Wybitni Pracy

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1974.04/06 R.42 Nr2

Czas czytania: ok. 112 min.

Przodownicy Socj alistycznej

(Dokończenie)

MECHANIK HENRYK KOMIN

Poznań jest jego miastem rodzinnym.

Urodził się tu dnia 19 maja 1928 r. Z tym miastem związani są także jego rodzice. Franciszek Komin, pochodzący z Gruszczyna, zamieszkał w Poznaniu w piątym roku życia. Również matka - Rozalia z domu Kardacz, urodzona w Chlewiskach mieszka w Poznaniu od najmłodszych lat. Ojciec Henryka był robotnikiem, najpierw w rozlewni piwa, a od 1921 r. pracował w niewielkiej wytwórni papierosów. Cztery lata później, kiedy powstał Polski Monopol Tytoniowy, znalazł pracę w Wytwórni Wyrobów Tytoniowych przy ul. Wojskowej. Dzisiaj siedemdziesięciopięcioletni ojciec Henryka Komina, zanim przeszedł na emeryturę, przepracował jako robotnik bez mała czterdzieści lat. Podobnie układało się życie matki, która przez wiele lat była robotnicą. Henryk jest najmłodszy z trojga rodzeństwa, po Wacławie i Bogumile. Warunki materialne tej pięcioosobowej rodziny były skromne. Zapewnienie dachu nad głową i utrzymanie spoczywało prawie wyłącznie na ojcu. A jednak lata dzieciństwa Henryk wspomina serdecznie. Może dlatego, że rodzice mimo licznych kłopotów zawsze potrafili zachować radość życia. W domu Kominów panowała harmonia.

N apaść hitlerowskich Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 r. spowodowała wiele zmian również w rodzinie Kominów. Henryk miał wówczas jedenaście lat, ale dobrze to pamięta. Ojca i brata zabrakło wkrótce w domu przy ul. Dąbrowskiego 115. Faszyści wywieźli ich na przymusowe roboty do Niemiec. Na

Przodownicy pracyutrzymanie dwojga pozostałych dzieci pracowała matka. W 1942 r. czternastoletniego Henryka okupant zmusił do podjęcia pracy w warsztatach samochodowych przy ul. Dąbrowskiego, tam gdzie obecnie znajduje się część Wielkopolskiej Fabryki Urządzeń Mechanicznych "Wiepofarna". Praca nie była łatwa, często ponad jego siły, a wynagrodzenie skąpe: za tydzień niecałe 13 marek. W warsztatach spotkał się z ruchem oporu. Zapomniał nazwisk tych, którzy podtrzymywali na duchu Polaków, dodawali wiary; ale w pamięci Henryka szczególnie utrwalił się ten dzień, kiedy gestapowcy po dokonaniu rewizji aresztowali magazyniera. Człowiek ten nigdy już nie wrócił. Po wyzwoleniu Poznania, w lutym 1945 r. Henryk rozpoczął naukę w piątej klasie Szkoły Podstawowej nr 26 przy ul. Berwińskiego. Była to jedna ze szkół, które wkrótce po oswobodzeniu miasta otwarły swoje podwoje. W maju 1945 r. z niewolniczej pracy wrócili ojciec i brat Henryka. To był radosny dzień całej rodziny. Po kilkuletniej rozłące znów wszyscy byli razem w domu. Henryk uczył się pilnie. W ciągu jednego roku - dwie klasy. W 1946 r. otrzymał świadectwo ukończenia szkoły

Henryk Komin z matką. Fotografia wykonana w ogródku (1942)

podstawowej. Swoim dalszym losem pokierował sam. Postanowił zostać ślusarzem samochodowym. Zgłosił się do szkoły zawodowej przy ul. Inżynierskiej, ale nie wytrwał do końca. Nie chciał być ciężarem dla rodziców. Był zdania, że to on powinien im pomagać, a nie w dalszym ciągu być na ich utrzymaniu. Zgłosił się więc do pracy w prywatnych warsztatach samochodowych i uczył się dalej. Jako eksternista zdał egzamin w 1948 r. W tym też roku, idąc śladem ojca, przeniósł się do Wytwórni Wyrobów Tytoniowych, w której pracuje do chwili obecnej. Tutaj od samego początku pełnił obowiązki mechanika maszyn papierosowych. Lubi tę pracę, chociaż - jak każda inna - ma swoje dodatnie i ujemne strony. Zachowanie rytmiczności w produkcji w dużym stopniu zależy od Henryka Komina. On to bowiem odpowiada za sprawne działanie jednej z maszyn. Kiedyś bywało z tym więcej kłopotów, bo Wytwórnia miała wyłącznie stare, zużyte maszyny. Psuły się często, co hamowało tok produkcji. Obecnie załoga Wytwórni pracuje na nowoczesnych maszynach. Henryk Komin obsługuje na przykład angielskiego "Molinsa" . W 1947 r. Henryk Komin wstąpił dc Polskiej Partii Robotniczej. N a ten krok zdecydował się o dwa lata później niż jego ojciec. Na pewno wpływ na decyzję Henryka miały poglądy ojca, zwłaszcza że w domu często dyskutowano o roli robotników w państwie ludowym. Jest aktywnym członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Od wielu lat pełni funkcje sekretarza Oddziałowej Organizacji Partyjnej, działał w Komitecie Zakładowym. Pracował też społecznie w Radzie Zakładowej. W połowie 1949 r. zaprzyjaźnił się z pracownicą Wytwórni, Wandą Grendzińską. Po kilku miesiącach postanowili się pobrać. Łączy ich wiele wspólnych zainteresowań. Po ślubie Henryk po raz pierwszy opuścił rodzinny dom i przeniósł się do teściów na Górczyn. Tam urodziło się im dwoje dzieci. Ża

Henryk Komin przy "swojej" maszynie w Wytwórni Wyrobów Tytoniowych (1965)

*e-. f'

neta przyszła na świat w 1950 r. Ukończyła technikum i w 1971 r. wyszła za mąż. Od pięciu miesięcy Henryk Komin jest dziadkiem. Jacek urodził się w roku 1953. Po ukończeniu technikum, pracuje jako mechanik w Centralnym Laboratorium Akumulatorów i Ogniw przy ul. Gdyńskiej. Syn również nie sprawiał rodzicom większych kłopotów wychowawczych, chociaż był okres, kiedy trzeba było poświęcać mu więcej uwagi. Jacek zamierza zaocznie studiować na Politechnice Poznańskiej. Przez pięć lat warunki mieszkaniowe'

.Mu%*

Henryka i Wandy Kominów nie były dobre. Dokuczała im ciasnota. Toteż z wielką radością przeprowadzali się w roku 1955 do nowego mieszkania przy ul. J arochowskiego 12. Było to mieszkanie zakładowe - nagroda za ofiarną, pracę Henryka Komina. W porównaniu z izdebką u teściów nowe mieszkanie - dwa pokoje z kuchnią i łazienką - wydawało się Kominom wtedy nielada luksusem. Obecnie w mieszkaniu przyul. J arochowskiego rojno jest i gwarno. Mieszka u nich córka z mężem i synkiem. Ciasno, to prawda. Ale kiedy

Henryk Komin z żoną i dziećmi (1964)

MAHmMI

I\.n

Ijllg · · II " mm i: *

Przodownicy pracy

młodzi wyprowadzą się do swego mieszkania, tęskno będzie do małego Arturka. Jak niegdyś w rodzinnym domu Henryka Komina, tak i w założonym przez niego panuje pogodny nastrój. I tak, jak kiedyś jego ojciec grywał chętnie na akordeonie, tak dzisiaj Henryk czyni to samo. N a akordeonie gra od dziecka. N ajpierw uczył go ojciec. W ciężkich latach okupacji jedyną radością kilkunastoletniego Henryka i jego kolegów było muzykowanie. Spotykali się wieczorami i po cichu wygrywali i śpiewali polskie pieśni. Do dzisiaj muzyka jest jego pasją, chociaż nie jedyną. Od lat jest zapalonym kibicem, ogląda wszystkie ciekawsze spotkania piłkarskie, czyta sportową prasę. Dwadzieścia plęC lat nieprzerwanej pracy w jednym zakładzie i wieloletnia działalność partyjna związały mocno Henryka Komina ze środowiskiem zawodowym. Do niego przecież pracownicy zgłaszają swoje uwagi, czasem żale i pretensje. Komin stara się, aby wszystkie ludzkie sprawy były rozpatrywa

ne" sprawiedliwie. Przez takie postępowanie zdobył zaufanie załogi, ceni go także kierownictwo Wytwórni Wyrobów Tytoniowych. Dowodem uznania jego pracy zawodowej i społeczno-politycznej jest Brązowy Krzyż Zasługi oraz przyznanie mu w 1964 r. Odznaki Przodownika Pracy, a w dwa lata później - Srebrnej Odznaka Przodownika Pracy.

Henryk Komin odznaczony jest także Złotą Odznaką Brygady Pracy Socjalistycznej oraz Odznaką Honorową Miasta Poznania. Dowodem uznania działalności polityczno-społecznej Henryka Komina jest także wybranie go w dniu 9 grudnia 1973 r. na radnego Dzielnicowej Rady Narodowej Grunwald.

Zapytany, co jest jego największym marzeniem odpowiedział: "Żeby mojej rodzinie stale dopisywało zdrowie, a w pracy, aby «moja» załoga zdobywała coraz lepsze wyniki produkcyjne".

Anna Siekier ska

CZKSŁAW KUBACKI - BUDOWNICZY TARGOWEGO POZNANIA

N ajpierw spotkaliśmy się na Targach Krajowych. Od razu też miałem temat do rozmowy. Dla Czesława Kubackiego bowiem " Jesień - 73" była pięćdziesiątą drugą imprezą targową w jego karierze majstra w Kierownictwie Robót Targowych Poznańskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego Nr 4. Rósł razem z Targami, doskonalił swój kunszt budowniczego w miarę jak drewniane pawilony ustępowały miejsca przestronnym, nowoczesnym halom wystawowym ze szkła i aluminium. Ale kiedy zapełniły się zwiedzającymi, wraz z kolegami po fachu, przenosił się na inną budowę. Tak też było i w roku 1973. Rozpoczęła się handlowa jesień i mistrz Czesław Kubacki z terenów targowych przeniósł się na budowę magazynu dla Akademii Medycznej przy ul. Śniadeckich.

W okresie nasilonych przygotowań do wystaw targowych Czesław Kubacki nadzoruje pracę blisko dwustu ludzi rozrzuconych po rozległym terenie ograniczonym ulicami Głogowską - Śniadeckich - Grunwaldzką - Świerczewskiego. Kiedy jest trochę "luzu" pomiędzy imprezami handlowymi, giełdami lub kiermaszami, ludzie wykonują remonty sklepów, modernizują całe obiekty, czasem budują nowe. Zanotowałem najwaznleJsze budowy, które są dziełem brygad Czesława Kubackiego na targach: hala nr 12, powilony 28a i 21, szkoła podstawowa przy ul. Winkiera, wieżowiec "pometowski" przy ul. Krańcowej. W roku 1973, kiedy przybyły Poznaniowi drugie, międzynarodowe Targi Artykułów Konsumpcyjnych "Takon" roboty było więcej. Niebyło nawet czasu pomyśleć o urlopie. Dopiero pod koniec roku Kubacki skorzystał z zasłużonego wypoczynku. Osiągnięcia zawodowe Czesława Kubackiego mówią same za siebie. Kiedy jodna z polskich central zagranicznych podpisała kontrakt na budowę i montaż hali wystawowej w Brnie, wysłano tam między innymi mistrza z Poznania. Pawilon oddano czechosłowackim wystawcom na czas. Na Czesława Kubackiego zawsze można liczyć. Nigdy nie odmówi pomocy, jest systematyczny, solidny. Wie o tym dyrekcja Przedsiębiorstwa, w którym pracuje, wie Rada Zakładowa, wiedzą koledzy. Nie zdziwiłem się, gdy w Przedsiębiorstwie obok jego portretu umieszczonego w gablocie "ludzi dobrej roboty" przeczytałem: "Czesław Kubacki jest wszechstronnie wyszkolonym, wieloletnim wzorowym pracownikiem budownictwa, budowniczym pawilonów na terenie MTP, brał udział w modernizacji sklepów i pawilonów handlowych w Poznaniu, uczestniczył w budowie wielu ważnych obiektów państwowych i gospodarczych, tam gdzie wymagana jest najwyższa jakość pracy i najnowocześniejsza technologia, cieszy się dużym autorytetem wśród współtowarzyszy, cenią go za wiedzę i umiejętności zawodowe, zmysł organizacyjny i pryncypialną postawę, ma istotny udział w budowie nowego Poznania". W ładnie urządzonym, nowym dwupokojowym mieszkaniu Czesława i Władysławy Kubackich przy ul. Parkowej oglądałem na kolorowych fotografiach wykonanych przez gospodarza, fragmenty ogródka stanowiącego prawdziwą pasję jego właściciela. Dużo pięknych, oryginalnych kwiatów, młode drzewka owocowe, kolorowy domek. W lecie z wczasów na działce korzysta cała rodzina. Najczęściej jednak zagląda tam on sam.

Czasem nawet wieczorem po pracy.

(Na zimowe wieczory ma inne zajęcie: zbieranie znaczków. Skompletował wszystkie, jakie zostały wydane od pierw

7 Kronika Miasta Poznania

szych dni Polski Ludowej. Dziesięć grubych klaserów, ponad dwa tysiące znaczków. Chętnie pokazuje swoje zbiory. Najstarsza córka, Maria, jest już zamężna i niedawno wprowadziła się wraz z mężem do nowego mieszkania na Ratajach. Młodsza od niej, osiemnastoletnia Elżbieta, ukończyła Zasadniczą Szkołę Handlową i pracuje w domu handlowym "Alfa" jako sprzedawczyni na stoisku z damską odzieżą. Myśli o rozpoczęciu nauki w technikum, podobnie jak jej siostra Małgorzata, uczęszczająca do ósmej klasy szkoły podstawowej. Sprzedawczynią w sklepie spożywczym przy ul. Grochowskiej jest także Krystyna. Natomiast w drugiej klasie Technikum Elektrycznego na Dębcu uczy się dwudziestojednoletni syn, Tadeusz, który jednocześnie pracuje jako laborant w Instytucie Mechanizacji Rolnictwa Akademii Rolniczej.

Czesław Kubacki urodził się w Poznaniu w dniu 29 marca 1922 r. Jego ojciec, Antoni, wykonywał na budowach

Przodownicy pracy

roboty szalunkowe poprzedzające betonowanie. Matce, Katarzynie z domu Pietrzyńskiej, bardzo zależało, aby syn się uczył. Czesław ukończył szkołę podstawową w roku 1937, wstąpił do Gimnazjum im. Marii Magdaleny, chociaż w domu pozostało jeszcze czworo rodzeństwa, a czesne w gimnazjum wynosiło miesięcznie 45 złotych. Siedemnastoletni Czesław pracował w latach okupacji w niemieckiej firmie jako zdun. Ten zawód przylgnął potem na krótko do dorosłego już człowieka, zaraz po wyzwoleniu Poznania w 1945 r. Zdawał nawet egzamin jako zdun. Powołany do obowiązkowej służby wojskowej w L"dowym Wojsku Polskim, skierowany został do podoficerskiej szkoły Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którą ukończył w stopniu plutonowego. Z tamtych lat pozostały mu niezatarte wspomnienia z Rzeszowszczyzny. Bardzo częste, najczęściej w nocy - alarmy. Gra

Czesław Kubacki mistrz w Kierownictwie Robót Targowych Poznańskiego przedsiębiorstwa Budowlanego Nr 4. J ego hobby - to zbieranie znaczkówsujące bandy nie dawały wytchnienia. Brał udział w zasadzkach i pościgach.

Do końca życia nie zapomni pościgu za bandą, która w 1947 r. zamordowała generała Karola Świerczewskiego. Czesław Kubacki wrócił z wojska do cywila w stopniu sierżanta. Pierwszą pracę otrzymał w Poznańskim Przedsiębiorstwie Budowlanym Oddział I przy ul. Kościelnej w charakterze zduna. Po różnych reorganizacjach przedsiębiorstwa skierowany został na przeszkolenie w charakterze mistrza ogólnobudowlanego. Funkcję tę pełni do dziś. Niedawno Czesław Kubacki obchodził dwudziestopięciolecie pracy w jednym przedsiębiorstwie. Z tej okazji dyrekcja Przedsiębiorstwa Budowlanego nr 4 urządziła miłą uroczystość. Koledzy gratulowali mistrzowi osiągnięć zawodowych, życzyli dalszych sukcesów. Dyrekcja i Rada Zakładowa wyraziły swoje uznanie. Obecny na uroczystości I se

kretarz Komitetu Dzielnicowego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Włodzimierz Kowalski tak wówczas powiedział: "Czesław Kubacki to ten towarzysz, który walczył o Polskę, umacniał ją, teraz ją upiększa i rozwija. Z tej okazji przyjmijcie od kierownictwa Komitetu Dzielnicowego naszej staromiejskiej organizacji partyjnej i od Rady Narodowej dzielnicy serdeczne podziękowania za dotychczasowy wkładpracy. Obyście młode kadry dalej tak kształcili, jak dotąd to czynICIe. Mistrzów tego pokroju, tej rangi jak towarzysz Kubacki, trzeba cenić i szanować" .

Za swoje osiągnięcia w pracy zawodowej, za ofiarną pracę i społeczną postawę, mistrz Czesław Kubacki wyróżniony został Odznaką Honorową Miasta Poznania.

Kazimierz

Feliczak

BRYGADZISTA "MOSTOSTALU" EDWARD LISIECKI

Nde miał prawdziwego dzieciństwa.

Pozbawiony wygód, przyzwyczajony do twardej pracy, ukształtował sobie charakter, który w dobie dzisiejszej stawia go w gronie ludzi odważnych i pełnych inicjatywy. Urodził się dnia 10 maja 1936 r. w Wyszynach w pow. chodzieskim, w rodzinie rolnika Kazimierza Lisieckiego i jego żony, Pelagii z domu Szymanowicz. Ojciec zmarł w roku 1937.

W 1939 r. podobnie jak dla innych polskich dzieci, dla Edwarda Lisieckiego rozpoczęła się okupacyjna poniewierka związana z wysiedleniem. Z matką, ojczymem i trójką rodzeństwa znaleźli się we wsi Prosną koło Chodzieży. Przebywali tam przez wszystkie lata okupacji. Edward pasał bydło u niemieckiego kolonisty. Po wyzwoleniu w 1945 r. dziewięcioletni wówczas Edward uczył się w Szkole Podstawowej w Wyszynach, którą ukończył z wyróżnieniem w 1950 r. Ten sukces zachęcił go do kontynuowania nauki w Zasadniczej Szkole Zawodowej w Chodzieży. Ukończył ją w 1953 r.. również z wyróżnieniem, zdobywając zawód ślusarza. W poszukiwaniu pracy udał się do Szczecina. Znalazł zatrudnienie w Stoczni Remontowej. To, o czym marzył kiedyś w dzieciństwie, zaczęło nabierać rzeczywistych kształtów. Edward Lisiecki nie marnował czasu.

Poznawał od strony praktycznej ślusarstwo montażowe, tzn. to, czego nie mógł nauczyć się tylko w szkole. Gdy opanował tajniki tego zawodu i zaczął przodować na Wydziale Montażowym, wykonując z nadwyżką zadania produkcyjne, awansował na brygadzistę. Zdolności młodego Edwarda rozwijały się coraz szerzej. Interesowało go spawanie blach okrętowych i innych konstrukcji stalowych. Uczył się tego wytrwale.

Przodownicy pracy

W listopadzie 1956 r. powołany został do obowiązkowej służby wojskowej. Po ukończeniu szkoły podoficerskiej przeniesiony został do Gubina, gdzie pełnił służbę do końca. Przez cały okres swojej służby był wzorowym żołnierzem, należał też do Koło Młodzieży Wojskowej. Po powrocie z wojska w 1958 r. otrzymał pracę w Poznańskim Przedsiębiorstwie Konstrukcji Stalowych i Urządzeń Przemysłowych "Mostostal" w charakterze montera konstrukcji metalowych w Wytwórni Konstrukcji Stalowych na Rudniczu.

Podobnie jak w Stoczni Remontowej, tak i w poznańskim "Mostostalu" dwudziestodwuletni już Edward Lisiecki za

Edward Lisiecki z żoną Reginą i synkiem Leszkiem (1966)brał się jak zawsze solidnie do pracy. Przodował w brygadzie. Potrafił dokonać tego, co zamierzał. Wkrótce awansował na brygadzistę-montera. Był wtedy najmłodszym brygadzistą. Starzy "wyjadacze" odnosili się do Edwarda z pewną rezerwą. Dbał o jakość robót i o ich zgodność z dokumentacją. Ta konsekwentnie przestrzegana zasada zwyciężyła jego "przeciwników". Młodzi monterzy szanują swego brygadzistę, przyswajają sobie jego nawyk dobrej roboty. Ta postawa wytwarza szacunek do pracy i samego zakładu. Niedawny "dzieciuch" stał się w oczach załogi doświadczonym brygadzistą i dobrym fachowcem. Załoga wysuwała jego kandydaturę do władz organizacji społecznych i politycznych. W 1960 r. młodzież mostostalowska, skupiona w Związku Młodzieży Socjalistycznej, wybrała Edwarda Lisieckiego swoim przewodniczącym. Pełnił tę funkcję do końca 1963 r., do czasu przyjęcia w szeregi Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

W roku 1963 Edward Lisiecki zawarł związek małżeński z Reginą Kaczmarek. Z małżeństwa tego urodziło się dwoje dzieci: synek w roku 1966, a córeczka w 1967. Po trzech latach aktywnej pracy w podstawowej organizacji partyjnej został wybrany I sekretarzem Oddziałowej Organizacji Partyjnej przy Zakładzie Produkcji Konstrukcji Stalowych. Przewodniczył tej organizacji przez dwie kadencje. Równocześnie był członkiem Egzekutywy Komitetu Zakładowego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i członkiem Rady Zakładowej, w której pracował w komisji socjalno-bytowej. Obok działalności zawodowej i społecznej - pogłębiał także swoje umiejętności. Zapisał się na kurs mistrzowski, po ukończeniu którego w 1968 r. uzyskał tytuł mistrza ślusarstwa ogólnego. Nie ma w Przedsiębiorstwie takiej konstrukcji, której nie wykonywała brygada Lisieckiego. Robiła to zawsze w

Brygadzista Edward Lisiecki w czasie spawania belek suwnicowych w warsztatach "Mostos talu" (1979)

poczuciu dobrze pojętego obowiązku zawodowego, bez usterek i zgodnie ze sztuką budowlaną. Pracowała między innymi dla następujących zakładów i obiektów gospodarczych: zapora wodna we Włocławku, Huta Szkła w Ujściu, Zakłady Metalurgiczne "Pomet" , Huta Aluminium w Koninie, Odlewnia Żeliwa w Śremie, Huta Miedzi w Głogowie, Zakłady Chemiczne w Policach. Fabryka Materiałów i Wyrobów Ściernych "Korund" w Kole, Chłodnia Składowa w Poznaniu, dekstryniarnie w Stawie i Luboniu, Wytwórnia Konstrukcji Stalowych w Słupcy, hale widowisko

] 01wo-sportowe w Poznaniu i Gdańsku. Konstrukcje te były przeważnie prototypami. Brygada Lisieckiego wykonywała również wiele setek ton konstrukcji stalowych na eksport do Francji, Belgii, Niemieckiej Republiki Federalnej. Kierownictwo Przedsiębiorstwa, aktyw polityczny i społeczny oraz dwutysięczna załoga "Mostostalu" wysunęły kandydaturę Edwarda Lisieckiego na listę wybitnych przodowników pracy socjalistycznej. J ak sam on powiedział, jest to "najważniejsze i najwyższe dotychczasowe wyróżnienie. Miłe i zaszczytne.

Przodownicy pracy

Bardzo wysoko je cenię jako człowiek i jako członek partii". Wyróżnieniem za wzorową pracę zawodową był również jego udział w obradach I Krajowej Konferencji Partyjnej w Warszawie (1973). Uczestniczył tam w pracach Komisji Budownictwa. Postanowienia I Krajowej Konferencji Partyjnej wciela w życie dobrą pracą zawodową i społeczną. Wielostronna i owocna piętnastoletnia praca zawodowa, społeczna i polityczna w poznańskim "Mostostalu" przynosi Edwardowi Lisieckiemu zaszczyt i uznanie. U dekorowany został Brązowym Krzyżem Zasługi. Ponadto posiada Srebrną Odznakę Brygady Pracy Socja

Leszek Lisiecki ukończył dwa lata (1%8)listycznej , Złotą Odznakę "Za zasługi w pracy społecznej i związkowej", Srebrną Odznakę "Zasłużonego Mostostalowca" , Odznakę Honorową "Za zasługi w rozwoju województwa poznańskiego", Srebrną Odznakę "Zasłużony dla budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych" oraz wiele dyplomów uznania. W chwilach wolnych od pracy wspólnie z żoną uprawiają ogródek działkowy. Edward Lisiecki jest wielkim miłośnikiem kwiatów. Poświęca hodowli kwiatów wiele czasu po pracy zawodowej i społecznej.

Kazimierz

Zaradzki

INŻYNIER EDWARD PINDUR

Urodził się dnia 12 października , 1921 r. w Jabłonkowie na Sląsku Cieszyńskim, w rodzinie stolarza Franciszka Pindura i jego żony Joanny z Sikorów. Przez wiele lat Pindurowie mieszkali w J aworzu koło Bielska- Białej. Po ukończeniu szkoły podstawowej Edward Pindur miał zamiar kształcić się dalej, lecz nie pozwoliła na to dość trudna sytuacja materialna rodziców. W roku 1937 Edward jako terminator rozpoczął pracę zawodową w prywatnym przedsiębiorstwie budowlanym w Bielsku. W roku 1939 powołany został do obowiązkowej służby wojskowej. Brał udział w wojnie z Niemcami w 1939 r. jako żołnierz 1. Baonu Obrony Narodowej przy 21. Dywizji Piechoty.

W czasie walk wrześniowych dostał się do niewoli niemieckiej i osadzony został w Norymberdze, w Stalagu 8a. Wywieziony na roboty, zbiegł. Początkowo ukrywał się, a po zdobyciu dokumen -

111**1"tów osobistych pracował w hucie w Trzyńcu.

Po wyzwoleniu przez wojska radzieckie w lutym 1945 r. Edward Pindur powrócił do Bielska, gdzie niezwłocznie zgłosił się do dyspozycji pełnomocnika rządu. Z jego polecenia zabezpieczył, a następnie uruchomił firmę budowlaną, porzuconą przez właściciela- Niemca, noszącą obecnie nazwę Bielskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego. Jednocześnie Edward Pindur uczył się. Świadectwo dojrzałości uzyskał w roku 1946 w Państwowym Liceum i Gimnazjum w Bielsku. Tytuł technika budowlanego zdobył w Państwowych Szkołach Budownictwa w Bytomiu w roku 1949, a stopień inżyniera budowlanego po studiach na Politechnice Poznańskiej (1956). Od roku 1958 posiada uprawnienia budowlane. W roku 1970 ukończył kurs podyplomowy

Przodownicy pracy

dla dyrektorów przedsiębiorstw budowlanych, zorganizowany przez Instytut Organizacji i Mechanizacji Budownictwa w Warszawie. W Bielskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego pracował do połowy roku 1953 na różnych kierowniczych stanowiskach do dyrektora (w latach 1945 - 1953) włącznie, do czasu powierzenia w roku 1953 obowiązków dyrektora Centralnego Zarządu Budownictwa Przemysłowego "Śląsk" w Warszawie. Po roku pracy inż. Edward Pindur na własną prośbę został zwolniony ze stanowiska dyrektora Zjednoczenia (1954) i mianowany dyrektorem Poznańskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Lądowo i Wodno-Inżynieryjnego "Hydrobudowa 7". Pracuje na tym stanowisku, w tym Przedsiębiorstwie, ponad dwadzieścia lat. W znacznej części sukcesów "Hydrobudowy" jest jego osobisty udział. Poznańskie Przedsiębiorstwo Budowictwa Lądowo i Wodno-Inżynieryjnego powołane zostało z dniem l stycznia 1953 roku. Od tego czasu załoga "Hydrobudowy 7" jest obecna prawie na wszystkich dużych placach inwestycyjnych typu przemysłowo-inżynieryjnego. W Wielkopolsce jest wiele obiektów, w które załoga "Hydrobudowy" włożyła ogromny wysiłek. M. in. na terenie Elektrowni Adamów, gdzie wykonywano tzw. grubą niwelację terenu. W Kole wybudowano w ramach generalnego wykonawstwa Fabrykę Fajansu Sanitarnego. W rejonie Konina przerobiono w ciągu dziesięciu lat przeszło 600 milionów zł na robotach wodno-inżynieryjnych; w Hucie Aluminium wykonano sieć kolektorów i podłoże pod nawierzchnie asfaltowe na całym zakładzie wraz z drogami betonowymi; dla Elektrowni Gosławice budowano kanały i przepompownię wody chłodzącej, konstrukcje i fundamenty pod rurociągi z cieplikiem; dla Elektrowni Pątnów wykonano roboty inżynieryjne o unikalnym charakterze, rzadko zdarzające się w normalnej praktyce. Do takich należy zaliczyć budowę centralnej przepompowni, budowę kilku kilometrów wałów na bagnach; wykonanie kanału żelbetowego w jeziorze i inne. Wykonanie tego rodzaju robót wymagało wysokich kwalifikacji załogi i wysokiego zmechanizowania robót oraz posługiwania się naj nowszymi osiągnięciami technicznymi, w praktyce stosowanymi po raz pierwszy. Również w Poznaniu wykonano sporą liczbę obiektów, związanych z przemysłem i gospodarką komunalną. Między innymi wykonano roboty betonowe na pi. Bernardyńskim, na rynkach Łazarskim i J ezyckim, ulice prowadzące do Ławicy i Krzesin, plac Marka na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Załoga pracowała przy budowie poznańskich stawków infiltracyjnych, wybudowała zakład prefabrykatów przy ul. Kanonicznej, niwelowała teren pod Fabrykę Łożysk Tocznych, wykonywała fundamenty pod maszyny kolosy w Zakładach Przemysłu Metalowego "H. Cegielski", remontowała nabrzeże dla Zakładów Fosforowych w Luboniu, budowała boisko Klubu Sportowego "Lech" Aktualnie załoga Przedsiębiorstwa prowadzi w mieście budowę węzła wodnego połączoną ze zmianą koryta Warty i regulacją Cybiny; budowę ciepłociągów do nowych dzielnic mieszkaniowych i kolektorów. Zadania stają się coraz większe i bardziej odpowiedzialne. Roboty typu inżynierskiego stanowią dla siebie zawsze osobne, niepowtarzalne zadania, które wymagają prężnej organizacji, zarządzania, szybkich decyzji, błyskawicznej nieraz orientacji, przez co nie stają się nigdy monotonne i są zawsze atrakcyjne, zwłaszcza dla młodej i ambitnej kadry techniczno-ekonomicznej, której przewodzi Edward Pindur. Jest członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej od zjednoczenia polskiego ruchu robotniczego w dniu 15 grudnia 1948 moIm.

Za zasługi w pracy zawodowej został udekorowany: Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (1967), Krzyżem

Kawalerskim (1958), a w dniu 12 lipca 1973 roku Orderem Sztandaru Pracy II ki. Posiada medal "Za zasługi dla obronności kraju".

PROFESOR DR STANISŁAW SMOLIŃSKI

Urodził się 21 kwietnia 1916 r. w Krakowie, w rodzinie urzędnika Stanisława Smolińskiego i jego żony, nauczycielki Wiktorii z Trzecieckich. Wychowywał się od 1920 r. poza domem, w Mieścisku po w. Wągrowiec, a później od 1921 r. w Poznaniu. Obok wykształcenia ogólnego otrzymał gruntowne wykształcenie muzyczne w Wielkopolskiej Szkole M uzycznej, gdzie studiował grę na fortepianie i teorię muzyki. Maturę uzyskał w Liceum Handlowym w Poznaniu w 1933 r. N a kilka lat przed wybuchem II wojny światowej rozpoczął studia w Wyższej Szkole Handlowej w Poznaniu, przekształconej później w Akademię Handlową.

Wysiedlony w 1940 r. z Poznania, lata okupacji spędził w Krakowie, pracując początkowo jako robotnik w Zarządzie Wodnym, a od 1941 r. jako pracownik umysłowy Miejskiego Urzędu Statystycznego. Tam zetknął się z naukowcami prowadzącymi w konspiracji rozmaite prace naukowo-badawcze. W takiej sytuacji Stanisław Smoliński kontynuował rozpoczęte studia ekonomiczne, szczególnie zaś statystyczne. Zainteresowania jego skupiły się wtedy wokół cen i kosztów utrzymania. Przygotował na ten temat pracę, którą opublikował w 1947 r. pt. Rozwój detalicznych cen wolnorynkowych w Krakowie w latach 1939 - 1946. Dnia 6 sierpnia 1944 r. Stanisław Smoliński został aresztowany i uwięziony najpierw w obozie w Płaszowie, a później w więzieniu "Montelupich" w Krakowie. W parę miesięcy po oswobodzeniu Krakowa Stanisław Smoliński przybył do Poznania dla ukończenia studiów. Dyplom magistra nauk ekonomiczno-handlowych uzyskał w marcu

1946 r. w Akademii Handlowej. Zawodowo pracował jednak nadal w Krakowie, gdzie w Biurze Studiów Osadniczo- Przesiedleńczych Ministerstwa Ziem Odzyskanych kierował Wydziałem Statystycznym i prowadził szereg samodzielnych prac naukowobadawczych dotyczących terenów zachodnich naszego kraju.

Przodownicy pracy

Z dniem l czerwca 1947 r. Stanisław Smoliński został asystentem Katedry Ekonomii Politycznej w Akademii Handlowej w Poznaniu. Jako starszy asystent przy tejże Katedrze doktoryzował się na U niwersytecie Poznańskim w grudniu 1949 r. "w zakresie statystyki, przedstawiając pracę pt. Materialne warunki bytu miejskiej ludności polskiej w Generalnym Gubernatorstwie na podstawie budżetów domowych opublikowanej w skróconej formie w "Roczniku Akademii Handlowej" (1950). Od stycznia 1950 r. związany był z seminarium statystycznym, które prowadził pod kierunkiem prof. dra Marcina N adobnika dla studentów Akademii Handlowej, a od września 1950 r. w nowo powstałej Wyższej Szkole Ekonomicznej. Jako zastępca profesora przy Katedrze Statystyki, wykładał statystykę ekonomiczną. Jednocześnie prowadził wykłady zlecone ze statystyki w przedsiębiorstwie oraz z metod ustalania wskaźników statystycznych. W tym czasie poślubił Marię Danutę Grzegorzewską, magistra ekonomii, córkę Czesławy i Józefa Grzegorzewskich, postępowego nauczyciela akademickiego i byłego lektora Politechniki Poznańskiej. Żona Maria-Danuta odziedziczyła po swoim ojcu zdolności i zamiłowania językowe i zajmuje się problemami turystyki zagranicznej. Z dniem l maja 1958 r. Centralna Komisja Kwalifikacyjna dla pracowników nauki nadała doktorowi Stanisławowi Smolińskiemu tytuł naukowy docenta.

Od października tegoż roku Stanisław Smoliński jako samodzielny pracownik naukowy objął kierownictwo nowo utworzonej Katedry Ekonomii Przemysłu przy Wyższej Szkole Ekonomicznej. Zorganizował tę Katedrę i intensywnie rozwijał w niej zespołowe prace naukowobadawcze, w dużym stopniu poświęcone m. in. problematyce przemysłu zachodnich terenów Polski. 29 lutego 1964 r. Rada Państwa powołała Stanisława Smolińskiego na stanowisko profesora nadzwyczajnego, a 12 stycznia

1972 r. nadała mu tytuł profesora zwyczajnego nauk ekonomicznych. Prof. dr Stanisław Smoliński pełnił od dawna szereg funkcji we władzach Wyższej Szkoły Ekonomicznej. W roku 1951/1952 był dziekanem Wydziału Handlu, w latach 1952 - 1956 prorektorem, od 1958 r. pełnił funkcje prodziekana Wydziału Ogólnoekonomicznego, a od 1962 r. ponownie obowiązki prorektora.

W latach 1965 -1969 z wyboru Senatu prof. dr Stanisław Smoliński był rektorem Wyższej Szkoły Ekonomicznej. Na stanowisku tym położył duże zasługi w doskonaleniu i unowocześnianiu form pracy dydaktycznej i pracy wychowawczej z młodzieżą studencką, a także w organizowaniu studiów stacjonarnych i studiów dla pracujących. W okresie swej kadencji rektorskiej opracował i przygotował do wdrożenia nową strukturę organizacyjną związaną z powołaniem odpowiednich instytutów i zakładów. Nawiązał również stałą współpracę z Wydziałem Ekonomicznym Uniwersytetu w Halle (Niemiecka Republika Demokratyczna) oraz zorganizował odpowiednią naukową i dydaktyczną wymianę w tym zakresie między pracownikami obu uczelni. Posiada w dorobku naukowym trzydzieści opublikowanych prac własnych i dziesięć prac przygotowanych wspólnie z innymi autorami oraz szereg recenzji naukowych. Prof, dr Smoliński skupiał swoje zainteresowania badawcze głównie wokół problematyki gospodarczej, zwłaszcza zaś przemysłowej zachodnich ziem Polski. Współpracując ściśle z Instytutem Zachodnim w Poznaniu stworzył w kierowanej przez siebie katedrze, a później w Instytucie Ekonomiki Produkcji Wyższej Szkoły Ekonomicznej, odpowiednie warunki pracy badawczej, sprzyjające podejmowaniu tej problematyki w pracach własnych i swoich współpracowników, oraz w kierowanych przez siebie pracach doktorskich. Wyrazem tego była m. in. obszerna, napisana wspólnie z prof. drem habil. Mieczysła

lJrof. dr Stanisław Smoliński z żoną Marią Danutą

wem .Przedpełskim, książka pt. Struktura społeczno-gospodarcza Ziem Zachodnich w latach 1933 - 1960 (wydana 1964). Praca ta dokumentuje osiągnięcia gospodarcze Polski Ludowej na tych terenach i ocenia zmiany, jakie zaszły w omawianym okresie na ich obszarze w strukturze gospodarczo-społecznej. Z tych też względów wzbudziła ona szerokie zainteresowanie w Polsce i w krajach Europy Zachodni .

Do drugiej grupy zainteresowań badawczych prof. dra Stanisława Smoliń

JQ7

skiego należy zaliczyć problematykę regionalną związaną z Wielkopolską. Z tej dziedziny powstało szereg opracowań oraz obszerniejsza monografia oddana już do druku. Wymienione prace zostały przygotowane w ścisłej współpracy z Radami Narodowymi. Do trzeciej grupy problemów badawczych, związanych jednocześnie z działalnością dydaktyczną, kontynuowanych przez prof. dra St. Smolińskiego, należą wybrane zagadnienia ekonomiki przemysłu. W pierwszym rzędzie należy tu

Przodownicy pracywymienić szczególnie obecnie aktualną, wznowioną rozprawę pt. Gospodarka środkami pracy oraz opublikowane już w latach 1960 i 1969 przewodniki metodyczne z ekonomii przemysłu dla studentów wyższych uczelni, a także przygotowany skrypt z tego przedmiotu. Wszystkie te publikacje w sposób bardzo istotny wypełniają lukę w polskim piśmiennictwie ekonomicznym, stanowią jednocześnie cenną pomoc w procesie dydaktycznym. Wielostronny dorobek naukowy prof.

dra Stanisława Smolińskiego, zwłaszcza dotyczący problematyki zachodnich regionów kraju świadczy nie tylko o szerokich zainteresowaniach badawczych i wybitnych kwalifikacjach metodologicznych, ale również o dużym zaangażowaniu politycznym i wyczuciu problematyki odpowiadającej aktualnemu zapotrzebowaniu społecznemu. Prowadzone przez prof. dra St. Smolińskiego prace z zakresu problematyki przemysłowej zachodniej części Polski oraz niektórych innych zagadnień ekonomiki i organizacji przemysłu dały z kolei początek licznym nowym opracowaniom, kontynuowanym przez jego współpracowników w prowadzonych przez niego pracach doktorskich i habilitacyjnych. U torowały one również drogę do odpowiednich specjalizacji naukowo-dydaktycznych w prowadzonym przez prof. dra Smolińskiego Instytucie Ekonomiki Produkcji i do powołania szeregu nowych zakładów, których Katedra Ekonomiki Przemysłu nie posiadała. Należy tu wymienić przede wszystkim Zakład Ekonomiki Pracy, Zakład Ekonomiki i Organizacji Przedsiębiorstw Przemysłowych, Zakład Analizy Ekonomicznej oraz Zakład Ekonomiki Budownictwa. W okresie swej wieloletniej pracy prof. dr Stanisław Smoliński dał się poznać jako sumienny dydaktyk 1 wychowawca młodzieży. Prowadził liczne zajęcia na studiach dziennych, zaocznych i dyplomowych. Wyszkolił około czterystu magistrów. Do szczególnych

osiągnlęc prof. dra St. Smolińskiego należy zaliczyć rezultaty jego pracy z młodą kadrą naukową. Był promotorem trzydziestu zakończonych przewodów doktorskich. Kierował również pięcioma pracami habilitacyjnymi. Szczególnie dużo uwagi poświęca prof.

dr St. Smoliński powiązaniu nauki z praktyką gospodarczą, prowadząc m. in. osobne seminaria doktorskie dotyczące tej problematyki. Na seminariach tych opracowuje się tematy wysunięte przez praktykę i posiadające dla niej wybitne znaczenie. Prof, dr Stanisław Smoliński jest członkiem wielu towarzystw i instytucji naukowych, m. in. Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, którego był wieloletnim wiceprezesem w Oddziale Poznańskim, Towarzystwa Naukowej Organizacji i Kierownictwa, Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Instytutu Zachodniego, jego Kuratorium i Rady N aukowej (od 1964), sekcji Ekonomiki Przemysłu Komitetu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk, Rady Naukowej Centralnego Ośrodka Badawczego Normalizacji i innych. W latach 1948/1949 pełnił funkcję stałego doradcy ekonomicznego Biura Regionalnego Centralnego Urzędu Planowania w Poznaniu, a później był członkiem Rady Naukowo-Ekonomicznej przy Prezydiach Rady Narodowej m. Poznania i Wojewódzkiej Rady Narodowej oraz przewodniczącym sekcji miejskiej tejże Rady. Od roku 1960 jest zastępcą redaktora naczelnego i redaktorem działu ekonomicznego "Ruchu Prawniczego, Ekonomicznego i Socjologicznego", organu Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza i Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Poznaniu.

Brał czynny udział w wielu konferencjach i naradach naukowych krajowych i zagranicznych. Zorganizował m. in. ogólnokrajową konferencję katedr ekonomiki przemysłu w Poznaniu (1966) oraz uczestniczył w konferencji tychże katedr w Zakopanem (1967), gdzie wygłosił referat charakteryzujący ich do

robek naukowy i dydaktyczny. W grudniu 1969 r. był współorganizatorem i referentem na Konferencji Naukowej Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego z okazji 25-1ecia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w Wrocławiu, gdzie wygłosił referat na temat rozwoju gospodarczego zachodnich regionów. U czestniczył m. in. w konferencjach i sympozjach naukowych za granicą wygłaszając w latach 1968 -1970 referaty dotyczące problematyki przemysłowej w Halle (Niemiecka Republika Demokratyczna) i w Paryżu (1973). Od 1969 r. jest dyrektorem Instytutu Ekonomiki Produkcji Wyższej Szkoły Ekonomicznej.

Od pierwszych dni wyzwolenia Stanisław Smoliński prowadził, jako członek Polskiej Partii Socjalistycznej, a później Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, ożywioną działalność partyjną i społeczną oraz wychowawczo-ideologiczną w uczelni i poza nią. Był między innymi kierownikiem dydaktyczno-naukowym i wykładowcą na kursach przygotowawczych Związku Akademic

kiego Młodzieży Polskiej na studia wyższe. Wykładał w Wyższej Szkole Ekonomicznej podstawy marksizmu-leninizmu, pełnił funkcje II sekretarza Podstawowej Organizacji Partyjnej i członka Egzekutywy przy Wyższej Szkole Ekonomicznej. W latach 1960 - 1970 był przewodniczącym Poznańskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu, a w latach 1961 -1969 radnym Rady Narodowej miasta Poznania i kolejno zastępcą przewodniczącego Komisji Budżetu i Planu oraz członka Komisji Przemysłu 1 Zatrudnienia tejże Rady. Za długoletnią pracę zawodową 1 społeczną został w 1954 r. odznaczony Medalem X -lecia Polski Ludowej, w roku 1964 zaś Odznaką Honorową Miasta Poznania i Odznaką "Za zasługi w rozwoju województwa poznańskiego". Uchwałą Rady Państwa udekorowany został Krzyżem Kawalerskim (1964) oraz Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (1971). Posiada medal Zasłużonego Nauczyciela Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

PODPUŁKOWNIK RYSZARD SZWAGIERCZAK

Urodził się w Ostrowcu Świętokrzyskim w dniu 8 października 1919 r., w rodzinie robotniczej. Ojciec, Stanisław Szwagierczak, doświadczony działacz robotniczy, pracował w miejscowej hucie jako giser i należał do Polskiej Partii Socjalistycznej. Matka, Maria z domu Spychaj, także pochodziła z rodziny robotniczej. Jej rodzice i bracia więzieni byli przez rząd sanacyjny za działalność rewolucyjną. Szwagierczakowie mieli trzech synów: Adama, urodzonego w roku 1917, Ryszarda i Bogumiła, urodzonego w roku 1922. Po ukończeniu szkoły powszechnej w rodzinnym Ostrowcu, Ryszard przeniósł się do Starachowic, gdzie w 1935 r. za

czął pracować w Zakładach Zbrojeniowych. Jednocześnie uczył się w wieczorowej Zasadniczej Szkole Zawodowej. Zamieszkał u Władysława Spychają, brata matki, działacza Komunistycznej Partii Polski. W jego domu często gromadzili się komuniści. Ryszard przysłuchiwał się ich dyskusjom, chłonął pilnie pasjonujące tematy i radykalną terminologię, przemyśliwał, szukał literatury. W roku 1937, kiedy Ryszard pracował na wydziale armatnim, cała załoga Zakładów przystąpiła do strajku ekonomicznego, żądając podwyżki płac. Za aktywny udział w tym strajku Ryszard miał być zwolniony z pracy, lecz na

Przodownicy pracyskutek interwencji lewicowych działaczy związków zawodowych dyrekcja zwolnienie cofnęła. W pierwszych dniach wojny 1939 r.

Ryszard Szwagierczak brał udział w cywilnej obronie Starachowic przy obsłudze dział przeciwlotniczych. Po rozbiciu jednostki przez czołgi i samoloty hitlerowskie, wrócił do rodzinnego domu w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na początku 1940 r. podjął pracę jako tokarz na Wydziale Mechanicznym Huty "Ostrowiec" . Pierwsze poważniejsze kontakty z działaczami ruchu lewicowego nawiązał w 1942 r. Zaczęło się od drobnych sabotaży i kolportowania nielegalnej literatury Polskiej Partii Robotniczej. Do szeregów tej podziemnej wówczas partii wstąpił w dniu l stycznia 1943 r. i w tym samym dniu został zaprzysiężony. Powierzono mu funkcję skarbnika. J ednocześnie został wcielony do ostrowieckiego garnizonu Gwardii Ludowej. Głównym zadaniem było prowadzenie działalności propagandowej poprzez kolportaż i wywieszanie w publicznych miejscach ulotek Polskiej Partii Robot

niczej oraz dokonywanie sabotażu i dywersji w Hucie "Ostrowiec" oraz na liniach kolejowych. W kwietniu 1944 r. Gestapo wpadło na trop działalności Ryszarda. Aby uchronić go przed aresztowaniem, komitet partyjny skierował go do oddziału leśnego Gwardii Ludowej pod dowództwem Stefana Szymańskiego, pseud. "Góral". W oddziale tym awansował z szeregowca do stopnia kaprala i dowódcy drużyny. Duży sukces pod jego dowództwem drużyna odniosła w maju 1944 r. w Nosowie, w Górach Świętokrzyskich, w czasie kiedy trzy oddziały Gwardii Ludowej "Górala", "Brzozy", "Wrzosa" (około stu dwudziestu żołnierzy) napadnięte zostały przez Brygadę Świętokrzyską Narodowych Sił Zbrojnych, liczącą około tysiąca ludzi.

Faszyści polscy chcieli zlikwidować gwardyjskie oddziały. Po tej bitwie Ryszard Szwagierczak awansował na kaprala. Największym wyczynem drużyny było wysadzenie w lipcu 1944 r. przy pomocy jednego ładunku trotylu, między Skarżyskiem a Zagnańskiem, jednocześnie mostu i dwóch transportów niemieckich z wojskiem, za co dowódca przedstawiony został do odznaczenia Krzyżem Grunwaldu. Pod koniec lipca 1944 r. Ryszarda Szwagierczaka przeniesiono na stanowisko zastępcy dowódcy plutonu bezpieczeństwa przy sztabie obwodu II Armii Ludowej. Zadaniem plutonu było prowadzenie wywiadu i kontrwywiadu. W plutonie tym brał udział we wszystkich większych bitwach stoczonych przez Armię Ludową z regularnymi oddziałami armii hitlerowskiej na Kielecczyźnie; m. in. w pięciodniowej bitwie pod Suchedniowem w lasach Swiniej Góry we wrześniu 1944 r. W początkach października 1944 r. w lasach siekierzyńskich koło Starachowic pluton pod jego dowództwem powstrzymywał całe nacierające zgrupowanie niemieckie, podczas kiedy dowództwo obwodu Armii Ludowej organizowało obronę. Wreszcie dnia 28 października brał udział w największej i najkrwawszej bitwie z Niemcamina przyczółku mostowym pod Chodczą w powiecie Iłża, gdzie kieleckie brygady Armii Ludowej przebijały się przez linię frontu na obszary wyzwolone. Po weryfikacji jego działalności w Gwardii Ludowej i Armii Ludowej, Ryszardowi Szwagierczakowi nadano stopień porucznika. W początkach listopada 1944 r. decyzją Komitetu Centralnego Polskiej Partii Robotniczej Ryszard Szwagierczak skierowany został do pracy w resorcie Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie, gdzie po przeszkoleniu pracował jako oficer śledczy. Po rozpoczęciu zimowej ofensywy Armii Radzieckiej w styczniu 1945 r.

Ryszard wszedł w skład grupy operacyjnej, której zadaniem było organizowanie placówek bezpieczeństwa publicznego na Pomorzu. Jednocześnie z organizowaniem się władzy ludowej w woj. bydgoskim przystąpiono do walki z dywersantami, których wycofujące się wojska hitlerowskie pozostawiały w opuszczanych miastach i w Borach Tucholskich. W marcu 1945 r. m. in. brał udział w likwidacji organizacji podziemnej N arodowych Sił Zbrojnych, która miała za zadanie przekazywanie drogą radiową swoim zwierzchnikom, współpracującym z Niemcami, informacji szpiegowskich o ruchach wojsk polskich i radzieckich. Celem energicznego zwalczania podziemia i reakcyjnych band, powołano wiosną 1945 r. w organach bezpieczeń - stwa wydziały do walki z bandytyzmem. Ryszard Szwagierczak mianowany został naczelnikiem tego Wydziału na woj. bydgoskie. Zaczęła się mozolna praca nad rozpracowaniem i likwidacją zbrojnego podziemia. We współpracy i z pomocą żołnierzy z jednostki Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, zlikwidowano studwudziestoosobową bandę "Dula" , działającą w pow. Sępolno i Bydgoszcz. Następnie bandy: "Szarego", "Burego" i "Białego", grasujące w pow. Nieszawa, Włocławek, Inowrocław i Koło; "Tarzana" w pow. Lipno; "Jędrusia" w pow. Wyrzysk; "Bala" w pow. Brodnica; "Ognia" w pow. Nieszawa i Koło; "Rysia" w pow. Koło i Aleksandrów Kujawski i wiele innych; razem ponad trzydzieści. Ostatnią wielką bandę zlikwidowaną tuż przed pierwszymi wyborami do Sejmu, była banda "Łupaszki", a raczej jej trzy szwadrony: "Zeusa", "Żelaznego" i "Małego".

Po wyborach sejmowych w pierwszych dniach kwietnia 1947 r. Ryszard Szwagierczak został skierowany w Bieszczady, na Rzeszowszczyznę, jako kierownik grupy operacyjnej przy 6. Dywizji Piechoty Ludowego Wojska Polskiego zwalczającej bandy nacjonalistów ukraińskich. Z Bieszczad wrócił jesienią 1947 r., już po całkowitym oczyszczeniu z nękających tę ziemię band, skierowany został na stanowisko naczelnika innego wydziału w Bydgoszczy, a następnie na zastępcę szefa Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kielcach. Pracował tam do końca 1956 r. Dla umożliwienia studiów wyższych, Ryszard Szwagierczak przeniesiony został na własną prośbę w roku 1957 do pracy w Poznaniu, na stanowisko naczelnika Wydziału w Komendzie Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej. Pracując studiował prawo na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Ukończył studia w 1962 r. Na stanowisku naczelnika wydziału pracował natomiast do końca 1968 r. Z dniem l stycznia 1969 r. przeniósł się na własną prośbę do pracy w Wydziale Paszportowym i Dowodów Osobistych Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej, gdzie pełni funkcję nac z e lnika. W roku 1945 Ryszard Szwagierczak wstąpił w związek małżeński z poznaną w latach okupacji córką robotnika, J aniną Kruk. Janina Szwagierczak pracuje w przedsiębiorstwie "Hotele Miejskie". Z małżeństwa tego urodziło się dwóch synów: Zbigniew i Marek. Siedemnastoletni dzisiaj Zbyszek przygotowuje się na studia na Akademii Wychowania

Przodownicy pracy

Fizycznego. Marek ma szesnaSCle lat i kiedy ukończy Technikum Samochodowe zamierza studiować mechanikę na Politechnice Poznańskiej.

Praca zawodowa w organach bezpieczeństwa wymagała wielu wyrzeczeń i całkowitego oddania sprawie. Ryszard Szwagierczak ani na moment nie przestał być ofiarnym działaczem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Obo< tego działał i nadal pracuje w wielu organizacjach społecznych. Od 1958 r. pełni obowiązki wiceprezesa Zarządu Gwardyjskiego Klubu Sportowego "Olimpia". Długa jest lista wyróżnień i odznaczeń, którymi uhonorowano wieloletnią działalność zawodową i społeczną Ryszarda Szwagierczaka. Już w roku 1945 udekorowany został Krzyżem Grunwaldu, Krzyżem Partyzanckim i Krzyżem Walecznych. To ostatnie odznaczenie bojowe otrzymał po raz drugi w roku 1947.

Posiada Srebrny Krzyż "Na polu

chwały", medale "Za zasługi dla obronności kraju" , "Za zasługi w ochronie porządku publicznego", odznakę zasłużonego działacza Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej, pamiątkowe odznaki X-lecia i XX-lecia "W służbie narodu", odznakę "Za zasługi dla pożarnictwa", szereg odznaczeń sportowych, m. in. "Zasłużonego działacza kultury fizycznej" - srebrny i brązowy dysk. W lipcu 1947 r. Ryszard Szwagierczak awansowany został do stopnia kapitana, a w roku 1952 - majora. W piętnastą rocznicę powstania Polski Ludowej Ryszard Szwagierczak uzyskał awans na stopień podpułkownika. Rada Państwa udekorowała podpułkownika Ryszarda Szwagierczaka Krzyżem Kawalerskim (1967) i Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (1972). Miasto i województwo, w których tyle lat ofiarnie pracuje, nadały mu swoje Odznaki Honorowe.

Ireneusz Soliński

WYCHOWAWCA I PEDAGOG - KONRAD SWITEK

Urodził się dnia 17 lutego 1914 r.

w Bielsku koło Mogilna, w rodzinie ślusarza Stanisława Switka i jego żony, Elżbiety z domu Łęgowskiej. Nadano mu imię Konrad. W roku 1919 rodzina Switków przeniosła się do Poznania, gdzie ojciec znalazł pracę w Głównych Warsztatach Kolejowych. Od tego momentu młody Konrad swoje losy związał na stałe z Poznaniem, miastu poświęcił zapał, zdolności i siły, a jeśli wydarzenia dziejowe zmusiły go do opuszczenia Poznania - zawsze tu wracał. Przez osiem lat był uczniem Gimnazjum im. Adama Mickiewicza. Przedwojenne roczniki tego gimnazjum wymieniają go jako ucznia wielkiej aktywności, organizującego w gimnazjum ruch literacki.

Do roku 1936 studiował historię na Uniwersytecie Poznańskim. Ukończył studia w terminie, choć było to niełatwe, synowi robotnika trudno było opłacać wysokie czesne. Napisał pracę magisterską u profesora dra Henryka Rutkowskiego na temat GospodarczY podział ziemi w Małopolsce na podstawie Liber beneficiorum Długosza. Pasja społecznika i niezmierna aktywność, które ujawniły się już w szkole średniej, nabierały w czasie studiów form bardziej radykalnych. Należał do grupy młodzieży wolnomyślicielskiej, która u trzymywała bliskie kontakty z profesorami Henrykiem Ułaszynem, Tadeuszem Kurkiewiczem i wybitnym geografem Stanisławem Nowakowskim. Służbę wojskową podchorąży Konrad Switek pełnił w 25. Dywizji Piechotyw Szczypiornde, później w 29. Pułku Piechoty w Kaliszu. Jako dowódca plutonu ciężkich karabinów maszynowych z pułkiem tym wyruszył w 1939 r. bronić ojczyzny przed faszystowskim najeźdźcą. Między innymi brał udział w bitwie nad Bzurą. Kiedy oddziały Armii "Poznań" odbiły Łęczycę, a 25. Dywizja ruszyła do ataku w kierunku Ozorkowa, ciężko kontuzjowany Konrad Switek przetran - sportowany został do szpitala polowego w Kutnie, skąd po wkroczeniu Niemców uciekł do Poznania. Stąd, jako nie posiadający stałego miejsca pracy, w maju 1940 r. wywieziony został na roboty do Giistrow w Meklemburgii i tam przebywał do momentu wyzwolenia przez Armię Radziecką. Pracował na plantacjach szparagów, później w składzie węgla, w końcu w piwnicach win jako ki p er. Wracając w 1945 r. do kraju, zatrzymał się w Pyrzycach i brał udział w organizowaniu administracji powiatu, a w czerwcu 1945 r. przeniósł się do Wągrowca. Przez pewien czas pełnił funkcje kierownika Referatu Kultury Starostwa Powiatowego, a od l września został nauczycielem historii w wągrowieckim gimnazjum i liceum. Włączył się w wir pracy społecznej, wybrany został przewodniczącym Powiatowej Rady Związków Zawodowych, brał aktywny udział w referendum w czerwcu 1946 r. W dniu l września 1946 r. Konrad Switek przyjęty został do szeregów Polskiej Partii Robotniczej, później został członkiem Egzekutywy Komitetu Powiatowego. Działalność jego wykraczała jednak poza powiat: był jednym z organizatorów grupy nauczycieli członków Polskiej Partii Robotniczej w województwie poznańskim. Z dniem l lipca 1947 f. został mianowany dyrektorem Liceum Ogólnokształcącego w Wągrowcu, a w rok później - naczelnikiem Wydziału "Służba Polsce" przy Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego. Jednocześnie pełnił w Kuratorium funkcje sekretarza ko

8 Kronika Miasta Poznaniamórki Polskiej Partii Robotniczej. W styczniu 1949 r. powołany został na stanowisko zastępcy kierownika Wydziału Propagandy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej do spraw oświaty i kultury. W październiku tegoż roku wrócił do pracy w szkolnictwie, obejmując dyrekcję powstałej przed rokiem Szkoły Ogólnokształcącej Stopnia Licealnego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Już poprzednio, jako naczelnik Wydziału Kuratorium, pomagał w jej organizowaniu. Dalsze życie Konrada Świtka związane jest już nierozerwalnie ze szkołą, którą kieruje do dziś. Dlatego opisując jego życie od tego momentu, pisze się właściwie dzieje szkoły. IV Liceum Ogólnokształcące w Pozna

Przodownicy pracy

-.,OT-.,

Gmach IV Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Swojskiej 6

niu przy ul. Szamarzewskiego było pierwszą szkołą Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Poznaniu. Wysiłki nad utrzymaniem świeckiego charakteru szkoły nie były łatwe. Inicjatywa powstania takiej szkoły napotkała wiele oporów, zwłaszcza ze strony ludzi hołdujących fideistycznym tradycjom polskiej szkoły. W pierwszych latach były nawet trudności z naborem uczniów. Stopniowo je przezwyciężono. Nie były to zresztą jedyne trudności.

W tym samym budynku mieściła się szkoła podstawowa, później dołączono do niej Liceum Pedagogiczne Nr 2. W ten sposób "podstawówka" stała się szkołą ćwiczeń dla Liceum. Po upaństwowieniu szkoły, Liceum Pedagogiczne przejęło administracyjnie budynek razem z inwentarzem. Tymczasem liczba uczniów w szkole Towarzystwa Przyjaciół Dzieci z roku na rok wzrastała i w budynku było coraz ciaśniej. Sytuację rozwiązało dopiero otrzymanie w 1963 r. nowoczesnego gmachuprzy ul. Swojskiej 6. Umożliwiło to znaczne zwiększenie liczby uczniów oraz odpowiednie rozmieszczenie sal, pracowni i laboratoriów, niezbędnych w nowoczesnym nauczaniu. Decyzja dyrekcji o wprowadzeniu do nauki szkolnej rozszerzonego kursu języka angielskiego, obejmującego również wykłady w tym języku na lekcjach biologii i geografii, jest jednym z wielu przykładów na to, że szkoła ta żywo reaguje na innowacje programowe i metodyczne. IV Liceum Ogólnokształcące jest drugą szkołą w Poznaniu, po Liceum Ogólnokształcącym im. Karola Marcinkowskiego, realizującą rozszerzony program nauczania języków obcych. Inny pozytywny przykład, to poziom wychowania fizycznego w szkole. Powszechnie mówi się o tym, że wysoką rangę uzyskał tu sport dzięki osobistemu zaangażowaniu Konrada Switka. Opiekunem szkoły jest Gwardyjski Klub Sportowy "Olimpia", który ściśle z nią współpracuje, to jest również powodem

osiągnięć sportowych szkoły, z której rekrutują się kandydaci na sportowców klubu. Za działalność w krzewieniu sportu Konrad Switek odznaczony został Srebrną Odznaką Zasłużonego Działacza Kultury Fizycznej, nadaną przez Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki. Stworzenie odpowiedniego klimatu i dobra organizacja dają młodzieży szkolnej możliwość wielostronnego wykorzystania jej talentów i zainteresowań. Nie będzie przesady w twierdzeniu, że szkoła kierowana niemal od momentu powstania przez Konrada Switka spełniła w Poznaniu rolę pionierską w zakresie unowocześnienia metod pedagogicznych i przeobrażeń modelu szkoły, zgodnie ze społecznymi, ustrojowymi i gospodarczymi przemianami zachodzącymi w Polsce Ludowej. Ogromne znaczenie ma obecnie realizacja socjalistycznego wychowania młodego pokolenia. To złożone i trudne zadanie, realizowane przy wykorzystaniu najlepszych form działalności, przynosiło i nadal przynosi w szkole konkretne efekty. Ich dowodem jest niezwykła aktywność IV Liceum Ogólnokształcącego i jego uczniów w organizacjach młodzieżowych, w kółkach zainteresowań, w ruchu olimpiadowym, artystycznym i sportowym. Na szczególne podkreślenie zasługuje działalność szkolnej organizacji Związku Młodzieży Socjalistycznej, założonej w wyniku osobistej inicjatywy Konrada Switka w roku 1957. Organizacja ta stała się inspiratorem wielu pożytecznych inicjatyw, wśród których wymienić trzeba przede wszystkim działalność Wieczorowej Szkoły Aktywu w latach 1963 - - 1968, mającej na celu kształtowanie materialistycznego światopoglądu, oraz pracę Wszechnicy Społeczno- Politycznej istniejącej od 1968 r. Listę osiągnięć Związku Młodzieży Socjalistycznej w IV Liceum uzupełniają seminaria i sesje popularnonaukowe poświęcone aktualnym zagadnieniom, cykle spotkań z czołowymi przedstawicielami świata kultury, sztuki, z działaczami

społecznymi, a także masowy udział młodzieży w pracach społecznych na rzecz szkoły, dzielnicy i miasta, m. in. w budowie Parku-Pomnika Braterstwa Broni i Przyjaźni Polsko- Radzieckiej na Cytadeli.

Aktywność młodzieży, zrzeszonej w kołach zainteresowań, uczestniczącej w ogólnokrajowych Olimpiadach Wiedzy i w konkursach, jest niewątpliwym sukcesem szkoły w dziedzinie na uczania i wychowania. Dużym osiągnięciem nie tylko w skali krajowej, ale i międzynarodowej jest działalność klubu miłośników muzyki "Pro simfonika", jednego z pierwszych, które powstały w ramach akcji podnoszenia kultury muzycznej społeczeństwa. Klub nosi imię znanej pianistki Gertrudy Konatkowskiej. Członkowie ki ubu zdobyli czterokrotnie pIerwsze mIejSCe w międzyklubowych

Fotokopia karty tytułowej jednodniówki wydanej z okazji drugiego zjazdu Absolwentów IV Liceum Ogólnokształcącego im. Komisji Edukacji Narodowej w październiku 1973 r.

IUICfUM OGÓmOKSZTAŁCACEaO i« . KOHISII EDOSACH SARGBSWEI W POZHAHIU

LAT IE iN 1111 f MB 1

DRUGI ZJAZD ABSOLWEMTÓW Htlillllii lłi»

Przodownicy pracyturniejach muzycznych, sami uprawiają muzykę. Szkoła posiada wiele różnorodnych i pięknych osiągnięć oświatowych i pedagogicznych. Wszystkie one dokumentują wysiłek grona nauczycieli i wychowawców, kierowanego przez dyrektora Konrada Switka. W październiku 1973 r. IV Liceum Ogólnokształcące obchodziło uroczyście swoje dwudziestopięciolecie i otrzymało imię Komisji Edukacji Narodowej. Jego dyrektor swój jubileusz obchodzić będzie w roku 1974. Za zasługi w pracy zawodowej i społecznej Konrad Switek udekorowanyzostał Złotym Krzyżem Zasługi (1964), a w dniu 6 listopada 1970 r. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Posiada też Medal Zwycięstwa i Wolności, Odznakę Grunwaldzką, Złotą Odznakę Związku Nauczycielstwa Polskiego, Towarzystwa Szkoły Świeckiej i wiele innych odznaczeń. Miasto, w którym od tylu lat ofiarnie pracuje, wyróżniło go Odznaką Honorową nadaną przez Prezydium Rady Narodowej w 1962 r. W 25 rocznicę założenia Szkoły otrzymał medal Komisji Edukacji N arodowej oraz Złotą Odznaką im. Janka Krasickiego.

Zofia Kosakowska

PROFESOR DR JERZY TOPOLSKI

Kiedy z inicjatywy partyjnych władz naszego województwa w 1973 r. zrodziła się nowa, nie stosowana dotąd forma honorowania wyróżniających się swą działalnością ludzi regionu - na kartach Wielkopolskiej Księgi Wybitnych Przodowników Pracy Socjalistycznej znalazło się m. in. nazwisko profesora doktora Jerzego Topolskiego. Jest to wyraz uznania dla wybitnego historyka, który licznymi pracami naukowymi, cenionymi nie tylko w kraju, wzbogacił naszą wiedzę o historii w ogóle i o historii naszego regionu. Niełatwo jednak rozmawiać o tym z profesorem; towarzyski, bezpośredni - ale po prostu nie lubi mówić o sobie.

Odnotowanie faktów, znaczących w życiu profesora, ułatwia archiwum jego ojca, Władysława. Gdy wybuchła wojna w 1939 r. Jerzy Topolski, urodzony dnia 20 września 1928 r. w Poznaniu, miał ukończonych pięć klas szkoły powszechnej w Gnieźnie, gdzie mieszkał wraz z rodzicami i młodszym od niego o dwa lata bratem, Zbigniewem. Oboje rodzice ojciec Władysław i matka Halina z domu Pietrzyńska - są z zawodu nau

czycielami. Matka przerwała pracę zawodową po zamążpójściu w roku 1927, ojciec pracował do 1935 r. w szkole w Strzyżewie Paczkowym w powiecie gnieźnieńskim, a od 1936 r. - po ukończeniu Wyższych Kursów Nauczycielskich - w samym Gnieźnie w Szkole Powszechnej Nr 2.

Wysiedlona przez Niemców w listopadzie 1939 r. rodzina Topolskich znalazła się w Piotrkowie Trybunalskim. Ojciec uzyskał posadę nauczyciela we wsi Koło, synowie zostali uczniami tej szkoły. Jednocześnie z nauką w szkole powszechnej, a następnie w szkole handlowej w Piotrkowie Trybunalskim - Jerzy przyswajał sobie w domu materiał w zakresie gimnazjum, samodzielnie w oparciu o przedwojenne podręczniki. Przez kilka miesięcy w latach 1944- 1945 pracował jako praktykant w Oddziale Spółdzielni Spożywców "Społem" w Piotrkowie Trybunalskim. Ojciec współpracował w czasie okupacji z partyzantami, fotografował ich samych oraz interesujące ich obiekty, a następnie dostarczał zdjęcia do lasu. W kilkanaście dni po wyzwoleniu Piotrkowa, w lutym 1945 r., Jerzy zdał

Ultzw. małą ma turę i stał się licealistą. W tym samym miesiącu ojciec pojechał do rodzinnego Gniezna i wrócił z dokumentem angażującym go do pracy w Szkole Podstawowej Nr 2 w Gnieźnie.

W pierwszych dniach marca rodzina Topolskich była już w Gnieźnie, ojciec przystąpił natychmiast do pracy, w kilka tygodni później jako nauczycielka w tej samej szkole zaangażowana została także matka. Synowie Jerzy i Zbigniew podjęli naukę w szkole średniej. W styczniu 1946 r. Jerzy Topolski uzyskał świadectwo dojrzałości w Liceum im. Bolesława Chrobrego w Gnieźnie. Była to matura z wyróżnieniem. Rok później taki sam zaszczyt przyniósł rodzicom młodszy syn Zbigniew, obecnie docent, pracownik Instytutu Mechanizacji Rolnictwa Akademii Rolniczej w Poznaniu. Oczywistą kontynuacją ukończonej z wyróżnieniem edukacji rozpoczętej w szkole średniej było natychmiastowe podjęcie przez Jerzego Topolskiego studiów na Uniwersytecie Poznańskim. W latach 1946 -1950 był słuchaczem Wydziału Prawno-Ekonomicznego; w dniu 24 czerwca 1950 r. uzyskał tytuł magistra nauk ekonomiczno-politycznych. Jak poważnie, z naukową pasją traktował te studia, niech świadczy fakt, że już w czasie ich trwania, na seminarium u prof. dra Henryka Rutkowskiego - twórcy polskiej szkoły historii gospodarczej Polski - przygotowywał pracę doktorską. W roku akademickim 1950 -1951 był starszym asystentem przy Katedrze Powszechnej Historii Państwa i Prawa na Wydziale Prawa Uniwersytetu Poznańskiego. Jerzy Topolski uzyskał doktorat nauk humanistycznych w dziesięć miesięcy po otrzymaniu tytułu magistra: 26 kwietnia 1951 r. Podstawę stanowiła praca pt. Technika i rozmiary produkcji w rolnictwie polskim w XVII i XVIII wieku. Liczył wtedy dwadzieścia trzy lata i właśnie wówczas jednoznacznie sprecyzował kierunek swoich zainteresowań, dociekań i prac naukowych: historia.

W latach 1951 -1954 Jerzy Topolski był aspirantem w Instytucie Nauk Społecznych przy Komitecie Centralnym Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

W 1954 r. wrócił do Poznania - najpierw do Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk, a następnie na U niwersytet im. Adama Mickiewicza. Dnia 25 marca 1955 r. dr Jerzy Topolski na podstawie pracy pt. Położenie i walka klasowa chłopów w dobrach arcybiskupstwa gnieźnieńskiego w XVIII wieku uzyskał stopnień kandydata nauk, w lipcu 1956 r. - stopień docenta. Dzień 4 lutego 1961 r. zapisał się w naukowej karierze nominacją na profesora nadzwyczajnego, a 28 czerwca 1968 r. - przyznaniem przez Radę Państwa tytułu profesora zwyczajnego.

Od lipca 1971 r. prof. dr Jerzy Topolski jest członkiem-korespondentem Polskiej Akademii Nauk.

Przodownicy pracy

Wyrazem uznania dla Jerzego Topolskiego jest Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, przyznany przez Radę Państwa w dniu 9 listopada 1967 r. Posiada także Złotą Odznakę im. Janka Krasickiego, brązowy medal "Za zasługi dla obronności kraju" i Odznakę Tysiąclecia. Prof. dr Jerzy Topolski od 1969 r. pełni funkcję wicedyrektora Instytutu Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Od 1948 r. jest członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

Należy m. in. do Polskiego Towarzystwa Historycznego, Polskiego Towarzystwa Filozoficznego, Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego, Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Prof. dr Jerzy Topolski został w 1959 r.

laureatem Nagrody Miasta Poznania, a w roku 1964 i w następnych uzyskał kilkakrotnie nagrodę ministra Szkolnictwa Wyższego za prace badawcze oraz osiągnięcia w dziedzinie dydaktyczno-wychowawczej i organizacji procesu dydaktycznego, a także prac związanych z kształceniem młodej kadry naukowej. W lipcu 1970 r. przyznano mu Nagrodę Państwową II stopnia w zakresie nauk społecznych za dzieło pt. Metodologia historii. "Jerzy Topolski - czytamy w Wielkopolskiej Księdze Wybitnych Przodowników Pracy Socjalistycznej - wybitny historyk, metodolog, członek - korespondent Polskiej Akademii Nauk, zasłużony badacz i popularyzator dziejów Wielkopolski" . Lapidarna metryka uczonego, który dysponuje gruntowną i stale pogłębianą wiedzą, traktuje swą pracę z prawdziwą pasją, który żmudnymi poszukiwaniami oraz twórczymi dociekaniami i badaniami przysparza sławy polskiej nauce, upowszechnia ją w kraju i poza granicami. Czyni to poprzez swe liczne publikacje oraz przez pracę dydaktyczną. Pierwsza książka ukazała się w Państwowym Wydawnictwie Naukowym w 1955 r. pt. Rozwój latyfundium arcybiskupstwa gnieźnieńskiego od XVI do XVIII wieku. W następnym roku: Położenie i walka klasowa chłopów w XVIII wieku w dobrach arcybiskupstwa gnieźnieńskiego i później Gospodarstwo wiejskie w dobrach arcybiskupstwa gnieźnieńskiego od XVI do XVIII wieku, Studia Z metodologii historii (wespół z Andrzejem Malewskim). O dochodzeniu do prawdy w historii, Z dziejów narzędzi pracy, Dzieje Wielkopolski T. I (redakcja i współautorstwo), Metodologia historii, Lustracje województwa podlaskiego 1570 i 1576 r. (wespół z Jerzym Wiśniewskim), Narodziny kapitalizmu w Europie XIV - XVII w., Wielkopolska poprzez wieki, Dzieje Gniezna (redakcja i współautorstwo), Świat bez historii. Najnowsza publikacja, wydana w 1973 r. pod redakcją profesora dra Jerzego Topolskiego jest zatytułowana: Poznań - zarys dziejów. Istotnie więc sporo pozycji dotyczy naszego regionu, rodzinnej dla profesora Wielkopolski. Ale podkreśla on, że nie wynika to z wąsko pojętego regionalizmu. Jest to efektem tego, że - jak twierdzi i dokumentuje w swych pracach - znajomość historii Wielkopolski jest dla znajomości dziejów całej Polski bardziej potrzebna, niż dotąd sądzono. Ważny nurt pracy naukowej profesora Jerzego Topolskiego stanowią zagadnienia metodologii. Najważniejszą publikacją z tej dziedziny jest wymieniona już Metodologia historii, tłumaczona na języki angielski i włoski. Prof. dr Bogdan Leśnodorski scharakteryzował tę pracę w następujący sposób: "Równie wysoko oceniam pracę prof. Topolskiego w 2 tomach [...], która w sposób nie spotykany w świecie traktuje bardzo wysoko o podstawowych zagadnieniach teorii i metodologii nauk historycznych". Czołowy polski historyk jest naukowcem cenionym także zagranicą. Wygłaszał wiele referatów na zjazdach naukowych i zagranicznych uniwersytetach: m. in. w Paryżu, Moskwie, Florencji, Turynie, Monachium. Jego publikacje

ukazują się równIe z w czasopismach zagranicznych. W roku 1972 Jerzy Topolski, na zaproszenie Uniwersytetu w Kalifornii, przebywał kilka miesięcy w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej jako profesor wizytujący, gdzie wygłosił poza tym liczne odczyty dla wykładowców i studentów amerykańskich uczelni. Na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza prowadzi wykłady dla studentów Wydziału Historii na studiach stacjonarnych i zaocznych* Jerzy Topolski przybliża problemy historii nie tylko specjalistom, ale także publikuje na łamach czasopism opracowania popularnonaukowe dla szerszego kręgu czytelników. W swych publikacjach i wypowiedziach zwraca uwagę na związki historii z życiem, na jej zadania w programie rozwoju społecznego, w spełnianiu funkcji ideowo-wychowawczych. W rozmowie, zamieszczonej w "Gazecie Poznańskiej" (13 X 1973), stwierdził m. in.: "Gromadzenie wiedzy historycznej okazuje się także koniecznym warunkiem kształtowania się społecznej świadomości historycznej, niezbędnej dla działań grupowych. A więc historia umożliwia nam uświadomienie sobie mIeJsca, jakie w danym momencie zajmujemy w procesie rozwoju społecznego [...] Zaznacza się przede wszystkim rozwijanie tendencji integracyjnych z innymi naukami. Współczesny historyk nie może tkwić tylko w historii. Jest to chyba m. in. powodem wzrastającej popularności marksizmu także wśród uczonych Zachodu. Przekonałem się o tym, wygłaszając cykl wykładów na ten temat dla naukowców i studentów kilku ośrodków akademickich w USA. Wielki postęp w rozwoju myśli historycznejwymaga sięgania do metod badawczych i wyników innych dyscyplin, łącznie z cybernetyką czy matematyką. Historycy, chcąc aktywnie wpływać na działania społeczne, powinni jeszcze bardziej rozszerzać kontakty z radiem, telewizją, prasą. Chodzi bowiem o to, aby nauka historii dostarczała całemu społeczeństwu motywacji do twórczego działania" .

Ojciec profesora, Władysław Topolski, prezentując skrótowo dorobek syna Jerzego, nie kryje swej dumy. Trudy pracowitego życia, które wypełniała mu troska o dom, o wychowanie synów, praca zawodowa i społeczna - teraz owocują. A syn także ma powód do dumy z ojca. W wydanych pod redakcją Jerzego Topolskiego Dziejach Gniezna kilka razy wymieniony jest Władysław Topolski. Był przewodniczącym wydziału organizacyjnego Zarządu Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Gnieźnie w okresie strajku w 1937 r.; kiedy w marcu 1945 r. reaktywowano działalność Ogniska i Oddziału Powiatowego Związku Nauczycielstwa Polskiego w Gnieźnie, został jego prezesem; dla złagodzenia trudności w zaopatrzeniu szkół i młodzieży w pomoce naukowe grono nauczycieli z inicjatywy Władysława Topolskiego założyło w kwietniu 1945 r. spółdzielnię nauczycielską "Pomoc Szkolna".

Historykiem jest także małżonka J erzego Topolskiego pani Maria- Barbara z domu Antczak, która uzyskała doktorat z tej dyscypliny nauk w 1966 r. Historia rodziny jest zatem portretem... rodziny historyków.

Maria Tabel

Przodownicy pracy

DRUKARZHENRYKWACŁAWIK

Małe miasteczko Wielichowo w powiecie kościańskim jest miejscem urodzenia Henryka Wacławika. Przyszedł tam na świat w dniu 27 maja 1927 r. jako pierwsze dziecko w rodzinie pracownika pocztowego, Franciszka Wacławika, i jego żony, Gertrudy z domu Brembor. Po dwóch latach, w 1929 r., Wacławikom urodziły się bliźnięta: Alojzy i Wanda. Od najmłodszych lat towarzyszyła Henrykowi atmosfera wielkiego patriotyzmu i kult dobrej roboty. Kiedy Henryk powraca myślą do swego dzieciństwa, widzi małego chłopca, zasłuchanego w powstańcze opowiadadania ojcowskie. Franciszek Wacławik miał wtedy zaledwie szesnaście lat i nie chciano go przyjąć do oddziałów walczących o wyzwolenie Wielkopolski. Ambitny młodzieniec dodał sobie dwa lata i w Pniewach wstąpił w szeregi powstańców. Bił Prusaków pod Zbąszyniem i Międzychodem. Do wspomnień wielichowskich należy

również warsztat ciesielski dziadka Ludwika Brembora, który cieszył się w miasteczku opinią majstra znającego się na każdej robocie, nie wyłączając budowy studni. Wczesną wiosną 1935 r. Franciszek Wacławik został przeniesiony służbowo do Poznania. Przeprowadzka, zwłaszcza dla dzieci, była wielkim przeżyciem. Wacławikowie zamieszkali przy ul. Prądzyńskiego 55 m. 4. Franciszek Wacławik mieszka tam do dziś. Ośmioletni Henryk łatwo nawiązał nowe znajomości i przyjaźnie. W Szkole Podstawowej Nr 11 przy ul. Prądzyńskiego przyjęto życzliwie przybysza z prowincji, zwłaszcza że okazał się dobrym uczniem. Do dziś przechowuje świadectwa, na których widnieją same piątki. N adszedł wrzesień 1939 r. W czasie bambardowania przez hitlerowskie samoloty został uszkodzony dom, w którym mieszkali Wacławikowie. Okna bez szyb, rozbite sprzęty, trupy na ulicy. Grozę wojny i poczucie niebezpieczeń - stwa pogłębił wyjazd ojca do województwa lubelskiego. Ewakuacja pracowników poczty nastąpiła już w dniu l września 1939 r. Wraz z innymi rodzinami pocztowców, Wacławikowa z dziećmi rozpoczęła niebezpieczną podróż przy odgłosach bomb gęsto padających na linię kolejową. Celem miała być Warszawa i spotkanie z ojcem. Pod Żychlinem okazało się, że dalsza droga jest już przerwana. Nocą opuścili pociąg i schronili w leśniczówce. Powrót do Poznania przez Inowrocław i Gniezno trwał kilka dni. Doprowadzenie do jakiegoś ładu zniszczonego przez bomby mieszkania wymagało wielu zabiegów. Solidnym remontem zajął się dopiero ojciec, który wrócił przy końcu września. Nie na wiele przydał się ten remont. Jeszcze przed Nowym Rokiem hitlerowska administracja wyrzuciła Wacławików na ul. Wroniecką 10. Franciszek Wacławik pracował nadal jako listonosz.

Aby uchronić Henryka przed wywiezieniem na przymusowe roboty w głąb Niemiec, koledzy ojca, drukarze, pomogli umieścić chłopca w drukarni Ziółkowskiego na narożniku ulic Traugutta i Dzierżyńskiego. Drukarnią kierował Niemiec, większość zatrudnionych stanowili Polacy. Pracował jak inni po dwanaście godzin na dobę, również na nocną zmianę. W drukarni zetknął się z pewną formą sabotażu: nocą maszyny "chodziły na luzie", tzn. pracowały jałowo, nie drukowały. W Święta Wielkanocne 1944 r. na Poznań spadły angielskie bomby. Jedna z nich trafiła w drukarnię. Pracowników, a wśród nich Henryka, wysłano do roboty przy okopach; najpierw pod Oborniki, a później pod Łódź. Ciężkie obozowe warunki, spanie w stodołach i szopach, znęcanie się nad chorymi, pokazowe procesy kończące się karą śmierci za "dezercję" - to tragiczne wspomnienia z tego okresu. Pocieszające były jedynie wieści o nadchodzącym wyzwoleniu. Dodawały sił do przetrwania.

Henryk zabrał się z radzieckim transportem do Poznania. We Franowie przeprawił się pieszo przez zamarzniętą Wartę. Rodziców odszukał w piwnicy domu przy obecnej ul. Gwardii Ludowej. Gdy front przesunął się dalej na zachód, Henryk zapisał się do szkoły podstawowej przy ul. Różanej, w której w 1946 r. ukończył siódmą klasę. Uczył się i pracował jednocześnie. Już w marcu 1945 r. zgłosił się w Drukarni Sw. Wojciecha przy ul. Wawrzyniaka. Razem z innymi wyciągał maszyny i urządzenia spod gruzów dawnej drukarni "Kuriera Poznańskiego". Trzeba było szybko uruchomić całą drukarnię gazetową przy ul. Zwierzynieckiej. Pokochał zawód, do którego trafił w czasie wojny zupełnie przypadkowo. Matura w Gimnazjum Handlowym przy ul. Śniadeckich w 1949 r. zbiegła się z powołaniem do służby wojskowej w l. Warszawskim Zmotoryzowanym Pułku Pontonowym w Brzegu nad pdrą.

Henryka skierowano do szkoły podoficerskiej . Niestety, dokuczliwa choroba wrzodowa spowodowała jego przedwczesny, już po roku, powrót do cywila. Podjął na nowo pracę w Zakładach Graficznych im. Marcina Kasprzaka przy ul. Wawrzyniaka. Pod koniec grudnia 1950 r. odbył się ślub Henryka z Janiną Mazurek, pracownicą biura obliczeniowego w Zakładach Przemysłu Metalowego "H. Cegielski". Młodzi znali się jeszcze z ławy szkolnej w 1945 r. Zamieszkali w jednym pokoiku u teściów Henryka przy ul. Gwardii Ludowej 65. W 1951 r. urodził się im pierwszy syn Piotr, a w 1952 r. drugi - Jerzy. Dzieci pomagała wychowywać babcia, potem rozpoczął się okres przedszkola i wreszcie samodzielnego chodzenia chłopców do szkoły,

Henryk Wacławik z synami Piotrusiem i Jurkiem. Fotografia z czasów, gdy chłopcy chodzili jeszcze do przedszkola

Przodownicy pracy

7. kluczem od mieszkania uwiązanym na szyi. Janina Wacławikowa pracowała i pracuje nadal zawodowo, obecnie w Zachodnim Wydawnictwie Prasowym "Pospress" . Dzięki wspólnemu wysiłkowi Wacławikowie dorobili się w 1961 r. ładnie urządzonego czteropokojowego mieszkania spółdzielczego przy ul. Brzeźnickiej 2 oraz wymarzonego samochodu, który rozwiązuje rodzinne niedzielne i wakacyjne wyjazdy. Czas biegnie szybko. Dzieci już wyrosły. Piotr ukończył Wydział Prawa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza i odbywa obecnie służbę wojskową, a Jerzy po maturze przez dwa lata uczył

Henryk Wacławik przy pracy w Zakładach Graficznych im. Marcina Kasprzakasię w szkole poligraficznej, ożenił się i pracuje razem z ojcem w jednym Zespole Pracy Socjalistycznej. Tradycje drukarskie w rodzinie będą bogatsze. J erzy przygotowuje się obecnie do podjęcia zaocznych studiów na Wydziale Polig rafii Politechniki Warszawskiej. S tarannie wychowane i wykształcone dzieci to powód do ojcowskiej dumy. A synowie dumni są z ojca. Henryk Wacławik zasłużył się wieloletnią, sumienną pracą na stanowisku mistrza - brygadzisty. Ponad dwadzieścia lat kieruje brygadą, w której wprawdzie z biegiem lat ludzie się zmieniają, ale nie zmienia się ambicja, by druko

wać jak najlepsze książki. Henryk Wacławik pracuje w dziale wydawnictw naukowo-technicznych, a więc publikacji trudnych, zawierających wiele tabel, wzorów i wykresów. Tu nie wolno się mylić. Ze swą brygadą przygotował do druku ponad tysiąc pięćset książek. Solidna praca daje satysfakcję. Wacławik opowiadał mi, jak koledzy drukarze z "Kasprzaka" cieszyli się, kiedy drukowane przez nich dzieła Cypriana K. Norwida zostały wyróżnione przez wydawców polskich i Zarząd Główny Związku Zawodowego Pracowników Poligrafii. "Pracujemy w trudnych warunkach, w starych i ciasnych pomieszczeniach, brak nam wielu nowoczesnych maszyn i urządzeń. Czekamy na nowy zakład na Ratajach. Pokażemy wtedy, na co nas stać". Wacławik kocha swój zawód, podkreśla jego specyfikę, polegającą na łączeniu pracy fizycznej z wysiłkiem umysłowym. Zapowiedzianą budowę nowoczesnych zakładów poligrafii traktuj e jako osobisty sukces wszystkich drukarzy, podwyższenie rangi społecznej tego zawodu. Jego zdaniem, pozycja społeczna "mistrzów czarnej sztuki" zależy również od stopnia przygotowania młodych kadr wchodzących do tego zawodu. On sam od dwudziestu lat jest instruktorem szkolenia zawodowego. Wychował ponad pół setki uczniów, wielu z nich zajmuje dziś odpowiedzialne stanowiska w wydawnictwach i w poligrafii. Życiowe i zawodowe sukcesy Henryka Wacławika mają swoje źródło m. in. w precyzyjnej gospodarce czasem. Musi go starczyć na pomoc żonie w domowych zajęciach, na ogródek działkowy, na czytanie prasy i literatury fachowej, na telewizję, nieco życia towarzyskiego. Czasu nie może zabraknąć przede wszystkim na pracę społeczną, stanowiącą wielką pasję Henryka Wacławika. Już w 1947 r. wybrano go mężem zaufania w Sekcji Składaczy Ręcznych przy Zarządzie Okręgu Związku Zawodowego Pracowników Poligrafii. Przez wszystkie lata pełnił różne funkcje związkowe - obecnie jest członkiem Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Poligrafii. W latach 1958

Henryk Wacławik z żoną Janiną na wakacyjnej wycieczce do Ustronia Morskiego (1973)

Przodownicy pracy

- 1961 pracował ponadto w munalnej i Mieszkaniowej Rady Narodowej Jeżyce, a był członkiem Zarządu Mieszkaniowej "Drukarz" .

Do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wstąpił w 1956 r. Dzięki aktywności i dużemu zaufaniu, jakim cieszy się w Zakładach, kilka razy wybierano go do Egzekutywy Podstawowej

Komisji KoDzielnicowej równocześnie Spółdzielni

Organizacji Partyjnej, był jej III sekretarzem, a obecnie jest II sekretarzem Komitetu Zakładowego. Dwukrotnie przyznano mu Odznakę Przodownika Pracy i srebrną odznakę związkową.

Miasto, w którym ponad trzydzieści lat ofiarnie pracuje, nadało mu Odznakę Honorową.

Irena Tomiakowa

SIEDEMDZIESIĄTA ROCZNICA URODZIN ZDZISŁAWA GROTA

Historyk, upraWIający biografistykę, staje przed trudnym zadaniem, gdy chwyta za pióro, by pisać o - żyjącym koledze o tak pokrewnych zainteresowaniach. Znajduje się w sytuacji zarazem wdzięcznej i kłopotliwej. Sam Jubilat ułąjwił mu zadanie, dzięki ogłoszonym wspomnieniom, a także licznym przyjacielskim pogawędkom "de omnibus rebus et quibusdam alliis" wspólnym dziejopisom,' którzy interesują się też sportem i muzyką. Zdzisław Grot, Wielkopolanin z dziada-pradziada, urodzony dnia 30 grudnia 1903 r. w Gozdaninie (pow. Mogilno) w rodzinie skromnego urzędnika gospodarczego, Feliksa Grota, i jego żony, Marii z Kobylskich, wychowany był w atmosferze nieustannych trosk o byt, ale przepojonej głębokim patriotyzmem. Były to lata triumfów prusactwa, zaciemniających piękne tradycje niemieckiej kultury oświecenia i romantyzmu. W 1912 r. rodzice zamieszkali w Antoninku pod Poznaniem. Wtedy chłopiec zaczął po raz pierwszy bywać w Poznaniu, ucząc się w prywatnej szkole przygotowawczej do gimnazjum. Od dzieciństwa mieszały się w procesie wychowawczym dwa kierunki: rodzinny i instytucjonalny. Idee patriotyczne i religijne wpajała matka i wuj zamiłowany w historycznych książkach. Opowiadania historyczne i dawna Nauka poezji profesora Hipolita Cegielskiego wprowadzały chłopca w świat humanistyki. N astępnie klasyczne gimnazjum (słynna "Marynka" w Poznaniu) pogłębiało i utrwalało poznanie literatury klasycznej, a także kultury niemieckiej z jej najpiękniejszych okresów. Polskie zabytki Poznania, zbiory opowiadań historycznych, obrazków, pocztówek, legend, pieśni, obyczajów, wszystko to stale wzbogacało rozwój i zainteresowania osobiste. Gimnazjum wymagało pilności i specjalnych uzdolnień z racji

Jubileuszeniemieckiego języka wykładowego, a nauka języków klasycznych kusiła do dalszego ich studiowania. Ale doszły tu wpływy tradycyjnych tajnych kółek polskich gimnazjalistów, np. słynne Towarzystwo Tomasza Zana. One równoważyły klasykę i germanistykę, poprzez tajną naukę ojczystej literatury i historii. A ponadto były to początkowe lata tajnego polskiego harcerstwa; żaden polski gimnazjalista nie mógł pozostać poza nawiasem tych kół. Znalazł się w nich szesnastoletni Zdzich, w Drużynie im. Romualda Traugutta. Z niej wyłoniło się wkrótce Młodzieżowe Stowarzyszenie Oświatowe "Sowa". Tam właśnie po raz pierwszy wystąpił Grot jako prelegent z referatem o księciu Józefie Poniatowskim.

U schyłku pierwszej wojny światowej (1914 - 1918) zaczął uczęszczać do Teatru Polskiego, zwłaszcza na przedstawienia wielkiego dramatu historycznego z epoki romantyzmu. Zapewne wtedy zaczęło się też uprawianie sportu: tenis, długie biegi, a potem nawet jazda konna. Te wyniki dopomogły do zachowania na zawsze ruchliwości i smukłej sylwetki. Tymczasem ku końcowi wojny nastroje były coraz gorętsze, bo zaborca przegrywał, a młodzież, wbrew starym kunktatorom, pragnęła walki i przygotowywała się do powstania zbrojnego. Harcerze objęli różne służby pomocnicze jako gońcy, pełnili rolę honorowej eskorty entuzjastycznie witanego w Poznaniu w dniu 26 grudnia 1918 r. Ignacego Paderewskiego; był wśród nich również druh Zdzich. W czasie Powstania Wielkopolskiego 1918 - 1919 pełnił funkcję gońca między Komendą Główną a dzielnicowymi oddziałami powstańczymi. Ale był za młody do walki na froncie i nie uznawał się za żołnierza Powstania. Gdy młodzież wróciła do szkół, przyszedł czas matury. W 1919 r. działała już Wszechnica Poznańska i przed abiturientami otworzyła się droga do studiów na oczekiwanym od stu lat polskim uniwersytecie . Wahania pomiędzywyborem klasyki a filologią nowszą lub historią sprawiły, że początkowo Zdzisław Grot słuchał na Wydziale Filozoficznym wielu różnych wykładów, zaczynał nawet skłaniać się do mediewistyki, ale ostatecznie skoncentrował się na historii nowożytnej, nie przestając jednak pogłębiać znajomości literatury i kultury niemieckiej. Jako stały bywalec teatralny zainteresował się historią sceny polskiej w Poznaniu w latach zaboru pruskiego.

Tak zaczęło się trwające trzy lata opracowywanie zagadnienia roli polskiej sceny w Poznaniu w obronie przed wynarodowieniem. Trudności były wielkie, bowiem większość źródeł stanowiły trudno czytelne pruskie akta urzędowe. Ale dzięki dobrej znajomości języka niemieckiego młody adept pokonał je i zaprawił się do roli "połykacza archiwów", granej po dziś dzień z niestrudzoną pracowitością i rutyną. Lata pracowitego terminowania i organizacji warsztatu przyniosły trwałe efekty i umiejętności w zakresie gruntownego opanowywania podstaw źródłowych do każdego podejmowanego temartu, kompletowania bibliografii oraz wyrobiły skrupulatność na wszystkich kolejnych etapach każdej nowej pracy bez względu na jej objętość. Być może, iż obcowanie z pozostałościami tak typowej i "produktywnej" biurokracji pruskiej zrodziło niejako nawyk do przeceniania dokumentów urzędowych, którymi badacz może być przytłoczony, jeśli nie będzie posiadał umiejętności selekcjonowania materiałów. Po ukończeniu studiów, już w toku zawodowej pracy nauczycielskiej, opublikował swoją pracę magisterską na łamach "Kroniki Miasta Poznania" (1930), a po latach wrócił do tej tematyki w osobnej książce Dzieje sceny polskiej w Poznaniu 1782 - 1869, wydanej w ramach "Biblioteki Kroniki Miasta Poznania" (1950). Był nauczycielem, najpierw w -Grodzisku Wlkp., potem w Ostrzeszowie. Zdaje się, że pobyt Zdzisława Grota w

Grodzisku, gdzie przed stu laty działał Aleksy Prusinowski, zasłużony kaznodzieja, publicysta i działacz narodowy, przyczynił się do zajęcia się jego biografią. Tak powstała dysertacja doktorska, na podstawie której uzyskał tytuł doktora filozofii w zakresie historii (1934). Przez kilka miesięcy był wtedy bez stałego zajęcia, zarabiał dorywczo w prasie handlowej. Nie było etatu na Uniwersytecie Poznańskim, ale udało mu się szczęśliwie zdobyć stanowisko bibliotekarza w Starostwie Krajowym, gdzie pracował od 1935 r. do wybuchu II wojny światowej.

Napotkał wówczas na nie znane materiały prywatne, co przyniosło niewielką biografię zapomnianego emigranta, uczestnika amerykańskiej wojny domowej, generała Włodzimierza Krzyżanowskiego. Wtedy też zaczął gromadzić materiały do szerzej zakrojonej pracy o Hipolicie Cegielskim.

Po napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę, przyszła najpierw samotna tułaczka, a potem z żoną Zofią i dwiema córeczkami. W okresie wysiedlenia - najpierw w Sokołowie Podlaskim, a potem w Częstochowie, przychodziły na świat następne dzieci: najmłodsza córka i syn. W tych ciężkich latach Zdzisław Grot zarabiał dorywczo, brał udział w tajnym nauczaniu. Po powrocie do Poznania w 1945 r.

podjął pracę jako kierownik Wojewódzkiej Biblioteki Pedagogicznej przy Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego (do 1956 r.). Kontynuował badania naukowe, rozszerzając zakres aktywności na redagowanie miesięcznika "Przegląd Wielkopolski" (1946 - 1948), wydawanego przez niestrudzonego księgarza, Jana Jachowskiego. Wraz z Wincentym Ostrowskim przygotowywał do druku wspomnienia okupacyjne młodzieży wielkopolskiej. Stulecie Zakładów Przemysłu Metalowego "H. Cegielski" skłoniło Zdzisława Grota, przy konsultacji prof.

dra Jana Rutkowskiego, do opracowania pierwszego zarysu dziejów Zakładów. J eden rozdział tej pracy stanowi zwięz

łą biografię założyciela. Następnie, pomimo znacznych zniszczeń różnych zbiorów, wrócił do dawno zapoczątkowanej obszernej biografii Hipolita Cegielskiego. Wydana przez J achowskiego (1947), dała podstawę do habilitacji z historii nowożytnej na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Poznańskiego. Promotorem habilitacji był, podobnie jak pracy doktorskiej, wydawca cyklu biografii zasłużonych Polaków XVIII i XIX w. profesor Adam Skałkowski. Książka Zdzisława Grota o Hipolicie Cegielskim poszerzyła wiedzę o tak ciekawym człowieku, ale także i o całej wielkopolskiej erze wczesnego kapitalizmu, łączyła walory poznawcze z literackimi, była typowym dla uczniów Skałkowskiego modelem biografii, w której dominowała skrupulatna faktografia, wzorowy warsztat naukowy oraz kult opisywanej postaci połączony z zachowaniem krytyki naukowej. Pod piórem Zdzisława Grota powstał wizerunek nietypowego przedstawiciela klasy mieszczański , badacza, działacza społecznego, uzyskującego rangę wielkości w miarę upływu czasu, a w okresie wielkiego rozwoju nauki i techniki mogącego być wzorem dobrej roboty i konstruktywnej służby społecznej. Zdzisław Grot, podjąwszy wykłady zlecone na studium historii na U niwersytecie Poznańskim, następnie na Studium a potem Wyższej Szkole Wychowania Fizycznego, wkroczył na zupełnie nowy tor badawczy: zajął się dziejami kultury fizycznej. Zamiłowanie do sportu połączone ze skłonnościami badawczymi przyniosło dwojakie efekty: zapoczątkowanie badań historycznych oraz szkolenie kadry w tym zakresie na Wyższej Szkole Wychowania Fizycznego. Tak powstały liczne prace magisterskie, potem doktorskie a nawet wypromowanie pierwszego docenta w tej dyscyplinie. Późniejszym efektem współpracy z doc. Jerzym Gajem stała się wspólna książka o dziejach kultury fizycznej w Wielkopolsce 1815 - 1969 (Poznań 1973).

W 1956 r. Zdzisław Grot uzyskał sta

Jubileuszenowisko profesora na uniwersytecie poznańskim i mógł odtąd swobodniej rozwinąć działalność naukową. Jeszcze do dawniejszego okresu należy wydanie protokołów z posiedzeń Koła Polskiego w Berlinie w latach 1849 -1850 oraz przygotowanie dwutomowej nowej edycji słynnych Przechadzek po mieście z lat osiemdziesiątych ub. wieku Marcelego Mottego. Wydawnictwo to jest wzorem staranności edytorskiej, a obfite przypisy stanowią swego rodzaju mały słownik biograficzny Wielkopolan XIX wieku. Dalej przyszła monografia pt. Działalność posłów polskich w sejmie pruskim w latach 1848 - 1850, łącząca tradycyjną już skrupulatność badawczą z rozmachem pisarskim. Być może, że jakiś wpływ na autora wywarła monumentalna monografia Veita Valentina o niemieckiej Wiośnie Ludów. Zapotrzebowanie społeczne, wynikłe z okazji rocznic i jubileuszów, przyniosło liczne rozprawy i artykuły Zdzisława Grota na temat Wiosny Ludów, dziejów Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, strajków wrzesińskich w 1901 r. Wreszcie przyszło naj ważniej - sze dzieło: redakcja zbiorowej monografli pt. Powstanie Wielkopolskie 1918/1910 roku, w której sam redaktor zamieścił wiele nowych, dotąd nie znanych danych, znacznie rozszerzających zakres wiedzy historycznej na temat Wielkopolski oraz formowania się zachodnich granic drugiej Rzeczypospolitej. Dostrzegając jeszcze luki w tym zakresie, kieruje dalszymi pracami, czego dowodem jest mała zbiorowa praca o przebiegu wydarzeń powstańczych w Bydgoszczy. Pomaga też Grot nowemu Bydgoskiemu Towarzystwu Naukowemu w zakresie publikacji i badań historycznych. Objęcie kierownictwa nowej Katedry Historii Niemiec Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w roku 1962, do czego był merytorycznie jak najwłaściwiej przygotowany, skierowało Grota na badania własne i uczniów nad jednym wspólnym zagadnieniem, niezwykle ciekawym i ważnym: stosunku do wszystkich mniejszości narodowych w XIX i XX w. w polityce państwa pruskiego i Rzeszy Niemieckiej. Pionierską książką o sprawie Szlezwiku i Holsztyna zapoczątkował także badanie własne, a następnie przystąpił do problemu Alzacji i Lotaryngii po roku 1871. Kilku uczniów skierował na podobną tematykę, czego efektem są publikacje dra habilitowanego Bernarda Piotrowskiego. Szereg podróży do archiwów niemieckich, duńskich i francuskich zapewniło mu nie tylko solidną bazę materiałową, ale pozwoliło na nawiązanie pożytecznych kontaktów z tamtejszymi uczonymi. W rezultacie nastąpiły ich wizyty w Poznaniu oraz publikacje Zdzisława Grota w zagranicznych czasopismach i jego udział w sesjach naukowych lub odczyty zagraniczne. Niecierpliwie czekałem na monografię Jubilata na temat Alzacji i Lotaryngii, która oznaczałaby odwrót Grota od regionalistyki, a także od biografistyki. Tymczasem znów wrócił z nie zwykłym entuzjazmem do uczczenia stulecia zgonu Karola Libelta przez poznańskich uczonych. Zaprojektował wielką monografię oraz sesję naukową, sam pisze rozdział oparty w pewnej mierze na zupełnie nowych materiałach i oświetlający prywatne życie przywódcy poznańskich demokratów z lat czterdziestych ubiegłego stulecia. A ponadto niezwykle sumiennie opracowuje sporo artykułów do Polskiego Słownika Biograficznego oraz do Wielkopolskiego Słownika Biograficznego. Z tego też powodu nie publikuje recenzji z książek. Pisze natomiast liczne wewnętrzne recenzje z dysertacji doktorskich, habilitacyjnych lub magisterskich. Prowadzi dość liczne seminarium doktoranckie i mniejsze - magistranckie. Czuwa nad starannym wykonaniem prac, zaszczepiając autorom przede wszystkim nawyk solidnej podstawy materiałowej, krytycyzm wobec źródeł i literatury , bez narzucania swego zdania. Tematyka tych prac jest szeroka, bowiem sam Profesor ma szerokie zain oświatę, literaturę i politykę oraz biografistykę do historii sportu i kultury fizycznej. Odbija się to korzystnie na wykładach, bowiem znawca zagadnień XIX w. szczególnie umiłował epokę romantyzmu i stara się wszystkie jego przejawy uwzględnić w wykładzie z historii powszechnej od przełomu XVIII i XIX wieku do wojny francusko-pruskiej 1870 - 1871 roku. Ukazuje nie tylko politykę, zagadnienia społeczne ii gospodarcze, ale także kulturalne. Poznaje kraje, o których przeszłości pisze, podróżuje dużo i chętnie, mimo bardzo osłabionego wzroku. Wbrew pozorom profesorskiej nieporadności, jest ruchliwy, pełen energii, spokojnej i konsekwentnej, jest znakomitym turystą, bardzo towarzyski, na poły konserwatywny, na poły liberalny, tolerancyjny, nieskory do sporów i dysput, niechętny do administracji, unikający dużych zgromadzeń, cichy i skromny, ale konsekwentny w zasadach. Ogromna pracowitość, przy niezwykle trudnych warunkach życia w licznej rodzinie, przyniosła obfity plon publikacji, znacznie posuwający stan nauki historycznej w niektórych dziedzinach. Niezbyt wcześnie doczekał się katedry,ale pracowitością, wytrwałością i hartem ducha imponował zawsze, pozyskał też uznanie i szacunek nie tylko wśród kolegów i uczniów. U znanie publiczne w postaci odznaczeń państwowych i regionalnych, nagród ministerialnych oraz N agrody Naukowej Miasta Poznania, było oczywistym wyrazem uhonorowania zasług profesora dra Grota. Z wiecznie młodzieńczym entuzjazmem snuje plany dalszych książek własnych i swych uczniów, lub współpracowników, toteż na pewno nie będzie typowym emerytem, nie tylko przez przekorę, ale z poczucia obowiązku wobec swej mISJI życiowej: oddania nauce i poznawania świata. Grono kolegów, ucznIOW, współpracowników, czytelników nie tylko podziwia sylwetkę skromnego indywidualisty, ale także oczekuje od Niego jeszcze niejednej cennej książki, a także rady i pomocy w różnych własnych sprawach. Mimo pozorów izolacji, nigdy nie odmawia udziału w pożytecznych i twórczych inicjatywach, sam wnosząc niejedną cenną koncepcję i zarażając innych swym zapałem i wytrwałością. Oby duchowa młodość dopisywała Mu nadal!

Witold

Jakóbc:zykż a lo b fi ejkarty

WSPOMNIENIE O PROFESORZE DR. HAB. KAZIMIERZU MIĘTKIEWSKIM

Dnia 2 czerwca 1973 r. po długich cierpieniach zmarł w Poznaniu profesor zwyczajny Akademii Medycznej, dr medycyny hab. Kazimierz Miętkiewski. U roczyste pożegnanie Zmarłego miało miejsce w dniu 5 czerwca w hallu Collegium Maius, tego samego dnia został pochowany na cmentarzu w Czempiniu pow. Kościan. Kazimierz Miętkiewski urodził się dnia 2 lipca 1906 r. w Kraśnicy pow.

Konin. Jego rodzice, Józef oraz Stanisława z domu Leśniewska, byli rolnikami. Szkołę powszechną ukończył w sąsiednim Radolinie. Mimo trudnych warunków materialnych panujących w wielodzietnej rodzinie (trzy siostry i pięciu braci), rozpoczął naukę w gimnazjum w Koninie. Świadectwo dojrzałości uzyskał w 1928 r. W tym samym roku rozpoczął studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Poznańskiego. Od tego momentu całe życie Kazimierza Miętkiewskiego związane było z Poznaniem. Dyplom lekarza otrzymał dnia 4 lipca 1934 r. W roku 1930, a więc jeszcze w okresie studiów, rozpoczął pracę w Zakładzie Histologii i Embriologii Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego pod kierunkiem prof. dra Tadeusza Kurkiewicza. Początkowo w charakterze wolontariusza, później uzyskiwał coraz wyższe pozycje akademickie. Będąc starszym asystentem uzyskał w 1937 roku tytuł doktora medycyny na podstawie rozprawy pt. Badania morfologiczne, cytologiczne i histofiziologiczne nad najądrzem świnki morskiej. W tymże roku wyjechał do Francji, gdzie jako stypendysta rządu francuskiego pracował w laboratoriach Instytu tu Histologii Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu w Lyonie oraz Instytutu Radowego w Paryżu.

Pracując w zakładzie teoretycznym, w latach 1936 - 1939 równocześnie specjalizował się w chorobach nosa, gardła i uszu w klinice Otolaryngologicznej Uniwersytetu Poznańskiego.

Okupacja hitlerowska (1939 - 1945) przerwała pracę naukową Kazimierza Miętkiewskiego. Schronił się w Słupcy, gdzie pracował jako lekarz. Często z narażeniem życia niósł pomoc ludności polskiej. Jego pełna poświęcenia i wyrzeczeń praca oraz wyjątkowa dbałość O chorych zjednały Mu wielką sympatię wśród miejscowej ludności. W marcu 1945 roku wrócił do pracy w Zakładzie Histologii i Embriologii Uniwersytetu Poznańskiego. Z zapałem i energią przystąpił do odbudowy Zakładu, m. in. zwożąc zrabowany przez hitlerowców sprzęt laboratoryjny. Do końca 1948 r. pracował na stanowisku adiunkta. W roku 1948, na podstawie całokształtu dorobku naukowego i rozprawy pt. Badania doświadczalne nad układem płciowym szczura i świnki morskiej uzyskał veniam legendi z zakresu histologii i embriologii. Tytuł profesora nadzwyczajnego Akademii Medycznej otrzymał w dniu 25 września 1954 r. i w tym samym roku został mianowany samodzielnym pracownikiem nauki przy Katedrze Histologii i Embriologii Akademii Medycznej. Z dniem l listopada 1959 r. Rada Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej powierzyła Mu obowiązki kierownika Katedry i Zakładu Histologii Prawidłowej i Embriologii Akademii Medycznej, a od dnia 3 lutego 1960 r. został mianowany kierownikiem Zakładu. W dniu 12 maja 1970 r. Kazimierz Miętkiewski został mianowany profesorem zwyczajnym. Działalność naukowo-dydaktyczna profesora Miętkiewskiego związana była z Zakładem Histologii i Embriologii, początkowo Wydziału Lekarskiego U niwersytetu Poznańskiego, a następnie Akademii Medycznej. Bardzo wcześnie dał się poznać jako wyjątkowo pracowity i zdolny naukowiec, energiczny organizator i niezastąpiony wychowawca kilku pokoleń lekarzy oraz naukowców. W bogatym dorobku naukowym pro

9*

fesora poczesną pozycję zajmują publikacje dotyczące histologii, histofizjologii i cytofizjologii gonady męskiej i dodatkowych narządów płciowych, jak też prace z zakresu endokrynologii eksperymentalnej ze szczególnym uwzględnieniem histochemii przysadki, tarczycy, kory nadnercza i gonady. Zagadnieniami z tego zakresu zajmował się już od początku swego pobytu w Zakładzie, co -. jak sam podkreślał - wiązało się z inspirującym wpływem profesora Tadeusza Kurkiewicza. Jego pierwsze publikacje, wydane jeszcze w roku 1939, nie straciły na swej wartości i są one aktualnie cytowane w piśmiennictwie krajowym i zagranicznym. Należy podkreślić, że zmarłemu profesorowi przypisuje się światowy priorytet w zakresie podziału najądrza świnki morskiej na szereg odcinków o różnej strukturze i funkcji. Kazimierz Miętkiewski był pionierem kierunku histofizjologicznego w Polsce, starał się we wszystkich swych pracach łączyć obserwacje morfologiczne z wykładnikami czynnościowymi różnych narządów i komórek. W tym celu wprowadzał cały szereg nowych metod histochemicznych; doświadczenia swe uzupełniał badaniami biochemicznymi. N astępna grupa prac Kazimierza Miętkiewskiego dotyczy układu neurosekrecyjnego podwzgórzowo-przysadkowego. Tego typu prace, pionierskie w kraju, pozwoliły na dokładne zbadanie histochemii neurosekretu u różnych gatunków zwierząt oraz pozwoliły na prześledzenie roli układu neurosekrecyjnego w warunkach patologicznych, w szczególności zaś w przebiegu wstrząsów, takich jak oparzeniowy, endotoksyczny oraz po podawaniu insuliny lub antydiuretyny. Kazimierz Miętkiewski kilka prac poświęcił także embriogenezie i histogenezie niektórych narządów. Należy tu taj wymienić badania nad różnicowaniem się komórek zasadochłonnych rozwojowej przysadki szczura samca, badania histochemiczne dehydrogenaz w rozwoju

Z żałobnej karty

nerki kurczęcia oraz histogeneza i CytoChemia gonady męskiej u ludzi. Innym zagadnieniem, któremu poświęcił wiele uwagi, była cytofizjologia i CytoChemia wątroby ze szczególnym uwzględnieniem struktury i funkcji gronka wątrobowego. W licznych pracach poświęconych temu tematowi szczególną uwagę zwracał na współzależność pomiędzy poszczególnymi strefami gronka wątrobowego, przy czym zagadnienie to obserwowane było w przebiegu eksperymentów, między innymi w regeneracji wątroby, po podawaniu insuliny, aflatoksyn, przeszczepianiu nowotworów i innych. Wnikliwe i nacechowane dużą ostrożnością naukową podejście profesora Miętkiewskiego do niektórych metod stosowanych w histochemii znalazło swoje odbicie w kilku pracach dotyczących metodyki. N a szczególne podkreślenie zasługuje zastosowanie mikroanalizatora laserowego do określania stopnia aktywności niektórych hydrolaz, jak też opracowanie metodyki na wykazywanie aktywności dehydrogenazy alfa-glicerofosforanowej czy też badania nad hydrolizą kwasu adezynotrójfosforowego (ATP) w płynie dla histochemicznego wykazywania aktywności ATP-azy. Z dorobku naukowego profesora Miętkiewskiego wynika, że był doskonałym eksperymentatorem, niezwykle rzutkim i krytycznym naukowcem. Potrafił ciągle rozszerzać zasób stosowanych metod badawczych, modyfikować je i ulepszać. Zmarły w wyjątkowy sposób potrafił łączyć substrat morfologiczny z histochemią i CytoChemia, dynamizując w ten sposób nauki morfologiczne. Dowodem dużego uznania dorobku naukowego Kazimierza Miętkiewskiego było powołanie Go na członka Komitetu Zoologicznego II Wydziału Polskiej Akademii Nauk (1958) natomiast w 1969 r. został członkiem "Deutsche Akademie der Naturforscher Leopoldina". Profesor Miętkiewski brał udział w wielu krajowych i zagranicznych zjazdach naukowych, w kongresach i sympozjach. Sam był organizatorem wielu spotkań naukowych w Poznaniu. Ponadto był aktywnym i wielce zasłużonym członkiem krajowych i zagranicznych towarzystw naukowych, między innymi Polskiego Towarzystwa Histochemików i Cytochemików, Polskiego Towarzystwa Endokrynologicznego, Polskiego Towarzystwa Anatomicznego, Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Societe Francaise d'Histochime, Association des Anatomistes, International Society for Research in Biology of Reproduction.

Kazimierz Miętkiewski był założycielem Polskiego Towarzystwa Histochemików i Cytochemików oraz założycielem oddziałów poznańskich tegoż Towarzystwa oraz Polskiego Towarzystwa Endokrynologicznego. Przez szereg lat piastował także godność przewodniczącego Komisji Medycyny Doświadczalnej Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Był długoletnim członkiem Komitetów Redakcyjnych "Endokrynologii Polskiej" i "Folia Morphologica". Profesor Kazimierz Miętkiewski był niezastąpionym nauczycielem i wychowawcą licznych pokoleń lekarzy oraz · naukowców. Jego niezwykle starannie przygotowane wykłady, wyjątkowa zdolność nawiązywania bezpośredniego kontaktu ze studiującą młodzieżą, a jednocześnie surowe wymagania jej stawiane, potrafiły zjednać Mu sympatię studentów. Szczególną wagę przypisywał studenckiemu ruchowi naukowemu. Pamiętamy, z jakim zapałem uczestniczył w konferencjach organizowanych przez Studenckie Towarzystwo N aukowe przy Akademii Medycznej, a jego konstruktywne i wyczerpujące dyskusje na zawsze pozostaną w pamięci słuchaczy. Przeprowadził jedenaście przewodów doktorskich oraz patronował dwom habilitacjom. J ego wychowankowie od wielu lat uzyskiwali i uzyskują nagrody za publikacje z zakresu cytochemii, histo chemii i endokrynologii eksperymentalnej. Był także recenzentem szeregu prac doktorskich, habilitacyjnych oraz

autorem licznych op lnu w sprawie nadania tytułów profesora. Za swą działalność naukową, dydaktyczną, wychowawczą i społeczną został odznaczony Medalem X-lecia Polski Ludowej i udekorowany Krzyżem Kawalerskim (1959) oraz Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (1969), Odznakami Honorowymi Miasta Poznania i

"Za zasługi w rozwoju województwa poznańskiego" . Odejście profesora Kazimierza Miętkiewskiego jest niepowetowaną stratą dla nauki polskiej. Szlachetna sylwetka Zmarłego, naszego nieocenionego wychowawcy i nauczyciela, pozostanie na zawsze w naszej pamięci.

Ludwik K. Malendowicz

PIĘĆDZIESIĄTA PIĄTA ROCZNICA POWSTANIA WIELKOPOLSKIEGO 1918-1919

Główne uroczystości pięćdziesiątej piątej rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego 1918 - 1919 roku odbyły się w Poznaniu w piątek dnia 21 grudnia 1973 r.

W godzinach porannych w sali konferencyjnej w siedzibie Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej odbyła się uroczysta dekoracja Krzyżami Kawalerskimi Orderu Odrodzenia Polski około sześćdziesięciu weteranów Powstania. Dwudziestu awansowano na stopnie podporucznika. W uroczystości uczestniczył członek Biura Politycznego, sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, poseł Ziemi Wielkopolskiej - Edward Babiuch, członkowie Egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z I sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego Jerzym Zasadą, minister U rzędu do Spraw Kombatantów, generał dywizji Mieczysław Grudzień, wicemini - ster Obrony Narodowej, generał dywizji Tadeusz Tuczapski, prezes Wojewódzkiego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego Walenty Kołodziejczyk, przewodniczący Wojewódzkiego Komitetu Stronnictwa Demokratycznego Kazimierz Nowakowski, wojewoda Poznański Tadeusz Grabski, prezydent Poznania Stanisław Cozaś, przewodniczący Krajowej Komisji Weteranów Powstania Wielkopolskiego Bernard Łuczewski, prezes Zarządu Okręgu Związku Bojowników o Wolność i Demokra

cję Jan Konieczny, przedstawiciele Frontu Jedności Narodu. Obecny był konsul generalny Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w Poznaniu Nikołaj Tałyzin. Witając przybyłych na spotkanie, I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jerzy Zasada podkreślił znaczenie Powstania Wielkopolskiego dla ugrun towania narodowej świadomości społeczeństwa polskiego. W historycznym procesie rozwojowym zbrojny czyn Wielkopolan stał się faktem dziejowym wielkiej miary, w którym decydujące znaczenie odegrały męstwo, odwaga i poświęcenie tysięcy prostych ludzi, gotowych do największych ofiar w imię niepodległości ojczyzny. Aktu dekoracji dokonali: Edward Babiuch i Jerzy Zasada. Akty nominacyjne na stopnie oficerskie wręczał wiceminister Tadeusz Tuczapski. W imieniu Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej złożył udekorowanym i awansowanym serdeczne gratulacje oraz życzenia dalszych sukcesów w służbie Polsce Ludowej członek Biura Politycznego Edward Babiuch.

W imieniu odznaczonych dziękował Stanisław Rosada.

W Państwowej Operze im. St. Moniuszki odbyła się następnie uroczysta akademia z udziałem przedstawicieli Komitetu Centralnego i Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, władz państwowych, wete

Członek Biura Politycznego, sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Edward Babiuch dekoruje Franciszka Budzińskiego. Obok z lewej: Józef Ciesielskaranów Powstania Wielkopolskiego i ich rodzin, delegacji młodzieży i wojska oraz poznańskich zakładów pracy. Po odegraniu hymnu państwowego, uroczystość zagaił I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jerzy Zasada.

"W pamiętnych dniach grudnia 1918 roku powiedział Jerzy Zasada na wstępie - rozgorzał na ulicach Poznania orężny bój z pruskim ciemiężcą. Lud wielkopolski był inicjatorem i twórcą Powstania. Masy ludowe Poznańskiego, zdane na własne siły, bez zgody

i aprobaty swych ówczesnych przywódców politycznych, same dokonały dzieła wyzwolenia, same określiły zasięg terytorialny Powstania i one decydowały o każdym jego powodzeniu. "Nigdy dotąd w dziejach powstań narodowych świadomość patriotyczna i masowość wystąpień społeczeństwa wielkopolskiego nie osiągnęła takich wyżyn, jak w Powstaniu 1918 roku. Cała Wielkopolska jaśniała podczas owych dni pełnym blaskiem heroizmu i gotowości do najwyższych ofiar. Powstańcy dokonywali cudów odwagi, męstwa i walecz

Sprawozdanianości. W ogniu dramatycznych walk i krwawych bitew torowali Wielkopolsce drogę do wolności. Obficie zaowocowały wówczas właściwe Wielkopolanom takie cechy, jak karność, dyscyplina i zamiłowanie do dobrej organizacji, która w połączeniu z takimi walorami żołnierza-powstańca, jak męstwo, inwencja i zapał bojowy, dawały wielkopolskim wojskom powstańczym zdecydowaną przewagę nad przeciwnikiem, górującym liczebnością i wyposażeniem. "Powstanie Wielkopolskie, to nie tylko zaszczytna karta w dziejach naszego kraju. To wiecznie żywa tradycja historyczna Wielkopolski; obiekt dumy i chwały Wielkopolan. To poczucie zadowolenia i satysfakcji z wielkiego wkładu w dzieło zjednoczenia prastarych ziem polskich nad Wartą i N 0tecią z całością Rzeczypospolitej. Nie jest więc rzeczą przypadku, że rocznice wybuchu Powstania Wielkopolskiego gromadzą społeczeństwo na uroczystościach i stanowią przyczynek do utrwalenia tego dziejowego wydarzenia w pamięci potomnych. "Za miesiąc - mówił dalej Jerzy Zasada - obchodzić będziemy w naszym mieście 29 rocznicę wyzwolenia Poznania i Wielkopolski przez bohaterską Armię Czerwoną, pogromczynię faszyzmu hitlerowskiego. To bratni kraj Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich sprawił, iż weszliśmy na drogę budownictwa socjalizmu, pokoju, wolności i sprawiedliwości społecznej. W warunkach socjalizmu idee wolności i sprawiedliwości społecznej stawia się na naczelnym miejscu. Niech więc

I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskie] Zjednoczone] Partii Robotniczej Jerzy Zasada wita gości spotkania w siedzibie Komitetu Wojewódzkiego. Stoją od lewej: wojewoda poznański Tadeusz Grabski, sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotnicze] Jerzy W ojtecki, minister do spraw kombatantów Mieczysław Grudzień, członek Biura Politycznego, sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczone] Partii Robotniczej Edward Babiuch, I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Jerzy Zasada, sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Władysław Sleboda, prezydent miasta Poznania Stanisław Cozaś, przewodniczący Krajowe] Komisji Weteranów Powstania Wielkopolskiego 1918 - 1919 Bernard Łuczewski

Wiceminister Obrony N arodowej gen. Tadeusz Tuczapski wręcza akty nominacyjne na stopnie oficerskie

szczytne idee Powstania Wielkopolskiego służą rozwojowi naszej socjalistycznej Ojczyzny. "W tym podniosłym nastroju witam serdecznie i gorąco Was - drodzy weterani Powstania Wielkopolskiego. Witam też i pozdrawiam wdowy po powstańcach, witam członków waszych rodzin, wasze dzieci i wnuki. "Pozwólcie, że powitam szczególnie serdecznie członka Biura Politycznego, sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, posła Ziemi Wielkopolskiej Edwarda Babiucha, którego obecność tutaj świadczy o wysokiej randze nadanej przez partię powstańczemu zrywowi Wielkopolan" . Jerzy Zasada powitał również pozostałych gości uroczystej akademii. Referat okolicznościowy wygłosił członek Biura Politycznego, sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Edward Babiuch. Na wstępie przekazał on zebranym od I sekretarza Komitetu Centralnego Edwarda Gierka, od kierownictwa Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej gorące pozdrowienia i najlepsze życzenia dla weteranów Powstania Wielkopolskiego, dla bojowników sprawy narodowej i społecznej, dla wszystkich ludzi pracy Wielkopolski. "Stało się dobrą tradycją - mówił dalej Edward Babiuch - że każdego roku w ostatnich dniach grudnia obchodzi się uroczyście, zwłaszcza w waszym regionie, rocznicę patriotycznego zrywu ludu wielkopolskiego. Powstanie Wielkopolskie 1918 - 1919 wryło się bowiem głęboko w serca i świadomość społeczeństwa. Stało się ono faktem dziejowym wielkiej miary, w którym decydujące znaczenie odegrały męstwo, odwaga i poświęcenie tysięcy prostych ludzi, gotowych do największych ofiar w imię niepodległości Polski. Podobnie jak Powstania Śląskie - było ważnym ogniwem walki Polaków o narodową wolność. Bohaterskie zmagania powstańców stanowią wspaniałą kartę tradycji walk wyzwoleńczych naszego narodu. Do tych chlubnych tradycji nawiązywała i nawiązuje Polska Ludowa - Oj

Sprawozdania

"[

, WAM"

U czestnicy akademii w Operze Poznańskiejczyzna ludzi walnych i światłych, taka właśnie, o jaką walczyły pokolenia polskich patriotów i rewolucjonistów. "Pod koniec I wojny światowej powstały sprzyjające warunki dla odzyskania przez naród polski niepodległości, dla wyrwania się z trójzaborczej niewoli. Głównym czynnikiem, który zmienił sytuację na korzyść narodu polskiego, była rewolucyjna walka klasy robotniczej. To rewolucja proletariacka w Rosji, kierowana przez wielkiego Włodzimierza Lenina, obaliła carat, proklamowała wolność wszystkich narodów, unieważniła traktaty rozbiorowe. To wpływ idei i zwycięstwa Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej zradykalizowały Europę, a jej hasła pokoju, wolności i sprawiedliwości trafiły do umysłów i serc milionów ludzi pracy. Pod koniec 1918 r. robotnicze i demokratyczne ruchy rewolucyjne ogarnęły państwa centralne. W ten sposób rewolucyjna walka klasy robotniczej pod sztandarami socjalizmu, walka, do której tak ogromny wkład wniosła polska "klasa robotnicza i jej rewolucyjna

awangarda, oczyściła drogę do niepodległości Polski. Jednakże przekształcenie tej możliwości w rzeczywistość mogło dokonać się jedynie za sprawą wyzwoleńczego zrywu narodu polskiego, za sprawą patriotycznego czynu mas ludowych, które wszędzie, w całym kraju organizowały się samorzutnie, powoływały swoje rady i rozbrajały okupacyjne oddziały niemieckie. W tej patriotycznej walce o niepodległość, Powstanie Wielkopolskie zajmuje ważne miejsce. Postępowe ugrupowania społeczeństwa wielkopolskiego, opierając się na radach robotniczo-żołnierskich, przygotowały własne bojowe oddziały powstańcze. W ich szeregach stanęli ramię w ramię najbardziej światli i ofiarni robotnicy , rzemieślnicy, rolnicy, inteligenci. "Kierując się wolą walki o sprawiedliwe granice zachodnie państwa polskiego, organizatorzy Powstania podjęli energiczne kroki zmierzające do współdziałania Polaków zamieszkujących Wielkopolskę, Pomorze i Śląsk, do stworzenia z nich jednolitej siły zdolnej za

pewnie zwycięstwo. Zwłaszcza ku braciom - Ślązakom zwracały się myśli powstańców wielkopolskich; pod koniec roku 1919 wpływ działań wyzwoleńczych nad Wartą na wybuch powstań śląskich był wyraźny. "Ludowy charakter działań wyzwoleńczych, powszechny zapał i bezgraniczne oddanie ojczyźnie - pozwoliły, mimo niezliczonych przeszkód w transporcie i łączności, mimo istnienia pruskiego aparatu państwowego - błyskawicznie rozprzestrzenić się Powstaniu. Do dnia 8 stycznia 1919 r., w ciągu niespełna dwu tygodni, powstańcy wielkopolscy opanowali obszar znacznie przekraczający granice obecnego województwa poznańskiego i dotarli na północy do linii Noteci, na zachodzie - po jeziora obrzańskie oraz po Kępno na południu. Bitwy o Nową Wieś, Kopanicę, Zbąszyń, Rynarzew, Łomnicę, Osiecznę i Kępno - to naj piękniejsze karty Powstania. Wzniosła się Wielkopolska owych dni na szczyt największego poświęcenia. Obok żołnierzy w okopach - ogromne usługi oddały Powstaniu tysiące mieszkańców. Wielkopolski, pomagając ze wszystkich sił powstańczym oddziałom. "Zbrojny i polityczny czyn powstańczy przeciął pasmo długich lat panowania pruskiego nad Wartą i Notecią. Wielkopolska na zawsze została włączona do Macierzy. Powstanie stworzyło fakty historyczne, które musiał zaakceptować kongres wersalski. Było to zapoczątkowanie dziejowego procesu, zakończonego powrotem Polski na wszystkie ziemie piastowskie. Płomienny patriotyzm ludzi ziemi poznańskiej, połączony z ich politycznym realizmem sprawił, że Powstanie odegrało ogromną rolę w procesie odradzania się państwowości polskiej na przełomie lat 1918 - 1919. "Wiele przyczyn złożyło się na to, że w odrodzonym w roku 1918 państwie polskim władzę przejęły klasy posiadające. Odbiło się to ujemnie na losach i kierunku rozwoju tego państwa. Uwikłało go w sprzeczną z interesami narodu polskiego antyradziecką politykę, uwarunkowało zależność i słabość gospodarczą. Jednakże tradycja ludowej i demokratycznej walki o niepodległość, zespalającej się nader często z walką o prawa społeczne ludzi pracy, była przez cały czas żywym źródłem demokratycznych i postępowych dążeń, które najpełniej wyrażała w swej działalności Komunistyczna Partia Polski. Z tych dążeń i tendencji w latach okupacji hitlerowskiej zrodził się program wyzwolenia narodowego i społecznego wypracowany przez Polską Partię Robotniczą. Ten program przyniósł zwycięstwo, legł u genezy naszej współczesnej rzeczywistości - Polski Ludowej. W walce o tę Polskę, w walce o wyzwolenie kraju spod okupacji hitlerowskiej bohatersko uczestniczyli powstańcy wielkopolscy, bohatersko walczyła ludność tej ziemi. "We wrześniu roku 1939 mieszkańcy tej ziemi znaleźli się w pierwszych szeregach walczących z hitlerowskimi wojskami. Za patriotyczną postawę, męstwo i gotowość obrony wszystkiego, co polskie - hitlerowcy rozstrzelali jesienią 1939 r. setki ludzi. Powstańcy ginęli pod kulami oprawców w Kępnie i Kościanie, Książu i Kórniku, Lesznie i Pleszewie, ginęli w gestapowskich katowniach, w kazamatach Fortu VII, w więzieniu przy ulicy Młyńskiej, w obozie w Żabikowie. Wielkopolanie zostali poddani przez hitlerowskiego okupanta bezwzględnym represjom, o czym świadczy liczba trzystu tysięcy ludzi, którzy nie przeżyli tych lat, dwustu tysięcy wywiezionych na przymusowe roboty do Rzeszy oraz czterystu tysięcy wysiedlonych ze swoich domów i miejsc zamieszkania. "Terror hitlerowski nie zdołał jednak zdławić patriotycznej postawy Polaków. Stawiali oni aktywny opór organizując w Poznaniu i Wielkopolsce szeroki ruch antyfaszystowski, biorąc udział w akcjach dywersyjno-sabotażowych i w podziemnej pracy na rzecz utrzymania polskości, a wreszcie wal

Sprawozdaniacząc z bronią w ręku w partyzantce na ziemiach centralnej Polski, w ruchu zbrojnym na emigracji, w niewoli, w więzieniach i obozach. Aktywną walkę z okupantem prowadziły konspiracyjne komórki Polskiej Partii Robotniczej. Wielu Wielkopolan walczyło w szeregach l. i 2. Armii Ludowego Wojska Polskiego. Wielu uczestników czynu zbrojnego sprzed pół wieku nie zdołało doczekać pełni rozkwitu Polski Ludowej. Polski jednolitej narodowo, silnej gospodarczo, opartej na historycznych granicach, związanej braterskim sojuszem ze Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich, z Niemiecką Republiką Demokratyczną i Czechosłowacją, z pozostałymi państwami socjalistycznej wspólnoty. Ale dla licznych rzesz powstańców olbrzymią satysfakcją stało się współuczestnictwo w historycznym dziele budowania od podstaw nowego państwa polskiego, państwa dynamicznego rozwoju, w którym jest miejsce dla każdego patrioty - bez względu na pochodzenie i światopogląd". W dalszym ciągu przemówienia Edward Babiuch omówił wkład mieszkańców Wielkopolski w budowę ludowego państwa i nawiązał do wystąpienia I sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Edwarda Gierka na Wojewódzkiej Konferencji Sprawozdawczo-Wyborczej w Poznaniu w dniach 21 - 22 marca 1973 r., kiedy mówił on o potrzebie kształtowania świadomości i postawy społeczeństwa na miarę zadań teraźniejszości i przyszłości poprzez wykorzystywanie wszystkich dobrych tradycji tysiącletnich dziejów Polski: Tradycja gospodarności powstała na całym obszarze zamieszkałym przez Polaków. Wielkopolska, która stanowi kolebkę naszego państwa, zawsze należała do ziem najlepiej zagospodarowanych i przez wieki górowała pod względem rozwoju gospodarczego i kulturalnego nad sąsiadującymi regionami Niemiec [.. .] Pracowitość i gospodarność, społecznictwo i wysoka kultura

pracy - to cechy, które pomagały bronić polskości w okresie zaborów, zwłaszcza tu, w Wielkopolsce, i które były tak bardzo niedoceniane w okresie międzywojennym są dziś ogólnonarodową wartością. Powinniśmy przekształcić je w motoryczną siłę walki o postęp Polski i jej pozycje w świecie.

"Dzisiejszy Poznań mówił dalej Edward Babiuch - liczy bez mała pół miliona mieszkańców, jest ważnym skupiskiem wielkoprzemysłowej klasy robotniczej, dużym ośrodkiem nauki i kultury. Województwo poznańskie przeistoczyło się z tradycyjnego «zielonego zagłębia» w region przemysłowo-rolniczy. Prawie milion mieszkańców Wielkopolski zatrudnia uspołeczniona gospodarka; w produkcji przemysłowej Wielkopolska zajmuje czwarte miejsce w kraju, przodując w wielu dziedzinach wytwórczości. Rolnictwo województwa poznańskiego reprezentuje pod względem stopnia uspołecznienia, rozmiarów produkcji i poziomu kultury - czołowe miejsce w kraju. "Ostatnie trzy lata przyniosły postęp społeczno-gospodarczy Polski. Trwa wytężona zbiorowa praca nad przyspieszeniem ciągłego wzrostu poziomu życia narodu. Pod przewodem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, jak Polska długa i szeroka, codzienny trud milionów ludzi pomnaża siły ojczyzny, wzbogaca społeczeństwo, unowocześnia miasta i osiedla. Z perspektywy minionych trzech lat możemy stwierdzić jednoznacznie, że we wszystkich podstawowych dziedzinach gospodarki i życia społecznego uzyskaliśmy rezultaty równe założeniom U chwały VI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej lub nawet od nich wyższe. Czas w pełni potwierdził słuszność wytyczonej drogi. Żyje się nam lepiej, elementy dynamicznego postępu dostrzegalne są w każdej dziedzinie; perspektywy rozwojowe nakreślone przez społeczeństwo rysują się pomyślnie. Lepszemu urządzaniu naszego rodzinnego domu - Polski Ludowej, towarzyszyło zacieśnienie brat Pomnikiem Bohaterów Powstania Wielkopolskiego 1918 - 1919 .

nich więzi ze Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich i ze wspólnotą Socjalistyczną. "W dzisiejszym uroczystym dniu - powiedział na zakończenie Edward Babiuch - godzi się przypomnieć, iż dopiero Polska Ludowa dała wyraz powszechnemu uznaniu dla wkładu powstańców w walkę o wyzwolenie narodowe i społeczne. W okresie międzywojennym czyn zbrojny Wielkopolan nie doczekał się należnej oceny. Oficjalne czynniki rządowe odnosiły się do powstańców niechętnie, mając im za złe fakt, że obyli się bez politycznego kierownictwa obozu legionowego. Weterani

nie doczekali się przeto żadnej ustawowej opieki i ochrony. Władza ludowa włączyła czyn powstańczy do skarbnicy trwałych, najlepszych tradycji narodowych. Wysoko oceniono poświęcenie i patriotyzm ludu wielkopolskiego uznając je za dowód przywiązania do Ojczyzny i zaangażowania w walce o wolność i niepodległość, a zarazem - za wzór dalekowzrocznej myśli politycznej, która doceniła podstawowe znaczenie sprawy zachodniej granicy Polski i jej oparcia o rozległy dostęp do morza. "W warunkach ustroju socjalistycznego zmieniło się gruntownie spojrzenie na zbrojny czyn powstańczy, zmienił się

Sprawozdania

w sposób zasadniczy stosunek do uczestników Powstania. Zapewniono weteranom opiekę, stosowne renty i wysokie odznaczenia państwowe, ustanowiono Wielkopolski Krzyż Powstańczy, a przed dwoma laty, z inicjatywy I sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Edwarda Gierka - Rada Państwa nadała wszystkim powstańcom stopnie oficerskie. "Na wieczną chwałę czynu zbrojnego z lat 1918 - 1919 wzniesiono w Poznaniu monument upamiętniający Powstanie Wielkopolskie. Prowadzi się szerokie badania naukowe nad Powstaniem, upowszechnia się wiedzę o nim, wydaje publikacje, gromadzi pamiątki, popularyzuje tradycje czynu powstańczego. Zamierza się przystąpić do realizacji fabularnego filmu, poświęconego czynowi. Chcemy, by porywający przykład patriotyzmu i ofiarności ludu wielkopolskiego utrwalił się mocno w świadomości całego polskiego społeczeństwa. W dniu 55 rocznic y wybuchu Po" wstania Wielkopolskiego przekazuję weteranom zbrojnego czynu gorące życzenia długich lat życia oraz zasłużonego odpoczynku w dobrym zdrowiu. Składam wyrazy głębokiego szacunku rodzinom poległych i zmarłych powstańców.

Mogą być dumne z patriotycznego czynu swoich najbliższych". Członek Prezydium Krajowej Komisji Weteranów Powstania Wielkopolskiego Marian Spychalski odczytał list uczestników akademii do I sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Edwarda Gierka, wyrażający wdzięczność za uznanie i troskę, którymi w Polsce Ludowej otacza się weteranów Powstania Wielkopolskiego 1918 - 1919 roku. Część oficjalną akademii zakończyło odśpiewanie MiędzYnarodówki. W części artystycznej przedstawiono historyczne widowisko nawiązujące do wydarzeń powstańczych sprzed pięćdziesięciu pięciu lat. Uczestniczyły w nim poznańskie chóry męskie: "Arion", Echo" Hasło" i Politechniki Poznań" , " skiej, Zespół Pieśni i Tańca "Wielkopolska" , aktorzy scen poznańskich oraz orkiestra Opery Poznańskiej pod dyrekcją Franciszka Gryfa. O godzinie 13.00 przed pomnikiem Powstańców Wielkopolskich zaciągnęli warty honorowe weterani Powstania i żołnierze Ludowego Wojska Polskiego. Delegacje władz partyjnych i administracyjnych, organizacji społecznych, instytucji i zakładów pracy złożyły wieńce.

Uroczystość na Cmentarzu Gorczyńskim. Przemawia uczestnik Powstania Stanisław Zenfcteler (27 XII 1974)

Złożono wieńce także na wzgórzach dawnej Cytadeli - pod pomnikami bohaterów i członków podziemnego kierownictwa Polskiej Partii Robotniczej, przed pamiątkowymi tablicami przy ul. Ratajczaka i ul. Niezłomnych oraz na terenie byłego obozu hitlerowskiego w Żabikowie.

W Technikum Przemysłu Spożywczego im. Śniadeckich przy ul. Warzywnej 19 odbyła się uroczystość otwarcia kącika pamięci narodowej, poświęconego Powstaniu Wielkopolskiemu i patronom szkoły. Uczniowie Technikum, zrzeszeni w Związku Harcerstwa Polskiego, zebrali cenne dokumenty i pamiątki z okresu walk powstańczych. W dniu TI grudnia 1973 r. na cmentarzu górczyńskim odbyła się uroczystość złożenia wieńców pod pomnikiem pierwszych ofiar walk powstańczych: Antoniego Andrzejewskiego, Jana Dębińskiego, Stefana Grabskiego, Maksymiliana Nickela, Franciszka Ratajczaka, i Stanisława Sniegockiego. Kilkudziesięcioosobowa delegacja Zarządu Oddziału Związku Bojowników o Wolność i Demokrację Grunwald oraz członkowie rodzin powstańców złożyli hołd tym, którzy w pamiętnych dniach rzucili wyzwanie pruskiemu zaborcy. Przemawiał Stanisław Zenkteler, uczestnik walk powstańczych pod Kcynią. Wieńce i wiązanki kwiatów złożono także na mogiłach powstańców w Miłostowie.

Stanisław

Bugowski

WSPÓLNA SESJA RADY NARODOWEJ MIASTA POZNANIA I WOJEWÓDZKIEJ RADY NARODOWEJ POŚWIĘCONA PROBLEMOM WYCHOWANIA MŁODZIEŻY

W dniu 26 czerwca 1973 r. w sali posiedzeń Wojewódzkiej Rady Narodowej, w siedzibie Prezydium przy ul. Stalingradzkiej 14/16, odbyło się wspólne posiedzenie Rady N arodowej m. Poznania i Wojewódzkiej Rady Narodowej z udziałem sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Stanisława Kuleszy i przewodniczącego Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności Narodu Franciszka Szczerbala, przedstawicieli organizacji politycznych, społecznych i młodzieżowych, zakładów pracy, uczelni i instytucji. Porządek dzienny przewidywał omowlenie zadań Rad Narodowych Poznania i województwa w dziedzinie wychowania młodzieży. Sesję otworzył przewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej Tadeusz Grabski podkreślając, iż ranga problemu, jakim jest wychowanie młodzieży, a także konieczność uchwalenia jednego obejmującego miasto i województwo programu określającego zadania rad narodowych i ich organów, uzasadnia potrzebę zwołania wspólnej sesji obu Rad Narodowych.

Obradom sesji przewodniczyli do przerwy: stały przewodniczący obrad Wojewódzkiej Rady Narodowej Józef Zieleśkiewicz, stały sekretarz obrad Irena Źłobińska; po przerwie: stały przewodniczący obrad Rady Narodowej

m. Poznania Marian Paluchowski, stały sekretarz obrad Urszula Milczyńska. Zagajenia dyskusji dokonał przewodniczący Prezydium Rady Narodowej m. Pozinania Stanisław Cozaś. "Zadaniem dzisiejszej wspólnej sesji - podkreślił Stanisław Cozaś na wstępie - jest przyjęcie programu działania Wojewódzkiej Rady Narodowej i Rady Narodowej m. Poznania w sprawie wychowania młodzieży w regionie wielkopolskim. Przedłożony obywatelom radnym projekt programu, opracowany w oparciu o uchwały VII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz Sejmu, stanowi próbę kompleksowego potraktowania spraw młodzieży, próbę jednolitego i bardziej skoordynowanego działania Rad Narodowych i ich organów na rzecz młodego pokolenia Wielkopolan. "Głównym założeniem tego programu jest podjęcie przez Rady Narodowe takich działań, które - zapewniając młodemu pokoleniu miasta i województwa możliwości zdobycia gruntownego wykształcenia, wysokich kwalifikacji zawodowych i przygotowania do aktywnego udziału w życiu społeczno-gospodarczym - pozwolą na pełne wykorzystanie i efektywne zaangażowanie potencjału twórczych uzdolnień i ambicji młodzieży w procesie szybkiego rozwoju Ziemi Wielkopolskiej.

Sprawozdania

"Program odbiega od dotychczasowego, tradycyjnego i wąskiego traktowania spraw młodzieży, i obok zagadnień bezpośrednio związanych z wychowaniem (oświata, kultura, sport) ujmuje sprawy i zagadnienia o wyjątkowej doniosłości dla wychowania młodego pokolenia, m. in. takie jak zatrudnienie i sprawy socjalno-bytowe. Program określa z jednej stromy kierunki działania Rad Narodowych do roku 1980, z drugiej zaś zawiera szczegółowe zadania do roku 1975. Prezydia obu Rad stoją na stanowisku, że zadania o charakterze docelowym będą konkretyzowane przy codziennej współpracy z Radą Wojewódzką Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej - podczas przyjmowania programów szczegółowych na poszczególne lata. Program musi być jednocześnie na tyle elastyczny, aby umożliwiał dokonywanie uzasadnionych zmian i pewnych korekt zgodnie z aktualnymi wytycznymi polityki Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Prezydia obu Rad, ich wydziały, wspólnie z organizacjami młodzieżowymi przystąpią do bardziej precyzyjnego określenia potrzeb młodzieży wielkopolskiej, co pozwoli na pełne uwzględnienie ich w Planie Pięcioletnim na lata 1976 -1980. Prezydia odnotują i zarejestrują wszystkie umotywowane propozycje dotyczące spraw młodzieży, które wybiegają poza możliwości realizacyjne Planu Pięcioletniego 1971 - 1975".

N astępnie Stanisław Cozaś omówił węzłowe problemy zawarte w projekcie programu. W dziedzinie oświaty i wychowania główną uwagę program kieruje na zbudowanie nowoczesnej oświaty na wsi, której zasadniczym ogniwem będzie wysoko zorganizowana zbiorcza szkoła gminna, zapewniająca młodzieży wiejskiej gruntowne i nowoczesne wykształcenie, umożliwiające podejmowanie nauki i studiów w szkołach wyższych szczebli i przygotowanie do aktywnego uczestnictwa w życiu narodu. Siecią zbiorczych szkół gminnych objęta zostanie do 1975 r. ponad połowa gmin. W pozostałych ośrodkach gminnych szkoły powstawać będą sukcesywnie w miarę budowy nowych i modernizacji istniejących obiektów szkolnych. Zbiorcze szkoły gminne to wielka szansa podniesienia poziomu wykształcenia dla młodzieży wsi wielkopolskiej, która w najbliższych latach stanowić będzie główne źródło dopływu siły roboczej również do zawodów pozarolniczych. Poziom jej wykształcenia i kwalifikacji zawodowych, przygotowanie do nowatorskiego działania decydować będą o szybkim tempie rozwoju całego naszego regionu. Dlatego jest sprawą wielkiej wagi, by szkoły gminne od początku osiągały właściwy poziom pracy dydaktyczno-wychowawczej i opiekuńczej. W tym celu Rady N arodowe winny zapewnić dm niezbędne dla peł

nej realizacji rozszerzonych zadań pedagogicznych warunki lokalowe, co wymagać będzie przeprowadzenia modernizacji i rozbudowy istniejących obiektów oraz wprowadzenia do planów inwestycyjnych na lata 1976-1985 budowy odpowiedniej liczby nowych obiektów szkół gminnych a także wysoko kwalifikowaną kadrę nauczycieli-specjalistów z pełnym wyższym wykształceniem. Polepszenie jakości pracy dydaktyczno-wychowawczej szkół wszystkich typów, podniesienie poziomu nauczania i wychowania młodzieży jest drugim węzłowym zadaniem oświaty zawartym w Programie, a wynikającym z uchwał VI zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej; realizacja tego zadania będzie mieć zasadnicze znaczenie dla podniesienia roli młodego pokolenia. Przy wykorzystaniu istniejących doświadczeń tworzony będzie klimat twórczych i nowatorskich poszukiwań, sprzyjający unowocześnianiu pracy dydaktyczno-wychowawczej. Prezydia obu Rad podejmą wszystkie niezbędne środki, ażeby w mieście i województwie stworzyć warunki umożliwiające pełną realizację uchwał Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Sejmu w sprawie oświaty i wychowania. Będzie to wyrazem najwyższej troski o wszechstronny rozwój młodego pokolenia Wielkopolan i przygotowania go do aktywnego udziału w budowie socjalistycznej Polski. W dziedzinie zatrudnienia za główne zadanie uznać należy pełne, racjonalne i efektywne wykorzystanie ludzi dla przyspieszenia tempa socjalistycznego rozwoju Wielkopolski. Mamy w Wielkopolsce warunki pozwalające ma to, żeby wszystkim młodym ludziom zapewnić pracę zgodną z kwalifikacjami. Do końca Planu Pięcioletniego 1971-1975 pojawi się na rynku pracy kilkadziesiąt tysięcy młodych ludzi - absolwentów szkół zawodowych, ogólnokształcących i wyższych uczelni. Będą to z reguły pracownicy o dobrym przygotowaniu ogólnym i zawodowym, którzy - właściwie zatrudnieni - mogą stanowić wyjątkowo dynamiczny czynnik rozwoju naszego regionu. Nakłada to na Rady Narodowe obowiązek prowadzenia bardziej aktywnej i przemyślanej polityki zatrudnienia. Zgodnie z polityką zatrudnienia Rad Narodowych, na odpowiedzialne stanowiska śmielej i odważniej wysuwani będą ludzie młodzi, sprawdzeni w działaniu; w szerszym zakresie także młodzież włączana będzie do współrządzenia zakładem pracy, szkołą i uczelnią, wysuwana do organów przedstawicielskich. Rady Narodowe wielu powiatów muszą podjąć bardziej energiczne starania o pozyskanie do pracy na swoim terenie absolwentów szkół wyższych, otoczyć młodych specjalistów należytą opieką. W dziedzinie kultury i sztuki Prezydia obu

Rad poświęcą wiele uwagi pełnej realizacji zadań zawartych W programie rozwoju kultury w Wielkopolsce. Realizując te zadania zwrócą szczególną uwagę na przemyślaną działalność wśród młodzieży zawodowych instytucji kulturalnych, domów i klubów kultury, związków zawodowych, stowarzyszeń kulturalnych; zadbają o to, aby ich działalność na rzecz młodzieży cechowały wysokie walory wychowawcze oraz dobry poziom artystyczny; wspierać będą rozwój takich przedsięwzięć j ak młodzieżowe ruchy miłośników muzyki i teatru "Pro simfonika" i "Proscenium", otoczą większą pomocą fachową studencki ruch kulturalny; poświęcą znacznie więcej uwagi planowanemu kształceniu i wychowaniu muzycznemu młodzieży poprzez organizowanie w miastach powiatowych szkół muzycznych, a w gminach ognisk muzycznych. Prezydia obu Rad mają ma celu uczynienie z Poznania oirodka programującego działalność kulturalną wśród dzieci i młodzieży in. . ' SplfUjącego twórców różnych dziedzin kultury i sztuki. Rolę taką, zdaniem Prezydium Rady Narodowej m. Poznania, może spełniać - j ak dowiodło doświadczenie - organizowane co dwa lata Biennale Sztuki dla Dziecka. Program następnej imprezy poszerzony zostanie o wystawy i pokazy wzorów mody dziecięcej i młodzieżowej, pomocy naukowych, zabawek itp. W zakresie kultury fizycznej, sportu i turystyki w projekcie programu zwrócono szczególną uwagę na podniesienie poziomu wychowania fizycznego i sportu w szkołach i uczelniach; stworzenie warunków pozwalających ma sukcesywne zwiększanie liczby zajęć z wychowania fizycznego, sportu i rekreacji; otoczenie szczególną opieką młodzieży utalentowanej sportowo; zwiększenie zasięgu i częstotliwości masowych imprez sportowych i turystycznych przeznaczonych dla młodzieży, szczególnie robotniczej i studenckiej; udostępnienie obiektów sportowych znajdujących się w gestii Rad Narodowych i zakładów pracy do organizowania zajęć sportowo-rekreacyjnych dla dzieci i młodzieży w środowisku zamieszkania i pracy; organizowanie szerokiego ruchu czynów społecznych na rzecz budowy prostych i tanich urządzeń i obiektów sportowych; rozwijanie ruchu krajoznawstwa i turystyki młodzieżowej, głównie po Wielkopolsce, co wymaga stworzenia bazy noclegowej, sieci wypożyczalni sprzętu turystycznego i przygotowania organizatorów turystyki. Obszerna jest część Programu dotycząca ochrony zdrowia i warunków socjalno-bytowych. Prezydia obu Rad Narodowych uznają za główne i pilne zadania w tej dziedzinie zapewnienie wszechstronnej i kompleksowej opieki lekarskiej nad młodzieżą szkolną i akademicką; otoczenie zorganizowaną opieką

10 Kronika Miasta Poznaniai pomocą młodych rodzin, głównie poprzez zapewnienie miejsc dla ich dzieci w żłobkach i przedszkolach, oraz uwzględnienie ich potrzeb przy przydziale mieszkań i skierowań na wczasy. "Zadania zawarte w projekcie programu działania Wojewódzkiej Rady Narodowej i Rady Narodowej m. Poznania - powiedział na zakończenie radny Stanisław Cozaś - realizować będziemy w szerokim współdziałaniu ze wszystkimi ogniwami jednolitego frontu socjalistycznego wychowania. Prezydiom obu Rad zależy w szczególności na bliskim codziennym współdziałaniu z organizacjami młodzieżowymi, które realizując ideowe założenia Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej reprezentują interesy młodego pokolenia. Apelujemy także o codzienną współpracę do rodziców naszej młodzieży, dla których obywatelskie wychowanie ich dzieci, kochających swoją socjalistyczną ojczyznę, jest wartością najwyższą.

"W imieniu obu Prezydiów zwracam się o przedyskutowanie i przyjęcie przedstawionego programu działania. Wykonanie zadań w nim zawartych będzie konkretnym wkładem Rad Narodowych w Wielkopolsce w realizację uchwał VI Zjazdu i VII Plenum Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej". Po referacie Stanisława Cozasia, w imieniu Komisji Oświaty i Kultury Wojewódzkiej Rady Narodowej oraz Komisji Oświaty i Nauki Rady Narodowej m. Poznania, głos zabrała radna Kazimiera Schefflerowa: "Całe społeczeństwo Wielkopolski dobrze rozumie znaczenie prawidłowego wychowania młodzieży dla rozwoju ojczyzny. Świadomość ta ugruntowana została doświadczeniem historycznym Polaków. Splotły się w niej w jeden nurt: walka o postęp pedagogiczny, żywa od czasów Odrodzenia, nabierająca znaczenia w okresie Komisji Edukacji N arodowej, czy później - już w okresie międzywojennym, w którym dojrzewały wśród postępowej inteligencji polskie] i wśród klasy robotniczej idee przyszłych reform oświatowych urzeczywistnionych dopiero w Polsce Ludowej - z walką o powiązanie wychowania z najżywotniejszymi celami narodowymi. "W imieniu obu Komisji wyrażam podziękowanie Prezydiom Wojewódzkiej Rady N arodowej i Rady Narodowej m. Poznania oraz resortowym władzom szkolnictwa za dotychczasowy wkład w rozwiązywanie wielu trudnych zadań związanych z wychowaniem młodzieży. Podziękowania składam także rodzicom, organizacjom młodzieżowym, stowarzyszeniom społeczno-kulturalnym, związkom zawodowym, nauczycielom, instytucjom i zakładom pracy, działaczom gospodarczym, społecznym i kulturalnym za troskę o sprawy wychowania młodzieży i współdziałanie w tym zakresie z instytucj ami oświatowymi

Sprawozdaniai wychowawczymi, a przede wszystkim ze szkołami" . Przechodząc do przedłożonego na Sesji projektu Programu działania, radna Kazimiera Schefflerowa przedstawiła pod rozwagę szereg propozycji uzupełniających. Zdaniem Komisji, Program powinien także uwzględnić wychowanie młodzieży na tradycjach, których istotą są dzieje Ludowego Wojska Polskiego. W dziedzinie wychowania ważnym zadaniem jest także przekazywanie młodzieży wiedzy filozoficznej, zasad etyki, rozwijanie zainteresowania ideologią marksistowską i zagadnieniami społeczno-politycznymi. Zagadnienia te mają istotne znaczenie dla kształtowania właściwych postaw i motywów postępowania młodych ludzi. Dla socjalistycznego wychowania młodzieży istotne znaczenie mają stosunki międzyludzkie, a zwłaszcza stosunki między wychowawcami a wychowankami. Pierwszorzędne znaczenie ma jednak sprawa wysokich wymagań stawianych przez zespoły pedagogiczne w stosunku do siebie i do uczniów, a także tolerancyjiność wobec odmiennych wzorów i zachowań, pod warunkiem, iż będą one nieszkodliwe społecznie oraz poszanowanie godności ucznia, nauczyciela i rodziców. Usprawniając pracę szkół często zapomina się o tych ważnych dla wychowania sprawach. Wielkopolska wraz z całym krajem wkracza w okres rewolucji naukowo-technicznej i w najbliższym pięcioleciu intensyfikować będzie rozwój gospodarczy, którego cechą jest unowocześnienie procesu wytwarzania i tworzenia się dużych skupisk przemysłowo-miejskich. System kształcenia zawodowego i wychowania młodzieży musi się dynamicznie dostosowywać do tych strukturalnych zmian. N a tym tle szczególnie odpowiedzialne zadania stają przed szkolnictwem zawodowym w Poznaniu, które musi zapewnić dostatek kwalifikowanych pracowników. Unowocześnienia wielkopolskich szkół nie można pojmować jako procesu ograniczonego do budynku szkoły. Muszą współtworzyć tę nowoczesną szkołę również środki masowego przekazu m. in. telewizja i film. Należy uczynić więcej, niż to zrobiono dotychczas, dla stworzenia lepszych warunków wewnątrzszkolnych, dla pełniejszego wykorzystania filmu i telewizji w nauczaniu i wychowaniu. "Zdaniem obu Komisji - powiedziała na zakończenie radna Kazimiera Schefflerowa - wychowanie młodzieży w duchu uspołecznienia i rozwijania możliwości twórczych wymaga poszerzenia zakresu wiedzy o regionie, jak też pogłębiania szacunku dla dorobku naukowego, kulturalnego i społecznego regionu. Komisje uważają, że podjęcie w Wielkopolsce, podobnie jak w całym kraju, starań o polepszenie stanu czystości, estetyki, higieny i ogólnej dyscypliny społecznej wmiejscach publicznych, ma wielkie znaczenie dla wychowania młodzieży i dlatego należy zapewnić szeroki udział w realizacji tych zadań również szkołom, placówkom i organizacjom z nimi związanym; młodzież np. poprzez czyny społeczne czy krytykę - może wnieść poważny wkład w podniesienie kultury życia codziennego i piękna regionu wielkopolskiego. "Komisja Oświaty i Nauki Rady Narodowej m. Poznania i Komisja Oświaty i Kultury Wojewódzkiej Rady Narodowej uczynią wszystko, co leży w ich mocy, dla pełnego zrealizowania postanowień wspólnej Sesji obu Rad Narodowych, gdyż wychowanie młodzieży jest jednym z głównych zadań społecznych" . W dyskusji jako pierwszy zabrał głos przewodniczący Rady Wojewódzkiej Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej Józef Scibisz. Stwierdził on, iż przygotowania do uchwalenia Programu obu Rad N arodowych odbiły się szerokim echem wśród młodego pokolenia Wielkopolan. Młodzież robotnicza i wiejska z dużym powodzeniem realizuj e bardzo ważne zadania wytyczone przez Polską zjednoczoną Partię Robotniczą. Józef Scibisz przytoczył dla przykładu osiągnięcia młodzieży robotniczej w budownictwie mieszkaniowym, z inicjatywy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej młodzież zaciągnęła się z entuzjazmem do pracy na budowie międzynarodowej trasy komunikacyjnej E-8. Ważne znaczenie z punktu widzenia wychowania, a także ze względów gospodarczych i kulturalnych, ma powoływanie ochotniczych hufców pracy. W hufcach tych w różnych przedsiębiorstwach - głównie budownictwa rolniczego - pracuje ponad pięciuset młodych ludzi. Profesor dr Heliodor Muszyński z Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza mówił o dokonaniach regionu w dziedzinie wychowania młodzieży. Przypomniał, iż rozpoczęte przed kilku laty z inicjatywy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i władz oświatowych prace nad doskonaleniem systemu wychowania w szkołach sprawiły, iż wielkopolska stała się krajowym ośrodkiem w tej dziedzinie. Obok tego rozwinął się ruch nowatorstwa wśród nauczycieli i doprowadził do tego, że nieomal w każdej szkole obserwuje się wysiłki zmierzające do doskonalenia pracy wychowawczej. Mówiąc o jednolitym systemie wychowawczym, Heliodor Muszyński podkreślił, iż nie wystarczy już wychowanie szkolne nawet w sojuszu z rodziną, ale system ten musi być realizowany w konkretnym środowisku dziecka. Właśnie na lokalnych systemach wychowawczych będzie w najbliższym czasie skupiona cała uwaga Instytutu.

Ryszard Witkowski, sekretarz Komisji Porządku i Bezpieczeństwa Publicznego Rady Narodowej m. Poznania, nawiązał do wypowiedzi przedmówcy w sprawie działania wychowawczego w środowisku lokalnym. W jego przekonaniu - najważniejsze jest środowisko zamieszkania, m. in. osiedle mieszkaniowe. Podzielił się doświadczeniami z pracy z młodzieżą w osiedlach N owej Dzielnicy Mieszkaniowej "Rataj e". Praca z młodzieżą w środowisku zamieszkania daje dobre rezultaty. Do prac samorządu mieszkańców wciąga się młodzież, stawia przed nią określone do wykorzystania zadania. Młodzież uczestniczy w podejmowaniu ważnych dla osiedla decyzji. Wypracowany już model samorządu mieszkańców będzie w dalszym ciągu udoskonalany. Kazimierz Bachera - przewodniczący Zespołu Młodych Radnych Wojewódzkiej Rady Narodowej, podzielił się uwagami zebranymi w czasie spotkań z młodzieżą, w których uczestniczył w związku z przygotowaniami do Sesji. Najczęściej występował problem adaptacji społecznej młodzieży w środowisku pracy. Wiele zależy od formy przyjęcia młodego człowieka do pracy w ramach praktyk. Zbyt często, niestety, przypominają one terminowanie u majstra. Dlatego konieczne jest określenie statusu ucznia np. szkoły przyzakładowej. Konieczne jest także sporządzanie rocznych bilansów zatrudnienia młodzieży. Kazimierz Bachera omówił wyczerpująco rolę placówek oświatowo-kulturalnych i funkcje, jakie powinny spełniać, oraz podkreślił iż brak jest koordynacji w realizowaniu jednolitego programu wychowawczego w szkołach ponadpodstawowych o różnej przynależności resortowej. Istnieje potrzeba powołania zespołów, które koordynowałyby działalność wychowawczą w tych szkołach. Krystyna Dąbrowska przedstawiła problemy wychowania i nauczania w szkolnictwie rolniczym. Dzieląc się doświadczeniami pedagoga uwypukliła rolę internatu w procesach wychowania młodzieży. Internat, który ma zastępować dom rodzinny, musi być odpowiednio przygotowany. W szkolnictwie rolniczym w województwie poznańskim jest kilka dobrze urządzonych i wyposażonych internatów. Nawiązując do roli oświaty rolniczej, Krystyna Dąbrowska Ewróciła uwagę na duże możliwości wzmożenia pracy oświatowej na wsi. Wypróbowane jest już, jako forma oświaty rolniczej, jesienno-zimowe szkolenie rolników. Istnieje konieczność przekształcenia szkół przysposobienia rolniczego w zasadnicze szkoły rolnicze i uczynienia z nich zaplecza techników rolniczych. Włodzimierz Malinowski przypomniał, iż w uchwale V Zjazdu Związku Młodzieży Socjalistycznej główny nacisk położono na wychowanie młodego pokolenia poprzez pracę

10»jako zasadnicze źródło rozwoju społeczeństwa i jednostki. Wielkopolska organizacja Związku Młodzieży Socjalistycznej znana jest z dobrej roboty, z realizacji zadań programowych w zakładach pracy. Efekty Turnieju Młodych Mistrzów Gospodarności za rok 1972 obliczono na 283 min zł, a za pierwsze półrocze 1972 roku - 123 min zł. W roku 1971 przeprowadzono powszechne przeglądy kwalifikacji młodzieży, a wnioski z nich wynikające skierowane zostały do właściwych władz administracyjnych i oświatowych. Włodzimierz Malinowski zapewnił, że Wielkopolska organizacja Związku Młodzieży Socjalistycznej dołoży starań, aby konsekwentnie realizować uchwalony przez sesję Program. Zgłosił następujące wnioski do projektu Programu: l. Rady Narodowe powinny z wyprzedzeniem przygotowywać tereny pod budownictwo mieszkaniowe. Umożliwi to szersze podejmowanie inicjatyw patronackich; 2. Prezydia powiatowych rad narodowych i równorzędnych winny zabezpieczyć środki finansowe na popularyzowanie i rozwój Turnieju Młodych Mistrzów Techniki; 3. Należy prowadzić konsekwentną politykę w zakresie zatrudnienia zgodnie z wykształceniem; 4 Rady Narodowe powinny rozpatrzyć możliwości organizowania baz dla ochotniczych stacjonarnych hufców pracy. Marian Walkowski dyrektor zbiorczej szkoły gminnej w Miłosławiu pow. Września, podzielił się z radnymi doświadczeniami z rocznej pracy szkoły, a Czesław Tam omówił działalność organizacji Związku Młodzieży Socjalistycznej w Zakładach "Tonsil" we Wrześni.

Wojciech Kłos, prokurator wojewódzki, stwierdził, że młodzież wielkopolską cechuje wysoki stopień dyscypliny, gospodarności i sumienność w wykonywaniu obowiązków, jednak obok tych pozytywnych cech występujących u zdecydowanej większości, organa ścigania spotykają się z grupami młodych ludzi, którzy łamią normy życia społecznego. Omówił szczegółowo popełniane przez młodzież przestępstwa w latach 1971 - 1973, a także zapoznał z planem działania w dziedzinie ochrony młodzieży przed demoralizacją. Podkreślił, iż cały zespół środków i działań zmierza do pełnej realizacji zadań nakreślonych przez VII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej zjednoczonej Partii Robotniczej. Katarzyna Długosz - członek Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej Wojewódzkiej Rady Narodowej, poświęciła swe wystąpienie pracy pedagogów w internatach. Jednym z mankamentów jest często młody wiek wychowawców. Zdarza się, iż absolwenci szkół, pracujący w charakterze wychowawców w internatach, nie różnią się wiekiem od uczniów szkół średnich i zawodowych, a taki stosunek koleżeński niewiele może wnieść do pro

Sprawozdania

cesu wychowania młodzieży. Drugim mankamentem to płynność kadr wynikająca z trudnych warunków pracy. Etat wychowawcy przewiduje 42 godziny pracy tygodniowo, ale faktycznie dzień pracy wychowawcy rozpoczyna się o szóstej rano i trwa do północy. W rezultacie pracę w internatach podejmują zupełnie przypadkowi pracownicy, aby przy najbliższej okazji z niej zrezygnować. Irena Koralewska - sekretarz Zarządu Wojewódzkiego Ligi Kobiet podkreśliła, iż główna rola w wychowaniu przypada rodzinie. Niewiele jednak wiedzą na ten temat młode małżeństwa. Uczymy młodego człowieka, jak prawidłowo ma wypełniać obowiązki w fabryce, ale nie uczymy go pełnienia roli wychowawcy. Wiele instytucji i organizacji społecznych ma opracowane programy tzw. pedagogizacji rodziców, jednak brak w nich organizowania poradni wychowawczych zajmujących się sprawami przedmałżeńskimi i rodzinnymi. Stanisław Kamieniecki - naczelnik gminy Tarnowo Podgórne pow. Poznań, omówił najistotniejsze problemy gminy, w której młodzi ludzie stanowią twórczy element w dziedzinie unowocześniania i socjalizacji stosunków społecznych i kulturalnych oraz gospodarczych. Gminna Rada Narodowa uchwaliła wybudowanie z własnych środków i w czynie społecznym domu kultury w Tarnowie Podgórnym. Jadwiga Podworna - przedstawicielka Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej w Zdziechowie pow. Gniezno, poinformowała, że w Wielkopolsce działa aktualnie 1500 drużyn zrzeszających ponad 20 (XX) osób, a Anna Stefaniak - nauczycielka ze szkoły, w której stosowany jest eksperyment Heliodora Muszyńskiego, stwierdziła, że kontynuowanie eksperymentu w drodze powoływania rad środowiskowych pomoże w wielu kwestiach wychowawczych, pod warunkiem jednak, że dorośli będą dobrym wzorem dla młodzieży. Tadeusz Bekas zwrócił uwagę na niedocenianie przez młodzież szkół budowlanych i nauki w tym zawodzie. Szkoły budowlane świecą pustkami, a państwo boryka się z trudnościami kadrowymi w tej dziedzinie. Przyczyną tego stanu jest również i ten fakt, że istniejący system nauczania w szkołach budowlanych nie zdaje egzaminu. Mieczysław Adamczak - przedstawiciel Komisji Ochrony Porządku i Bezpieczeństwa Publicznego Wojewódzkiej Rady Narodowej, poinformował, że młodzież powiatu gostyńskiego w ramach czynu społecznego, w dwóch dniach wolnych od nauki, oczyściła z kamieni ok. 250 ha pól uprawnych. W rezulta

cie zebrano kilkadziesiąt ton kamieni, a otrzymane pieniądze przeznaczono na budowę stanicy harcerskiej. Z kamienia zostanie wybudowany kilkukilometrowy odcinek drogi. Ryszard Janicki - komendant Hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Pile, stwierdził, że proces wychowania jest niepodzielny, nie ma dzieci obcych i własnych. Hufiec w Pile od lat prowadzi działalność, której efektem jest m. in. pobyt sześćdziesięciorga dzieci, wymagających specjalnej troski, w kilku obozach harcerskich. Zenon Lorek - naczelnik gminy Włoszakowice pow. Leszno, przedstawił udział młodzieży w życiu społeczno-gospodarczym i kulturalnym gminy. Bazą działania jest gminna organizacja Związku Socjalistycznej Młodzieży Wiejskiej, z którą ściśle współdziałała Rada Gminna Ludowych Zespołów Sportowych, zapewniając możliwość czynnego wypoczynku. Młodzież uzupełnia kwalifikacje w zasadniczej szkole rolniczej. Wojciech Nowaczyk - przewodniczący Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Chodzieży, mówił o formach udziału młodzieży w życiu miasta. Przyjęto w tym mieście za zasadę kształtowanie świadomości społecznej przez wykonywanie na rzecz miasta pracy w czynach społecznych. Dokonano podziału miasta na obiekty patronackie, które oddano pod opiekę jednostkom szkolnym i organizacjom młodzieżowym. Arkadiusz Marciniak przewodniczący Komisji Przemysłu, Usług i Zatrudnienia Wojewódzkiej Rady Narodowej, zgłosił szereg uwag do projektu Programu: l. W szkołach o zasięgu podstawowym i ponadwojewódzkim należy tworzyć internaty; 2. Powinny być rozważone limity uczniów, zwłaszcza dziewcząt, w liceach ogólnokształcących; 3. Należy reorganizować system nauczania w zasadniczych szkołach zawodowych; 4. Wymaga rozważenia problem kompetencji w zakresie zatrudnienia absolwentów zasadniczych i średnich szkół zawodowych; 5. W znacznie szerszym niż dotąd zakresie należy podjąć produkcję sprzętu i urządzeń turystycznych. Po wyczerpaniu listy dyskutantów przewodniczący obrad radny Marian Paluchowski udzielił głosu radnemu Aleksandrowi Wilkoszewskiemu, przewodniczącemu Komisji Wniosków, który przedstawił uzupełnienia do projektu uchwały Wojewódzkiej Rady Narodowej i Rady Narodowej m. Poznania oraz Programu działania.

Przewodniczący obrad poddał kolejno projekty pod głosowanie. Uchwały zostały powzięte jednogłośnie. Na tym obrady zostały zakończone.

Marian Gen o weflak

ANEKS

PROGRAM DZIAŁANIA WOJEWÓDZKIEJ RADY NARODOWEJ I RADY NARODOWEJ M. POZNANIA W SPRAWIE WYCHOWANIA MŁODZIEŻY (FRAGMENTY)

Ideowo-polityczne wychowanie młodzieży, jej' wykształcenie i przygotowanie zawodowe, stworzenie młodzieży warunków wszechstronnego udziału w budownictwie socjalistycznej Polski są przedmiotem stałej troski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, państwa i całego społeczeństwa. Do głównych zadań rad narodowych w dziedzinie stworzenia młodzieży wszechstronnego udziału w budownictwie socjalistycznym należy:

I. W dziedzinie oświaty i wychowania: l. Podniesienie jakości pracy szkół, wyrównanie roznlC w nauczaniu dzieci, przede wszystkim wiejskich, do poziomu szkół przodujących wymaga ciągłej troski władz szkolnych oraz kadry nauczycielskiej. Celowi temu służyć będzie m. in. zmiana struktury organizacyjnej szkolnictwa na wsi. Do 1975 r. należy, w oparciu o dotychczasowe budynki szkolne, powołać 7(Jfó zbiorczych szkół gminnych. W pozostałych ośrodkach gminnych organizowanie zbiorczych szkół winno nastąpić po 1975 r. sukcesywnie, w miarę budowy nowych obiektów szkolnych, względnie rozbudowy istniejących. 2. Zbiorczym szkołom gminnym należy zapewnić: pełne wyposażenie w sprzęt i pomoce naukowe dla nowo zorganizowanych pracowni i gabinetów oraz niezbędny sprzęt sportowo-rekreacyjny; wysokokwalifikowaną kadrę nauczycielską i potrzebne dla niej mieszkania.

3. W celu zapewnienia od 1980 r. powszechnego średniego wykształcenia młodzieży na wsi i w mieście, Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego opracuje do końca 1975 r. plan rozwoju szkół średnich, uwzględniając m. in. wykorzystanie istniejącej bazy liceów ogólnokształcących i szkół zawodowych. 4. W związku z reorganizacją sieci szkolnej, polegającą na tworzeniu dużych szkół zbiorczych, wydłuża się droga dzieci do szkoły. Rady narodowe niższego szczebla zapewnią młodzieży dojazd do szkół zbiorczych bezpiecznymi środkami lokomocji uwzględniając przy tym w swoich planach działainia modernizację i budowę dróg. 5. W zakresie szkolnictwa zawodowego należy zapewnić lepsze zaspokajanie potrzeb kadrowych gospodarki Poznania i województwa poznańskiego poprzez rozwijanie nowych form kształcenia zawodowego (licea zawodowe i policealne studia zawodowe) dla przygotowania wszechstronnie wykwalifikowanych pracowników o twórczym stosunku do produkcji i zdolnych do szybkiego dostosowywania się do zachodzących zmian i obsługi nowoczesnych urządzeń. 6. Stworzenie warunków równego startu do nauki w szkole wszystkim dzieciom wymaga przyspieszenia tempa rozwoju placówek wychowania przedszkolnego. Rady narodowe i kiemwnictwa zakładów pracy zmierzać będą do objęcia wychowaniem przedszkolnym w 1975 r. 65% dzieci w Poznaniu oraz przynajmniej ffJló w miastach województwa i 40% dzieci na wsi; zorganizowaną opieką wychowawczą objąć należy wszystkie dzieci sześcioletnie. 7. Duży wpływ na efekty dydaktyczno-wychowawcze szkół mają osobiste zaangażowanie nauczycieli i stosowane przez nich metody nauczania. Toteż władze szkolne i związkowe szczególną troską i opieką otoczą ruch nowatorstwa pedagogicznego nauczycieli. Należy popularyzować i nagradzać tych nauczycieli, którzy stosują aktywne metody nauczania, organizują wszechstronną pracę wychowawczą i opiekuńczą. 8. W pracy z uczniem zdolnym należy zmierzać do tworzenia dalszych sprzyjających warunków dla rozwoju uzdolnień i zainteresowań młodzieży m. in. przez: rozwijanie w większych miastach województwa działalności ogniw Młodzieżowego Towarzystwa Przyjaciół N auk; objęcie większej liczby młodzieży szkolnej konkursami i olimpiadami specjalistycznymi; organizowanie w szkołach, zwłaszcza podstawowych, dalszych kół zainteresowań, głównie o charakterze technicznym, matematyczno-fizycznym i przyrodniczym. 9. Dla pogłębienia pracy ideowo-wychowawczej szkół należy: w okresie do 1975 r. wdrozyc do wszystkich szkół podstawowych poznański system wychowawczy oraz zakończyć pracę nad systemem wychowawczym szkół średnich; wykorzystując dotychczasowe doświadczenia pracy wychowawczej w środowiskach zamieszkania dzieci i młodzieży - kontynuować i roz

Sprawozdania

szerząc działalność zmierzającą do praktycznego wdrożenia zintegrowanego systemu wychowawczego dzieci i młodzieży w środowisku lokalnym; wzmocnić pracę pedagogiczną z rodzicami i innymi sojusznikami szkoły; dążyć do zorganizowania w każdej zbiorczej szkole uniwersytetu dla rodziców; w szerszym niż dotąd zakresie organizować udział młodzieży szkolnej w pracy społecznie użytecznej na rzecz szkoły, zakładu pracy i środowiska, zwiększyć udział młodzieży liceów ogólnokształcących w ochotniczych hufcach pracy. 10. W celu umożliwienia młodzieży nie posiadającej ukończonej pełnej szkoły podstawowej zdobycia wykształcenia i przygotowania do pracy, należy zapewnić dalszy rozwój szkół dla pracujących oraz organizować w ośrodkach gminnych i miastach roczne studia Zawodowe w takim zakresie, by do 1980 r. zlikwidować do minimum to niekorzystne zjawisko. 11. W celu pogłębienia funkcji opiekuńczej szkół i zwiększenia zakresu opieki nad dziećmi i młodzieżą należy: dążyć do organizowania dalszych domów dziecka, burs i internatów, domów wczasów dziecięcych oraz rozszerzenia sieci instytucji rodzin zastępczych w takim zakresie, aby w pełni zaspokoić występujące potrzeby; opracować nowy system stypendialny, który zapewni w większym niż dotychczas stopniu dopływ młodzieży pochodzenia robotniczego i chłopskiego do liceów ogólnokształcących; system stypendialny winien preferować młodzież wybitnie uzdolnioną; sukcesywnie przekształcać świetlice szkolne w półinternaty jako placówki zapewniające wyższy poziom opieki, konsekwentnie wprowadzać do wszystkich szkół żywienie i dożywianie wykorzystując możliwości własne i zakładów pracy; dążyć do objęcia letnim i zimowym wypoczymkiem wszystkich dzieci z miast i coraz większej liczby dzieci ze środowiska wiejskiego, organizować wypoczynek dla dzieci specjalnej troski, energiczniej rozwijać różne formy wypoczynku sobotnio-niedzielnego; wydatnie polepszyć warunki dojazdów do szkół i zakładów pracy środkami komunikacji kolejowej i autobusowej; na głównych trasach dojazdów zwiększyć liczbę świetlic, barów szybkiej obsługi 'itp; przez rozwój sieci domów dziecka, rodzinnych domów dziecka i instytucji rodzin zastępczych stworzyć odpowiednie warunki wychowania, nauczania i zdobywania kwalifikacji zawodowych wszystkim dzieciom i młodzieży osieroconej, pozbawionej opieki rodziny z różnych przyczyn losowych bądź ze środowisk zaniedbanych; stwarzać warunki do prawidłowego kształtowania się stosunków między wychowawcami a młodzieżą, zabezpieczać pełne warunki wychowawcze w szkole, umacniać godność ucznia, nauczyciela i rodziców.

II. W dziedzinie kultury, sztuki i rozrywki: Kierując się programem rozwoju kultury w Wielkopolsce, przyjętym przez Komitet Wojewódzki Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w czerwcu 1972 r., należy w szczególności: l. Rozszerzać zasięg ideowego oddziaływania teatrów, filharmonii, domów kultury i innych placówek kultury na dzieci i młodzieży. Wspierać dalszy rozwój młodzieżowego ruchu "Pro simfonika" i "Proscenium", upowszechniać czytelnictwo, literaturę, sztukę filmową i działalność plastyczną. Dążyć do powstania w każdej gminie ogniska muzycznego, a w każdym mieście powiatowym szkoły muzycznej. Zapewnić warunki dla rozwoju studenckiego ruchu artystycznego. 2. Stwarzać warunki do aktywnego uczestnictwa młodzieży w percepcji muzyki, teatru, literatury, plastyki i filmu, m. in. poprzez zapewnienie wpływu młodzieży na programowanie działalności kulturalnej placówek i zespołów amatorskich, wspieranie inicjatyw organizacji młodzieżowych, np. takich jak ,.Z filmem na ty", "Wielkopolskie dożynki", "Biało-czerwona", "Studencka wiosna muzyczna".

3. Dążyć do lepszego zaspokojenia potrzeb młodzieży w dziedzinie rekreacji i rozrywek, m. in. poprzez systematyczne organizowanie masowych imprez plenerowych, zakładanie i organizowanie "wesołych miasteczek", salonów gier zręcznościowych i zabawek mechanicznych. 4. Pałac Kultury w Poznaniu w swej działalności programowej i instrukcyjmo-metodycznej w szerszym stopniu winien uwzględniać potrzeby życia kulturalnego młodzieży robotniczej i wiejskiej. Realizacja tego zadania wymaga ścisłego współdziałania z organizacjami młodzieżowymi i związkami zawodowymi. 5. Pobudzać inwencję środowisk twórczych w kierunku ukazywania młodzieży wkładu regionu do postępowych tradycji narodu polskiego. Istotną rolę w tym względzie mają do spełnienia m. in. Muzeum Historii Ruchu Robotniczego, Muzeum Wyzwolenia Poznania, Muzeum Archeologiczne oraz inne tego typu placówki. 6. W celu prezentowania twórczości dla dzieci, konfrontacji tej twórczości z dziecięcą publicznością, inspirowania środowisk twórczych wprowadzić do kalendarza stałych imprez "Biennale Sztuki dla Dziecka".

III. W dziedzinie kultury fizycznej, sportu i turystyki: Doniosły wpływ na harmonijny rozwój i zdrowie młodzieży wywiera kultura fizyczna, sport i turystyka. Toteż szkoły, uczelnie, zakłady pracy, organizacje młodzieżowe, zrzeszenia i kluby sportowe powinny kształtować wysoki poziom sprawności fizycznej całego młodego pokolenia. Dla osiągnięcia tych celów niezbędne jest: l. Dalsze upowszechnianie kultury fizycznej i sportu wśród dzieci i młodzieży szkolnej poprzez: sukcesywne zwiększanie wymiaru godzin zajęć w dziedzinie wychowania fizycznego, sportu i rekreacji przypadających na ucznia, tak aby w 1985 r. osiągnął on sześć godzin tygodniowo; usuwanie dysproporcji w rozmieszczeniu kadr kultury fizycznej ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb szkół podstawowych, przede wszystkim na wsi, oraz szkół zawodowych; powoływanie szkół sportowych i klas z rozszerzonym programem wychowania fizycznego i sportu, rozszerzenie akcji masowej nauki pływania, szczególnie w okresie letniego wypoczynku; pełne udostępnienie obiektów szkolnych na zajęcia sportowo-rekreacyjne młodzieży szkolnej i pozaszkolnej, zwłaszcza w szkołach osiedlowych i rozszerzenie działań w tym zakresie przez spółdzielczość mieszkaniową; włączenie organizacji społecznych i zakładów pracy do pełnienia nadzoru nad odbywającymi się zajęciami; zwiększenie liczby punktów gimnastyki wyrównawczej dla dzieci i młodzieży z wadami postawy i niskim poziomem sprawności ruchowej. 2. Tworzenie przy współudziale zainteresowanych instytucji i organizacji młodzieżowych coraz lepszych warunków dla turystyki i wypoczynku młodzieży poprzez: rzeczowe zabezpieczenie rozwoju bazy rekreacyjno-wypoczynkowej; inicjowanie i podejmowanie produkcji taniego sprzętu i urządzeń turystycznych, organizowanie punktów wypożyczania sprzętu sportowo-rekreacyjnego w miejscowościach wypoczynkowych; wzbogacenie kalendarza imprez, rajdów, wycieczek krajowych i zagranicznych, zwłaszcza dla młodzieży robotniczej; zwiększenie liczby specjalistów-organizatorów imprez sportowych, turystycznych i rekreacyjnych. 3. Zapewnienie realizacji do 1980 r. programu rozwoju bazy rekreacyjno-sportowej w Wielkopolsce, przewidującego m. in. budowę dwunastu sal sportowych i sześćdziesięciu sześciu sal gimnastycznych w szkołach, pięciu stadionów sportowych, jedenastu basenów krytych, kilkuset urządzeń sportowo-rekreacyjnych w osiedlach mieszkaniowych, szeregu campingów i pól biwakowych, ośrodków wypoczynkowych oraz kompleksowych obiektów i urządzeń dla Akademii Wychowania Fizycznego i dla potrzeb środowiska studenckiego.

IV. W dziedzinie ochrony zdrowia:

Dla poprawy stanu zdrowia dzieci i młodzieży oraz zabezpieczenia należytej opieki higieniczino-lekarskiej konieczne jest: l. Zwiększenie liczby miejsc w żłobkach przez budowę nowych obiektów oraz modernizację i adaptację istniejących. Przewiduje się, że w Poznaniu do końca 1975 r. wybuduje się sześć żłobków, a dalszych dwadzieścia sześć do 1980 r. 2. Przygotowanie kadry wychowawczo-pielęgniarskiej do pracy w żłobkach poprzez utworzenie szkoły opiekunek dziecięcych. 3. Dokonanie bilansu zdrowia i rozwoju dzieci w czwartym roku życia poprzez zorganizowanie masowych badań lekarskich. 4. Konieczna jest także poprawa opieki zdrowotnej dzieci i młodzieży miejskiej i jej rozszerzenie w środowisku wiejskim m. in. poprzez: tworzenie rejonów pediatryczno-szkolnych; realizację programu poprawy ochrony zdrowia uczniów szkół podstawowych w Poznaniu, opracowanego w oparciu o wyinlki badań wielospecjalistycznych; tworzenie poradni przemysłowych dla młodocianych w województwie; dalszy rozwój punktów gimnastyki leczniczo-wyrównawczej i doskonalenie ich pracy; zwiększenie zdrowotnych placówek akcji letniej, organizowanie młodzieżowych oddziałów sanatoryjnych, tworzenie sprofilowanych domów wczasów dziecięcych - w liczbie odpowiadającej zapotrzebowaniu społecznemu; rozszerzenie zasięgu i poprawę jakości żywienia, szczególnie młodzieży szkolnej i studenckiej (świetlice szkolne, półinternaty, stołówki studenckie, tamie bufety itp.); realizację programu zwiększenia liczby ośrodków zdrowia na terenie województwa. 5. Należy dążyć również do poprawy opieki profilaktycznej mad młodzieżą akademicką przez tworzenie rejonów ogólmo-lekarskich i stomatologicznych oraz budowę nowego gmachu Zespołu Opieki Zdrowotnej dla szkół wyższych.

6. Poprawa opieki stomatologicznej m. im. przez prowadzenie profilaktyki fluodarowej, dalszy rozwój poradni ortodontycznych i zwiększenie liczby ambulansów stomatologicznych.

Sprawozdania

7. Wypracowanie form pomocy dla młodocianych i młodych rodzin m.in. w zakresie: podstawowych kwestii związanych z wychowaniem seksualnym, ochrony macierzyństwa, zakładania rodziny, jej ochrony i współżycia.

V. W dziedzinie zatrudnienia: Perspektywiczny program rozwoju Poznania i województwa poznańskiego stwarza warunki do realizacji wytyczonej w U chwale VI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej polityki pełnego i racjonalnego zatrudnienia. Powinna ona zapewnić pełne i efektywne wykorzystanie wszystkich młodych ludzi, osiągających coraz wyższe wykształcenie i coraz lepsze przygotowanie zawodowe w pracy nad dalszym dynamicznym rozwojem naszego regionu. l. Do podstawowych zadań wydziałów zatrudnienia należy zabezpieczenie miejsc pracy dla absolwentów szkół ponadpodstawowych zgodnie ze zdobytymi kwalifikacjami oraz miejsc nauki zawodu dla młodocianych. Zwrócenie większej uwagi na problemy zatrudnienia absolwentów szkół wyższych oraz właściwego rozmieszczenia kadr kwalifikowanych. 2. Dalszego doskonalenia wymaga rozwijanie preorientacji zawodowej młodzieży w celu dostosowywania jej kwalifikacji do potrzeb gospodarki narodowej. 3. Rady narodowe i zakłady pracy winny tworzyć sprzyjające warunki organizacyjne, bytowe i wychowawcze dla realizowania przez młodzież inicjatyw społeczno-gospodarczyeh w ramach ochotniczych hufców pracy, studenckich praktyk robotniczych oraz pracy fizycznej młodzieży szkolnej. 4. Dążyć do opracowania regionalnych planów synchronizacji struktury zatrudnienia ze strukturą kształcenia kadr. śmielej wysuwać młodych ludzi sprawdzonych w działaniu nowatorskim, odważnych i odpowiedzialnych na stanowiska kierownicze. 5. Włączać w szerszym zakresie młodzież do współgospodarowania zakładem pracy, szkoły, osiedlem, do udziału w pracach organów przedstawicielskich, w organizacjach specjalistycznych i społecznych.

VI. W dziedzinie zaspokajania potrzeb młodego konsumenta: W celu zapewnienia poprawy zaopatrzenia rynku młodzieżowego i masowej rozrywki należy podjąć następujące działania: l. Analizować popyt konsumpcyjny młodzieży i aktywnie oddziaływać na przemysł w celu dostosowania profilu produkcji do zmieniających się gustów młodzieży. 2. Zapewnić zwiększone dostawy towarów poza podstawowymi artykułami przemysłowymi (odzież, obuwie, kosmetyki, sprzęt sportowy, turystyczny i muzyczny). 3. Organizować w szerszym zakresie pokazy mody młodzieżowej oraz sprzętu sportowo- turystycznego na imprezach handlowych.

4. Rozszerzać sieć sklepów branżowych z artykułami dla młodzieży przy jednoczesnym rozwoju specjalizacji działu młodzieżowego w istniejących placówkach handlowych. 5. Zwiększyć liczbę zakładów gastronomicznych bezalkoholowych i beznikotynowych oraz zapewnić w nich tanie posiłki zgodnie z potrzebami młodzieży. 6. Rozszerzyć działalność rozrywkową w zakładach gastronomicznych przez organizowanie koncertów oraz popołudniowych imprez tanecznych dla młodzieży.

VII. W dziedzinie ochrony młodzieży przed demoralizacją: Stałą troską rad narodowych, wszystkich instytucji i organizacji oraz całego społeczeństwa powinna być ochrona młodzieży przed demoralizacją. W związku z tym: l. Należy dążyć do rozszerzenia i udoskonalenia działalności opiekuńczo-wychowawczej szkół i placówek oświatowych, wzmacniania wychowawczej funkcji rodziny. 2. Należy doskonalić pracę działających przy radach narodowych komisji do spraw produktywizacji młodzieży nie uczącej się i nie pracującej. 3. Sąd Wojewódzki w programie swojej działalności do roku 1975 zwróci szczególną uwagę na: wzmocnienie nadzoru kuratora nad nie letnimi wchodzącymi w konflikt z prawem z jednoczesnym zwiększeniem zakresu jego kompetencji oraz we współdziałaniu z rodzicami; zabezpieczenie wszystkim wychowankom opuszczającym zakłady poprawcze warunków stabilizacji życiowej łącznie z organizowaniem środowiska zastępczego; niezbędne jest także stałe utrzymywanie kontaktu z zakładami pracy, które zatrudniają zwolnionych nieletnich przestępców; zorganizowanie punktu gromadzącego informacje o dalszych losach wychowanków zwalnianych z zakładów, przyczynach ich ewentualnego powrotu do przestępstwa, co pozwoli na podjęcie skuteczniejszych działań zapobiegawczych.

SESJA RADY NARODOWEJ MIASTA POZNANIA POŚWIĘCONA OCENIE DZIAŁALNOŚCI RAD NARODOWYCH W LATACH 1969 - 1973

XXXI Sesja Rady Narodowej m. Poznania - ostatnia w kadencji 1%9 - 1973 - odbyła się w dniu 3 października 1973 r. w sali posiedzeń przy placu Kolegiackim. Obok radnych w sesji uczestniczyli m. in. I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jerzy Zasada i sekretarz Komitetu' Wojewódzkiego Alfred Kowalski, przewodniczący Wojewódzkiego Komitetu Stronnictwa Demokratycznego Kazimierz N 0wakowski, zastępca przewodniczącego Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności N arodu Edmund Rejek, posłowie na Sejm: Józef Drzewiecki, Stanisław Furgał i Edward Sieradzki, przedstawiciele Wielkopolskiej Fabryki Urządzeń Mechanicznych "Wiepofama", Zakładów Metalurgicznych "Pomet" , Fabryki Aparatury l Urządzeń Komunalnych "Powogaz" , Poznańskich Zakładów Farmaceutycznych , .Polfa". Sesję otworzył stały przewodniczący obrad, radny Marian Paluchowski. Po zatwierdzeniu porządku dziennego sesji, głos zabrał przewodniczący Prezydium, radny Stanisław Cozaś, który poinformował Radę, iż w dniu l października 1973 r. wpłynęła do Komisji Mandatowej prośba radnego Józefa Świtają O zwolnienie z obowiązku członka i sekretarza Prezydium, w związku z powołaniem do pracy w Komitecie Centralnym Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Radny Józef Świtaj pragnie piastować mandat do końca kadencji. Nawiązując do przedstawionej prośby, radny Stanisław Cozaś scharakteryzował czteroletnią działalność radnego Świtają - jako radnego i członka Prezydium Rady N arodowej m. Poznania, a następnie w imieniu l sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Polskiej zjednoczonej Partii Robotniczej, Zespołu Radnych Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz z upoważnienia Zespołów Radnych zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego przekazał radnemu Świtaj owi wyrazy podziękowania. Jednocześnie udekorował go Odznaką Honorową Miasta Poznania, przyznaną przez Prezydium, za wkład pracy dla miasta i jego mieszkańców. 'Z kolei przemówienie wygłosił radny J ózef Świtaj, który w serdecznych słowach podziękował Egzekutywie Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Radzie Narodowej m. Poznania i Prezydium oraz wszystkim pracownikom za okazaną życzliwość i pomoc w okresie cztero

letniej pracy. Józef Świtaj stwierdził, że zdobyte w Radzie doświadczenia w pełni wykorzysta na nowym stanowisku pracy. Po wystąpieniu radnego Świtają, ponownie zabrał głos Stanisław Cozaś, który z upoważnienia Egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wyraził podziękowanie przewodniczącemu Zespołu Radnych Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Czesławowi Kończaiowi, który nie szczędził sił przez okres wielu lat, by Zespół pracował wzorowo, dobrze wykonywał swoje obowiązki, a nade wszystko, by w pracach Rady Narodowej był taki udział członków Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, j ak przystało na partię kierowniczą i przodującą w narodzie. Stanisław Cozaś skierował również podziękowanie pod adresem przewodniczących Zespołów Radnych Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego.

Rada podjęła jednomyślnie uchwałę w sprawie ustąpienia ze składu Prezydium Rady Narodowej m. Poznania radnego Józefa świtają. Radny Wojciech Gawroński zgłosił wniosek o ustawienie przy Szkole Podstawowej Nr 23 (ul. Żeromskiego) znaku drogowego ograniczającego szybkość pojazdów na ulicy do 30 km/godz. Umotywował to tym, iż przy ul.

Żeromskiego obok szkoły znajduje się również przedszkole oraz dwa zakłady zatrudniające inwalidów. Przed przystąpieniem do oceny działalności Rady Narodowej i jej wpływu na rozwój życia społeczno-gospodarczego miasta w latach 1%9 -1973 powołano komisję redakcyjną uchwały, w skład której weszli radni: Stanisław Andrzejewski, Zygmunt J esionowski, Kazimierz Kosmowski, Stanisław N owak i Marian Rum. Podsumowania dorobku Rady Narodowej m. Poznania i dzielnicowych Rad N arodowych dokonał przewodniczący Konwentu Seniorów radny Czesław KończaI. "Upływający okres kadencji rad narodowych - powiedział na wstępie radny Czesław Kończai - upoważnia nas i zobowiązuje jednocześnie do podsumowania dotychczasowego dorobku Rady Narodowej m. Poznania. Założony przez VI Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wzrost roli terenowych organów przedstawicielskich, doskonalenie metod działania tych organów mające doprowadzić do umocnienia więzi społeczeństwa z władzą ludową oraz zapewnienia dal Ul

Tabela 1

POZNAŃ NA TLE KRAJU (NIEKTÓRE DANE O WARUNKACH SOCJALNO-BYTOWYCH)

Polska Poznań U dział procentowy Jednostka Polska = l 00 Wyszczególnienie miary Pierwsze Pierwsze Pierwsze 1970 półrocze 1970 półrocze 1970 półrocze 1973 1973 1973 Zatrudnienie przeciętne w przemyśle uspołecznionym tys. osób 4043,6 4417,5 101,9 110, l 2,5 2,5 Liczba wolnych miejsc pracy na l mężczyznę poszukującego pracy miejsce 3,9 24,0 12,9 135,0 330,8 562,5 l kobietę poszukującą pracy " 0,1 1,6 1,8 21,9 1800,0 1368,8 Przeciętna płaca miesięczna brutto w przemyśle zł 2633 3116 2526 2941 95,9 94,4 Dostawy na zaopatrzenie rynku mięsa, podrobów i przetworów tys. ton 960,9 637,9 26,3 17,5 2,7 2,7 ryb i przetworów rybnych n 189,8 110,2 4,1 1,9 2,2 1,7 masła >>> 109,5 66,6 4,3 2,4 3,9 3,6 Mieszkania oddane do użytku ogółem mieszkanie 194 173 84 966 4162 2322 2,1 2,7 na 1000 ludności 6,0 2,6 8,9 4,7 148,3 180,9 J» Izby mieszkalne oddane do użytku ogółem 630 011 280 325 14 858 7938 2,4 2,8 na" 1000 ludności 19,2 8,4 31,9 16,1 166, l 191,6 na 1000 osób przyrostu naturalnego izba 2249 1676 9330 6315 414,9 376,8 Wkłady oszczędnościowe na l mieszkańca 3521 5483 7643 10143 217, l 185,0

Dla 1970 r. stan w dniu 31 XII, dla 1973 r. stan w dniu }) VI

POZNAN NA TLE KRAJU (NIEKTÓRE DANE o PRODUKCJI DÓBR MATERIALNYCH I USŁUG)

Polska Poznań U dział procentowy VVyszczególnienie Jednostka Pierwsze Pierwsze Pierwsze miary 1970 półrocze 1970 półrocze 1970 półrocze 1973 1973 1973 Produkcja globalna w przemyśle uspołecznionym mld zł l 057,0 688,5 27,9 19,2 2,6 2,8 Wydajność pracy w przemyśle uspołecznionym na l zatrudnionego mierzona produkcją globalną tys. zł 261,4 155,9 273,9 175,7 104,7 112,7 N akłady inwestycyjne w gospodarce uspołecznionel ogółem mld zł 201,5 137,2 3,2 2,5 1,6 1,8 na jednego mieszkańca zł 6141 4124 6931 5024 112,9 121,8 Produkcja globalna w budownictwie min zł 124 910 87 139 6405 4529 5,1 5,2 Sprzedaż w uspołecznionych przedsiębiorstwach handlu detalicznego min zł 398 263 257 603 9450 6083 2,4 2,4 towary żywnościowe " 162 726 104 931 3 773 2353 2,3 2,2 nieżywnościowe " 235 537 152 672 5677 3 730 2,4 2,4 Sprzedaż w uspołecznionych przedsiębiorstwach gastronomicznych " 28 664 18 035 747 529 2,6 2,9

1970 r. w cenach 1971 r.; 1973 r. w cenach bieżącychco eQ -I P I I 3

Ul

REALIZACJA ZADAŃ PLANU PLĘCIOLETNIEGO 1971 - 1975

1973 1975 Średnie roczne tempo wzrostu: Jednostka 1970 1971 1972 VVyszczególnienie miary Pierwsze przewidy- planowane osiągnięte półrocze wane wy- plan na lata w latach wykonanie konanie 1971-1975 1971-1973 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Przychody pieniężne ludności min zł 14274,6 15264,0 17 081,2 9422,2 19 194,4 20 356,1 7,35 10,36 w tym: wynagrodzenia za pracę »i 8 779,4 9 438,9 10 552,4 5880,9 11852,7 12 745,4 7,73 10,52 w tym objęte funduszem płac >)> 8115,4 8 712,6 9 706,3 5289,6 10 914,5 11795,1 7,75 10,38 świadczenia społeczne >)> l 420,4 l 635,6 l 817,8 981,6 2 006,5 2 365,8 10,72 12,19 przychody ze sprzedaży produktów rolnych » 225,6 235,2 283,3 97,5 313,5 340, O 8,50 11,60 Sprzedaż w uspołecznionych przedsiębiorstwach handlu de- v talicznego >>> 9 450,0 10204,0 11 316,0 6083,0 11966,0 13468,0 7,32 8,15 w tym towarów żywnościowych M 3 773,0 4022,0 4 353,0 2 353,0 4 700,0 6 697,0 12,14 7,58 Sprzedaż w uspołecznionych przedsiębiorstwach gastronomicznych » 7 46, O 805,0 886,0 529,0 l 090,0 l 047, O 7,01 13,48 Produkcja globalna przemysłu uspołecznionego s» 27 877,3 30 703, l 34 601,6 19 254,5 40,8" 41,8" 9,00 13,52 Sprzedaż wyrobów własnej produkcji i usług w przemyśle us- . połecznionym w cenach zbytu jy 36 825,9 41 224,8 44677,0 24 555,3 49,1" 53,1" 8,80 10,05 w tym na cele rynkowe d 15 236, l 16552,9 19940,0 9257,1 21 6" 22,8" 5,90 12,33 , w tym w przemyśle planowanym terenowo >>> l 807,4 2023,4 2039,8 l 121,8 2260 2752 8,77 7,72 ONt n Oneno o o *-< tNo"

-oexs * S g

-a -a 10

-31

S N O.

d) eN a io 5 N Ł> $( J:1 173 PH

«m o M N >, T? '8a egs 2 .2

· sr» . (j> N

« o. <*

." * I o "u p « >, »> 'E O O 1 a S

· na

Sprawozdania

szego rozwoju demokracji socjalistycznej, postawiły szczególnie odpowiedzialne zadania przed radami narodowymi wszystkich szczebli. "W kwietniu 1973 r. Rada nasza zapoznała się z informacją o przebiegu realizacji Programu Wyborczego Poznańskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu na lata 1%9 -1973.

Informacja ta, łącznie z przedstawionymi na dzisiejszej sesji materiałami ilustrującymi społeczno-gospodarczy rozwój miasta w latach 1971 -1973, pozwala ma dokonanie oceny realizacji zadań o podstawowym dla Poznania znaczeniu. W latach 1972 -1973 szczególny nacisk położony został na przyspieszenie tempa rozwoju gospodarczego miasta oraz na poprawę warunków socjalno-bytowych mieszkańców. Efekty produkcyjno-ekonomiczne uzyskane w tym czasie dają rękojmię pełnego wykonania zadań Planu Pięcioletniego (1971 -1975) oraz świadczą o odczuwalnym wzroście poziomu życia społeczeństwa miasta. W latach 1972 -1973 przychody pieniężne ludności wzrastały rocznie średnio o 10,4%. N a tle szybkiego tempa wzrostu dochodów ludności szczególnie dodatni jest fakt, iż utrzymana została równowaga rynkowa. Dzięki zwiększeniu dostaw towarowych produkcji krajowej oraz z importu, zaopatrzenie rynku uległo dalszej poprawie". Omawiając osiągnięcia handlu radny Czesław Kończai podkreślił, iż sprzedaż detaliczna wzrosła w latach 1971 -1973 o 26,6%. Dalszy rozwój sieci placówek handlowych i gastronomicznych przyczynił się do lepszej obsługi konsumentów. Uruchomiono 110 nowych placówek handlowych i 30 gastronomicznych, przede wszystkim w budujących się osiedlach mieszkaniowych Rataje, Winogrady, Raszyn i Bonin. Jednym z zasadniczych zadań aktualnego pięciolecia stało się przyśpieszenie tempa budownictwa mieszkaniowego. Pomyślnie przebiegała realizacja zadań w dziedzinie gospodarki komunalnej. Osiągnięto dalszy wzrost produkcji i usług, w szczególności w energetyce cieplnej, komunikacji miejskiej, wodociągach i kanalizacji. Łącznie - na inwestycje komunalne wydatkowano w ostatnich trzydziestu miesiącach około 650 min zł. Realizacja zadań Planu Pięcioletniego przyniosła także wydatną poprawę w świadczeniach socjalnych. Zwiększył się zasięg opieki przedszkolnej. Lecznictwo zamknięte otrzymało Klinikę Pediatryczną przy ul. Szpitalnej oraz Szpital przy ul. Lutyckiej (I etap). Przekazano do użytku Dom Weterana i Dom Pomocy Społecznej dla Dzieci.

Trwa modernizacja układu drogowego miasta, intensywne uzbrajanie terenów pod nowe budownictwo mieszkaniowe. W budowie znajdują się obiekty dla Akademii Rolniczej i Politechniki Poznańskiej, hotel "Polonez" oraz hala sportowo-widowiskowa na 5CXX) miejsco o » a

-es mR 5 *

* '5

* 2g, o e s

Sprawozdania

Poważny wkład w rozbudowę i upiększenie miasta wnieśli mieszkańcy poprzez udział w pracach społecznych. W latach 1971 - 1972 wartość tych prac oszacowano na ponad 225 min zł. Przekrój zrealizowanych czynów społecznych jest różnorodny. Wybudowano m. in. 34 km sieci wodociągowej, kanalizacyjnej i gazowej, 4 km dróg o nawierzchni utwardzonej, jedenaście boisk szkolnych, I etap kolejki dziecięcej do nowego ogrodu zoologicznego. W roku 1972 w porządkowaniu miasta wzięło udział około 70 (XX) osób. W ramach konkursu "Mieszkańcy sobie, swemu miastu, wsi, ludowej ojczyźnie" poważne zobowiązania podjęły jednostki i przedsiębiorstwa podległe Radzie, biura projektowe oraz organizacje społeczne. Łączna wartość czynów społecznych zgłoszonych w konkursie na lata 1972 -1973 przekracza 250 min zł. ,.J ednym z największych osiągnięć Rady oraz Prezydium - mówił dalej radny Czesław Kończai - jest postęp w doskonaleniu metod zarządzania gospodarczego, m. ta. poprzez rozszerzanie funkcji koordynacyjnych. Usprawnienia koordynacyjne w szerokim zakresie realizowano w stosunku do jednostek podległych Radzie, jak również wobec przedsiębiorstw i organizacji gospodarczych podporządkowanych władzom centralnym". W centrum uwagi było także ściślejsze powiązanie funkcjonalne miasta z obszarami podmiejskimi, szczególnie w dziedzinie gospodarki komunalnej i systemu komunikacji. W ramach współpracy władz miasta z ośrodkami naukowymi, wprowadzono praktykę zlecania instytutom uczelni poznańskich prac naukowo-badawczych wiążących się z problematyką rozwoju gospodarczego miasta. Wykonane dotychczas prace dotyczą zagadnień demograficznych, gospodarki komunalnej, ochrony zdrowia oraz rolnictwa. W celu zacieśniania więzi z zakładami produkcyjnymi powołano zakładowe zespoły radnych miasta i dzielnic w większości zakładów pracy. Dotychczasowe efekty pracy zakładowych zespołów radnych nie są w pełni zadowalające, gdyż w pierwszym rzędzie sprowadzają się do interwencji na rzecz spraw zgłaszanych przez pracowników zakładów, brak natomiast stałych form przenoszenia problematyki pracy rad narodowych na forum zakładowe. Jednakże spotkania członków Prezydium w zakładach pracy doprowadziły do zintegrowania działań na rzecz miasta. Intencją zresztą tych kontaktów było nie tylko wspólne działanie, ale także informacja zapewniająca pełną znajomość potrzeb społecznych i możliwości ich realizacji. Demokratyczna zasada wciągania społeczeństwa w proces zarządzania realizowana jest poprzez rozwijającą się działalność samorządową. Kampania sprawozdawczo-wyborcza do samorządu mieszkańców przeprowadzona na początku 1972 r. doprowadziła do

powołania w Poznaniu 38 komitetów osiedlowych oraz 121 komitetów blokowych. Dwuletni blisko okres pracy nowo wybranych ogniw samorządowych potwierdził wysoki stopień zaangażowania mieszkańców w sprawy siedliskowe. Rady osiedli mieszkaniowych na Ratajach i Winogradach otrzymały prawo występowania z wiążącymi opiniami wobec organów administracji, m. in. w sprawach funkcjonowania handlu, placówek opieki nad dziećmi, rozwoju masowego sportu w osiedlach. Realizując nowe kierunki polityki Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i rządu, Rada Narodowa m. Poznania podjęła liczne inicjatywy zmierzające do poprawy metod pracy. Wzrosła ranga sesji dzięki ograniczeniu tematyki do węzłowych problemów miasta. Zagadnienia najważniejsze, przed rozstrzyganiem na sesjach, prezentowane były na łamach prasy i poddawane powszechnej ocenie mieszkańców. Ogólnomiejska dyskusja toczyła się w czerwcu 1972 r. nad projektem planu społeczno-gospodarczego rozwoju miasta (1971 -1975). Licznymi wypowiedziami mieszkańców poprzedzana została sesja poświęcona ochronie środowiska naturalnego. W tematyce obrad Rady dominowały zagadnienia związane z wykonaniem zadań planowych oraz z wykonaniem budżetu. Sześciokrotnie Rada rozważała problemy gospodarki komunalnej i mieszkaniowej oraz zdrowia i opieki społecznej, a także oświaty, wychowania, handlu, zaopatrzenia oraz porządku i bezpieczeństwa publicznego. Podczas trzydziestu sesji w kadencji 1969- 1973 radni zgłosili łącznie 128 interpelacji, na które zgodnie z wprowadzoną praktyką otrzymywali odpowiedzi bezpośrednie w toku obrad. W ten sposób interpelacje radnych stały się skuteczniejszym instrumentem kontroli Rady w stosunku do organów administracji państwowej i zarządu gospodarczego. Komisje odbyły ogółem 499 posiedzeń, w wyniku których skierowały 1027 wniosków pod adresem prezydium, jego organów oraz przedsiębiorstw i jednostek gospodarczych. W pracach komisji większy niż dotąd nacisk położono na sprawowanie społecznej kontroli, eliminując w znacznym stopniu praktykę biernego przyjmowania informacji przedstawianych przez wydziały Prezydium. Z całą odpowiedzialnością stwierdzić można, że głównym celem działania większości radnych było poszukiwanie takich środków, aby jak najlepiej i najskuteczniej realizować program przyspieszenia rozwoju kraju, zapowiedziany przez VI Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. N a zakończenie radny Czesław Kończal, jako przewodniczący Zespołu Radnych Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, podziękował radnym za skuteczne wprowadzanie linii politycznej oraz uchwał Polskiej Zjed

REALIZACJA ZADAŃ PLANU PIĘCIOLETNIEGO 1971 - 1975

1973 1971-1975 Zaawansowa - 1970 1971 1972 Pierwsze nie zadań półrocze Planu PięcioWyszczególnienie Jednostka przewidy - letniego miary plan w okresie wane wyWykonanie konanie 2,5 lat re ali - zacji 1 2 3 4 5 6 7 8 9 BUDOWNICTWO MIESZKANIOWE Mieszkania oddane do użytku ogółem mieszkanie 4162 3 985 4 618 2322 4 877 23 520 46,4 w gospodarce uspołecznionej " 3 749 3 631 4271 2138 4497 21720 46,2 w tym: budownictwo spółdzielcze " 3 109 3 361 3 710 1684 3 587 16 775 52,2 w gospodarce nieuspołecznionej »5 413 354 347 184 380 1800 49,2 Izby mieszkalne oddane do użytku ogółem izba 14 858 14186 15 895 7938 16192 74 350 51,1 w gospodarce uspołecznionej " 12 938 12 500 14194 7069 14632 66 550 50,7 w tym: budownictwo spółdzielcze " 10 663 11474 12 392 5311 11463 50 300 58,0 w gospodarce nieuspołecznionej J, 1920 1686 1701 869 1560 7 800 54,6 Powierzchnia użytkowa mieszkań oddanych do użytku 2 214 201 227 113 234,8 l 120,3 48,3 tys. m w gospodarce uspołecznionej » 176 168 195 96 203,3 964,3 47,6 w tym: budownictwo spółdzielcze >>> 146 155 169 73 160,5 740,3 53,6 w gospodarce nieuspołecznionej 38 33 32 17 31,5 156, O 52,6

Sprawozdania

Tabela 5

DZIAŁALNOŚĆ RADY NARODOWEJ M. POZNANIA W KADENCJI 1969 - 1973

Liczba: Liczba tematów Dziedzina działalności Rady stanowiących przedmiot: sesji posiedzeń i Prezydium obrad posiedzeń Rady Prezydium Rady Prezydium 30 111 Plan i budżet 32 45 Gospodarka komunalna i mieszkaniowa 6 88 Oświata, wychowanie i kul tura 4 30 Handel i zaopatrzenie 2 12 Zdrowie i opieka społeczna 6 9 Porządek i bezpieczeństwo publiczne 2 29 Inne 22 119noczonej Partii Robotniczej w działalność Rady Narodowej m. Poznania w latach 19691973. Zdecydowana większość radnych aktywnie uczestniczyła w sesjach, posiedzeniach komisji, w spotkaniach z mieszkańcami. Dobrze układała się współpraca Zespołu z człomkami zespołów Stronnictwa Demokratycznego i Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Jako następny przemawiał zastępca przewodniczącego Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności Narodu, Edmund Rejek. " U chwały VI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej

Partii Robotniczej - powiedział Edmund Rej ek - stały się podstawą uchwalenia przez dzielnicowe i miejską rady narodowe konkretnych programów działania. Zmierzają one do stworzenia najlepszych warunków rozwoju społeczno-gospodarczego miasta w latach 1971 -1975 oraz poprawy stylu pracy i form działania organów rad. "Poszerzone uprawnienia rad przy znanej pracowitości i gospodarności mieszkańców i ich inicjatywie, wyrażającej się przede wszystkim w czynach społecznych, stworzyły Ra

Tabela 6

DZIAŁALNOŚĆ KOMISJI RADY NARODOWEJ M. POZNANIA W KADENCJI 1969 - 1973

Lp. Nazwa Komisji Liczba Liczba posiedzeń wniosków l Administracji i Samorządu Mieszkańców 30 48 2 Budownictwa 40 53 3 Finansów i Planu Gospodarczego 47 57 4 Handlu 36 68 5 Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji 82 137 6 Kultury 34 86 7 Kultury Fizycznej i Turystyki 34 44 8 Mandatowa 24 40 9 Oświaty i Nauki 32 68 10 Porządku i Bezpieczeństwa Publicznego 47 240 11 Przemysłu i Zatrudnienia 34 30 12 Rolnictwa i Leśnictwa 27 83 13 Zdrowia i Op ieki Społecznej 32 73.

Razem: 499 , 1027

dzie Narodowe] miasta Poznania mocne podstawy do wykonania .określonych Programem Wyborczym Frontu Jedności Narodu zadań w przemyśle, w usługach, budownictwie i w warunkach socjalno-bytowych ludności". Stwierdzając, iż realizacja Programu Wyborczego przebiegała w atmosferze doniosłych przemian w polityce społeczno-gospodarczej, zapoczątkowanych na VIII Plenum Komitetu Centralnego i rozwiniętych na VI Zjeździe Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Edmund Rejek podkreślił, że powszechna akceptacja rozszerzonego programu działania zadecydowała o pomyślnej realizacji założeń, co znalazło wyraz w zapewnieniu odczuwal

dencją znaczny postęp. Rady narodowe współdziałały z organizacjami politycznymi i społecznymi oraz z komitetami Frontu Jedności Narodu. "W imieniu Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności Narodu - zakończył przemówienie Edmund Rejek - pragnę złożyć serdeczne podziękowanie Radzie Narodowej m. Poznania i radom dzielnicowym oraz radnym i członkom Komisji za ich aktywną działalność nad rozwojem miasta, za rzeczowe opinie i wnioski, które pozwoliły lepiej rozwiązywać wiele problemów miasta, za doskonalenie stylu pracy rad i ich organów w realizacji postanowień Programu Wyborczego

DZIAŁALNOŚĆ DZIELNICOWYCH RAD NARODOWYCH W KADENCJI 1969 - 1973

Tabela 7

Dzielnicowa Liczba Liczba wniosków Liczba posiedzeń Rada Narodowa: Sesji 1 interpelacji Prezydium Stare Miasto 28 63 133 N owe Miasto 29 82 118 Wilda 23 83 117 Grunwald 28 53 124 Jeżyce 22 61 207 Razem: 130 342 699

nej poprawy warunków życia. Realizacja programu znalazła wyraz we właściwej polityce inwestycyjnej, zapewniającej rozwój sił wytwórczych miasta. Nastąpiło dalsze uprzemysłowienie poprzez budowę nowych lub rozbudowę istniejących zakładów produkcyjnych i usługowych. Realizowano pomyślnie nową politykę mieszkaniową, w wyniku której setki rodzin otrzymały nowe mieszkania. W gospodarce komunalnej nastąpiła dalsza poprawa warunków sanitarnych, m. in. przez budowę nowych systemów wodno-kanalizacyjnych i wzrost usług komunalnych. N a szczególne podkreślenie zasługuje systematyczny rozwój szkolnictwa zawodowego a jednocześnie lepsze dostosowanie profilu szkół do potrzeb gospodarki miasta i województwa. Dalszy wszechstronny rozwój gospodarczy i społeczno-kulturalny miasta jest wynikiem twórczej ii ofiarnej pracy społeczeństwa oraz coraz lepszego gospodarowania środkami państwowymi i społecznymi przeznaczonymi na inwestycje, w czym duża jest zasługa radnych i organów rad narodowych. "Oceniając dziś dorobek Rady Narodowe] m. Poznania - podkreślił Edmund Rejek - jej organów i dzielnicowych rad narodowych dostrzegamy w porównaniu z poprzednią kaił Kronika Miasta Poznania

Frontu Jedności Narodu, programu zamykającego się w słowach: «Aby Polska rosła w siłę a ludziom żyło się dostatniej". Pracę stałych komisji Rady Narodowej m.

Poznania ocenił w imieniu Komisji Mandatowej radny Stanisław N owak. "Czteroletnia działalność komisji - powiedział radny Stanisław Nowak - w pełni potwierdziła ich wysoce społeczną przydatność. Na 499 posiedzeniach podjęły one około 1400 istotnych dla rozwoju gospodarczego i społecznego Poznania problemów, wypracowały ponad 1(0) konkretnych wniosków, wydały tyleż opinii wyrażających społeczny punkt widzenia na sprawy, które były rozpatrywane przez Prezydium, jego Wydziały i jednostki gospodarcze. Wszystko to ujęte zostało w szczegółowych sprawozdaniach, które sporządziły komisje i z których można czerpać doświadczenia do pracy w następnej kadencji. "Podejmując rozne problemy wynikające z aktualnej sytuacji w życiu miasta i jego potrzeb rozwojowych, komisje nie ograniczały się tylko do informacji przedstawionych przez Wydziały Prezydium lub kierownictwa przedsiębiorstw i instytucji, lecz starały się wyrobić sobie własne zdanie w interesujących je sprawach. Toteż przed po

Sprawozdania

SO p> SO . ' SO t n &1 »n Os t N g [- OS u-> f S OS SO '3 i*> m 2 1 II i;I O co 00 o T3 t N mm t N 00 ł- K 00 m . ł ts ' H ' H f * I *J ti 8 N O O >o O t N 00 00 f - O CD 3 .* OS »n --I CN 1-1 ""k OS 3 8 w '-3 (N N 'N O U H co fi T3 os . ' ' H .. t N t N m t N m t N tm Pt T> co N S n> w-) (Ni SD <N O 50 00 T) c*s . ' . ' 1-1 en r- Łn 1* . - t N "cd CU "O JO * O Ci co O ,0 OS *t t/-s m en 1-- »n . m 1 * 1 j 3 N S O SC SD r- t N t n U * -łlJ t N 1-1 »-H i"N""" SO c.. O . JJ CJ a OH T3 .2* 2 ,,* O P co (3 -a 00 TT en M *-H t N r- rci 00 t N Gl.

-O S O , CS 1 *1 r - <N SO m "O a t/i >n en ITI- (S -I t N ąt cd S CH "O UJ U 3 la co O fi 00 . ' - - - t N OS 50 t N Z O ha so ci r- m so m OS at/ I en so (N T- t N Tf OS o. m CI 00 co -O 00 w-s t N 1 r-i t N t N Pi t/5 ł 1 co t '5 C O o O -O -'Si g.

o !l co '5 'B C C U a JO 3 . N S 's. 2 U I a> N e? . N C cd I o a 'E 5> N 'N U 'c O O Pi -8 H 43 co O -o .a . N .CO OH T3 Ja N 3 co o - g 3 co N cO -M -O t/I . o cd 'N l- O) 5 I "5 o , o (U a ( A a 'a TJ O 'N a cO *2 C ? N N £ co co o U Q o 'S O Xli <u S 3 cu O T3 - - - - N CH U

siedzeniem komisji organizowano wizje lokalne, wyłaniano mniejsze zespoły dla przygotowania wstępnej oceny". Na uwagę zasługuje fakt, iż duża częsc wniosków została podjęta w wyniku przeprowadzonych przez komisje kontroli społecznych. Liczba wniosków oraz częstotliwość i zasięg kontroli dowodzą dużej skuteczności działania komisji. W ich ogólnym dorobku jest to niewątpliwie najważniejsza pozycja. "J ednym z podstawowych obowiązków komisji jest utrzymywanie więzi z ludnością. W tej dziedzinie nastąpiło ożywienie. Komisje przestały się kurczowo trzymać gabinetu radnego i w szerszym stopniu rozpoczęły działalność wśród ludzi - w środowiskach społecznych. Organizowały tzw. posiedzenia wyjazdowe, spotkania środowiskowe i konsultacje w gronie osób najbardziej zainteresowanych problemem. Zapoczątkowane także zostały posiedzenia komisji z aktywistami zakładów produkcyjnych. "Te formy działalności komisji okazały się bardzo pożytecane - podkreślił radny N owak. - Umożliwiają konfrontację działalności komisji z odczuciem wyborców, stanowią dla tych ostatnich znakomitą platformę oddziaływania na pracę radnych, a przede wszystkim obfitują w konkretne wnioski mogące być z pożytkiem wykprzystane w pracach komisja. "Ścisła współpraca z komisjami dzielnicowymi stała się zasadą. Wspólne kontrole, specjalne spotkania komisji naszej Rady z odpowiednimi komisjami dzielnic na wybrane tematy - oto niektóre tylko formy tej potrzebnej i pożytecznej współpracy. "W sumie można powiedzieć, iż kończąca się kadencja bogata w wiele ważnych dokonań społeczino-gospodiarczych charakteryzowała się także aktywizacją działalności komisji rady. Aktywizacji komisji towarzyszyło wzbogacenie form pracy, ale potrzebne jest dalsze ich doskonalenie, gdyż zadania stojące przed Radą nie będą maleć, lecz wzrastać" . W imieniu Zespołu Radnych Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego przemawiał Zygmunt Jesionowski. Szczególnie podkreślił, że działalność w radach narodowych była dla członków zjednoczonego Stronnictwa Ludowego szkołą politycznego i ekonomicznego myślenia i działania. Pozwalała mianowicie poznać nie tylko potrzeby miasta i jego mieszkańców, ale także realia finansowe i inwestycyjne określające możliwości spełnienia na ogół słusznych postulatów wysuwanych przez obywateli. Pozwalała poznać aktualne możliwości dalszego rozwoju miasta, który jest przecież ambitnym życzeniem, często gorącym życzeniem przywiązania mieszkańców, związanych z nim uczuciem. Radny Marian Rum w imieniu Klubu Rad

DZIAŁALNOŚĆ KOMISJI DZIELNICOWYCH RAD NARODOWYCH W KADENCJI 1969 - 1973

Stare Vliasto Nowe Vliasto Wilda Grunwald Jeżyce Ogółem Nazwa Komisji posie- wnios- posie- wnios- posie- wnios- posie- wnios- posie- wnios- posie- J wniosdzeń ków dzeń ków dzeń ków dzeń ków dzeń ków dzeń l ków Planu Gospodarczego i Finansów 37 19 44 13 36 10 47 11 38 55 202 108 Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej (Budownictwa) 32 142 45 117 42 37 35 14 47 77 201 387 Budownictwa - - 35 69 - - 36 45 42 84 113 198 Oświaty i kultury 32 72 39 54 44 100 42 56 46 97 203 379 Zdrowia i Op ieki Społecznej 35 57 37 59 40 45 44 37 41 77 197 275 Zaopatrzenia ludności 39 30 33 57 44 24 42 44 41 96 199 247 Ochrony Porządku i Bezpieczeństwa Publicznego 23 62 40 62 25 31 39 20 46 96 173 271 Administracji i Samorządu Mieszkańców 20 22 25 43 27 5 29 32 33 59 134 161 Rolnictwa i Leśnictwa - - 38 60 - - - - - - 38 60 Mandatowa 9 6 4 - 6 - 17 - 17 16 53 22 Razem: 227 410 340 534 264 252 331 255 351 J 657 ] 1513 2108

Sprawozdania

nych Stronnictwa Demokratycznego oświadczył, że podziela przedstawianą ma sesji pozytywną ocenę dorobku Rady Narodowej m. Poznania w kadencji 1969 -1973. Ocenę, która wyraża się przede wszystkim w szybkim rozwoju społeczno-gospodarczym miasta. Niebagatelne znaczenie w tym rozwoju miały liczne akcje społeczne mieszkańców i zaangażowanie radnych, Prezydium i administracji. Każdy z członków Rady działał efektywnie przez uczestnictwo w pracach komisji, klubów i zespołów, wnosząc swój wkład na rzecz miasta i dla dobra mieszkańców. Choć z różnym nieraz powodzeniem, każdy dążył do wywiązania się z nałożonych na niego obowiązków. W tym wspólnym wysiłku nie zabrakło członków Stronnictwa Demokratyczne go.

Radny Marian Rum w imieniu Klubu Stronnictwa Demokratycznego złożył serdeczne podziękowanie za dobrą współpracę, pomoc i kolektywne działanie w czasie całej kadencji wszystkim radnym, zespołom i klubom partyjnym. W imieniu Zespołu Radnych Bezpartyjnych zabrał głos radny Stanisław Andrzejewski, przypomniał on niektóre sprawy związane z funkcjonowaniem zespołu w kończącej się kadencji Rady. , ,Praca nasza - podkreślił radny Andrzejewski ukierunkowana była na sprawy miasta, na problemy bytowe i socjalne jego mieszkańców. Zgodnie z uchwałami VI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej staraliśmy się w naszej pracy w Radzie realizować te doniosłe dla kraju i miasta problemy, które rząd stawiał przed radami narodowymi i przed społeczeństwem. W dorobku Rady dzisiaj ocenianej jest również cząstka obywatelskiej pracy radnych bezpartyjnych". W następnym punkcie porządku dziennego Rada rozpatrywała projekt nadania nowych nazw ulicom, placom i osiedlom, głównie na obszarze tej części miasta, która została ostatnio włączona w jego granice z powiatu Poznań. Na wniosek Spółdzielni Mieszkaniowej "Grunwald" postanowiono nazwać osiedle położone w rejonie ulic: Jugosłowiańskiej, Smarzewskiej, J awornickiej i projektowanej Arciszewskiego imieniem Mikołaja Kopernika.

Wszystkie zawarte w projekcie uchwały nazwy ulic i osiedli zostały pozytywnie zaopiniowane przez odpowiednie prezydia dzielnicowych rad narodowych oraz zyskały aprobatę Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji, Komisji Kultury oraz Prezydium Rady Narodowej m. Poznania na posiedzeniu w dniu 28 września 1973 r. W dyskusji głos zabrał przedstawiciel Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania Ignacy Kaczmarek, który przypomniał, iż od 1957 r. przedstawiciel Towarzystwa wchodził w skład Komisji N azewnictwa działającej

przy Prezydium Rady Narodowej m. Poznania. Po przejęciu tych spraw w roku 1971 przez Zarząd Geodezji i Gospodarki Terenami, ustała współpraca z Towarzystwem Miłośników Miasta Poznania. Ignacy Kaczmarek przypomniał, że będąca w budowie Trasa Hetmańska przebiega przez kilka dzielnic i że Zarząd Towarzystwa kilkakrotnie przedstawiał propozycje nadania oddzielnych nazw poszczególnym odcinkom Trasy. Wnioski pozostały do tej pory bez odpowiedzi, Z tej samej przyczyny, j ak Trasie Hetmańskiej, należałoby nadać mazwy odcinkom Trasy Ohwaliszewskiej.

W wyniku głosowania Rada jednomyślnie uchwaliła nadanie zaproponowanych w projekcie nowych nazw ulicom, placom i osiedlom. (Zob. aneks). Proj ekt uchwały w sprawie ustalenia liczby członków dzielnicowych rad narodowych w Poznaniu w nowej kadencji zreferował sekretarz Miejskiej Komisji Wyborczej Henryk Stawicki. Rada nie wniosła zastrzeżeń do proponowanych liczb i jednomyślnie uchwaliła na kadencje 1973 -1977 dla Dzielnicowej Rady Narodowej Stare Miasto - 70 radnych, Nowe Miasto - 70, Wilda - 70 Grunwald - 80 i J eżyce - 70.

Henryk Stawicki zreferował równlez projekt uchwały o powołaniu dzielnicowych komisji wyborczych dla przeprowadzenia wyborów do dzielnicowych rad narodowych. Rada przyjęła do zatwierdzającej wiadomości informacje o pracy Prezydium w drugim i trzecim kwartale 1973 f., podobnie jak sprawozdanie z wykonania uchwały Rady N arodowej z dnia 2 grudnia 1%9 r. w sprawie kierunków polityki finansowej w Poznaniu w latach 1970 - 1973. Założenia polityki finansowej najogólniej biorąc zmierzały do osiągnięcia lepszych efektów rozwoju gospodarczego i socjalno- kulturalnego miasta oraz zaspokojenia potrzeb jego mieszkańców: poprzez polepszenie metod gospodarowania i stosowania w szerszym zakresie zasad rachunku ekonomicznego, umocnienie samodzielności finansowej prezydiów rad narodowych, ujawnienie wszystkich rezerw tkwiących w gospodarce narodowej. Zadania i zalecenia dotyczące kierunków polityki finansowej rozciągały się na lata 1970 - 1973 z tym jednak, że zdecydowana większość tych zasad koncentrowała się w latach 1970 i 1971. "Oceniając realizację uchwały - czytamy w informacji - trzeba stwierdzić, że zamierzony cel został osiągnięty. Budżet miasta aktywnie współdziałał w finansowaniu zadań objętych terenowym planem gospodarczym, jak również kierował ponadplanowe środki głównie na zaspokojenie potrzeb socjalno- kulturalnych. Wdrażano metody osiągania rozwiązań techniczno-organizacyjnych na podstawie analiz ekonomiczno-finansowych oraz

[65

spowodowano dalszą decentralizację uprawnień i zadań. , "W zakresie działalności przedsiębiorstw uspołecznionych osiągnięto dalszy postęp w podnoszeniu ich rentowności, głównie poprzez obniżkę kosztów własnych, w pełniejszym wykorzystaniu potencjału ekonomicznego, materiałowego i ludzkiego oraz w doskonaleniu systemu finansowego. W zakresie urządzeń socjalno-kulturalnych nastąpiło rozszerzenie świadczeń l osiągnięto poprawę ich jakości, głównie pnzez pełniejsze wykorzystanie bazy materialnej". W okresie lat 1%9 -1972 zachowana została równowaga budżetowa. Syntetyczne oceny przebiegu realizacji polityki finansowej były przeprowadzane na posiedzeniach Prezydium i znalazły swój wyraz w sprawozdaniach z wykonania budżetu zbiorczego miasta. Nowe kierunki polityki społeczno-gospodarczej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej na przełomie lat 1970 - 1971 stanowiły podstawę do opracowania przez Prezydium odrębnego programu uwzględniającego zadania organizacyjne, socjalne, kulturalne oraz gospodarcze, w efekcie których zakładano znaczne przyśpieszenie rozwoju gospodarczego Poznania i poprawę warunków socjalno-bytowych jego mieszkańców w latach 1971 -1975. Z tego względu program wytyczony uchwałą Rady z dnia 2 grudnia 1%9 r. dotyczący polityki finansowej w latach 1970 -1973 uznać należy za zbieżny z aktualnymi kierunkami polityki gospodarczej i finansowej państwa. Oznacza to, iż problematyka finansowa zajmuje nadal w procesie rozwojowym każdej jednostki poczesne miej sce. Świadczą o tym wyniki gospodarczo-finansowe osiągnięte w latach 1970 - 1972. W działalności przedsiębiorstw i zjednoczeń terenowych osiągnięto usprawnienie planowania gospodarczego i finansowego w przemyśle poprzez analizę stopnia wykorzystania mocy produkcyjnej w jednostkach podstawowych. W wyniku tych analiz, w planowaniu uwzględniono wykorzystanie ujawnionych rezerw, wykorzystanie wskaźnika zdolności produkcyjnej, poprawę wskaźnika zmianowości oraz uzyskanie przyrostu produkcji, przy dodatkowych nakładach inwestycyjnych, jak również w drodze bezinwestycyjnej . W handlu - planowanie usprawniono poprzez wprowadzenie zasady, iż wielkość sprzedaży detalicznej ustalają przedsiębiorstwa we własnym zakresie. Ponadto ograniczono listę artykułów rozdzielanych centralnie. Przedsiębiorstwa mogą zawierać bezpośrednie umowy z hurtem i przemysłem dostosowując wielkość zakupów do faktycznie kształtującego się popytu konsumpcyjnego. W przedsiębiorstwach gospodarki komunalnej i mieszkaniowej planowanie usprawniono poprzez pełne zaangażowanie załóg przyustalaniu podstawowych wskaźników planu. Efektywność gospodarowania zwiększono poprzez podniesienie stopnia wykorzystania maj ątku trwałego. W przedsiębiorstwach handlowych kierunkiem rozwoju była budowa podstawowej sieci handlowej (sklepy z artykułami pierwszej potrzeby i zakłady gastronomiczne), szczególnie w nowych osiedlach mieszkaniowych. Ponadto przeprowadzono modernizację i łączenie lokali sklepowych, gastronomicznych oraz zakładów produkcyjnych (piekarnie, warsztaty garmażeryjne). Dla zapewnienia dalszego rozwoju usług dla ludności zwrócono uwagę na pełne wykorzystanie uprawnień zawartych w systemie finansowym i podatkowym. Aktualne rozwiązania systemowe i podatkowe preferują rozwój usług dla ludności poprzez wprowadzenie ulg podatkowych i inwestycyjnych. W pionie komunalnym przeprowadzono ocenę działalności gospodarczej i finansowej przedsiębiorstw deficytowych. Dla usprawnienia gospodarki ciepłowniczej i obniżenia kosztów wytwarzania w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej ustalono sposoby likwidacji małych kotłowni poprzez rozbudowę miejskiego systemu ciepłowniczego. Konsekwentnie realizowano program włączania przedsiębiorstw zarządzanych centralnie do udziału w finansowaniu niektórych zadań gospodarki miejskiej. W dziedzinie o ś w i a t y i w y c h o w a n i a przeprowadzono szczegółową analizę i ocenę w przekroju dzielnicowym i przedmiotowym (rodzaje szkół) w zakresie kształtowania się wybranych wskaźników ekonomiczno- finansowych. Przygotowano i realizowano program poprawy wyposażenia szkół zawodowych w pomoce naukowe, niezbędne dla intensyfikacji nauczania i dostosowania profilu do wymagań współczesnej techniki. N a ten cel przeznaczono kredyty budżetowe, dodatkowe środki z ponadplanowych dochodów, ze środków Społecznego Funduszu Budowy Szkół i Internatów oraz nadwyżki zysków z produkcji warsztatów szkolnych. W szkołach zawodowych i liceach dokonano weryfikacji zasad przyznawania stypendiów. Polega ona przede wszystkim na przyznawaniu pierwszeństwa stypendiów uczniom podejmującym naukę w takich zawodach, w których występuje deficyt kwalifikowanych pracowników. U regulowano zasady odpłatności za pobyt dzieci w internatach, półinternatach i świetlicach. Kuratorium Okręgu Szkolnego wydało w tej sprawie stosowną instrukcj ę. W dziedzinie k u l t u r y i s z t u ki: Pierwszoplanowym zadaniem było opracowanie założeń bardziej intensywnego wykorzystania sieci placówek upowszechnienia kultury. Przedłużono godziny otwarcia muzeów i udo

Sprawozdaniastępmiono je do celów nauczania historii w szkołach. Zweryfikowano przydatność świetlic komitetów blokowych. W celu ukierunkowania działalności gospodarczo-finansowej teatrów i instytucji muzycznych dokonano analizy i oceny tej działalności oraz przeprowadzono lustracje, poszczególnych przedsiębiorstw. Poważnie rozszerzono akcję społeczną artystów zawodowych i zespołów amatorskich bez angażowania dodatkowych środków finansowych. Szczególnie dużo zrobili w tej dziedzinie muzycy-instrumentaliści i wokaliści dając szereg koncertów w ośrodkach plenerowych i amfiteatrach. Artyści-plastycy brali udział w plenerach, tematycznych konkursach oraz akcjach darowizn dzieł plastycznych na rzecz szkół i szpitali. Zwiększoną aktywność zdołano uzyskać ze strony zespołów amatorskich. W Planie Pięcioletnim na lata 1971 - 1975 zapewniono budowę szkoły muzycznej, modernizację Teatru Nowego oraz budowę "Domu Książki". Odstąpiono od budowy zaplecza dla Opery Poznańskiej, postulując bardziej ekonomiczne rozwiązanie, jakim jest budowa centralnego zaplecza dla wszystkich teatrów poznańskich. W ramach centralizowania niektórych służb pomocniczych utworzono stanowiska do spraw bezpieczeństwa i higieny pracy wspólne dla wszystkich przedsiębiorstw podległych resortowi kultury. W dziedzinie k u l t u r y f i z y c z n e j i t u - r y s t Y ki: Opracowano efektywniejsze formy eksploatacji urządzeń sportowych. W tym celu ustalono "rozdzielniki godzinowe" pełnego wykorzystania obiektów sportowych i zapewnienia organizacjom wychowania fizycznego zharmonizowanej działalności szkoleniowej. Utworzono Biura Obsługi Finansowej okręgów związków sportowych, gdzie sprawy finansowe, a szczególnie wydatki są dokładnie analizowane pod kątem celowości i właściwego wykorzystania środków. W dziedzinie o c h r o n y z d r o w i a : Przeprowadzono analizę i ocenę wielkości wydatków rzeczowych na wyżywienie i leczenie w szpitalach. Zapobiega to powstawaniu dysproporcji, jakie może wywołać mechaniczny podział środków bez uwzględnienia przesłanek gospodarczych. Dla intensyfikacji świadczeń w dziedzinie opieki zdrowotnej wprowadzono szereg zmian organizacyjnych. W lecznictwie podstawowym otwartym przyjęto zasadę, że gabinet lekarski jest wykorzystywany przez cały dzień przez zmieniających się lekarzy. Wprowadzono dwuzmianową pracę w pracowniach elektrokardiograficznych i rentgenologicznych, w gabinetach terapeutycznych i pracowni serologicznej. Podobne zmiany wprowadzono w Szpitalach Miejskich im. Józefa Strusia i Franciszka Raszeji.

Przeprowadzono w szpitalach szczegółową kontrolę i analizę wykorzystania aparatury i sprzętu specjalistycznego. Na tej podstawie dokonano uporządkowania gospodarki sprzętem. Sprzęt niedostatecznie wykorzystany przesunięto do jednostek służby zdrowia, w których będzie on w pełni wykorzystany. Zunifikowano badania radiologiczne. W tym celu, przy współudziale specjalistów, opracowane zostały wytyczne w sprawie ujednolicenia metod badania i interpretacji wyników w lecznictwie otwartym i zamkniętym, co w dużym stopniu wyeliminowało powtarzanie badań w różnych placówkach. Przygotowano reorganizację zatrudnienia lekarzy w higienie szkolnej. W tym celu opracowano zasady działania tzw. rejonów pediatryczno-szkolnych. Istotnym celem tych rejonów jest objęcie opieką profilaktyczno-leczniczą dziecka przez jednego lekarza-pediatrę w środowisku szkolnym i domowym. Dla wyeliminowania perturbacji, podjęto starania o zmianę systemu finansowania wydatków na leki. Rozwiązano ten problem w formie centralizacji kredytów na leki w jednostkowym budżecie miasta. Uprościło to system rozliczeń i uwolniło budżety dzielnic od perturbacji. W dziedzinie g o s p o d ark i k o m u n a l - n ej: Zaostrzono kontrolę wydatków pochodzących z nadwyżki czynszów na rzecz jednostek gospodarki nieuspołecznionej z tytułu przeprowadzonych remontów mieszkań. N ad utrzymaniem budynków w należytym stanie i nad wydatkowaniem wpływów z czynszów na remonty bieżące, nadzór i kontrolę społeczną sprawują samorządy mieszkańców, komitety blokowe, domowe i osiedlowe. "Główne zadanie aparatu wykonawczego - stwierdzono w informacji na zakończenie - w sferze finansów: celowe, oszczędne i efektywne gospodarowanie środkami pieniężnymi, było systematycznie wdrażane przez wszystkie ogniwa gospodarki terenowej. Temu celowi służyły okresowe narady aparatu gospodarczego miasta, na których oceniano sytuację gospodarczą i finansową. Sprawy przestrzegania dyscypliny gospodarczej i finansowej znajdowały się w centrum zainteresowania Prezydium Rady Narodowej". Informacja w sprawie zmian w częściach i działach budżetu jednostkowego miasta na rok 1973 przyjęta została do wiadomości. Rada uchwaliła dodatkowe kredyty w budżecie miasta z nadwyżki budżetowej 1972 r. wynoszące 10 350 200 zł. Przy podziale nadwyżki uwzględniono wnioski wydziałów zaopiniowane przez komisje Rady Narodowej i skorygowane po przeprowadzonej analizie zgłoszonych potrzeb. Dla budżetu jednostkowego miasta w podziale nadwyżki budżetowej · uwzględniono sfinansowanie następujących zadań: 2 608 (XX) zł na pokrycie niezbędnych potrzeb Miejskiego

Szkic Osiedla Mikołaj a Kopernika w dzielnicy Grunwald '

Zjednoczenia Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, w tym l 480 cm zł na inwestycje socjalne tych przedsiębiorstw gospodarki komunalnej, których potencjał przyzakładowych ośrodków wypoczynkowych mie pokrywa potrzeb. W celu zapewnienia odpowiednich warunków - konieczna jest rozbudowa urządzeń socjalnych i wypoczynkowych. Dotacje na Inwestycje socjalne przeznaczono dla: Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej na kontynuację budowy ośrodka wczasowo-wypoczynkowego w Karpicku na 40 miejsc (200 cm zł), Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczalnia ma inwestycję wspólną z innymi przedsiębiorstwami i instytucjami - jako udział w budowie stołówki w ośrodku wypoczynkowym w Boszkowie ( cm zł),

Miejskiego Przedsiębiorstwa Remontowo- Budowlanego Nr l - na modernizację ośrodka wypoczynkowego w Skorzęcinie (80 cm zł), Miejskiego Przedsiębiorstwa Remontowo- Budowlanego Nr 3 na udział w budowie wspólnego z Dzielnicową Radą Narodową i Dzielnicowym Zarządem Budynków Mieszkalnych J eżyce ośrodka wypoczynkowego w Kiekrzu (300 cm zł).

Ponadto dla Zarządu Dróg, Mostów i Zieleni zwiększono kredyty na fundusz osobowy płac o kwotę W cm zł, dla Zarządu Lasów Komunalnych zwiększono kredyty na fundusz płac ponad wielkości uchwalane w budżecie - 228 cm zł - na dodatkowe zatrudnienie 250 pracowników sezonowych w ramach Studenckiego Hufca Pracy przy za

Sprawozdania

lesianiu nieużytków, oczyszczaniu i trzebieży, uprawie i pielęgnacji szkółek, odnawianiu pasów przeciwpożarowych, a ponadto 400 (XX) zł na regulacje płac pracowników lasów komunalnych; dla Miejskiej Pracowini Urbanistycznej 1071000 zł na pokrycie kosztów zamówionych w Zarządzie Geodezji i Gospodarki Terenami Poznania aktualnych map Poznania; dla Dyrekcji Inwestycji Miejskich - 98 200 zł z przeznaczeniem na zapewnienie wykonania wyjątkowo pilnych prac przygotowawczych, związanych m. in. z programowym rozwojem budownictwa mieszkaniowego; dla Wydziału Kultury 3 773 (XX) zł na utworzenie Państwowego Teatru Nowego i utworzenie przedsiębiorstwa państwowego "Balet Poznański". 1100 (XX) zł przeznaczono na ochronę zdrowia (w tym 800 (XX) zl w jednostkowym budżecie miasta araz 300 (XX) zł dla

Fragment dzielnicy Nowe Miasto z nową ulicą Strzyżowską

budżetu Dzielnicowej Rady Narodowej J eżyce) na sfinansowanie wydatków związanych z zakupem igieł i strzykawek plastikowych do jednorazowego użycia w celu zapobieżenia szerzeniu się żółtaczki zakaźnej; wyposażenia nowych poradni chorób układu oddechowego w Ośrodku Walki z Gruźlicą dla m. Poznania, Poradni Dziecięcej przy ul. N owowiejskiego oraz punktu aptecznego przy ul. Czerwonej Armii w sprzęt i urządzenia medyczne. l 700 (XX) dla Poznańskiej Komendy Straży Pożarnej na zakup węży przeciwpożarowych z torlenu oraz środków gaśniczych. N astępnie przewodniczący Komisji Mandatowej radny Stanisław N owak odczytał projekt uchwały w sprawie oceny działalności Rady w latach 1969 - 1973.' "W oparciu o przedłożone materiały i opi

nie uznaje się - czytamy w nIej że działalność dzielnicowych rad narodowych w kadencji 1969 -1973 miała znaczny wpływ na rozwój społeczno-gospodarczy miasta. We wszystkich podstawowych dziedzinach gospodarki miejskiej osiągnięto zakładane planami wskaźniki rozwoju. W szeregu przedsięwzięć gospodarczych uzyskano w stosunku do założeń Planu Pięcioletniego znaczne przyśpieszenie. "Dzielnicowe Rady Narodowe, kierując się założeniami rocznych i wieloletnich planów gospodarczych, uwzględniając kierunki polityki państwa inspirowane przez VI Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz zgodnie z bieżącymi potrzebami gospodarki miejskiej rozważyły na swych sesjach wiele istotnych problemów mających zasadnicze znaczenie dla ludności miasta. Podjęte w tych sprawach uchwały stanowią istotny dorobek bieżącej kadencji tych rad i zewnętrzny wyraz troski o prawidłowy rozwój społeczny i gospodarczy miasta jako całości i poszczególnych jego dzielnic. "Rozwijane równolegle przy udziale samorządu mieszkańców i załóg zakładów pracy akcje społeczne, w szczególności takie jak: «Mieszkańcy sobie, swemu miastu, Ludowej Ojczyźnie», «Poznań wzorem ładu i porządku», «Trybuna obywatelska», «Sejmiki dzielnicowe na temat porządku i bezpieczeństwa», były wyrazem realizacji kierunków rozwoju dzielnic. "Niezależinie od prawidłowej merytorycznie i znacznie usprawnionej działalności organów rad, pozytywnie ocenia się udział radnych w komisjach, zespołach kontrolnych, grupach roboczych oraz ich wkład społecznej pracy przy przygotowaniu, opiniowaniu i realizacji wszystkich przedkładanych przez administrację materiałów, planów, programów, projektów, zadań i przedsięwzięć gospodarczych. "W kadencji 1969 -1973 podjęto szereg nowych inicjatyw wzbogacających dorobek rad narodowych, zwłaszcza na odcinku współdziałania z instytucjami i placówkami naukowymi, spółdzielczością mieszkaniową i usługowo-wytwórczą, organizacjami społecznymi i kulturalnymi. Również dzięki licznym formom współdziałania miasta z województwem i powiatem poznańskim, przede wszystkim w sferze planowania przestrzennego, gospodarczo- usługowego, rekreacyj no-wypoczynkowego i kulturalnego, rozwiązano z pożytkiem dla społeczeństwa Poznania wiele zagadnień gospodarczych, komunikacyjnych, usługowych i socjalnych. "Mając na względzie zakończenie ponad czteroletniego okresu stanowiącego bieżącą kadencję rad narodowych i zbliżające się wybory do tych rad, w wyniku których ukon

stytuowane zostaną nowe organa przedstawicielskie, stwierdza się, że na okres przyszłej kadencji rad narodowych miasto posiada: a. opracowane plany i programy działania wszystkich dziedzin gospodarki miejskiej umożliwiające dalszy planowy rozwój miasta i dzielnic w drugiej połowie bieżącego pięcioletniego planu gospodarczego i kierunkowo ustalone zadania ma lata następne, a zwłaszcza projekt społeczno-gospodarczego rozwoju i zagospodarowania przestrzennego regionu poznańskiego w latach 1970 - 19 , plan ogólnego zagospodarowania przestrzennego do roku 1980 oraz założenia planu kierunkowego rozwoju miasta do roku 2000, plany realizacyjne rozwoju przemysłu, budownictwa mieszkaniowego i innych dziedzin gospodarki miejskiej; b. zorganizowane należycie służby miejskie podejmujące wykonanie zadań bieżących we wszystkich dziedzinach; c. opracowane plany dochodów i wydatków umożliwiające finansowanie gospodarki miejskiej w działach inwestycyjnych i produkcyjno-usługowych oraz socjalnych i komunalnych i charakteryzujące się zrównoważeniem budżetu od strony planowanych dochodów i wydatków; bazę produkcyjną, zaplecze oraz kadrę ludzką, której praca służyć będzie rozwojowi miasta; zorganizowaną administrację państwową i gospodarczą umożliwiającą sprawne zarządzanie we wszystkich działach gospodarki miejskiej". Uchwała powzięta została jednomyślnie.

Z kolei zastępca kierownika Wydziału Komunikacji Jerzy Lisiak udzielił odpowiedzi na interpelację radnego Wojciecha Gawrońskiego . przewodniczący obrad stwierdził, że porządek dzienny sesji został wyczerpany. Poinformował, iż przed rozpoczęciem obrad nastąpiło wręczenie kilku radnym Odznak Honorowych "Zasłużony pracownik Rady N arodowej" oraz Odznak Honorowych Miasta Poznania. prezes Rady Ministrów nadał radnym Stanisławowi Andrzejewskiemu i Janowi N alepce Odznaki Honorowe "Zasłużonego Pracownika Rady Narodowej". Prezydium Rady Narodowej m. Poznania doceniając aktywność i pełne zaangażowanie w pracach Rady i komisji, przyznało Odznaki Honorowe Miasta Poznania radnym Zygmuntowi Józefczakowi i Stanisławowi Królikowskiemu oraz członkowi Komisji Przemysłu i Zatrudnienia Przemysławowi K wileckiemu.

Przewodniczący obrad w imieniu wszystkich radnych podziękował prezydium za pamiątkowe upominki, wręczone w związku z upływem czteroletniej kadencji rad narodowych.

Marian Gen o weflak

Aneks

NOWE NAZWY ULIC I OSIEDLI*

N owa nazwa ulicy, osiedla

Dawna nazwa

DZIELNICA STARE MIASTO Stanisława Pawłowskiego Soni Górnej Maksymiliana Garsteckiego Onufrego Kopczyńskiego Stanisława Strugarka Emila Zegadłowicza Jerzego Suszko Henryka Śniegockiego.

Władysława Syrokomli Pawła Gantkowskiego Franciszka Stróżyńskiego Teofila Mateckiego Stefana Poradowskiego Władysława Pniewskiego Rogera Sławskiego Władysława Biegańskiego Konstantego Troczyńskiego Gen. Taczaka Ludwika Braille'a Jerzego Szajowicza Adama Tomaszewskiego Tomasza Drobnika Zygmunta Wojciechowskiego Chróściejowskich Jana Szanieckiego Hulewiczów Mariana J aroczyńskiego Bibianny Moraczewskiej Tomasza Zana Jana Rymarkiewicza DZIELNICA JEŻYCE Synów Pułku Straży Ludowej Anieli Tułodzieckiej Heleny Rzepeckiej Janiny Omańkowskiej Szarych Szeregów ZofIi Sokolnickiej Marii Wicherkiewicz Marii i Celestyny Rydlewskich Heleny Szafran

Agrestowa Bluszczowa B rat kowa Cmentarna Chmielowa Cytrynowa Fiołkowa Gruszkowa Jabłkowa Klonowa Lipowa Moraska Morelowa Malinowa Makowa Modrakowa Miętowa Łąkowa Polna Perzowa Poziomkowa Porzeczkowa Piątkowska Różana Rumiankowa Szkolna Truskawkowa Wrzosowa Wiśniowa Śliwkowa

Braterstwa broni Gołębia Jaskółcza Kanarkowa Kasztanowa Kosowskiej Krótka Krucza 9 Maja Ogrodowa

Gertrudy Konatkowskiej Aleksandry Karpińskiej Jana Stachowiaka Józefa Łęgowskiego Edwarda Raczyńskiego Nikodema Pajzderskiego Zygmunta Zaleskiego Julii i Antoniego Wojkowskich Edwarda Dembowskiego Tadeusza Kutrzeby Cyryla Ratajskiego Anny Danysz Jarogniewa Drwęskiego Augusta Cieszkowskiego Marcina Rożka

Orla Odrodzenia Piastowska Podolańska Szpakowa Skowrończa Sikorowa Słoneczna Skryta Tysiąclecia Wójtowska Zwycięstwa Żurawia 25-1ecia PRL Słowicza

* Wszystkie ulice położone w byłym powiecie poznańskim.

N owa nazwa ulicy, osiedla

Położenie

DZIELNICA GRUNWALD Leśnych Skrzatów

Osiedle Mikołaja Kopernika

w Edwardowie między ul. Świerczewskiego, a ul. Wyszomierską w rejonie ulic: Jugosłowiańskiej, Smardzewskiej, Jawornickiej i projektowanej Arciszewskiego

DZIELNICA WILDA Konwalio wa

projektowana ulica między ul. Szczepana a Czechosłowacką

DZIELNICA NOWE MIASTO Osiedle 1000-1ecia

Jednostka A w części Górnego Tarasu N owej Dzielnicy Mieszkaniowej "Rataje" w rejonie Chartowa i Zegrza Jednostka B w tej samej dzielnicy Jednostka C w tej samej dzielnicy Jednostka D w tej samej dzielnicy w Spławiu, odchodząca od ul. Gospodarskiej w Krzesinach, odchodząca od ul. Pokrzywno

Osiedle Rusa Osiedle Czecha Osiedle Lecha Gminna Strzyżowska

Sprawozdania

Szkic projektowanej ulicy Gminnej w dzielnicy N owe Miasto

DZIELNICA WlLDAd IJ. 1 .

Szkic nowej ulicy Leśnych Skrzatów w dzielnicy Grunwald

Szkic proj ektowanej ulicy Konwaliowej w dzielnicy Wilda

DZIELNICA STARE MIASTO

D2/ELH/CA JfZrCf

Szkic fragmentu dzielnicy S tar e Miasto z przemianowanymi ulicami

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1974.04/06 R.42 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry