JAN ZAŁUBSKI

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1969.01/03 R.37 Nr1

Czas czytania: ok. 22 min.

POZNAŃSKIE ŚRODOWISKO DZIENNIKARSKIE W LATACH 1945-1955

(Część I)

MIM O licznych prób nie udało się dotychczas w sposób jednoznaczny i bezsporny określić kto jest dziennikarzem. Dla autorów układu zbiorowego pracy (1938) dziennikarzem był pracownik redakcyjny dziennika lub agencji prasowej, wydającej codzienny biuletyn informacyjny, i to jedynie wówczas, gdy zajęcie to stanowiło wyłączną podstawę jego zarobku *. Pominięto nie tylko członków zespołów redakcyjnych prasy periodycznej, ale i redakcji radiowych. Jednocześnie jednak istniał w kraju (od 1930 r.) Związek Zawodowy Dziennikarzy zatrudnionych w Prasie Periodycznej, który prawa członkowskie przyznawał każdemu dziennikarzowi zatrudnionemu w prasie, bez względu na jej charakter, wymagając jedynie co najmniej dwuletniego stażu, regulowanego umową o pracę i traktowania dziennikarstwa jako zawodu podstawowego 2 . Przynależność do zawodowej organizacji lub stowarzyszenia twórczego dziennikarzy nie była nigdy warunkiem wykonywania pracy redakcyjnej w jakimkolwiek piśmie polskim. Takim warunkiem nie jest też do dziś ukończenie ściśle określonych, specjalistycznych studiów. W różnej formie istnieją takie studia w kraju już od kilkudziesięciu lat, ale powszechnie wiadomo, że zdecydowana większość dziennikarzy trafia do zawodu z ich pominięciem. Są to niejednokrotnie absolwenci dziedzin tak odległych od dziennikarstwa, jak inżynieria i rolnictwo. Stosunkowo naj wszechstronniej definiuje pojęcie "dziennikarz" Tadeusz Kupis, kiedy stwierdza, że "jest to osoba, która zbiera, pisze, redaguje, ocenia bądź przygotowuje do publikacji materiały informacyjne i publicystyczne na łamach prasy drukowanej oraz w programach radia, telewizji i kroniki filmowej i dla której praca ta stanowi główne źródło u trzymania" 3 . Ale i ta definicja okazuje się dla historyka, zajmującego się prasą w Polsce Ludowej, zwłaszcza jej początkowym okresem - niewystarczająca. Specyficzne były warunki tworzenia się pism w wyzwolonym w latach 11044-1945 kraju, a napływ ludzi do zawodu dziennikarskiego odbywał się w sposób żywiołowy. Kierując się którąkolwiek z wymienionych wyżej definicji, trzeba by pozostawić poza dziennikarstwem niejednego redaktora naczelnego gazety codziennej, gdyż jest rzeczą co najmniej wątpliwą, czy dla każdego z nich dziennikarstwo było w 1945 r. "głównym źródłem utrzymania". Daremnie szukać rejestru osób uprawnionych do posługiwania się tytułem dziennikarza.

1 Ogólnopaństwowy Układ Zbiorowy Pracy, podpisany II II 1938 w Warszawie między Ministerstwem Opieki Społecznej, Związkiem Dziennikarzy RP i Polskim Związkiem Wydawców Dzienników i Czasopism, art. 8 pkt 1.

2 Statut Związku Zawodowego Dziennikarzy Zatrudnionych w Prasie Periodycznej, par. 11.

s T. K u p i s: Zawód dziennikarza w Polsce Ludowej. Warszawa 1966, s. 19.

Jan Za łubski

Po tych rozważaniach należy wyjaśnić, kogo w nInIejSzym opracowaniu nazywać się będzie dziennikarzem, jaką grupę osób zaliczono do środowiska dziennikarskiego. Nową definicję niech zastąpi wyliczenie trzech grup pracowników, których zaliczam do środowiska dziennikarskiego omawianego okresu. 1. Dziennikarzem jest członek Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej, Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, wzgl. obu organizacji. Wprawdzie można mieć zastrzeżenia do niektórych wyników przeprowadzanych w ramach Związku czy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich weryfikacji, w rezultacie czego prawa członkowskie przyznano m. in. spikerowi radiowemu, ale korekta tych decyzji jest po tak długim czasie bardzo trudna i nie została tu podjęta. 2. Dziennikarzem jest etatowy pracownik redakcji pisma informacyjnego lub społeczno-kulturalnego, a także agencji prasowej, rozgłośni radia. Z podanych wcześniej przyczyn nie brano pod uwagę stażu pracy. 3. W omawianym okresie zdarzało się, co prawda wyjątkowo rzadko, że ludzie ściśle związani z redakcjami, nie byli ich etatowymi pracownikami. Np. pierwszy redaktor naczelny "Głosu Wielkopolskiego" · - Józef Pawłowski, jako kierownik Wojewódzkiego Urzędu Informacji i Propagandy, nie był etatowym pracownikiem w macierzystej redakcji. Jan Konrad J anasek kierował redakcją "Walki Ludu" - organu Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Partii Socjalistycznej z racji swej funkcji partyjnej, nie pobierając przez długi czas wynagrodzenia za tę pracę. Fakty te nie pozwalają jednak zakwestionować ich przynależności do środowiska dziennikarskiego, a rola, jaką odegrali w rozwoju poznańskiej prasy, każe uwzględnić te osoby w niniejszym opracowaniu.

POZNAŃSKIE DZIENNIKARSTWO W 1939 R.

Mieczysław Kafel, powołując się na dane zebrane drogą ankiety stwierdza, że w r. 1939 do jedenastu Syndykatów Dziennikarzy w Polsce, tworzących Związek Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej należało 1580 osób 4 . Jest to - zdaniem autora - 4510/0 czynnych zawodowo dziennikarzy, których liczbę określa na około 3500. W tym samym miejscu dowiadujemy się, że Syndykat Dziennikarzy Poznańskich liczył w 1939 r. 100 członków i 10 aplikantów i był po Warszawie, Łodzi, Lwowie i Krakowie - najliczniejszy. Dane te są zgodne z informacjami ówczesnych członków Syndykatu 5 . Jeśli przyjąć proporcje zrzeszonych i niezrzeszonych dziennikarzy, ustalone przez Mieczysława Kafla dla całego kraju za prawdopodobne również w odniesieniu do województwa poznańskiego, uznać trzeba, że zawód ten uprawiało w Wielkopolsce w 1939 r. około 220 osób. Liczba ta wydaje się bardzo prawdopodobna po stwierdzeniu w ostatnim przedwojennym Katalogu Prasowym, że w samym Poznaniu ukazywało się wówczas w języku polskim 1159 pism, a w województwie aż 31 miejscowości posiadało własną prasę 6. Oczywiście nie wszystkie z tych tytułów redagowane były przez dziennikarzy; większość to specjalistyczne periodyki, ale nawet po uwzględnieniu tego faktu nie ulega wątpliwości, że poznańskie środowisko dziennikarskie liczyło w r. 1939 ponad 200 osób. Na większą precyzję w ustalaniu faktów nie pozwala m. in. dość znaczna płynność kadr w zawodzie dziennikarskim i brak jednolitego stanowiska

* M. K a f e l : Ekonomiczne oblicze zawodu dziennikarskiego w Polsce. Warszawa 1945, s. 65 i nast. » Protokoły rozmów z Tadeuszem Kraszewskim l Henrykiem Śmigieiskim. Archiwum własne.

· Katalog Prasowy "Para". R. 1938/1939.

środowiskodziennikarskiew poglądach, kogo do tego zawodu zaliczyć. Umowa zbiorowa z lutego 1938 r. przewidywała powołanie przy Zarządzie Głównym Związku Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej komisji kwalifikacyjnej (weryfikacyjnej) i stworzenie rejestru dziennikarzy polskich. N a posiedzeniu w dniu 22 listopada 1938 r. ten organ opiniujący poświęcił uwagę członkom Syndykatu Dziennikarzy Poznańskich. W obecności przedstawicieli wydawców: Bolesława Biegi oraz Antoniego Lewandowskiego i dziennikarzy: Czesława Kędzierskiego, Romana Leitgebra i Józefa Winiewicza wpisano do krajowego rejestru 59 dziennikarzy i 6 aplikantów 7 . O dużej aktywności poznańskiego Syndykatu w latach 1938-1939 świadczyć może kilka przykładów. Poznańscy dziennikarze wystąpili z inicjatywą powołania Ogólnopolskiego Klubu Dziennikarzy Sportowych i stanowili w nim, w r. 1938, najliczniejszą po warszawskiej grupę członków 8 . Józef Winiewicz i Henryk Śmigielski byli założycielami Klubu Wielkopolskich Dziennikarzy i Publicystów, który stawiał sobie za cel aktywizację środowiska dziennikarskiego e . Doroczny Walny Zjazd Ogólnopolski Związku Dziennikarzy RP odbyć się miał w 1939 r. w Poznaniu.

W obliczu wzrastającego napięcia politycznego, dla zamanifestowania łączności Polski z morzem, przeniesiono obrady do Gdyni, gdzie toczyły się w dniach 18-19 maja 1939 r. 10. N ajwiększym skupiskiem dziennikarzy w Poznaniu w 1939 r. był kombinat prasowy "Drukarnia Polska", wydający kilka poczytnych dzienników. W ich redakcjach pracowało w tym czasie około 60 pracowników. Nakładem "Drukarni Polskiej" ukazywały się: "K u r i e r P o z n a ń s ki", posiadający dwa wydania: ranne i popołudniowe. Pismem kierował zmarły w 1967 r. Marian Seyda, senator, w latach 1939-1945 członek emigracyjnego rządu polskiego w Londynie. "Kurier Poznański" uważany był za jedno z czołowych pism narodowej demokracji; "O ręd o w n i k" z dwoma wydaniami - na Wielkopolskę oraz Pomorze wraz z Kongresówką. Pierwszą mutację redagował Tadeusz Powidzki, drugą - Leon Trella; "W i e l k o p o l a n i n", którego drugie wydanie ukazywało się pod nazwą "Pomorzanin"» W 1939 r. pismem kierował Edmund Biernacki, który zastąpił poprzedniego długoletniego redaktora naczelnego Stanisława Pruszyńskiego; "I l u s t r a - cj a P o l s k a" - jej redaktorem naczelnym był Antoni Kawczyński, pisarz, tłumacz literatury obcej i dziennikarz w jednej osobie. Do pierwszych dni września 1939 r. ukazywał się "D z i e n n i k P o z n a ń s ki" , redagowany przez Józefa Winiewicza. Wydawany był poza "Drukarnią Polską". Z pism o mniejszym znaczeniu wymienić jeszcze należy: "N o w y Kur i er" , " Kur i e r W i e l k o p o l s ki", a także prasę rolniczą, rzemieślniczą i katolicką.

Krakowski "Ilustrowany Kurier Codzienny", bardzo popularny dziennik o charakterze sensacyjnym, miał w Poznaniu w 1939 r. kilkuosobowy oddział, którym kierował Henryk Śmigielski.

LATA OKUPACJI 1939"'-1945

We wrzesnlU 1939 r. znaczna część dziennikarzy poznańskich musiała opuścić miasto. Większość spośród uciekinierów schroniła się w Warszawie. Przybyli tam na początku wojny także liczni dziennikarze ze Śląska, Pomorza i Wybrzeża. Na

, "Prasa", R. 1938, nr 11, s. 28.

8 "Prasa". R. 1938, nr 8/9, s. 26.

> M. Kafel, op. cit., s. 89.

" "Prasa". R. 1939, nr 5 i 6{7.

Jan Za łubski

początku grudnia 1939 r. ze znanych poznańskich pracowników redakcyjnych przebywali w stolicy: Czesław Brzóska, Bohdan Danielewski, Antoni Kawczyński, Czesław Kędzierski, Tadeusz Kraszewski, Aleksander Lisowski, Edmund Męclewski, Bohdan Piotrowski, Stanisław Tabaczyński, Józef Winiewicz, a w styczniu 1940 r. dołączyli do nich: Wanda Polankiewicz, Henryk Śmigielski i Wacław Zuchniewicz n. W stolicy byli także w latach okupacji: Stanisław Bernat, Wanda Brzeska, Lech J eszka, Alfons Klafkowski, Jerzy Koller, Roman Leitgeber, Szymon Nawrocki, Bożena Stelmachowska, Wiktor Ujma. Oprócz nich wyjechali z Poznania: Zbigniew Bernacki, Tadeusz Powidzki, Józef Raczkowski, Stefan Śliwiński, Leon Trella i Urbański.

Wiosną 1942 r. powstało w Warszawie, z inicjatywy poznańskich dziennikarzy, tajne Zrzeszenie Dziennikarzy Ziem Zachodnich. Na jego czele stanął Edmund Męclewski, a zastępcą został Tadeusz Kraszewski. W skład władz organizacji weszli spośród poznaniaków: Szymon Nawrocki, Henryk Śmigielski i Wiktor Ujma. Reprezentowani byli też w Zrzeszeniu przedstawiciele innych województw: Wacław Górnicki i Witold Mężnicki (Gdynia), Stanisław Ziemba (Katowice)n.

W porozumieniu z rektorem Tajnego Uniwersytetu Ziem Zachodnich, prof. dr. Romanem Pollakiem, Zrzeszenie zorganizowało tajne kursy dziennikarskie. Miały one przygotować kadry pracowników prasy zdolnych objąć pracę na wyzwolonych Ziemiach Zachodnich. Zrzeszenie opracowywało bowiem plany organizacji sieci wydawniczej na terenach powiatów i województw aż po Odrę i Nysę. Kursy opierały się na dwuletnich programach, których autorem był Tadeusz Kraszewski. Zajęcia odbywały się w kilkuosobowych zespołach, dwa razy w tygodniu. Zbierano się najczęściej w prywatnych mieszkaniach czasem w warsztatach rzemieślniczych. Wykładowcami byli: Halina Duninówna, Władysław Dunin-Wąsowicz, Wojciech Giełżyński, Grzegorczyk, Wacław Górnicki, Tadeusz Kraszewski, Edmund Męclewski, Witold Mężnicki, Szymon Nawrocki, Wiktor Ujma, Wiewiórski, Julian Zagórski, Stanisław Ziemba.

Do czasu wybuchu Powstania Warszawskiego w 194:4 r. odbyło się ponad dziesięć kursów w Warszawie i dwa w Krakowie. Kursami w Krakowie kierował Henryk Śmigielski. Wszystkie kursy uk. około 40 osób. Ustalenie wszystkich nazwisk absolwentów wydaje się dziś rzeczą wręcz niemożliwą; konspiracyjny charakter kursów zmuszał do posługiwania się pseudonimami, unikania zbyt bliskich kontaktów osobistych. Ze zrozumiałych względów nie prowadzono spisów słuchaczy. Na podstawie rozmów z dwoma organizatorami tajnych kursów dziennikarskich ustaliłem następujące nazwiska słuchaczy: Olgierd Budrewicz, Helena Doleżal, Monika Karkoszka, Eugeniusz Kobieracki, Mieczysław Kolbusz, Krystyna Kowalska, Lech Kraszewski, Barbara Kraszewska, Maria Krawczyk, Wanda Makowska, Aleksander Męclewski, Zdzisław Nitkiewicz, Józef Ryszka (Szczepon), Zdzisław Sierpiński, Stefan Trzciński, Tadeusz Trzciński 13.

W marcu 1946 r., podczas I Zachodniego Zjazdu Dziennikarskiego w Poznaniu, podjęto uchwałę o zweryfikowaniu absolwentów tych kursów i przyznaniu im praw dziennikarzy. Wojenne straty, poniesione przez dziennikarstwo polskie, określane są w różnych rozmiarach. Władysław Dunin-Wąsowicz, który na I Walnym Zjeździe Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej przedstawił listę

II Wspomnienia dziennikarzy o wrześniu 1939 Warszawa 1%6, s. 14 i nast.

II Protokoły rozmów j. w.

i» Tamże. Temat "Konspiracyjne kursy dziennikarskie w okresie okupacji" nie doczekał się jeszcze, mimo swej atrakcyjności, naukowego opracowania. Trudno nawet ustalić dokładną datę rozpoczęcia pierwszego kursu.

264 poległych, zamordowanych i zmarłych podczas okupacji członków przedwojennego Związku Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej 14, w kilkanaście lat później ustalił, że straty te sięgają 400 osób 15 . Sprawozdanie Zarządu Głównego Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej, przedstawione podczas dorocznego zjazdu Związku w listopadzie w 1947 r. w Szczecinie, mówiło o 300 ofiarach wojennego terroru. Wszystkie te dane, tak bardzo różniące się, dotyczą wyłącznie rzeczywistych członków przedwojennego Związku i wymagają skorygowania. Szczególne zastrzeżenia budzić muszą liczby zaokrąglone, bardzo od siebie odbiegające. We wspomnianym wykazie z grudnia 1945 (jest to jedyna lista imienna opublikowana dotychczas drukiem) znalazło się 14 nazwisk członków Syndykatu w Poznaniu. Trzy nazwiska zniekształcono. Znajdujemy tam następujących dziennikarzy: Konstanty Dobrzyński, Jerzy Gorzabek (powinno być: Gerżabek), Jerzy Gutsche, Jerzy Herniczek, Tadeusz Hermes, Bolesław Kierczyński (powinno być: Kierczyński), Antoni Konieczny, Witold Noskowski, Edward Rakowski, Tadeusz Sołtysiak, Stanisław Tabaczyński, Leon Trela, (powinno być: TrelIa), Ludomir Wachowiak i Jerzy Zuralski. Nazwisko Jerzego Żuralskiego trafiło do wykazu przez pomyłkę; dziennikarz ten przeżył wojnę w Anglii. Imienna lista, sporządzona po zakończeniu wojny, wymaga znacznych uzupełnień. W latach 1939 1 -)];.945 zginęli bowiem względnie zmarli, poza wymienionymi, nastąpujący dziennikarze poznańscy: Edmund Bernacki, Stanisław Czapiewski, Jerzy Herniczek, Eugenia J eszkówna, Antoni Ludwiczak, Kazimierz Piekarczyk, Edward Piszcz, Franciszek Przytarski, Karol Prausmiiller, Ryszard Szczęsny, Tarkowski, Jan Terlecki. Tak więc spośród stu członków Syndykatu, wojna zabrała czwartą część. Rozmiary tych strat są zbliżone procentowo do ogólnokrajowych, ustalonych przez Tadeusza Kupisa 18. Dwadzieścia osób spośród tych ofiar wojny pracowało w "Drukarni Polskiej", zginęła zatem trzecia część jej dziennikarzy. Co najmniej dwunastu poznańskich dziennikarzy spędziło lata wojny na emigracji.

LAT A 1945-1955

Warunki tworzenia się powojennego środowiska dziennikarskiego w Poznaniu były, podobnie jak i w innych miastach kraju, bardzo skomplikowane i trudne. Nie można ich ocenić tylko miarą strat ilościowych, ustalonych przez badaczy okresu okupacji. Zmiany polityczne w kraju, choć nie dla wszystkich od razu zrozumiałe, spowodowały, że część przedwojennych dziennikarzy nie chciała bądź nie mogła powrócić do zawodu. Inni - nie mieli możliwości, tego powrotu ze względu na zmiany miejsc zamieszkania w kraju, emigrację, podeszły wiek, wybór innego zawodu. Nie bez wpływu na szczupłość wykwalifikowanej kadry dziennikarskiej w 1945 r. była blisko sześcioletnia przerwa w dopływie nowych sił. Tajne kursy dziennikarskie nie mogły wypełnić powstałej luki. Inną trudność stanowił brak w Poznaniu większych tradycji prasy lewicowej, w czym górowała nad Poznaniem Warszawa, Łódź czy Zagłębie. Wprawdzie "Walka Ludu" - organ Polskiej Partii Socjalistycznej ukazywała się w Poznaniu już w końcu lat dwudziestych, a tuż przed wybuchem II wojny światowej przekształcona została w mutację war

14 Imienna lista strat dziennikarstwa polskiego. "Kurier Codzienny", 16 XII 1945 r.

Iii W. D u n l n - W ą s o w i c z: Wojna i okupacja nie oszczędziły dziennikarzy. "Prasa Polska". R. 1959, nr 10. !t T. K u p i s, op. cit., s. 33.

Jan Za łubski

szawskiego "Robotnika", ale przeClez pracowało w niej zaledwie kilku działaczy, z których tylko dwóch podjęło pracę dziennikarską po wyzwoleniu w r. 1945. W tych warunkach prawie w każdej tworzonej w początkowym okresie powojennym redakcji skupiali się obok dawnych dziennikarzy ci, którzy pracę w tym zawodzie mieli dopiero rozpocząć. Pierwsi reprezentowali duże doświadczenie, fachowość, byli bez wątpienia w tych trudnych początkach trzonem dziennikarstwa. Drudzy - rekrutujący się głównie spośród zdemobilizowanych oficerów Wojska Polskiego, działaczy partyjnych, nauczycielstwa i młodzieży wnieśli do środowiska lepszą znajomość dokonujących się przemian, ideowość, zapał, którym starali się uzupełniać braki w przygotowaniu do zawodu. W tym .czasie jedyną szkołą dziennikarstwa były dla początkujących redakcje. Andrzej Stanisławski - założyciel oddziału W pierwszych powoływanych w 1945 r.

poznańskiego Związku Zawodowego Dzien- redakcjach dobór pracowników odbywał nikarzy Rzeczypospolitej Polskiej i prezes się jeszcze w sposób dość przypadkowy. Zarządu Oddziału od 12 V do 13 X 1945 r. W organach Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Partii Robotniczej i Wojewódzkiego Komitetu Polskiej Partii Socjalistycznej spotkać można było przedwojennych dziennikarzy, nigdy nie związanych z tymi prądami politycznymi i na odwrót - w bezpartyjnej prasie, za jaką uchodziły gazety Spółdzielni Wydawniczej "Czytelnik", nie brakowało członków Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Partii Socjalistycznej. Staż pracy nie miał w tym okresie wpływu na stanowisko w redakcji, przynależność do dziennikarskiej organizacji nie była warunkiem wykonywania pracy redakcyjnej. Duża fluktuacja ludzi w zespołach - to zjawisko charakterystyczne dla tych czasów. W 1945 r. na czele "Głosu Wielkopolskiego" stawało kolejno czterech redaktorów naczelnych. Kilkakrotnie zmieniali się ich zastępcy. W poznańskim oddziale Polskiej Agencji Prasowej "Polpress", przemianowanej w październiku 1945 r., na Polską Agencję Prasową, zatrudnionych było w 1945 r., w różnych okresach czasu, aż dziewięciu dziennikarzy, choć liczba przyznanych oddziałowi etatów nigdy nie przekraczała trzech. W organie wojewódzkim Polskiej Partii Robotniczej "Wola Ludu" zmiany na kierowniczych stanowiskach nastąpiły jeszcze przed ukazaniem się w druku pierwszego numeru gazety. Lista osób, należących w pierwszym powojennym dziesięcioleciu do poznańskiego środowiska dziennikarskiego, obejmuje 371 nazwisk. Gdyby uwzględniono redaktorów i członków redakcji całej prasy poznańskiej omawianego okresu, a więc także pism naukowych, specjalistycznych organów stowarzyszeń i organizacji, wówczas wykaz ten należałoby rozszerzyć o co najmniej sto nazwisk. Odtworzenie pełnej listy poznańskich dziennikarzy z lat U945-1955 jest bardzo trudne z kilku względów. Archiwa wielu redakcji, zwłaszcza tych, które działały krótko, nie zachowały się. Nie ma więc imiennych spisów zatrudnionych dzienni

karzy. Prasowy ruch wydawniczy, mimo istnienia (do kwietnia 1947 r.) Wojewódzkiego Urzędu Informacji i Propagandy, był znacznie mniej scentralizowany. Poszukiwania źródeł musiały więc objąć bardzo wiele redakcji, podczas gdy obecnie prawie wszystkie analogiczne informacje uzyskać można w jednej instytucji, tj. w Poznańskim Wydawnictwie Parsowym Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej "Prasa" .

Trudność w opracowaniu tematu stanowi także brak pełnej dokumentacji działalności poznańskiego oddziału Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej, a zwłaszcza list członków. Publikowane na łamach związkowego pisma "Prasa Polska" imienne listy zweryfikowanych dziennikarzy nie zawierają wszystkich nazwisk zrzeszonych wówczas pracowników redakcyjnych. W żadnym okresie lat 1945-1955 poznańskie środowisko dziennikarskie nie liczyło więcej niż 140 osób. Jeśli porównamy tę liczbę z wymienioną wcześniej -371, jeszcze raz potwierdzi się wniosek o dużej płynności kadr w zawodzie dziennikarskim w latach 1945-1955. Łącznie z dziennikarzami z innych miast województwa poznańskiego, środowisko to nigdy nawet nie zbliżyło się do stanu 200 osób, co wskazuje, że w 1939 r. dziennikarze stanowili w Wielkopolsce liczniejszą grupę niż w którymkolwiek okresie pierwszego dziesięciolecia Polski Ludowej. Szczególny rozwój redakcji zapoczątkowany został w 1950 r. i trwał przez następnych pięć lat. Wprawdzie w wyniku uchwały Zarządu Głównego Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej 17 odeszła z zawodu część starszych, przedwojennych dziennikarzy, ale na ich miejsce napłynęli nowi, rekrutujący się często spośród korespondentów zakładowych, ze środowisk młodzieżowych. Rozwój ten prześledzić można na przykładzie dwóch największych redakcji poznańskich i etatów, którymi one dysponowały (Tabela 1). "Express Poznański" w latach 1950-1955 wychodził jako mutacja stołecznego "Expressu Wieczornego", drukowany był w Warszawie i posiadał w Poznaniu w tym okresie cespół liczący przeciętnie 8-9 osób. W drugiej połowie 1955 r., gdy gazeta ponownie usamodzielniła się, liczba etatów zwiększyła się do 20 osób. Zarówno w "Gazecie Poznańskiej", jak i w "Głosie Wielkopolskim" wykazywano w latach 1949-1955 wielokrotnie vacat y, co zdaje się potwierdzać stały brak wykwalifikowanych dziennikarzy. Vacat y powstawały także w wyniku kierowania dziennikarzy, począwszy od października 1950 r., na ośmiomiesięczne kursy dokształcające w Warszawie, zorganizowane przez Związek, po których absolwenci nie zawsze wracali do macierzystych redakcji 18. Spośród 371 osób, tworzących poznańskie środowisko dziennikarskie w dziesięcioleciu 1945-1955, zaledwie 71 (20%) osób wykazywało się stażem przedwojennym. W rzeczywistości nie stanowili oni nawet piątej części zespołów redakcyjnych, gdyż kilku z nich należąc do Związku nie podjęło w ogóle, najczęściej ze względu na wiek lub stan zdrowia, pracy zawodowej w Polsce Ludowej. Na podstawie tych porównań można zatem stwierdzić, że w latach 1945-1955 została przygotowana do pracy w poznańskiej prasie bardzo liczna grupa nowych

17 W uchwale Zarządu Głównego Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej z 30 I 1950 r. stwierdzono m. in., iż miarą stażu dziennikarskiego może być wyłącznie praca w prasie Polski Ludowej. Zarząd Główny Związku zalecał staranniejszy dobór kadr dziennikarskich i przezwyciężenie syndykackiej przeszłości w prasie. "Prasa Polska". R. 1950 Nr 1;2, s. 9-10.

15 Archiwum Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej "Prasa" w Poznaniu. Plan finansowy i wykonanie 1949.

Jan Za łubski

Tabela 1 WZROST ETATÓW DZIENNIKARSKICH W LATACH 1949-1955 W DWÓCH REDAKCJACH DZIENNIKÓW POZNAŃSKICH

" Gazeta PoznańRok Kwartał ska" " Głos Wielkopolski" 1949 I 30 23 1950 I 36 26 1951 III 42 30 1952 III 45 32 1953 III 48 35 1954 III 49 37 1955 III 55 36

ludzi i ona odegrała zasadniczą rolę w jej rozwoju. Dopływ nowych sił do dziennikarstwa odbywał się w znacznie szybszym tempie, niż następowało to w innych zawodach, np. w szkolnictwie. Tylko )2%> wszystkich członków środowiska dziennikarskiego stanowią kobiety.

Świadczy to o utrzymującym się jeszcze do 1955 r. poglądzie, jakoby dziennikarstwo należało do zawodów "niekobiecych". Jest rzeczą znamienną, że w latach tych najwyższym stanowiskiem, jakie kobieta-dziennikarz uzyskała w poznańskich redakcjach, było kierownictwo działu. Zdecydowana większość osób, zaliczanych do poznańskiego środowiska dziennikarskiego, należała do obu, względnie do jednej z dwóch działających kolejno organizacji dziennikarskich. Jednak nawet w r. 1946, gdy Związek, dążąc do sztucznego zahamowania napływu nowych sił do zawodu uzależniał możliwość pracy dziennikarskiej od przynależności do Związku i ograniczał jednocześnie liczbę aplikantów, istniały w Poznaniu pisma, które nie podporządkowały się tym wymaganiom.

DZIENNIKARSKIE ORGANIZACJE ZAWODOWE

W latach 1845-1955 działały w Polsce dwie organizacje dziennikarskie. Związek Zawodowy Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej, utworzony we wrześniu 1944 r.

w Lublinie, a następnie przeniesiony do Warszawy, posiadał oddziały wojewódzkie. W wyniku połączenia go w 1951 r. ze Związkiem Zawodowym Pracowników Przemysłu Poligraficznego, utworzony został Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Graficznego, Prasy i Wydawnictw 19 , przekształcony później w Związek Zawodowy Pracowników Kultury. Na zjeździe zjednoczeniowym powołano równocześnie do życia nową organizację, skupiającą wyłącznie dziennikarzy: Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. W miastach wojewódzkich Stowarzyszenie utworzyło oddziały wojewódzkie. Zebranie organizacyjne Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej w Poznaniu odbyło się 12 maja 1945 r. w siedzibie Poznańskiego Oddziału Polskiej Agencji Prasowej "Polpress" przy ul. Seweryna Mielżyńskiego 8 (obecnie: Lampego 10). Inicjatorem zwołania zebrania był Andrzej Stanisławski, ówczesny kierownik Oddziału agencji, który w lutym 1945 r. przybył z Lublina dla zorganili Zjazd połączeniowy obradował w Warszawie w dniach 11-12 III 1951 r.

zowania z polecenia redaktora naczelnego Andrzeja Jana Nowickiego Oddziału w Poznaniu. Andrzej Stanisławski posiadał zarazem pełnomocnictwa ówczesnego prezesa Zarządu Związku, prof. Józefa Wasowskiego, który upoważnił go do zorganizowania w Poznaniu Oddziału Związku 20. Termin zebrania został dwukrotnie obwieszczony w "Głosie Wielkopolskim"21; mimo to przybyli na nie bardzo nieliczni pracownicy prasy. Poza Andrzejem Stanisławskim uczestniczyli w zebraniu: Apolinary Basiński, Jan Brzeski, Czesław Brzóska, Ewa Kudlińska, Leon Kulczak, Edmund Olachowski, Józef Szulczyński, Albin Wietrzykowski, Eugeniusz Żytomirski. W grupie tej wszyscy - poza Andrzejem Stanisławskim i Ewą Kudlińska, z zawodu nauczycielką - byli przedwojennymi dziennikarzami. Na zebraniu utworzono tymczasowy zarząd Oddziału w następującym składzie: Andrzej Stanisławski Henryk Barański - prezes Zarządu Oddzia(prezes), Ewa Kudlińska (sekretarz), łu Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczpospolitej Polskiej w Poznaniu od Albin Wietrzykowski (skarbnik). Za- 13 X 1945 r do 24 III 1946 r.

rząd nie precyzował jeszcze programu działania, nie określał też warunków przyjęcia do Związku. W zasadzie zgłaszający akces do organizacji nabywał prawa członkowskie. Jednakże już w lipcu 1945 r. przystąpiła do prac utworzona przy władzach Oddziału komisja kwalifikacyjna, a w październiku tego samego roku weryfikacja została powtórzona. Fakt, że przewodniczącym zarządu Oddziału został dziennikarz początkujący, że wchodził on z urzędu w skład pierwszej komisji kwalifikacyjnej, świadczy najdobitniej o tym, że staż pracy nie stanowił warunku w nabyciu praw i tytułu dziennikarza.

Dnia 13 października 1945 r. zwołano nadzwyczajne walne zebranie Oddziału, na którym wybrano nowy zarząd w składzie: Henryk Barański (prezes), Jan Brzeski (I wiceprezes), Henryk Śmigielski (II wiceprezes), Ewa Kudlińska (sekretarz), Zbigniew Rossman (skarbnik) oraz członkowie: Tadeusz Kierczyński i Józef Szulczyński. Do Komisji Rewizyjnej weszli: Leon Kulczak, Czesław Pilichowski oraz Jan Zagierski (przewodniczący). Sąd Koleżeński utworzyli: Czesław Brzóska, Edmund Olachowski, Tadeusz Powidzki, Aleksander Rogalski, Józef Tułasiewicz. Zwoływane mniej więcej w odstępach rocznych zwyczajne zebrania walne członków Oddziału Związku miały na celu m. in. wybór władz na następną kadencję. W dniu 24 marca 1946 r. podczas zebrania w siedzibie Polskiego Związku Zachodniego przy ul. Chełmońskiego, pod przewodnictwem Tadeusza Kraszewskiego, wybrano zarząd w składzie: Henryk Śmigielski (prezes), Jan Brzeski (I wiceprezes), Tadeusz Kraszewski (II wiceprezes), Andrzej Stanisławski (sekretarz), Józef Szulczyński (skarbnik) oraz Zbigniew Bernacki i Leon Kulczak jako członkowie.

" "Głos Wielkopolski", 11 i 12 V 1945 r.

" Pisemne sprawozdanie Andrzeja Stanisławskiego. Archiwum własne.

4 Kronika Miasta'Poznania

Jan Za łubski

Do Komisji Rewizyjnej weszli: Ewa Kudlińska, Edmund Olachowski, Tadeusz Pasikowski, Zbigniew Rossman, Jan Zagierski. Sąd Koleżeński utworzyli: Jan Klawi ter, Stanisław Kunz, Roman Leitgeber (przewodniczący), Aleksander Rogalski i Lech Susicki. Dnia 20 maja 1947 r. odbyło się w auli Akademii Handlowej walne zebranie, na którym wybrano do zarządu Oddziału: Henryka Śmigieiskiego (prezes), Tadeusza Kraszewskiego (I wiceprezes), Ewę Kudlińska (II wiceprezes), a ponadto: Leona Kulczaka, Bolesława Sommerfelda, Józefa Szulczyń - skiego i Stefana Śliwińskiego. Do Sądu Koleżeńskiego weszli: Bohdan Danielewski, Jan Klawiter, Stanisław Kunz, Elżbieta Pawlinowa, Edmund Rejewski, Wincenty Sierakowski i Władysław Antoni Walczak, a do Komisji Rewizyjnej: Jan Lis, Oktawian Misiurewicz, Zygmunt Narloch, Edmund Olachowski, Zbigniew Rossman. Kolejne walne zebranie odbyło się 12 marca 1948 r. Prezesem Oddziału został ponownie wybrany Henryk Śmigielski, a na członków władz oddziałowych wybrano: Jana Brzeskiego, Bohdana Danielewskiego, Władysława Leny- Kisielewskiego, Tadeusza Kraszewskiego, Zygmunta Narskiego, Andrzeja Stanisławskiego, Stanisława Śliwińskiego i Józefa Tułasiewicza. Komisję Rewizyjną utworzyli: Leon Kulczak, Edmund Olachowski, Tadeusz Pasikowski, Edmund Rejewski, Antoni Władysław Walczak, a Sąd Dziennikarski: Rudolf Czerwiński, Ewa Kudlińska, Józef Raczkowski, Franciszek Starosławski, Jan Zagierski. Podczas dorocznego zebrania, które odbyło się 14 marca 1949 r. w Domu Pocztowca pod przewodnictwem Jana Zagierskiego, wybrano zarząd Oddziału w składzie: Jan Brzeski, Bohdan Danielewski, Władysław Leny- Kisielewski, Zygmunt Narski, Henryk Śmigielski (prezes), Stefan Śliwiński, Hanna Tomaszewska, Andrzej Wohl. Komisja Rewizyjna powstała w następującym składzie: Eugeniusz Cofta, Adam Kiciński, Leon Kulczak, Zygmunt Sawicki, Antoni Władysław Walczak, a Sąd Koleżeński tworzyli: Jan Cieślak, Ewa Kudlińska- Narska, Florian Miedziński, Józef Raczkowski, Lech Susicki.

Dnia 12 marca 1950 r. w Domu Drukarza odbyło się ostatnie zebranie wyborcze, podczas którego nastąpiły zmiany w zarządzie Oddziału Związku Zawodowego Dziennikarzy Reczypospolitej Polskiej. Jego przewodniczącym został Jan Brzeski, I wiceprzewodniczącym Henryk Śmigieiski, II wiceprzewodniczącym Andrzej Wohl, sekretarzem - Leonard Wąchaiski, skarbnikiem - Edmund Olachowski, a członkami: Henryk Babendych, Bohdan Danielewski, Eugeniusz Kitzman, Klara Misiurewicz, Zygmunt Narski i Tadeusz Świtała. Do Komisji Rewizyjnej weszli: Aleksander Lisowski, Tadeusz Rataj ski i Józef Tułasiewicz, a jako

III · W;

Henryk Śmigielski - prezes Zarządu Oddziału Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczpospolitej Polskiej w Poznaniu od 24 II I 1946 r. do 12 II I 1950 r.

zastępcy członków: Lech J eszka i Leon Kulczak. Do Sądu Koleżeńskiego wybrano: Floriana Miedzińskiego, Zygmunta Narskiego, Franciszka Starosławskiego, natomiast zastępcami członków Sądu zostali: Tadeusz Kraszewski i Stanisław Kubiak. Z chwilą połączenia Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej ze Związkiem Zawodowym Pracowników Przemysłu Poligraficznego wiceprezesem Zarządu Wojewódzkiego nowej organizacji został z ramienia środowiska dziennikarskiego Henryk Śmigieiski. Utworzony w marcu 1951 r. Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Graficznego, Prasy i Wydawnictw nie miał jednak nigdy charakteru organizacji dziennikarzy, gdyż skupiał pracowników różnych specjalności, zatrudnionych zarówno w poligrafii, j ak i w prasie. Wspomnieć tu należy o przyczynach likwidacji Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej i połączenia go ze Związkiem Zawodowym Pracowników Przemysłu Poligraficz-' nego. Przyczyn tych było kilka. Związek Zawodowy Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej był od początku zbyt słaby liczebnie, aby mógł spełniać faktycznie rolę związku zawodowego, do której został w listopadzie 1944 r. powołany. Jego znaczenie wśród innych związków zawodowych wchodzących w skład ówczesnej Okręgowej Komisji Związków Zawodowych, było znikome. Organizacja znajdowała się prawie przez cały okres istnienia pod silnymi wpływami dziennikarzy przedwojennych, w stosunku do których na początku lat pcięcdziesiątych wysuwano coraz więcej, nie zawsze uzasadnionych, zarzutów. Zastąpienie Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich miało więc zapewne na celu ograniczenie tych wpływów. Niełatwo ustalić obecnie liczbę członków poznańskiego Oddziału Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej w poszczególnych latach, zwłaszcza gdy chodzi o początkowy okres działalności. W 1945 r. przeprowadzono dwukrotne weryfikacje członków, które zmieniały ustawicznie stany liczbowe. Jeszcze w maju 1947 r. ówczesny prezes zarządu Oddziału nie mógł podać liczby członków, gdyż kolejna weryfikacja, tym razem przeprowadzana przez Zarząd Główny, jeszcze trwała 22. Z informacji ówczesnych działaczy Związku wynika jednak, że w końcu 1945 r. organizacja liczyła w Poznaniu około 40 członków, po roku zaś około 80 23.

Jan Brzeski - prezes Zarządu Oddziału Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczpospolite] Polskiej w Poznaniu od 12 III 1950 r. do II III 1951 r. oraz Zarządu Oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, w Poznaniu od 8 II do 25 VI 1952 r.

28 Sprawozdanie Henryka Śmigieiskiego na posiedzeniu Zarządu Głównego Związku Zawodowego Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej w Bydgoszczy 15-17 V 1947 r. "Prasa Polska". R. 1947, nr 2/3, s. 20.

· » Pisemne sprawozdanie j. w.

4*

Jan Za łubski

Stan liczbowy Oddziału w dniu 10 września 1947 r. obejmował 75 dziennikarzy oraz 35 aplikantów, aczkolwiek opublikowana trzy miesiące później lista zweryfikowanych członków obejmuje tylko 44 nazwiska 24. W październiku 1948 r. Oddział liczył ilU członków, w tym 19 aplikantów. W tym okresie Oddział poznański był po warszawskim najliczniejszy w kraju. Dla porównania: Oddział stołeczny liczył 500 członków i 54 aplikantów, łódzki 85 członków i 24 aplikantów, a górnośląski 91 członków i 16 aplikantów. Trzeba jednak pamiętać, że w okresie tym, aż do podziału administracyjnego kraju w r. 1950, Poznań był stolicą największego województwa, obejmującego 44 powiaty (w tym 13 na Ziemi Lubuskiej) o łącznej powierzchni równej piątej części Polski. N a pierwszej liście 44 zweryfikowanych przez Zarząd Główny członków poznańskiego Oddziału znalazło się 26 przedwojennych dziennikarzy oraz li8 takich, którzy pracę w tym zawodzie zaczęli dopiero po wyzwoleniu. Odtąd proporcje te ulegać będą ciągłym zmianom na korzyść nowo wstępujących do dziennikarstwa. Zwraca uwagę fakt, że na liście tej znalazła się tylko jedna kobieta. Także w grupie 22 osób kandydujących w połowie 1948 r. na członków Związku figuruje tylko jedna kobieta. Jeszcze raz znajduje tu potwierdzenie wniosek o małej popularności dziennikarstwa wśród kobiet w Poznaniu, gdyż w skali kraju proporcje te, jak podaje Tadeusz Kupis, kształtowały się w owym okresie zupełnie inaczej25. We wszystkich władzach Oddziału poznańskiego w latach 1945-1949 zdecydowaną przewagę liczebną posiadali dziennikarze przedwojenni, w niektórych zaś kadencjach należały do nich wszystkie czołowe funkcje. Nietypowy pod tym względem był jedynie tymczasowy zarząd, który ukonstytuował się 12 maja 11945 r. W poszczególnych kadencjach procentowy stosunek przedwojennych i powojennych dziennikarzy we władzach Oddziału przedstawia Tabela 2. Wyraźnie zarysowujące się zmiany proporcji we władzach ostatniej kadencji są niewątpliwie rezultatem wspomnianej już wcześniej uchwały Zarządu Głównego ze stycznia 1950 r. i panujących w całym środowisku tendencji do ograniczenia wpływów przedwojennych dziennikarzy. Przez blisko sześć lat działalności Związku, Oddział uchodził za jeden z przodujących w kraju. Wiceprezes Zarządu Głównego Rafał Praga stwierdził podczas plenarnych obrad w Poznaniu w kwietniu 1948 r., że wyznaczenie posiedzenia naczelnych władz Związku w Poznaniu jest wyrazem uznania dla przodującej roli Oddziału Wielkopolskiego, a sekretarz generalny Związku Edmund Strzelecki, składając roczne sprawozdanie, zaliczył do przodujących oddziałów terenowych, obok pomorskiego i kieleckiego, również poznański 2e. W październiku 1948 r. odbywało się plenarne posiedzenie Zarządu Głównego Związku we Wrocławiu. I znowu Oddział poznański wskazano jako jeden z przodujących w kraju 27. Podobne opinie wyrażano podczas posiedzenia naczelnych władz Związku w styczniu 1950 r. w W arszawie 2s . W następnych miesiącach pracę poznańskiego Oddziału poddano jednak ostrej krytyce. Protokół centralnej kontroli Oddziału w Poznaniu udostępniono innym oddziałom Związku. Zarzuty dotyczyły w szczególności: niedostatecznej aktywizacji członków organizacji, braku planowania, nienależytego przeprowadzenia kontroli list członkowskich, braku kontroli płacenia składek związkowych, niepow olania grup związkowych w zespołach redakcyjnych 29. «* "Prasa Polska". R. 1947, nr 6{7, s. 22.

"T. Kupis, op. cit. s. 35.

2! "Prasa Polska". R. 1948 nr 14/15, s. 17.

" "Prasa Polska". R. 1948, nr 17/18, s. 22-30.

«. "Prasa Polska". R. 1950«. nr 1;2, s. 5.

» "Prasa Polska". R. 1950, nr 10/11, s. 28.

Tabela 2

PRZEDWOJENNI I POWOJENNI DZIENNIKARZE WE WŁADZACH ODDZIAŁU ZWIĄZKU ZAWODOWEGO DZIENNIKARZY RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ W POZNANIU W LATACH 1945-1950 (W PROCENTACH)

Dziennikarze Data wyborów przedwojenni powoj enni 12 V 1945* 33,3 66,7 13 X 1945 75,0 25,0 24 III 1946 78,0 22,0 20 V 1947 68,4 31,6 12 III 1948 63,7 36,3 14 III 1949 68,4 31,6 12 III 1950 47,6 52,4

* Zarząd Tymczasowy

ZAJĘCIA DZIENNIKARSKIE NA UNIWERSYTECIE POZNAŃSKIM

Bez wątpienia jedną z cenniejszych inicjatyw, jakie podjął poznański Oddział, było zorganizowanie na Uniwersytecie Poznańskim wykładów i seminariów z zakresu dziennikarstwa. Uczęszczali na nie studenci głównie historii i socjologii. Już w czasie wojny przebywający w Warszawie dziennikarze poznańscy podjęli w kierownictwie Tajnego Uniwersytetu Ziem Zachodnich starania o uruchomienie Wydziału Dziennikarskiego. U dało się powołać, o czym była już mowa, jedynie kursy dziennikarskie, z którymi już wówczas związany był prof. dr Tadeusz Szczurkiewicz. Zapoczątkowana w warunkach konspiracyjnych współpraca dziennikarzy z wybitnym socjologiem ożyła na nowo w roku 1947, po sfinalizowaniu projektu poznańskiego Oddziału Związku Zawodowego Dziennikarzy. W roku akademickim 1947/1948 redaktor Zachodniej Agencji Prasowej, a zarazem ówczesny wiceprezes zarządu Oddziału, Tadeusz Kraszewski, przystąpił do wygłaszania wykładów i prowadzenia ćwiczeń. Lektorat dziennikarski, jak nazwano w programach te zajęcia, utworzono przy Katedrze Socjologii, kierowanej przez prof. dra Tadeusza Szczurkiewicza. Po inauguracyjnym wykładzie w sali Collegium Maius pozostałe zajęcia odbywały się w Collegium Philosophicum, w którym wydzielono dwa pokoje dla wykładowcy i jego późniejszych współpracowników. Kwotę 20 tys. złotych na urządzenie tych pomieszczeń wyasygnował Zarząd Miejski.

Program zajęć przewidywał w I trymestrze 1947/48 dwie godziny tygodniowo wykładu na temat "Techniki pracy redakcyjnej", w II trymestrze dwie godziny tygodniowo wykładu na temat "Organizacji redakcji" oraz w III trymestrze dwie godziny tygodniowo wykładu na temat "Dzieje prasy i organizacji dziennikarstwa". We wszystkich trymestrach prowadzone były ćwiczenia z techniki pracy redakcyjnej w wymiarze dwie godziny tygodniowo. W roku akademickim 1948/U949 zajęcia zorganizowane były według następującego planu: W II trymestrze jedna godzina tygodniowo wykładu na temat "Socjologia prasy", prowadzonego przez prof. dra Tadeusza Szczurkiewicza. W I i II trymestrze - dwie godziny tygodniowo wykładu na temat "Organizacja i technika

Jan Za łubskipracy dziennikarskiej", prowadzonego przez Tadeusza Kraszewskiego. W I, II i III trymestrze - dwie godziny tygodniowo wykładu na temat "Historia prasy", prowadzonego przez Tadeusza Kraszewskiego. Studentów, którzy wybrali specjalność dziennikarską, obowiązywały również "Ćwiczenia dziennikarskie", prowadzone przez Tadeusza Kraszewskiego we wszystkich trymestrach. W roku akademickim 1949/1950 po raz ostatni wprowadzono do programu zajęcia z zakresu dziennikarstwa. W I i II semestrze mgr Tadeusz Trzciński, słuchacz wykładów i uczestnik ćwiczeń w poprzednich latach, prowadził dla studen - tów "Proseminarium z socjologii prasy". Zajęcia odbywały się w wymiarze dwóch godzin tygodniowo. W I semestrze Tadeusz Trzciński prowadził ponadto wykład na temat "Prasa polska 1848-1863" (dwie godziny tygodniowo) oraz seminaria: w I i II semestrze dwie godziny tygodniowo na temat "Technika pracy dziennikarskiej" oraz w II semestrze dwie godziny tygodniowo na temat "Społeczna funkcja uspołecznionej prasy". Prowadzone przez trzy lata wykłady i ćwiczenia nazywano oficjalnie "Studium Dziennikarskim". Przez cały czas utrzymywania ich w programach Uniwersytetu Poznańskiego nie stworzono jednak żadnej komórki organizacyjnej, która kierowałaby dydaktyką z zakresu dziennikarstwa. Tadeusz Kraszewski pełnił swe obowiązki społecznie. Trzyletnia działalność ożywiła zainteresowania dziennikarstwem wśród kształcącej się młodzieży i dzięki niej pozyskano dla prasy kilku wyspecjalizowanych absolwentów. Zajęcia dziennikarskie na Uniwersytecie Poznańskim prowadzone były w okresie dość powszechnej krytyki studiów dziennikarskich w Łodzi i Krakowie 30 . W przeciwieństwie do tamtych, poznańskie nie spotykały się z tak negatywną oceną. Spośród słuchaczy wykładów i uczestników ćwiczeń na Uniwersytecie Poznańskim pozostali w zawodzie dziennikarskim: Roman Czamanski (obecnie pracownik "Gazety Poznańskiej "), Bronisław Schmidt- Kowalski (obecnie redaktor naczelny "Dziennika Zachodniego" w Katowicach), Eugeniusz Cofta (" Głos Wielkopolski"), Urszula Lipińska (Rozgłośnia Polskiego Radia), Julian Mikołajczak (zastępca redaktora naczelnego redakcji krajowej Polskiej Agencji Prasowej), Tadeusz Trzciński (były pracownik "Gazety Poznańskiej", obecnie pracownik naukowy). N a omawiane zajęcia uczęszczali również Jerzy Ziółek (obecnie dyrektor Wydawnictwa Poznańskiego) i Bożena Chmielewska. Przeciętna frekwencja na wykładach i ćwiczeniach dochodziła do kilkunastu osób.

*> T. K u p i s, op. cit. s. 44--45.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1969.01/03 R.37 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry