EWA PIOTROWSKA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1980.04/06 R.48 Nr2

Czas czytania: ok. 9 min.

BIENNALE SZTUKI DLA DZIECKA W POZNANIU (1973-1979)o D DNIA 4 do 9 maja 1979 r. trwało czwarte już Biennale Sztuki dla Dziecka w Poznaniu. Powołanie do życia tej ogólnopolskiej imprezy uwieńczyło działania poznańskiego środowiska twórczego na rzecz niezwykle istotnej dziedziny sztuki. U podstaw I Biennale, które odbyło się od 9-13 maja 1973 r. legły nie tak odległe tradycje i dorobek instytucji kulturalnych naszego miasta. Od 1964 r. odbywały się w Poznaniu co dwa lata Ogólnopolskie Przeglądy Sztuk Lalkowych pl. "Konfrontacje", których głównym organizatorem był Teatr Lalki i Aktora "Marcinek". "Konfrontacje" połączone były z konferencjami, podczas których naukowcy, krytycy i literaci wygłaszali prelekcje na tematy związane z teatrem lalek i dramaturgią lalkową i które wywoływały niespodziewanie żywe zainteresowanie i dyskusj e. W Poznaniu Centrala Filmów Oświatowych "Filmos" organizowała od 1969 r.

Festiwale Filmów dla Dzieci i Młodzieży, pierwszy bowiem odbył się w dniach od 4 do 6 marca 1969 r., zaś w 1973 r. w ramy I Biennale włączono trzeci taki festiwal. Znakomite chóry chłopięce przyczyniły się do tego, że mówiono o naszym mieście jako o silnym ośrodku kultury dziecięcej. Nie bez znaczenia był także dorobek Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Edwarda Baczyńskiego w tej dziedzinie, który znalazł wyraz w sesji literacko-naukowej zorganizowanej wespół z miesięcznikiem "Nurt" i warszawskim oddziałem Związku Literatów Polskich w dniach 26 i 27 stycznia 1973 r. Wówczas już pisano, że Poznań jest uznanym, krajowym centrum sztuki dziecka i dla dziecka. Wydział Kultury Urzędu Miejskiego postanowił wykorzystać ten dorobek, zespolić go, i rozwinąć w interdyscyplinarną imprezę, o dużo większych możliwościach, szerszym zakresie i ważniejszych funkcjach. Imprezę, która umożliwiłaby twórcom konfrontację dokonań i działań artystycznych przeznaczonych dla dziecka; aktywizację środowisk artystycznych i naukowych wokół problematyki twórczości dla dziecka; inspirowanie instytucji programowo zajmujących się twórczością dla dziecka i działalnością wychowawczą; stwarzanie klimatu sprzyjającego rozwijaniu, upowszechnianiu i wykorzystywaniu dorobku. Wszystko to było myślą sprawczą powołania do życia Biennale. Nie sposób przecenić wagi przedsięwzięcia, które stawia sobie .za cel kompleksowe oddziaływanie poprzez sztukę na kształtującego się człowieka, a wiadomą jest także irzeczą, jak głęboki ślad w psychice dziecka zostawia każde zetknięcie się* z rzeczywistością sztuki. Refleksja teoretyczna towarzysząca Biennale podkreśla wieloaspektowość jej oddziaływania, od wyposażenia dziecka w niezbędny

Ewa Piotrowska

kanon wiedzy o zjawiskach estetycznych, po dostarczenie mu możliwości aktywnego w nich uczestnictwa, od kształtowania współczesnej sztuki, jej przyszłych twórców i odbiorców, po kształtowanie wyobraźni i postaw twórczych młodego pokolenia dla współczesności i przyszłości, które to postawy potrzebne są w każdej dziedzinie działalności człowieka. Do czasu powołania Biennale - twórcy oddający talent i inwencję dziecku borykali się ze swoistym dylematem, będącym w praktyce uciążliwym hamulcem rozwoju tej sztuki. Bowiem odbiorca dziecięcy (dla którego język i rzeczywistość sztuki stanowi materiał do doświadczeń równorzędnych tym, które niesie język potoczny i odkrywana ciągle jeszcze rzeczywistość potocznych zdarzeń) może odczuć intensywnie artystyczną stronę np. spektaklu teatralnego, ale tylko odbiorca dorosły, krótko mówiąc, tylko krytyk może ocenić wartość, inwencję i rzeczywisty wkład twórczy. To samo dzieje się w każdej innej dziedzinie: dziecko także nie oceni artystycznej strony literackiego tekstu, gdyż kontakt z nim służy dopiero kształtowaniu szeregu norm i kryteriów wartości w odniesieniu do przekazu artystycznego, co więcej, służy dopiero uświadomieniu podziału na to, co artystyczne i to, co potoczne. Z tego wynikały pewne konsekwencje. Bo pierwsze satysfakcje płynące z kontaktu z odbiorcą dziecięcym nie mogły być w pełni satysfakcjami artysty, i prowadziło to do częstych uproszczeń i zachwiania proporcji między treściami dydaktycznymi a artystycznymi. Po drugie - szczególna potrze ba twórców dla dzieci konfrontowania swoich utworów z krytykiem, a gdy tego było brak, brak też było artystycznych ambicji. W Poznaniu potrzeba ta była zawsze rozumiana, a wysoki poziom artystyczny

środowisk twórców dla dzieci, zwłaszcza w teatrze "Marcinek", ,z którym współpracowali tacy artyści jak Leokadia Serafinowicz, Wojciech Wieczorkiewicz, Jan Berdyszak, Jerzy Kurczewski, Krzysztof Penderecki, Jerzy Milian, powodował, że środowisko krytyków nie miało nigdy powodu stronić od twórczości dla dziecka. N aukowa refleksja, o którą tak .mocno zadbali organizatorzy Biennale i której swe pióro oddały najwybitniejsze autorytety w tej dziedzinie w Polsce (Kazimierz Braun, Jerzy Cieślikowsiki, Romana Miiller, Henryk Jurkowski, Krystyna Mazur, Witold Nawrocki, Maria Tyszkowa, Halina Skrobiszewska - to tylko niektóre z nich) zapewniła, że o sztuce dla dziecka mówi się w kategoriach sztuki w ogóle, bez często spotykanej w tej dziedzinie infantylizacji problemu, przy jednoczesnym precyzowaniu swoistych praw i norm rządzących tą dziedziną. I Biennale Sztuki dla Dziecka (9-13 V 1973) przebiegało pod ogólnym hasłem "Literatura - Teatr - Film" i prezentowało praktyczne dokonania tych gałęzi sztuki, zaś ich problemy były przedmiotem sesji naukowej. Doświadczenia I Bienna1e doprowadziły do pewnych modyfikacji w zaprojektowanej strukturze organizacyjnej imprezy. Zadbano o ciągłość problematyki przy jednoczesnej specjalizacji poszczególnych imprez. I tak II Biennale (1 - 5 VI 1975) odbyło się pod hasłem: "Pierwszy kontakt dziecka ze sztuką. Sztuka jako obecność i impuls", a także poszerzono zakres dyscyplin twórczych. Objęto literaturę, teatr, film oraz muzykę i plastykę. III Biennale (16 - 22 IV 1977) zajęło się twórczością adresowaną do dzieci w młodszym wieku szkolnym (7 - 10 lat) i przebiegało pod hasłem "Sztuka animatorem uczuć i wyobraźni" i obejmowało literaturę, teatr, film, muzykę, plastykę oraz radio i telewizję. Ponadto działania Biennale podzielono na kolejne etapy i w ten sposób rozłożono je także na okres dwóch lat dzielących od siebie poszczególne spotkania. Pierwszy to inspirowanie środowisk twórczych i naukowych do podejmowania działań artystycznych i badań naukowych związanych z problematyką Biennale, rozpisywanie konkursów dla tych środowisk, przyznawanie stypendiów itd. Etap drugi, w którym rozstrzyga się ogłoszone konkursy, przeprowadza wstępną selekcję filmów i sztuk, przygotowuje wystawy i konkretny program imprezy głównej. Wreszcie etap trzeci, kilkudniowe spotkanie twórców i naukowców, prezentacja najciekawszych sztuk, filmów i efektów ogłoszonych konkursów (muzycznych, plastycznych, literackich i konkursu na zabawkę), dyskusja nad prezentacjami oraz sympozjum naukowe. Powołano też Radę Programową Biennale, która opracowuje te spotkania od strony merytorycznej i stanowi gwarancję, że podejmą one problemy najistotniejsze w sposób najbardziej kompetentny. Jednocześnie - poprzez rozpisywanie konkursów - czyni z Biennale imprezę otwartą na wszelkie działania dotyczące sztuki dla dziecka i refleksj e nad nią. W ten sposób impreza ma charakter działań ciągłych, i do Bienna1owego spotkania przystępuje się z pełnym rozeznaniem tego, co przez kolejne dwa lata w dziedzinie twórczości dla dziecka udało się osiągnąć. Cenny pomysł stworzenia w Poznaniu Centrum Badań nad Sztuką dla Dziecka wydawał się kolejną prostą konsekwencją tego, co się w naszym mieście czyni. W praktyce jednak powiódł się tylko częściowo: istnieje przy Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Edwarda Raczyńskiego centrum informacji o wydawnictwach, pracach naukowych i działaniach na tym polu oraz księgozbiór specjalistyczny z czasopismami zagranicznymi włącznie, wydawana jest bibliografia tematyczna. N a IV Biennale ogłoszono decyzję o powołaniu oddziału resortowego Instytutu Ministerstwa Kultury i Sztuki, który ma się zajmować sztuką dla dziecka.

Ewa Piotrowska

IV Biennale (4 - 9 V 1979) przebiegało pod hasłem "Między dzieciństwem a młodością. Sztuka pomocą w rozumieniu siebie i świata" i akcentowało tendencje nowatorskie, ambitne, inspirujące, o wysokich walorach ideowych i artystycznych, służących wychowaniu młodego pokolenia. "Okres przejściowy między dzieciństwem! a młodością - powiedziała prof. dr Maria Tyszkowa - to okres rozwojowy, w którym dokonują się bardzo wielkie i ważkie zmiany we wszystkich sferach psychicznego funkcjonowania i w osobowości dojrzewającej jednostki. Zmiany te są tak wielkie, że okres dorastania bywa nazywany okresem drugich narodzin. Kształtuje się wówczas indywidualność człowieka, strukturalizuje wewnętrzny świat, formują ideały i plany życiowe. Równocześnie nowsze badania z zakresu psychologii rozwojowej dowodzą coraz dobitniej, że o ile w rozwoju dzieci do lat 12 - 14 obok czynników społeczno-ikultura1nych bardzo ważną rolę odgrywa dojrzewanie organizmu i jego poszczególnych struktur, to dalszy rozwój (także umysłowy), po przejściu wieku dojrzewania, dokonuje się głównie pod wpływem kulturowego treningu i doświadczeń, jakie jednostka w nim gromadzi. W związku z tym zresztą pozostają wysuwane przez pedagogów hasła jak najbardziej przedłużonego cyklu kształcenia ogólnego. W okresie dorastania dokonuje się też w warunkach naszego społeczeństwa różnicowanie się foirm kontaktu i zakresu partycypacji młodzieży w kulturze. Jest to wyznaczanie przez różne tory kształcenia i przez środowiska społeczne młodzieży. W okresie' między dzieciństwem a młodością różnicuje się więc stosunek i pozycja młodzieży wobec świata kultury oraz zakres i charakter jej kontaktów ze sztuką. Kryje się w tym wiele ważkich problemów o społeczno-wychowawczym charakterze". (Maria Tyszkowa w wywiadzie udzielonym dla "Nurtu" R. 1979, Nr 6). Trwały dorobek Biennale zapisał się w świadomości społecznej sztukami Krystyny Miłobędzkiej i operą dla dzieci Jerzego Kurczewskiego w teatrze Leokadii Serafinowicz i Wojciecha Wieczoirikiiewicza, odkryciem filmowego świata Sławomira Idziaka, odkryciami w projektowaniu zabawek (należałoby tylko życzyć następnym Biennale, aby przemysł nie tylko prezentował swoją produkcję, ale także wykorzystywał najciekawsze pomysły z konkursów na zabawkę) i całym szeregiem nowych propozycji ze strony twórców i naukowców, a także aktywizacją instytucji zajmujących slię dzieckiem i twórczością dla dziecka. Sądzę, że Biennale uświadomiło nam nie tylko ogrom możliwości, jakie tkwią w dziedzinie twórczości dla dziecka, lecz także, a może na we t przede wszystkim, granice naszej odpowiedzialności, i co za tym idzie, obowiązków wobec kształtującej się młodej osobowości w kontakcie zeisztuką. Akcentował to także Tadeusz Sliwiak: "Jest bienna10wy Poznań miejscem dyskusji i penetracji dotychczasowych osiągnięć w dziedzinie sztuki dla dziecka, ale jeszcze bardziej stać się może miejscem prowokującym do myślenia o przyszłości naszych obowiązków i inicjatyw wobec tak licznej dziecięcej społeczności". ("Życie Literackie" R. 1979, Nr 22). Już pierwsze Biennale zapewniło sobie maksymalne zainteresowanie środowiska poznańskiego, wciągnęło do współpracy: Centralę Filmów Oświatowych "Filmos" , Komendę Chorągwi Wielkopolskiej Związku Harcerstwa Polskiego, Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego, Miejską Bibliotekę Publiczną im. Edwarda Raczyńskiego, Pałac Kultury, Państwowe Przedsiębiorstwo "Dom Książki", Poznański Teatr Lalki i Aktora, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, Wielkopolskie Towarzystwo Kulturalne, Zarząd Wojewódzki Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, Związek Literatów Polskich, Związek Polskich Artystów Plastyków, a spoza Poznania: Instytut Wydawniczy "Nasza Księgarnia", Stowarzyszanie Filmowców Polskich,

Stowarzyszenie Polskich Artystów Teatru i Filmu. Biennale odbywało się pod protektoratem ministra kultury i sztuki oraz oświaty i wychowania. W zasadach programowych IV Biennale formułowano to nieqo inaczej: "Organizatorem Biennale jest Urząd Miejski w Poznaniu współdziałający z Ministerstwem Kultury i Sztuki, Ministerstwem Oświaty i Wychowania, Centralną Komisją Koordynacyjną do spraw Kultury, Kamiitetem do spraw Radia i Telewizji, Agencją Autorską oraz instytucjami i stowairzyiszeniami zainteresowanymi iwychowaniem i twórczością dla dziecka". Jest to przesłanka, iż Biennale weszło w kalendarz imprez o randze ogólnokrajowej, a nawet w kalendarz imprez UNESCO - Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Oświaty, Nauki i Kultury (United N ations Educationa1, Scientific and Cultura1 Organization). I nic dziwnego, jest to bowiem impreza unikalna w skali światowej. N p. w ramach III Biennale w Poznaniu odbyła się sesja International Board and Books for Young Peap1e (IBBY) z udziałem przedstawicieli dwunastu krajów. Biennale wywołuje dyskusje na łamach prasy codziennej i fachowej. Warto przytoczyć niektóre opinie: "Nasi goście - pisał Wojciech Żukrowski - mieli okazję zobaczyć, ile dziś się u nas robi dla dziecka i wraz z dziećmi, jaką się książkę malcom podtyka, co wybieramy ze świata, jakie wartości charakteru pragniemy zaszczepić i utrwalić, jakie głody roizbudzić [...] Przez trud twórców i nauczycieli mogli ocenić ogromną troskę, jaką przywiązujemy do wychowania przyszłego obywatela, żeby stał się pełnym, kulturalnym człowiekiem, nie tylko biernym konsumentem rozrywki i dodatkiem do precyzyjnej maszyny, jaką przyjdzie mu Obsłużyć". ("Widnokręgi" R. 1977, Nr 6). Janina Pałęcka pisała: "Uczestnicy sympozjum naukowego, odbywającego się w ramach IV Biennale Sztuki dla Dziecka [...] z sali obrad wychodzili wprost do sali z ekspozycją nagrodzonych książek. Zarówno naukowcy reprezentujący różne dyscypliny wiedzy, pedagodzy, jak i ludzie upowszechniający twórczość dla dzieci stawali przed witrynami koimemtując ze zdumieniem ukazanie się tej czy innej pozycji. Ze "względu bowiem na niski nakład nie mogli do nich dotrzeć, chociaż do ich obowiązków należy dokładna znajomość wszystkich książek dla dzieci i młodzieży, zwłaszcza tych najwartościowszych, a więc nagrodzonych. Nic dziwnego, bo nakłady ich wynoszą zaledwie 20 do 30 tysięcy, podcizas gdy odbiorców jest sporo pomad 9 miliomów (biorąc za granicę wieku 15 lat)". ("Zwierciadło" R. 1979, Nr 25). A więc istotna w tej sytuacji jest kolejna funkcja Biennale - informująca o dokonaniach w tej dziedzinie. Taką funkcję (choć już wyłącznie w zakresie refleksji teoretycznej) spełniają coroczne wydawnictwa naukowego dorobku Biennale, zawarte w cyklu "Sztuka i dziecko. Teoria, recepcja, oddziaływanie" - wydawanym przez Państwowe Wydawnictwo Naukowe. Nie brak przy okazji Biennale głosów pozbawionych entuzjazmu, dostrzegających niewielki w praktyce wpływ Biennale na kształt oferty twórców, skierowanej dla dzieci. "Najczęściej pojawiającym się słowem we wszystkich niemal' wystąpieniach było: trzeba. Słowo tyleż pojemne, co alarmujące, bo powtarzane na każdym Biennale w Poznaniu, a więc oznaczające pokaźny rejestr spraw wciąż jeszcze nie załatwionych" - pisał wspomniany już Tadeusz Śliwiak. W Międzynarodowym Roku Dziecka (1979) Polska i Poznań znalazły się w cen trum spraw najistotniejszych, i nie było to ani przypadkowe, ani sporadyczne działanie na rzecz dziecka. V Biennale odbędzie się w Toku 1981. Rozpocznie ono cykl ujęty w program, w którym prezentować się będzie i rozważać problemy szcze

Ewa Piotrowska

gółowe różnych dyscyplin sztuki dla dziecka, z uwzględnieniem trzech faz rozwojowych: od trzech do sześciu lat; od siedmiu do dziesięciu i od jedenastu do piętnastu. Poprzednie imprezy zajmowały się zintegrowanymi dziedzinami sztuki, uwzględniając szczegółowo kategorie wiekowe. Motto towarzyszące piątemu spotkaniu będzie niezmienne: "Sztuka pomocą w rozumieniu świata i siebie".

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1980.04/06 R.48 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry