PRZEDSIĘBIORCY MENNICZNI W POZNANIU 85mu powtórnie w dzieriawę mennicę .krosnieńską i pozwalał na bicie monet w ilości 4000 talarów tygodniowo. GilU zahrał się teraz gorączkowo do pracy li do zdobycia majątku. W czasie do 20 listopada 1672 r. wybito monety drobnej za 50 000 blnsko talIarów , a całe masy wychodziły też i nadal pod'Czas 673 r. Mimo to praca ta nie przyniosła Gilliemu dużych korzyści. Licząc na łaskę elektora, nie płacił rat czynszowych, zale'gał z opłatami, tak że w .końcu długi jego do'Szły do 40000 talaf'ów. Wtedy urwała się struna. Elektor zrozumiał, że wymowny ddk'tor trzech faku1tatów nadużył je'go zaufania, że je,ga wielkie projekty są tylko bańką mydlaną, na którą łatwoJwief'nych łapie. Zirytowany, że pazwoIil się tyle lat Włochowi oszukiwać, ka.zab go 1674 r. przyaresztować i wtrącić da więzienia 4 ). Jak dłu&.o w niem Gilli siedział i czy wOlgóle z niego wyszedł, nie wiadomo. Dalsze jego dzieje tajemnica pokrywa.

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1928 R.6 Nr1

Czas czytania: ok. 5 min.

4) Codex diplom. :sil$iae IX 146 i nI

X.KamiIKantak.

SYLWETKI BERNARDYNóW POZNAfłSKICH.

Fabian Orze szk'D wsk i 1495 - 1575.

Oprócz Klemensa z Ra'dymna i Innocentego z Czerniejewa, jesz'cze jeden z poznańskich Bernardynów położył szczególniejsze zasł1.1J;i w walce z nowowie'rstwem. Jest to Fabian Orzesz'kowski. Krótką wzmiankę o nim daliśmy już w "Przyczynka,ch do, dziej6w Bernardynów poznańskioh" 1). Teraz możemy ÓW'czesnę dane rozszerzyć i narysować szkic tego także pod innym wz,ględem niepospolitego człowieka. Orzeszko'Wski pochodził zapewne z rodu -szlachecki,ego, chociaż herbarze nie wymieniają iegO' nazwiska. Urodził się w r. 1495 2 ), był więc rówieśnikiem obu tamtych. Do zakonu wstąpił jednak późno; dopiero r. 1530 spotykamy gO' jako kleryka w Poznaniu 3). Miał więc lat już przeszło 30. O poprzednim zawodzie jego i życiu wiemy tylkO' tyle, że chodził do szkół w Pabiani'cach. Morawski Vinentius. LU'cerna perfectionis. Varsoviae 1633 p. 138. W późnieszych czasach protestanci rozsiewali o nim pogłoski, jakoby był opryszkiem i rozhijał po drogach, a potem chcąc un\iknąć kary, wstąpił do zkonu. Źródło to jednak zbyt jest podejnane, aby mO'żna mu bez wszystkie-go dać wia'rę 4). Z czasów jego kleryckich zachO'wała nam się książka, którą Orzeszkowski dostał w podarunku od Wojciecha, plebana w Gie'Czu a wikarego poznańskiego. Uwiecznił się na niej rymowanym napisem łacińskim. Wynika z niego, że mistrzem jegO' i nau'Czycielem był Józef z Ponieca, a gwardianem poznańskim podówczas Innocenty z Kościana, obaj zna.komici Bernar

1) W num. z d. 30. czerwca 1926.

2) Rk. 48 Arch. Kap. Włocławskiej p. 82.

3) X. K. Kantak. Spis książek z w. XV Książnicy Seminarjum Duch.

w Poznaniu. Poznań 1921 p. 58. Nr. 191. 4) Moritz. Reformation u, GesenrefOTJnCltioJ\ in FrClustadt. Posęn 1907 J p. 1Q.

dyni ). Cha'rakterysiyczne są też słowa, że u Be'1"nardynów dają się światu dohre obyczaje oraz westchnienie: Jezu daj, aby umysł mój był zdrowy! 6). Z działalności Orze;;zkowskiego wiemy, że pracował w Skępem i Ka;..imierzu, jednak niepodobna ustalić dat co do teg. 1). Należy przyjąć także, że czynny był w Krakowie, skoro wiadomo, że był teologiem Zygmunta Augusta. Prawdopodobnie przebywał nawet dłuższy czas na jego dworze, bo zachowała się p'lmięć o nim, że "raczej na dworzanina patrzał niż na zakonnika z powodu dowcipnych mów i niektórych uczynków, chociaż z najlepszą intencją wszystko mówił i czynił 8). Z tego to pobytu na dworze pochodzi zapewne zlatynizowana forma jego nazwis'ka Nucius, jakiej używali Włosi, licznie wówczas w Krakowie przebywający 9). Już w przyt'oczonym napisie rymowanym widzimy skłonności rymotwórcze Orzeszkows'kie'go. Ukrywał się za niemi tal'eni poetycki. Nasz Bernardyn ułożył w późniejszych latach rozmaite pieśni po'bożne na cześć świętych zalkonnych. Słyszymy o wierszach o św. Franciszku, bl. Wła:dysławie z Gie1niowa, Rafale z p.roszowic, pięciu Braciach Męczennikach i Cudach Matki Boskie') Skępskiej. Ułożył także pieśń z muzyką, którą śpiewano w kościele każmirskim

./ .. 5) O Innocentym z Kościana w "Przyczynkach" Kronika M. P. IV 6 p.

111. Józef z Ponieca był prowincjalem 1542-1545, umarł 1557. Z czasów Jego urzędowania zachowały się dwie książki, jedna w Bibljotece Bernar.

dyńskiej w Alwernji i tlomiliae Roya wydane w Antwerpji 1538, którą przeznaczył r. 1542 Wacławowi z Poznania i druga w Bibliotece Bernardyńskiej w Krakowie: Sermones Richarda w Paryżu 1518, na której gwardjan Tarnowski Ludwik ze Lwowa wypisał upoważnienie dla Chryzostoma z Majkowa spieszącego na kapitułę do Kościana, d. 3. sierpnia 1544 w formie listu adre!lowanego do Józefa z Ponieca. l ). d d . P . 6) A. d. 1530 um clericus eram bonus. Joseph man oh onlecz pronu s, nam Innocencius guardianus erat et Joseph magister mihi praerat. facta sunt ad fratres minores quo dantur seculo boni mores, et vocatur Orzeszkowski Fałnanus, fac Jesu, ut sim mente sanus. Amen.

7) Rk. 48 (Kronika Kazimierska) i 67 (Kronika Skępska) wymIeniają go obie p. r. 1540 oraz Kazimierska p. r.1569. Zdaje się. jakoby pierwsza z tych dat była pomylona. Zresztą obie Kroniki pochodzi1 z w. XVIII, daty mogły łatwo ulec zniekształceniu. B) Rk. 48. Kap. Włocł. p. 59. I tutdj daty niepodobna ustalić, wykluczając oczywiście czas rezydencji Zygmunta Augusta w Wilnie. Rk. 67 Włocł. p. 54.

9) Rk. Kap, Włoeł, 48 p. 59!

KRONIKA MIASTA POZNANIA

do r. 1707, w oryginale łacińskim, a potem w przekładzie polskim pióra O. Jana Kamieńskiego p. t. Drogie klejnoty 10). Z tych pieśni i wierszy zachowały się nam rymy na cześć bł. Władysława 11). Ułożone w średniowiecznej łacinie, przemawiają do ns os-obliwym urokiem. Życiorys w {ormi nagrobku zaczyna: się od zwrotki: En pater sanctissimll's jacet tumulatus Qui paruo oppiidulo Gielniow {uit natus Atque in ecclesia rite baptisatus, A sui'S parentibU's J oannes VO'catus.

Oto ojciec 'prześwięty leży pogrzebiony, Co w małem miasteczku Giielniowie zrodzony I pTawowicie w kościele ochrzcony, Od rodziców swoich Janem był nazwany.

Jako chłopca w mieści'e rO'dzimem do szkół gO' oddano.

Bardziej ('Id rówieśników celował w naukach, Na koniec rodzice wysłaH go do Krakowa I tam w krótkim czasie ukończył nauki.

Tu za natchnieniem Bożem zaczął rozważać Chcc w jakim zakonie mnichostwem się bawić, Świata oskome zaczął nienawidzieć, Poszedł do Braci Mniejszej, u nich chcąc pozostać.

Nadali mu imię Władysława.

Pokomy i cierpliwy, chodził w uczciwości, W czystości od dzieciństwa, wszystkim był miły.

Wkrótce na kapłana został wyświęcony.

Do Najświętszej Panny miał nabożeństwo.

W jej służb'ie cały płonął.

Za jej łas'ką za życia uniknął wyrzutów, Koro-dkę ze łzami na kolanach odmawiał.

Podjął obO'wiązek kaznodziei, I żeby nie stał się zgorszeniem, ciało ćwiczył rzemieniami,

10) Rk. Kopi. Włoeł. 67 p. 54 i 48 p. 59 i 82.

11) Mor.w:ild Vincentius. Lucerne perfectionis. p. 138, 139.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1928 R.6 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry