MIROSŁA W A

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1977.04/06 R.45 Nr2

Czas czytania: ok. 27 min.

FILIPlAK

MIĘDZYWYDZIAŁOWE STUDIUM KULTURY I TURYSTYKI UNIWERSYTETU IM. ADAMA MICKIEWICZA W LATACH 1965 - 1976

JEDNĄ Z pięciu placówek w kraju, obok podobnych w Krakowie, Łodzi, Warszawie i Wrocławiu, kształcących kadry dla kultury Wielkopolski i sąsiednich regionów, było dwuletnie Międzywydziałowe Studium Kultury i Turystyki, działające przy Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, powołane do życia w 1965 r. jako Międzywydziałowe Studium Kulturalno-Oświatowe *. Zadaniem Studium było przygotowanie słuchaczy do pracy w terenowych placówkach upowszechniania kultury (Domy Kultury, Wydziały Oświaty) oraz we wszelkich instytucjach społecznych o charakterze kulturalno-oświatowym. Studia można było podejmować w trybie stacjonarnym, łącząc je ze studiami na innym kierunku dowolnych wyższych uczelni za zgodą dziekana Wydziału podstawowego kierunku studiów. Zorganizowano także studia podyplomowe, których podjęcie uwarunkowane było co najmniej dwuletnim stażem pracy oraz zgodą kierownictwa macierzystego zakładu pracy. Zainteresowanie Studium przeszło najśmielsze oczekiwania. Dowodem była duża liczba zgłoszeń z Poznania i województw ościennych, zawsze przewyższająca liczbę miejsc w Studium. Zdawano sobie bowiem sprawę, że Studium oprócz przygotowania fachowego, przydatnego w codziennej pracy, daje również szeroką wiedzę teoretyczną. Kierownikiem placówki był prof. dr hab. Leon Leja, kierownik Zakładu Nowych Technik Nauczania Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. W pierwszym okresie działalności Studium nie posiadało własnych pracowników naukowo-dydaktycznych, toteż problematykę kulturalno-oświatowa włączano do zagadnień naukowo-badawczych Zakładu N owych Technik N auczania (np. efektywność pedagogiczna środków audiowizualnych w pracy kulturalno-oświatowej; badania w zakresie metodyki krajoznawstwa i turystyki; system kształcenia kadr kulturalno-oświatowych w Wielkopolsce) 2. W roku 1968/1969 Studium uzyskało pierwszy etat asystenta naukowo-dydaktycznego, który objęła druerown * studiumAw latach 1%5 -1968

1 Zarządzenie Ministra Szkolnictwa Wyższego z dnia 21 VI 1%5. "Dziennik Ustaw Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego", R 1 , nr 8, poz. 57.

2 "Kronika Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza za lata 1%5/l - 1%7/1%8", s. 614.

Mirosława Filipiak

Maria B. Topolska; do tej bowiem pory (1965 - 1968) zajęcia wynikające z obowiązującego programu prowadzili pracownicy naukowi Zakładu Nowych Technik Nauczania oraz pracownicy Katedr: Psychologii, Pedagogiki i in. Nastąpiły także zmiany w kierownictwie studium. Ptrof. dr Leon Leja poświęcił się wyłącznie pracy szybko rozwijającego Isię Zakładu N owych Technik Nauczania, a jego miejsce zajął z dniem 1 września 1968 r. dr Tadeusz Klonowski, który prowadził Studium przez rok. Od dnia 1 września 11 r. nowym kierownikiem Studium został prof. dr hab. Seweryn Dziamski. Do zespołu stałych pracowników wszedł doc. dr hab. Walerian Sobisiak (od 15 IX 1970).

N owy kierownik Studium poprzez szeroko zakrojoną działalność podnosił znaczenie Studium, które z roku na rok poszerzało i wzbogacało swój program, prowadząc nauczanie na studiach podyplomowych i studiach dziennych. Oprócz zatrudnienia nowych pracowników naukowo-dydaktycznych (z dniem 1 IX 1971 r. zaangażowane zostały mgr Urszula Kaczmarek, a od 1 VI 1974 r. mgr Mirosława Filipiak) poszerzał się krąg wykładowców rekrutowanych z innych katedr, zakładów Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, a także spośród działaczy kulturalno-oświatowych. W marcu 1974 r. Studium zmieniło nazwę na Międzywydziałowe Studium Kultury i Turystyki 3 , a z dniem 1 października 1976 r. Studium utraciło swój międzywydziałowy charakter i zostało włączone do Wydziału Historycznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. N owe zadania dla Studium, wynikające z obszernego programu, pozwoliły -na zaangażowanie większej liczby pracowników. Z dniem 1 września 1975 r. pracę w Studium rozpoczęli mgr Michał Piotrowski, mgr Marian Gołka i mgr Jacek Chłopocki. Tak więc nowy rok akademicki 1975/1976 był pomyślny dla rozwoju Studium, które dysponowało siedmioma pracownikami naukowo-dydaktycznymi i pokaźną liczbą studentów (Tab. 1).

Tabela

SŁUCHACZE STUDIUM W LATACH 1965 - 1977

W związku z powierzeniem prof. dr hab. Sewerynowi Dziamskiemu funkcji wicedyrektora Instytutu Filozofii oraz dziekana nowo utworzonego Wydziału Nauk Społecznych, zrezygnował on z dniem 1 marca 1976 r. z kierowania Studium, pozostając jednakże jego kuratorem. W tym czasie pracami placówki kierował doc.

3 Zarządzenie nr 11 jOrgj74 Ministra N auk, Szkolnictwa Wyższego 1974 r.

Techniki z dnia 23 Idr hab. Walerian Sobisiak. Z początkiem roku akademickiego 1976/1977 Studium zostało włączone do nowo utworzonego Instytutu Kulturoznawstwa na Wydziale Historycznym. Ostatni studenci Studium (II roku podyplomowego i II roku stacjonarnego) zakończyli kształcenie w czerwcu 1977 r. i w tym samym roku Studium w swojej dotychczasowej formie przestało istnieć. Jego rolę, oprócz Instytutu Kulturoznawstwa, przejął utworzony z dniem 1 października 1974 r. Wydział Turystyki i Rekreacji Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu.

DZIAŁALNOŚĆ DYDAKTYCZNO - WYCHOWAWCZA

Studium od początku swego istnienia realizowało ambitny i wyraźnie określony program, który obejmował dyscypliny teoretyczne oraz wiedzę praktyczną, najbardziej przydatną w procesie upowszechniania kultury i turystyki. Pierwsze lata działalności Studium obejmowały następujące przedmioty: elementy andragogiki, które miały na celu dostarczyć słuchaczom niezbędnego materiału z zakresu wiedzy o osobowości człowieka, o motywach jego działań i zmian w postępowaniuwszystko to w odniesieniu do działalności kulturalnooświatowej . Kolejnym przedmiotem była psychologia człowieka dorosłego, nazywana następnie: psychologiczne podstawy andragogiki. Obejmowały one zagadnienie wpływu propagandy i reklamy na psychikę ludzką, zapoznawały z elementami psychologii sztuki. Prowadzono początkowo socjologię, której zakres po upływie roku odpowiednio dostosowano do kierunku kształcenia. Odtąd przedmiot ten przybrał nazwę: elementy teorii i socjologii kultury. Słuchacze, oprócz teoretycznych zagadnień dotyczących społeczeństw, kultur, opanowali w szerokim stopniu problematykę wzorów zachowań i aktywnej działalności człowieka na tle działań i dążeń społeczeństwa. Do pracy w zróżnicowanych środowiskach, w których słuchacze będą w przyszłości rozwijać określone działania kulturalno-oświatowo-turystyczne przygotowywał przedmiot: poznawanie środowiska społecznego. W ramach tego przedmiotu zapoznawali się oni z najprostszymi technikami sondażu opinii publicznej poprzez różne rodzaje obserwacji, zróżnicowane typy ankiet, wywiadów, redagowanie kwestionariuszy. Przedmiot: polityka kulturalna Polski przedstawiał, jak należy interpretować pojęcie polityki w dziedzinie kultury i oświaty. Ukazywał leninowskie ujęcie polityki kulturalnej, a także różne koncepcje kultury i oświaty, zawarte w programach Komunistycznej Partii Polski, Polskiej Partii Socjalistycznej, Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Nie pominięto tu przemian, które kształtują model kultury socjalistycznej. Formy i metody upowszechniania kultury, programowanie pracy łącznie z jej organizacją i zasadami prawnymi - z tymi zagadnieniami zapoznawali się studenci w ramach zajęć: organizacja i metody pracy kulturalno-oświatowej. W ramach tego przedmiotu odbywały się ćwiczenia terenowe, mające na celu hospitację różnego typu placówek kulturalno-oświatowych, w połączeniu z aktywnym udziałem studen -

Pro f. dr hab. Seweryn Dziamski dyrektor Studium w latach 1969 - 1976

Mirosława Filipiaktów w pracach zwiedzanych obiektów. Dawało to bezpośrednie konfrontowanie teorii z praktyką. Przedmiotem w programie Studium, który wykładali specjaliści z różnych dziedzin kultury (literatury, muzyki, teatru, filmu) było wychowanie przez sztukę. Studenci mieli tu okazję do spotkań z wybitnymi twórcami (m. in. z reżyserami Izabellą Cywińską i Romanem Kordzińskim, z artystą-plastykiem Janem Berdyszakiem i in.). Program obejmował siedem przedmiotów (270 godzin zajęć i wykładów)4, pomijał jednak zagadnienia krajoznawstwa i turystyki, przydatne w szeroko pojętej działalności kulturalno-oświatowej. Senat Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza jako pierwszy w kraju wprowadził je do programu Studium. Tak więc nowy przedmiot - krajoznawstwo i turystyka - oprócz wiedzy teoretycznej, umożliwił w trakcie ćwiczeń terenowych zdobycie odznaki organizatora turystyki w środowisku młodzieżowym, kierownika wycieczek szkolnych, a także licznych odznak turystyczno-sprawnościowych 5 . W kształceniu organizatorów życia kulturalno-oświatowego mocno zaakcentowano również zasady wychowania socjalistycznego. Obejmowały one w szerokim zakresie etykę marksistowską, zagadnienie wychowania człowieka współczesnego i oddziaływanie wszelkiego typu placówek kulturalno-oświatowych na kształtowanie postaw młodzieży i dorosłych. Nowością programu były zajęcia z metodyki resocjalizacji kulturalno-oświatowej, które omawiały formy i sposoby przywracania społeczeństwu osób czasowo odizolowanych od społeczeństwa. Przełomowym rokiem w działalności Studium był rok akademicki 1972/1973, który do programu wprowadził specjalizację z zakresu turystyki zagraniczne/. Od tej chwili Studium stało się pierwszą w kraju placówką uniwersytecką o dwóch kierunkach: praca kulturalno-oświatowa i upowszechnianie turystyki. Nowa specjalizacja podniosła kształcenie kierowników-pilotów wycieczek zagranicznych do poziomu szkoły wyższej. Turystyka zagraniczna mieściła się w programie studiów stacjonarnych i podyplomowych, a wyboru specjalizacji dokonywano po pierwszym roku studiów kulturalno-oświatowych. Warunkiem była jednakże czynna znajomość co najmniej jednego języka obcego. Nowy kierunek kształcenia został zaaprobowany przez Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki, który wyraził zgodę na przyznawanie absolwentom uprawnień państwowych kierowników i pilotów wycieczek zagranicznych 7. Turystyka zagraniczna, oprócz obowiązkowego ogólnego programu, wymagała wprowadzenia nowych przedmiotów specjalistycznych, dotyczących organizacji i techniki obsługi imprez i wycieczek zagranicznych. Słuchacze zapoznawali się z techniką obsługi ruchu, z konwencjami turystycznymi i przepisami celno-dewizowymi. Innym ważnym przedmiotem w tej specjalności była geografia turystyczna. Przyswajała ona studentom znajomość najważniejszych regionów turystycznych, głównie w Europie. Uzupełnieniem tego przedmiotu był zarys kultury materialnej, który dostarczył wiedzy o architekturze europejskiej, z zakresu historii sztuki, malarstwa, rzeźby, informacji o muzeach itp. W programie kształcenia przyszłych pilotów wycieczek zagranicznych uwzglę

4 Według Zarządzeń Ministra Oświaty i Szkolnictwa Wyższego z dnia 21 V 1%5 r. oraz 13 N 1971 r., "Dziennik Ustaw Ministra Szkolnictwa Wyższego", R 1 , nr 8, poz. 57; R 1971 nr A4, poz. 30. s Uchwała Senatu Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza z dnia 9 I 1%7 r. » "Kronika Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza za lata 1972/1973 -1974/1975", s. 236.

, Zgodę. Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki uzyskano 20 VI 1972 r.

dniono również utrwalanie podstawowej wiedzy politycznej, dotyczącej krajów obozu socjalistycznego, kapitalistycznych i trzeciego świata. Akcentowano umiejętność ukazywania szans ustrojowych socjalizmu, osiągnięć naszego kraju, posługiwania się aktualnymi danymi z roczników statystycznych. Przedmiotem uzupełniającym program były zagadnienia wychowania socjalistycznego. W kształceniu pilotów wycieczek zagranicznych nie pominięto także doskonalenia języka obcego, w ramach konwersatorium z języka angielskiego i niemieckiego. Uzupełnieniem wszechstronnego programu przygotowującego do pracy kulturalno-oświatowej i pilotażu była obowiązująca każdego studenta czterotygodniowa praktyka w placówkach kulturalno-oświatowych, a dla osób ze specjalności turystycznej - w Polskim Eiurze Podróży "Orbis". Warunkiem ukończenia Studium było napisanie pracy dyplomowej na dowolnie wybrany temat, mieszczący się w ramach przedmiotu "Poznawanie środowiska społecznego". Materiały do pracy zbierane były przez studentów samodzielnie, za pomocą badań ankietowych i kwestionariuszy.

OSIĄGNIĘCIA NAUKOWE

Oprócz wszechstronnie rozwijanej działalności dydaktyczno-wychowawczej, związanej z kształceniem kadr dla potrzeb kultury i turystyki, pracownicy Studium - zarówno dochodzący jak i etatowi - prowadzili badania dotyczące szeroko rozumianej kultury. W wyniku prowadzonych badań powstała praca zatytułowana Problemy uczestnictwa w kulturze 8, która objęła wyniki badań pracowników Studium. Oprócz zbiorowego wydania dociekań na temat wartości i ideałów kultury socjalistycznej i upowszechniania kultury, samodzielni pracownicy skoncentrowali swoją uwagę na innych problemach: prof. dr hab. Seweryn Dziamski zajmował się m. in. myślą marksistowską w Polsce w latach 1878 - 1939 i problematyką nauk społecznych; doc. dr hab. Kazimierz Denek - skupiał się na krajoznawstwie i turystyce, a także procesie dydaktyczno-wychowawczym; doc. dr hab. Walerian Sobisiak na problemach kultury rodzimej i Polonii zagranicznej w Europie. Silnym zaakcentowaniem zainteresowań Studium w zakresie kultury wolnego czasu, była zorganizowana w dniach 13 - 14 grudnia 1975 r., z okazji dziesięciolecia jego istnienia,' Ogólnopolska Sesja Naukowa nt. "Kulturalno-oświatowe aspekty czasu wolnego". Wzbudziła ona szerokie zainteresowanie, czego dowodem było uczestnictwo przedstawicieli licznych środowisk: Krakowa, Lublina, Łodzi, Torunia, Warszawy, Wrocławia, a także działaczy zajmujących się upowszechnianiem kultury i turystyki. W sesji uczestniczyli: prorektor prof. dr hab. Stefan Kozarski, wiceprezydent miasta Andrzej Wituski, zastępca kierownika Wydziału Nauki i Oświaty Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Andrzej Ryfa, pierwsi kierownicy Studium prof. dr hab. Leon Leja i dr Tadeusz Klanowski. Obradom przewodniczyli: prof. dr hab. Leon Leja, doc. dr hab. Kazimierz Denek i doc. dr hab. Bolesław Libicki. W pierwszym dniu Sesji referaty wygłosili: prof. dr hab. Seweryn Dziamski nt. Historyczno-społeczne determinanty czasu wolnego; doc. dr hab. Walerian Sobisiak Elementy kultury ludowej w organizacji czasu wolnego, dr Dierżymir Jankowski - Rola domu kultury w średnim mieście jako organizatora czasu wolnego. Tegoż dnia komunikaty wygłosili: Jolanta Banasiak (Uniwersytet Warszawski)

· Wydawnictwo Centralnego Ośrodka Metodyki Upowszechnienia Kultury, R. 1973, nr 23; R 1974, nr 24.

Mirosława Filipiak

- Działalność oświatowa muzeów, mgr Danuta Szymańska (Uniwersytet Warszawski) - Funkcja kulturalno-oświatowa prasy zakładowe}; mgr Urszula Kaczmarek {Uniwersytet im. Adama Mickiewicza) - Rola zakładu pracy i domu kultury w organizacji wolnych sobót; mgr Marian Gołka (Uniwersytet im. Adama Mickiewicza) - Centrum miasta a realizacja czasu wolnego; dr Olga Czerniawska (U niwersytet Łódzki) - Poradnictwo czasu wolnego i mgr Mirosława Filipiak (U niwersytet im. Adama Mickiewicza) - Organizacja czasu wolnego na osiedlu. Obradom w drugim dniu, poświęconym turystyce i rekreacji, przewodniczył doc.

dr hab. Bolesław Libicki (Instytut Turystyki, Warszawa). Referaty wygłosili: doc. dr hab. Kazimierz Denek - Rekreacja fizyczna i turystyka jako formy racjonalnego i kierowanego wykorzystania czasu wolnego; dr Lucjan Turos Rola wycieczek w rozwijaniu zainteresowań kulturalnych turystyki; doc. dr hab. Antoni Gładysz - Kulturotwórcze funkcje zakładowych wczasów rodzinnych. W komunikatach poruszono następujące tematy: Kierunki badań naukowych nad kulturą fizyczną i turystyką (dr Ryszard Szczeciński); Ochrona zdrowia w zajęciach turystycznych i rekreacyjnych (doc. dr Tadeusz Łobozewicz); Problematyka /'hipokinezji wśród młodzieżY i dorosłych (dr Aleksandra Kruk-Zagaj ewska); Krajoznawstwo ważnym elementem zagospodarowania czasu wolnego (doc. dr hab. Wanda Łobozewicz); Wydawnictwa turystyczne jako informacja o celach wycieczek (mgr Adam Czarnowski) ; Kulturowo-społeczne funkcje ideologii taterniczej (mgr Andrzej Matuszyk) . Ożywiona dyskusja odzwierciedlała zasadność i żywą aktualność tematu Sesji.

Podsumowania i zamknięcia Sesji dokonał kierownik Studium prof. dr hab. Seweryn D ziamski. Sesja stanowiła więc podsumowanie dziesięcioletniej działalności Studium, które posiada bogaty wkład w rozwój kadr oświatowo-turystycznych, ważnych dla Wielkopolski i sąsiednich regionów. Od nowego roku akademickiego 1976/1977 problematyka naukowa, podjęta przez Studium i twórczo rozwijana w ciągu jego dziesięcioletniej działalności, została włączona do zadań nowo powołanego Instytutu Kulturoznawstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza oraz Wydziału Turystyki i Rekreacji Akademii Wychowania Fizycznego.

ANEKS

WYKAZ PUBLIKACJI O STUDIUM

Kazimierz D e n e k, Kad.ry dla kultury. "Kultura i Ty", R. 1975, nr 5.

Turystyka w programie studiów uniwersyteckich. "Kultura l Zycie", R. 1975, nr 7-8. Seweryn D z i a m s ki, Problemy kształcenia i doskonalenia pracowników kulturalno-oświatowych. Urszula K a c z m a rek, Międzywydziałowe Studium Kultury i Turystyki. W: " Kronika Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza za lata akademickie 1972/73 - 1974/75". Studium Kultury i Turystyki U AM. "Orientacje", R. 1975, nr II.

Ćwiczenia terenowe na przykładzie Międzywydziałowego Studium Kulturalno-Oświatowego VAM. W. Metodyka ćwiczeń na studiach uniwersyteckich. Poznań 1975. Tadeusz K l a n o w s ki, Międzywydziałowe Studium Kulturalno-Oświatowe. W: "Kronika Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu za lata akademickie 1965/66 - 1967/68".

Międzywydziałowe Studium Kulturalno-Oświatowe przy Uniwersytecie im.

Adama Mickiewicza w Poznaniu. "Oświata dorosłych", R. 1967, nr 6.

Walerian S o b i s i a k, Elementy turystyki zagranicznej jako realizacja Uniwersyteckiego Studium Kulturalno-Oświatowego. "Życie Szkoły Wyższej", R. 1974, nr 10. Kształcenie pracowników kulturalno-oświatowych w działalności dydaktyczno-organizacyjnej Międzywydziałowego Studium Kultury i Turystyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. "Problemy uczestnictwa w kulturze", R. 1974, nr 24.

ZAJĘCIA W LATACH 1965-1976 PROWADZILI:

Zbigniew Bednarowicz artysta-plastyk - wychowanie przez sztukę Jan Berdyszak artysta-plastyk - wychowanie przez sztukę doc. dr Zygmunt Boras - elementy wiedzy społeczno-politycznej_ Izabella Cywińska reżyser teatralny - wychowanie przez sztukę doc. dr hab. Kazimierz Denek - krajoznawstwo i turystyka; ele men - ty geografii turystycznej mgr Elżbieta Domka - język niemiecki mgr Teresa Dorożała- Brodniewicz - wychowanie przez sztukę prof. dr hab. Seweryn Dziamski - wychowanie estetyczne; elementy teorii i socjologii kul tury mgr Mirosława Filipiak poznawanie środowiska społecznego; elementy wychowania socjalistycznego; elementy wiedzy społeczno-politycznej mgr Marian Gołka - elementy teorii i socjologii kultury mgr Jerzy Grabowski organizacja i technika obsługi imprez i wycieczek zagranicznych

6 Kronika Miasta Poznania 2(T7

Edmund Harwas - elementy andragogiki prof. dr hab. Bolesław Hornowski - psychologiczne podstawyandrago - giki mgr Czesław Jankowski - elementy wychowania socjalistycznego dr Dzierżymir Jankowski - organizacja i metody pracy kulturalno - oświatowej mgr Elżbieta Jędrzejczak - język angielski mgr Urszula Kaczmarek - polityka kulturalna Polski Ludowej; organizacja i metody pracy kulturalno-oświatowej dr Włodzimierz Kaczocha - polityka kulturalna Polski Ludowej dr Zbigniew Klupś - elementy teorii i socjologii kultury Roman Kordziński reżyser teatralny - wychowanie przez sztukę prof. dr hab. Stanisław Kubiak - polityka kulturalna Polski Ludowej mgr Danuta Kujawa - język niemiecki prof. dr hab. Andrzej K wilecki - elementy teorii i socjologii kultury dr Maria Łączkowska - elementy teorii i socjologii kultury

Mirosława Filipiakdoc. dr hab. Czesław Matusewicz - psychologia podstawy andragogiki prof. dr hab. Heliodor Muszyński - elementy wychowania socjalistycznego dr Antoni Nosal - psychologiczne podstawy andragogiki Marek Okopiński reżyser teatralny - wychowanie przez sztukę dr Wojciech Poznański - metodyka resocjalizacji kulturalno-oświatowej mgr Jerzy Preisler - organizacja i technika obsługi imprez wycieczek zagranicznych mgr Jolanta Skibińska - psychologiczne podstawyandrago - giki doc. dr hab. Walerian Sobisiak poznawanie środowiska społecznego; organizacja i metody pracy kulturalno-oświatowej; zarys kultury materialnejdr Maria Topolska - elementy teorii i socjologii kultury; organizacja i metody pracy kulturalno - oświatowej prof. dr hab. Zbigniew Tyszka - elementy teorii i socjologii kultury mgr Jerzy Utrecht - wychowanie przez sztukę doc. dr hab. Bogusław Waligóra - metodyka resocjalizacji kulturalno-oświatowej mgr Antoni Weiland -. język niemiecki mgr Eugeniusz Woźny - język angielski Jerzy Zegalski reżyser teatralny - wychowanie przez sztukę Andrzej Ziembiński reżyser teatralny - wychowanie przez sztukę dr Zbigniew Żechowski - elementy teorii socjologii kultury mgr Jacek Żuralski metodyka resocjalizacji kulturalnotoświatowej z y CI E

KULTURALNE

SEZON ARTYSTYCZNY 1974/1975 FILHARMONII POZNAŃSKIEJ

OFICJALNA inauguracja sezonu artystycznego 1974/1975 nastąpiła w dniu 2T września 1974 r. Symfoniczny koncert Orkiestry Filharmonii Poznańskiej, jaki się z tej okazji odbył, wzbudził sporo optymizmu. Poprzedni sezon należał przecież do szczytowych osiągnięć artystycznych instytucji, łatwo zatem o wyraźnie dostrzegalne obniżenie lotu. Nie było jeszcze pewności, czy kierownictwo Filharmonii znajdzie podobne do ubiegłorocznych warunki organizacyjno-techniczne pozwalające na podtrzymanie poziomu. Warunki te zależą bowiem od trudnych do przewidzenia czynników. Nierzadko przypadek decyduje o powodzeniu starań zmierzających np. do sprowadzenia wybitnych artystów i zespołów dla wykonania zaplanowanych dzieł. Podstawą wszakże koncertowego życia miasta jest działalność miejscowego środowiska wykonawczego, a w pierwszym rzędzie filharmonicznej orkiestry symfonicznej. I właśnie jej występ inauguracyjny pod dyrekcją Renarda Czajkowskiego pozwolił na optymizm. Zespół grał z podziwu godną precyzją i bezbłędnym wyczuciem intencji dyrygenta. Czajkowski zaś ujął wykonywane dzieła w całkowicie przekonywającą koncepcję, podkreślającą i wyraziście rysującą ich logiczną formę. Kompozycje skrzyły się barwnymi dźwiękami i silnie oddziaływały zmiennością nastrojów. Zarówno od strony orkiestry, jak i dyrygenta były to mistrzowskie wykonania. To samo można powiedzieć o grze solisty Romana Sucheckiego odtwarzającego Koncert wiolonczelowy Witolda Lutosławskiego. W odtwórczej sztuce Sucheckiego występują pewne przeciwstawne sobie, a jednak zgodnie współdziałające cechy. Jest to z jednej strony zewnętrzna nonszalancja wypływająca zapewne z braku większych trudności technicznych, z drugiej zaś ogromne skupienie i napięcie wewnętrzne; emocjonałność połączona z logicznie kierowaną, świadomie umiarkowaną ekspresją. Instrument w rękach tego artysty brzmi dźwiękiem czystym jak kryształ, choć wcale nie wygładzonym ani ocieplonym nadmierną wibracją, chłodnym prawie, a przy tym bardzo szlachetnym. Jest to zespół cech, które w dość tajemniczy sposób potrafią zjednoczyć się w osobowości wrażliwego i dojrzałego artysty, by przybrać postać tak zindywidualizowanego stylu wykonawczego. Inauguracyjny koncert można więc było śmiało uznać za dużej miary sukces wykonawczy. Trudno jednak przyjąć bez zastrzeżeń układ programu imprezy, choć złożyły się nań dzieła wybitne i ciekawe: Tren ofiarom Hiroszimy Krzysztofa Pendereckiego, Koncert wiolonczelowy Lutosławskiego i III Symfonia Bolesława Szabelskiego. Każda z tych kompozycji, słuchana oddzielnie, lub w innym zestawieniu, możne dostarczyć maksimum satysfakcji. Natomiast przedstawienie ich w ciągu jednego koncertu stanowiło zbyt skondensowaną siłę uderzeniową nowoczesnych, często agresywnych środków wyrazu, co musiało częściowo znieczulić słuchaczy na istotne walory utworów. Stąd zapewne znaczna część publiczności nie powróciła, po przerwie na salę.

Zyciekulturalne

Polska muzyka współczesna wypełniła również program koncertu symfonicznego, który odbył się w dniu 25 października 1974 r. Były to jednak utwory o bardziej umiarkowanych środkach kompozytorskich: Sinfonietta Andrzeja Koszewskiego, Koncert fortepianowy Tadeusza Szeligowskiego i Koncert na orkiestrę Witolda Lutosławskiego. Dzieła te zostały wykonane w dobrej interpretacji drugiego dyrygenta Filharmonii Poznańskiej Wojciecha Rajskiego oraz pianistki Aleksandry Utrecht. Szczególnie dobre wrażenie wywarło wykonanie Koncertu Szeligowskiego.

Dały tu znać o sobie duże doświadczenie estradowe pianistki i typowa dla niej pewność i niezawodność gry. Czuło się wyraźnie, że impuls kształtowania koncepcji · odtwórczej wychodził głównie z fortepianu, przy czym artystka doprowadziła do perfekcji współgranie z orkiestrą. W rezultacie dzieło Szeligowskiego zostało przedstawione jako integralna całość w jak najczystszej postaci, pozbawionej śladów niewłaściwej ingerencji odtwórcy. Zasługą zaś dyrygenta było umiejętne podporządkowanie się idei pianistki i sprawne poprowadzenie grającej z dużą precyzją orkiestry. Przy nieomal wypełnionej auli odbył się kolejny koncert symfoniczny (15 XI 1974) z udziałem radzieckiego skrzypka Borysa Gutnikowa. Powodzenie zapewnił także interesujący program: Uwertura uroczysta Dymitra Szostakowicza, I Koncert skrzypcowy Sergiusza Prokofiewa i IV Symfonia Piotra Czajkowskiego. Gutnikow potwierdził renomę, jaka poprzedziła jego występ w Poznaniu. Jego gra odznaczała się nieskazitelną wirtuozerią, bez jakiej wykonanie Koncertu Prokofiewa byłoby niemożliwe. Artysta nie uległ jednak pokusie popisania się swą techniką. Z głęboką refleksją realizował konsekwentnie wytyczoną przez siebie linię interpretacyjną scalającą wszystkie urokliwe wątki tej pięknej muzyki. W ramach narzuconej sobie dyscypliny potrafił wszakże "bawić się" szczegółami, z wyczuwalną przyjemnością smakować ich kolorystyczne wdzięki, wyrafinowane rytmy i subtelność fraz. Nad wszystkim zaś dominowały umiar i prostota, 'cechująca wielkich wirtuozów. Świetnie grającą orkiestrą dyrygował Witold Krzemieński, dysponujący zadziwiającą techniką, sprowadzoną do kilku pozornie prostych, nieskomplikowanych gestów, którymi potrafił bezbłędnie przekazywać wszystkie swoje intencje. Władając tą techniką z wirtuozowską łatwością, mógł Krzemieński swobodnie konkretyzować swoją koncepcję odtwórczą, przekazywać własną wizję utworu. I to osobiste spojrzenie dyrygenta na wykonywane dzieła stanowiło równie fascynujące zjawisko. W jego interpretacji nawet tak ograna kompozycja jak IV Symfonia Czajkowskiego ukazała się w rzeczywiście nowym, jakby nie znanym dotąd, odświeżającym świetle. Zetknięcie się dwóch tak znakomitych indywidualności dało więc wielkiej miary artystyczny rezultat. Od 17 listopada 1974 r. odbywały się ogólnopolskie konkursy wiolonczelistów i kontrabasistów. Filharmonia Poznańska wykazała należyty stosunek do tych ważnych imprez udostępniając swą estradę i orkiestrę jednemu z laureatów konkursu. Tak więc 29 listopada wystąpił z Wariacjami na temat rokoko Piotra Czajkowskiego zdobywca II nagrody w I Ogólnopolskim Konkursie Wiolonczelistów im. Dezyderiusza Danczowskiego Tadeusz Wojciechowski. Grał on nieco gorzej niż na konkursie, ale stremowanego laureata znakomicie prowadził dyrygent owego koncertu, Andrzej Rozmarynowicz, wykazujący się wręcz opiekuńczym zmysłem. W bardzo ciekawej interpretacji Rozmarynowicza zostały jeszcze odtworzone Hebrydy Mendelssohna i Symfonia D-dur zegarowa" Józefa Haydna.

Do dość udanych imprez Filharmonii Poznańskiej można zaliczyć także koncert z dnia 6 grudnia, na którym Wojciech Rajski wykonał z poznańską orkiestrą filharmoniczną Uwerturę w stylu włoskim Franciszka Schuberta, IV Symfonię A-dur

"Wioską" Mendelssohna i z pianistą Pierrem Reachem V Koncert Es-dur Beethovena. Istotnym mankamentem obniżającym artystyczny walor koncertu była niezbyt precyzyjna gra orkiestry i zdarzające się odchylenia od beethovenowskiego stylu w grze znakomitego ogólnie francuskiego pianisty. N a miano wybitnego wydarzenia artystycznego zasłużył koncert, który odbył się 20 grudnia 1974 r. Ogromne zainteresowanie publiczności wywołało zapowiedziane wykonanie Requiem Verdiego z udziałem solistów: Jadwigi Gadulanki (sopran), Marii Olkisz (mezzosopran), Paulosa Raptisa (tenor) i Macieja Witkiewicza (bas) oraz chóru studentów Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej. Dyrygował Renard Czajkowski, któremu należy przypisać główną zasługę we wzorowym wykonaniu dzieła. Czajkowski dążył przede wszystkim konsekwentnie do osiągnięcia maksymalnej zwartości formy owej monumentalnej kompozycji, co umożliwiło utrzymanie niesłabnącego kontaktu z tą blisko dwie godziny trwającą muzyką. Dyrygent poszedł najodpowiedniejszą drogą, opierając swą koncepcję głównie na analizie muzycznego tekstu Requiem, rezygnując całkowicie z naginania tej operowej w wyrazie muzyki do literackiej treści. W tę koncepcję realizacyjną wpisali się zgodnie soliści-śpiewacy i choć każdy z nich reprezentował zupełnie odmienne walory głosowe, tworzyli zespół o świetnie wyważonym brzmieniu wtapiającym się doskonale w barwne tło chóru i orkiestry. J eden z najlepszych koncertów symfonicznych sezonu odbył się w dniu 17 stycznia 1975 r. N a wstępie orkiestra wykonała pod dyrekcją Renarda Czajkowskiegointeresującą i dość zwięźle skonstruowaną kompozycję współczesnego twórcy rumuńskiego Mihai Moldovana Scoarte. Następną pozycją programu był III Koncert fortepianowy C-dur Sergiusza Prokofiewa. Jako solistka wystąpiła pianistka z Czechosłowacji Tatiana Franova, która bardzo wiernie przekazała całą krasę oryginalnego, zawsze urzekającego języka muzycznego wielkiego Rosjanina. Głównym walorem pianistki była umiejętność odpowiedniego ukształtowania dźwięku, który charakteryzował się lekkością, posiadał czystą i jasną barwę, był miękki ale nie pozbawiony wyraźnych konturów. Artystka dowiodła tym swoich dużych umiejętności pianistycznych i nieprzeciętnej wrażliwości słuchowej. Wykazywała wprawdzie niekiedy tendencje do przyśpieszeń, zawsze jednak znajdowała oparcie w precyzyjnie wymierzonym rytmie świetnie grającej orkiestry. Drugą część imprezy wypełniła kompozycja Carla Orffa Carmina burana, 00świadczy o konsekwentnym realizowaniu założeń kierownika artystycznego Filharmonii. Renard Czajkowski uważa bowiem, że jednym z czynników pobudzających zainteresowania muzyką szerszych kręgów społeczeństwa jest częste wprowadzanie na estradę wartościowych, rzadko wykonywanych dzieł z repertuaru kantatowo-oratoryjnego. Carmina burana przedstawiono już poznańskim słuchaczom w poprzednim sezonie, ale w ramach Koncertów Poznańskich posiadających swoją odrębną publiczność. W obu koncertach wykonawcami byli: Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Poznańskiej, Chór Akademicki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza pracujący pod kierunkiem Stanisława Kulczyńskiego, sopranistka Jadwiga Gadulanka, baryton Marian Kondella i dyrygent Renard Czajkowski. Ten zespół realizatorski zapewnił dziełu Orffa znakomitą postać dźwiękową. W dniu 24 stycznia 1975 r. orkiestrą Filharmonii Poznańskiej dyrygował Jugosłowianin Radivoj Spasie, a jako solista wystąpił Igor Chaczbabian. N a program imprezy złożyły się: Intrada Dane Skerla, Koncert skrzypcowy D-dur Jana Brahmsa i Symfonia Fantastyczna Berlioza. Również w tydzień później (31 I) wystąpił z poznańską orkiestrą zagraniczny dyrygent Pierre Michel la Conte z Francji. Zaprezentował on Uwerturę Akademicką Brahmsa i VI Symfonię F-dur "Pastoralną'*

Zyciekulturalne

Beethovena w bardzo swobodnej, dalekiej od przyjętych norm stylistycznych interpretacji. Znacznie korzystniej pod tym względem przedstawiało się wykonanie Koncertu fortepianowego a-moll Schumanna, a to dzięki przede wszystkim bardzo dobrej koncepcji odtwórczej młodej, utalentowanej pianistki Ewy Osińskiej, realizującej swą partię z ogromną swobodą i finezją. Znaczne zainteresowanie poznańskiej publiczności wzbudził przyjazd Mariny Jaszwili, która wystąpiła w koncercie symfonicznym (14 II 1975 r.). Duża część zainteresowanych muzyką mieszkańców Poznania pamiętała bowiem tę gruzińską skrzypaczkę z jej udziału w II Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego (1952), na którym zdobyła III nagrodę (wspólnie z Olgą Parchomienko i Blanche Tarjus ). Po ponad dwudziestu latach J as zwili objawiła się Marina Jaszwili koncertowała w dniu 14 lu- poznańskim słuchaczom jako W pełni dojtego 1975 r. rżała artystka, potrafiąca zapanować nad swoim żywiołowym temperamentem, kierować nim i podporządkowywać go celom wyznaczonym przez odtwarzane dzieło - w tym przypadku przez Koncert skrzypcowy D-dur Piotra Czajkowskiego. Artystka wykazała się przy tym bliską doskonałości techniką, dzięki której nie traciły na wyrazistości nawet w szaleńczym tempie wykonywane fragmenty Finału. Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej dyrygował Witold Krzemieński.

Oprócz Koncertu Czajkowskiego wykonano jeszcze miniaturę symfoniczną Pytanie bez odpowiedzi Charlesa Ivesa, uchodzącego za jedno z najciekawszych zjawisk we współczesnej muzyce amerykańskiej oraz IV Symfonię e-moll Jana Brahmsa. Fakt, że w Koncercie skrzYpcowym dochodziło do dość częstych rozbieżności między solistką a oriestrą, a Symfonia podana została w stereotypowej interpretacji i szorstkim brzmieniu, wskazywał na nie najlepszą tego dnia formę dyrygenta i pewien stan rozprężenia orkiestry. Dnia 21 lutego poznańscy słuchacze mieli okazję zapoznać się z rzadko u nas prezentowanymi Pieśniami wędrownego czeladnika Gustawa Mahlera. Przedstawili je rumuńscy goście: baryton Vasile Micou i dyrygent Liviu lonescu. Ponadto zostały wykonane DialogU dramatyczne, symfoniczne dzieło współczesnego kompozytora rumuńskiego Dimitru Bughiciego, oraz II Symfonia Beethovena. Do rzadko pojawiających się w naszych programach koncertowych należy napisany w formie dawnego concerto grosso Koncert potrójny C-dur op. 56 Beethovena na fortepian, skrzypce, wiolonczelę i orkiestrę. Utwór ten został wykonany 28 lutego przez Łódzkie Trio Wiolonczelowe i Orkiestrę Filharmonii Poznańskiej pod dyrekcją Wojciecha Rajskiego. Pozostałymi pozycjami programu były: Poemat symfoniczny "Niepodległa Polska" poznańskiego kompozytora współczesnego Zenona Schuberta oraz Symfonia Klasyczna Prokofiewa.

Zycie kulturalne

Jednym z największych wydarzeń art y - stycznych sezonu był występ (7 III) amerykańskiego dyrygenta J aquesa Singera. Pod jego batutą orkiestra Filharmonii Poznańskiej grała zachwycająco dobrze zarówno vII Symfonię A-dur Beethovena jak i trzy tańce z baletu Estancia Alberta Ginastery. Koncepcja odtwórcza dyrygenta, realizowana z żelazną konsekwencją, ujawniła nie tylko gorący, choć mocno na wodzy trzymany temperament artysty, lecz także jego niezachwianą wolę, by dosłownie każdy szczegół partytury dotarł do świadomości słuchaczy z pełną wyrazistością. Singer stosował zdecydowane, bardzo jasne barwy, ale dzięki ogromnej wrażliwości i kulturze dyrygenta nigdy nie doszło do przejaskrawień. Jednym z istotnych osiągnięć Singera było niezwykle plastyczne ukazanie faktury odtwarzanego dzieła oraz jego spójnej i logicznej formy. Niezwykle interesującą pozycją programu była piąta część cyklicznego utworu Villi-Lobosa Bachianas Brasileiras na sopran i zespół ośmiu wiolonczel. Wokalną partię tej barwnej, opartej na brazylijskim folklorze kompozycji odtworzyła pięknie Delfina Ambroziak. W dniu 11 kwietnia grał w Poznaniu radziecki skrzypek Wiktor Tretiakow, który z orkiestrą Filharmonii Poznańskiej pod dyrekcją Wojciecha Rajskiego wykonał Koncert D-dur Piotra Czajkowskiego. Solista wykazał się wspaniałą techniką, dużym talentem interpretacyjnym i ogromną kulturą wykonawczą. Występ tego wybitnego wiolinisty należał do znaczniejszych wydarzeń artystycznych sezonu. N a imprezie tej odtworzono jeszcze uwerturę Morskie Oko Zygmunta N oskowskiego i IV Symfonię "Tragiczną" Franciszka Schuberta.

Wiktor Tretłakow koncertował w dniu u kwietnia 1975 r.

W ramach Dni Kultury Radzieckiej koncertowała Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Litewskiej z Wilna, dając cztery koncerty w dniach od 18 do 20 kwietnia. Ta znakomita orkiestra i jej wybitny dyrygent Juozas Domarkas znani są poznańskiej publiczności z częstych występów, wynikających z trwających od kilku lat wymiennych kontaktów artystycznych z Filharmonią Poznańską. Tym razem filharmonicy wileńscy zaprezentowali poznańskim słuchaczom V Symfonię e-moll Piotra Czajkowskiego, II Koncert skrzypcowy Eduarda K. Blasisa, Poemat symfoniczny Las Nikałajusa Cziurlonisa, III Symfonię Gija Kanczeli, Poemat gotycki Wiautasa Montwiły oraz Koncert na orkiestrę oraz trąbkę, fortepian, wibrafon i kontrabas Andrieja Eszpaja. Dyrygował niestrudzony propagator współczesnej muzyki litewskiej Juozas Domarkas i Margarita Dwarionajte, a jako solista wystąpił skrzypek Rajmondas Katilus.

Dnia 9 maja 1975 r. odbył się koncert poświęcony trzydziestej rocznicy zakończenia II wojny światowej. Dyrekcja Filharmonii, chcąc imprezie tej zapewnić godną okazji rangę artystyczną, zaprosiła do udziału w niej jednego z największych pia

Zyciekulturalne

nistów Witolda Małćużyńskiego, który wykonał Koncert b-moll Piotra Czajkowskiego. Orkiestra Filharmonii Poznańskiej pod dyrekcją Renarda Czajkowskiego odtworzyła ponadto VII Symfonię "Leningradzką" Dymitra Szostakowicza. Koncert ten dostarczył przepełniającej salę publiczności niezapomnianych przeżyć. Mniej atrakcyjny program i nie tak znakomite wykonawstwo reprezentował następny koncert symfoniczny (16 V), podczas którego wykonano Hebrydy Mendelssohna, Niedokończoną Symfonię Schuberta, Koncert skrzYpcowy d-moll Wieniawskiego (z solistką Jadwigą Kaliszewską) oraz Baśń symfoniczną Piotruś i Wilk Prokofiewa (z recytatorem Tadeuszem Wojtychem). Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej dyrygował Władysław Słowiński. Kolejnym koncertem (23 V) dyrygował gościnnie Krzysztof Missona. Solistą był znany wiolonczelista Roman Jabłoński, stanowiący wyjątkowe zjawisko artystyczne. W jego grze wyczuwało się ogromny talent podbudowany zadziwiającą pewnością techniczną. Koncert h-moll op. 104 Antoniego Dworzaka został przez młodego wirtuoza odtworzony z nieskazitelną czystością intonacyjną i pełnią barwnego brzmienia o rzadko spotykanej mocy. Artysta utrzymywał nieomal ciągle bardzo wysoki stopień napięcia emocjonalnego, co jest charakterystyczną cechą jego żywiołowego stylu wykonawczego. Solista znalazł przy tym w dyrygencie znakomitego partnera współtworzącego tę fascynującą kreację wykonawczą. Program imprezy zawierał jeszcze uwerturę Franciszka Schuberta Rosamunda oraz III Symfonię "Eróica" Beethovena. Dobrym i interesującym zarówno ze względu na program jak i osoby wykonawców był koncert symfoniczny (13 VI), na którym orkiestrą Filharmonii Poznańskiej dyrygował gościnnie Kazimierz Wiłkomirski, a jako solistka wystąpiła pianistka Elżbieta Zającówna. Kazimierz Wiłkomirski, znakomity muzyk i wychowawca szeregu pokoleń wiolonczelistów, dał się poznać jako dyrygent szczególnie wrażliwy na barwność i miękkość brzmienia orkiestry, uzyskujący głębię muzycznego wyrazu dalekiego od patosu. Niezwykle szlachetnym liryzmem i swego rodzaju filozoficzną zadumą przepojone były wykonywane na tej imprezie: Wstęp do Tristana i Izoldy oraz Śmierć Izoldy Ryszarda Wagnera, a także Rapsodia litewska Mieczysława Karłowicza. Wiłkomirski zaprezentowł także opracowany przez siebie na orkiestrę cykl siedmiu Mazurków fortepianowych. Karola Szymanowskiego. Elżbieta Zającówna wykonała Koncert fortepianowy G-dur Beethovena wysubtelnionym dźwiękiem, nieomal lirycznie, co złagodziło zbytnio zawarte w kompozycji napięcia. Wynikało to wszakże ze świadomego wyboru artystki, a nie z braku szerszych możliwości, które Zającówna potrafiła udowodnić w wielu fragmentach finałowego Ronda.

Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem sezonu, 13 wrzesn1a 1974 r. wystąpił w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza poznański zespół kameralny, noszący wywodzącą się z dwa wieki liczącej tradycji muzycznej miasta nazwę: "Collegium Musicorum Posnaniensium". Kierownikiem artystycznym zespołu jest dr Włodzimierz Kamiński, znany w Polsce i wielu innych krajach instrumentolog oraz dyrektor poznańskiego Muzeum Instrumentów Muzycznych. Członkowie zespołu mają zatem dostęp do bezcennych instrumentów z muzealnego zbioru. Dzięki temu mogą oni popularyzować wciąż jeszcze zbyt mało znaną muzykę dawną oraz urzekające brzmienie arcydzieł starych, zwłaszcza XVI i XVII -wiecznych mistrzów sztuki lutniczej, a także równie zabytkowych instrumentów klawiszowych. Na program koncertu złożyły się: Ricercar Giovanniego Pierluigi da Palestriny, Pantasia ąuatluor vocum Walentyna Bekwarka, II Pantasia Diomedesa Cato, Koncert polski G-dur Georga Ph. Telemanna, Concerto grosso D-dur op. 6 nr 5 Georga

Haendla, Koncert skrzypcowy a-moll Jana S. Bacha, Concerto ił 3 " Veni Sancte Spiritus" Stanisława Szarzyńskiego oraz aria z Pasji wg św. Mateusza Bacha. Było to wykonanie zbliżone do ideału kameralnego muzykowania. Najwyraźniej wybijającą się cechą gry zespołu były zdumiewająca zgodność działania wszystkich muzyków w osiąganiu całkowitej spójności w zakresie współbrzmienia i pulsu rytmicznego oraz barwność i urzekające ciepło dźwięków, pełnia i zarazem intymność brzmienia oraz rzadko spotykana prostota wyrazu. Solistką w Koncercie a-moll Bacha była prymariuszka zespołu Jadwiga Kaliszewska, zaś wokalne partie utworów Szarzyńskiego i Bacha odtworzyła mezzosopranistka Jadwiga Gałęska, której głęboki, altowo zabarwiony głos wtapiał się pięknie w gatunek brzmienia zespołu. Dnia 10 stycznia 1975 r. wystąpił w auli Poznański Zespół Perkusyjny. Był to szczególnie uroczysty występ, ponieważ uczczono nim dziesięciolecie istnienia Zespołu. Dlatego też, oprócz aktualnych członków, wzięło udział w imprezie jeszcze pięcioro perkusistów, którzy wchodzili dawniej w skład Zespołu. Wśród nich znalazła się znana perkusistka i kompozytorka Maria Ptaszyńska, której kompozycja wykonana na omawianym koncercie stanowiła kulminacyjny, najciekawszy punkt programu. Był to trzyczęściowy utwór pt. Siderals na 10 wykonawców Z dyrygentem, którego funkcje pełniła kompozytorka. Ponadto w programie jubileuszowego koncertu figurowały utwory zagranicznych twórców: Toccata Carlosa Chaveza, Ritmi ed antiritmi Miloslava Istvana oraz Mementum Wiliama Krafta. Zespół, jak zwykle, imponował nieprawdopodobną zwinnością techniczną, idealnym zgraniem i umiejętnością wydobywania z instrumentów bardzo szerokiej skali kolorystycznej i dynamicznej, co w rezultacie dawało także szeroką skalę wyrazową. Wypada jeszcze wspomnieć, że Poznański Zespół Perkusyjny założony i kierowany przez Jerzego Zgodzińskiego jest, jak dotąd, jedynym tego typu zespołem w Polsce, a jednym z nielicznych w Europie. Poznańska Orkiestra Kameralna, działająca podobnie jak Poznański Zespół Perkusyjny pod patronatem Filharmonii Poznańskiej miała swój koncert 7 lutego 1975. Program imprezy zawierał cenne dzieła muzyki preklasycznej i klasycznej: Concerto grosso c-moll op. 6 nr 3 Arcangelo Corellego, Koncert fletowy G-dur op. 10 nr 6 i Concerto grosso d-moll op. 3 nr 11 Antonio Vivaldiego oraz słynną serenadę Wolfganga A. Mozarta Eine kleine Nachtmusic. Dyrygował Renard Czajkowski, a solistką była flecistka z Republiki Federalnej Niemiec Beate-Gabriela Schmitt. Gra tej artystki stanowiła wzorowy przykład czystości brzmienia nieomal całkowicie pozbawionego owego, często spotykanego u naszych flecistów, odgłosu wtłaczanego w instrument powietrza. Nie można tego samego powiedzieć o grzeczłonków Poznańskiej Orkiestry Kameralnej, w której wyraźnie słyszalne tarcie smyczków o struny pozbawiało koniecznej w tego rodzaju muzyce brzmienia szlachetności. Poza tym program odtworzono poprawnie. Cenną inicjatywę wykazało kierownictwo Filharmonii Poznańskiej organizując cykl koncertów kameralnych pod nazwą: WSzYstkie Tria fortepianowe Ludwika van Beethovena. Ten ważny i interesujący nurt twórczości wielkiego klasyka rzadko bywa przedstawiany na naszych estradach, stąd też jest on znacznie mnIej znany niż np. fortepianowe czy skrzypcowe sonaty. Zatem stworzenie możliwości usłyszenia w żywym wykonaniu wszystkich utworów, jakie Beethoven napisał na zespół złożony z fortepianu, skrzypiec i wiolonczeli, należy uznać za znakomity pomysł, niezależnie od średniego poziomu wykonawczego występujących w cyklu zespołów. Były to: Poznańskie Trio Fortepianowe inaugurujące cykl 25 kwietnia (Tria: Es-dur op. 1 nr 1 i Es-dur op. 70 nr 2), Trio fortepianowe Pro Arte z Wrocławia grające

Zyciekulturalne

6 i 20 maja (Tria: G-dur op. 1 nr 2, B-dur op. pośmiertne i D-dur op. 70 nr 1, 10 Wariacji op. 121a na temat piosenki Jam jest krawiec Kakadu z opery W. Mullera i Trio B-dur op. 97) oraz Trio Warszawskie występujące 13 maja (Tria: B-dur op. 11, Es-dur op. pośmiertne i c-moU op. 1 nr 3). 5 czerwca na estradzie Filharmonii Poznańskiej wystąpiła Orkiestra Symfoniczna z Bonn pod dyrekcją Volkera Wangenheima. Z rzadko obserwowaną precyzją, rytmiczną i intonacyjną oraz bogactwem kolorystyki orkiestrowej wykonane zostały: Elegia na orkiestrę Tadeusza Bairda i I Symfonia c-moll Jana Brahmsa. N iewątpliwie zespół ten składał się wyłącznie ze znakomitych artystów muzyków, co jest podstawowym źródłem sukcesów gości z Bonn. W omawianym sezonie nie zabrakło także recitali, których poziom był wszakże mocno zróżnicowany. 17 października 1974 r. wystąpiła w Pałacu Działyńskich zaproszona z Wiednia śpiewaczka pochodzenia polskiego Adelina Gallert (sopran). Artystka zaprezentowała bogaty program złożony ze starych pieśni włoskich, utworów klasycznych oraz pieśni Debussy'ego i Satiego. Był to popis nie tylko pięknego sopranu, lecz także znakomitej interpretacji owych drobnych form wokalnych. Trudno natomiast zrozumieć, czym kierowano się, zapraszając znanego raczej z nie najlepszych i przy tym odbiegających mocno od ogólnie przyjętych kryteriów estetycznych wykonań pianistę Tadeusza Wituskiego, by właśnie on uczcił recitalem złożonym z wszystkich etiud Chopina 125 rocznicę śmierci wielkiego kompozytora, Doszło do tego 18 października 1974 r., a efekt artystyczny imprezy, zgodnie z przewidywaniem dowiódł, iż kierownictwo Filharmonii winno staranniej dobierać realizatorów tak eksponowanych imprez, by nie utracić zaufania swojej publiczności. Bez porównania lepsze wrażenie sprawił recital kubańskiego skrzypka Evelio Tielesa, który wraz z polską pianistką Bogną Hałacz wystąpił w Poznaniu 27 listopada z Sonatą g-moll "z diabelskim trylem" Tartiniego, Sonatą c-moll Beethovena, Sonatą a-moll Schumanna, Caprice Basąue op. 24 Pabla Sarasatego oraz opracowanymi przez siebie na skrzypce i fortepian trzema ludowymi pieśniami kubańskimi. Niezależnie od dobrej gry obojga artystów wypada zwrócić uwagę na więź organizatorów Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego z jego uczestnikami: Evelio Tieles jest bowiem laureatem IV Konkursu, który odbył się w 1962 r. W setną rocznicę urodzin Maurycego Ravela odbyły się w auli dwa recitale Jerzego Godziszewskiego (14 i 15 III) poświęcone fortepianowej twórczości francuskiego kompozytora. Podczas pierwszego wieczoru pianista zaprezentował Menuet antiąue, Pavane pour une lnfante defunte, Mirois oraz Gaspard de la nuit. Następnego dnia artysta zagrał wespół z Alicją Mikusek suitę na 4 ręce Ma Merę ]'Oye, a następnie Valses nobles et sen timen tales oraz Tombeau de Couperin. Niezwykle zgrabny, niemal chronologiczny układ programu obu półtoragodzinnych recitali świadczył o wysokiej kulturze artystycznej pianisty, a podjęcie się przez Godziszewskiego tak trudnego zadania pozostało osobliwym wydarzeniem w praktyce koncertowej. Dany 13 kwietnia 1975 r. przez Hannę Jaszyk recital fortepianowy cieszył się dużym zainteresowaniem, zarówno ze względu na bogaty i ciekawy program, jak i na poznański rodowód młodej artystki, aktualnej studentki warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej. Dodatkowym dopingiem dla publiczności był fakt, że Hanna J aszyk wchodziła w skład polskiej ekipy na zbliżający się Konkurs Chopinowski.

Filharmonia Poznańska jest jednym z współorganizatorów Festiwalu Polskiej Muzyki Współczesnej.- Poznańskiej Wiosny Muzycznej. Zresztą wkład Filhar

9łmonii w organizację l realizację tej corocznej imprezy warunkuje w ogóle Jej egzystencję. Zasadniczy profil festiwalu nie ulega od kilkunastu lat istotnym zmianom, co należy uznać za zjawisko pozytywne. Wprowadza się jedynie pewne innowacje poszerzające funkcje imprezy i podnoszące jej atrakcyjność. Takim novum XV Wiosny trwającej od 3 do 7 kwietnia 1975 r. było zamówienie, złożone przez organizatorów u dwóch kompozytorów polskich, na utwory specjalnie skomponowane dla Poznańskiej Wiosny Muzycznej. Tę inicjatywę, stanowiącą inspirującą kontynuację państwowego mecenatu, postanowiono utrzymać jako stały element Wiosny. Pierwszym rezultatem owego zamówienia były dwa niezwykle interesujące utwory wykonane w ramach XV Wiosny: Amen na chór mieszany a cappella Henryka M. Góreckiego oraz Ballada na orkiestrą Franciszka Woźniaka. Z innych pozycji festiwalowych wyróżniały się: Do matki Góreckiego, MUzYka nocą Zbigniewa Rudzińskiego, Interludium z opery Lord Jim Romualda Twardowskiego i Bel canto Krystyny Moszumańskiej - N azar. J ak zwykle, obok zaproszonych z zewnątrz zespołów i solistów, w Festiwalu XV Poznańska Wiosna Muzyczna wystąpiły: Orkiestra Symfoniczna i inne zespoły Filharmonii Poznańskiej - Chór Chłopięcy i Męski pod dyrekcją Stefana Stuligrosza, Poznański Zespół Perkusyjny oraz doraźnie utworzony zespół instrumentalny o nietypowym składzie. Ponadto Renard Czajkowski dyrygował zaproszoną na Festiwal Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia i Telewizji z Krakowa.

Chór Chłopięcy i Męski kierowany przez Stefana Stuligrosza działa w organizacyjnych ramach Filharmonii Poznańskiej, stanowiącej zresztą część nazwy zespołu. Posiada on jednak całkowitą samodzielność w zakresie działalności artystycznej. Występy tego sławnego na całym nieomal świecie chóru ściągają do sal koncertowych niezmiennie od lat tłumy słuchaczy. W omawianym sezonie Chór Stuligrosza zaprezentował poznańskiej publiczności bogaty zestaw programowy. 19 i 20 października 1974 r. wystąpił on na Koncercie Poznańskim z orkiestrą symfoniczną Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej, przedstawiając Kantatę nr 4 Jana S. Bacha i Dettinger Te Deum Haendla. 24 października z orkiestrą Filharmonii Poznańskiej oraz solistami: Zbigniewem Słowikiem (skrzypce), Mieczysławem Koczorowskim (obój), Aleksandrą Gustowską (sopran), Jadwigą Gałęską (mezzosopran), Barbarą Figas (alt), Mieczysławem Szymańskim (tenor) i Piotrem Liszkowskim (bas) wykonał trzy kompozycje J. S. Bacha: IV Koncert brandenburski, Koncert na skrzypce i obój oraz Magnificat. 13 stycznia 1975 Chór ten dał koncert a cappella złożony - w pierwszej części - z arcydzieł dawnych mistrzów. Natomiast w drugiej części chór wykonał 5 Kolendziolek góralskich w opracowaniu Jana Pasierba Orlanda oraz 5 Staropolskich p astore lli opracowanych przez Stefana Stuligrosza według niedawno odnalezionych melodii z 1721 r. W dniach 8 i 9 lutego zostało wykonane oratorium Haendla Sarnson, a pod koniec sezonu - 6, 7 i 8 czerwca - Chór Stuligrosza wraz z orkiestrą Filharmonii Poznańskiej odtworzył w auli jedno z największych arcydzieł muzycznych, Mszą h-moll Jana S. Bacha, dostarczając nieprzeciętnych przeżyć zawsze tłumnie zgromadzonej publiczności. Solowe partie śpiewali: Zofia J anukowicz (sopran), Barbara Figas (alt), Edwin Borkowski (tenor) i Piotr Liszkowski (bas). Partię klawesynu realizowała Zofia Brenczówna, na organach grał Andrzej Tatarski, dyrygował Stefan Stuligrosz. Ostatnia impreza sezonu odbyła się w auli 26 czerwca 1975 r. Wystąpił wtedy drugi sławny zespół chóralny - Poznański Chór Chłopięcy pod dyrekcją Jerzego Kurczewskiego, który z orkiestrą Filharmonii Poznańskiej odtworzył Magnificat J. S. Bacha.

Zyciekulturalne

W tym samym wykonaniu dzieło to zostało zaprezentowane w Berlinie Zachodnim w lipcu 1975 r. Ponadto Filharmonia Poznańska koncertowała dość często poza swoją siedzibą. 4 i 5 października 1974 r. orkiestra pod dyrekcją Renarda Czajkowskiego zainaugurowała sezon artystyczny Filharmonii Narodowej w Warszawie. Krótko potem poznańscy filharmonicy wraz z solistami: pianistką Aleksandrą Utrecht i wiolonczelistą Romanem Sucheckim odbyli tournee po Czechosłowacji, dając 11 października koncert inaugurujący Dni Kultury Polskiej w Pradze, a od 12 do 23 występując w Mariańskich Łaźniach, Karlovych Varach, Nachodzie i Gottwaldowie . Jednym z najważniejszych sprawdzianów osiągnięć orkiestry był jej wysoko ceniony przez stołeczną krytykę występ 17 marca 1975 r. w Panoramie XXX-lecia PRL w Warszawie, gdzie wraz z Chórem Akademickim Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza i solistami odtworzyła pod dyrekcją Renarda Czajkowskiego Odysa płaczącego Tadeusza Szeligowskiego. Nie wszystkie imprezy organizowane i realizowane przez Filharmonię Poznańską zostały ujęte w powyższym sprawozdaniu. Podane fakty wystarczają przecież, by uznać omówiony sezon za bardzo udany i obfitujący w nieprzeciętne wydarzenia. Ponadto działalność tej instytucji nie ogranicza się od wielu lat do podstawowego nurtu, jakim są tzw. symfoniczne koncerty abonamentowe. Było ich w sezonie trzydzieści jeden. Pozostałe imprezy przedstawiają się liczbowo imponująco: dziewiętnaście Koncertów Poznańskich, trzydzieści pięć imprez dla młodzieżowego ruchu Pro Sinfonika, trzy wieczory z cyklu "Musica viva", dwadzieścia jeden koncertów kameralnych, osiem recitali, dwadzieścia dwa koncerty chóralne, około trzystu siedemdziesięciu audycji z cyklu "Kolorowe nutki" (dla przedszkoli) i około trzystu audycji z cyklu "Młodzi melomani" (dla szkół podstawowych), ponad tysiąc koncertów dla młodzieży szkół średnich oraz trzysta sześćdziesiąt koncertów dla zbiorczych szkół gminnych, w których od dwóch lat Biuro Koncertowe Filharmonii prowadzi cykl audycji opracowanych pod względem metodycznym z wyjątkową starannością. Uroczystym uwieńczeniem tego dwuletniego cyklu był koncert symfoniczny w auli dla wychowanków wszystkich czterdziestu pięciu zbiorczych szkół gminnych objętych owymi audycjami. W sezonie 1974/1975 na estradzie Filharmonii Poznańskiej występowało gościnnie wielu dyrygentów, solistów i zespołów m.in.: Armeńska Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Zave Saakianca, Saint Paul Orchestra (Stany Zjednoczone Ameryki Płn.) pod dyrekcją Dannis Russela Daviesa, Chór Polskiego Radia i Telewizji z Wrocławia pod dyrekcją Stanisława Krukowskiego oraz Chór Chłopięcy i Męski z Getyngi (Republika Federalna Niemiec) pod dyrekcją Franza Herzoga.

Andrzej

Saturna

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1977.04/06 R.45 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry