L-.

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1967.10/12 R.35 Nr4

Czas czytania: ok. 95 min.

Zespól brukarzy przy pracy na ulicy Wojskowej. Piąty od lewej - brukarz Marian Nowaczyk, siódmy - ramarz Józef Nowaczyk. Fotografia wykonana po 1932 r.

Tadeusz Świtałaktórego wstąpił w czasie Powstania Wielkopolskiego. Mając nadzieję na dobre zyski, bo miasto rozpoczęło przygotowania do organizowania wielkiej Wystawy 15, Tomasz Dochniak "przypomniał" sobie o brukarstwie i założył nieduże przedsiębiorstwo. Marian rozpoczął naukę zawodu brukarza l marca 1927 r. u cechmistrza, wielkiego przedsiębiorcy budowlanego, Józefa Jóźwiaka, którego biura mieściły się przy ul. Górna Wilda nr 47, a rozległy plac magazynowy przy niezabudowanej wówczas ul. Topolowej sięgał aż do ulicy Jakuba Wujka 1e. Stały tam różne szopy i stajnie na dziesięć par koni. Józef J óźwiak budował drogi w całej Wielkopolsce i zatrudniał w samym Poznaniu kilkudziesięciu pracowników w tym około trzydziestu uczniów. Pochodzili oni przeważnie ze wsi i - co było na rękę przedsiębiorcy - nie mieli specjalnych wymagań. Marian ze zgrozą przyglądał się ich trybowi życia. Rankiem wyłazili z szopy służącej za sypialnię, otrzepywali przyodziewek z źdźbeł słomy, na której spali, w ubraniach myli się pod kranem, kto miał - spożywał kęs chleba ze słoniną, kto nie - bez śniadania szedł do pracy. Przy starym cmentarzu garnizonowym, tam gdzie ulica Obornicka przecina ulicę Winogrady, przedsiębiorstwo Józefa Jóźwiaka podjęło się wykonania połączenia z szosą okrężną. Tam też Marian Nowaczyk "debiutował" jako brukarz. Potem były roboty "za kablami"" i inne praktyczne zajęcia brukarskie. U Józefa Jóźwiaka nie uczył się długo. Na prośbę ojca, Tomasz Dochniak przyjął go do siebie uzgadniając to z cechmistrzem. Nauka w zawodzie brukarza trwała - jak w innych zawodach - trzy lata. W roku 1930 Marian stanął do egzaminu czeladniczego w Izbie Rzemieślniczej. Ponieważ w roku 1927 zawód brukarza zaliczony został do zawodów przemysłowych, a nie rzemieślniczych, czeladnik nie otrzymywał dyplomu, lecz zaświadczenie 18. Dopiero po sześciu latach Marian N owaczyk otrzymał papiery czeladnicze. Po Powszechnej Wystawie Krajowej o pracę w Poznaniu było coraz trudniej. Pomógł stary brukarz Józef Korczyk mieszkający w piwnicy dużego domu przy ul. Matejki nr 3. Od frontu, w luksusowo wyposażonym mieszkaniu, zamieszkiwał inżynier Haase zatrudniony w kierownictwie robót drogowych Towarzystwa Robót Inżynieryjnych w Gdyni. Mówiono po prostu: TRI buduje Gdynię. Dla tysięcy ludzi poszukujących wtedy pracy, magiczne trzy literki były magnesem przyciągającym do Gdyni również wielu poznaniaków, aczkolwiek na ogół niechętnie opuszczali oni swoje miasto. Wczesną wiosną 1931 r. Józef Korczyk zagadnął inżyniera o pracę w Gdyni.

-Owszem - odpowiedział zagadnięty - ale potrzebna jest większa grupa. I jeszcze wam w jedną stronę bilety kolejowe zapłacę". W grupie Józefa Korczyka znalazło się aż trzech N owaczyków: ojciec i dwaj synowie - Marian i Teofil, bo i ten, zniechęcony poszukiwaniem intratnego zawodu, wyuczył się brukarstwa i akurat wiosną 1931 r. został czeladnikiem. Tamci pojechali - Marian opóźnił wyjazd o kilka tygodni, bo pod koniec maja musiał stawić się przed komisją poborową. Kiedy w połowie czerwca przybył do Gdyni, bo ojciec ponaglał i słał listy, że zarobki dobre, i odszukał kwatery brukarzy w "chińskiej" dzielnicy, przypomniały mu się jak żywe, czasy nauki w przedsiębiorstwie Józefa Jóźwiaka i po

15 Mowa o Powszechnej Wystawie Krajowej w Poznaniu na terenach dzisiejszych Międzynarodowych Targów Poznańskich. Trwała ona od 16 maja do 30 września 1929 r. 11 Ulica o takiej nazwie już nie istnieje. W tym miejscu biegnie obecnie ul. Magazynowa.

II Robota "za kablami" polegała na układaniu płytek chodnikowych lub zabrukowaniu kamieniem tego pasa chodnika lub jezdni, który został odkryty celem położenia przewodów albo rur kanalizacyjnych. 18 Zarządzenie to zlikwidowało również Cech Rzemiosł Brukarskich. O powrót do praw Cech wojował bez mała sześć lat.

mistrz brukarskiznańska. .. "Abisynia" 1e. Brukarze mieszkali w szałasach skleconych z byle czego, w których "pokoje" dzielili razem z właścicielami. Nie byli to nędzarze. Po prostu do budującego się portu i powstającego miasta przybywało codziennie tak wielu ludzi, iż nawet jeśli mieli pieniądze - nie mogli znaleźć dachu nad głowa. Gdynia była przecież wtedy rybacką wsią. W tym czasie kiedy Marian tam przybył, budowano bloki mieszkalne przy ulicach Świętojańskiej i Śląskiej. Tam też grupa Józefa Korczyka kładła bruki. W sąsiednich ulicach pojawiły się grupy brukarzy z "galicji", jak mawiał stary N owaczyk. Ale i bez tego objaśnienia Marian wiedział, o kogo chodzi. Brukarze ci mieli przymocowane do nóg kawałki opon rowerowych lub dętek samochodowych, pracowali bowiem na kolanach Był to sposób w Wielkopolsce prawie nie znany. Poznańscy brukarze od zarania sztuki budowania ulic, pracowali "z krzyża ,,20. Mimo dobrych zarobków Marian wrócił w październiku 1931 r. do Poznania.

Przygnała go tęsknota za miastem, w którym wszystko było cudownie uporządkowane, za czystymi ulicami, za zespołem muzycznym starego Roka 21. Potem, przed samymi świętami Bożego Narodzenia, wrócił ojciec. Nie wrócił natomiast Teofil 22 . Poznał tam dziewczynę i po kilku latach ożenił się. Nie wróciło także kilku innych brukarzy iramarzy, którzy osiedlili się w Gdyni na stałe. Marian musiał czekać za pracą do wiosny 1832 r. Przyjęto go, jak kilka lat wcześniej - ojca, do Wydziału Budowli Naziemnych pod energiczną ręką budowniczego Ignacego Genslera 23. Zatrudniano niewielu brukarzy i "ciskano" ich po całym mieście. To na ul. Fredry, to na Górną Wildę lub Winogrady, a stamtąd na Warszawskie Osiedle. W końcu budowali jezdnię z klinkieru w ulicy Bukowskiej 24. Takie "przerzucanie" miało swoje dobre strony. Marian wyrastał na do

19 "Abisynia", było to osiedle poznańskiej biedoty, która po zakończeniu Powszechnej Wystawy Krajowej jesienią 1929 r. zamieszkała w "pawilonach" działu rolniczego Wystawy na błoniach między obecnymi ulicami: Chociszewskiego, J arochowskiego i Wyspiańskiego. N azwa osiedla ma niewątpliwy związek z agresją faszystowskich Włoch na Abisynie, w 1934 r. Sympatyzująca z Włochami prasa sanacyjna zamieszczała ilustracje ukazujące Abisynią jako kraj nędzarzy, mieszkających w prymitywnych szałasach.

TO wyjątek stanowi układanie mozaiki z drobnego kamienia, co zazwyczaj brukarze wykonują przyklękając na jedno kolano. Brukowanie "z krzyża" było w Wielkopolsce tak powszechne, iż w umowie zbiorowej zagwarantowano brukarzowi na każde 45 minut pracy - 15 minut na "rozprostowanie krzyża". Brukowanie "z krzyża" ma wiele zalet. Przede wszystkim zapewnia dużą zwrotność brukarza, zwiększa zasięg jego ramion przy sięganiu pc kamienie leżące zwykle za brukarzem, ułatwia dźwiganie kamieni. Sposób ten ma dodatkowe zalety przy naprawie lub remoncie kapitalnym ulic, którymi biegną linie tramwajowe. Łatwiej przecież człowiekowi pochylonemu szybko odsunąć się od nadjeżdżającego tramwaju aniżeli klęczącemu. 21 Chodzi tu o zespół słynnego na Urbanowie Stanisława Roka.

22 Brukarz Teofil N owaczyk za namową żony osiedlił się w Łodzi, skąd w 1940 r. skierowany został przez niemiecki urząd zatrudnienia wraz grupą kolegów do pracy przymusowej w Bawarii. Sabotując niemiecką gospodarkę - podpalono tam obiekt o dużej wartości. Policja niemiecka wpadła na trop. Wszyscy zostali aresztowani i wszystkim groził stryczek. Żona Teofila za wszelką cenę chciała ratować męża i przypomniała sobie, iż jej dziadek był Niemcem. Bez specjalnego trudu podpisała tak zwaną "Volksliste", o czym Teofil Nowaczyk dowiedział się w celi więziennej od urzędnika gestapo, który "wyjaśnił" mu, że ma do wyboru stryczek lub mundur wojskowy. Teofil w nadziei, że uda mu się po prostu zwiać - wybrał to drugie. Po kilku latach wojaczki na różnych frontach II wojny światowej - ślad po nim zaginął. Marian widział się z Teofilem po raz ostatni w Poznaniu w 1943 r. w czasie przejazdu do Łodzi na wypoczynek po opuszczeniu szpitala w Niemczech, gdzie Teofil leczył się z ran odniesionych na froncie. 2S Wydział Budowli Naziemnych Zarządu Miejskiego mieścił się wówczas przy ul. N owej nr 10, później przeniesiony został do Nowego Ratusza przy Starym Rynku, a na koniec do gmachu hotelu "Polonia" przy ul. Grunwaldzkiej. !* Obecnie ul. K. Świerczewskiego.

Tadeusz Świtałaskonałego fachowca, a jego specjalnością było rzędowe układanie kostki. Wtedy układało się kostkę dobrze obrobioną, szesnasto- lub siedemnastocentymetrową, na spodnim bruku ułożonym z "kocich łebków" czyli kamienia polnego. Kiedy rozmiary kamiennej kostki były różne, układano bruki w wiązania krzyżowe lub "jaskółczy ogon" tak jak na to pozwalały otoczki czyli głowacze - kamienie cięte z dużej bryły na format kostki od 10 do 20 cm. N a budowie jezdni ton nadawał brukarz-czeladnik. Ramarz ubijał kamień o dwa do trzech centymetrów, jakie pozostawiał "na ubicie" brukarz. Ramarze stawali rozkraczeni w szeregu obok siebie w równych odstępach - tylu ilu mieściła szerokość brukowanej jezdni. Rozlegało się wtedy miłe dla ucha brukarza metaliczne klaskanie ciężkich ubijaków 25 o granit przyszłej jezdni. Jeśli pracowała czwórka ramarzy, przesuwając się od lewej do prawej, zwykle wpadła w rytm: raz - dwa, trzy - cztery, raz - dwa, trzy - cztery. To już była duża budowa, kiedy było ją "słychać na drugim końcu dzielnicy! A Marian pracował już w takim zespole, w którym ośmiu ramarzy ubijało jednocześnie. Prawdziwy koncert! Przy na ogół wysoko wykwalifikowanych brukarzach przedsiębiorstwo drogowe Zarządu Miasta było gorzej wyposażone od rzemieślniczego warsztatu, a już w ogóle nie mogło konkurować z cechmistrzem Józefem Jóźwiakieim. Konie wynajmowano zwykle od Władysława Małeckiego, którego stajnie mieściły się przy Drodze Dębińskiej lub od Antoniego Wichra z Głównej. Jedynie, co posiadała baza sprzętu na Bielmikach, to skrzynie na narzędzia, ustawiane zwykle w pobliżu miejsca pracy, ut6ijaki, łopaty i kilofy. Podstawowe narzędzia jak: młotki, sznur, kielnia, calówka - brukarz musia"ł mieć swoje własne. Kiedy "polier"2e ogłaszał "wysiadkę", bezrobotny brukarz kładł narzędzia do plecaka i wyruszał na poszukiwanie pracy. To co zdumiewało u N owaczyka jego kolegów - brukarzy, to nie zwykły wprost upór z jakim muzykował. Wiadomo, że brukarz ma często ręce pokaleczone do krwi. Tymi rękami jednak Marian wygrywał na skrzypcach setki skocznych melodii i razem z zespołem zachwycał zarówno elegancką publiczność ogrodu "willi Flora" przy ul. Grunwaldzkiej, jak bywalców knajpki Kotlińskiego u zbiegu ulic Obornickiej i Leonarda. W zespole muzyków Urbanowskich Marian Nowaczyk czuł się dobrze. W tym gronie także (poznał swą żonę Czesławę Sarbaczewską - córkę cieśli i kontrabasisty Bronisława Saribaczewsikiego. Była Uedynaczką i miała 21 lat kiedy pobrali się 2 stycznia 1937 r. Po ślubie młodzi Nowaczykowie razem z rodzicami zamieszkali w parterowym domku przy ul. Strzeszyńskiej 20 własnoręcznie zbudowanym przez Bronisława Saribaczews'kiego. 28 listopada 1937 r. Marian Nowaczyk został ojcem, a dziewczynce nadano imię Lucyna 27 .

N a kilka dni przed wybuchem II wojny światowej grupy brukarzy gorączkowo naprawiały drogi wiodące do mostów przez Wartę. Ignacy Gensler mianował Mariana N owaczyka odpowiedzialnym za roboty na Chwaliszewie. 1 września 1939 r naprawiono przejście na Berdychowo z ulicy Czartorii 28. Ok. 12.00 Marian polecił przerwać pracę na czas "obiadu". Widok ty był wówczas powszedni, że pracujący

15 W literaturze zawodu podaje się kilka nazw ubijaka wagi od 35-40 kg: rama (stąd zapewne pochodzi nazwa ramarz), kafarek, taranek, dobnia, ubijak. Wg Leona R a t aj - c z a k a , Brukarstwo. Podręcznik dla pracowników w rzemiośle brukarskim i drogowym. Wyd. II. Poznań 1945; Stanisława S t e f a ń s k i e g o, Poradnik brukarza. Wydawnictwo Komunikacyjne, 1954.

2« Z niemieckiego - majster brukarski lub murarski.

" Lucyna N owaczyk, ur. 23 XI 1937 r. obecnie zamężna Kuźma.

28 Chodzi tu o Tamę Berdychowską. Ulica o takie.j nazwie już nie istnieje. Ulica Czartoria wpada obecnie w ulicę Wł. Majakowskiegomistrz brukarski

Orkiestra, w której grywał na tenorze Marian N owaczyk. Fotografia wykonana w ogrodzie "Sylwa" w Puszczykowie 21 VI 1931 r.

w miejscach publicznych robotnicy spożywali obiady przynoszone z domów przez żonę lub dzieci. Żadna z żon brukarzy nie zjawiła się jednak tego dnia z dwojaczkami. Zamiast tego ... rozległy się syreny alarmowe i na miasto posypały się bomby. Od tej chwili rozpoczęła się dla mieszkańców Poznania wojna. Robotnicy pobiegli schronić się w starym forcie Radziwiłła. W pobliżu, na ul. Wenecjańskiej bomba trafiła w budynek mieszkalny. Wojna zebrała pierwsze ofiary. Po odwołanym alarmie każdy niepokoił się o los rodziny. Marian zamknął na kłódkę narzędzia w skrzyni, wskoczył na rower i pojechał do domu. Następnego dnia, nie pojechał dokończyć robót nad Wartą, lecz udał się do swego majstra, który nadzorował roboty przy przedłużaniu ulicy Wrocławskiej do placu Bernardyńskiego. Kiedy z nim rozmawiał, nad miastem pojawił się niemiecki samolot. Wkrótce pojawił się też samolot polski, który ostrzeliwał go. Widocznie dość skutecznie, bo samolot wroga spadł na polach pod Moraskiem 29 .

· O fakcie tym wspomina Zenon S z y m a n k i e w i c z, Niemieckie bombardowania Poznania 1 września 1939 r. W: "Kronika Miasta Poznania". R. 1964, nr 4, s. 17-34. Morasko położone jest ok. uO km na północ od Poznania. W związku ze strąceniem tego samolotu, w styczniu 1940 r. władze okupacyjne wytoczyły proces. Ośmiu Polaków (w tym trzy kobiety) za rzekome znęcanie się nad ujętymi 2 IX 1939 r. lotnikami skazanych zostało na karę śmierci. W Poznaniu - zdaniem Mariana Nowaczyka - panowało przekonanie, że do walki z niemieckim samolotem wystartował na prywatnym samolocie sportowym znany hodowca róż - Mieloch.

Tadeusz Świtała

We wtorek 6 wrzesnla Ignacy Gensler polecił zgłosić się w siedzibie Wydziału, gdzie z kolei na polecenie Cyryla Ratajskieg0 30 wypłacono im zarobki z tygodniowym wyprzedzeniem. Oznaczało to koniec pracy. Tego dnia rankiem wysadzono mosty na Warcie, a jednocześnie na słupach pojawiły się ogłoszenia o powszechnej mobilizacji. Kiedy Marian przybył do koszar przy ul. Solnej, gdzie należało się zgłosić, najstarszy szarżą b y ł . .. podoficerem. Powiedział on na odczepnego: "Pryskajcie na Kłodawę!", co miało oznaczać, że dopiero tam znajduje się najbliższa Rejonowa Komenda Uzupełnień. Marian pożegnał się z żoną i dwuletnią córeczką Lucyną i skradając się przez zwalony most przy elektrowni, błąkał się wraz z grupą poznaniaków imiędzy Łęczycą, Łodzią, Ozorkowem, Warszawą, Sielcami, aż w końcu pod Kałuszynem wpadł w ręce wroga. Transportowano ich najpierw do cywilnego obozu internowanych w Górze Kalwarii, potem do obozu jeńców wojennych w Grójcu. Tam kazano im się rozbierać do bielizny i po czarnych pieczątkach pułkowego magazynu na kalesonach lub koszulach rozpoznawano, kto był żołnierzem, a kto dopiero miał nim zostać. Trzy noce leżeli na gołej ziemi bez kęsa żywności. 19 września zwolniono ich "do domu", jak pisano na przepustkach. Przy zwalonym moście Rocha niemieccy saperzy zbudowali most pontonowy. Tym mostem Marian Nowaczyk przeszedł wieczorem 24 września na drugi brzeg Warty. Był w domu. Schodząc na brzeg, spostrzegł nie dokończoną robotę. Brukarze przygotowywali Wjazd na most pontonowy. Następnego dnia 8I Marian wziął plecak z narzędziami i udał się na most Rocha. Obecny tam majster Władysław Wąsikowski powitał go z otwartymi ramionami. Ledwo się nieco nagadali, a Wąsikowski był wszystkiego bardzo ciekaw, bo nie opuszczał Poznania, przyjechał samochodem ciężarowym jakiś Nieimiec, w towarzystwie toromistrza Franciszka Chałupki, o którym Marian wiedział, że pracował uprzednio w Poznańskiej Kolei Elektrycznej. Okazało się, że niemieckie tramwaje na gwałt potrzebują brukarzy. Pierwszy z brzegu został po prostu zabrany do pracy. Marian ani przypuszczał, że dzień ten stanie się wielkim przełomem w jego karierze zawodowej. W jakimś urzędzie, który mieścił się wówczas na narożniku al. Marcinkowskiego i obecnej Walki Młodych, otrzymał formalne skierowanie do pracy w "Posener Strassenbahn A. G." 82 Zaraz też wysłano go do roboty na ulicę Nad Wierzbakiem. Tory były już podbite, teraz należało miejsce między szynami wybrukować małą kostką. Przy pracy zastał dwóch brukarzy: Stanisława Niedzielę i Władysława Kruga, potem przybył Kazimierz Hein i na końcu Adam Stachowski. W tym gronie Marian przepracował całą okupacj ę 3s. Kierownikiem oddziału budowy torów był Łotysz pochodzenia niemieckiego - Willi Vierhuff, inżynier z wykształcenia a bezpośrednim przełożonym jakiś niedouczony berlińczyk, faksu Cyryl Ratajski (1875-1942) polityk, adwokat. W latach 1922-"1924, 1925-1934 i we wrzesnlU 1939 r. prezydent miasta Poznania. W latach 1924-1925 minister spraw wewnętrznych. W latach 1940-1942 pierwszy delegat rządu emigracyjnego na kraj. sI Władze okupacyjne w Poznaniu wydały surowy nakaz bezzwłocznego zgłaszania się Polaków w swoich dawnych miejscach pracy.

a! Okupanci przemianowali Poznańską Kolej Elektryczną na "Posener Strassenbahn AG" (spółka akcyjna). Skierowanie do pracy nosi datę 26 września 1939 r. Mariana Nowaczyka określono jako robotnika sezonowego. Dopiero od 15 X 1940 r. zaliczono w poczet pracowników stałych z uposażeniem 78 fenigów za godzinę. 85 Z piątki brukarzy pozostali przy przy życiu jedynie Kazimierz Hein i Marian Nowaczyk. Zmarli: Stanisław Niedziela i Adam Stachowski. Władysław Krug zginął w wypadku drogowym 5 X l<xf) rmistrz brukarskitycznym zaś toromistrz 'Franciszek Chałupka. Od niego to Marian Nowaczyk nauczył się zasad układania szyn o budowy torów. Dzięki nieimu zdobył drugi zawód. Kiedy Marian wraca -myślami wstecz, zastanawia się, po co hitlerowcom z izarządu spółki akcyjnej "Posener Strasisenfoahn" była potrzebna ta szumna nazwa "oddział budowy torów". Przez bite pięć lat eksploatacji zrabowanego sprzętu i urządzeń nowi "właściciele" nie zbudowali ani jednego odcinka linii tramwajowej. Z "poważniejszych" robót można jedynie wymienić zmianę układu pętli tramwajowej na Górczynie d wymianę rozjazdów na mostach: Uniwersyteckim i Teatralnym. 6 grudnia 1944 roku skończyli ostatnie roboty przy placu Wolności, gdzie na odcinku od al. Marcinkowskiego do Ratajczaka zbudowano tor na podkładach drewnianych. Jeśli były w tym czasie alarmy lotnicze - korzystano ze schronu zbudowanego na placu Wolności. Do końca roku i przez pierwsze dwa tygodnie f945 r. brukarze pracowali przy drobnych naprawach lub w bazie przy ul. Głogowskiej. 20 stycznia 1945 r., w sobotę, pracowali na rozwidleniu torów przy zbiegu ulic Fredry, Lampego, 27 Grudnia i Mielżyńskiego, przy dzisiejszym "okrąglaku". Samochód ciężarowy, którym miano dowieźć żwir, długo nie nadjeżdżał i zniecierpliwiony Nowaczyk pobiegł na drugi koniec ulicy Lampego, aby sprawdzić, czy nie nadjeżdża od mostu Uniwersyteckiego. Zamiast ciężarówki, zobaczył kłęfoy czarnego dymu i wirujące w powietrzu zwęglone płaty papieru. Obok siedziby Artura Greisera palono tony akt 34 .

Toromistrz Franciszek łu p ka (1895-196)

Cha

Wieczorem tego dnia przypadał na Mariana "śnieżny dyżur". Zobowiązani do takiej służby za talerz zupy i 50 fenigów Polacy musieli zgłosić się w bazie przy ul. Gaj owej o godz. 20.00 i nocować w schronie przeciwlotniczym urządzonym w tym celu na wzór pogotowia strażackiego w pełnej gotowości do odśnieżania torów. Jadąc ostatni raz w czasie okupacji tramwajem na dyżur, Marian spostrzegł, że obok odcinka drogomistrza, przy zbiegu ulic Piątkowskiej-Strzeszyńskiej-Obornickiej, stał niemiecki posterunek uzbrojony w "panzerfausty"35. Po godzinie do sypialni pogotowia przeciwśnieżnego wszedł Franciszek Chałupka i zwrócił się do Mariana i Stanisława Jakubczaka, aby udali się do mieszkania Vierhuffa przy ul. T5Ieya i pomogli mu zapakować rzeczy do skrzyń i zwieźć je do magazynów przy Gaj owej , gdzie miały oczekiwać powrotu właścicieli, którzy opuszczali Poznań "dosłownie na kilka dni", jak to Vierhuff wielokrotnie podsi Artur Greiser, kat ludności Wielkopolski, był mianowanym przez Adolfa Hitlera Gauleiterem (wojewodą). Jego urząd mieścił się w gmachu przy narożniku obecnej ul. Armii Czerwonej i al. Marchlewskiego (obecna siedziba Oddziału TH Miejskiego Narodowego Banku Polskiego i Oddziału Wojewódzkiego Banku Rolnego).

35 Dosłownie "pancerna pięść". Jedna z "cudownych" broni hitlerowskiej armii, która miała zatrzymać pochód stalowych kolosów pancernych Armii Radzieckiej. Była to właściwie mikroskopijna wyrzutnia pocisku przeciwpancernego o dużej sile rażenia.

8 Kronika miasta Poznania

Tadeusz Świtała

kreślał. Żona Vierhuffa - autentyczna Łotyszka - płakała i po łotewsku złorzeczyła Hitlerowi. W schronie panowało radosne podniecenie. Nikt nie zmrużył tej nocy oka. Około północy sam Vierhuff przybył pożegnać się. Częstował papierosami i zapewniał, że wróci. Wyjeżdżał samochodem przystosowanym do naprawy sieci napowietrznej. "Zaszczyt" jaz3y z uciekającym szefem spotkał kierowcę Czesława "Wojciechowskiego, który klnąc na czym świat stoi, wyruszył wprawdzie w drogę na Berlin, ale pod Tarnowem Podgórnym 3e wykorzystując moment nieuwagi zbiegł pod osłoną ciemności. Wyszabrowany z silnika i ogołocony z opon wrak samochodu przyholowano w kilkanaście tygodni później do Poznania. Rychło rano 21 stycznia, ponieważ tramwaje już nie kursowały, gdyż większość Polaków nie stawiła się do pracy, Marian udał się do domu pieszo. Wszędzie po drodze napotykał ślady panicznej ucieczki "narodu panów". Przy ul. Strzeszyńskiej około stu metrów przed Marianem pocisk artyleryjski ugodził w jezdnię. W domu był już teść. Powrócił z budowy okopów pod Murowaną Gośli ną 37.

W poniedziałek, 22 stycznia, Marian po prostu ze zwykłej ciekawości udał się do bazy przy ul. Gajowej, zjadł tam smaczny obiad, bowiem "specjaliści" od opróżniania niemieckiej spiżarni stołówkowej zrobili ze swoich zdolności właściwy użytek. Wrócił po południu. Krótko po tym mieszkanie w domu teścia przy ul. Sirzeszyńskiej nr 20 zajęła grupa siedmiu Węgrów w niemieckich mundurach. W otwartych na oścież oknach wystawiono karabiny maszynowe. Węgrzy nie umieli nic powiedzieć w języku niemieckim poza obiegowym powiedzonkiem " der Ivan kommt", co miało oznaczać, że skończyły się żarty, bowiem nadciąga Armia Radziecka. Teściowie, Marian z żoną i córeczką "zamieszkali" w tym czasie w piwnicy, koczując na pryzmie ziemniaków i marchwi - jedynego zresztą pożywienia przez dwadzieścia pięć dni izolacji. 14 lutego ciężkie żołnierskie kroki na górze umilkły. Węgrzy zwiali w kierunku cytadeli, pozostawiając w upominku "Panzerfaust" i taśmę nabojów do karabinu maszynowego. Przekonany o beznadziejności przedzierania się do cytadeli, młody Węgier zawrócił po godzinie i zszedł do piwnicy szukając schronienia u Polaków. Zabrał go stamtąd radziecki patrol. Ledwo wyszli z piwnicy na podwórze, pocisk ugodził w studnię i pozbawił Nowaczyków wody. Znosząc bez szemrania niewygody piwnicznego życia, wszyscy bardzo współczuli Czesławie Nowaczykowej. Nosiła pod sercem dziecko, a dręczyła ją myśl, iż urodzi je, zanim wyjdą z piwni cy 38. Stało się inaczej. 17 lutego Rosjanie, wobec wzmagającego się ognia artyleryjskiego w tej części Winiar i konieczności oczyszczenia terenu z niedobitków niemieckich jednostek przedzierających się do cytadeli, zarządzili ewakuację. Marian przybiegł do uwolnionych już od dwóch tygodni J eżyc i wpadł do mieszkania siostry przy ul. Mylnej. Wyraziła gotowość przyjęcia wszystkich do siebie. W kuchni było ciasno, bowiem stołowało się w niej sześciu żołnierzy radzieckich. Właśnie w tej kuchni zjadł Marian pierwszy od czterech tygodni - smaczny, tłusty obiad i oczywiście wkrótce tego pożałował.

3« Miejscowość położona ok. 20 km na zachód od Poznania.

« Kiedy zawiodły cudowne bronie, od których zachłystywała SIę hitlerowska propaganda, zwycięski marsz wojsk radzieckich miały zatrzymać prymitywne okopy umacniane drewnem. Do robót ziemnych w drugiej połowie 1944 r. Niemcy skierowali niezliczone ilości Polaków.

58 Czesława Nowaczykowa powiła chłopca 7 marca 1945 r. w mieszkaniu przy ul. Strzeszyńskiej nr 20 dokąd wszyscy powrócili po ostatecznym wyzwoleniu miasta. Urodziny dziecka zostały formalnie zgłoszone w Urzędzie Stanu Cywilnego w Zarządzie Miasta przy ul. Matejki 48/49. Nadano mu imię Jerzy. Chłopczyk umarł 5 maja 1945 r.

fet»mistrz brukarski

Jeszcze tego samego dnia Marian sprowadził na ul. Mylną żonę i córkę. Teściowie jprzybyli następnego dnia. Było to IB lutego. 19 lutego Marian przyszedł do bazy przy ul. Gaj owej i stwierdził, że obok Franciszka Chałupki i brygadzisty torowego Ignacego Adamskiego kilku ludzi z ,"'sieci napowietrznej" zabrało się już na serio do ponownego zawieszania porozrywanych pociskami artyleryjskimi przewodów elektrycznych. Uwijał się wśród nich także Czesław. Wojciechowski. Zaczęto od zwijania zerwanych przewodów i wymiany uszkodzonych masztów. Franciszek Chałupka powiedził po prostu: "Zgłoś się za trzy dni". W tym celu Marian udawał się rankiem 22 lutego na ul. Gaj ową. U zbiegu ulic Kochanowskiego i Dąbrowskiego zatrzymał go radziecki patrol i wraz z innymi przygodnymi przechodniami doprowadził do siedziby kierownika oddziału drogowego Polskich Kolei Państwowych przy ul. Kolejowej. Tu kazano im załadować na wózek dwie szyny kolejowe, pchać go torem kolejowym aż do mostu przy ulicy Poznańskiej. Na torze w kierunku Wronek niemiecki pocisk z cytadeli trafił w szyny o spowodował kilkumetrową wyrwę. Pod nadzorem toromistrza wymontowano uszkodzoną szynę. Kilka mertów za nimi, na nienaruszonym torze przystanęła sapiąc i buchając kłębami pary - lokomotywa. Maszynista w wojskowym szynelu, co chwila dawał wyraz swemu zniecierpliwieniu i gwizdał przeraźliwie. Pracując pod ciągłym obstrzałem broniących się jeszcze w cytadeli wojsk hitlerowskich i w huku kanonady artylerii radzieckiej rozmieszczonej pod kasztanami Alei Wielkopolskiej, tego samego dnia naprawiono tor tak dalece, że lokomotywa - bardzo potrzebna wojskom radzieckim gdzieś za Poznaniem - mogła wolno przetoczyć się przez nie umocnione jeszcze miejsce toru. Rosjanie, choć nie musieli się o to troszczyć, nagrodzili pomoc - chlebem. Był to pierwszy kawałek chleba, jaki zarobił Marian Nowaczyk w Polsce Ludowej. Kiedy przyszedł następnego dnia, aby tor "podbić", z jednej z budowli cytadeli zwisała biała flaga. Godzinę później, gromady ludzi wracały do swoich domostw położonych w okolicach cytadeli, opuszczonych ma czas szturmu tej ostatniej na Ziemi Wielkopolskiej twierdzy faszystowskiej. W sobotę, 24 lutego, Marian idąc z opaską "PKP" na ramieniu 39 spotkał toromistrza Franciszka Chałupkę. Ten zaciągnął go do bramy pierwszego z brzegu

- Opaski zastępowały w tych czasach mundury.

Konduktor Kazimierz Lerczak

Motorniczy Antoni Klemen - czak (1895-"'1%5)

Tadeusz Świtaładomu przy ul. Kochanowskiego, zdjął mu tę opaskę i nałożył zieloną z napisem "MPKE" . Marian Nowaczyk wrócił do pracy w Miejskiej Poznańskiej Kolei Elek. 40 tryczneJ . W ciągu kilku pierwszych dni, zanim znalazła się robota dla brukarzy, Marian zwijał pozrywane przewody sieci napowietrznej w ulicy Dąbrowskiego. Potem, kiedy już ustalono, że tramwaj będzie mógł ruszyć na początek wzdłuż ulicy Głogowskiej, brukarze przeszli do pracy w miejscu, gdzie ulice Kanałowa i Berwiń - skiego wpadają do Głogowskiej. Tam była pęknięta szyna i większa wyrwa w torowisku. W piątek, 2 marca, Franciszek Chałupka przyglądając się robocie grupy Mariana N owaczyka powiedział "Pośpieszcie się, bo lada dzień ruszy tramwaj!".

I tramwaje rzeczywiście rozpoczęły n o r m a l n ą służbę miastu. 4 marca 1946 r.

około godziny 10.00 "czwórka" wyjechała z remizy przy ul. Głogowskiej i stanęła nieco zakłopotana przy najbliższym przystanku. Nie było bowiem pasażerów. Za chwilę rozległo się radosne dzwonienie. To motorniczy Antoni Klemenczak zapraszał do jazdy. Konduktor Kazimierz Lerczak kręcił się na tylnym pomoście - dumny jak paw, że to jemu przypadł zaszczyt gospodarza pierwszego w wolnym Poznaniu tramwaju, a ponadto był to dzień jego imienin. Po kilku minutach pasażerowie: żołnierze radzieccy i młodzież napełnili wnętrze wozu gwarem i śmiechem. Antoni Klemenczak uruchomił silnik i tramwaj ruszył lewym torem w kierunku parku Wilsona 41 . Tam też był "końcowy" przystanek tej pierwszej w wyzwolonym mieście linii tramwajowej. Obsadę drugiego wozu stanowili motorniczy Antoni Markiewicz i konduktor Feliks Kołodziej. Tramwaj na tej linii (Palacza-park Wilsona) długości dosłownie 2410 rn, kursował tylko do godziny 17.30. 4 marca od nikogo nie żądano opłaty za przejazd. Od następnego dnia z braku polskich pieniędzy posługiwano się bilonem niemieckim. Przejazd kosztował 10 fenigów.

Co pewien czas, w miarę postępu robót naprawczych, przesuwano długość pierwszej linii, aż w końcu 28 marca dosięgnęła ona mostu Uniwersyteckiego. W tym samym czasie naprawiono odcinek torów od ul. Zwierzynieckiej (przy moście U niwersyteckim) przez Kraszewskiego do Rynku J eżyckiego. Powstała w ten sposób druga linia: Palacza-Rynek J eżycki (a nieco później do ul. Polnej), na której rozpoczęła służbę "piątka". Do końca marca 1945 r. tramwaje poznańskie przewiozły ponad 336 000 pasażerów. Wspominali o tym mówcy na manifestacji pierwszomajowej, jaka odbyła się na przeraźliwie spustoszonym placu Wolności. W manifestacji pierwszomajowej, tramwajarze poznańscy szli pod sztandarem... "Związku Zawodowego Pracowników Budowlanych, Ceramicznych i Pokrewnych Zawodów w Polsce na teren województwa poznańskiego". Sztandar tego klasowego związku zawodowego ukrywał w latach okupacji na strychu swego domu przy ul. Bojanowskiej - brukarz Stanisław Niedziela. N a zbiórkę pierwszomajową przy ul. Gaj owej Stanisław Nie

«Poznańska Kolej Elektryczna była spółką akcyjną, która wykonywała proceder przewozowy na podstawie umowy koncesyjnej zawartej z gminą miasta Poznania w dniu II XI 18% r. na okres czterdziestu pięciu lat. Umowa upłynęła l I 1942 r. Władze okupacyjne miasta zawarły z niemieckim zarządem spółki w dniu 22 VI 1942 r. nową umowę koncesyjną na okres do 31 XII lm r. (!). Władze polskie uznały umowę koncesyjną za wygasłą. Walne Zgromadzenie Spółki Akcyjnej "Poznańska Kolej Elektryczna" w dniu 24 IX 1945 r. powzięły uchwałę tej treści, iż Spółka prowadzona jest z dniem l II 1945 r. w imieniu i na rachunek gminy miasta Poznania. Równocześnie zmieniono nazwę Spółki na "Miejska Poznańska Kolej Elektryczna". Zob. 50 lat tramwaju elektrycznego w Poznaniu. Spółdzielnia Wydawnicza "Wiedza", Poznań 1946.

" Obecna nazwa brzmi: park M. Kasprzaka.

Fotokopia zaświadczenia Komisariatu Milicji Obywatelskiej Nr 6. Sołacz- Winiary z 10 IV 1945 r. stwierdzającego, że Marian N owaczyk "jest zatrudniony przy Komisariacie w charakterze muzyka (!)

K ł . A t NQ. < *?».« aa aarl tvaj uw :xtla;>£-<<ijai<<NQY /\ a<dś "x« 7 S

« III », « » &j3-. . . . . . .. »«* ·r a a ? 1 t]l <, a a e' a t «, " " , " " " « « » « « « » . « » .

Siaa.*J< S» e»s*s*cxMss Ae«l\*t 1\ y. - /\ K f 4 /\ * NQ > . /\ /\ ł /\ > « sasttssj!** »asy S U . * 1\ 1\ 1\ * * * * f f S r . )Kwłaos **. *» ** «* · . A S I $ mdzielą przebył z tajemniczym pakunkiem. Były w nim obok sztandaru równlez szarfy. Jedną z nich przywdział Marian. Na miejscu manifestacji sztandar organizacyjny niesiony przez Stanisława Niedzielę stanął w pobliżu trybuny. 8 maja uruchomiono trzecią linię: Polna-Rynek Wildecki, przez most Dworcowy. Kursowała na niej "siódemka". Z Rynku Wildeckiego uruchomiono 12 maja autobus, zastępujący tramwaj, który kursował do ostatniego przystanku na Dębcu. 7 czerwca uruchomiono linię tramwajową nr 3: Błonia Grunwaldzkie - most Teatralny, a 3 listopada, po odbudowaniu mostu Uniwersyteckiego, odbył się triumfalny wjazd tramwaju do śródmieścia. Tramwajarze poznańscy należeli do naj ofiarniejszych w Poznaniu ludzi odbudowujących życie zrujnowanego wojną miasta. Nikt nie troszczył się o pensje. Pracowali za skromny obiad w stołówce i pół bochenka chleba dziennie. Trzyosobowa grupa brukarzy Mariana N owaczyka 42 wyprzedzała swoimi robotami uruchomienie każdego odcinka linii tramwajowych. Ale zdarzyło się i tak jak z uruchomieniem linii nr 3. "Trójka" do Rynku Wildeckiego ruszyła wprawdzie już 8 maja, ale Marian przypomina sobie, że pewne roboty brukarskie wykonał tam jeszcze 9 maja. Właśnie tego dnia przez południem przybiegł posłaniec z dyrekcji z poleceniem, aby przerwać robotę i udać się na wiec na plac Wolności. Krótko po tej manifestacji po przeczytaniu komunikatu w "Głosie Wielkopolskim" Marian Nowaczyk zapisał się na Kurs WodnoAMelioracyjny, który odbywał się w gmachu b. Państwowej Szkoły Budowniczej i Mierniczo-Melioracyjnej przy id. Łąkowej nr 11 is . Wykłady odbywały się od rana do godziny 14.00 Marian pracował więc w "tramwajach" na drugiej zmianie. Dyrekcja przedsiębiorstwa była od samego zarania swej działalności w Polsce Ludowej zainteresowana podnoszei Do pracy nie zgłosili się po wyzwoleniu brukarze: Kazimierz Hein i Adam Stachowski. 43 Obecnie Kościuszki 17 - siedziba Liceum Ogólnokształcącego Nr 6 i II Korespondencyjnego Liceum Ogólnokształcącego, wg dotychczasowych danych był to pierwszy w Poznaniu kurs o charakterze zawodowym zorganizowany w roku 1945. Rozpoczął się on 15 maja, a zakończył 18 lipca 1945 r. Kurs zorganizował Wydział Wodno- Melioracyjny Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego w Poznaniu. Na kurs uczęszczało 30 słuchaczy. Z komentarza do komunikatu zamieszczonego w "Głosie Wielkopolskim" wynikało, że na kurs powinni* się zgłaszać ludzie z praktyką w robotach ziemnych, drogowych, wodno-melioracyjnych itp.

Tadeusz Świtała

0.0.& 'jV.

Fotokopia fragmentu świadectwa ukończenia przez Mariana N owaczyka Kursu Wodno- Melioracyjnego, wystawionego przez Wydział Wodno- Melioracyjny Urzędu ziemskiego w Poznaniu 3Q VII 1945 r., a podpisanego przez prezesa Wojewódzkiego "'Urzędu Ziemskiego

WOJEWÓDZKI URZĄO ZIEMSKI W POZNANIU "YP2SAt * 11 o M MfiŁKHtACy."f¥

ŚWIADECTWOet Ai t4

KIIT'I -nula niei .rai.y.jH tlt* w_oc_ A ]I

""""1 " . *)«<!N2tak» *r&4»ft» pufetóAto: )].OU;p6Q« 3)]. i t N2 ( batv- wywba IIl,2BmU1 b<»taJ*e#» <5ITeJIa} »yN2* wytSMBWV

niem kwalifikacji zawodowych pracowników. Ułatwiała więc kształcenie się pracowników przez takie ułożenie pracy zawodowej, aby nie kolidowała ona z zajęciami na kursie. Kurs dostarczył Marianowi sporej garści wiedzy teoretycznej. N a podstawie świadectwa ukończenia tego kursu (z wynikiem ogólnym bardzo dobrym) l marca 1946 r. Marian N owaczyk mianowany został "przodownikiem przy pracach brukarskich", czyli podmistrzem u. W roku 1946 przodownik brukarski Marian Nowaczyk rozpoczął pod nadzorem dyrektorów Konstantego Suligowskiego i Jana Kobierskiego budowę nowego odcinka linii tram woj owej nr 5, biegnącej z Górczyna na Garbary. Budowa miała na celu wyeliminowanie przejazdu przez okropnie zniszczony Rynek Starego Miasta i ulice: Wodną i Wielką 4S. Dlatego od linii tramwajowej biegnącej ulicą Strzelecką zbudowano odgałęzienie przez Zielone Ogródki, plac Bernardyński i odcinek ulicy Garbary aż do ulicy Wielkiej. Przyglądając <się, jak sobie Marian radzi z budową, obaj dyrektorzy myśleli o tym samym: jest zdolny i powinien kształcić fachowców dla potrzeb przedsiębiorstwa. Jednego dnia Jan Kobierski zagadnął: "No to kiedy przyjmiecie kandydatów na uczniów?" Nowaczykowi oczy zabłysły radośnie na taką myśl, ale prędko spoważniał i odpowiedział: "Żeby uczyć drugich, trzeba wpierw samemu być mistrzem!". "A kto Wam przeszkadza w złożeniu egzaminu mistrzowskiego?" - chciał wiedzieć dyrektor techniczny. Po tej rozmowie Marian postanowił solidnie przygotować się do egzaminu i stanął do niego 22 listopada 1947 r. 40 Dzięki pomyślnemu egzaminowi Marian nabył uprawnienia do szkolenia uczniów. Za zgodą Izby Rzemieślniczej okres nauki

« W nominacji podpisanej przez Jana Kobierskiego z datą 28 lutego 1945 r., stwierdza się m. in . . . . .ob. Nowaczyk zobowiązany jest czuwać nad wszystkimi ulicami przy torach i gdzie tylko zajdzie tego rodzaju potrzeba natychmiast przeprowadzać prace brukarskie". 45 Ta linia tramwajowa biegła do 20 stycznia 1945 r. tylko jednym torem z rynku Starego Miasta ulicą Wodną do Garbar na wysokości rzeźni miejskiej. Droga powrotna wiodła ulicą Wielką.

48 Komisja Egzaminacyjna Mistrzowska dla rzemiosła brukarskiego Izby Rzemieślniczej W Poznaniu pod przewodnictwem Leona Ratajczaka przyznała Marianowi N owaczykowi tytuł mistrza brukarskiego i dyplom mistrzowski Nr 9469. W roku 1958 Marian Nowaczyk został powołany na wiceprzewodniczącego tej komisji.

Rodzina N owaczyków w 1940 r. Od lewej: Czesława N owaczyk, córka Lucyna i Marian Nowaczykskrócony został do dwóch lat. Pierwszymi uczniami Mariana byli ci pracownicy z jego grupy brukarskiej, którzy wykazali gotowość przystąpienia do terminu. Do końca 1965 r., Marian wyuczył ponad dwudziestu brukarzy. l stycznia 1949 r. mistrz brukarski Marian Nowaczyk zaangażowany został "do pracy w Miejskiej Poznańskiej Kolei Elektrycznej jako pracownik umysłowy", jak stwierdzono w "umowie o pracę". Oznaczało to, że Marian został mistrzem działu torowo-drogoweg0 47 . Półtora roku później mianowany został kierownikiem działu budowy torów. A był to kierownik budowy torów "całą gębą", bowiem zbudował już ponad l O km torów, a do końca 1961 r. zbudował ok. 30 kilometrów. W roku 1952 powierzono mu budowę nowej linii tramwajowej przez most Marchlewskiego na odcinku od ul. Kościuszki do Rataj. Została ona oddana do użytku 22 lipca 1952 r. Mało tego! W roku 1953 oddelegowany został do Bydgoszczy, gdzie budował linię tramwajową nad Brdą, za którą odznaczony został 22 lipca 1953 r. Brązowym Krzyżem Zasługi 48.

Od l października 1958 r. w Wydziale Torów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego nastąpiła reorganizacja. Marianowi N owaczykowi powierzono stanowisko kierownika oddziału remontu torów, a od l marca 1962 - kierownika oddziału konserwacji torów. W tym czasie Marian Nowaczyk zapisał się na Wydział Zaoczny Technikum Drogowego Ministerstwa Transportu Drogowego i Lotniczego w Poznaniu przy ul. Różanej 17. W maju 1957 r. ukończył kurs dla brygadzistów, majstrów, kierowników działów 1 wydziałów torów komunalnych

"Awanse pracowników fizycznych na umysłowych były w owym okresie zjawiskiem częstym. Umożliwiały one tym utalentowanym organizatorom produkcji, którzy nabyli odpowiednie kwalifikacje, zajmowanie kierowniczych stanowisk w gospodarce państwowej. Równocześnie z awansowaniem Mariana N owaczyka na kierownicze stanowisko w oddziale torowo-drogowym Miejskiej Poznańskiej Kolei [Elektrycznej, a z tym wiązało się przeniesienie z grupy zaszeregowania pracowników fizycznych do umysłowych, awansowano dwudziestu dwóch pracowników w tym trzy kobiety. Zob. pismo Miejskiej Poznańskiej Kolei Elektrycznej z 10 I 1949 do Ubezpieczalni Społecznej w Poznaniu.

48 Ponadto za zasługi w pracy zawodowej i społecznej dla dobra miasta Marian N owaczyk udekorowany został w 1958 r. Złotym Krzyżem Zasługi. Posiada Medal X-lecia (1955) i Odznakę Honorową Miasta Poznania (1956).

Tadeusz Świtała

"iłBAAitit"oJł 8C f

.-. ?'?«ąnaif5* lfe A

, -.-A

CZ-v

##51

&%"*4" · * f mAm*pql

IL » fi M

1lI *"

"*»*«

.JI4 .

l · rL

Prezydium Zarządu Związku Zawodowego Pracowników Samorządu Terytorialnego i Użyteczności Publicznej przy Oddziale III Miejskiej Poznańskiej Kolei Elektrycznej wybranego 17 I 1946 r. Siedzą od lewej: Józef Paluszek (członek), Franciszek Fiszgala (sekretarz), Józef Jankowiak (przewodniczący), Marian Nowaczyk (skarbnik). Stoją od lewej: Stefan Ludek, Karol Mikołajczak, Antoni Dworzyński, Franciszek Bruch i Szczepan Domagała (członkowie). Na zdjęciu brak Jana Dobraczyńskiego

Zespół orkiestralny tramwajarzy w latach 1952-1953. Od lewej: Edmund Bagiński (klarnet), Jakub Maćkowiak (klarnet), Kazimierz Matusiewicz (trąbka), Stanisław Pilarczyk (perkusja), Antoni Martinek (bas), Jarosław Pęczyński (akordeon), kierowca samochodowy Stanisław Chmielewski (II skrzypce), Marian Nowaczyk (I skrzypce). Był to zalążek orkiestry dętej, bowiem wszyscy za wyjątkiem Jarosława Pęczyńskiego i Stanisława Chmielewskiego grali w niej przez szereg lat lub grają do chwili obecnej. Fotografia wykonana w 1952 rmistrz brukarski

przedsiębiorstw komunikacyjnych 49 i żeby dopełnić... postarał się o uprawnienia budowlanew specjalności dróg 54 Nie zaniedbując dokształcania zawodowego zawsze przykładał dużo uwagi do ruchu współzawodnictwa. Sam był do końca 1951 r. czterokrotnym przodownikiem pracy. Uroczyście wręczono mu odznakę "Przodownika Pracy". Był inicjatorem długofalowego współzawodnictwa w przedsiębiorstwie komunikacji miejskiej w Polsce, aktywnym członkiem Okręgowego Komitetu Współzawodnictwa w Poznaniu. Jako działacz przedwojennego Centralnego Związku Robotników Przemysłu Budowlanego, Ceramicznego i Pokrewnych Zawodów w Polsce - Oddział Brukarzy o Ramarzy w Poznaniu 51 nie zaniedbywał od początku działalności w wyzwolonym Poznaniu - kontaktu z komórkami związkowymi i partyjnymi. W czasie zebrania wyborczego do władz Związku Zawodowego Pracowników Samorządowych i Terytorialnych Użytecz · ności Publicznej przy Oddziale III Miejskiej Poznańskiej Kolei Elektrycznej w dniu 17 stycznia 1946 r. wybrany został skarbnikiem, a później członkiem Komisji Rewizyjnej. Od szeregu lat jest 'przewodniczącym Komisji Kulturalno-oświatowej. Od roku 1954 był członkiem Rady Zakładowej. W dniach do 25-30 czerwca 1949 r. brał udział jako jeden z trzecn delegatów "tramwajarzy" w Ogólnokrajowym Zjeździe Związków Zawodowych w Warszawie.

Był członkiem Komisji Komunikacji przy Miejskiej Radzie Narodowej (od 1950), a następnie w latach 1952-1957 radnym miejskim i przewodniczącym Komisji Komunikacyjnej.

Zygmunt Woźniewicz, kapelmistrz orkiestry tramwajarzy w latach 1954-1967

W roku 1946 wstąpił do szeregów Polskiej Partii Socjalistycznej, a od zjednoczenia ruchu robotniczego jest zdyscyplinowanym członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Pełnił funkcję członka egzekutywy oddziałowej organizacji partyjnej. Przy tej różnorodności zajęć zawodowych i społecznych Marian N owaczyk nie zapomniał o muzyce. Już w pierwszych dniach 1945 r. organista Bronisław Musiałkiewicz rozpoczął organizowanie orkiestry dętej na Winiarach. Jak tylko koledzy z dawnego zespołu muzycznego powiedzieli o tym Marianowi, wyciągnął instrumenty przechowywane przez całą okupację na strychu. Skrzypce mocno ucierpiały, natomiast tenor wymagał tylko odświeżenia. Stary Stanisław Rok przyniósł nuty, a próby odbywały się w świetlicy posterunku Milicji Obywatelskiej w domu przy narożniku ulicy Winiarskiej i U rbanowskiej. Z tego też tytułu

49 Kurs zorganizowany został przez Ośrodek Szkoleniowy Ministerstwa Gospodarki Komunalne] w Bytomiu w dniach od 24 kwietnia do 9 maja 1957 r. Marian Nowaczyk ukończył go z wynikiem b. dobrym. 50 Uprawnienia budowlane "do kierowania nie skomplikowanymi robotami budowlanymi w zakresie drogowych obiektów budowlanych" wydał Wojewódzki Zarząd Dróg Publicznych w Poznaniu 19 sierpnia 1%6 r. II W roku 1939 Marian N owaczyk wybrany został wiceprzewodniczącym Zarządu Oddziału.

Tadeusz Świtała

zespół Bronisława Musiałkiewicza przybrał nazwę "Orkiestry Milicyjnej". Orkiestra debiutowała po raz pierwszy w niedzielę, 18 marca, na iplacu Spiskim, gdzie odbywała się dla mieszkańców Sołacza i Winiar uroczystość z okazji wyzwolenia Poznania - wykonując mszę polową. Wieczorem odbyła się zabawa taneczna w sali Ogrodu Urbanowskiego. Tam Marian N owaczyk prowadził zespół smyczkowy.

Większość muzyków w "Orkiestrze Milicyjnej" grała na dwóch instrumentach, co pozwalało na tworzenie zespołów kameralnych. Później orkiestra potraktowana niezwykle serio przez Komendę Wojewódzką Milicji Obywatelskiej przeniosła się na próby do siedziby władz milicyjnych 52. Marian grał w tej orkiestrze ostatni raz 7 października 1945 r.' na uroczystości pierwszej rocznicy powstania Milicji Obywatelskiej. Pochód oddziałów milicyjnych prowadzony przez orkiestrę wyruszył z alei Reymonta (w pobliżu stadionu "Energetyka") i przeciągnął ulicami: Grunwaldzką - Fredry - na plac Wolności.

Od roku 1951 przedstawiciele dyrekcji Marian Nowaczyk ćwiczy także w domu Miejskiej Poznańskiej Kolei Elektrycznej zaczęli coraz częściej nakłaniać Mariana Nowaczyka do utworzenia orkiestry dętej wśród tramwajarzy. Początkowo Nowaczyk stworzył niewielką ośmioosobowa orkiestrę kameralną, która jako "zespół świetlicowy" spełniała rolę agitatora i propagandzisty w czasie wyjazdów tramwajarzy na wieś do powiatów Kościan o Poznań w ramach uprawianego wtedy w szerokich rozmiarach ruchu "łączności miasta ze wsią". Z pomocą basisty, Antoniego Martinka, Marian zaczął werbować ludzi do orkiestry dętej. 1 września 1953 r.

w orkiestrze było około 20 muzyków ale ciągle jeszcze nie była to orkiestra dęta, gdyż brakowało niektórych instrumentów. Próby odbywały się pod kierunkiem skrzypka Tadeusza Szczęsnowskiego. Po roku batutę przejął b. kapelmistrz wojskowy, kapitan Zygmunt Woźniewicz. On też przeciągnął brakujących muzyków. W kupnie instrumeuntów pomogła Rada Narodowa miasta, związki zawodowe, a szczególnie Ignacy Katerlak, ówczesny przewodniczący Rady Zakładowej. 7 stycznia 1955 r. odbyła się w sali "Domu Tramwajarza" 53 przy ul. Słowackiego 19/21 pierwsza próba orkiestry dętej w pełnym komplecie, a l maja tegoż roku w nowych, eleganckich mundurach, orkiestra tramwajarzy wystąpiła po raz pierwszy oficjalnie. Zygmunt Woźniewicz 54 położył nieocenione zasługi w rozwoju życiali Wojewódzka Komenda Milicji Obywatelskiej mieściła się w 1945 r. przy ul. Głogowskiej 92, w dzisiejszym gmachu Liceum Ogólnokształcącego im. A. Mickiewicza.

»Obecnie Międzyzakładowy Dom Kultury dla załóg Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego i Wielkopolskiej Fabryki Urządzeń Mechanicznych "Wiepofama". H Zygmunt Woźniewicz był kierownikiem orkiestry od połowy 1954 r. do l VII 1%7 r.

Szanowany i ceniony wśród muzyków - odchodził na zasłużony odpoczynek żegnany uromistrz brukarski

Janusz Nowaczyk

Marian N owaczyk. Fotografia z 1965 rmuzycznego wśród tramwajarzy. Obok orkiestry dętej jego szczególną troską cieszył się świetlicowy zespół akordeonistów złożony z dzieci tramwajarzy. W zespole tym muzykował z powodzeniem Janusz Czesław N owaczyk - duma ojca 55 . Janusz wdał się w ojca. Nie został wprawdzie brukarzem - będzie teletechnikiem, ale w muzykowaniu dotrzymuje mu kroku.

Tadeusz

Świtała

czyście w czasie koncertu orkiestry w muszli parku im. Marcina Kasprzaka z okazji zakończenia 36 Międzynarodowych Targów Poznańskich 25 czerwca 1%7 r. W połowie koncertu Zygmunt Woźniewicz przekazał batutę swemu następcy.

55 Janusz Czesław N owaczyk urodził się 14 listopada 1947 r. w mieszkaniu N owaczyków przy ul. Mylnej 36 dokąd wprowadzili się w 1945 r. Uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 8 przy ul. Słowackiego, tej samej którą ukończył jego ojciec. Kiedy Nowaczykowie otrzymali mieszkanie w odbudowanym domu przy pi. Wolności nr 7, na trzecim piętrze, chodził do Szkoły Podstawowej nr 43 przy ul. Stalingradzkiej. Następnie ukończył z wyróżnieniem Technikum Łączności w zakresie specjalności techniki teletransmisji. Obecnie odbywa obowiązkową służbę wojskową. Od dziewiątego roku życia uczył się gry na fortepianie. Jest doskonałym akompaniatorem, podporą zespołu big-beatowego "Monsuny".

Tadeusz

Świtała

ANEKS

POWAŻNIEJSZE PRACE PRZY BUDOWIE I WYMIANIE LINII TRAMWAJOWYCH WYKONANE POD KIERUNKIEM MARIANA NOWACZYKA W LATACH 1946-1961

Lp.

Krótki opis budowy lub wykonanej pracyrozpoczęcia

X 1946

D atazakończenia

10 VI 1947

1 XI 1947

15 V 1948

31 XI 1949

20 XII 1949 1 VI 1950

30 IV 1951

7 Budowa linii tramwajowej w Gorzowie od ul. Dworcowej do Ka- l IX 1951 20 XII 1951 tedry oraz rozjazdu w ul. Chrobrego 8 Budowa nowej linii tramwajowej przez Most March1ewskiego na 15 I II 1952 21 VII 1952 odcinku ul. Kościuszki do Rataj. 9 Wymiana odcinka torów w ul. 27 Grudnia 25 VII 1952 30 VIII 1952 10 Wymiana torów w ul. Wojska Polskiego na odcinku od ul. Wołyń- 1 IX 1952 30 IX 1952 skiej do Niestachowskiej. 11 Wymiana torów i nawierzchni drogowej w ul. Towarowej i Gwardii 1 X 1952 13 XI 1952 Ludowej, na odcinku od ul. Przemysłowej do Magazynowej. oraz 15 III 1953 20 IV 1953 12 Budowa nowej linii tramwajowej i nawierzchni drogowej w Byd- 23 IV 1953 2 IX 1953 go szczy. Odcinek od Mostu nad Brdą - ul. Toruńską do Łęgowa. 13 Przebudowa rozjazdów i torów tramwajowych oraz nawierzchni 5 IX 1953 20 XI 1953 drogowej w ul. Świerczewskiego na odcinku od ul. Roosevelta do Zey1anda.

Budowa nowego odcinka linii tramwajowej od ul. Strzeleckiej przez Zieloną - Garbary do ul. Wielkiej.

Przebudowa torów i nawierzchni drogowej na odcinku od ul. Bluszczowej do pętli tramwajowej na Debcu

Budowa torów i nawierzchni drogowej w ulicach PamiątkowejMadalińskiego- Traugutta oraz torów i rozjazdów z zajezdni III przy ul. Madalińskiego.

Budowa nowego odcinka linii tramwajowej od ul. Kasztelanów do pętli w Junikowie.

Wymiana torów w ul. Dąbrowskiego na odcinku od ul. Roosevelta do Rynku Jeżyckiego.

Przebudowa torów i nawierzchni drogowej oraz budowa pętli tramwajowej w ulicy Dąbrowskiego na odcinku od ul. Polnej do pętli przy ul. Waryńskiego.

Przebudowa uf Głogowskiej od zajezdni II przy ul. Palacza do pętli tramwajowej na Górczynie.

Budowa pętli tramwajowej na Górczynie.

Budowa linii tramwajowej do Starołęki na odcinku od ul. Krzywoustego do Pstrowskiego.

Budowa linii tramwajowej w ul. March1ewskiego na odcinku od ul. Bema do Dzierżyńskiego.

1 VI 1947

2 XI 1947

1 VI 1948

2 XII 1949 oraz 23 III 1950l VII 1950

2 V 1954

1 IX 1954

15 II 1955

25 VII 1955

30 VIII 1954 15 XI 1954 21 VII 1955 15 XI 1955mistrz brukarski

Przebudowa ul. Dzierżyńskiego na odcinku od głównego wejścia do Zakładów Przemyślu Metalowego "H- Cegielski" do ul. Bluszczowej. ,

19 Wymiana torów w ul. Pułaskiego na odcinku od ul. Poznańskiej do Alei Wielkopolskiej.

20 Budowa linii tramwajowej w ul. Winiarskiej na odcinku od ul.

Wodnej do pętli na Winiarach.

21 Przebudowa linii tramwajowej w ul. Wojska Polskiego na odcinku od ul. Niestachowskiej do pętli w Golęcinie.

22 Przebudowa ul. Głogowskiej od Zajezdni II do ul. Hibnera.

23 Budowa linii tramwajowej na Winogrady, odcinka od Alei Wielkopolskiej do ul. Pasieka.

24 Budowa linii tramwajowej w ul. Zamenhoffa na odcinku od Rataj do pętli w Zawadach.

25 Budowa linii tramwajowej w ul. Warszawskiej na odcinku od Środki do pętli na Warszawskim Osiedlu.

26 Przedłużenie linii tramwajowej na Winogradach na odcinku od ul. Pasieka do Kmiecej.

27 Przebudowa rozjazdów tramwajowych i nawierzchni drogowej w zajezdni i przy ul. Zwierzynieckiej.

28 Budowa rozjazdów tramwajowych oraz nawierzchni drogowej w zajezdni II przy ul. Głogowskiej.

1 VI 1956

30 VIII 1956

1 VI 1956 30 VIII 1956 1 VII 1956 15 XII 1956 1 IX 1956 15 XI 1956 1 II I 1957 30 VII 1957 1 VIII 1957 15 XI 1957 1 II 1958 15 VIII 1959 1 IX 1959 20 XII 1959 1 II 1960 30 VII 1960 1 VIII 1960 20 X 1960 1 IX 1960 31 XII 1961

SESJE RADY NARODOWEJ M. POZNANIA POŚWIĘCONE UCHWALENIU PLANU GOSPODARCZEGO I BUDŻETU MIASTA NA ROK 1967 ORAZ PROBLEMOM DEGLOMERACJI NA TLE ZATRUDNIENIA

XIV Sesja Rady Narodowej m. Poznania poświęcona uchwaleniu planu gospodarczego i budżetu miasta na rok 1967 odbyła się 17 stycznia 1967 r. w sali posiedzeń Rady przy pi. Kolegiackim 17. Brało w niej udział 68 radnych oraz dyrektor generalny Ministerstwa Finansów Tomasz Sibera. Otwarcia sesji dokonał przewodniczący Prezydium Rady, radny Jerzy Kusiak, który wobec jpływu terminu sprawowania funkcji przewodniczącego i sekretarza sesji przez radnych Mariana Paluchowsklego i Zenona N alipińskiego zreferował Radzie proj ekt uchwały w sprawie ponownego wyboru obu radnych na te same funkcje na rok 1967. Uchwała powzięta została jednogłośnie. Na j ej mocy przewodniczącym sesji na rok 1967 został radny Marian Paluchowski, a jego zastępcą radny Ryszard Witkowski, sekretarzem sesji - radny Zenon N alipiński, a jego zastępcą radny Anatol Gawrych - Laudański. Witani oklaskami, radni Marian Paluchowski i Zenon N alipiński zajęli miejsca za stołem przewodniczącego sesji. Po przyjęciu protokołu z obrad poprzedniej sesji i porządku dziennego zabrał głos radny Stanisław N owak przewodniczący Komisji Mandatowej, który przedstawił Radzie plan pracy Rady i Komisji na rok 1967. Do projektów planów radni nie zgłosili uwag. Zostały one przyjęte jednogłośnie. Debatę budżetową zagaił obszernym wystąpieniem radny Jerzy Kusiak. "Miesiąc temu - powiedział na wstępie - zatwierdziliśmy plan rozwoju gospodarczego miasta na lata 1966-1970. Ten zasadniczej wagi dokument zakłada dalszy rozwój Poznania jako ośrodka przemysłowego, Międzynarodowych Targów oraz szkolnictwa wyższego, nauki i sztuki z równoczesną poprawą warunków bytowych mieszkańców. Końcowa faza prac nad projektem planu pięcioletniego 19661970 zbiegła się z pracami nad projektem planu i budżetu na rok 1967. Dzięki temu

Komisje Kady miały możliwość bezpośredniej konfrontacji, w jakim stopniu plan i budżet 1967 roku gwarantują realizację zadań planu pięcioletniego". N astępnie radny Jerzy Kusiak poinformował Radę, że budżet zbiorczy miasta za rok 1966 zamknięty został nadwyżką z wysokości ok. 37 min zł. Na podkreślenie zasługuje okoliczność, że wszystkie budżety jednostkowe wykazały nadwyżki budżetowe, a źródłem ich były w 60% ponadplanowe dochody. Szczególnie budżety dzielnicowych rad narodowych zanotowały wyjątkowo pomyślne wyniki finansowe. Pokryły nie tylko wszelkie zobowiązania podjęte w latach poprzednich, lecz zamknęły budżety nadwyżkami w granicach 2,5---6 min zł przy pełnej rezerwie kasowej. Reasumując - rok 1%6 był rokiem równowagi budżetowej, osiągniętej w warunkach dokonywania szeregu zmian w systemie zarządzania i finansowania oraz szeroko zakrojonej regulacji płac, a więc w warunkach trudniejszych niż zwykle. Przechodząc do charakterystyki zadań planowych na rok 1%7 radny Jerzy Kusiak powiedział m. in.: "Zadania dla przemysłu na rok 1%7 nie będą łatwe, a w przemyśle terenowym zasadniczym zadaniem będzie rozwój usług dla ludności, wzrost produkcji przeznaczonej na eksport oraz prawidłowa kooperacja z miejscowymi zakładami przemysłu kluczowego. Dalszym naczelnym zadaniem wytyczonym przez plan gospodarczy jest usprawnienie pracy handlu. Trzeba w pierwszym rzędzie zapewnić prawidłowy rozwój sieci handlowo-gastronomicznej, głównie zaś w dzielnicach peryferyjnych. Musimy dążyć do tego, aby nie powtórzyły się błędy lat ubiegłych, szczególnie zaś z roku 1%6, w którym na zaplanowaną na peryferiach budowę 39 pawilonów handlowych i gastronomicznych wybudowano zaledwie trzynaście. Zapewnić więc musimy budowę

w roku 1%7 trzydziestu pawilonów, tak zlokalizowanych, aby usprawniły zaopatrzenie ludności mieszkającej na peryferiach. "N a plan pierwszy wysuwa się w dalszym ciągu kwestia poprawy zaopatrzenia miasta w towary i dostarczania na rynek potrzebnych artykułów nie tyle pod względem ilościowym, co jakościowym i asortymentowym. Ponadto szczególną uwagę należy zwrócić na szybkie dostosowanie podaży do zmieniającego się popytu. Trzeba przy tym brać pod uwagę - obok stale wzrastającego zatrudnienia - fakt znacznego wzrostu liczby kobiet pracujących. "W dziedzinie usług ogólnobytowych mówił dalej radny Jerzy Kusiak - dotychczasowy problem deficytu wody zostanie poprzez oddanie do użytku w drugim półroczu 1967 roku pierwszego etapu budowy nowego ujęcia - zlikwidowany. Po okresie niezbędnego rozruchu urządzeń wodociągowych, zaspokojone zastanie w pełni obecne zapotrzebowanie na wodę. Równocześnie wzrastające dostawy gazu z nowej gazowni powinny zlikwidować odczuwane w ostatnich latach trudności w zaopatrzeniu w gaz. Najbardziej jednak palącym problemem, na którym koncentrować będziemy się przede wszystkim w najbliższych latach, jest program usprawnienia komunikacji masowej w mieście. "Plan na rok 1967 przewiduje także znaczne środki na uzbrojenie terenów pod budownictwo osiedlowe. Zamierzone ukończenie w roku 1967 pierwszych XXX) izb w nowej dzielnicy mieszkaniowej «Rataje» wymagać będzie pełnego zaangażowania wykonawców w terminowe ukończenie robót uzbrojeniowych, związanych z doprowadzeniem magistrali ciepłowniczej oraz pobudowaniem sieci wody przemysłowej i niezbędnych kolektorów kanalizacyjnych. "Przedstawiony dzisiaj program budownictwa mieszkaniowego, zakładający wybudowanie w roku 1%7 ok. 11000 izb, zapewni mieszkania ponad 3800 rodzinom. Przystąpienie w latach 1%7-1%8 do budowy nowej dzielnicy mieszkaniowej «Rataje» i osiedla mieszkaniowego Winogrady pozwala na stosowanie w szerokim stopniu uprzemysłowionych metod budownictwa. Stąd oczekiwać należy, że odpowiednie przygotowanie potencjału przerobowego przedsiębiorstw budowlanych i terminowy rozruch tych inwestycji stworzą warunki do przekroczenia zadań planu pięcioletniego 1966--1970. "Zasadniczą sprawą w planie inwestycyjnym na rok 1967 - kontynuował wystąpienie radny Jerzy Kusiak - było zapewnienie nakładów inwestycyjnych na. urządzenia komunalne, których budowa musi być skoordynowana z budowami na Ratajach i Winogradach. Program ten obejmuje budowę magistral wodociągowych, kolektorów «ID> i «Obrzyca», drenaż terenu oraz budowę mostu na ogólną sumę 17,5 min zł. "Z pozostałych urządzeń towarzyszących wprowadzono do planu budowę szkoły podstawowej, przedszkola oraz żłobka w osiedlu A3, w zespole osiedla mieszkaniowego A nowej dzielnicy mieszkaniowej «Rataje» za ogólną kwotę ok. 7 min zł. Dla osiedla Winogrady planuje się nakłady na urządzenia komunalne w ogólnej kwocie 20 min zł - na budowę magistrali wodociągowej, kolektorów Winogradzkiego i Podolańskiego, kanału «ID> oraz niwelację dróg. "Dział gospodarki komunalnej, którego urządzenia wywierają zdecydowany wpływ na prawidłowy rozwój miasta, w strukturalnym ujęciu nakładów inwestycyjnych na rok 1967 angażuje 44% ogółu nakładów inwestycyjnych. Tendencja ta z uwagi na duże braki w urządzeniach komunalnych utrzymana będzie w planie pięcioletnim na lata 1%6--1970. Zapewniono nakłady w wysokości 41 min zł na budowę nowego ujęcia wody i 15 min zł na zajezdnię autobusową przy ul. Pustej. "W innych działach gospodarki plan na rok 1%7 przewiduje: 1. Rozpoczęcie budowy «supersamu» przy ul. 27 Grudnia. Kontynuację budowy domu handlowo-usługowego przy ul. Armii Czerwonej; 2. Dokończenie budowy osiedla Świerczewskiego oraz budynków mieszkalnych przy ul. Szczepana - Łozowej i realizację nowej dzielnicy mieszkaniowej «Rataje»; 3. Kontynuowanie rozpoczętych inwestycji szkolnych, budowę nowych obiektów w ramach nakładów finansowych z budżetu w wysokości 46,8 min zł oraz funduszów Społecznego Funduszu Budowy Szkół i Internatów w wysokości 16,9 min zł; 4. Kontynuację budowy szpitala przy ul. Lutyckiej, kotłowni w Szpitalu Miejskim im. J. Strusia, żłobka w nowej dzielnicy mieszkaniowej «Rataje» i zakładu dla przewlekle chorych przy ul. Mogileńskiej. Ze środków Społecznego Funduszu Budowy Szkół i Internatów przewiduje się budowę Zakładu Szkolenia Inwalidów przy ul. Szamarzewskiego. "W planie inwestycyjnym na rok 1967 zapewniono ponadto nakłady na udział miasta w kosztach regulacji Warty oraz budowy magistrali ciepłowniczej z elektrociepłowni «Garbary» do nowej dzielnicy mieszkaniowej «Rataje»" .

Przechodząc do projektu budżetu miasta na rok 1%7 radny Jerzy Kusiak powiedział, że "zamyka się on po stronie dochodów i wydatków kwotą 1264,8 min zł wykazując wzrost o 3,3% w stosunku do uchwalonego budżetu na rok 1966. "Z nowych zagadnień, które w zasadniczy sposób odbiły się na rozmiarach pewnych

Sprawozdania

pozycji budżetu lub na ich proporcjach należy wymienić: 1. Zapoczątkowaną we wrześniu 1%6 r. reformę szkolną; 2. Regulację płac przeprowadzoną w drugiej połowie 196) T.; 3. Zmianę cen niektórych artykułów zaopatrzeniowych; 4. Wprowadzenie nowych ulg podatkowych w gospodarce nieuspołecznionej; 5. Nowe zasady poboru podatku dochodowego od spółdzielczości pracy i 6. Decyzje w sprawie poprawy niektórych norm w urządzeniach socjalno-kulturalnych. "Projekt budżetu zakłada spadek dochodów własnych w stosunku do w y n i k ó w budżetu roku 196) o 2,4>/», co jest właśnie uzasadnione przedstawionymi poprzednio okolicznościami" . Aby uzmysłowić skutki omówionych zmian, radny Jerzy Kusiak przytoczył kilka cyfr. Regulacja płac w obrocie towarowym i w gospodarce komunalnej pochłonie 20,8 min zł, przesunięcie funduszu na przecenę i ryzyku handlowe z hurtu do detalu i w związku z tym podwyższenie odpisów na fundusz i przecenę w detalu - 18,9 min zł, zmiany cen artykułów zaopatrzeniowych i inwestycyjnych - 14,4 min zł i wreszcie ulgi podatkowe - 17 min zł. Nie znaczy to jednak bynajmniej, że w roku 1967 nie przewiduje się wzrostu dochodów budżetowych. Trzeba tu wymienić wzrost zadań wynikaj ących z N arodowego Planu Gospodarczego i obniżkę kosztów w niektórych działach gospodarki narodowej, wzrost produkcji i usług w przedsiębiorstwach przemysłu terenowego o OK. 3,3%, w. spółdzielczości mleczarskiej (w związku z uruchomieniem nowego zakładu na Dębcu) o ok. 70% i w przedsiębiorstwach gospodarki komunalnej o ok. 7,5%. Ponadto założono obniżkę kosztów własnych w państwowym przemyśle terenowym oraz w przedsiębiorstwach gospodarki komunalnej o ok. 0,5%. Podstawową formą zrównoważenia budżetu pozostaną nadal udziały w podatku od wynagrodzeń, podwyższone z kwoty 179,2 min zł w roku 1966 do kwoty 255,6 min zł. "Z globalnej kwoty wydatków w wysokości 1264,8 min zł - mówił dalej Jerzy Kusiak - na wydatki bieżące przypada 85%, a na wydatki inwestycyjne 15%. Wydatki inwestycyjne wprawdzie zmniejszają się z 276,4 min zł w roku 196) do 1 ,3 min zł, jest to jednak wyrazem dalszego przesuwania nakładów z budownictwa mieszkaniowego rad narodowych do spółdzielczości mieszkaniowej oraz wyrazem zmiany systemu rozliczania nowo rozpoczynanych inwestycji w budownictwie mieszkaniowym i szkolnym. "Na potrzeby gospodarki narodowej, w tym głównie na finansowanie zadań gospodarki komunalnej, przeznacza się 27,2% wydatków budżetowych. Około 68,6% wydatków budżetowych przeznacza się na finansowanie oświaty, kultury, ochrony zdrowia, opieki społecznej i kultury fizycznej. "Wydatki bieżące wzrastają o 12,7% w stosunku do roku 1966. Wzrost ten jest głównie wynikiem rozwoju instytucji socjalno- kulturalnych. W podstawowych działach kształtuje się on następująco: liczba oddziałów w szkołach podstawowych wzrasta o 128, liczba miejsc w żłobkach stałych o 102, liczba przychodni o 7. Budżet uwzględnia także wzrost kosztów utrzymania szkół podstawowych w związku z utworzeniem klas VIII. Przewiduje się wybitną poprawę niektórych norm budżetowych, takich, które dotychczas budziły uzasadnione zastrzeżenia i wątpliwości oraz znalazły wyraz w dyskusjach na posiedzeniach komisji lub sesjach Rady. "Znaczna poprawa nastąpi w służbie zdrowia. W szpitalach wydatki rzeczowe na jedne łóżko wzrosną z kwoty 6350 zł do 8650 zł, tj. o 36,2%. Podwyższone zostały dotychczasowe normy wydatków na żywienie oraz na leczenie w lecznictwie zamkniętym. "Niedostatecznie rozwiązany został natomiast problem wydatków na leki. Zagadnienie to łączy się ze sprawą poprawy jakości usług służby zdrowia. W planie na rok 1%7 przewidziano na ten cel 104 min zł. Jest to wprawdzie o 4,8% więcej w porównaniu do kredytów przewidzianych w ustawie budżetowej z roku 1%6, jednak pamiętać należy, że pozycja ta została dofinansowana i faktycznie wydatki na leki w roku 1%6 wyniosły 113,7 min zł. "W gospodarce finansowej wyeksponować należy fakt corocznego finansowania z budżetu miasta przedsiębiorstw deficytowych*; takich jak Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, Miejski Ogród Zoologiczny oraz teatry dramatyczne i instytucje muzyczne. "Przy tej okazji chciałbym uwypuklić ro1ę budżetu w utrzymaniu tanich i dostępnych dla ludzi pracy usług. Chodzi tu przede wszystkim o komunikację miejską. W roku 196) dopłaty budżetowe dla Miejskiego Pizedsiębiorstwa Komunikacyjnego wynosiły 69,3 min zł. Oznacza to, że do każdej złotówki wpływów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego miasto dopłacało 57 groszy. W planie na rok 1967 zakładamy dopłaty w wysokości 75,5 min zł, tzn. że do każdej złotówki wpływów dopłacimy 60 gr. W ten sposób, dzięki dopłatom budżetowym komunikacja masowa - nie zawsze być może najwygodniejsza, jest jednak dostatecznie tania i nie stwarza budżetom domowym mas pracujących jakichś problemów. "Reasumując wywody na temat planu gospodarczego i budżetu można stwierdzić, że przedstawiony Radzie projekt budżetu na rok 1967 zapewnia nie tylko przewidziany

Tabela l DOCHODY I WYDATKI ZBIORCZEGO BUDŻETU MIASTA NA ROK 1967 WEDŁUG DZIAŁÓW GOSPODARKI NARODOWEJ (w tys. zł)

Dział

Nazwa 11 12 13 15 17 18 21 22 23 24 25 26 27 41 50 60 62 80 85 86

Przemysł Budownictwo Rolnictwo Leśnictwo Obrót towarowy wewnętrzny Gospodarka komunalna i mieszkaniowa Różna działalność gospodarcza Szkolnictwo ogólnokształcące i wychowanie Szkolnictwo zawodowe Szkolnictwo wyższe Kultura i sztuka Ochrona zdrowia Kultura fizyczna i turystyka Świadczenia społeczne Administracja terenowa Instytucje finansowe Podatki i opłaty z gospodarki nieuspołecznionej Różne podatki i opłaty Rezerwy U działy Dotacje i rozliczenia międzybudżetowe

Ogółem:

w planie gospodarczym ilościowy wzrost zadań, ale zakłada także pewną poprawę, a w niektórych wypadkach nawet dość poważną poprawę jakości usług finansowanych przez budżet. Ponato projekt przewiduje rezerwę w wysokości 8 min zł na popieranie czynów społecznych" . W końcowej części wystąpienia Jerzy Kusiak poświęcił nieco uwagi zagadnieniom dyscypliny budżetowej oraz sprawom budżetów dzielnicowych. Po wygłoszeniu koreferatu przez przewodniczącego Komisji Finansów i Planu Gospodarczego, radnego Stanisława Mytko, dokonano wyboru Komisji Redakcyjnej uchwały w składzie: radny Stanisław Andrzejewski - przewodniczący Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej, radny Zygmunt Andrzejewski przewodniczący Komisji Budownictwa, radny Gracjan Dziurla - zastępca przewodniczącego Komisji Handlu, radna Jadwiga Eiehlerowa sekretarz Komisji Kultury, radny Stanisław Kubiak - przewodniczący Komisji Oświaty i Nauki. Zbigniew Lisowski - radca prawny Prezydium Bady, radny Jerzy Łangowski - zastępca przewodniczącego Prezydium Bady, radny

9 Kronika miasta Poznania

Wydatki Dochody Ogółem w tym inwestycje 268 609 100 15 867 10 567 93 1 160 .

4 44 221 197 5 000 5 000 85 295 380 683 100 861 320 850 209 378 17 918 300 131 504 24 000 8 300 63 541 1200 3 148 372 734 27 918 10 042 499 20 837 8 414 38 702 9707 100 188 773 123 803 20 228 255 773 82 216 13 300 1 246 848 1 264 848 190 297

Stanisław Mytko - przewodniczący Komisji Finansów i Planu Gospodarczego, radny Jan Nalepka - przewodniczący Komisji Rolnictwa i Leśnictwa, radny Marian Pawlak - przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji, Antoni Przestalski przewodniczący Miejskiej Komisji Planowania Gospodarczego, Leon Stajkowski - kierownik Wydziału Finansowego Prezydium Rady i radny Ryszard Witkowski - przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej Sportu i Turystyki.

Po przerwie rozpoczęła się dyskusja. Jako pierwszy zabrał głos radny Anatol Gawrych- Laudański zastępca przewodniczącego Komisji Finansów i Planu Gospodarczego.

Powiedział on, że z przedłożonego projektu budżetu na rok 1%7 wynika, "iż na finansowanie podstawowych zadań objętych projektem planu gospodarczego miasta przewidziano odpowiednią ilość środków, z zadowoleniem należy przyjąć zwiększenie - w porównaniu z kwotami uchwalonymi w budżecie na rok 1966 - niektórych pozycji w wydatkach. Postulaty radnych, zgłaszane podczas ubiegłorocznej Sesji, zostały uwzględnione poprzez podwyższenie do właściwej

Sprawozdaniawysokości norm budżetowych w szkołach podstawowych, w liceach ogólnokształcących, w szkołach zawodowych oraz szpitalach, a kredyty przewidziane na finansowanie urządzeń socjalno-kulturalnych, które wzrastają w porównaniu z uchwalonymi na rok 1966 o 87,8 min zł tj. o 13,5%, winny w zasadzie zaspokoić podstawowe potrzeby związane z ich eksploatacją". Radny Anatol Gawrych - Laudański zwrócił uwagę na jedną z większych pozycji w wydatkach na ochronę zdrowia, mianowicie na wydatki na leki dla uprawnionych. Wydatki z tego tytułu rosną z roku na rok i obciążają w wysokim stopniu budżety dzielnicowych rad narodowych. Borykają się one z trudnościami w terminowym regulowaniu należności wobec Zarządu Aptek. Nie regulowane w terminie rachunki powodują ponadto wzrost wydatków z tytułu odsetek za zwłokę. Aby sprostać nałożonym na dzielnicowe rady narodowe zadaniom, trzeba sięgać do rezerw. Mówca przypomniał, że dzielnicowe rady narodowe pokryły zwiększone w roku 1966 wydatki na leki z nadwyżek budżetowych wygospodarowanych w roku 1965 oraz z ponadplanowych dochodów. Niezależnie od tego zostały one jeszcze dofinansowane z budżetu miasta w wysokości 7 min zł. Ogółem w roku 1966 zwiększono kredyty na leki i środki pomocnicze dla uprawnionych o 19,7 min zł. Suma ta mogłaby z powodzeniem służyć zaspokojeniu różnych potrzeb socjalno-kulturalnych.

"Zgodnie z planem sprzedaży leków, opracowanym przez Zarząd Aptek - mówił dale} radny Anatol Gawrych-Laudański - po odliczeniu 30-procentowej odpłatności, należności za medykamenty pochłoną w roku 1967 ok. 114 min zł, podczas gdy w projekcie budżetu przewidziano na te cele 104 min zł. Oznacza to, że niedobór wyniesie 10 min zł, a więc dzielnicowe rady narodowe będą zastanawiały się nad sposobem likwidacji występującego w tych budżetach deficytu. Sprawy te były ostatnio szeroko dyskutowane podczas sesji budżetowych dzielnicowych rad narodowych, na których radni krytycznie oceniali przewidywane wydatki na leki. Postulowano, by wydatki te objąć w całości jednostkowym budżetem Rady Narodowej miasta. Proponowano także, by wydatki umiejscowić w budżecie jednej z dzielnic, która by rozliczała się z Zarządem Aptek. Niezależnie od tego byłoby wskazane, aby doprowadzono do bezwzględnego powiązania budżetu miasta z zatwierdzonym na rok bieżący planem obrotów Zarządu Aptek oraz zapewniono w pełni środki budżetowe na pokrycie należności za leki". N astępny mówca, radny Lucjan Dembowski zastępca przewodniczącego Komisji

Administracji i Samorządu Mieszkańców powiedział, iż na wielu zebraniach z mieszkańcami spotykano się nieraz z ostrą krytyką działalności dzielnicowych przedsiębiorstw remontowo-budowlanych i zarzutami, że brakuje odpowiedniego nadzoru nad brygadami pracowników, którzy wykonują swe prace opieszale, siedzą bezczynnie i tracą czas. Powodem jest również to, iż nie dostarcza się na czas potrzebnych materiałów budowlanych. Głównie jednak brakuje kontroli ze strony kierownictw przedsiębiorstw. Inna sprawa, którą poruszył radny Lucjan Dembowski dotyczyła kredytów na opiekę społeczną. Każda złotówka, która ma być na ten cel wydana, powinna być ze wszystkich stron oglądana. Zanotowano przypadki, że pewne osoby starają się tę pomoc wykorzystać dla swoich celów. Byłoby więc wskazane, aby referaty opieki społecznej w prezydiach dzielnicowych rad narodowych zwróciły na te sprawy baczniejszą uwagę. Niewłaściwy jest również sposób rozdzielania zapomóg. Radny Stanisław Andrzejewski przewodniczący Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej stwierdził, iż "na projekt budżetu w zakresie służby zdrowia i opieki społecznej można patrzeć z dużą dozą optymizmu. Doszło bowiem wreszcie do wyrównania dysproporcji w wydatkach rzeczowych w porównaniu z innymi dużymi miastami w kraju. Lecznictwo ma przed sobą perspektywę uzyskania dalszej liczby łóżek dzięki adaptacji budynku Szkoły Pielęgniarek i budowie nowego szpitala przy ul. Lutyckiej". W tym miejscu mówca wyraził obawę, że budowa może się przedłużyć o kilka lat z braku wystarczającej tzw. mocy przerobowej przedsiębiorstw budowlanych. Istnieje wprawdzie zapewnienie, że zmniejszenie w roku 1%7 przerobu o 3 min zł będzie wyrównane w latach następnych, ale doświadczenie mówi, że budownictwo nie potrafi nadążać za potrzebami. Niekorzystną stroną w planie finansowym na rok 1967 są kapitalne remonty. Komisja jest zdania, że pochłoną one 12 min zł, a tymczasem przewiduje się tylko 7,4 min. Zamknięte i otwarte lecznictwo mieści się w starych budynkach, toteż trzeba łożyć duże koszty na ich utrzymanie i modernizację. Radny Stanisław Andrzejewski uważał, że służba zdrowia nie powinna szczędzić ani czasu, ani pieniędzy na szkolenie rejestratorek i wyrobienie w nich odpowiedniej postawy w stosunku do chorych. Samym pracownikom służby zdrowia należy z kolei stworzyć takie warunki, w których mogli by należycie spełniać swoje zadania. Radny Gracjan Dziurla - zastępca prze

9*co J7 5 « O < Z Q < a z 111 < £ B a O 8 o Q M o O I 3 W ił. a LJI LJI M i £ -o X H O a fe I .

I g fa < tJ

SI A s:J o 04 ,-4 o o o - 4 o S o iii 88 o" o o oC o o >. o o ro 00 m TJ- <P S u " IN) e* -)1 1N U -O -S! 111 &_3 3 N 10 £ 3 11 -O C'-ł °0.

*? O C'-1 1_" O O O ro o A 'e ., - 00 o o o --+ł o a , -- U łe o h; 10 o o o en O O ro S o o" o" S p 9: O vi o o o . * o O T) o o 10 ')1 . - 'n O co 0\ -o O (B >* 50 0"1 r* ro «n 1n h- V) 8 rt N N Ja - ('-1 'H « « B O .n u Z *0 8A "III '" 02 1 ro fi O « O C'-ł * r* O O O CD Q a o «n O O O -4 o eS g aA fi O «O KO O O O' U1 o H i 1 - S! 40 S 00" o" o" O CD p" O >n 40 O O O co p -O O P.I Pł 0\ w-i *M '-10 I' O O T ) « p C'-ł «Il 'o M M CNJ O a o "a o 111 ' cfS!u 'X> M £ o » -o jh ? a SI o M oS O ro r' O O O CD o -a 0'-1 O Tr O O O '-, o ft .8 « O I\. ro o o o co o 1 " Q ' W) o o 'r-b <b' o 40 - o a\ o 0'-1 CIl <5-1 LO t - 5.8& ('-I o LO C'-ł 00 'n 10 '4 C'-ł lb r '1 u U 1l! O 'a iii -O ft -a o « C"'I 00 o 0\ 8 o o o co p a ro \0 o o o *-< o 11 I " * o ?o" ' 'H O 40 aA B 00* co S ,f ,0 a> r- - 1'-1 O co o 1- 1'-1 O LO "n I' 10 41n S! 1 m <n O I- W) 10 -4>n I\. 10 - )1 C'-1 ł - I .0 O - L> * r o ?-- '0 LO ro O co' S! I\. _" o" TJ-" -tf 04" _H" I . *" . * ('-1 10 ')1 ro ')1 p - O a 26 % -y H .g "ij S o '5 S -G -3 o 'u ** 'S . 5 O « P i i S! .. 'g xl 'S 6 -S! - 11 1 S .

11» J 1 5 I . I I es:I'" I I S , MO a S 1 .2 SI M N A K H N n

Sprawozdania

Tabela 4 ETATY OSOBOWE ORAZ FUNDUSZ PŁAC ORGANÓW ADMINISTRACJI TERENOWEJ W ZAKRESIE ZBIORCZEGO BUDŻETU MIASTA NA 1967 r. (dział 41)

Lp. Treść Ilość etatów Osobowy fundusz plac (w tys. zl) l Zbiorczy budżet miasta 896 21 784,2 2 Jednostkowy budżet miasta 415 10 918,4 3 Razem Dzielnicowe Rady Narodowe 481 10 865,8 w tym: Grunwald 102 2 348,2 Jeżyce 87 l 973,6 N owe Miasto 92 2 102,5 Stare Miasto 118 2 603,1 Wilda 82 l 838,4wodniciącego Komisji Handlu stwierdził w imieniu Komisji, że Komisja omawiając projekt planu gospodarczego i budżetu na rok 1967 zwróciła przede wszystkim uwagą na sprawne dostarczanie masy towarowej na potrzeby mieszkańców. Jednym z podstawowych warunków, od których zależy należyte zaopatrzenie handlu detalicznego są magazyny hurtowe oraz szybko i sprawnie działający transport, bez którego handel nie jest w stanie zaspokoić potrzeb konsumenta. Komisja wita z uznaniem fakt rozpoczęcia w roku 1966 budowy kilku magazynów hurtowych i przechowalni warzyw, lecz zwraca uwagę na konieczność jak naj szybszej budowy magazynów dla Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Hurtu Spożywczego, W ojewódzkiego Przedsiębiorstwa Handlu Meblami i wspólnego magazynu dla Przedsiębiorstwa Techniczno - Handlowego Zmechanizowanego Sprzętu Domowego "El dom" oraz Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Hurtu Artykułów Gospodarstwa Domowego "Arged". Komisja proponuj e równlez, by wystąpić do władz centralnych z wnioskiem o to, by Poznańskie Zjednoczenie Przedsiębiorstw Handlowych - wzorem Krakowa wpłacało do budżetu 70jo zysku, a uzyskane w ten sposób sumy przeznaczało na modernizacj ę sklepów. Sprawne obsługiwanie mieszkańców naszego miasta zależy nie tylko od sieci detalicznej, ale także od sprzedawcy. Obroty na metrze kwadratowym powierzchni sklepowej w Poznaniu, należą do największych w kraju, co powoduje duże kolejki w sklepach. Byłoby wskazane, by zwiększyć liczbę sprzedawców i nie limitować w handlu funduszu płac i zatrudnienia. Jednocześnie radny Gracjan Dziurla postulował, by gastronomia skierowała swą produkcję na zaspokojenie potrzeb ludności, a nie na 'uzyskiwanie nadmiernych zysków. Zwiększająca się liczba zatrudnionych kobiet wymaga rozszerzenia sieci zakładów żywienia zbiorowegooraz zwiększenia produkcji garmażeryjnej. Obecna produkcja tych zakładów odbywa się w małych warsztatach. Komisja wnioskuje, by wybudować nowy duży zakład o takich rozmiarach produkcji, która by zaspokajała stale wzrastające zapotrzebowanie mieszkańców na towary garmażeryjne. Radny Stanisław Klimek - zastępca przewodniczącego Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej nawiązał do szeroko dyskutowanej już poprzednio sprawy leków, a radny Stanisław Kubiak przewodniczący Komisji Oświaty i Nauki stwierdził m. in., że projekt budżetu zapewnia działalność placówek oświatowych w Poznaniu w roku 1967. Zasygnalizował on natomiast niebezpieczeństwo CZęSClowego wykonania inwestycji dla szkól wyższych. W projekcie uchwały - podkreślił radny Stanisław Kubiak mówi się słusznie o potrzebie budowy internatów przy współudziale Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej. Tego rodzaju potrzeba jest rzeczywiście pilna, gdyż poważna grupa uczącej się młodzieży musi dojeżdżać do Poznania w bardzo uciążliwych warunkach "W maju 1966 r. - mówił dalej radny Stanisław Kubiak -' zapoznano się z sytuacją w internatach. Pokazano nam niektóre luksusowo wyposażone, a obok nich inne, wymagające natychmiastowej pomocy. Komisja zebrała szczegółowe dane dotyczące zapotrzebowania na wyposażenie internatów i doszła do wniosku, że są one przegęśzezone przeciętnie o 40%. To właśnie przyczynia się do pogorszenia warunków mieszkającej w nich młodzieży i szybszego niszczenia sprzętu. Stąd dezyderaty Komisji, by zakupić sprzęt za kwotę 3745 tys. zł.

"Komisja z pełną satysfakcją stwierdza, że w roku 1966 uzyskano potężny zastrzyk finansowy w wysokości 10 min zł, a w roku 1967 dojdzie do dalszego podwyższenia norm rzeczowych. Widać więc, że Rada Narodowa .poprawi znacznie warunki w poznańskich

Tabela 5

DOCHODY I WYDATKI JEDNOSTKOWEGO BUDŻETU MIASTA NA 1967 r.

WEDŁUG DZIAŁÓW GOSPODARKI NARODOWEJ (w tys. zl)

Wydatki Dział Nazwa Dochody w tym Ogółem inwestycje 10 Przemysł 168 891,8 100,0 - 11 Budownictwo 5 350,0 9 054,0 12 Rolnictwo - - - 13 Leśnictwo - - - 15 Obrót towarowy wewnętrzny 170 209,0 5 000,0 5 000,0 17 Gospodarka komunalna i mieszkaniowa 16 513,0 267 902,0 100 639,0 18 Różna działalność gospodarcza - - - 21 Szkolnictwo ogólnokształcące i wychowanie 17 961,0 17 718,0 22 Szkolnictwo zawodowe 42 332,0 23 600,0 23 Szkolnictwo wyższe - 8,0 24 Kultura i sztuka 300,0 62 891,0 l 200,0 25 Ochrona zdrowia 2 362,0 164 712,0 27 633,0 26 ultura fizyczna i turystyka - 7 424,0 27 Swiadczenia społeczne 499,0 13 103,0 100,0 41 Administracja terenowa l 365,0 18 185,0 50 Instytucje finansowe 9 437,0 - - 60 Podatki i opłaty z gospodarki nieuspołecznionej - - - 62 Różne podatki i opłaty 500,0 - - 80 Rezerwy - 12164,7 8 300,0 85 U działy 165244,9 - - 86 Dotacje i rozliczenia międzybudżetowe 80 165,0 - - Ogółem: 620 836,7 629 836,7 184 190,0szkołach, za co Komisja Oświaty i Nauki w imieniu nauczycieli i młodzieży składa podziękowanie" . Badny Marian Pawlak - przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji mówiąc o projekcie planu gospodarczego na rok 1%7 i podstawowych założeniach na rok 1968 zaznaczył, że "podstawowe problemy były dyskutowane na posiedzeniu Komisji, która z zadowoleniem przyjęła do wiadomości, że wartość usług komunalnych wzrośnie w roku 1967 o 9,4%. "Dzięki uruchomieniu pierwszego etapu nowego ujęcia zwiększą się dostawy wody, miasto otrzyma z przydziału dalsze wozy autobusowe i tramwajowe. "Niedobory wystąpią natomiast w wydatkach na remonty sieci, torowisk, taboru i na rozbudowę zaplecza. N a prace przy zapleczu i torowiskach przeznaczono w roku 1967 29 min zł, ale Komisja, aby sprostać ustalonym zadaniom, dostrzega konieczność zwiększenia liczby etatów. W Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym wprowadzono oszczędności na etatach w wyniku automatyzacji sprzedaży biletów. W wozach tramwajowych znajduje się 118 automatycznych kasowników biletowych, jednak tym sposobem Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne niewyrówna braków etatowych. Z rozeznania Komisji wynika, że niedobory w kadrze Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego sięgają około 15) osób. Tę samą sytuację obserwuje się w wodociągach i kanalizacji, gdzie nie uwzględniono możliwości pełnego zatrudnienia. Jest tam 70 wolnych etatów". Jako ostatni zabrał głos Tomasz Sibera - dyrektor generalny Ministerstwa Finansów. "Budżety Poznania w ostatnich dziesięciu latach - powiedział Tomasz Sibera - świadczą, że opierając się na posiadanych możliwościach miasto dźwigało się szybko w górę. Jest to fakt wynikający z cyfr budżetu.

W roku 1956 budżet miasta opiewał po stronie wydatków i dochodów na 2(X) min zł, w 1957 r. już na 464 min, a w 1966 r. dochodzi do 1343 min zł. Oznacza to, że był on o przeszło miliard złotych wyższy, aniżeli w roku 1956. Wpłynęło na to również wyodrębnienie miasta z ogólnej gospodarki województwa, przekształcenie go w odrębną jednostkę. W skład budżetu miasta weszło szereg przedsiębiorstw, zakładów i instytucji, które były poprzednio finansowane ze środków centralnych. Oczywiście, że zmiany te nie nastąpiły od razu a sukcesywnie, począwszy od 1962 roku. "Pragnę przy tym wspomnieć, że równolegle z dochodami wzrastały wydatki. W roku

Sprawozdania

1957 przypadało w budżecie na urządzenia socjalno-kulturalne tylko 46% ogólnych wydatków, podczas gdy w roku 1%7 projektuje się już 68,6%. Wskazuje to równocześnie, jak wzrastają potrzeby mieszkańców w dziedzinie oświaty, kultury i ochrony zdrowia. "Powstaje więc pytanie - mówił dalej Tomasz Sibera - czy projekt budżetu dyskutowany na dzisiejszej sesji zapewnia w zupełności pokrycie aktualnie występujących w mieście potrzeb? Można powiedzieć, że w dużym stopniu tak. Oczywiście, są Jeszcze - jak podnosili mówcy - różne potrzeby, jest w budżecie kilka pozycji pod znakiem zapytania, np. w przypadku funduszów przewidzianych na dopłatę do leków dla uprawnionych. Trzeba przyjąć, że wydatki te będą w jakiś sposób pokryte i trzeba znaleźć na ten cel środki. W tym przypadku rząd poczynił już odpowiednie kroki. W U chwale nr 347 z lS maja 1966 r. o narodowym planie gospodarczym także z góry powiedziano, jak będą regulowane wydatki w dziedzinie służby zdrowia, jak zostaną przeprowadzone stawki w poszczególnych podziałach klasyfikacyjnych. "W tym roku trzeba wykorzystać szereg środków, aby pokryć w pierwszym rzędzie zaległości z nadwyżek budżetowych czy innych źródeł, a poza tym można się zawsze jeszcze ubiegać o pomoc Ministerstwa Finansów. Mam wrażenie, że w budżecie poznańskim istnieje mimo wszystko możliwość wygospodarowania przez Radę Narodową większych dochodów, uzyskania oszczędności". Po wyczerpaniu listy dyskutantów głos zabrał przewodniczący Komisji Redakcyjnej uchwały, radny Stanisław Mytko, który zreferował poprawki do projektu uchwały. Radni nie zgłosili dodatkowych uwag. U chwały w sprawie planu gospodarczego na rok 1%7 i podstawowych założeń na rok 1968 oraz w sprawie budżetu miasta na rok 1967 podjęte zostały jednomyślnie. Informacje o pracy Prezydium Rady w listopadzie i grudniu 196) r. złożył radny Jerzy Kusiak. Przyjęto do wiadomości informację o zmianach dokonanych w budżecie miasta na rok 196) w okresie od 1 X do 31 XII 1966 r.

Na tym obrady XIV sesji Rady Narodowej zakończono.

XV Sesja Rady Narodowej miasta Poznania odbyła się 28 marca 1%7 r. w sali posiedzeń Rady przy pi. Kolegiackim. Poświęcona była problemom deglomeracji na tle zatrudnienia w Poznaniu. Obrady otworzył stały zastępca przewodniczącego sesji, radny Ryszard Witkowski. Udzielił on głosu przewodniczącemu Komisji Mandatowej, radne

mu Stanisławowi Nowakowi, który zreferował projekt uchwały w sprawie wygaśnięcia z powodu przewlekłej choroby mandatu radnej Salomei Wierzbickiej. Salomeą Wierzbicka była wybrana radną w Okręgu Wyborczym Nr 3. Na jej miejsce występuje kandydat z tego okręgu Andrzej Szwarc,lllIfi Iktóry w wyborach do Rady Narodowej miasta Poznania w dniu 30 maja 1965 r. uzyskał kolejno największą ilość głosów. Uchwała w tej sprawie podjęta została jednomyślnie. Obecny na sesji Andrzej Szwarc złożył ślubowanie. Sprawozdanie Prezydium Rady Narodowej z realizacji U chwały Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów w sprawie deglomeracji na tle sytuacji w zatrudnieniu, wygłosił wiceprzewodniczący Prezydium, radny Henryk Kędziora.

"Problemy rozwoju miasta i miejskiej sieci osadniczej - powiedział na na wstępie - uzyskały we współczesnej gospodarce wysoką rangę. Urbanizacja jest funkcją wzrostu ekonomicznego, a w szczególności rozwoju przer mysłu jako najważniejszego czynnika miastotwórczego i usługowego. Jest ona zatem konsekwencją koncentracji miejsc pracy i towarzyszącej jej koncentracji miejsc zamieszkania. "Podejmowane przez Prezydium Rady kroki w zakresie realizacji U chwały nr 25 Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, w znacznym stopniu sprowadzone zostały do założeń Planu Gospodarczego na lata 1 1970. Kierunki działania nakreślone przez Prezydium uzyskały aprobatę Egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz władz centralnych. "Silny rozwój przemysłu w mleSCle, szczególnie w okresie dwóch pierwszych planów wieloletnich (1947-1955), na skutek towarzyszącego mu tempa wzrostu ludnościowego, przy niedostatecznej rozbudowie urządzeń infrastruktury gospodarczej i społecznej, stał się przyczyną dysproporcji między chłonnością miasta a wzrostem liczby jego mieszkańców. Spowodowało to konieczność ograniczenia dopływu ludności do miasta z zewnątrz. W konsekwencji powstały zaburzenia lokalnego rynku pracy, wyrażające się m. in. we wzroście liczby dojeżdżających do pracy, niedoborze pracowników z ujemnymi skutkami tego zjawiska, jak: absencja, nadmiernie częste zmiany pracy itp. Procesy te spotęgowane zostały utrzymującymi się w latach 1981-1965 tendencjami do uzyskiwania przyrostów wartości produkcji metodami ekstensywnymi, drogą stosunkowo najłatwiejszą - poprzez wzrost zatrudnienia.

Dwuletni okres realizacji U chwał Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów wykazał, że Rada Narodowa kieruje przez nią "?ocesami rozwojowymi przemysłu. Prezyu. m Rady Narodowej w oparciu o jej postanowienia podjęto szereg kroków. Do najważniejszych zaliczyć należy m. in.: 1. Ustalenie zasięgu strefy deglomeracji czynnej i biernej; 2. Przeprowadzenie szczegółowej analizy profilu produkcyjnego wszystkich przedsiębiorstw przemysłu uspołecznionego oraz założeń w dziedzinie wzrostu produkcji i zatrudnienia w latach 1966-1970; 3. Wprowadzenie Uchwałą Prezydium Rady Narodowej globalnych limitów zatrudnienia dla poszczególnych działów gospodarki narodowej oraz wskaźników minimalnego zatrudnienia kobiet w tych działach; i. Ustalenie imiennych wskaźników udziału zatrudnienia kobiet w zatrudnieniu ogółem, dla grupy tzw. przedsiębiorstw nierozwojowych oraz przeznaczonych do deglomeracji; 5. Zweryfikowanie bilansu kadr kwalifikowanych do 1975 r. dla umożliwienia prawidłowego przygotowania programu rozwoju poszczególnych kierunków szkolenia; 6. Opracowanie planu inwestycyjnego szkolnictwa na lata 1966-41970 w aspekcie rozbudowy bazy szkolnictwa zawodowego; 7. Zabezpieczenie w planie gospodarczym na lata 1%-1.970 uruchomienia dwudziestu nowych przedszkoli, w tym połowy tzw. systemem gospodarczym; 8. Założenie w Planie Pięcioletnim 1%-"'1970 dalszego rozwoju sieci stołówek i bufetów pracowniczych. "Wdrażanie szeregu przedsięwzięć Prezydium Rady Narodowej i dążenie do konsekwentnej realizacji zaleceń Uchwały Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów - mówił dalej radny Henryk Kędziora - nie zawsze spotykało się z należytym współdziałaniem resortów i zjednoczeń branżowych. Jako jeden. z podstawowych obowiązków U chwała nakłada na resorty zadanie opracowania programów automatyzacji i mechani -

zacji procesów produkcyjnych oraz przegrupowania środków przeznaczonych na ten cel w planach gospodarczych. "J ak dotąd jednak miasto nie odczuło realizacji tych zaleceń U chwały, a uzyskane informacje świadczą o tym, że zalecone Uchwałą zadania nie zostały podjęte. Dlatego też będziemy je bez względu na stanowiska resortów egzekwowali przy pomocy wszystkich dostępnych uprawnień, szczególnie jednak przy uzgadnianiu programów rekonstrukcji branż oraz udzielaniu zgody na rozbudowę zakładów. W tym zakresie bardzo poważna zadania spoczywają także na organach planowania gospodarczego i przestrzennego oraz na Wydziale Budownictwa, Urbanistyki i Architektury.

"Możemy tu wyraźnie stwierdzić, że nie zaaprobujemy żadnej rozbudowy zakładu przemysłowego, jeżeli jego rozwiązania programowe nie będą zapewniały osiągnięcia górnych, właściwych dla danej branży pułapów mechanizacji i automatyzacji procesów produkcyjnych. Podobną postawę zajmować będziemy w przypadkach niezapewnienia odpowiedniego udziału kobiet w ogólnej liczbie zatrudnionych i w przypadkach nienależytego zapewnienia odpowiednich warunków bytowo-sanitarnych załodze pracowniczej. "J edną z generalnych intencji U chwały Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów było przeprowadzenie w ośrodkach odczuwających brak siły roboczej eliminacji tych profili produkcyjnych, które nie wymagają wysoko kwalifikowanej kadry. Zakłady te przeniesione w rejony o nadwyżce siły roboczej spełniać mogą rolę czynnika aktywizacyjnego, zwalniając równocześnie wysoko kwalifikowaną kadrę na rzecz produkcji specjalistycznej. Proces ten nie rozwija się dotąd prawidłowo. W zasadzie poza Zakładami Przemysłu Metalowego «H. Cegielski», gdzie procesy te kształtują się poprawnie, w pozostałych przedsiębiorstwach niewiele się w tym zakresie robi. Przyczyn takiego stanu rzeczy dopatrywać się można w stosunkowo niskim jeszcze poziomie technicznym szeregu zakładów, z drugiej zaś strony w pewnej niechęci przestawiania się na produkcję nowych, bardziej złożonych asortymentów. Niewątpliwie występuje tu również negatywne oddziaływanie systemu bodźców, które nie stwarzają dostatecznej zachęty do podejmowania ryzyka nowych rozwiązań.

"Prezydium konsekwentnie egzekwuje wykonanie tej części U chwały w przypadkach nowych inwestycji przemysłowych. Przytoczyć tu można przykład Poznańskich Zakładów Maszyn i Urządzeń Chemicznych, które inwestując w nowe obiekty zlikwidowały produkcję konstrukcji stalowych, a unowocześniły produkcję wtryskarek. W podobny

Sprawozdaniasposób ustalony został program rozbudowy Poznańskich Zakładów Okuć i Instalacji Budowlanych. "Aby w sposób pełny kierować zagadnieniem zmiany profilu produkcji przemysłu, poświęcać musimy w dalszym ciągu dużo uwagi szczególnie w fazie ostatecznego ustalenia programów rekonstrukcji branż. W tym celu należy podjąć opracowanie technicznie 1 ekonomicznie uzasadnionego programu rozwoju sieci zakładów satelitarnych poważniejszych przedsiębiorstw przemysłowych miast. Te właśnie zakłady winny przejąć profile produkcji bardziej proste, nie wymagające deficytowej, wysoko kwalifikowanej kadry pracowniczej" . N astępnie radny Henryk Kędziora przeszedł do zagadnień powiązań kooperacyjnych przemysłu poznańskiego, z dotychczasowej analizy wynika, że powiązania te obejmują bardzo odległe regiony, przy równoczesnym niewykorzystywaniu możliwości lokalnych. Wynika to z organizowania kooperacji przez resorty, a nie władze regionalne. Istotną rolę w procesie kształtowania układu przemysłowego Poznania mogą odegrać zespoły tzw. koordynacji poziomej przemysłu. Jak dotąd zespół taki powstał przy Zakładach Przemysłu Metalowego "H. Cegielski", obejmując swym działaniem dziesięć przedsiębiorstw przemysłu ciężkiego. "Problematyka przemysłu - kontynuował przemowIenie radny Henryk Kędziora aczkolwiek istotna w zagadnieniach regulowania rozwoju miast, nie powinna przysłaniać faktu, iż ograniczanie wzrostu zatrudnienia dotyczy wszystkich działów gospodarki narodowej w mieście. Podkreślić tu musimy, że trudności z należytym wzrostem potencjału przedsiębiorstw budownictwa inwestycyjnego tylko w pewnym sensie wynikają z niedoboru siły roboczej. W dużym bowiem stopniu za ich trudnościami kryje się niedostateczny stopień uprzemysłowienia przedsiębiorstw. "Z poważnymi trudnościami w wyposażeniu w sprzęt boryka się pion budowlany Wojewódzkiego Związku Spółdzielni Pracy.

Problem ten nie jest jeszcze w pełni rozwiązany w przedsiębiorstwach remontowo- budowlanych Rad Narodowych. W tej sytuacji musimy więc zażądać od osób odpowiedzialnych za pion budownictwa przedstawienia konkretnych, długofalowych programów mechanizacji i udzielić im szerokiej pomocy w ich realizacji. "Przedstawiając problematykę zatrudnienia wskazać musimy na dwa podstawowe fakty. Pierwszy - to spadek udziału zatrudnienia w przemyśle w ostatnich latach w ogólnym zatrudnieniu w mieście, drugi - to wysoka dynamika wzrostu zatrudnienia w innych

działach gospodarki narodowej poza przemysłem, szczególnie w gospodarce komunalnej i mieszkaniowej oraz urządzeniach socjalnych i kulturalnych. Tendencje do nieprawidłowego kształtowania proporcji w tym zakresie występują jaskrawo szczególnie w handlu, np. znane są nagminnie występujące w sklepach samoobsługowych kolejki przed jedną kasą w momencie, gdy inne nie są w pełni obsadzone, przy równoczesnym nadmiarze kontrolujących w sklepie. Zjawiska te wskazują na bezwzględną konieczność przeprowadzenia szczegółowej analizy kierunków wzrostu zatrudnienia w poszczególnych działach gospodarki narodowej. Nasz aparat statystyczny będzie musiał zatem przygotować szczegółową analizę wzrostu zatrudnienia w gospodarce narodowe] , a organa nadzoru - ocenę występujących zjawisk i konkretny program przeciwdziałania.

"J ednym z istotnych elementów równowagi na rynku pracy jest problem dojazdów do pracy w Poznaniu. Jeśli chodzi o ich natężenie, kształtuje się ono na poziomie nawet niższym aniżeli przeciętne dla całego kraju. Przeważająca ilość dojeżdżających pochodzi z powiatu poznańskiego stanowiącego naturalne zaplecze siły roboczej dla miasta. Dla blisko 20 (XX) dojeżdżających czas dojazdu nie przekracza 45 minut. "Zjawiska te nie mogą przesłonić nam jednak dwóch podstawowych dla tego zagadnienia faktów. Bezwzględnej konieczności poprawy warunków dojazdu do pracy oraz konieczności eliminowania dojazdów zbyt dalekich. Podkreślenia wymaga tutaj stanowisko Ministerstwa Komunikacji i Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych zarówno w zakresie rozpoczętego już programu elektryfikacji poznańskich linii kolejowych, jak i wzmożenia w ostatnim okresie dostaw nowoczesnego taboru komunikacyjnego. Nie rozwiązuje to jednak wszystkich problemów. "N a pierwszy plan wysuwa się konieczność przygotowania w s p ó l n e g o programu powiązań gospodarczo-przestrzennych powiatu poznańskiego z miastem, którego integralną część stanowiłby program rozbudowy i przebudowy systemu drogowego oraz powiązania komunikacji wszystkich trakcji wiążących powiat z miastem. Należy również ustalić ostateczny s y s t e m powiązania Poznania z innymi ośrodkami miejskimi będącymi w jego rejonie. Powinien on również rozstrzygać układ sieci hurtowej w rejonie Poznania, której nadmierna koncentracja w mieście nie jest wskazana ze względu na brak siły roboczej. "N aszkicowane tu zadania - powiedział na zakończenie radny Henryk Kędzioraw zakresie systemu powiązań ekonomicznych ośrodków miejskich w regionie Poznania, stanowią niewątpliwie jedno z trudniejszych zagadnień stojących przed nami. Stanowią one jednak równocześnie - w naszym pojęciu podstawową przesłankę, prawidłowego kształtowania długofalowej polityki zatrudnienia w mieście i przesłanką utrzymywania właściwej równowagi na poznańskim rynku pracy. "Dla prawidłowej realizacji 'tego rodzaju zadań musimy znaleźć sposób bardziej bezpośredniego powiązania organów planowania regionalnego. Trzeba zastanowić się wspólnie z Wojewódzką Radą Narodową nad ewentualną zmianą dotychczasowych form organizacyjnych systemu planowania regionalnego, by w maksymalny sposób zapewnić prawidłowe warunki kierowania proporcjami i strukturą wzrostu, tak złożonego organizmu, jakim we współczesnych warunkach jest duże miasto. Poddając pod dyskusją problematykę realizacji U chwały nr 25 Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów Prezydium chciałoby podkreślić, iż sesja dzisiejsza winna dokonać zarówno oceny realizowanych przez Prezydium zamierzeń, jak i wytyczyć dalsze kierunki działania w tym zakresie. Przed przystąpieniem do dyskusji dokonano wyboru Komisji Redakcyjnej uchwały. W jej skład weszli: radny Zygmunt Andrzejewski - przewodniczący Komisji Budownictwa, radny Anatol Gawrych-Laudański zastępca przewodniczącego Komisji Finansów i Planu Gospodarczego, radny.

Stanisław Juskowiak - przewodniczący Komisji Przemysłu i Zatrudnienia, radny Henryk Kędziora - zastępca przewodniczącego Prezydium, Zbigniew bisowski - radca prawny Prezydium, radny Marian Pawlakprzewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacja i Antoni Przestalski - przewodniczący Miejskiej Komisji Planowania Gospodarczego.

W dyskusji jako pierwszy głos zabrał radny Leon Chudziński - zastępca przewodniczącego Komisji Przemysłu i Zatrudnienia. Stwierdził on, iż zagadnienia deglomeracji ujęte w U chwale nr 25 Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów stanowią dla organizmu miasta problemy niezmiernie ważne. Od dłuższego czasu bowiem notuje sią niedobór siły pracowniczej, a szczególnie brak kadr technicznych. Stąd też prawidłowy rozwój miasta przemysłowego, jakim jest Poznań, wymaga odpowiedniego zasilenia zakładów wytwórczych w siłę roboczą. Zdaniem radnego Leona Chudzińskiego zagadnienie leży w tym, j ak znaleźć środki na to, by przy w zasadzie nie zmieniającej się ilości pracowników spowodować

rozwój tych przedsiębiorstw i wzrost wydajności pracy. "Przedsiębiorstwa kluczowe mówił radny Leon Chudziński - mają niewątpliwie niedobór siły roboczej. Jedną z przyczyn są również zagadnienia płacy . Jeżeli chodzi o przemysł poznański, to płace kształtują się o blisko IJ/o niżej płac osiąganych w innych miastach wojewódzkich. Jeżeli kierownictwa zakładów przemysłowych nie zwracają większej uwagi na ten bodziec materialny - wówczas same stwarzają hamulce przypływu pewnej ilości nowych rąk do pracy." Mówca starał się doszukać w przedstawionych na sesji materiałach informacji o ogólnej deglomeracji, a mianowicie o tym, czy i jakie przedsiębiorstwa i instytucje będą deglomerowane z Warszawy do Poznania. Jego zdaniem taka jest bowiem ogólna tendencja "iż każdy pozbywa sią uciążliwych dla siebie przedsiębiorstw". Radny Anatol Gawrych-Laudański, zastępca przewodniczącego Komisji Finansów i Planu Gospodarczego, stwierdził na wstępie, że "od szeregu lat występuje w mieście niedobór rąk do pracy, który jak wynika z wygłoszonego na sesji sprawozdania pod koniec 1970 r. osiągnie niebagatelną liczbę 4200 osób. Deficyt rąk do pracy obliczono już po uwzględnieniu faktu, że Rada N arodowa m. Poznania urealniła i przyjęła do Planu Pięcioletniego, w stosunku do założeń poznańskich przedsięborstw, wzrost zatrudnienia w gospodarce uspołecznionej z m n i ej s z o n y o prawie 7(0) osób. Ten niekorzystny bilans może być w pewnej mierze złagodzony przez realizację postanowień Uchwały, która winna stać się instrumentem polityki zatrudnienia i profilowania produkcji, a co się z tym wiąże - całego układu gospodarczego Poznania". Radny Anatol Gawrych-Laudański podkreślił, że Komisja Finansów i Planu Gospodarczego z uwagą przestudiowała materiały, które zostały radnym przedstawione i stwierdził, że "ocena realizacji U chwały Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów jest słuszna i prawidłowa. Przedstawione sprawozdanie oraz referat wprowadzający w dostateczny sposób problemy te podkreśliły. Mimo to Komisja pragnie jeszcze raz na niektóre z nich zwrócić uwagę. "Podstawowym problemem realizacji Uchwały nr 25 Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów jest przydział dodatkowych środków na automatyzację i mechanizację produkcji. Środki te nie zostały, jak dotąd, przekazane przez poszczególne resorty podległym przedsiębiorstwom w Poznaniu. W tej sytuacji dla przyspieszenia realizacji U chwały Komisja Finansów i Planu Gospodarczego proponuje wystąpienie do władz centralnych

Sprawozdaniaz wnioskiem o uruchomienie dla Poznania specjalnego funduszu na deglomerację w takiej postaci i formie, jaki przydzielony został Warszawie. "Ponadto Komisja zaniepokojona jest faktem opóźnienia opracowań i niepełnego przygotowania programu rekonstrukcji branż przez resorty . Uniemożliwia to dokonanie przez Prezydium Rady Narodowej prawidłowego wyboru rozwiązań wytwórczo-przestrzennych. Komisja Finansów i Planu Gospodarczego zgadza się ze sformułowaniem, że dla właściwego kierowania przemysłem miasta zmiany profilu produkcji muszą być oparte o techniczne i ekonomiczne uzasadnienia. Ich brak lub opóźnienia w opracowaniu uniemożliwiają podejmowanie właściwej decyzji. Plany rekonstrukcji branż winny wskazywać, które profile produkcyjne mogą być przejmowane przez zakłady satelitarne zlokalizowane poza Poznaniem, a więc tam, gdzie tzw. "prace młotkowe" mogą być wykonywane bez kosztownego angażowania wysoko kwalifikowanych kadr pracowniczych Poznania i zastąpione siłą miejscową. Ponadto Komisja jest zdania, że promień deglomeracyjny winien być ściśle określony i wytyczony, wyznaczając takie strefy, aby deglomerowany przemysł nie przechwytywał rąk do pracy, które stanowią bazę uzupełniającą dla przemysłu Poznania. Chodzi o to, aby granice deglomeracji nie leżały zbyt blisko miasta, jak np. w Swarzędzu, Puszczykowie, Stęszewie. Komisja popiera stanowisko Prezydium Rady podkreślając konieczność dokonania zmian w kooperacji przemysłu w tym kierunku, aby był on głównie powiązany z fabrykami województwa poznańskiego, a nie innymi rejonami kraju".

Stefan Erdman, przedstawiciel Delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Poznaniu, stwierdził, że "z informacji Prezydium o przebiegu wykonania U chwały Rady N arodowej miasta Poznania z 20 XII 1%3 r. w sprawie głównych kierunków działania w zakresie koordynacji terenowej w Poznaniu, przedstawionej na Sesji wynika, że osiągnięto w tej sprawie poważne efekty. Wystarczy przypomnieć, że postanowiono: 1. Przebudować elektrownię Garbary na elektrociepłownię, aby zapewnić energię cieplną dla nowej dzielnicy mieszkaniowej "Rataj e"; 2. Budowę szeregu wspólnych kotłowni, magistrali cieplnych, rurociągów kanalizacyjnych; 3. Budowę wspólnych obiektów administracyjnych, usługowych i handlowych. "Zagadnienie terenowej koordynacji inwestycji było przedmiotem kontroli przeprowadzonej przez Delegaturę Najwyższej Izby Kontroli w Poznaniu w drugim półroczu 1 r. Kontrola miała na celu ustalenie rozmiarów, zasadności i skuteczności przedsięwzięć aparatu Prezydium Rady N arodowej miasta Poznania w sprawach koordynacji inwestycji oraz udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy uzyskane w wyniku koordynacji efekty ekonomiczne odpowiadają faktycznym możliwościom obniżki kosztów inwestycji. "Obok trudności wynikających z niepełnego jeszcze uregulowania pewnych zagadnień na szczeblu centralnym stwierdzono uchybienia i nieprawidłowości wynikające z niedomagań aparatu sprawującego funkcje koordynacyjne". Mówca przytoczył kilka przykładów uzasadniających taką ocenę. W opracowanym np. przez Miejską Komisję Planowania Gospodarczego wstępnym programie inwestycji wspólnych na lata 1966-1970 na ogólną ilość osiemnastu pozycji objętych tym programem, tylko w trzech wypadkach Miejska Komisja Planowania Gospodarczego uzasadniła wnioski. Komisja ta mało skutecznie inicjowała inwestycje wspólne w zakresie budownictwa socjalno-kulturalnego (np. żłobki" przedszkola, domy kultury, przychodnie zdrowia), bez sprzętu trwałego, zaplecza budowlanego, wytwórni prefabrykatów, baz transportowych i garaży oraz baz magazynowo-śkładowych. "Delegatura Najwyższe] Izby Kontroli - my wił Stefan Erdman - nie neguje trudności etatowych i kadrowych Miejskiej Komisji Planowania Gospodarczego, stwierdza jednak, że do czasu kontroli w trzecim kwartale 1 r. nie uaktualniono zakresów czynności poszczególnych stanowisk działu koordynacji terenowej oraz działu planowania, inwestycji, budownictwa i lokalizacji oraz nie opracowano regulaminu działania Zarządu Koordynacji Terenowej Inwestycji powołanego w roku 1964". Mówca podkreślił, iż szersza inicjatywa aparatu wykonawczego Prezydium w zakresie koordynacji była możliwa. Dowodzi tego np. fakt, że na wniosek Delegatury N ajwyższej Izby Kontroli Miejska Komisja Planowania Gospodarczego podjęła kroki zmierzające do zbilansowania potrzeb na miejsca v/żłobkach i przedszkolach, postulowanych przez instytucje i zakłady pracy, i uzyskała z prezydium dzielnicowych rad narodowych obszerne materiały, które ułatwiły podjęcie odpowiednich kroków koordynacyjnych. Konieczność zwiększenia przez aparat wykonawczy Rady Narodowej inicjatywy koordynacyjnej wynika równie z tego, że nie wszystkie jeszcze działające w Poznaniu przedsiębiorstwa planu centralnego poczuwają się do obowiązku uzgadniania z Prezydium Rady Narodowej swoich poczynań zgodnie z Uchwałą nr 100 Rady Ministrów.

Stefan Erdman poinformował q wynikach kontroli przeprowadzonej w kilku większych przedsiębiorstwach. Wykazała ona, że żadne 5l nich nie składało Prezydium Rady N arodowej zapotrzebowań na usługi wymagające budowy wspólnych obiektów, za wyjątkiem zapotrzebowania na usługi komunalne. Ponadto żadne z kontrolowanych przedsięjiorstw nie przekazało do Miejskiej Komisji Planowania Gospodarczego proj ektu wieloletnich planów inwestycyjnych oraz rocznych spisów zadań inwestycyjnych mimo obowiązku wynikającego z postanowień Uchwały nr 67 Rady Ministrów. Trzy z czterech kontrolowanych przedsiębiorstw w sposób nieprawidłowy określiły w ankietach zapotrzebowanie na wodę z wodociągów miejskich i parę dla celów technologicznych lub zaniżały wydajność własnych ujęć wody. Na przykład: Zjednoczone Zakłady Rowerowe zapotrzebowały parę dla celów technologicznych mimo posiadania do 1980 r. rezerwy cieplnej we własnej kotłowni. Poznańskie Zakłady Farmaceutyczne "Polfa" w ramach budowy nowego zakładu, bez rozważania celowości budowy wspólnych z innymi przedsiębiorstwami obiektów, projektowały w latach 1966-1970 budowę stołówki na 1X) miejsc kosztem 1800 tys. zł, a niezależnie od tego budowę świetlicy na 400 miejsc kosztem 2 milionów zł. Ponadto w planie budowy urządzeń socjalnych, kulturalnych i sportowych zaplanowano budowę zakładowych obiektów socjalnych: żłobka na 120 miejsc, przedszkola na dwieście miejsc, zakładu lecznictwa zapobiegawczego i ośrodka kolonijnego na 360 miejsc.

Ostatnio Delegatura Najwyższej Izby Kontroli została poinformowana, że Poznańskie Zakłady Farmaceutyczne "Polfa" adaptują ośrodek kolonijny w Jantarze wspólnie z« Stołecznymi Zakładami Farmaceutycznymi, oraz że nie będą budowały dwóch obiektów: stołówki i świetlicy lecz jeden obiekt, który będzie spełniał obie funkcje. Pozwoli to na obniżenie kosztu inwestycji o ponad milion złotych. Antoni Przestalski, przewodniczący Miejskiej Komisji Planowania Gospodarczego, stwierdził na wstępie, że " U chwała nr 25 Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów przewidywała trzy zasadnicze kierunki działalności dla ograniczenia wzrostu zatrudnienia w tak zwanych okręgach deficytowych w siłę roboczą, a mianowicie: 1. Mechnizację i automatyzację zakładów przemysłowych i budownictwa; 2. Deglomerację bierną, a więc wstrzymanie uruchamiania nowych przedsiębiorstw i 3. Deglomerację czynną, a więc fizyczne przenoszenie zakładów przemysłowych. Jak z tego wynika dominuje kierunek mechanizacji i automatyzacji zakładów przemysłowych. Z danych zawartych w sprawozdaniu dotyczącym struktury zatrudnienia w obiektach przemysłowych wynika, że w przemyśle elektromaszynowym plany ustalone zostały według stopnia mechanizacji pracy. Przy pracach zupełnie nie zmechanizowanych pracowała połowa pracowników, a przy pracach częściowo zmechanizowanych 25%". N awiązując do głosu zastępcy przewodniczącego Komisji Finansów i Planu Gospodarczego, radnego Anatola Gawrycha-Laudańskiego, Antoni Przestalski stwierdzi, że "strefa deglomeracji biernej wyznaczona została w promieniu 30 km od Poznania. Nie zawsze jednak w dostateczny sposób potrafiono przeciwstawić się przedsiębiorstwom, które nie rozbudowując się w Poznaniu starały się jednak ulokować w pobliżu Poznania, odciągając tym samym siłę roboczą przeznaczoną dla miasta". W dalszym ciągu przemówienia Antom Przestalski zwrócił uwagę na sprawę kadr.

"W roku 1965 bowiem była w Poznania v/ porównaniu z innymi miastami najmniejsza ilość kadr z> wyższym wykształceniem. Na 1(0) zatrudnionych w Krakowie przypadało 98 osób z wyższym wykształceniem, we Wrocławiu - 81, w Poznaniu zaś 77. Podobnie kształtuje się sytuacja jeżeli chodzi o średnie wykształcenie zawodowe. Ponieważ wstępnie opracowano bilans absolwentów szkół wyższych i średnich, stwierdzić należy, że również w latach przyszłych w stosunku do zapotrzebowania brak będzie osób ze średnim i wykształceniem wyższym. Należy zatem zwrócić uwagę na możliwości przygotowania średnich kadr kwalifikowanych we własnym zakresie". Mówca wyjaśnił, że większość uchybień stwierdzonych przez Delegatury Najwyższej Izby Kontroli została usunięta względnie jest w trakcie usuwania. Dotyczy to zagadnień wspólnych inwestycji przy budowie urządzeń socjalnych. Miejska Komisja Planowania Gospodarczego posiada już pełne materiały na ten temat, z tym, że są kłopoty z potwierdzeniem informacji, ponieważ Wojewódzki Urząd Statystyczny nie miał możliwości wykonania tych prac. Radny Stanisław Juskowiak - przewodniczący Komisji Przemysłu i Zatrudnienia poinformował, że Komisja zajmowała się na swych posiedzeniach problematyką wynikającą z U chwały nr 25 Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Rozpatrzono takie problemy, jak: 1. Zatrudnienie w drobnej wytwórczości; 2. Realizacja programu koncentracji i specjalizacji produkcji drobne] wytwórczości; 3. Kierunki inwestowania. "Komisja stwierdza mówił dalej radny Stanisław J uskowiak - że zgłoszone zapo

Sprawozdania

trzebowania w zakresie zatrudnienia w jednostkach uspołecznionych drobnej wytwórczości wyniosły ok. 5480 osób. Po przeanalizowaniu faktycznych potrzeb oraz konfrontacji z możliwościami na rynku pracy zapotrzebowania te obniżono o 2225 pracowników, tak iż ostatecznie do roku 1970 zaplanowano wzrost zatrudnienia o 3258 osób w stosunku do zatrudnienia w roku 1965. Dlatego pierwszoplanowym zadaniem jednostek drobnej wytwórczości w zakresie zatrudnienia w pięciolatce 1966-1970 jest zapewnienie we własnym zakresie dopływu kadr poprzez szkolenie. Tymczasem zakłady drobnej wytwórczości zgłosiły wnioski na rok 1967 o przeszkolenie zaledwie 479 młodocianych pracowników. Ilość ta nie pokrywa faktycznych potrzeb tych jednostek. W związku z zaistniałą sytuacją Komisja zaakceptowała wnioski Wydziału Przemysłu Prezydium Rady Narodowej, które zmierzają do rozszerzenia bazy szkolenia uczniów w Wojewódzkim Związku Spółdzielczości Pracy i w Zakładach Doskonalenia Zawodowego".

W dalszym ciągu wystąpienia radny Stanisław Juskowiak stwierdził, że kolejnym ważnym problemem w realizacji U chwały Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów dotyczącej jednostek drobnej wytwórczości było opracowanie i realizacja programu koncentracji i specjalizacji produkcji. Prace te można podzielić na cztery etapy: E t a p I obejmował lata 19ffi-l%2 i związany był z porządkowaniem produkcji i jej organizacją wewnątrz wszystkich pionów drobnej wytwórczości. W tym etapie przemysł terenowy uzyskał jednobranżową strukturę przedsiębiorstw, a spółdzielczość pracy w 60-70% stworzyła jednobranżowe spółdzielnie. E t a p II obejmował okres od listopada 1962 r. do czerwca 1963 T., w którym zjednoczenia wiodące terenowo"'branżowe zajęły się analizą stanu organizacyjnego poszczególnych branż. Opracowane zostały monografie branż i wnioski w sprawie programu i ruchu zakładów oraz asortymentów między poszczególnymi pionami. E t a p III obejmował drugie półrocze 1963 T., w którym opracowane już programy uzgodniono ze zjednoczeniami ogólno branżowymi. E t # P IV przypada na lata 1964---1%6. W okresie tym dokonano oceny wyników realizacji programu.

"W związku z tym - powiedział radny Stanisław J uskowiak - stwierdzono że «1.

Koncentracja i specjalizacja produkcji jednostek drobnej wytwórczości wpływa na wzrost koordynacji w branżach i pogłębianie więzi poprzez wzajemną informację i wymianę poglądów dotyczących prawidłowego rozwoju produkcji; 2. W wyniku komasacji zakładów nastąpiło lepsze zagospodarowanie powierzchni produkcyjnej. Przestrzegano zasady, aby zakłady poniżej 100 mI powierzchni użytkowej były przeznaczane głównie dla świadczenia usług; 3. W wyniku komasacji przedsiębiorstw i zakładów uzyskano oszczędności w zatrudnieniu; 4. N astąpił ilościowy wzrost asortymentów przy nie zmniejszonym wachlarzu szczególnie artykułów rynkowych; 5. Wyspecjalizowano około 80% mocy produkcyjnej przez należyty podział produkcji i systematyczną kontrolę ze strony zjednoczeń terenowobranżowych; 6. Nastąpiło usprawnienie organizacji zapotrzebowania przez umożliwienie daleko idącego ujednolicenia przydziałów / w stosunku do przedsiębiorstw (ograniczenie ilości surowców dla jednego przedsiębiorstwa); 7. Poprawiono organizację produkcji przez wydłużanie serii, a w wielu przypadkach przejście na produkcję taśmową; 8. W wyniku lepszego nadzoru ze strony służb technicznych polepszono jakość produkcji oraz rozszerzono oprzyrządowanie produkcji; 9. Nastąpił wzrost wykorzystania mocy produkcyjnej w granicach od 25-50%.»

"Wyniku podsumowania programu koncentracji i specjalizacji produkcji za lata i960-1965 ilość przedsiębiorstw i spółdzielni zmalała o jedenaście jednostek, w tym: w przemyśle metalowym o trzy, w przemyśle materiałów budowlanych - trzy. Niezależnie od komasacji przedsiębiorstw i spółdzielni dokonano komasacji 37 zakładów. "Komisja stwierdza obiektywnie, że w minionej pięciolatce (1961-1%5) jednostki drobnej wytwórczości w znacznej mierze uporządkowały bazę organizacyjno- techniczną produkcji" . Bogdan Grzybowski, dyrektor Poznańskiego Zjednoczenia Przedsiębiorstw Państwowego Przemysłu Terenowego, stwierdził na wstępie, że "potrzeba deglomeracji, z którą wiąże się nie tylko przenoszenie z wielkich miast niektórych istniejących tam zakładów lub ich oddziałów do nie rozwiniętych rejonów, lecz również faworyzowanie upośledzonych rejonów przy nowych decyzjach lokalizacyjnych jest bezsporna. Nieodwracalnym procesem jest fakt ograniczenia dopływu siły roboczej. Wobec ujemnego bilansu i w tej mierze naj dotkliwiej odczuwa to przemysł terenowy Poznania. Specyfiką przemysłu terenowego, różniącą go od innych gałęzi produkcji, jest wytwarzanie dużej ilości rodzajów wyrobów. Toteż i zasady rekonstrukcji muszą być zupełnie odmienne niż w innych gałęziach gospodarki. Jak wiadomo, wytwory przemysłu terenowego stale się zmieniają. Na rok 1%7 zaplanowano wprowadzenie kilkudziesięciu nowych wyrobów o wskaźniku rentowności 5'/0, co w konsekwencji spowodowało zaniżenie wskaźnika dyrektywnego rentowności o 8,8';», Wy

nosi to 6,4 min zł. Przykład: produkcja bojlerów i podgrzewaczy do wody zamiast hydroforów, których Poznańskie Zakłady Metalowe są najpoważniejszym producentem w kraju. Przedsiębiorstwo to zmuszone było zastąpić produkcję hydroforów - na które zbyt się wyczerpał - produkcją bojlerów i podgrzewaczy do wody. Produkcję hydroforów zmniejszono z 3400 szt. do IW szt. rocznie. W związku z tym wpłaty do budżetu miasta zmniejszają się o ok. 2,5 min zł. "Profil asortymentowy uzależniony jest od posiadanego parku maszynowego, oprzyrządowania i pomieszczeń. Podobnie było w Poznańskiej Wytwórni Produktów Spożywczych, gdzie uruchomiono zakład produkcyjny naboi do autosyfonów. N a tym asortymencie wskaźnik kosztów wynosi 85,6°/«, czyli jest wyższy o około 25% od pozostałych grup wyrobów gotowych". W dalszym ciągu mówca zastanawiał się, co należy czynić, aby zapewnić prawidłową realizację U chwały Komitetu Ekonomicznego Bady Ministrów oraz programu Prezydium Rady Narodowej w tym zakresie.

"Od szeregu lat - mówił następnie Bogdan Grzybowski - prowadzi się na szeroką skalę modernizację zakładów w branżach: metalowej, spożywczej, drzewnej, i to: 1. W zakresie instalowania linii rozlewczych - w branży spożywczej, półautomatów - w branży metalowej, wielooperacyjnych maszyn - w branży odzieżowej. 2. W dziedzinie kooperacji - podpisywanie umów wieloletnich na dostawy z fabryk położonych w- Poznaniu i eliminowanie kooperacji z innymi woj ewództwami. "Poważny deficyt siły roboczej w Poznaniu zmusił do szukania nowych rozwiązań w produkcji oraz ulepszania organizacji pracy. Ponieważ w obecnej pięciolace 1966"'1970 sytuacja w zatrudnieniu nie ulegnie poprawie, przemysł terenowy nie może planować wzrostu zatrudnienia. Dlatego należy kontynuować aprobowany kierunek rozwoju poprzez: 1. Dalszą modernizację maszyn i urządzeń oraz poprawę organizacji pracy; 2. Rozszerzenie i uaktywnienie ruchu wynalazczego i racjonalizatorskiego; 3. Wykorzystanie rezerw pracy nakładczej; 4. Wykorzystanie możliwości przerobowych dla poszerzenia dostaw kooperacyjnych; 5. Poszerzenie działalności usługowej przez pełne wykorzystanie mocy produkcyjnej zakładów; 6. Uzyskanie dalszego wzrostu produkcji towarowej, szczególnie artykułów rynkowych i usług bez zwiększenia zatrudnienia" .

Radny Lucjan Dembowski zastępca przewodniczącego komisji Administracji i Samorządu Mieszkańców zaznaczył, że z przytoczonych zestawień statystycznych do sprawozdania Wojewódzkiego Zespołu do Spraw Deglomeracji oraz referatu zastępcy. przewodniczącego Prezydium, radnego Henryka "Kędziory, wynika, iż na odcinku zatrudnienia w niektórych działach gospodarki notuje się poważne trudności. Pochodzą one - zdaniem mówcy - m. in. stąd, że "coraz częściej spotyka się absolwentów, zwłaszcza szkół zawodowych odzieżowych, kreślarskich i innych specjalistycznych, którzy zamiast pracować w swoim wyuczonym zawodzie, zatrudniani są w biurach różnych instytucji jako pomocnicze siły kancelaryjne. Należałoby zatem temu niepożądanemu zjawisku przeciwstawić się w ten sposób, że zakłady pracy winny pozostawać w ścisłym kontakcie z dyrekcjami szkół zawodowych i pozyskiwać absolwentów tych szkół drogą umów przedwstępnych.

"Pewne odpowiedzialne funkcje społeczne pełnione są przez pracowników zakładów produkcyjnych większych przedsiębiorstw i urzędów w czasie normalnych godzin pracy. Chodzi tutaj przede wszystkim o ławników sądowych, członków kolegiów karno-administracyjnych itp. Funkcje te z powodzeniem mogłyby pełnić osoby, które uległy wypadkom przy pracy lub doświadczeni żyćiowo, cieszący się wielkim autorytetem renciści i emeryci, będący w dalszym ciągu członkami związków zawodowych i związani nadal ściśle ze swoim dawnym zakładem pracy. Powołanie tych ludzi do pełnienia funkcji społecznych, zwolniłoby pewną ilość pracowników od kosztownej absencji w zakładach pracy. Nie można tego oczywiście traktować jako reguły i obsadzać wszystkie stanowiska społeczne inwalidami lub rencistami" .

Edmund Rejek, dyrektor Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych, stwierdził, że w opracowanych na sesję materiałach została m. in. przedstawiona sytuacja ludzi dojeżdżających do pracy. Mówca zakomunikował, że dzięki usilnym staraniom Dyrekcji i Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz przewodniczącego Prezydium Rady Narodowej uzyskano w czwartym kwartale 1966 r. dużą ilość nowego taboru. Między innymi sześć nowych zespołów wagonów piętrowych (po cztery wagony w każdym zespole). Prócz tego otrzymano dwadzieścia pięć nowych wagonów doczepianych. W sumie otrzymane zespoły wagonów piętrowych, wagonów doczepianych i jednostek elektrycznych dały na koniec 1966 r. 4340 miejsc w pociągach. W pierwszym kwartale 1967 r. otrzymano siedem pociągów elektrycznych. Pozwoli to na wprowadzenie trakcji elektrycznej na odcinku Poznań-Kutno w ruchu podmiejskim. Poza tym otrzymano w pierwszym kwartale

Sprawozdania

dalszych siedemnaście wagonów doczepianych II klasy (na 2370 miejsc). Na odcinku dojazdu pracowników do pracy sytuacja uległa znacznej poprawie i będzie jej ulegała dalej w miarę dostaw dalszego taboru. N apotyka się jednak na nieprzyjemne zjawisko, jakim jest uszkadzanie wagonów przez pasażerów. Codziennie wyłącza się z biegu około 15 wagonów z uwagi na zniszczenie spowodowane przez podróżnych, co oczywiście bardzo przeszkadza w pracy i zmniejsza potencjalną ilość taboru. Niebawem rozpocznie się elektryfikacja linii Poznań-Wrocław, jednej z najbardziej obciążonych linii, jeżeli chodzi o ruch pasażerski, pozwoli to poprawić dojazdy pracowników, zwłaszcza przez zastosowanie jednostek elektrycznych, wygodnych i szybkich. Z kolei mówca poruszył niektóre zagadnienia wymagające koordynacji na szczeblu Rady Narodowej. "Zwiększający się ruch pociągów na wszystkich liniach oraz zwiększające się szybkości stanowią poważne niebezpieczeństwo na skrzyżowaniach dróg kołowych z drogami kolejowymi. Dlatego bardzo istotną staje się sprawa bezpieczeństwa dróg wlotowych i ulic Poznania krzyżujących się z nimi. Za jedno z bardziej niebezpiecznych skrzyżowań należy uznać skrzyżowanie ulicy Głogowskiej z torami kolejowymi na Górczynie. Trzeba także pomyśleć o bardzo ważnym węźle, jakim staj e się stacja Dębieć".

Edmund Rejek poruszył też m. in. sprawy zagospodarowania terenów przylegających ściśle do terenów kolejowych, np. rejon dworca głównego i magazynów przy ulicach: Składowej i Spichrzowej, modernizacji Dworca Głównego i dworców podmiejskich.

Tadeusz Czekanowski, dyrektor Zakładu Elektronicznej Techniki Obliczeniowej zabrał głos na temat możliwości usprawnienia pracy administracji w zarządzaniu przedsiębiorstwami drogą mechanizacji i automatyzacji prac obliczeniowych. "W chwili obecnej - mówił Tadeusz Czekanowski - jest tak duża skala produkcji, że obliczenie niektórych zagadnień tradycyjnymi metodami nie jest już możliwe. "W tej chwili wchodzi się w okres metody masowej organizacji pracy i zarządzania. W Poznaniu istnieje zakład Elektronicznej Techniki Obliczeniowej. Jest on wyposażony w dwie elektroniczne maszyny cyfrowe typu Odra 1003 i uniwersalną maszynę radziecką Miss 22 (wykonującej około 10 000 operacji na sekundę). Dzięki tym maszynom można osiągnąć szczególnie dużą wydajność pracy". Poza tym mówca zwrócił uwagę na efekty dodatkowe,- tzn. uporządkowanie po,dstaw działalności przedsiębiorstwa, przyspieszenie i skrócenie tematów poszczególnych opracowań, zwiększenie dokładności informacji i terminowe ich otrzymanie. Poza usługami Zakład Elektronicznej Techniki Obliczeniowej zajmuje się za pośrednictwem N aczelnej Organizacji Technicznej szkoleniem kadr. Jako ostatni zabrał w dyskusji głos przewodniczący Prezydium Rady Narodowej, radny Jerzy Kusiak. Stwierdził on na wstępie iż "na sesji w roku 1%3, nawiązując do U chwał VI Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Rada Narodowa słusznie wskazała na konieczność zwiększenia funkcji koordynacyjnych Rady i jej organów w stosunku do wszystkich instytucji działających w mieście. Niezależnie od osiągniętych w tej dziedzinie efektów - pozostało jeszcze wiele do zrobienia.

"Dynamiczny rozwój poznania w dwudziestoleciu 1945-1.965 uzasadnia to w pełni. W czasie dyskusji nad planem na lata 1%1-1%5, przy ocenie wykonania tego planu, oraz w czasie dyskusji nad pięciolatką 1966-1970 zdawano sobie sprawę z konieczności nakreślenia właściwych kierunków dalszego rozwoju gospodarczego Poznania. O roli miasta w przyszłości nie będzie decydowała jedynie liczba zatrudnionych w przemyśle, lecz wart ość p r o d u k c j i. W roku 19ffi Poznań musi osiągnąć produkcję wartości 63 mld zł, zamiast osiągniętej w latach 1965-1966 wartości w wysokości 7-2JJ mld zł. Zakłada się, iż wartość produkcji w roku 1970 wyniesie ok. 28 mld zł. A więc tempo wzrostu produkcji przemysłowej musi być bardzo wysokie. Ranga Poznania wymaga tego, aby wartość produkcji przemysłowej rzędu ponad 60 mld źl osiągnąć przy zatrudnieniu nie większym niż 11) (XX) osób. "Każdy zakład produkcyjny i każde przedsiębiorstwo budowlane od dwóch lat o tym wie, że ma osiągnąć planowany wzrost produkcji przy o g r a n i c z o n y m wzroście zatrudnienia. Chodzi o to, aby Rada egzekwując tę zasadę, w większym niż dotychczas stopniu korzystała z uprawnień koordynacyjnych, żeby w samym przemyśle zdawano sobie sprawę, że w sposób żywiołowy przemysłu rozwijać nie można. "N a tle tego co- już osiągnięto - mówił dalej rady Jerzy Kusiak - na czoło wysuwa się sprawa największych w Poznaniu zakładów produkcyjnych. Z materiałów wynika, że w Poznaniu jest 17 zakładów pracy, z których każdy zatrudnia powyżej 11 (XX) pracowników (42,70jO ogólnego zatrudnienia), 27 zakładów zatrudniaj ących od S)) do 1(xx) pracowników (21,7%) - łącznie 44 zakłady produkcyjne. Wszystkie one zaliczane są do grupy A lub B. Zakłady et muszą opracować programy modernizacji, automatyzacji i me

chanizacji produkcji, nie czekając na dyrektywy Zjednoczeń. Jeżeli zakład wie, iż w roku 1970 zatrudnienie w fabryce ma wzrosnąć o 200-300 pracowników, to sam powinien zaplanować rozwój własnej szkoły przyzakładowej, ażeby cały przyrost kadr był wynikiem szkolenia własnych pracowników. Tymczasem właśnie w grupie największych zakładów obserwuje się wyczekiwanie na to, iż siłę roboczą dostarczy im Rada Narodowa. Część aktywu gospodarczego uważa także, że zadaniem miasta jest dostarczanie fabrykom kadry technicznej. Zagadnienia deficytu siły roboczej powinny poszczególne kierownictwa zakładów pracy wykorzystać na poprawę warunków pracy w Poznaniu. Chodzi o stworzenie takiego klimatu do pracy, żeby załoga nie odpływała, a w wypadkach konieczności zwiększenia załogi, ażeby nowi pracownicy chętnie do tego zakładu pracy przybywali. Ważna jest również baza socjalno-usługowa. Młoda kadra zgłasza się do pracy w pierwszym rzędzie tam, gdzie znajduje odpowiednią bazę socjalną. "Poza tym istnieje jeszcze S)) różnych zakładów produkcyjnych, w tym również spółdzielnie pracy. Zespół do Spraw Deglomeracji powinien przyjrzeć się bacznie tej grupie zakładów, w których zatrudnienie nie przekracza 50 pracowników". Zdaniem radnego Jerzego Kusiaka większą uwagę należy zwrócić także na profile produkcji. Nawet w grupie zakładów A i B spotyka się niejednokrotnie takie asortymenty wyrobów, które niepotrzebnie absorbują moc produkcyjną i wysoko kwalifikowaną kadrę pracowników. "W aktualnej sytuacji Poznania - kontynuował przemówienie radny Jerzy Kusiak - za podstawową funkcję drobnej wytwórczości uważa się świadczenie usług na rzecz ludności. Od tej funkcji drobna wytwórczość ucieka. Tylko w tym wypadku, jeżeli drobna wytwórczość świadczyć będzie usługi dla ludności, ma ona szanse otrzymania środków inwestycyjnych na rozwój działalności. Jeśli zaś chodzi o rzemiosło - będzie się popierać tę grupę rzemieślników, którzy świadczyć będą usługi na rzecz ludności. "W materiałach doręczonych Radnym przedstawiono, jak aktualnie kształtują się w Poznaniu płace w stosunku do innych miast wydzielonych. Co się na to złożyło, że w Poznaniu średnia płaca jest niższa niż w innych miastach? Przede wszystkim fakt, że w województwie poznańskim przeważa przemysł rolny, w którym średnie płace są niższe niż w przemyśle maszynowym. N a wysokość średniej płacy wywierają także wpływ niskie kwalifikacje pracowników zatrudnionych w przemyśle. Idąc w kierunku zwiększenia płac trzeba zacząć od opracowania programu automatyzacji i mechanizacji produkcji, aby do pracy można było angażować pracowników wykwalifikowanych, a zatem wyżej płatnych. Nowe kadry pójdą tam, gdzie zarobki są wyższe. Młodzież wybiera sobie szkoły zawodowe, gdyż wie, że kończąc je będzie miała później lepsze perspektywy zarobku. A więc te zakłady, które mają niskie średnie zarobki, będą musiały opracować program zlikwidowania niskopłatnych stanowisk". N awiązując do wystąpienia radnego Leona Chudzińskiego radny Jerzy Kusiak podkreślił, iż Prezydium uważało za celowe przejąć z Warszawy jedynie te placówki, które związać można z gospodarką miasta i jego wyższymi uczelniami. Prezydium wyraziło np. zgodę na przeniesienie do Poznania Zjednoczenia Koncentratów Spożywczych, stoimy bowiem na stanowisku, że przeniesienie tego Zjednoczenia (ok. 60 pracowników) jest celowe. Poza tym wyrażono zgodę na przeniesienie szeregu placówek naukowo-badawczych związanych z przemysłem rolno-spożywezym.

"Polityka deglomeracyjna - mówił dalej radny Jerzy Kusiak - wynika z bilansu siły roboczej i zatrudnienia. Bilans ten jest w tej chwili niekorzystny i w najbliższych latach będzie się kształtował podobnie, tym bardziej że nie wolno zwiększać ilości osób dojeżdżających do pracy. Należy więc korzystać z rezerw, które daje: 1. automatyzacja i mechanizacja procesów produkcyjnych, 2. zwiększenie zatrudnienia kobiet. Olbrzymie zadania stoją przed zakładami, którym zezwolono na przyrost zatrudnienia, z tym, że muszą się one wykazać angażowaniem do pracy kobiet. Trzeba im stworzyć odpowiednie warunki" . N a zakończenie radny Jerzy Kusiak omówił problemy koordynacji i podkreślił, iż ustalona została forma współdziałania Prezydium Rady z Ministerstwem Zdrowia, Ministerstwem Kultury i Sztuki, Ministerstwem Komunikacji. Ponadto na wspólne rozmowy przyjeżdżają przedstawiciele Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki. Po wyczerpaniu listy dyskutantów przewodniczący obrad, radny Ryszard Witkowski, udzielił głosu przewodniczącemu Komisji Redakcyjnej, radnemu Henrykowi Kędziorze, celem zreferowania projektu uchwały w sprawie przyjęcia sprawozdania Prezydium Rady z realizacji U chwały Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów w sprawie ograniczenia wzrostu zatrudnienia drogą deglomeracji, automatyzacji i mechanizacji zakładów przemysłowych i budownictwa w okręgach deficytowych pod względem siły roboczej.

Sprawozdania

Przed przystąpieniem do głosowania nad proj ektem Uchwały radny Jan Brygier zgłcsił poprawkę do paragrafu drugiego 1 zaproponował objęcie prywatnych warsztatów rzemieślniczych państwowym pośrednictwem pracy. Zdaniem mówcy ograniczyłoby to przechwytywanie wysoko kwalifikowanych pracowników z sektora państwowego przez sektor prywatny. Uchwała powzięta została jednogłośnie.

Do zatwierdzającej wiadomości Rada przyjęła informację Prezydium z przebiegu wykonania U chwały Rady z dnia 20 XII 1963 r. w sprawie głównych kierunków działania w zakresie koordynacji terenowej na obszarze m. Poznania. U chwała w tej sprawiepowzięta została jednomyślnie. Jednomyślnie powzięto także uchwałę w sprawie nadania nazw nowo wytyczonym ulicom, Informację z prac Prezydium w styczniu i lutym 1%7 r. złożył Radzie przewodniczący, radny Jerzy Kusiak. N a zakończenie Rada zatwierdziła uchwałę Prezydium odwołującą Seweryna Zenkera ze stanowiska kierownika Wydziału Handlu i powołującą na to stanowisko Jana Schneidera oraz powołującą Andrzeja Thomasa na stanowisko kierownika Wydziału Przemysłu.

N a tym porządek dzienny sesji został wyczerpany i radny Ryszard Witkowski obrady zamknął.

Marian

Genowefiak,

ANEKS

FRAGMENTY UCHWAŁY RADY NARODOWEJ MIASTA POZNANIA Z DNIA 28 MARCA 1967 R. W SPRAWIE REALIZACJI UCHWAŁY KOMITETU EKONOMICZNEGO RADY MINISTRÓW

i 1. Przyjmuje się do wiadomości sprawozdanie Prezydium Rady Narodowej miasta Poznania o realizacji U chwały nr 25/65 Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów z dnia 3 lutego 1%5 r. w sprawie ograniczenia wzrostu zatrudnienia drogą deglomeracji, automatyzacji i mechanizacji zakładów przemysłowych i budownictwa w okręgach deficytowych pod względem siły roboczej, przedstawione w materiałach na XV sesji Rady Narodowej rb. Poznania. 2. Uznaje się, że środki działania podjęte przez Prezydium zapewniały ogólnie prawidłową realizację postanowień zawartych w Uchwale. 3. Stwierdza się jednocześnie, że zasadnicze kierunki zmierzające do przeciwdziałania nadmiernemu wzrostowi zatrudnienia zostały wytyczone w Uchwale Rady Narodowej m. Poznania z 16 XII 1966 w sprawie planu rozwoju gospodarczego miasta Poznania na lata 1966-11970.

1. Celem właściwego realizowania zadań w dziedzinie zatrudnienia wynikających z Uchwały Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów należy: a) objąć, rozdziałem skierowań do pracy przez organ zatrudnienia całą kadrę pracowniczą zatrudnioną w jednostkach gospodarki uspołecznionej za wyjątkiem fachowców pracowników służby zdrowia, artystów oraz pracowników nauki, b) przeprowadzić w poszczególnych przedsiębiorstwach, zakładach, jednostkach budżetowych i innych ocenę wykorzystania kadr kwalifikowanych, · c) rozszerzyć możliwości zdobywania przez pracujących wykształcenia w szkołach zawodowych, ze szczególnym uwzględnieniem podnoszenia kwalifikacji zawodowych kobiet, d) dążyć do zwiększenia zatrudnienia absolwentów szkół wyższych poprzez starania zakładów pracy o ujmowanie ich przez Komisję Planowania przy Radzie Ministrów w planach stypendiów fundowanych, umów przedwstępnych oraz planach skierowań do pracy. 2. Uwzględniając niewykorzystane możliwości zatrudnienia kobiet w gospodarce narodowej przedsiębiorstwa, zakłady i inne jednostki organizacyjne na obszarze miasta winny: a) przygotować program szkolenia zawodowego kobiet i dziewcząt oraz rozszerzyć przyuczenie żeńskiej siły roboczej do wykonywania zawodu drogą finansowania tych szkoleń ze środków własnych zakładów,

b) zapewni zatrudnianym kobietom odpowiednie wewnątrzzakładowe warunki .soejalno-bytowe (żłobki, przedszkola, punkty sanitarne, szatnie, łaźnie i inne).

3. Dla utrzymania właściwej proporcji zatrudnienia należy zbadać prawidłowość planowanych wzrostów zatrudnienia we wszystkich działach nieprodukcyjnych, stanowiących obsługę bazy socjalno-usługowej miasta. 4. Z uwagi na występujące przypadki przechodzenia pracowników gospodarki uspołecznionej do pracy w sektorze prywatnym Prezydium winno zbadać celowość i możliwość rozpoczęcia starań o objęcie również sektora gospodarki nieuspołecznionej państwowym pośrednictwem pracy. 1. Dla zapewnienia realizacji zadań wynikających z U chwały Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, w odniesieniu do przemysłu, należy: a) rozwijać gałęzie przemysłu odznaczające się dużą precyzj-ą produkcji, która przy zastosowaniu wysokiego poziomu automatyzacji i mechanizacji umożliwi uzyskanie poważnych oszczędności siły roboczej przy równoczesnej wysgkiej wartości produkcji globalnej na jednego zatrudnionego. Polityka ta powinna dotyczyć przede wszystkim rozwoju przemysłu: 1: maszynowego, 2. elektrotechnicznego, 3. chemicznego, b) zbadać programy rozwoju pracochłonnych branż remontowo-naprawczych przemysłu (zakłady naprawcze i remontowe) i przygotować propozycje ich koncentracji w ramach branż oraz ewentualnej deglomeracji w odniesieniu do zakładów, których lokalizacja w Poznaniu nie jest konieczna, c) kontynuować proces integracji przemysłu drobnego. 2. W wykonaniu zamierzeń dotyczących rekonstrukcji organizacyjno-technicznej branży przemysłowych Prezydium specjalną uwagę zwrócić winno na: a) zmianę profilów niektórych gałęzi przemysłów, b) automatyzację i mechanizację procesów produkcyjnych, c) usprawnienie i rozszerzenie związków kooperacyjnych między przemysłem w granicach miasta Poznania a przemysłem województwa poznańskiego, d) tworzenie zakładów satelitarnych, e) uzyskanie od zobowiązanych U chwałą Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów resortów dodatkowych limitów na realizację rozszerzonych programów automatyzacji i mechanizacji procesów produkcyjnych, f) przyspieszenie opracowania programów rekonstrukcji branż. 3. W celu utrzymania rangi przemysłowej miasta należy w dalszym ciągu realizować politykę o d t war z a n i a zakładów rozwojowych przy równoczesnym zapewnieniu pełnej: modernizacji procesów technologicznych. 1. Zobowiązuje się Prezydium do podjęcia starań o utworzenie funduszu deglomeracyjnego mającego na celu ułatwienie i przyspieszenie deglomeracji czynnej i biernej, zwłaszcza poprzez zmianę profilów produkcji zakładów oraz przeniesienie jej w całości lub częściowo poza strefę deglomeracyjną. 2. Prezydium powinno opracować honorarium realizacji deglomeracji czynnej uwzględniający z tym związane koszty. 1. Celem kształtowania właściwej polityki zatrudnienia we wszystkich działach gospodarki narodowej należy: a) przeprowadzić badania nad możliwościami ograniczenia zatrudnienia w administracji we wszystkich działach gospodarki narodowej, b) rozszerzyć stosowanie mechanizacji i automatyzacji w komórkach administracji, a zwłaszcza przy wykonywaniu prac obliczeniowych, drogą pełnego wykorzystania istniejących ośrodków przetwarzania informacji oraz tworzenia dalszych jednostek tego typu. 2. Niezależnie od tego Prezydium powinno spowodować poszerzenie badań i przygotowanie propozycji w dziedzinie koncentracji służb pomocniczych dla jednostek transportu, obsługi produkcji i usług dla ludności. 1. Celem usprawnienia dojazdów do pracy w mieście Prezydium winno: a) przygotować program uspraWnIający powiązania przewozów autobusowych między Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacyjnym, Państwową Komunikacją Samochodową

10 Kronika miasta Poznania

Sprawozdaniai krajową Spółdzielnia Komunikacyjną z jednej strony a komunikacją kolejową z drugiej, b) wystąpić do Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Poznaniu z wspólnym wnioskiem o przygotowanie programu rozbudowy sieci dróg lokalnych w powiecie poznańskim, c) wystąpić z wnioskim do władz centralnych o zwiększenie przydziału taboru komunikacyjnego. 2. Niezależnie od tego Prezydium winno prowadzić systematyczne badania ynad przejazdami do pracy ludności zamieszkałej w mleSCle, jak i dojeżdżającej do pracy z zewnątrz miasta, i stosować w tej dziedzinie wszelkie niezbędne środki ograniczające zbędne i zbyt odległe przejazdy.

WYKONANIE PLANU GOSPODARCZEGO I BUDŻETU MIASTA POZNANIA W ROKU 1966

N a p r z e s t r z e n i rok u 1%6 li c z b a l u d n o ś c i miasta zwiększyła się o 4300 osób i osiągnęła na dzień 31 XII 1966 r. 442 500. Sytuacja na rynku pracy sygnalizowała w dalszym ciągu deficyt siły roboczej. Wyrażało się to przede wszystkim większą ilością zgłoszonych wolnych miejsc pracy niż liczbą osób jej poszukujących. W roku 1965 nastąpił wzrost liczby skierowanych do pracy kobiet, których udział w 1965 r. w ogólnej liczbie skierowanych wynosił 43,5%. Analogiczny wskaźnik na koniec 1966 r. wynosił 45,1%. Takie ukształtowanie sytuacji było wynikiem realizacji Uchwały Prezydium Rady Narodowej miasta Poznania z l VII 1966 r. określającej wskaźniki zatrudnienia kobiet w niektórych przedsiębiorstwach przemysłowych. Rok 1966, pierwszy rok Planu Pięcioletniego 1966-1970, charakteryzował się pomyślnym przebiegiem realizacji zadań gospodarczych. W wielu dziedzinach zostały one znacznie przekroczone.

I Przemysł Plan produkcji globalnej poznańskiego przemysłu uspołecznionego (centralnego i terenowego) wykonany został w 100,5% (wskaźnik krajowy 101,5%), osiągając wartość

19 682,9 min zł w cenach porównywalnych.

W porównaniu z 1965 r. produkcja wzrosła o 7,8% (wskaźnik krajowy - 7,4%). Efekty t e o s i ąg n i ę t o p r z y r e a li z a c j i p l a n u p r z e c i ę t - nego zatrudnienia w wysokości 99,2% i wykonaniu osobowego funduszu płac w wysokości 99,5%. Przyrost wartości produkcji globalnej odpowiadał założeniom przeciętnego rocznego przyrostu w Planie Pięcioletnim 1966"'1970. Również wskaźnik dynamiki był zgodny ze średnim rocznym tempem wzrostu tego planu. Przekroczone natomiast zostało o jeden procent średnie roczne tempo wzrostu zatrudnienia, wynoszącego według Planu Pięcioletniego 2,6%.

Przemysł planowany centralnie, skupiający ponad 90% produkcji całego przemysłu uspołecznionego miasta oraz blisko 87% ogółu pracujących w tym dziale gospodarki narodowej, wykonał zadania produkcyjne w 100,5%. Wartość produkcji globalnej, osiągając 17737,9 min zł, była o 8,1% większa niż niż w 1965 r. W roku 1966 przemysł planowany centralnie dostarczył wyrobów na eksport wartości 3151,1 min zł, z czego na eksport do kraj ów socjalistycznych przypadało wyrobów za 1837,5 min. zł, tj. 58,3%. Plan dostaw eksportowych wykonany został w przeszło 1l0%,

Tabela l

PRZEMYSŁ USPOŁECZNIONY W ROKU 966 % Wskaźnik Lp. Wyszczególnienie Jednostka Wykonanie wykonanie dynamiki miary 1966 planu 1965 = 100 l Wartość produkcji globalnej min zl * 19 682,9 100,5 107,8 2 Wartość produkcji towarowej min zł** 24 800,0 101,4 108,8 3 Przeciętne zatrudnienie osoba 88 858,0 99,2 103,6 4 Osobowy fundusz plac min zł 2 345,5 99,5 107,7

* w cenach porównywalnych ** w cenach zbytu

jednakże w porównaniu z 1965 r. wartość dostaw była mniejsza o 2,7%. W strukturze dostaw eksportowych wzrósł znacznie udział przemysłu ciężkiego (z 36,5% w 1965 r. do 45,3% w 1966 r.), zmalał natomiast udział przemysłu spożywczego (z 56,7% do 46,0%). Wydajność pracy osiągnęła w 1966 r.

wartość 230,2 tys. zł na jednego zatrudnionego ogółem i tym samym była wyższa o 0,8% od planowanej wielkości i o 4,1% od wielkości osiągniętej w 1965' r. Udział przyrostu zatrudnienia w przyroście produkcji globalnej w 1966 r. wyniósł w przemyśle planowanym centralnie 46,9%. Był on znacznie wyższy od założonego przeciętnie w Planie Pięcioletnim (30,6%) w przemyśle ogółem. Przemysł planowany terenowo, wykonał wartościowy plan produkcji towarowej w 102,5% (tabela 2) przy jednoczesnym wykonaniu planu zatrudnienia w 99,5% i wskaźniku wydajności w 103,5%.

Piony przemysłu terenowego, koordynowanego przez Komitet Drobnej Wy twórczoSCI, zrealizowały plan dostaw eksportowych w 121,4% (tabela 3). Wartość usług dla ludności, wykonanych przez jednostki gospodarki uspołecznionej, wynosiła ogółem 287,9 min zł, z tego w pionach koordynowanych przez Komitet Drobnej Wytwórczości - 212,9 min łz (tabela 4). Według danych szacunkowych rzemiosło indywidualne zrealizowało usługi wartości 191,0 min zł. Roczna wartość usług ogółem, przypadająca w 1966 r. na jednego mieszkańca wzrosła w stosunku do 1965 r. o 3,7%, tj. z 1043 zł do 1082 zł. Na przestrzeni 1966 r. uruc homiono trzydzieści trzy nowe uspołecznione placówki usługowe, z tego: siedem w dzielnicy Grunwald, jedenaście w dzielnicy Jeżyce, pięć - Nowe Miasto, trzy - Stare Miasto i siedem Wilda.

II Obrót towarowy Globalne obroty przedsiębiorstw handlu uspołecznionego w 1966 r. osiągnęły kwotę 3 359 567 tys. zł, co stanowiło wzrost w porów

naniu z -1%5 r. o 5%. Przedsiębiorstwa detaliczne zrealizowały plan obrotów w 102,4%, a uzyskana kwota 7 644 253 tys. zł była w porównaniu z rokiem 1965 większa o 6,3%. Zadania planu sprzedaży w zakładach żywienia zbiorowego wykonane zostały w wysokości 603 115 tys. zł, tj. w 96,7%. W p o równaniu z 1965 r. były one wyższe o 3,5%. N astąpiła dalsza p oprawa zaopatrzenia ludności w artykuły żywnościowe, a przede wszystkim w mięso i przetwory mięsne, mleko i jego przetwory, masło oraz warzywa owoce. Podaż towarów dostosowana była w większym stopniu do popytu. N ato miast rynek nie został odpowiednio zaopatrzony w artykuły włókiennicze, konfekcję, wyroby dziewiarskie i obuwie, a dostarczone towary nie były dostosowane do potrzeb zarówno pod względem asortymentowym, jak i jakościowym.

W roku 1966 uruchomiono 33 nowe sklepy, z których większość w nowych osiedlach mieszkaniowych i odległych dzielnicach peryferyjnych. Kontynuowana była rozpoczęta w 1963 r. akcja porządkowania sieci handlowej, w której wyniku czego można było wprowadzić nowe formy sprzedaży. Ilość sklepów samoobsługowych z artykułami spożywczymi wzrosła o 9,7% i wynosiła na koniec 1966 r. 123, a ilość sklepów preselekcyjnych i samoobsługowych z artykułami przemysłowymi wzrosła o 2,8% i wynosiła 289 placówek. Sieć zakładów żywienia zbiorowego zwiększyła się o osiem placówek.

III

Gospodarkakomunalna

Plan wartości produkcji i usług komunalnych wykonany został w 105,6% i osiągnął wartość 385,4 min zł, wykazuj ąc dynamikę w sto sunku do 1965 r. 106,2%. Przekro czenie zadań produkcyjnych i usługowych przyczynił się do pełniejszego zaspokojenia potrzeb mieszkańc ów; nie osiągnięto jednakże zadowalającej poprawy w komunikacji masowej.

WARTOŚĆ PRODUKCJI TOWAROWEJ PRZEMYSŁU TERENOWEGO W ROKU 1966

Tabela 2

Zrealizowana wartość Lp. Wyszczególnienie produkcji towarowej Procent wykonania według cen zbytu planu rocznego (w min zł) 1 Poznańskie Zjedn. Przeds. Państwowego Przemysłu Terenowego 636,7 101,9 2 Wojewódzki Związek Spółdzielni Pracy 822,8 103,2 3 Okręgowy Związek Spółdzielni Inwalidów 233,2 104,2 4 Przemysł podległy Ministerstwu Handlu Wewnętrznego 320,5 99,5 5 Poznańska Spółdzielnia Spożywców 23,2 104,0 6 Warsztaty Szkolne podległe Kuratorium Okręgu Szkolnego 16,0 103,2 7 Centrala Spółdzielni Ogrodniczych 24,9 111,6

Sprawozdania

Tabela 3 DOSTAWY EKSPORTOWE SEKTORA USPOŁECZNIONEGO W ROKU 1966 (plan terenowy)

Zrealizowana wartość Procent wykonania Lp. Wyszczególnienie dostaw eksportowych (w min zł) planu skorygowanego l Poznańskie Zjednoczenie Przedsiębiorstw Państwowego Przemysłu Terenowego 48,1 136,6 2 Wojewódzki Związek Spółdzielni Pracy 21,8 103,3 3 Okrę gowy Związek Spółdzielni Inwalidów 8,5 102,4 Razem: 78,4 121,4

W o d o c i ą g i k a n a l i z a c ja. Plan wtłoczenia wody do sieci przekroczony został o 3,2% i tym samym dostarczono miastu średnio na dobę 100,8 tys. m', wobec 95,3 tys. m S wody w 1965 r. Na planowane 14,7 min m 5 ludność zużyła 15,6 min m» wody, co stanowiło w p o równani u z realizacj ą 1965 r. wzrost o 10,3%. Długość sieci wodociągowej wzrosła do 570,5 km, wobec 556 km w 1965 L, a sieci kanalizacyjnej do 567,7 km, wobec 554 km w 1965 r.

K o m u n i k a c j a m i e j s k a . Liczba przewiezionych w 1966 r. pasażerów trzema rodzajami środków lokomocji wynosząca 367,8 min osób, była w porównaniu z 1965 r.

większa o 7,6 min pasażerów (2,1%). Trakcją tramwajową przewieziono 86% ogółu pasażerów.

Pralnictwo i czyszczenie gard e r o b y. Miejskie Pralnie i Farbiarnie wykonały plan prania bielizny w 102,8%, w tym dla ludności w 96,2%. W porównaniu z 1965 r. usługi pralnicze zwiększyły się ogółem o 7,2%, a dla ludności zmniejszyły się o 13,9%. Zadania w zakresie czyszczenia chemicznego zostały zrealizowane w 100,7%, w tym dla ludności 100,5%. W roku 1966 uruchomiono cztery nowe punkty usługowe. O c z y s z c z a n i e m i a s t a . W roku 1965 Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania rozszerzyło zakres usług przejmując wywóz śmieci z nowo wybudowanych osiedli oraz z rejonów peryferyjnych: Główna, Krzesinki, Krzesiny , N aramowic e, Osiedle Warszawskie,

Sołacz, Starołęka Wielka, Strzeszyn, czewo, Winiary , Wydmy, Zawady. Z zu nieczystości stałych korzystało w około 398 000 mieszkańców Poznania, 377 800 w 1965 r. (wzrost o 5,4%).

Swierwywo - 1966 r.

wobec

K a p i t a l n e r e m o n t y . Planowane nakłady na kapitalne remonty urządzeń komunalnych w wysokości 99 min zł zrealizowane zostały w 114,2%. W ramach tych nakładów przeznaczono w sumie na drogi i oświetlenie 48,4 min zł, tj. 29,3% ponad plan. Remontem dróg i oświetlenia objęto 82 obiekty, koncentrując prace przy przebudowie ulic m. in.: Roosevelta, Szpitalnej - Waryńskiego, Starołęckiej, Gnieźnieńskiej, Roboczej, Łozowej, Krauthofera, Winogrady, Drzymały, Komandoria - Świętojańska oraz szereg ulic peryferyjnych objętych programem rozwoju tych rejonów. Łącznie poddano modernizacji i odnowie 18 567 dróg, czyli 116,5 tys. m! jezdni (104%) i 48 tys. m S powierzchni chodników (83,0%). W ramach inwestycji drogowych prace kontynuowano przy budowie drugiego etapu Trasy Chwaliszewskiej . Ukończono budowę mostu Cybińskiego. Ogółem w efekcie realizacji robót inwestycyjnych i remontowych stan dróg o nawierzchni ulepszonej zwiększył się na koniec 1966 r. o 6%.

O ś w i e t l e n i e u l i c z n e. W rok u 1966 przeprowadzono dalszą modernizację punktów świetlnych, instalując głównie lampy rtęciowe. Stan lamp ulicznych powiększył

Tabela 4 USŁUGI DLA LUDNOŚCI REALIZOWANE W PIONACH KOORDYNOWANYCH PRZEZ KOMITET DROBNEJ WYTWÓRCZOŚCI (w tys. zl)

% Wskaźnik Lp. Wyszczególnienie Wykonanie wykonania dynamiki 1966 planu 1965 = 100 l Wartość usług przemysłowych 108 722 103,8 11,0 2 Wartość usług nieprzemysłowych 94 651 104,8 96,8 3 Wartość usług remontowo-budowlanych 9 578 121,7 82,0 Razem: 212 951 105,0 102,7

BUDOWNICTWO IZB MIESZKALNYCH W POZNANIU W ROKU 1966

Tabela 5

Wykonanie Procent wykona- Struktura Lp. Wykonanie 1966 nia planu w % Budownictwo izb mieszkalnych ogółem 9 653 113,4 100,0 z tego budownictwa: 1 Rady Narodowej 4 015 107,8 36,3 2 zakładów pracy (zakładowe i resortowe) . 854 91,3 8,3 3 spółdzielcze 3 216 116,4 34,5 4 indywidualne ludności 1568 156,8 20,9 w tym kredytowane 801 108,2 10,0się o także

658 punktów świetlnych. Poprawiono oświetlenie rejonów peryferyjnych.

IV Gospodarka mieszkaniowa

W roku 1966 oddano do użytku ogółem 3300 mieszkań o 9653 izbach, realizując tym samym plan w blisko HY/o. zwiększenie zasobów mieszkaniowych do 301800 izb mieszkalnych sprawiło, IZ wskaźnik zagęszczenia obniżył się z 1,49 w 1965 r. do 1,47 osób na izbę w 1%6 r. Wykonanie zadań budownictwa mieszkaniowego przedstawia tabela 5. Budownictwo uprzemysłowione koncentrowało się przede wszystkim na osiedlu Świerczewskiego, gdzie pobudowano ogółem 3920 izb mieszkalnych. Drugim co do wielkości osiedlem był zespół przy ul. Szczepana - Łozowa, na którym wybudowano 695 izb.

Kontynuowano także zabudowę osiedla Dębieć oraz rozpoczęto budowę pierwszych spółdzielczych obiektów mieszkalnych w nowej dzielnicy mieszkaniowej Rataj e. Plan remontów kapitalnych budynków mieszkalnych wykonany został w zakresie rzeczowym i finansowym w 104%. Na zaplanowane 349 budynków mieszkalnych wyremontowano 363. .

W roku została w 1966 - pełni

Oświata zgodnie z założeniami - przeprowadzona reformaszkolnictwa podstawowego, polegająca na przedłużeniu nauki o jeden rok. Nie spowodowało to poważniejszego zagęszczenia szkół (tabela 6), gdyż w latach 1961-1965 przygotowano odpowiednią bazę lokalową przez wybudowanie 26 szkół podstawowych z liczbą 366 izb lekcyjnych. Z ogólnej liczby 7990 uczniów klas siódmych 3186 przeszło do szkół zawodowych, a zarazem 60)],'/0 uczniów kontynuowało naukę w klasach ósmych szkół podstawowych. Z uwagi na brak naboru do liceów ogólnokształcących powstały tam korzystniejsze warunki kształcenia młodzieży, bowiem wskaźnik zagęszczenia zmalał z 69,9 uczniów na izbę w 1965 r. do 51,2 uczniów w 1%6 L, a wskaźnik zmianowości z 1,96 do 1,37 oddziałów na izbę. W szkolnictwie zawodowym, podobnie jak w liceach ogólnokształcących, na skutek wprowadzenia ośmioletniej szkoły podstawowej poprawiły się warunki nauczania, podczas gdy w poprzednich latach nabór do klas pierwszych wszystkich szkół zawodowych przekraczał 13 000 uczniów, w 1966 r. wyniósł on 11300. Ogółem do szkół zawodowych młodzieżowych i dla pracujących (bez szkół zawodowych specj alnych) uczęszczało w 1966 r. 38 900 uczniów. W wyniku pełnej realizacji inwestycji szkolnych, oddano do użytku szkołę podsta

SZKOLNICTWO PODSTAWOWE W POZNANIU W ROKU SZKOLNYM 1966/1967

Tabela 6

Liczba uczniów ogółem Liczba uczniów na jedną izbę Lp. Wyszczególnienie lekcyjną 1965/1966 1966/67 1965/1966 1966/1967 1 Grunwald 19 085 21 158 57,3 61,3 2 Jeżyce 12 331 12 797 52,2 54,2 3 N owe Miasto 7 116 7 446 42,3 44,3 4 Stare Miasto 10 893 11 161 53,3 54,7 5 Wilda 9767 10 200 51,6 57.3 Ogółem miasto 59 192 62 762 52,4 55,5

Sprawozdaniawową u zbiegu ulic Świt i Swoboda oraz dwie szkoły zawodowe: dla Zasadnicze] Szkoły Zawodowe] wielobranżowe] przy ul.

Świerkowej oraz dla Zasadniczej Szkoły Zawodowe] i Technikum Rzemiosł Budowlanych przy ul. Raszyńskiej. Poza tym nowe budynki warsztatowe z ogólną liczbą S)) stanowisk otrzymały: Technikum Samochodowe przy ul. Rataje, Technikum Łączności przy ul. N aramowickiej i Technikum Geodezyjno- Drogowe przy ul. Szamotulskie] . Liczba miejsc w przedszkolach wzrosła z 6408 w 1%5 r. do 6656 w 1%6 r.

VI Kultura Planowano uruchomienie dwóch nowych filii bibliotecznych, uruchomiono jedną placówkę w dzielnicy Jeżyce. Drugiej nie zdołano uruchomić z uwagi na brak odpowiedniego lokalu. Niemniej jednak, w celu dalszego rozwoju czytelnictwa zorganizowano dziewięć punktów bibliotecznych. Plan ilości słuchaczy na koncertach i widzów w teatrach wykonany został z nadwyżką, co dało w rezultacie ponadplanowe wpływy kasowe i pozwoliło na uzyskanie lepszych efektów ekonomicznych w instytucjach kulturalnych w postaci zmniejszenia planowanych dopłat.

VII Z d r o w i e i o p i e k a społeczna Liczba łóżek szpitalnych wynosiła na koniec 1966 r. 3470 *, w tym 1719 łóżek objętych planem terenowym. Wskaźnik liczby łóżek na 10 (XX) mieszkańców zmniejszył się z 79,2 w 1%5 r. do 78,4 w 1966 r. W lecznictwie otwartym uruchomiono sześć nowych placówek, jednakże plan na 1966 r. nie został w pełni wykonany. Niemniej nowe przychodnie pozwoliły na zmniejszenie średne] liczby ludności na jeden rejon leczniczy, a mianowicie z 4113 osób w 1965 r. do 4007 osób w 1966 r. Liczba miejsc w żłobkach wynosząca 1260 stanowiła 92,2% założeń planowych. Nie, uruchomiono nowego obiektu w osiedlu Swierczewskiego. W zakresie opieki społecznej nie zrealizowano budowy pawilonu przy ul. Konarskiego i tym samym nie zwiększono liczby miejsc w Państwowym Domu Rencisty.

VIII B u d o w n i c t w o Produkcja budowlano-montażowa przedsiębiorstw budowlanych (planu centralnego i terenowego) osiągnęła na koniec 1966 rwartość 3760 min zł, co stanowiło 100,2% planu. W porównaniu z 1965 r. wartość produkcji była wyższa o 7,7%. Przedsiębiorstwa budowlane podległe Miejskiemu Zjednoczeniu Gospodarki Komunalne] i Mieszkaniowe] zrealizowały plan produkcji budowlano-montażowej w 102,8%, uzyskując wartość 197,7 min zł. W stosunku do 1965 r. wzrost produkcji wynosił 7,9%. Spółdzielnie budowlane zrzeszone w WZSP wykonały plan produkcji budowlano-montażowej w 102,3% wartości 124 min zł.

IX Inwestycje Zrealizowane nakłady inwestycyjne w gospodarce uspołecznionej w wysokości 2073,3 min zł stanowiły 95,8% nakładów przewidzianych w planie, z tego nakłady na roboty budowlano-montażowe wynosiły ogółem 92,1%. Wskaźnik dynamiki kształtował się w 113,7'/0.

W porównaniu z 1965 r. nastąpiła zmiana w strukturze rodzajowej nakładów, polegająca na znacznym zwiększeniu udziału maszyn i urządzeń (z 38,1% do 45,5%) i Jednoczesnym zmniejszeniu udziału robót budowlano-montażowych (z 53,4% do 48,5%). Z ogólnej wartości nakładów 470,6 min zł przypadało na inwestycje planu terenowego. Zostały one zrealizowane ogółem w 97,4%, a w robotach budowlano-montażowych w 93,7%.

X Czyny społeczne Wartość czynów społecznych osiągnięta w 1966 r. wynosiła ,100,5 min zł i stanowiła tym samym 146,9% wielkości przewidzianej planem. N ajwiększą pozycję stanowiły czyny z zakresu gospodarki komunalne] (62,4%). Koncentrowały się one w główne] mierze na budowie i renowacji dróg i ulic, budowie i urządzaniu parków oraz ośrodków sportowo - wypoczynkowych.

XI Budżet

Aktualne na koniec roku sprawozdawczego kwoty zbiorczego budżetu miasta wynosiły (bez rozliczeń międzybudżetowych) po stronie dochodów i wydatków sumę 1 321176000 zł.

Wykonanie budżetu miasta na koniec 1966 r. po stronie dochodów wynosiło 101,7%, a po stronie wydatków ogółem 98,9% planu rocznego.

Urszula

Przestacka

* Szpitale miejskie, kliniki Akademii Medyczne] i Polskich Kolei Państwowych.

6. l.

8.1.

9.1.

14.1.

17.1.

18.1.

20.1.

22.1.

231.

27.1.

28.1.

29.1.

30. 1.

Sprawozdania

WYDARZENIA W POZNANIU W ROKU 1966

Część l

STYCZEŃ

Wiceminister Obrony Narodowej gen. broni Jerzy Bordziłowski wizytował Studium Wojskowe Politechniki Poznańskiej.

Premiera sztuki Wiliama Hanleya Pani Daily ma kochanka w Teatrze Nowym.

Obrady V Wojewódzkiego Zjazdu Związku Młodzieży Wiejskiej. Uczestniczył w nich również I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jan Szydlak. Koncert symfoniczny w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza pod dyrekcją Witolda Krzemieńskiego w 20 rocznicę śmierci kompozytora Feliksa Nowowiejskiego. W programie m. in. III Symfonia Feliksa Nowowiejskiego.

Polska prapremiera tragikomedii Ramona deI Valle Inclana Słowa boże w Teatrze Polskim.

Sesja naukowa poświęcona studiom zaocznym na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Pod przewodnictwem I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jan Szydlak odbyła się narada wojewódzkiego aktywu partyjnego poświęcona omówieniu przygotowań do kampanii sprawozdawczo-wyborczej w partii oraz zadań wynikających z uchwał V Plenum Komitetu Centralnego w sprawie rozwoju produkcji eksportowej. Wydział Elektryczny Politechniki Poznańskiej 1 Zarząd Poznańskiego Oddziału Stowarzyszenia Elektryków Polskich zorganizowali krajową konferencję naukowo-techniczną poświęconą zagadnieniom automatyki i elektroniki oraz ekonomicznym aspektom postępu technicznego w przemyśle elektrotechnicznym. Otwarcie wystawy rysunków Franciszka Burkiewicza w salonie Biura Wystaw Artystycznych przy Starym Rynku. Zespół Teatru im. Wilama Horzycy z Torunia wystąpił gościnnie z Weselem Stanisława Wyspiańskiego na scenie Teatru Polskiego. Sztandar dla Związku Inwalidów Wojennych ufundowały poznańskie spółdzielnie inwalidzkie VII Wojewódzki Zjazd Delegatów Spółdzielni Oszczędnościowo-Pożyczkowej. Wkłady oszczędnościowe członków przekroczyły miliard złotych. Wykonanie po raz pierwszy w Poznaniu dzieła Artura Honeggera Joanna d'Are na stosie podczas koncertu symfonicznego w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. VIII zjazd Wojewódzki Delegatów Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Zjazd dokonał podsumowania dorobku organizacji oraz wytyczył najbliższe zadania w rozwijaniu produkcji rolnej. W obradach uczestniczył członek Rady Państwa - Józef Ozga-Michalski oraz sekretarze Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Jerzy Zasada i Stanisław Furgał Dwudziestolecie działalności obchodziła Państwowa Wyższa Szkoła Muzyczna.

LUTY

1.2. Plenarne posiedzenie Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej obradowało nad dalszym doskonaleniem treści oraz form i metod pracy wewnątrzpartyjnej. 2.2. W Poznaniu gościła delegacja Radzieckiego Komitetu Weteranów Wojny z Moskwy.

W skład jej wchodzili: płk. Iwan Gregoriewicz Czerepów i st. lejt. Piotr Iwanowicz Miszyn.

3.2. Wiec protestacyjny młodzieży Pozsania przeciwko agresywnej polityce Stanów Zjednoczonych Ameryki Płn. w Wietnamie, w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Wziął w nim udział sekretarz ambasady Demokratycznej Republiki Wietnamu w Warszawie - Nguen Ba Chinh. 5. 2. 33 "Koncertem Poznańskim" w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza dyrygowała gościnnie Maria T omicka.

11.2.

18.2.

19. 2.

20.2.

21. 2.

22.2.

23.2.

24.2.

26.2.

Sprawozdania

8.2.

9.2.

Wizyta ambasadora Indii w Warszawie - dr N. V. Rajkumara.

Piętnastolecie działalności obchodził Instytut Ochrony Roślin w Poznaniu, Jedyna tego rodzaju placówka naukowobadawcza w Polsce. Plenum Poznańskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu podsumowało wyniki ofiarności mieszkańców na Społeczny Fundusz Odbudowy Stolicy i Kraju. Poznaniacy zebrali łącznie 121 min zł, z czego 28 min zł przeznaczono na odbudowę stolicy, a 93 min zł na odbudowę Poznania. Koncert symfoniczny z udziałem solistki Teatru Wielkiego w Warszawie, laureatki międzynarodowych Konkursów w Tuluzie, Genewie i Vercelli - Krystyny Szostak- RadkoweJ odbył się w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

Holenderski fotografik, b. więzień Fortu VII, Henry Koreman eksponował swoje fotogramy z cyklu "Paryż" w salonie Polskiego Towarzystwa Fotograficznego przy ul. Paderewskiego.

Operą Faust Charlesa Gounoda dyrygował w Operze im. Stanisława Moniuszki gościnnie duńczyk Per. Dreier. Podczas koncertu symfonicznego w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza wystąpił Jako solista skrzypek bułgarski Emil Kamilarov - laureat IV Nagrody Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu w roku 1952. W Teatrze N owym premiera sztuki włoskiego pisarza Patroni Griffiego pt. Z mitosci sią umiera. Dwudziestolecie powstania Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej. Odbyło sią szereg akademii, podczas których działacze organizacji wyróżnieni zostali odznaczeniami państwowymi i medalami. Na uroczystości 21 rocznicy wyzwolenia Poznania przybyła delegacja ze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w składzie: uczestnik walk o Poznań, b. dowódca 74. dywizji gwardii gen. mjr. Dymitr Bakanow, b. więzień Cytadeli prof. Aleksander Fiedotow oraz pisarz Aleksander Wolf.

Bohater Związku Radzieckiego - gen. mjr. Dymitr Bakanow wyróżniony Honorową Odznaką Miasta Poznania za udział w walkach o Poznań.

Szkoła Podstawowa przy ul. Sochaczewskiej 8 otrzymała imię działacza ruchu robotniczego - Andrzeja Węcławka. Kierownikowi Instytutu Słowiańskiego Uniwersytetu w Lund (Szwecja) prof. drowi Knutowi Olafowi Falkowi nadano tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu im.

Adama Mickiewicza.

Imprezy, akademie, soptkania, wieczornice z okazji 21 rocznicy wyzwolenia miasta.

Uczestniczyła w nich również delegacja Radzieckiego Komitetu Weteranów Wojny z gen. mjr Dymitrem Bakanowem. 21 rocznica wyzwolenia Poznania. W sali wielkiej zamku Przemysława odbyła się uroczysta Sesja Wojewódzkiego i Poznańskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu, inaugurująca obchody ostatniego roku Tysiąclecia Poństwa Polskiego w Wielkopolsce. W sali Odrodzenia Ratusza poznańskiego nastąpiło wręczenie nagród laureatom miasta i województwa za szczególne zasługi położone w 1965 r. w dziedzinie nauki i techniki. Podczas Czwartku Literackiego w sali Malinowej pałacu Działynskich wystąpii Jan Sztaudynger - poeta, satyryk, eseista.

"Zagłębie Konińsko- Turkowskie, Państwowe Gospodarstwa Rolne: Czempiń i Kuźnica Czarnkowska w malarstwie, grafice i rysunku" - to temat wystawy "poplenerowej" poznańskich plastyków w salonach Biura Wystaw Artystycznych w "Arsenale" na Starym Rynku.

Delegacja radziecka z Honorowym Obywatelem Miasta Poznania gen. mjr. Dymitrem Bakanowem pobrała ziemię z b. Cytadeli. Urny z ziemią przekazane zostały Centralnemu Muzeum Armii Radzieckiej w Charkowie i muzeom: w Wołgogradzie i Saratowie. Jubileusz sześćdziesięciolecia pracy dziennikarskiej odbchodził red. Franciszek Hryniewicz, współpracownik "Głosu Wielkopolskiego". Jubilat odznaczony został Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Honorową Odznaką "Za zasługi województwa poznańskiego". Komedię Federica Garcia Lorki Czarująca szewcowa zaprezentował na scenie Teatru Polskiego zespół Lubuskiego Teatru im. Leona Kruczkowskiego, z Zielonej Góry.

MARZEC

1.3. Czterdziestolecie pracy dziennikarskiej obchodził red. Henryk Śmigielski - współpracownik "Słowa Powszechnego", były prezes Zarządu Oddziału. Związku Zawodowego Dziennikarzy Polskich. 2.3. W Zakładach Metalurgicznych "Pomet" bawiła delegacja central handlowych z Indii.

4.3. VII Sesją Rady Narodowej miasta Poznania poświęcono omówieniu najpilniejszych potrzeb i programu działania w peryferyjnych rejonach miasta. 8. 3. Podczas akademii z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet w Pałacu Kultury 71 działaczek wyróżnionych zostało za pracę zawodową i społeczną Odznaką Honorową "Za zasługi w rozwoju województwa poznańskiego". 10. 3. Na wspólnym posiedzeniu prezydiów Wojewódzkiego i Poznańskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu uchwalony został program obchodów ostatniego roku Tysiąclecia Państwa Polskiego w Poznaniu i Wielkopolsce.

13.3. Otwarcie Targów Krajowych "Wiosna 66" z udziałem wicepremiera Eugeniusza Szyra.

Wystawcy z całego kraju zaoferowali nabywcom towary wartości ok. 27 mld zł, przeznaczone na zaopatrzenie rynku w sezonie jesienno-zimowym. 14.3. W poznańskich zakładach pracy załogi protestowały przeciwko agresji amerykańskiej w Wietnamie. 16.3. VI Konferencja Sprawozdawczo- Wyboreza Zarządu Miejskiego Związku Młodzieży Socjalistycznej podsumowała dorobek organizacji. Przewodniczącym Zarządu Miejskiego wybrano Teofila Grzelczaka. 17.3. Podczas walnego zebrania Oddziału Poznańskiego Związku Literatów Polskich prezesem wybrano Gerarda Górnickiego. 18.8. Poznański Komitet Frontu Jedności narodu i Prezydium Rady Narodowej Miasta Poznania podsumowali wysiłek mieszkańców w realizacji czynów społecznych w latach 1%1-1%5. Wykonanie dzieła Jana Sebastiana Bacha Pasja według św. Mateusza podczas koncertu symfonicznego w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. 19.3. Ogólnomiejska inauguracja czynów społecznych w parku - Pomniku Braterstwa Broni i Przyjaźni Polsko- Radzieckiej na Cytadeli.

20. 3. Ze sztuką Stefana Bratkowskiego Pogranicze - południk 15 wystąpił gościnnie na scenie Teatru Polskiego zespół Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego z Kalisza. 21.3. Rozpoczęcie III Międzynarodowego Konkursu Kompozytorów im. Henryka Wieniawskiego. Na Konkurs nadesłali 44 utwory kompozytorzy z 23 krajów. W skład Jury weszli: Aleksander Arutunian (Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich), Ferenc Farkas (Węgry), Serge Nigg (Francja) oraz Piotr Perkowski i Stefan Poradowski. Przewodniczył Piotr Perkowski. Załoga Zakładów Przemysłu Metalowego "H. Cegielski" na specjalnie zwołanych masówkach podjęła zobowiązania produkcyjne dla uczczenia Tysiąclecia Państwa Polskiego, święta 1 Maja i 120-lecia Zakładów. Czterdziestu absolwentów zaocznego Studium Administracyjnego na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza uzyskało pierwsze w kraju tytuły magisterskie. Technikum Handlowe otrzymało imię Oskara Langego.

22.3. Ambasador Niemieckiej Republiki Demokratycznej Karl Mewis odwiedził Instytut Zachodni.

Zmarł artysta-plastyk Hipolit Polański, rektor Państwowej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu. 25.3. Na obchody Miesiąca Przyjaźni Polsko-Węgierskiej przybyła delegacja węgierska pod przewodnictwem I seketarza ambasady węgierskiej w Warszawie Józefa Bolcskei' a Koncert symfoniczny w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza prowadził dyrygent belgijski Edgar Doneux. Jako solistka wystąpiła pianistwa jugosłowiańska Dubravka Tomsić. W IX Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Łozowej odbyła się sesja popularnonaukowa poświęcona działaczowi społecznemu i lekarzowi Karolowi Marcinkowskiemu. 28.3. Plenum Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej omawiało kierunki rozwoju produkcji eksportowej Wielkopolski w latach 1966-1%7. W 19 rocznicę śmierci gen. Karola Świerczewskiego - Waltera złożono wieńce i kwiaty przed pamiątkowym obeliskiem w parku przy ul. Szylinga. 29.3. Recital skrzypka radzieckiego Igora Bezrodnego w auli Uniwersytetu im Adama Mickiewicza.

30.3. Ogłoszenie wyników III Konkursu Kompozytorskiego im. Henryka Wieniawskiego.

Laureatami zostali: kompozytor turecki Ilhan Usmanbas, II nagrodą otrzymał kompozytor radziecki - Igor Kowacz, a wyróżnienie kompozytor czechosłowacki Jan Kapr, 31. 3. Danuta Szaflarska wystąpiła gościnnie w sztuce Williama Hanleya Pani Daily ma kochanka na scenie Teatru N owego.

7.4.

12.4.

14. 4.

15.4.

16.4.

17.4.

18.4.

20.4.

21.4.

22.4.

25.4.

26.4.

KWIECIEŃ

1.4.

Kierownictwo Ministerstwa Zdrowia spotkało się w Białej Sali Prezydium Bady N arodowe] miasta Poznania z aktywem służby zdrowia i opieki społeczne] Poznania podczas kolegium wyjazdowego. Dwudziestolecie Państwowej Szkoły Muzycznej im. Karola Kurpińskiego.

VIII Sesja Rady Narodowej miasta Poznania poświęcona kierunkom polityki mieszkaniowej w latach 1966-1970 oraz podsumowaniu działalności w tej dziedzinie w latach 1961- "'1965. Posiedzenie Wojewódzkiego i Poznańskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu z udziałem I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Jana Szydlaka. Zatwierdzono program obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego w Wielkopolsce. Załoga Poznańskich Zakładów Koncentratów Spożywczych zajęła po raz dziesiąty I miejsce we współzawodnictwie międzyzakładowym za rok 1965.

Gościnne występy Narodowego Teatru Lalek z plovdiv (Bułgaria) na scenie Teatru Lalki i Aktora "Marcinek" .

Manifestacja antywojenna na terenie b. Fortu VII - miejsca kaźni Polaków.

"Majdanek ostrzega i oskarża" - wystawa w pałacu Działyńskich, przygotowana przez Państwowe Muzeum w Majdanku. XXIII Zjazd Radiologów Polskich obradował w Poznaniu.

Ogólnopolska sesja naukowa na temat "Rewizjonizm w nauce i polityce zachodnioniemieckiej" zorganizowana przez Zarząd Uczelniany Związku Młodzieży Socjalistycznej przy Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Spotkania b. więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych z przedstawicielami władz partyjnych i państwowych. Uczestniczyli w nich: członek Radzieckiego Komitetu Weteranów Wojny płk Piotr Janczenko, b. partyzant czechosłowacki - płk Josef Vojacek, współpracownik Ernesta ThaJmanna - płk Robert Siewert (Niemiecka Republika Demokratyczna).

Inauguracja VI Poznańskiej Wiosny Muzycznej w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

Z Poznania ruszyły motocyklowe sztafety, wiozące do Gniezna - pierwszej historycznej stolicy Polski, meldunki o podjętych czynach społecznych oraz urnę z ziemią pobraną z Cytadeli. Manifestacja z okazji Jubileuszu Tysiąclecia Państwa Polskiego zgromadziła na placu Mickiewicza ok. JX) tysięcy mieszkańców Poznania. N ajwyższe władze państwowe i partyjne reprezentowali: I sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Władysław Gomułka i premier rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej - Józef Cyrankiewicz. Podczas manifestacji Władysław Gomułka udekorował Poznań i Wielkopolskę - Orderem Budowniczych Polski Ludowej. Otwarcie wystawy dokumentów dotyczących zobowiązań i czynów społecznych w sali Marmurowej Pałacu Kultury. Wystawę zwiedził Władysław Gomułka i towarzyszące mu osobistości. Minister obrony narodowej, marszałek Polski Marian Spychalski uczestniczył w spotkaniu z załogą Zakładów Przemyślu Metalowego "H. Cegielski". Tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza nadano wybitnemu uczonemu, prof. drowi Czesławowi Znamierowskiemu. "Renesans zabytków Tysiąclecia w Polsce Ludowej" tematem ogólnopolskiego sympozjum naukowego obradującego w Ratuszu poznańskim. Międzynarodowe sympozjum lekarskie poświęcone rehabilitacji dzieci kalekich.

Zakończenie VI Poznańskiej Wiosny Muzycznej w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

Wystawa prac słowackiego artysty plastyka FrantHika Volfa w Klubie Międzynarodowej Prasy i Książki. Obrady XII Ogólnopolskiego Zjazdu Młodych Polonistów.

Sztandar przechodni prezesa Rady Ministrów i przewodniczącego Centralnej Rady Związków Zawodowych otrzymali kolejarze poznańscy za zajęcie I miejsca w ogólno

3.4.

5.4.

6.4.

28.4.

31. 4.

krajowym współzawodnictwie międzydyrekcyjnym, , zwłaszcza w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu. Sztandar wręczył kolejarzom minister komunikacji inż. Piotr Lewiński podczas akademii, jaka odbyła się w hali nr 20 Międzynarodowych Targów Poznańskich z udziałem ponad 4(0) kolejarzy z całego kraju.

Obrady Kolegium Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej poświęcono ocenie lecznictwa wielkopolskiego. Gościnne występy Zespołu Pieśni i Tańca "Macedonia" ze Skopje (Jugosławia).

Odsłonięcie tablicy pamiątkowej ku czci Róży Luksemburg na budynku przy ul. Szamarzewskiego 21, gdzie w roku 19)3 mieszkała wielka rewolucjonistka. Uroczysty koncert I-majowy w sali Wielkiej Pałacu Kultury z udziałem przedstawicieli władz, weteranów ruchu robotniczego, przodowników pracy, działaczy organizacji społecznych i młodzieżowych.

MAJ

1.5. 180 tysięcy mieszkańców Poznania wzięło udział w pochodzie I-majowym. Wśród gości na trybunie honorowej znajdował się członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, marszałek Polski Marian Spychalski.

3. 5. Sztafeta Tysiąclecia z Chełma do Kołobrzegu i Zgorzelca przybyła z Wrześni do Poznania. Przed Ratuszem poznańskim Sztafetę powitali przedstawiciele władz z I sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - J anem Szydlakiem, przewodniczącym Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej Franciszkiem Szczerbalem i przewodniczącym Prezydium Rady Narodowej miasta Poznania - Jerzym Kusiakiem.

W hallu Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Edwarda Raczyńskiego otwarto wystawę pt. "Ze skarbca postępowej myśli polskiej". 4.5. Pożegnanie Sztafety Tysiąclecia przed Pałacem Kultury, udającej się z Poznania do Grodziska Wlkp. i dalej do Zgorzelca.

e. 5. IX Sesja Rady Narodowej miasta Poznania poświęcona ocenie wykonania planu gospodarczego i budżetu miasta za rok 1965. Obrady Kolegium Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych.

Koncertem symfonicznym dyrygował gościnnie Krzysztof Missona z Krakowa. Jako solistka wystąpiła pianistka turecka Idil Biret. Rozpoczęcie Poznańskich Igrów Żakowskich. Na stopniach Ratusza poznańskiego gospodarz miasta, przewodniczący Prezydium Rady Narodowej Jerzy Kusiak, wręczył żakom symboliczne klucze do bram miasta. 1.5. Zlot uczestników walk o Berlin w 1945 r. zorganizował Zarząd Okręgu Związku Bojowników o Wolność i Demokrację. Uczestnicy szturmu na Berlin spotkali się z władzami partyjnymi i państwowymi. Kilkudziesięciu z nich odznaczono "Medalem za Berlin" .

S. 5. Centralna akademia z okazji Dnia Budowlanych w sali Wielkiej Pałacu Kultury.

Wyróżniający się pracownicy budownictwa i działacze związków otrzymali Odznaki Tysiąclecia Państwa Polskiego.

9.5. Uroczysta odprawa wart z okazji Dnia Zwycięstwa. Otwarcie wystawy pt. "Polacy w szturmie Berlina" w Klubie Międzynarodowej Prasy i Książki. 10.5. Obrady Ogólnopolskiej Konferencji Towarzystwa Urbanistów Polskich poświęcono planowaniu przestrzennemu Poznania i jego regionu. Jubileusz czterdziestolecia pracy zawodowej obchodził ordynator Oddziału Dermatologicznego Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia - prof. dr Jan Alkiewicz. Podczas akademii z okazji Dnia Pracownika Gospodarki Komunalnej zasłużeni pracownicy wyróżnieni zostali "Honorowymi Odznakami miasta Poznania. 12.5. Otwarcie wystaw malarstwa Włodzimierza Buczka (Kraków) i Jerzego Kostki (Poznań) w salonie Biura Wystaw Artystycznych w "Arsenale" na Starym Rynku. 13.5. Koncertem symfonicznym w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza dyrygował J ens Schroder (Dania). Jako solista wystąpił skrzypek jugosłowiański Igor Ozimo Gościnny występ zespołu Dramatycznego "Statni Divadlo" z Brna ze sztuką Petera ' Weissa Mączeństvx> i śmierć Marata na scenie Teatru Polskiego.

Międzynarodowy Zjazd Neurochirurgów.

17.5. Z udziałem lekarzy-naukowców z Łodzi, Poznania, Warszawy i Wrocławia odbyła się I Ogólnopolska Sesja Immunologiczna. 18. 5. Na mecie IX etapu XIX Wyścigu Pokoju w Poznaniu pierwszy był van Neste (Belgia).

Drugie miejsce zajął Jan Magiera (Polska).

20.5.

21.5.

23. S.

24.5.

29.5.

80.5.

Sprawozdania

Laureat IV Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu w 1962 r. - Charles Treger, wystąpił podczas koncertu symfonicznego w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Premierowe przedstawienie sztuki Rolfa Hochhutha Namiestnik w Teatrze N owym.

Gościnny występ zespołu Państwowego Teatru Żydowskiego w komedii muzycznej Sure Szejndł z Idą Kamińska w roli głównej na scenie Teatru Polskiego.

Czterdziestolecie pracy dziennikarskiej obchodził red. Lech J eszka, prezes Oddziału Poznańskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

W 120 rocznicę urodzin i 50 rocznicę śmierci Henryka Sienkiewicza odbyła się w sali Malinowej pałacu Działyńskich uroczystość opświęcona życiu i działalności wielkiego pisarza. Spotkanie weteranów z okazji 45 rocznicy wybuchu III Powstania Śląskiego. Podczas spotkania przewodniczący Prezydium Rady Narodowej miasta Poznania Jerzy Kusiak udekorował dziesięciu zasłużonych weteranów powstań śląskich Krzyżami Kawalerskimi Orderu Odrodzenia Polski. Na polach Glinna pod Poznaniem odsłonięto pamiątkowy głaz na miejscu dworku, w którym urodził się 9 kwietnia 1757 r. Wojciech Bogusławski, twórca teatru polskiego. VII Wojewódzki Zjazd Delegatów Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych z udziałem sekretarza . Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Józefa Tejchmy.

Występy 90-osobowego Dziecięcego Chóru "Płomień" z Bratysławy pod dyrekcją J ózefa Klochania w sali Wielkiej Pałacu Kultury. Otwarcie wystawy malarstwa Jadwigi Łubowskiej w salonie Biura Wystaw Artystycznych w "Arsenale" na Starym Rynku. Otwarcie wystawy portretu królewskiego w malarstwie, grafice i numizmatyce W Muzeum Historii Miasta Poznania w Ratuszu Poznańskim.

CZERWIEC

2.6. Otwarcie wystawy grafików krakowskich: Jacka Gaja, Tadeusza Jackowskiego i Andrzeja Pietscha; wystawy rzeźby oraz wystawy malarstwa Ildefonsa Houwalta W salonach Biura Wystaw Artystycznych w "Arsenale" na Starym Rynku.

4.6. Wrocławski Teatr Rozmaitości wystawił gościnnie komedię Muraya Schisgalla Się kochamy na scenie Teatru Polskiego. Ogólnopolska sesja krytyki artystycznej zorganizowana przez klub studencki "Od nowa" . 6.6. Partyjna delegacja działaczy nauki i oświaty Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego pod przewodnictwem Michaiła Kowalewa przybyła do Poznania. IX Zjazd Sprawozdawczo- Wyborczy Związku Nauczycielstwa Polskiego wybrał nowe władze. Prezesem Zarządu wojewódzkiego wybrano Zenona Suchańskiego. 12.6. Premier Józef Cyrankiewicz otworzył XXXV Międzynarodowe Targi Poznańskie.

Występy 75-osobowego radzieckiego Zespołu Pieśni i Tańca.

Premiera baletów: Improwizacja do Szekspira Duke Ellingtona i Zdzisława Szostaka, Wariacje 4:4 Franciszka Woźniaka oraz Muzyki urocrystej Fryderyka Haendla w Operze im. Stanisława Moniuszki. 13.6. Wystawa arcydzieł malarstwa historycznego, wśród nich słynnego obrazu Jana Matejki "Bitwa pod Grunwaldem" w Muzeum Narodowym. 16.6. Międzynarodowe zawody jeździeckie na torze wyścigowym na Woli.

17.6. Obrady międzynarodowego sympozjum poligraficznego.

18.6. I Festiwal Amatorskich Zespołów Artystycznych Akademii Wojskowych i Szkół Oficerskich. 19.6. XXXV Międzynarodowe Targi Poznańskie zwiedzili: wicepremier Franciszek Waniołka, sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Bolesław J aszczuk oraz delegacja Ministerstwa Obrony Narodowej z marszałkiem polski Marianem Spychalskim. 22.6. Wizyta grupy działaczy Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Czechosłowacji z J osefem V ohnoutem na czele. 24.6. Przewodniczący Rady Państwa Edward Ochab zwiedził Międzynarodowe Targi Poznańskie, a następnie spotkał się z członkami Wojewódzkiego i Poznańskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu w zamku Przemysława. Edward Ochab udekorowany został Odznaką Honorową' "Za zasługi w rozwoju województwa poznańskiego" i Honorową Odznaką Miasta Poznania.

X Sesja Rady Narodowej miasta Poznania poświęcona omówieniu realizacji planu gospodarczego miasta za lata 1%1-1965. Powołanie Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Mieszka I i Bolesława Chrobrego w Gnieźnie. Przewodniczącym Prezydium Komitetu został I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jan Szydlak. Wizyta delegacji Komitetu Centralnego Węgierskie] Socjalistycznej Partii Robotniczej.

Powołanie Społecznego Komitetu Budowy Ośrodka Radiowo-Telewizyjnego. Przewodniczącym Komitetu został przewodniczący Prezydium Rady Narodowej miasta Poznania Jerzy Kusiak. Zamknięcie jubileuszowych XXXV Międzynarodowych Targów Poznańskich.

Pięćdziesięciolecie pracy w zawodzie księgarskim obchodziła Łucja Dybizbańska pracownica Księgarni Technicznej "Domu Książki" przy ul. Paderewskiego. Plenum Komitetu Wojewódzkiego Polskiej zjednoczonej Partii Robotniczej obradowało nad węzłowymi problemami budownictwa. W obradach uczesniczył członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, marszałek Polski Marian Spychalski. Otwarcie Domu Cechowego przy ul. Swiętosławskiej w 525-lecie istnienia Cechu Ślusarzy i Rzemiosł Różnych.

Zebrała: Urszula Pa u lówn a

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1967.10/12 R.35 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry