.. o

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1967.04/06 R.35 Nr2

Czas czytania: ok. 66 min.

LAUREACI NAGRÓD MIASTA POZNANIA i WOJEWÓDZTWA POZNAŃSKIEGO W DZIEDZINIE UPOWSZECHNIANIA KULTURY ZA ROK 1965 (Dokończenie)

JAN BERDYSZAK

Urodził się 15 czerwca 1934 r. w Zaworach pow. Śrem w rodzinie rzeźbiarza J ózefa Berdyszaka i jego żony Pelagii N owak. W latach okupacji (1939-1945) przebywał wraz z rodzicami w Zaworach, a po wyzwoleniu w 1945 r. rozpoczął naukę w szkole podstawowej początkowo w Konarzycach, a następnie w Książu Wlkp. W roku 1948 wstąpił do Liceum Ogólnokształcącego w Śremie, w którym w 1952 r.

złożył egzamin imaturalny. Zainteresowania plastyczne Jana Berdyszaka budziły się pod wpływem twórczości artystycznej ojca. Pierwszych wskazówek udzielał mu także zaprzyjaźniony z ojcem prof. Jan Wroniecki. W roku 1952 Jan Berdyszak przyjęty został do Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Studiował w pracowni rzeźby prof. Bazylego Wojtowicza, uprawiając równocześnie samodzielne malarstwo. Aktywnie działał w kole naukowym. Studia ukończył w 1958 r. dyplomem artysty plastyka w dziedzinie rzeźby. Przez pierwsze dwa lata po studiach uprawiał wyłącznie malarstwo i grafikę, później poświęcił się rzeźbie w metalu, odkrywając w tym tworzywie możliwości realizowania swoich koncepcji twórczych. W 1965 r. powołany został na stanowisko wykładowcy Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych i prowadzi pracownię rzeźby. Jeszcze w trakcie studiów Jan Berdyszak rozpoczął pracę w szkolnictwie podstawowym, w którym przez organizacje kółek plastycznych rozniecał zainteresowania dzieci plastyką. Rok później nawiązał współpracę z amatorskim ruchem plastycznym w Koszalinie, z którym związany jest po dzień dzisiejszy, służąc mu pomocą w seminariach i plenerach. W tym samym czasie związał się z działalnością Klubu Studenckiego "Od nowa", równocześnie pracował w Młodzieżowym Domu Kultury, a następnie w Pałacu Kultury, w którym prowadzi pracownię malarstwa dla dzieci oraz dla plastyków-amatorów. Szereg jego inicjatyw świadczy o aktywnej działalności na polu popularyzacji sztuki. Prace dzieci z pracowni Jana Berdyszaka prezentowane były z dużym powodzeniem na wystawach w Czechosłowacji, Francji, Niemieckiej Republice Demokratycznej, Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, Stanach Zjednoczonych Ameryki Płn. i na Światowej Wystawie w Indii. Za działalność tę otrzymał dwukrotnie (1963 i 1964) nagrody Ministra Kultury i Sztuki. W roku 1961 Jan Berdyszak inspirowany przez kierownictwo Teatru Lalki i Aktora "Marcinek" przygotował scenografię do sztuki Goethego Pieśń o lisie. Od tej pory związał się z eksperymentalnym teatrem dla młodego widza. Jest również autorem scenografii dla teatrów dramatycznych. Jego osiągnięcia na tym polu potwier

6 Kronika Miasta Poznania 2

Laureaci nagród

dzają wyróżnienie za scenografię do Szkoły żon Moliera na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych (1964) i międzynarodowa nagroda za scenografię na III Światowym Festiwalu Teatrów Lalkowych w Bukareszcie (1965). W latach 1962-19'64 związany był także z "Teatrem 5" prowadzonym przez Stanisława Hebanowskiego. Dla tej sceny przygotował projekty scenografii oraz plakaty. Dorobek artystyczny prezentował Jan Berdyszak poczynając od 1960 r. na piętnastu wystawach zespołowych i czternastu indywidualnych w kraju, a także na wystawach w Argentynie, . Chile, Francji, Japonii, Jugosławii, Niemieckiej Republice Demokratycznej i Włoszech. Prace jego znajdują się w zbiorach Muzeów Narodowych w Warszawie i Poznaniu, w muzeach w Bydgoszczy, Koszalinie, Słupsku, Toruniu i Kaliszu, w zbiorach UNESCO w Paryżu, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Skopje (Jugosławia), Instytucie Sztuki Nowoczesnej w Kamakura (Japonia). Jan Berdyszak jest laureatem szeregu nagród i wyróżnień, między innymi I nagrody na plakat przeciwko użyciu bomby atomowej (1959), wyróżnienia za projekt pomnika ku czci ofiar faszyzmu w Chełmnie nad N erem (1962), oraz nagrody za malarstwo i rzeźbę na Wystawie XX-lecia plastyki PRL (1965).

WANDA JANKOWSKA

Urodziła się 28 wrzesn1a 1914 r. w Kaławie pow. Międzyrzecz na Ziemi Lubuskiej w rodzinie pracownika umysłowego Józefa Jankowskiego i jego żony Marii Schneider. Od wczesnego dzieciństwa przebywała w Poznaniu, gdzie stale zamieszkiwali rodzice. Tutaj rozpoczęła naukę w szkole podstawowej, a w 1927 r. wstąpiła jako eksternistka do Gimnazjum Ogólnokształcącego im. Królowej Jadwigi w Warszawie. Po ukończeniu ośmiu klas gimnazjum zapisała się na kursy administracyjne. Równocześnie uczęszczała na lekcje fortepianu. W roku 1934 rozpoczęła pracę zawodową w Miejskiej Komendzie Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego w Poznaniu w charakterze sekretarki instruktora Wychowania Fizycznego. Lata okupacji (1939-1945) spędziła w Poznaniu ukrywając się przez dwa lata przed niemiecką policją. Dopiero pod koniec 1941 r., po zdobyciu fałszywych dokumentów osobistych, zgłosiła się do pracy w Fabryce Urządzeń Sanitarnych "Sebode" w Poznaniu jako robotnica. N a utrzymanie dorabiała sobie udzielaniem lekcji gry na fortepianie. Po wyzwoleniu w 1945 r. zgłosiła się do pracy w szpitalu wojskowym w charakterze pielęgniarki. W maju 1945 r. przeszła do- pracy w Komendzie Milicji Obywatelskiej jako maszynistka. W rok później, po zwolnieniu na własne życzenie, objęła stanowisko referenta personalnego w Poznańskich Zakładach Remontu Maszyn

Elektrycznych w Poznaniu. .Idąc za głosem zainteresowań, Wanda Jankowska przechodzi jednak w 1952 r. do pracy w ruchu kulturalno-oświatowym jako starszy instruktor w Wydziale Kultury Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Poznaniu. Rok później (1953) zorganizowała pierwszy w Poznaniu konkurs recytatorski. Do współpracy zjednała sobie fachowców różnych dziedzin, którzy w większości pozostali wierni tej imprezie po dzień dzisiejszy. Dzięki jej inicjatywie dwanaście kolejnych konkursów recytatorskich obejmowało zasięgiem coraz to szersze kręgi młodzieży i dorosłych. Wanda Jankowska przyczyniła się wydatnie do ożywienia placówek kul turalno-oświatowych i amatorskich zespołów artystycznych w Poznaniu. Inspirowała i udzielała wydatnej pomocy nowo powstającym zespołom amatorskim. W roku 1954 w trakcie "Dni Poznania" odbyło się z jej inicjatywy szereg imprez plenerowych, w czasie których prezentowano dorobek zawodowych i amatorskich zespołów artystycznych. Była również współinicjatorką organizowanych od 1959 r. imprez artystycznych z okazji Międzynarodowych Targów Poznańskich.

Po ukończeniu 2-1etniego Studium Kulturalno-oświatowego przy Towarzystwie Wiedzy Powszechnej oraz szeregu kursów Wanda Jankowska objęła w 1962 r. samodzielne stanowisko kierownika referatu w Wydziale Oświaty i Kultury Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej Stare Miasto. N a stanowisku tym raz jeszcze dała się poznać jako wybitny organizator życia kulturalno-oświatowego wśród rzesz mieszkańców dzielnicy. Prowadziła szeroką akcję wychowawczą w czternastu świstlicach komitetów blokowych. Zorganizowała w tych świetlicach zespoły i kółka zainteresowań, cykle wykładów o tematyce kulturalnej, naukowej i społeczno-politycznej. Dla młodzieży - recitale muzyki operowej połączone z dyskusją, która utrwalała w pamięci najbardziej wartościowe dzieła polskich kompozytorów. Podjęła ciekawą inicjatywę urządzania wspólnie z redakcją "Expressu Poznańskiego" turniejów poetyckich o nagrodę "Wierzbowego liścia", W uznaniu zasług na polu upowszechniania kultury Prezydium Rady Narodowej m. Poznania przyznało Wandzie Jankowskiej Odznakę Honorową Miasta Poznania (1963), a minister kultury i sztuki Odznakę Zasłużonego Działacza Kultury (1964).

TADEUSZ KRASZEWSKI

Urodził się 12 stycznia 1903 r. w Kole w rodzinie urzędnika skarbowego Mieczysława Kraszewskiego i jego żony Walerii Mrożewskiej. Z chwilą wybuchu pierwszej wojny światowej (1914), wobec przeniesienia służbowego ojca, wyjechał z rodzicami do Moskwy, a następnie do Piotrogrodu. Tam uczęszczał do III szkoły realnej. W roku 1918 powrócił wraz z rodzicami do Koła. Tutaj złożył w 1922 r. w gimnae<

Laureaci nagród

zjum ogólnokształcącym egzamin maturalny. Studia polonistyczne rozpoczął na Uniwersytecie Warszawskim, a 1925 r. przeniósł się do Poznania i ukończył studia na Uniwersytecie Poznańskim. Jeszcze w trakcie studiów uniwersyteckich Tadeusz Kraszewski zamieszczał drobne utwory literackie w pismach "Promień" i "Osadnik", "Przewodnik Katolicki" i "Życie Literackie'" Stałą pracę dziennikarską rozpoczął w 1928 r. w redakcji "Słowa Poznańskiego ". W rok później (1 VII) zaangażowany został przez koncern "Drukarnia Polska", w którym pracował do wybuchu drugiej wojny światowej (1939) w "Ilustracji Polskiej" i w dziale kultury i sztuki "Kuriera Poznańskiego" . W sierpniu 1939 r. zmobilizowany do szeregów I Batalionu Wielkopolskiego Obrony Narodowej odbył kampanię wrześniową. 17 wrzesn1a w bitwie pod Kutnem został ciężko ranny, w wyniku czego utracił lewą rękę. Okres okupacji spędzał początkowo w. Jędrzejowie, a następnie w Warszawie. Brał aktywny udział w pracy konspiracyjnej, organizując między innymi Zrzeszenie Dziennikarzy Ziem Zachodnich oraz tajne wyższe kursy dziennikarskie.

« %fm*z

, l uli IlUll?lliiiillffiffis , 1IIIIlI)Ill5I lIIIlI. . 'm * A»lli l IIJllI::llIllIllIllIllI

UlflflllIflBllI5l5l

W lutym 1945 r. Tadeusz Kraszewski wrócił do Poznania i przystąpił do pracy w Wydziale Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego Poznańskiego. Przez kilka miesięcy przebywał również na Pomorzu Zachodnim .pracując w urzędzie Pełnomocnika Rządu na Poimorze Zachodnie. Wrócił jednak do Poznania, aby wziąć udział w organizowaniu Zachodniej Agencji Prasowej, w której też pracował do likwidacji w 1949 r. W latach 1949-1965 pracował w Państwowych Zakładach Wydawnictw Szkolnych, w latach 1956-1957 brał udział w organizowaniu Wydawnictwa Poznańskiego, a następnie reaktywowaniu Zachodniej Agencji Prasowej, w której pracuje już bez przerwy do chwili obecnej. Tadeusz Kraszewski jest od 1936 r. członkiem Związku Literatów. Po wyzwoleniu brał czynny udział w pracy Oddziału Poznańskiego Związku Literatów Polskich, sprawując niemal bez przerwy różne funkcje w zarządzie. W latach 1960-1965 był prezesem zarządu oddziału. Jako dziennikarz został w 1028 r. przyjęty na członka Syndykatu Dziennikarzy w Poznaniu, pełniąc w latach 1938-1939 funkcję sekretarza zarządu. W roku 1945 wstąpił do organizującego się Związku Zawodowego Dziennikarzy i przez kilka lat pełnił w nim funkcję wiceprezesa. Tadeusz Kraszewski piastuje już od 1958 r. godność radnego Rady Narodowej m.

Poznania i pełni równocześnie obowiązki wiceprzewodniczącego Komisji Kultury.

Tadeusz Kraszewski posiada znaczny dorobek twórczy. W roku 1936 opublikował sensacyjną powieść Dyrektor Central Hotelu. W dwa lata później wydał powieść dla młodzieży Skarb w starym zamku. W latach 1932/1939 pojawia się w piśmie dla młodzieży "Poranek" jego powieść Plemię Szarych Jastrzębi. W latach 1945-1946 wydał kilka książeczek obrazkowych z wierszykami dla dzieci. W roku 1948 w dodatku

arkuszowym "Głosu Wielkopolskiego" drukował powieści Robin Hood oraz Marianna, które ukazały się następnie w wydaniu książkowym. Dwa lata później drukował w odcinkach w "Ilustrowanym Kurierze Polskim" powieść sensacyjną Portier Klubu Mańkutów. Dalej pojawiły się kolejne jego dwie powieści historyczne Wóz wagantów (1956) i Pan Filip Z Konopi (1964). Twórczość Tadeusza Kraszewskiego związana jest również z teatrem. Jego utwór Stach i Strach (1948) grany był przez teatry lalkowe i młodzieżowe w Poznaniu, Warszawie, Łodzi i Szczecinie, a przeróbka sceniczna Robin Hooda przez teatry: Bydgoszczy, Krakowa, Lublina i Łodzi. W uznaniu wybitnych zasług Tadeusz Kraszewski odznaczony został Złotym Krzyżem Zasługi (1956), a w 1961 r. Rada Państwa udekorowała go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. 'Posiada Odznakę Honorową Miasta Poznania (1962), Odznakę "Za zasługi w rozwoju województwa poznańskiego" (1963), Złotą Odznakę Honorową Warmii i Mazur (1965) oraz Odznakę Zasłużonego Działacza Kultury.

ALOJZY ŁUCZAK

Urodził się 12 czerwca 1930 r. w Poznaniu w rodzinie robotnika Andrzeja Łuczaka 1 jego żony Stanisławy Giezek. Do szkoły zaczął uczęszczać w 1937 r., ale naukę przerwał wybuch drugiej wojny światowej . Lata okupacji spędził wraz z rodzicami w Poznaniu, pracując od 1940 r. początkowo jako pomocnik kelnera, a następnie jako roznosiciel gazet. Uczęszczał w tym czasie na komplety tajnego nauczania. Po wyzwoleniu w 1945 r. Alojzy Łuczak rozpoczął naukę w Gimnazjum im.

Bergera. Egzamin dojrzałości złożył jako eksternista w Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego w 1949 r. W tym samym roku przyjęty został na studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Poznańskiego. Jednak już w następnym roku przeniósł się na Wyższą Szkołę Ekonomiczną i ukończył Wydział Finansów (1953) i Wydział Handlu (1956). Dyplom magistra ekonomii w zakresie planowania na podstawie pracy pt. Metoda planowania pieniężnych dochodów i wydatków ludności pisanej pod kierunkiem prof. dr Seweryna Kruszczyńskiego otrzymał w 1956 r. Alojzy Łuczak już w trakcie studiów włączył się aktywnie do pracy społecznej w Zrzeszeniu Studentów Polskich (1950), wiążąc się z tą organizacją na następne dwanaście lat. 1 września 1951 r. wybrany został przewodniczącym Rady U czelnianej Zrzeszenia Studentów Polskich przy Wyższej Szkole Ekonomicznej. W lutym 1953 r. przeszedł do pracy etatowej w Radzie Okręgowej na stanowisko kierownika Wydziału Finansowego. Dwa lata później (16 II 1955) wybrany został zastępcą przewodniczącego Rady Okręgowej, a 21 października 1959 r. przewodniczącym. Na tym stanowisku pracował do 13 lutego 1962 r. Przez ten okres czasu był członkiem Rady Naczelnej oraz w ostatnich latach członkiem Naczelnego Sądu Koleżeńskiego. W trakcie dwunastoletniej pracy w Zrzeszeniu Studentów Polskich Alojzy Łuczak przyczynił się wydatnie do ożywienia pracy w środowisku studenckim Poznania. Należał do czołowych inicjatorów studenckiego ruchu naukowego, był inspiratorem i organizatorem życia kulturalno-oświatowego w środowisku studenckim. Wiele jego inicjatyw na tym odcinku wykorzystanych zostało również przez inne ośrodki studenckie w kraju. Alojzy Łuczak uczestniczył w pracach nad przygotowaniem zasadniczych aktów państwowych dotyczących środowiska studenckiego, m. in. w sprawie zatrudniania studentów, spraw stypendialnych i akademickiej służby zdrowia. N a tym ostatnim odcinku położył duże zasługi inicjując uruchomienie w Poznaniu Szpitalika Studenckiego. Był współorganizatorem pierwszej sesji Miejskiej Rady Narodowej poświęconej sprawom studenckim (w grudniu 1956). N a tej sesji powołany został w skład Prezydium Miejskiej Rady Narodowej i był jego członkiem do 1958 r.,

Laureaci nagróda następnie przez dwie kadencje radnym Rady Narodowej m. Poznania. Z jego inicjatywy powstał pierwszy w Poznaniu klub studencki "Od nowa". Był również organizatorem szeregu imprez o charakterze politycznym - także międzynarodowych. Do takich zaliczyć należy m. in. Międzynarodowe Seminarium Studenckie "Współczesny świat a rozbrojenie" w Poznaniu (1953). Alojzy Łuczak jako członek Zarządu Wojewódzkiego Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich przyczynił się do przeniesienia działalności kulturalnej studen - tów Poznania na teren 'województw: koszalińskiego, zielonogórskiego i szczecińskiego. Reprezentował studentów polskich w zjazdach i imprezach międzynarodowych w Algerii, Austrii, Belgii, Czechosłowacji, Danii, Francji, Niemieckiej Republice Dekratycznej , Niemieckiej Republice Federalnej, Szwecji, na Węgrzech i we Włosziech. W Szwecji na Uniwersytecie w Lund i Upsali wygłaszał odczyty o Polsce. Za działalność w ruchu studenckim otrzymał Medal Międzynarodowego Związku Studentów (1961).

W lutym 1962 r. Alojzy Łuczak przeszedł do pracy zawodowej. Przez kilka miesięcy był kierownikiem specjalnej komórki powołanej dla przygotowania niektórych imprez związanych z obchodami Tysiąclecia Państwa Polskiego. 1 sierpnia 1962 r. objął stanowisko dyrektora Państwowego Przedsiębiorstwa Imprez Estradowych w Poznaniu. Duże doświadczenie Alojzego Łuczaka w pracy organizacyjnej i kulturalno-oświatowej sprawiło, że Przedsiębiorstwo znacznie ożywiło swą działalność. Wzrósł również poważnie poziom artystyczny i ideowy imprez spełniających ważną rolę w pracy kulturalno-oświatowej. Był współinicjatorem organizowania w 1963 r. Wielkopolskiego Towarzystwa Kulturalnego i od tej chwili jest członkiem jego Prezydium. Uczestniczył w organizowaniu szeregu przedsięwzięć kulturalnych, a szczególnie Wielkopolskiego Festiwalu Kulturalnego. Od roku 1962 jest członkiem Komisji Propagandy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

W uznaniu wybitnych zasług dla środowiska studenckiego Alojzy Łuczak odznaczony został Brązowym Krzyżem Zasługi (1956), następnie Złotym (1960), a także Złotą Odznaką Zrzeszenia Studentów Polskich (1961). Minister kultury i sztuki przyznał mu Odznakę Zasłużonego Działacza Kultury (1964). Posiada również Odznakę Honorową Miasta Poznania (1958), Odznakę "Za zasługi w rozwoju województwa poznańskiego" (1964) oraz Odznakę Tysiąclecia Państwa Polskiego .

JERZY MĄDRZAK

Urodził się 10 listopada 1928 r. w Poznaniu jako syn robotnicy Agnieszki Mądrzak. W roku 1935 rozpoczął naukę w szkole podstawowej, którą przerwał w 1939rwybuch drugiej wojny' światowej. Okres okupacji spędził w Poznaniu pracując jako goniec. Po wyzwoleniu uczył się w Szkole Podstawowej Nr 2 dla Dorosłych, którą kończył w 1947 r. W tym samym roku rozpoczął naukę w Szkole Laborantów Chemicznych, a równocześnie pracował w Związku Harcerstwa Polskiego. Dnia 1 maja 1949 r. przeszedł do pracy-w Zarządzie Wojewódzkim Związku Młodzieży Polskiej w charakterze instruktora, a następnie zastępcy kierownika Wydziału Kultury Fizycznej 1 Przysposobienia Wojskowego. Zajmował się aktywnie rozwojem sportu wśród młodzieży. W roku 1952, po ukończeniu Centralnej Szkoły Związku Młodzieży Polskiej, wrócił do Poznania, by w Zarządzie Wojewódzkim pełnić funkcję kierownika Wydziału Kultury Fizycznej i Przysposobienia Wojskowego. Dwa lata później oddelegowany przez Zarząd Wojewódzki, organizował Zrzeszenie Sportowe "Zryw", pełniąc funkcję sekretarza Rady Okręgowej Zrzeszenia.

Z dniem 1 stycznia 1957 r. Jerzy Mądrzak rozpoczął pracę w Przedsiębiorstwie Państwowym "Dom Książki" w Poznaniu, a równocześnie naukę w Zaocznym Technikum Księgarskim, które ukończył w 1961 r. Pierwszą powierzoną mu placówką była księgarnia powiatowa w Obornikach, dokąd dojeżdżał codziennie z Poznania. W roku 1958 przeniesiony został do Poznania na stanowisko kierownika księgarni społeczno-politycznej przy ul. Armii Czerwonej 17. Z jego inicjatywy księgarnia urządziła szereg wystaw połączonych ze sprzedażą reprodukcji malarstwa polskiego i światowego oraz stoiska z wydawnictwami społeczno-politycznymi. 1 stycznia 1966 r. powierzono mu kierownictwo Księgarni Literackiej, w której rozpoczął pracę z zespołem niedoświadczonych pracowników. W kierowanej przez siebie księgarni szkolił "adeptów księgarskich" przygotowując ich do zawodu. Księgarnia Literacka jest miejscem spotkań czytelników ze środowiskiem literackim i naukowym Poznania. Do szczególnie udanych imprez zaliczyć należy spotkania ,jSam na sam z pisarzem", jak i po raz pierwszy zorganizowane w Poznaniu zakończenie ogólnopolskiej imprezy ankietowej "Kuriera Polskiego" na najlepszą książkę roku. Jerzy Mądrzak nie zapomniał w swej pracy również o czytelnikach najmłodszych.

Organizował dla nich z okazji Dni Oświaty Książki i Prasy, Dnia Dziecka, Dnia Nauczyciela konkursy i wystawy prac dziecięcych. Dużym powodzenem cieszyły się między innymi konkursy pn. "Książka uczy, bawi i wychowuje" oraz "Nauczyciel nasz przyjaciel". Niezależnie od tego organizował w księgarni wystawy prac modelarskich oraz rysunków uczniów szkół podstawowych. Był organizatorem spotkań młodzieży szkolnej z autorami książek dziecięcych. Prowadzone przez niego księgarnie kilkakrotnie osiągały pierwsze miejsca we współzawodnictwie między księgarniami województwa poznańskiego.

Laureaci nagród

Jerzy Mądrzak jest aktywnym działaczem społecznym, członkiem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Księgarzy Polskich i aktywistą Wojewódzkiego Ośrodka Propagandy przy Komitecie Wojewódzkim Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Był także delegatem na Kongres Kultury Polskiej (1966). W uznaniu jego zasług na polu upowszechniania książki odznaczony został Odznaką "Wzorowego Księgarza" III i II stopnia. Za osiągnięcia w pracy z dziećmi Zarząd Okręgu Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci przyznał mu Odznakę "Przyjaciel Dziecka". Ogólnopolski Komitet Frontu Jedności Narodu odznaczył Jerzego Mądrzaka Odznaką Tysiąclecia Państwa Polskiego.

ZBIGNIEW SZUMOWiSKI

Urodził się 18 września 1925 r. w Wągrowcu w rodzinie inspektora szkolnego Stefana Szumowskiego i jego żony Heleny Skalskiej. W roku 1926 rodzice przenieśli się do Inowrocławia, a następnie do Międzychodu, gdzie Zbigniew rozpoczął naukę w szkole podstawowej. W roku 1932 ojciec przeniesiony został do Śremu, potem do Chodzieży (1934), a w końcu do Wągrowca (1937) i tam Zbigniew Szumowski ukończył szkołę podstawową i rozpoczął naukę w gimnazjum ogólnokształcącym. W roku 1939 ojciec obawiając się represji Gestapo za udział w Powstaniu Wielkopolskim 1918/1919 i w plebiscycie na Mazurach w charakterze komisarza plebiscytowego, schronił się w Małszycach koło Łowicza, gdzie otrzymał posadę nauczyciela w miejscowej szkole. Pragnąc uniknąć wywozu na roboty przymusowe do Niemiec Zbigniew Szumowski przeniósł się do Starego Sącza (1940) w województwie krakowskim i rozpoczął naukę w Szkole Przysposobienia Rzemieślniczego w Nowym Sączu. Szkołę tę, która faktycznie prowadziła zakonspirowaną naukę w zakresie gimnazjum, ukoczył w 1942 r. uzyskując absolutorium w zakresie 4 klas gimnazjum. W roku 1943 Zbigniew Szumowski udał się do Marcinkowic k. Nowego Sącza, gdzie zatrudniony formalnie jako praktykant tartaczny odbywał kurs podchorążówki Armii Krajowej. Po ukończeniu kursu odkomenderowany został do placówki "Szpak" w Szczawnicy. (W marcu 1944 r. w walce z okupantem na tych terenach zginął jego brat). W walce z okupantem bierze aktywny udział, m. in., organizuje przerzuty broni do Warszawy. W lipcu 1944 r. przyjęty został do oddziału leśnego Armii Krajowej ("Maszynista"), a za aktywny udział w walkach z bronią w ręku otrzymuje awans do stopnia kaprala podchorążego. Po wyzwoleniu (7 I 1945) Zbigniew Szumowski współdziałał z czołgistami radzieckimi. Przyłączył się on do czołówki oddziałów radzieckich i razem z nią wkroczył 25 I 1945 do Wągrowca. Na miejscu zgłosił się do pracy w Ochotniczej Milicji Obywatelskiej. Równocześnie organizował na terenie Wągrowca i powiatu Związek Walki Młodych. W czerwcu 1945 r. Zbigniew Szumowski powołany został do służby wojskowej, w czasie której kontynuował naukę i w 1947 r. w Liceum Ogólnokształcącym im. K. Jagiellończyka w Elblągu złożył egzamin dojrzałości. Po demobilizacji (1947) powrócił do Wągrowca podejmując pracę nauczyciela. Równocześnie zapisał się na studia historii na Uniwersytecie Poznańskim. W trakcie studiów (1949) zatrudniony został w Katedrze Historii Nowożytnej i Najnowszej jako asystent. Był aktywnym działaczem Związku Akademickiego Młodzieży Polskiej i Związku Młodzieży Polskiej. Studia ukończył w 1951 r. uzyskując tytuł magistra filozofii w zakresie historii Równocześnie rozpoczął studia historii ruchu robotniczego. W styczniu 1952 r. przyjęty został na studia aspiranckie, które ukończył w 1954 r. W tym okresie był jednocześnie kierownikiem katedry historii Polski na Wieczorowym Uniwersytecie

Marksizmu- Leninizmu przy Komitecie Wojewódzkim Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Poznaniu. We wrześniu 1954 r. został skierowany na stanowisko kierownika Zakładu Marksizmu-Leniniz- * mu Akademii Medycznej w Poznaniu, który prowadził jako zastępca profesora do lutego 1957 r. Pod koniec września 1956 r. objął kierownictwo działu "Tygodnika Zachodniego". Rok później mianowany został zastępcą redaktora naczelnego "Głosu Wielkopolskiego". W roku 1963 pragnąc zająć się pracą naukową i publicystyczną przeszedł na własną prośbę na stanowisko kierownika działu zagranicznego. Zajmuje się szczególnie zagadnieniami militaryzmu niemieckiego, a zwłaszcza remilitaryzacją Niemieckiej Republiki Federalnej i problematyką drugiej wojny światowej. W roku 1960 Zbigniew Szumowski otrzymał nagrodę Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich za całokształt twórczości publicystycznej. Za publikację (wspólnie z dwoma współautorami) pl. Remilitaryzacja Niemieckiej Republiki Federalnej 1945-1962 przyznano mu w 1966 r. wyróżnienie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. W latach 1961-1964 był radnym Dzielnicowej Rady Narodowej Jeżyce. Jest działaczem Towarzystwa Przyj aźni Połsko - Radzieckiej, z ramienia którego jako lektor wygłaszał odczyty oraz prowadził seminaria dla prelegentów. Od roku 1957 jest lektorem Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

Za zasługi w walce z okupantem został Zbigniew Szumowski odznaczony Krzyżem Partyzackim (195G). Posiada również Medal Zwycięstwa i Wolności (1959) oraz Odznakę Grunwaldzką (1962). Za zasługi w pracy naukowej, publicystycznej i społecznej odznaczony został Złotym Krzyżem Zasługi (1957), a w 1963 r. Odznaką Tysiąclecia Państwa Polskiego.

NAGRODA ZESPOŁOWAprzyznana zespolowi pracowników redakcji "Expressu chowi Burtowemu, Ryszardowi Daneckiemu, Zdzislawowi dowi PolcZjJńskiemu za upowszechnianie zagadnień gazety codziennej i szereg inicjatyw ożYwienia życia

Poznańskiego ": WojcieKandziorze i Romualkulturalnych na lamach kulturalnego w Poznaniu

Zespół zanotował poważne osiągnięcia w dziedzinie upowszechniania kultury w Poznaniu i województwie poznańskim. Wykraczają one daleko poza ramy obowiązków zawodowych i są wyrazem aktywnej postawy społeczno-politycznej. Do stałych akcji i imprez zainicjowanych przez zespół należą: PLEX - akcja, która przyniosła w efekcie obdarowanie dziełami artystów pla

Laureaci nagródstyków i fotografików, ofiarowanymi przez poznańskich twórców, szesnastu szkół - pomników Tysiąclecia w województwie.

"Gdyby każdy nasz czytelnik" - akcja zbiórkowa, która przyniosła w rezultacie kilka tysięcy egzemplarzy książek dla szkół w województwie, szczególnie ubogich w zasoby książkowe lub w ogóle ich nie posiadających. Prowadzona od szeregu lat akcja "Koncertów Poznańskich" popularyzujących muzykę głównie w środowiskach robotniczych. Doroczne kiermasze książki i spotkania z autorami organizowane w małych miejscowościach województwa. Akcja zapraszania czytelników na wartościowe sztuki teatralne, pn. "Z Expressem do teatru". "Spotkania z piosenką" - imprezy dla młodzieży, prowadzone systematycznie w niedzielne przedpołudnia od 1961 r. Turniej "Wierzbowego Liścia" - comiesięczna impreza popularyzująca poezję.

Od lewej: Wojciech Burtowy, Ryszard Danecki, Zdzisław Kandziora i Romuald Połczyński

WOJCIECH BURTOWY

Urodził się 22 stycznia 1939 r. w Rzeszowie w rodzinie zawodowego wojskowego Jana Burtowego i jego żony Janiny Dudek. Lata okupacji spędził w Rzeszowie.

W roku 1946 ojciec przeniesiony został do Poznania, a rok później, po demobilizacji, otrzymał gospodarstwo rolne w Tarnowie Podgórnym w powiecie poznańskim. Szkołę podstawową ukończył Wojciech Burtowy w Tarnowie Podgórnym w 1952 r.

W latach 1962-1956 uczęszczał do III Liceum Ogólnokształcącego im. M. Kasprzaka w Poznaniu, gdzie otrzymał świadectwo dojrzałości. Następnie w latach 1966-1961 studiował polonistykę na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza i uzyskał tytuł magistra filologii polskiej. Bezpośrednio po ukoczeniu studiów rozpoczął pracę dziennikarską w redakcji "Expressu Poznańskiego" jako redaktor w dziale kultury. W pracy dziennikarskiej przedmiotem jego zainteresowań jest problematyka młodzieżowa. Od roku 1962 jest również stałym korespondentem "Sztandaru Młodych". Uczestniczył i uczestniczy w pracach kilku koimisji społecznych do spraw upowszechniania kultury. W roku 1965 Wojciech Burtowy wydał tom wierszy pl. Kwarantanna przed srebrem. Od czterech lat pełni funkcję przewodniczącego klubu literackiego przy Poznańskim Oddziale Związku Literatów Polskich. W roku 1966 otrzymał Srebrne Odznaczenie im. Jainka Krasickiego.

RYSZARD DANECKI

Urodził się w Poznaniu 2 sierpnia 1931 r. w rodzinie siodlarza i tapicera Adama Daneckiego i jego żony Franciszki Przygodzkiej. Do wybuchu wojny w 1939 r.

ukończył pierwszą klasę szkoły powszechnej. Po wkroczeniu okupanta, Franciszkę Danecką, Ryszarda i pozostałe rodizeństwo osadzono w obozie przejściowym na Głównej. Kilka tygodni później dzięki zorganizowanej pomocy rodzina Daneckich wydostała się z obozu (ojciec znajdował się w niewoli niemieckiej) i zamieszkiwała do końca okupacji u krewnych w Poznaniu. N a konspiracyjnych kursach zdobywał przygotowanie w zakresie siedmiu klas szkoły podstawowej. Umożliwiło mu to zdanie po wyzwoleniu w kwietniu 1945 r. egzaminu wstępnego do Gimnazjum im. Bergera. Potem przez trzy lata uczęszczał do Gimnazjum im. J. Kantego. Małą maturę zdał w Gimnazjum im. M. Magdaleny. Stąd przeniósł się do Liceum im. K. Marcinkowskiego, w którym w 1950 r. otrzymał świadectwo dojrzałości wraz z dyplomem przodownika nauki i pracy społecznej. Przez pięć lat - począwszy od 1940 r. - uczył się gry na skrzypcach. W roku 1947 rozpoczął naukę gry na fortepianie u prof. Rudnickiej A Kruszewskiej, a w dwa lata później przyjęty został do Średniej Szkoły Muzycznej w klasie perkusji prof. Leona Urbana. Do roku 1950 śpiewał w chórze chłopięcym im. W. Gieburowskiego oraz "Miniaturce", założonej przez Jerzego Kurczewskiego, w której był później także dyrygentem. Przez pewien czas prowadził również własny chór chłopięcy: na Śródce, a potem chór przy Zarządzie Miejskim Związku Walki Młodych.

W łatach 1945-1950 pełnił szereg funkcji w organizacjach Związku Harcerstwa Polskiego, Związku Walki Młodych i Związku Młodzieży Polskiej.

Po maturze zaciągnął się do Hufców Pracy "Służba Polsce" i pracował przy budowie Nowej Huty. Stamtąd wyjechał w 1950 r. na wyższe studia do Moskwy. W roku 1955 Ryszard Danecki ukończył Instytut Literacki im. M. Gorkiego w Moskwie i powrócił do Poznania. Rozpoczął pracę w redakcji "Gazety Poznańskiej" jako redaktor w dziale kultury. W roku 1956 wszedł do zespołu redakcyjnego tworzącego się pisma społeczno- kulturalnego "Tygodnik Zachodni", w którym pracował aż do jego zamknięcia w 1960 r. Potem rozpoczął pracę w "Expressie Poznańskim" jako kierownik działu kultury. Był współtwórcą grupy poetyckiej "Wierzbak" , inicjatorem ogólnopolskich Festiwali Młodej Poezji, "Kawiarni poetyckiej", nowatorskich przedsięwzięć wydawniczych. Od roku 1960 jest członkiem Związku Literatów Polskich. Wydał tomiki poetyckie Witryna, Czarny sześcian ciszy, Twarzy odwracanie i zbiorek wierszy z podróży do Azji Środkowej AJrasiabe. Jest twórcą librett do oper kameralnych, słów do kantat i pieśni. Wiersze jego tłumaczono na kilkanaście języków obcych. W roku 1966 Ryszard Danecki zadebiutował jako prozaik książką Kropla oceanu, wyróżnioną w ogólnopolskim konkursie na powieść współczesną. Za twórczość literacką zdobył m. in. nagrodę klubu studenckiego "Od nowa" dla młodych twórców Poznania, ogólnopolską nagrodę poetycką "Czerwonej Róży", nagrodę XIV Międzynarodowego Konkursu Poetyckiego we Francji o Grand Prix księżnej Aga Khan oraz ogólnopolską nagrodę Ministerstwa Kultury i Sztuki za rok 1963 za publicystykę kulturalną. Posiada Odznakę Honorową Miasta Poznania (1964).

ZDZISŁAW KANDZIORA Urodził się 13 sierpnia 1921 r. w Pierzchnie pow. Śrem w rodzinie nauczyciela Władysława Kandziory i jego żony Kazimiery Dobrowolskiej. Od roku 1931 uczesz

Laureaci nagród

czał do gimnazjum w Śremie, a później do Gimnazjum im. J. Paderewskiego w Poznaniu, w którym w 1937 r. uzyskał tzw. małą maturę. Do wybuchu wojny 1939 r. ukończył dwie klasy liceum pedagogicznego w "Wągrowcu. Lata okupacji spędził w Poznaniu, ipracując przez kilka miesięcy w charakterze laboranta w zakładce fotograficznym, a później jako robotnik w przedsiębiorstwie budowy dróg. W roku 1944 Zdzisław Kandziora wraz z innymi robotnikami wywieziony został do budowy umocnień frontowych pod Obornikami, a następnie pod Płockiem. Po powrocie do Poznania w grudniu 1944 r. skierowano go jako przyuczonego szlifierza do pracy w "Deutsche Waffen u. Munitionsfabriken". W lutym 1945 r. Zdzisław Kandziora rozpoczął pracę w Urzędzie Likwidacyjnym przy Zarządzie Miejskim, a jednocześnie od kwietnia uczęszczał do III klasy Liceum Pedagogicznego przy ul. Mylnej, w którym w lipcu 1945 r. złożył egzamin maturalny. Od września 1945 r. studiował polonistykę na Wydziale Humanistycznym U niwersytetu Poznańskiego. Po otrzymaniu dyplomu nauczycielskiego przez rok (od lipca 1945 r.) uczył w Szkole Oświaty dla Dorosłych na Winiarach, a w lipcu 1946 r. przyjęty został do redakcji "Kuriera Wielkopolskiego", w której przez pierwsze trzy miesiące pracował jako korektor, a następnie jako redaktor techniczny. W latach 1947-1948 był jednocześnie sekretarzem redakcji czasopisma fachowego "Młynarstwo". Od 1 lutego 1949 r. rozpoczął pracę w redakcji "Expressu Poznańskiego". Był kolejno reporterem, kierownikiem działu terenowego, miejskiego, kultury, sekretarzem redakcji i zastępcą redaktora naczelnego. W maju 1959 r. mianowany został redaktorem naczelnym. Funkcję tę pełni w dalszym ciągu. Po czterech latach studiów zmuszony był (w 1950 r.) przerwać je z powodu przewlekłej i ciężkiej choroby. Zły stan zdrowia nie pozwalał mu również w późniejszych latach na ich dokończenie. Zdzisław Kandziora jest członkiem zarządu Poznańskiego Oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Wielkopolskiego Towarzystwa Kultury, Rady Programowej przy Pałacu Kultury. Za zasługi w pracy zawodowej i społecznej odznaczony został Srebrnym Krzyżem Zasługi (1955), Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia (1964), Medalem Dziesięciolecia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Odznaką Tysiąclecia Państwa Polskiego, Honorową Odznaką Miasta Poznania. Zdzisław Kandziora jest aktywnym członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej od i960 r. i od wielu lat członkiem Komisji Prasowej przy Komitecie Wojewódzkim Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Poznaniu.

ROMUALD POŁCZYŃSKI

Urodził się 29 grudnia 1933 r. w Poznaniu w rodzinie urzędnika miejskiego Stanisława Połczyńskiego i jego żony Marii Sobkowiak. Naukę w szkole podstawowej rozpoczął po zakończeniu okupacji hitlerowskiej, którą spędził w Poznaniu. W roku 1948 wstąpił do Liceum Ogólnokształcącego im. K. Marcinkowskiego, a w 1951 r.

otrzymał świadectwo dojrzałości. W tym samym roku rozpoczął praktykę dziennikarską w redakcji "Gazety Poznańskiej". Po dwóch latach pracy zapisał się na Wydział Prawa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. W lutym 1958 r. ukończył studia uzyskując dyplom magistra prawa. Po pierwszym roku studiów (1954) przeszedł do pracy w redakcji "Expressu Poznańskiego", w której pracuje do tej pory.

Romuald Połczyński w czasie piętnastoletniej pracy dziennikarskiej zajmował szereg odpowiedzialnych funkcji w redakcji. Od września 1961 r. jest członkiem kolegium redakcyjnego "Expressu Poznańskiego" i kierownikiem działu miejskiego tego pisma. Dział ten zapisał na swoim koncie szczególnie dużą ilość bardzo cennych dla miasta inicjatyw oraz akcji kulturalnych. Romuald Połczyński był inicjatorem "Koncertów Poznańskich" - wielkiej akcji umuzykalniającej w środowiskach robotniczych Poznania, prowadzonej od lat przez Filharmonię Poznańską, Wojewódzką Komisję Związków Zawodowych i redakcję "Expressu Poznańskiego".

W maju 1961 r. z okazji 300-1ecia prasy polskiej otrzymał Honorową Odznakę Miasta Poznania, a w 1965 r. Odznakę Tysiąclecia Państwa Polskiego.

NAGRODA ZESPOŁOWA przyznana zespołowi pracowników redakcji muzycznej Poznańskiej Rozgłośni Polskiego Radia: Zofii Brzeżańskiej-Andrzejewskiej, Januszowi Hojanowi, Stanisławowi Kam inskiem u i Zygmuntowi Mahlikowi - ro działalność na polu upowszechniania wartościowego repertuaru muzycznego

Zespół w ciągu wielu lat działalności przyczynił się do utrwalenia w formie zap1SOW na taśmie magnetofonowej reliktów folkloru muzycznego szeregu regionów Wielkopolski, a jako organizator życia muzycznego upowszechniał wartościowy repertuar muzyczny w ramach koncertów na antenie Polskiego Radia, skupił wokół rozgłośni poznańskiej i otoczył fachową opieką grono utalentowanych muzyków, wzbogacił program rozgłośni poznańskiej o nowe nagrania własne, koncentrował swoją uwagę głównie na repertuarze poznańskiego środowiska muzycznego, muzyce polskiej oraz krajów demokracji ludowej.

Cd lewej: Zofia Brzeżańska-Andrzejewska, Janusz Hojan, Stanisław Kamiński i Zygmunt Mahlik

ZOFIA BRZEŻAŃSKA-ANDRZEJEWSKA

Urodziła się 12 stycznia 1920 r. w Krakowie w rodzinie urzędnika handlowego Alojzego Brzeżańskiego i jego żony Izabeli Kobylińskiej. W latach międzywojennych ukończyła prywatne gimnazjum. Lata okupacji spędziła w Warszawie, pracując jako urzędniczka administracji majątków ziemskich.

Laureaci nagród

Po przybyciu do Poznania w 1945 r. prowadziła działalność w amatorskim ruchu śpiewaczym. Zorganizowała chór żeński "Jutrzenka" początkowo przy Związku Zawodowym Pocztowców, później przy Dyrekcji Budowy Osiedli Robotniczych, gdzie prowadziła również chór mieszany. W tym samym czasie była dyrygentem chóru żeńskiego Państwowej Szkoły Medycznej Położnych. Z tymi to zespołami brała udział w akademiach, konkursach, koncertach, a nawet w koncercie symfonicznym Filharmonii Poznańskiej. Współpracując ze Zjednoczeniem Zespołów Śpiewaczych i Instrumentalnych, wyjeżdżała na przeglądy i konsultacje, brała udział w pracach komisji artystycznej Zjednoczenia. Po ukończeniu Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Poznaniu, w której studiowała w klasie dyrygentury od 1950 r., Zofia Brzeżańska-Andrzejewska rozpoczęła pracę w redakcji muzycznej Poznańskiej Rozgłośni Polskiego Radia (1954). Z zamiłowania organizowała audycje muzyki ludowej w cyklu "Amatorskie zespoły przed mikrofonem", "Wieś tańczy i śpiewa" oraz audycje o życiu szkół muzycznych miasta i województwa. Współpraca z Poznańskim Chórem Chłopięcym i Chórem Chłopięcym i Męskim Filharmonii Poznańskiej przyniosła w efekcie cykl audycji pl. "Arcydzieła muzyki chóralnej". Barwnymi magazynami muzycznymi Zofii Brzeżańskiej-Andrzejewskiej są audycje muzyczno-poetyckie pn. "Spotkania dźwięku i metafory" oraz audycje dla młodzieży interesującej się muzyką poważną. Zofia Brzeżańska-Andrzejewska specjalizuje się od lat w nagraniach muzyki poważnej oraz w zapisach archiwalnych muzyki ludowej. Jej audycje odznaczają się wysokim poziomem ii jakością oraz bardzo korzystnie reprezentują poznańską muzykę wobec słuchaczy całego kraju. Jej -wieloletnia praca przyczyniła się do wzbogacenia taśmoteki muzycznej Poznańskiej Rozgłośni Polskiego Radia. Stanowi ona nieoceniony skarb zarówno dla programów radiowych, jak i dla badań etnograficznych i muzykologicznych.

JANUSZ HOJAN

Urodził się 1 lipca 1932 roku w Poznaniu w rodzinie urzędnika bankowego Szczepana Hojana i jego żony Rozalii Bzdzion. Lata okupacji spędził wraz z rodzicami w Poznaniu. Po wyzwoleniu w 1945 r. uczęszczał do szkoły podstawowej, a w 1948 r. wstąpił do Szkoły Handlowej, którą ukończył w 1952 r. świadectwem dojrzałości. Równocześnie uczył się gry na trąbce w Państwowej Szkole Muzycznej im. K. Kurpińskiego w klasie prof. Juliana Wi ttmana. W roku 1952 Janusz Hojan zapisał się na studia w Wyższej Szkole Ekonomicznej, które ukończył w 1958 r. tytułem magistra ekonomii. W latach 1958-1962, jako wykształcony już muzyk, brał udział w wielu festiwalach muzycznych w kraju i poza granicami naszego państwa (Bułgaria, Czechosłowacja, Francja, Niemiecka Republika Federalna, Niemiecka Republika Demokratyczna, Rumunia, Szwajcaria, Węgry, Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich) oraz w ekipach artystycznych wysyłanych przez Polską Agencję Artystyczną. W roku 1962 Janusz Hojan rozpoczął pracę w redakcji muzycznej Rozgłośni Poznańskiej Polskiego Radia jako starszy redaktor muzyczny. Od roku 1964 jest solistą-instrumentalistą w Poznańskiej Piętnastce Radiowej i zespole Jerzego Miliana. N agrał ponadto sto utworów solowych dla programów Radia i Telewizji. Współorganizował cykle audycji słowno-muzycznych, stałe programy ogólnopolskie "Dla nocnych marków" i wiele innych audycji słowno-imuzycznych i muzycznych. Specjalizuje się od lat w uprawianiu muzyki rozrywkowej i w tej dziedzinie przy

czynił się osobiście do zwiększenia zasobów płytoteki i taśmoteki rozgłośni poznańskiej. Wiele audycji qpracowal na antenę lokalną i centralną Polskiego Radia. Wspólnie z red. Stanisławem Kamińskim stworzyli popularne koncerty przedpołudniowe oraz audycję "Grająca szafa" i "Wieża Babel". Jako popularyzator dobrej muzyki rozrywkowej bierze czynny udział w życiu kulturalnym młodzieży miasta i województwa. Odwiedza często ogniska muzyczne, świetlice, domy kultury, gdzie wyszukuje utalentowanych amatorów i prezentuje ich w programach radiowych.

STANISŁAW KAMIŃSKI

Urodził się 8 maja 1930 r. w Koninie -w rodzinie nauczyciela Franciszka Kamińskiego i jego żony Zofii Imirowicz. Tam uczęszczał do szkoły podstawowej. Naukę przerwała mu okupacja. Rodzina Kamińskich -wysiedlona została do Generalnej Guberni. Po wyzwoleniu w 1945 r. Stanisław Kamiński wrócił z rodzicami do Konina, w którym po ukończeniu szkoły podstawowej uzyskał świadectwo dojrzałości w miejscowym gimnazjum (1951). W roku 1951 przybył do Poznania i zapisał się na studia historii sztuki na U niwersytecie im. Adama Mickiewicza. Jednocześnie rozpoczął pracę dziennikarską w "Gazecie Poznańskiej". W roku 1952 zapadł poważnie na zdrowiu. Choroba zmusiła go do przerwania studiów. Nie przerwał jednak pracy zawodowej w dziennikarstwie. Z chwilą utworzenia "Tygodnika Zachodniego", pełnił w redakcji tego czasopisma funkcję sekretarza redakcji (1956). Stanisław Kamiński związał się z Poznańską Rozgłośnią Polskiego Radia od 1961 r., kiedy objął kierownictwo redakcji młodzieżowej. Od tego czasu współpracuje również z redakcją muzyczną, współorganizując takie cykle audycji słowno-muzycznych, jak "Grająca szafa" i "Wieża Babel". Ponadto jest autorem szeregu słuchowisk radiowych oraz adaptacji takich m. in. utworów, jak Echo N agabina, Jeszcze pożyjesz Okudżawy i innych. Tę ostatnią przygotował także dla Teatru Poezji.

Stanisław Kamiński debiutował wierszami w czasopismach "Po prostu" i "Wieś" w 1951 r. Od tego czasu zamieszcza liczne wiersze w prasie codziennej, a także w pismach literackich. W roku 1958 wydał tomik wierszy zatytułowany Klatka Z luster. Jest również autorem sztuki teatralnej pl. Nie ma sprawiedliwych, wystawianej w 1960 r. przez Teatr Nowy w Poznaniu oraz przez teatr objazdowy poznańskiej "Estrady". Jest członkiem Związku Literatów Polskich. Utalentowany, o szerokich horyzontach intelektualnych, dużej samodzielności i inicjatywie jest przykładem wielkiej ofiarności w pracy. Opanował też świetnie warsztat radiowy. Opracowuje tematy wymagające wielkiego wkładu pracy i inicjatywy, jak np. cykl nagrań dokumentalnych z okazji dwudziestolecia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

ZYGMUNT MAHLIK

Urodził się 4 lutego 1926 r. w Zdrojach pow. Tuchola na Pomorzu w rodzinie organisty Franciszka Mahlika i jego żony Bronisławy Rozynek. Do szkoły uczęszczał w Tucholi. W latach okupacji przebywał do 1943 r. przy rodzicach. Następnie został przez okupanta wywieziony na przymusowe roboty rolne do Alzacji. W roku 1944 Zygmunt Mahlik wcielony został do tworzonych we Francji oddziałów polskich i skierowany do Włoch. Powrócił z obczyzny w maju 1947 r. i w latach 1947-1949 ukończył gimnazjum w Tucholi uzyskując świadectwo dojrzałości.

Laureaci nagród

W roku 1949 zapisał się do Średniej Szkoły Muzycznej w Poznaniu, a studia muzyczne odbył w latach 1950-1956 w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Poznaniu w klasie kompozycji prof. Stefana Poradowskiego oraz w klasie dyrygentury prof. Waleriana Bierdiajewa i Stanisława Wisłockiego. Z początkiem roku 1957 rozpoczął pracę w redakcji muzycznej Poznańsikiej Rozgłośni Polskiego Radia, a po pięciu latach został jej kierownikiem (1962). Położył duże zasługi jako kierownik programów muzycznych rozgłośni poznańskiej, organizator życia muzycznego oraz aranżer utworów muzyki rozrywkowej i lekkiej, które zdobyły sobie uznanie (publiczności, słuchaczy radia oraz krytyki muzycznej. W tym samym roku rozpoczął działalność jako współzałożyciel i dyrygent zespołu "Poznańska Piętnastka Radiowa". Zygmunt Mahlik wniósł dużo inicjatywy w dziedzinie wzbogacenia radiowego programu muzycznego: poznańskiego i centralnej rozgłośni Polskiego Radia. Poznańska Piętnastka Radiowa przyczyniła się wielokrotnie do uświetnienia uroczystości państwowych w Wielkopolsce i na estradach innych miast . Zygmunt Mahlik zajmuje się również kompozycją. Do jego najciekawszych kompozycji należą: Sonata i Toccata (1954), Trio fortepianowe (1954), poemat symfoniczny Śmierć poety (1955), Wesoła uwertura (1963), Kwartet smyczkowy (1964). Skomponował szereg pieśni chóralnych i utworów rozrywkowych.

Jest dyrygentem Wielkopolskiej Orkiestry Symfonicznej.

Za działalność radiową otrzymał Honorową Odznakę Miasta Poznania (1962).

przyznana długoletnią

NAGRODA ZESPOŁOWA zespołowi Koła Śpiewaczego "Lira" w Pniewach działalność na polu upowszechniania śpiewupow. Szamotuły chóralnegoza I

Koło Śpiewacze "Lira" powstało 21 lipca 1891 r. Jego śpiewacy byli współzałożycielami Wielkopolskiego Związku Kół Śpiewaczych w Poznaniu (1892). Od .chwili założenia Koło przejawiało ożywioną działalność. W latach zaboru pruskiego - szczególnego nasilenia germanizacji - Koło podtrzymywało ducha oporu narodowego poprzez kultywowanie mowy i pieśni polskiej, a przez pracę organizacyjną propagowało ideę wyzwolenia narodowego. W latach międzywojennych chór "Lira" brał udział w licznych zjazdach kół śpiewaczych w Wielkopolsce, organizował koncerty, przedstawienia teatralne i inne imprezy kulturalne. Od chwili wyzwolenia w 1945 r. "Lira" należy do naj aktywniejszych w województwie. Brała udział w zjazdach śpiewaczych i współzawodnictwie okręgowym zajmując czołowe miejsca. Przyczyniła się do stałego podnoszenia poziomu kultury śpiewaczej w swoim miasteczku, powiecie szamotulskim i Ziemi Wielkopolskiej. Koło liczy 160 członków, w tym 50 śpiewaków. Jako jedyne w Wielkopolskim Związku Śpiewaczym posiada ponad 60 członków odznaczonych Honorową Odznaką Zjednoczenia Polskich Zespołów Śpiewaczych i Instrumentalnych (w tym pięć złotych). Z okazji 65-1ecia Koło odznaczone zostało przez Radę Państwa Złotym Krzyżem Zasługi. W sierpniu 1966 r. Koło Śpiewacze "Lira" obchodziło jubileusz 75-1ecia istnienia.

Zebrali: Alfred Laboga i Tadeusz Orlik

STANISŁAW TEISSEYRE - REKTOR PAŃSTWOWEJ WYŻSZEJ SZKOŁY SZTUK PLASTYCZNYCH

Urodził sią 7 czerwca 1 5 r. we Lwowie w rodzinie profesora U niwersytetu i Politechniki Lwowskiej, słynnego tektonika i geologa naftowego, twórcy syntezy budowy geologicznej Karpat polskich Wawrzyńca Teisseyre i jego żony Janiny Polityńskiej.

Naukowe tradycje w rodzinie Teisseyrów wywodzą się od dziada Stanisława, również profesora Politechniki Lwowskiej. W tym też kierunku zamierzał kształtować swą drogę życia Stanisław Teisseyre, kiedy w 1923 r. po maturze w VIII Gimnazjum Lwowskim Im. Śniadeckich zapisał się na studia rolnicze na Politechnice Lwowskiej. Po pewnym czasie Stanisław Teisseyre przeniósł się na studium historii sztuki ina Uniwersytecie Lwowskim, a w latach 1928-1932 studiował malarstwo w Grupie Rysunku Politechniki Lwowskiej pod kierunkiem prof. Jana Henryka Rosena, stworzonej według pomysłu znanego badacza zagadnień perspektywy malarskiej, Kazimierza Bartla. Równocześnie prywatnie studiował malarstwo w pracowni znanego malarza, profesora Szkoły Sztuk Zdobniczych Kazimierza Sichu1skiego. W roku 1931 Stanisław Teisseyre. został asystentem w Katedrze Rysunku Politechniki Lwowskiej. Stanisław Teisseyre wyrastał malarsko w atmosferze powstałej w 1932 r. grupy "Artes", założonej przez Marka Włodarskiego (Henryka Strenga), do której należeli: Jerzy J anisch, Otto Hahn, Aleksander Krzywobłoeki, Ludwik Lille, Aleksander Riemer, Margit i Roman Sielscy, Ludwik Tyrowicz i Tadeusz Wojciechowski. Ponieważ do "Artesu" należeli malarze polscy i ukraińscy (np. małżeństwo Sielscy) stawiała ona sobie m. in. za cel walkę z nacjonalizmem. Ugrupowanie to - jedno z najciekawszych w historii sztuki polskiej - hołdowało również sztuce bezprzedmiotowej, uznającej czystą formę, przemawiającej kontrastami linii prostych lub krzywych, barw jasnych lub ciemnych, czystych

7 Kronika Miasta Poznania 2lub przełamanych, napięciami kierunków konstrukcji, fakturą szorstką lub gładką. Kształty regularne lub proste uzupełniano kreślonymi swobodnie formami opływowymi oraz przedstawianiem elementów maszyn itp. Profil artystyczny Stanisława Teisseyre był więc w pełnym tego słowa znaczeniu ukształtowany przez to środowisko, i w oparciu o jego program i ścisły kontakt z nim rozpoczynał Stanisław Teisseyre swą samodzielną działalność malarską. Traktowany jako reprezentant programu nie istniejącej już po utworzeniu Związku Zawodowego Lwowskich Artystów Plastyków grupy, wystawiał artysta wspólnie z "artesowcami" w zbiorowej ekspozycji w Łodzi oraz w Instytucie Propagandy Sztuki w Warszawie obok Jerzego Janischa, Otto Hanna, Ludwika Lillego, Margit i Romana Sielskich, Henryka Włodarskiego, Tadeusza

RektorzYpoznańskichuczelni

Wojciechowskiego i innych. Był zresztą sam jednym z założycieli Związku Zawodowego Lwowskich Artystów Plastyków (1933), skupiającego artystów różnych narodowości. Dorobek twórczy Stanisława Teisseyre był już w 1935 r. tak pokaźny, iż mógł urządzić swoją pierwszą wystawę indywidualną. Odbyła się ona w salonie Związku Lwowskich Artystów Plastyków.

W roku 1936 Stanisław Teisseyre przebywał na studiach w Paryżu, a w roku następnym dzięki stypendium Funduszu Kultury N arodowej udał się na studia do Włoch. We Włoszech znalazł się już po raz drugi, bowiem w 1930 r. przyjechał do słonecznej Italii na . .. motocyklu kupionym za pieniądze zarobione przy odnawianiu starych fresków w kościołach na Lubelszczyźnie. Odnawianie starych fresków traktował jako niezwykle pożyteczne studia. Przed wyjazdem do Paryża na przykład (1935) odnawiał freski pędzla lwowskiego malarza z XVH w. Stanisława Stroińskiego, a praca ta polegała m. in. na uzupełnianiu i renowacjach. Po powrocie z zagranicy wystawiał swoje akwarele we Lwowie (1937), a razem z "grupą malarzy lwowskich" w kilku miastach Szwecji (1938) i Warszawie (1939). Okres ten wieńczy przyznanie nagrody artystycznej miasta Lwowa (1939). Wybuch drugiej wojny światowej (1939) zastał go w rodzinnym Lwowie. Razem z Marianem Wnukiem i Tadeuszem Wojciechowskim walczył w ochotniczym batalionie obrony miasta. W latach 1940-1941 należał do Związku Artystów Plastyków Ukrainy. Skorzystał z zaproszenia, jakie nadeszło ze stolicy Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, na urządzoną w Moskwie w końcu 1910 r. wystawę, w której swoje dzieła eksponowali: Stanisław Borysowsiki, Karol Ferster, Stefan N acht- Samborski, Jonasz Stern, Stanisław Teisseyre, Eustachy Wasilkowski, Henryk Wiciński, Marian Wnuk i in. W latach 1940-1944 pracował nadal bardzo intensywnie, malując około stu akwarel. N iestety prawie wszystkie zaginęły w zawierusze wojennej. W lipcu 1944 r. na wieść, iż w Lublinie formuje się Polski Komitet Wyzwolenia N arodowego, Stanisław Teisseyre przez Rzeszów - Tarnobrzeg przedostał się do tymczasowej stolicy państwa i zgłosił u ministra Wincentego Rzymowskiego. Przypadkowo w gabinecie ministra bawił właśnie dyrektor Teatru Wojska Polskiego Juliusz Krajewski. Powierzył on Stanisławowi Teisseyre przygotowanie scenografii do Wesela Stanisława Wyspiańskiego, granego później przez zespół teatru z powodzeniem w Lublinie, Łodzi i Warszawie.

W Lublinie w listopadzie 1944 r. Stanisław Teisseyre stanął obok Zbigniewa Lengrena (sekretarz) i Juliana Krasnowieckiego (wiceprezes) na czele tymczasowego Zarządu Głównego Związku Polskich Artystów Plastyków. Po rozpoczęciu ofensywy przez Armię Radziecką (1945) Stanisław Teisseyre wraz z Julianem Przybosiem, Adamem Ważykiem i Jerzym Wo1fem pod kierownictwem Jana Karola Wende wyrusza w "grupie operacyjnej" do Krakowa. Tu jego zadanie polegało na organizacji życia artystycznego. Stanisław Teisseyre współorganizuje oddział krakowski Związku Polskich Artystów Plastyków. Jesienią 1945 r. na I Walnym Zjeździe Związku wybrany został prezesem Zarządu Głównego. Funkcję tę pełnił do końca 1947 r. i złożył ją w związku z (przeniesieniem do Poznania. W roku 1946 grupa artystów w oparciu o Akademię Krakowską założyła "Przegląd Artystyczny". Do grupy tej należał również Stanisław Teisseyre. Uczestnicząc czynnie w redagowaniu "Przeglądu" pracował ponadto jako scenograf Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. W latach 1947-1950 Stanisław Teisseyre był rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu (po Wacławie Taranczewskim). Szkoła mieściła się nadal w kilku punktach miasta, w lokalach, niekiedy mimo przeprowadzonej adaptacji, nie spełniających w pełni swoich zadań. Stanisław Teisseyre wznowił przede wszystkim starania o uzyskanie dla Szkoły własnego gmachu, niestety dłuższy czas bez konkretnego rezultatu, dopiero bowiem ostatecznie w 1952 r. przyznano uczelni, zniszczony działaniami wojennymi, gmach po b. Starostwie Krajowym przy Al. Marcinkowskiego.

Mimo trudnych warunków lokalowych Szkoła (rozwijała się. W roku 1948/49 uzyskała na przykład pracownię witrażu z całym urządzeniem oraz prezentowała swój dorobek na festiwalu wyższych uczelni artystycznych. W czerwcu 1950 r. odbywały się pierwsze po wyzwoleniu egzaminy dyplomowe. Kiedy Stanisław Teisseyre opuszczał Poznań w uczelni wykładało 37 pedagogów, a studiowało 211 studentów. Odejście z Poznania związane było z reorganizacją wyższego szkolnictwa artystycznego, w wyniku tego w poznańskiej Szkole pozostały jedynie dwa Wydziały: Architektury Wnętrz i Rzeźby.

W latach 1950-1965 Stanisław Teisseyre był .profesorem Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Sopocie, z tego dwanaście lat (1950-1%3) rektorem tej uczelni. 28 X 1955 r. mianowany został profesorem nadzwyczajnym. Jednocześnie Stanisław Teisseyre był w Gdańsku aktywnym działaczem politycznym i społecznym, a w latach 1952

1956 posłem na Sejm (członkiem Komisji Kultury), wielokrotnie reprezentował sztukę polską za granicą: był delegatem na I Międzynarodowy Kongres Sztuk Plastycznych w Wenecji (1954) oraz członkiem komitetu wykonawczego Międzynarodowego Stowarzyszenia Sztuk Plastycznych (1957-1966). W roku 1962 reprezentował Polskę na X Kongresie Kultury na Kubie. Przede wszystkim jednak pozostał artystą-malarzem. "I oto po latach - napisano o nim w przedmowie do jednej z wielu wystaw indywidualnych - odnajdujemy w obrazach Stanisława Teisseyre wyrazistą ilustrację i dokumentację programu artystycznego, o którym nie przeczuwaliśmy, że zdołał oprzeć się czasowi i naporowi inwencji późniejszej daty. Malarstwo lwowskiego »Arte su « cechowało przede wszystkim wyróżniające je na ówczesnym tle ogólnopolskim pochylenie ku surrealizmowi. Nie był to ostry, odkrywczy, introspekcyjny surrealizm zachodnich przywódców tego ruchu. Raczej i tak to widzi dziś sam Teisseyre, był to odmienny od tradycyjnego sposób widzenia natury, wydobywający z niej wyraziste układy strukturalne i te cechy zjawisk, które sprawiać mogą, że pewne jej aspekty wydają się powstawać jako dzieło wyobraźni raczej niż fizykalnych procesów. Często jednak, zwłaszcza po wprowadzeniu postaci ludzkiej, stosunki, jakie łączyły ją z otoczeniem, zyskiwały cechy wyraźnie surrealistyczne, wynikające jakby z nakładania się na siebie w jaźni ludzkiej kilku odrębnych klisz zawierających treści doznań czy przeżyć odrębnych, ale powiązanych tajemniczym łańcuchem cybernetycznego mechanizmu. W tym właśnie duchu na wystawie w Łodzi w 1936 r. w grupie dawnych "artesowców" wystawiał Teisseyre, pokazywał m. In. obraz przedstawiający sylwety mężczyzny i kobiety stojące w ramie stanowiącej wyraźną futrynę drzwi, ale umieszczonej bez śladu ścian wewnątrz rozległego, pustego krajobrazu z majaczącym w dali nisko biegnącym horyzontem. "Była to jedna z najwdzięczniejszych poetycko projekcji polskiego surrealizmu w naszym malarstwie. W 1954 r. wykonał artysta dwie repliki tego zaginionego już obrazu, w 1963 r. podjął temat na nowo, opierając go tym razem na motywie jednej tylko kobiecej sylwety. Tradycja lwowska nie ogranicza się jednak u Teisseyra do tej jednej typowej surrealistycznej wizji [. ..] "Od roku mniej więcej 1955 Teisseyre przechodzi na malowanie krajobrazów nadmorskich okolic i podejmuje w tym cyklu płócien (często dużych wymiarów) problematykę strukturalną, kompozycyjną prob1ema

7*

tykę jakby ponadnaturalnych struktur zbliżonych do artesowskiego obrazu natury. "Zetknięcie z malarstwem Potworowskiego i jego programem poetyckiego skrótu obrazowego, dzięki któremu obraz zawrzeć może w sobie nie poszczególne widoki, lecz wrażenia z całego spaceru lub całego dnia, popchnęło Teisseyra na drogę radykalnej syntezy i wyrażania się przy pomocy plam i znaku malarskiego z odrzuceniem języka przedmiotowego opisu. "J ednak w tym właśnie czasie, kiedy to wielu podążało ku abstrakcji, Teisseyre zdradzał trochę jak się wydawało egzotyczne i właściwie poza nurtem abstrakcyjnym lokujące się zainteresowania dla takich efektów malarskich, które kryły w sobie potencjał ewokacyjny, popychający do kojarzenia ich z jakimiś najczęściej jakby feerycznymi zjawiskami natury. Jakieś lśniące odbicia, jakieś ogniska świetlne promieniujące i niemal rzucające lotne, nieuchwytne cienie, sugestie jakby horyzontów lub nierealnych krajobrazów z fatamorgany, nasuwały wciąż w tych na pozór abstrakcyjnych, próbom poświęconych obrazach myśl o utajonej w nieb rzeczywistości, o jej rozciągłej przestrzeni i jej strukturze zależnej od istnienia źródeł światła [...] "Ale stosunki między owymi realiami określają się w obecnej fazie malarstwa Teisseyra nie na zasadach przyrodniczych lecz psychicznych i artysta wchodzi, rzec by się chciało - wchodzi automatycznie na swoje własne koleiny z dawnych lwowskich lat - koleiny surrealizmu grupy artesowców. Tak, można by odnieść wrażenie, że zamknęło się oto koło jakiegoś długotrwałego cyklu, a legendarna lwowska charakterystyka tego koła nadaje mu coś jakby zaczarowanego.. ." Stanisław Teisseyre wystawiał indywidualnie w Sopocie i Poznaniu (1957), Berlinie, Pradze i Budapeszcie (1958), W Sopocie i Łodzi (1963), Warszawie, Krakowie i Wrocławiu (1964). J ego dzieła wystawiane były w kraju na Ogólnopolskich Wystawach Plastyki w Warszawie (1950-1954), na Festiwalu Sztuk Plastycznych w Sopocie (1959), na wystawie 5P-1ecia Okręgu Krakowskiego Związku Polskich Artystów Plastyków (1961), wystawie malarstwa z cyklu "Polskie dzieło plastyczne w XV-lecie PRL" w Warszawie (1961), na I Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego w Szczecinie (1962), Festiwalu Sztuk Plastycznych "Metafory" w Sopocie i Warszawie (1962), w "Salonie Jesiennym" Związku Polskich Artystów Plastyków w Poznaniu (1962), na Ogólnopolskiej Wystawie z okazji 20-1ecia PRL w Poznaniu (1965), na wystawie prac

RektorzY poznańskich uczelnilaureatów nagród państwowych i Ministra Kultury i Sztuki w Warszawie (1966).

Stanisław Teisseyre wystawiał w ramach: XXVI Biennale Sztuki w Wenecji (1952), Wystawach Sztuki Polskiej w Moskwie (1954), Kijowie i Mińsku (1955), w Indii (1956), Egipcie Syrii i Iraku (1958), Rzymie (1960), Niemieckiej Republice Federalnej (1963), Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (1965). Jest laureatem II Nagrody na Ogólnopolskiej Wystawie Plastyki (1951), III nagrody na Ogólnopolskiej Wystawie Plastyki (1952), Państwowej Nagrody Artystycznej (zespołowej) III stopnia (1952), Nagrody miasta Gdańska (1958), nagrody II stopnia na wystawie malarstwa z cyklu "Polskie dzieło plastyczne w XV-leciu PRL." (1961), nagrody gdańskiego okręgu Związku Polskich Artystów Plastyków (1963). Prace Stanisława Teisseyre znajdują się w zbiorach Muzeów Narodowych w Warszawie i Poznaniu oraz muzeach regionalnych w Bydgoszczy, Gdańsku, Toruniu, Szczecinie i Wrocławiu. W latach 1945-1965 Stanisław Teisseyre odbył wiele podróży zagranicznych po Austrii, Jugosławii, Grecji, Niemczech, Stanach Zjednoczonych Ameryki Pm., Węgrzech, Wielkiej Brytanii i Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Za zasługi położone dla kul tury polskiej Stanisław Teisseyre udekorowany został Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1952) Krzyżem Oficerskim (1954), a w przededniu święta lipcowego 1959 r. Orderem Sztandaru Pracy II klasy.

Stanisław Teisseyre wybrany został 14 czerwca 1965 r. rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu.

Zebrał: Tadeusz Świtała

'WŁODZISŁAW ZIEMBIŃSKI

W małej osadzie Korytowo w powiecie błońskim pod Warszawą urodził się 11 lutego 1892 r. Włodzisław Ziembiński. Rodzice wywodzący się z podupadłej szlachty zaściankowej - ojciec Izydor Zygmunt, matka Maria z domu Wątrobska - starali się zapewnić jedynakowi pewny start w życie. Maturę zdobył obiecujący młodzieniec w rzeszowskim gminazjum w 1910 r. Wnet też przekroczył progi Akademii Handlowej w Krakowie po to, aby jeszcze w tym samym roku stać sdę słuchaczem Szkoły Ap li - kacyjnej przy teatrach warszawskich. Trzy lata minęły zanim Włodzisław Ziembiński zadebiutował na scenie teatrów Warszawy, rzecz prosta, najpierw w rolach o niewielkim znaczeniu. Z pierwszymi krokami na deskach teatralnych rodzi się w nim dążenie do wniknięcia w sztukę reżyserską, opanowywania różnorodnych akcji dramatu, stworzenia własnych koncepcji i ujęć sytuacyjnych, wreszcie do "ustawiania" w ł a s n y c h kwestii scenicznych. Toteż w personalnych archiwach teatrów polskich widnieje przy jego nazwisku zapis: aktor-reżyser. Był aktorem "z urodzenia", z zawodu reżyserem, i to reżyserem -wysokiej klasy. Zadebiutował w tej dyscyplinie scenicznej w warszawskim teatrze "Komedia", w roku 1926 Związek Artystów Scen Polskich zatwierdził Włodzisława Ziembińskiego jako reżysera rzeczywistego. Teatrologowi, który podejmie się napisania (co wydaje się jak najbardziej wskazane) biografii tej ciekawej postaci sceny polskiej, niemały trud przysporzy kwestia: Ziembiński - aktor, Ziembiński - reżyser. Trudno będzie tu o znak równania, ale to już sprawa teatrologii. Tak więc łącząc wybitny talent aktorski z zaletami rasowego reżysera, zbierał Włodzisław Ziembiński szczery poklask widowni i uznanie wybrednej krytyki stołecznej. Z wybuchem drugiej wojny światowej (1929 r.) schodzi Ziembiński ze sceny i w okupowanej Warszawie inicjuje powstanie "Kawiarni pod Znachorem". Gromadzi się tu stołeczny świat artystyczny: aktorzy, literaci, dziennikarze... "Mistrz Pathelin" jest tu sui generis gospodarzem zawsze uczynnym, skorym do pomocy i przysług. W roku 1944 po zburzeniu Warszawy chroni się w Zakopanem, gdzie przebywa aż do wkroczenia Armii Radzieckiej.

Tuż po oswobodzeniu Śląska zjawia się Włodzisław Ziembiński na scenach Teatru Wojewódzkiego w Katowicach i Miejskiego w Sosnowcu; potem w 1946 r. przenosi się do Krakowa i -wreszcie do Teatru Powszechnego w Łodzi. Obok pracy reżysersko-aktorskiej otrzy

Z żałobnej kartymuje stanowisko wykładowcy Wyższej Szkoły Aktorskiej w Łodzi i Krakowie. Liczne swe obowiązki wypełnia wzorowo, kształcąc adeptów sztuki scenicznej (1946-1949). z dniem l lipca 1950 r. obejmuje kierownictwo artystyczne w Państwowym Teatrze w Kaliszu. Po trzech latach pracy w teatrze nad Prosną przenosi się do Poznania. Tu w 1%3 r. odbiera - serdecznie wzruszony - Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w rozwoju teatru, za wybitne własne osiągnięcia i kreacje sceniczne. Włodzisław Ziembiński przeszedł do historii teatru w Polsce. W Poznaniu na przestrzeni lat 1953---1965 należał do najwybitniejszych

aktorów. W recenzjach prasy krajowej nawisko Włodzisława Ziembińskiego powtarzało się bardzo często w tonacji naj poch1ebniejszych ocen. Do jego doskonałych postaci scenicznych należały: Prezydent Walter (Intryga i miłość Schillera), Mistrz Pathelin, Sonnenbruch, (Niemcy Leona Kruczkowskiego) i wreszcie tytułowa rola w Śmierci komiwojażera Millera. To były niezapomniane przeżycia, to były chwile w teatrze, które głęboko zapadły w świadomość każdego widza. Zmarł w Poznaniu w dniu 15 września 1 r.

Zebrał: Tadeusz H. Nowak

SESJE RADY NARODOWEJ M. POZNANIA POŚWIĘCONE SPRAWOZDANIU Z WYKONANIA PLANU GOSPDARCZEGO W LATACH 1961-1965 I PROBLEMOM PORZĄDKU I BEZPIECZEŃSTWA PUBLICZNEGO ORAZ POPRAWIE WARUNKÓW BYTOWYCH MIESZKAŃCÓW DZIELNICY WILDA

W dniach 24 i 25 czerwca 196) r. obradowała w sali posiedzeń Rady w gmachu Prezydium przy placu Kolegiackim X Sesja Rady Narodowej miasta Poznania. Pierwszy dzień obrad poświęcony był głównie sprawozdaniu z wykonania planu gospodarczego w latach 1%1-1%5. Obrady rozpoczęły się o godz. 10.00 w obecności 64 radnych oraz posłów ma Sejm: Barbary Gruszkiewicz i Wacława Kiełczewskiego. Otwarcia sesji dokonał stały przewodniczący obrad, radny Marian Paluchowski. Po przyjęciu protokołu z poprzedniej sesji i ustaleniu porządku obrad radny Marian Paluchowski udzielił głosu wiceprzewodniczącemu Prezydium, radnemu Jerzemu Łangowskiemu, który omówił główny punkt porządku dziennego pierwszego dnia sesji. "Plan pięcioletni na lata 1961-1965 - powiedział imówca na wstępie - wyznaczał jako jedno z najważniejszych zadań maksymalne w naszych warunkach podniesienie poziomu życiowego ludności. Podstawową przesłanką realizacji tego zadania było nakreślenie takiego tempa rozwoju sił wytwórczych kraju, które przyspieszając budowę ustroju socjalistycznego zmniejszyłoby jednocześnie dystans dzielący Polskę od wysoko rozwiniętych pod względem gospodarczym krajów Europy. Realizacja zaplanowanych na lata 1961-1965 zadań przebiegała nie bez trudności. Złożyły się na nie z jednej strony zjawiska o charakterze obiektywnym, np. sytuacja rolnictwa w latach 1962-1963 i związane z tym zmiany w handlu zagranicznym i strukturze inwestycji, z drugiej zaś szereg czynników natury subiektywnej, występujących szczególnie ostro w systemie inwestowania, zarządzania i planowania. " Uchwała Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z 17 II 1961 r. o planie pięcioletnim

wyznaczała Poznaniowi szereg poważnych zadań. Uznając za podstawowy kierunek rozwoju gospodarczego miasta poważną rozbudowę istniejących zakładów przemysłowych - zwłaszcza przemysłu metalowego i budowy maszyn - podkreślała jednocześnie konieczność dalszego rozwoju gospodarki miejskiej przez koncentrowanie się na uzupełnianiu sieci urządzeń komunalnych oraz na rozbudowie sieci usług uwzględniających potrzeby miasta jako ośrodka targów międzynarodowych. "Celem realizacji wytycznych kierunków rozwoju miasta należało w szczególności: l. Wybudować nowe pomieszczenie dla fabryki rewolwerówek i automatów Zakładów Przemysłu Metalowego »H. Cegie1ski«, a do końca 1964 r. - wytwórnię dwugazu; 2. Zakończyć do końca 1962 r. budowę chłodni oraz Zakładów Wyrobów Korkowych; 3. Kontynuować budowę Poznańskiej Fabryki Łożysk Tocznych; 4. Rozbudować Zakłady Przemysłu Metalowego "H. Cegielski", Zakłady Metalurgiczne »Pomet«, poznańskie Zakłady Farmaceutyczne, Zakłady Przemysłu Gumowego »Stomil« oraz poznańskie Zakłady Przemysłu Tłuszczowego; 5. Przewidzieć w planie inwestycyjnym państwowego przemysłu terenowego o spółdzielczości pracy budowę, rozbudowę i kontynuację budowy 28 większych i średnich zakładów przemysłu drobnego; 6. Wybudować ogółem co najmniej 44,5 tys. izb mieszkalnych o łącznej powierzchni użytkowej około 773 tys. m!; 7. Przeznaczyć na inwestycje gospodarki komunalnej 362,4 min zł, m. in. na poprawienie zaopatrzenia miasta w wodę oraz usprawnienie komunikacji drogowej; 8. Usprawnić komunikację miejską przez kupno 45 wozów tramwajowych, 85 autobusów i 14 trolleybusów; 9. Wybudować co najmniej 430 izb 1ek

Sprawozdania

cyjnych w szkołach podstawowych, rozpocząć budową pomieszczeń dla wydziałów: Filozofii oraz Fizyki Uniwersytetu Poznańskiego im. Adama Mickiewicza; 10. Wybudować kino; 11. Rozbudować szpitale i rozpocząć budowę kliniki dziecięcej; 12. Wybudować ośrodek turystyki motorowej. " U chwalony przez Radę Narodową 29 XI 1961 r. Pięcioletni Plan Rozwoju Gospodarczego Poznania na lata 1%1-1%5 - mówił dalej radny Jerzy Łangowski stanowił rozwinięcie zadań ustalonych dla miasta przez Sejm. Z przedłożonych materiałów wynika, że rozwój przemysłu poznańskiego w latach 1%1-1%5 jest bezsporny. W rezultacie stałego procesu inwestowania, który pochłonął ponad 3,6 raud zł, wzrosła jego baza materiałowo-wytwórcza, a wartość produkcji globalnej osiągnęła 18 mld zł, zamiast planowanych 17,2 mld zł. Równocześnie jednak zatrudnienie w przemyśle osiągnęło w 1%5 r. 86 tys. osób wobec 83 tys. założonych w planie. W rezultacie zachwiane zostały proporcje między zatrudnieniem a "wydajnością pracy, co przesądziło o niedostatecznej intensyfikacji produkcji, a tym samym o tendencjach rozwoju ekstensywnego.

"Pomimo poważnego rozwoju przemysłu, funkcja Poznania jako ośrodka przemysłowego -w kraju nie wzrosła, a nawet się nieco zmniejszyła. Udział Poznania w wartości produkcji przemysłu krajowego zmniejszył się z 2,4% w roku 196) do 2,3% w 1965 r. Nie rozwiązano również problemu zatrudnienia kobiet w przemyśle. Wnikliwej analizy wymaga problem nasycenia przemysłu wysoko kwalifikowanymi kadrami inżynieryjno- te ch - nicznymi. Sprawą pierwszorzędnej wagi jest dalsza modernizacja zakładów przemysłowych oraz wydatniejsze zastępowanie pracy żywej pracą uprzedmiotowioną, jako efektu zastosowania nowej techniki. "W przemyśle terenowym podstawowym zadaniem był znaczny wzrost usług. Generalnie biorąc, zadanie to zostało wykonane pomyślnie, bowiem w 101,9"/0, jednakże plan nie został w pełni wykonany przez Poznańskie Zjednoczenie Przedsiębiorstw Państwowego Przemysłu Terenowego i spółdzielczość inwalidzką. Nie wykonano również założeń w zakresie rozwoju sieci usług i jej rozmieszczenia. N a przykład w dzielnicy N owe Miasto uruchomiono w ciągu lat 1%1-1%5 zaledwie piętnaście placówek usługowych. Występowały również wyraźne objawy niechęci w przestawianiu się przemysłu i rzemiosła na działalność usługową. Rozwiązaliśmy natomiast niemal całkowicie problem zaopatrzenia ludności w pieczywo, bowiem skoncentrowanie znacznych środków inwestycyjnych na rozbudowanie bazy piekarniczej pozwoliło na znaczne polepszenie dostaw oraz wyeliminowanie dowozu pieczywa do miasta. "Mimo globalnego wykonania zadań w zakresie obrotu towarowego, w pierwszych latach planu pięcioletniego braki w zaopatrzeniu były szczególnie dotkliwe i dotyczyły głównie takich artykułów pierwszej potrzeby, jak mięso i masło. Nadał występuje brak placówek handlowych w rejonach peryferyjnych miasta. Równolegle występował brak takich form żywienia zbiorowego, jak stołówki, bufety i bary szybkiej obsługi. "W dziedzinie gospodarki komunalnej kontynuował przemówienie radny Jerzy Łangowski skoncentrowaliśmy znaczne wysiłki i środki na rozbudowę najważniejszych urządzeń komunalnych niezbędnych dla zapewnienia należytych warunków bytowych ludności, w latach 1956-196) nakłady na inwestycje gospodarki komunalnej wyniosły niecałe 240 min zł, natomiast w pięcioleciu 1961-1965 - 508 min zł, z tego 48% pochłonęła rozbudowa urządzeń wodno-kanalizacyjnych. Na przełomie lat 1963/64 ukończono rozbudowę istniejącego ujęcia wody. Równocześnie przystąpiliśmy do budowy pierwszego etapu nowego ujęcia, którego ukończenie przewidziano w 1967 r. Obok urządzeń produkcyjnych wybudowano 38 km sieci wodociągowej. Mimo to ograniczona moc produkcyjna wodociągów nie pozwoliła na doprowadzenie wody do wszystkich osiedli peryferyjnych. W urządzeniach kanalizacyjnych, mimo wybudowania 55 km sieci, nie zdołaliśmy radykalnie poprawić sytuacji. Nie przystąpiliśmy do budowy nowej oczyszczalni ścieków. "Poważna dla miasta sprawą była poprawa zaopatrzenia w gaz. Nie udało się tego problemu w pełni rozwiązać do końca 1965 r. z uwagi na przesunięcie o dwa lata terminu oddania do użytku wytwórni dwugazu. Zakończenie budowy nowej gazowni w 1966 r., pozwoli na pokonanie jednej z podstawowych przeszkód hamujących dalszy rozwój miasta. "Wielkość nakładów przeznaczonych na budowę dróg łącznie ze środkami na remonty kapitalne wyniosła 425 min zł. Z ważniejszych prac wymienić należy ukończenie budowy trasy Podwale, budowę ulicy Starołęckiej oraz przystąpienie do budowy trasy Chwaliszewskiej , na _której w 1964 r. oddano do użytku most Chrobrego. Poprawiono także znacznie sytuację komunikacyjną na skutek przebudowy ulic Grunwaldzkiej i Głogowskiej łącznie z mostem Dworcowym. W efekcie kapitalnych remontów (łącznie z inwestycjami) ulepszono i zmodernizowano 91) tys. m S nawierzchni ulic i 303 tys. m! nawierzchni chodników. Przedłużono liniętramwajową Winogrady- Wilczak, ukończono budowę zajezdni przy ulicy Głogowskiej oraz rozpoczęto budowę stacji obsługi autobusów przy ulicy Pustej. "Na skutek zrealizowania centralnych dostaw taboru tramwajowego zaledwie w 60% (przy zwiększeniu ilości pasażerów o 53,6%) nastąpiło pogorszenie warunków komunikacji tramwajowej. Wskaźnik zagęszczenia w tramwajach poznańskich należał (poza Warszawą) do największych w kraju. Sytuację komplikowały jeszcze czynniki subiektywne, takie jak na przykład: niedostateczne wysiłki Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w kierunku uruchomienia dodatkowych linii autobusowych, mogących odciążyć komunikację tramwajową w śródmieściu. "Szczególnego podkreślenia wymaga fakt, że obok rozbudowy miejskich urządzeń komunalnych ze środków państwowych, znaczne wysiłki w tym kierunku poczynili mieszkańcy Poznania. Początkowo prace społecznie użyteczne koncentrowały się na drobnych robotach porządkowych, lecz później objęły budowę dużych obiektów o charakterze ogó1nomiejskim, jak na przykład park Przyjaźni i Braterstwa Broni na Cytadeli, parki: Tysiąclecia na Malcie, na Łęgach Dębińskich oraz Kasprowicza przy boisku »Areny«.

"W dziedzinie budownictwa mieszkaniowego oddaliśmy do użytku około 46 tys. nowych izb mieszkalnych, wykonując Zadania w 103,4%. W porównaniu z latami 1956-196) wybudowano o 16 tys. izb mieszkalnych więcej. W wyniku pomyślnej realizacji ogólnego programu budownictwa zlikwidowano w poważnym stopniu pomieszczenia niemieszkalne , uzyskując równocześnie obniżenie wskaźnika zagęszczenia z 1,ffi osób na izbę w 196) r. do 1,49 w 1965 r. Nie zdołaliśmy jednak zapewnić pełnej realizacji programu budownictwa z funduszów zakładów pracy, głównie na skutek niedostatecznej koordynacji zadań i braku niezbędnej mocy przerobowej przedsiębiorstw budowlanych. 54% wybudowanych mieszkań koncentrowało się w zwartych osiedlach. Największym placem budowy było osiedle przy ul. Świerczewskiego. Ponadto ukończono budowę osiedli Grunwa1d i Jeżyce oraz kontynuowano budowę osiedli Dębieć i Raszyn. Polityka koncentracji budownictwa mieszkaniowego w dużych osiedlach umożliwiła rozwinięcie przemysłowych metod budowania. "Równolegle z budową nowych mieszkań, przeznaczano znaczne środki na kapitalne remonty budynków mieszkalnych. Nie zdołaliśmy ich jednak w pełni wykorzystać, realizując przewidziane planem pięcioletnim nakłady w 88,5%, czyli w wysokości D) min zł.

W sumie, zamiast zaplanowanych 1994 obiektów, remontami objęto 1676. Niewykonanie zadań spowodowane było wieloma przyczynami, a wśród nich: wadliwą organizacją przedsiębiorstw remontowych, błędami dokumentacji i znacznym rozproszeniem brygad naprawczych na równolegle remontowanych obiektach. Dopiero utworzenie dzielnicowych przedsiębiorstw remontowych poprawiło przebieg remontów kapitalnych. "W dziedzinie oświaty rozwiązany został problem szkolnictwa podstawowego. Wybudowano 26 szkół podstawowych o 366 izbach. Mimo nieosiągnięcia założonego w planie przyrostu izb (430), liczba uczniów na jedną izbę szkolną zmniejszyła się z 68 w 196) r. do 53 w 1965 r. Stworzono w ten sposób podstawową bazę do przeprowadzenia reformy szkolnej. Nie rozwiązano natomiast sytuacji lokalowej w szkolnictwie średnim ogólnokształcącym i zawodowym, wobec skoncentrowania wydatków inwestycyjnych na rozbudowie szkolnictwa podstawowego, na pozostałe dziedziny oświaty można było przeznaczyć znacznie skromniejsze środki, z których wybudowano pięć szkół zawodowych z dwoma internatami i trzy licea ogólnokształcące. Sytuacja szkolnictwa średniego była w latach 1%1-1965 szczególnie trudna, gdyż tak zwany wyż demograficzny przesunął się właśnie w tym okresie ze szkół podstawowych do szkół średnich. "Dalszej poprawie uległa sytuacj a w dziedzinie wychowania przedszkolnego, w rezultacie wybudowania sześciu nowych przedszkoli oraz zorganizowania ośmiu dalszych przez dzielnicowe rady narodowe, liczfcq dzieci objętych wychowaniem przedszkolnym wzrosła z 6100 w 196) r. do 8300 w 1965 r. "N akłady inwestycyjne na oświatę w latach 1%1-1965 wyniosły ogółem 367 min zł, to jest 18% inwestycji Rady Narodowej. Wykonanie planu inwestycyjnego oświaty mogłoby być lepsze, gdyby nie trudności z potencjałem produkcyjnym budownictwa. Z tego powodu nie wykorzystano np. w 1965 r. 7 min zł.

"W dziedzinie służby zdrowia i opieki społecznej nie (możemy się niestety poszczycić dużymi osiągnięciami. Szczególnie trudna była sytuacja lecznictwa zamkniętego, gdzie nastąpiła tylko nieznaczna poprawa głównie dzięki adaptacjom i rozbudowom szpitali istniejących. Liczba łóżek szpitalnych wzrosła o 320. Nastąpił natomiast znaczny rozwój lecznictwa otwartego. Uruchomiono 27 nowych placówek, co stworzyło warunki do sprawniejszej i lepszej opieki lekarskiej. Pewnej poprawie uległa również sytuacja w dziedzinie urządzeń opieki społecznej. Oddano do użytku nowy dom rencistów na sto

Sprawozdania

mIeJSC oraz przejęto dom dla starców w Pokrzywnie. "W pięcioleciu 1961-1%5 nastąpił również rozwój urządzeń sportowych i turystycznych. Z ważniejszych nowych obiektów należy wymienić: ośrodek -wypoczynkowy i motel w Strzeszynku, ośrodki wypoczynkowe w Krzyżownikach i nad H usałką, przystań żeglarska w Kiekrzu oraz ośrodek sportowy przy u). Chwiałkowskiego, wyposażony w dwie sale gimnastyczne, trzy baseny (-w tym jeden kryty) i hotel. "W dziedzinie kultury założenia planu były bardzo skromne. Obejmowały one budowę kina na 800 miejsc, które zostało uruchomione w dzielnicy Wilda oraz rozbudowę placówek upowszechnienia kultury. Poza planem oddano do użytku Muzeum Ruchu Robotniczego im. Marcina Kasprzaka, Muzeum Wojska, Muzeum-Militarium, Salon Wystaw Artystycznych, odbudowano pałac Górków dla Muzeum Archeologicznego, zamek Przemysława dla Muzeum Narodowego oraz Salę Wielką w Pałacu Kultury. Do dalszych osiągnięć należy zaliczyć powołanie 10 nowych filii i 26 punktów bibliotecznych Miejskiej Biblioteki Publicznej. Nie rozwiązano jednakże sprawy zaplecza magazynowego Opery, sytuacji lokalowej Operetki, Teatru Nowego i zaplecza dla Miejskiej Biblioteki Publicznej. "W latach 1%1-1%5 - powiedział na zakończenie radny Jerzy Łangowski - obok osiągnięć natury gospodarczej zrealizowano szereg zamierzeń o charakterze organizacyjno-prawnym, mających na celu usprawnienie zarządzania gospodarką miasta. Powołano do życia Miejskie Zjednoczenie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Utworzony został Zarząd Gospodarki Terenami i Zarząd Dróg, Mostów i Zieleni. W celu poprawy działalności organizacyjnej zakładów służby zdrowia, a tym samym lepszej opieki nad ludnością, powołany został Zespół Szpitali Miasta Poznania. Zapoczątkowano proces łączenia przedsiębiorstw, w wyniku czego np. liczba przedsiębiorstw handlowych zmniejszyła się iz 25 w 196) r. do 21 w 1%5 r. Powstały dzielnicowe przedsiębiorstwa remontowo-budowlane. W roku 1%5 powołana została pierwsza pracownia urbanistyczna przy Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej Stare Miasto, co zapoczątkowało proces wiązania aparatu planowania przestrzennego z terenem jego działania. Uległa również dalszej zmianie struktura budżetu miasta. Podczas gdy w 1961 r. dochody budżetowe w dzielnicach stanowiły 21,8'/0 budżetu miasta, to w 1965 r. wzrosły do 43,4%. "Poddając pod dyskusję wykonanie Planu Gospodarczego Miasta Poznania w latach

1961-1965 chciałbym podkreślić, że osiągnięte efekty są wynikiem współdziałania z nami wszystkich instytucji i zakładów, a przede wszystkim poznańskiej klasy robotniczej i całego poznańskiego społeczeństwa, które wykazywało głęboką troskę o dobro miasta". Z kolei zabrał głos przewodniczący Delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Poznaniu, Stanisław Marzec, który zapoznał Radę z uwagami Delegatury o wynikach wykonania planu gospodarczego Poznania w latach 1%1-1%5, po nim koreferat wygłosił przewodniczący Komisji Finansów i Planu Gospodarczego, radny Stanisław Mytko. Przed przystąpieniem do dyskusji wybrano Komisję Redakcyjną uchwały w składzie: radny Gracjan Dziur la - zastępca przewodniczącego Komisji Handlu, radny Korneliusz Janiak - członek Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej, radny Zygmunt Jesionowski - zastępca przewodniczącego Komisji oświaty i Nauki, Kazimierz Koczorowski - członek Komisji Finansów i Planu Gospodarczego, radny Tadeusz Kraszewski - zastępca przewodniczącego Komisji Kultury, Zbigniew Lisowski - radca prawny Prezydium, radny Stanisław Mytko - przewodniczący Komisji Finansów i Planu Gospodarczego, radny Władysław Napierała - członek Komisji Budownictwa, radny Marian Pawlak - przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji, Antoni Przeslalski - przewodniczący Miejskiej Komisji Planowania Gospodarczego, Antoni Stajkowski kierownik Wydziału Finansowego i radny Ryszard Witkowski - przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. W dyskusji jako pierwszy zabrał głos radny Zygmunt Andrzejewski - przewodniczący Komisji Budownictwa. Przedstawił on uwagi Komisji dotyczące wykonania planu gospo*darczego za lata 1%1-1%5. Po szczegółowym przeanalizowaniu sprawozdania z wykonania tego planu, przedłożonego przez Prezydium, oraz po wysłuchaniu uwag Delegatury N ajwyższej Izby Kontroli i na podstawie materiałów anlitycznych z Banku Inwestycyjnego Komisja Budownictwa oceniła dodatnio wykonanie planu w zakresie budownictwa i inwestycji. Na szczególne podkreślenie zasługuje pełne wykonanie planu budowy izb, gdyż na zaplanowane 44 S)) izb przekazano do użytku 45 996. Mimo pozytwnych osiągnięć, Komisja uznała za celowe: 1. Wzmocnienie skuteczności oddziaływania na terminowość i jakość robót budowlanych; 2. Doprowadzenie do zwiększenia liczby szkolących się w zawodach związanych z budownictwem i inwestycjami; 3. Dokonanie kompleksowej analizy zaopatrzenia materiałowego dla przedsiębiorstw podległych Radzie Narodowej, spółdzielczości oraz dla budownictwa inwestycyjnego; 4. Przyspieszenie produkcji lekkich betonów, które są podstawowym materiałem, warunkującym rozwój budownictwa uprzemysłowionego; 5. Planowanie inwestycji socja1no- usługowych i mieszkaniowych w taki sposób, aby powstawały równolegle z podstawowymi. Radny Gracjan Dziur1a - zastępca przewodniczącego Komisji Handlu oświadczył, że Komisja na posiedzeniu w dniu 31 maja i960 r. ustosunkowała się do wykonania zadań pięcioletnich w obrocie towarowym. Do pozytywnych zjawisk Komisja zaliczyia (przekroczenie planu rozwoju sieci handlowej w metrach kw., postępy w modernizacji sklepów i zakładów gastronomicznych oraz zwiększenie obrotów artykułami przemysłowymi, przy jednoczesnym spadku obrotów artykułami spożywczymi. Polepszono zaopatrzenie mieszkańców w chleb dzięki zbudowaniu nowej piekarni i remontowi sta· rych. Garmażeria poszczycić się może dużym sukcesem w produkcji dań bezmięsnych, zwiększyła się ilość tak typowych dla Poznania kawiarni. Poprawiła się obsługa konsumentów w handlu i gastronomii dzięki zatrudnieniu większej liczby młodych pracowników z dobrymi kwalifikacjami. W wyniku inwestycji doszło do lepszego wyposażenia handlu i gastronomii w urządzenia mechaniczne, urządzenia składowe, chłodnicze, maszyny liczące itp. Do korzystnych zjawisk zaliczyć również należy zapoczątkowanie budowy pawilonów handlowych na peryferiach miasta, a w gastronomii polepszenie zaopatrzenia ośrodków wypoczynkowych, świątecznych i niedzielnych.

Zakłady garmażeryjne wykonały jednak plan pod względem wartości, a nie ilości. Przemysł ten (zamiast produkować tanie półfabrykaty, z których kobiety pracujące mogłyby szybko i tanio przyrządzać posiłki) poszedł w kierunku łatwego podnoszenia obrotów poprzez dostarczenie gotowych do sprzedaży produktów, pobierając od konsumentów od 200 do ID/o więcej niż wynosi wartość tych artykułów w stanie surowym. W lokalach gastronomicznych II i III kategorii osiągano przeważnie wysokie obroty dzięki sprzedaży alkoholu. W imieniu Komisji mówca stwierdził, że o zaopatrzeniu na rynku decyduje w dalszym ciągu produkcja, a nie handel, toteż zaopatrzenie Poznania w wiele artykułów było gorsze aniżeli w innych dużych miastach kraju. W minionym pięcioleciu nie wybudowano w Poznaniu żadnego magazynu, aczkolwiek od tego zależy w dużym stopniusprawna praca handlu. Rozpoczęto jedynie budowę bazy transportu. Ponadto dla sprawnego przeprowadzania remontów placówek handlowych trzeba powołać do życia przedsiębiorstwo remontowo-budowlane przy Poznańskim Zjednoczeniu Przedsiębiorstw Handlowych. Niezależnie od tego Komisja reprezentuje pogląd, dż w handlu trzeba scentralizować księgowość, ulepszyć odbiór jakościowy towarów, skrócić okresy inwentaryzacji oraz zmniejszyć liczbę oddziałów dyrekcji. Radny Stanisław Andrzejewski - przewodniczący Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej podkreślił na wstępie, że coraz pilniejszą staje się budowa 200-łóżkowego domu dla nieuleczalnie chorych, którego termin budowy jest ciągle przesuwany. Wkrótce dojdzie jednak do budowy tego od dawna oczekiwanego szpitala, a członkowie Komisji oglądali już prace związane z kładzeniem fundamentów pod gmach. Nie wszyscy są jednak do tej budowy przychylnie ustosunkowani. Zanotowano np. fakty opornego i biurokratycznego odnoszenia się do kierownictwa budowy i związanych z tym kłopotów . Już obecnie są przeszło miesięczne opóźnienia w budowie.

"U podłoża profilaktyki i zachowania zdrowia leży oświata sanitarna, higiena i czystość miasta - powiedział na zakończenie radny Stanisław Andrzejewski. Obserwuje się codziennie wysiłki ludzi w jaskrawo pomarańczowych kaftanach, którzy dbają o czystość ulic. Szkoda tylko, że personel licznych w lecie kiosków garmażeryjnych lub z lodami utrudnia im pracę - nie zatroszczono się bowiem o to, w 00 mają ludzie wrzucać pozostałe po zakupie odpadki i opakowania." Mówca był zdania, że Poznańskie Zj ednoczenie Przedsiębiorstw Handlowych powinno zadbać, by obok punktów sprzedaży stały duże skrzynie lub kubły na odpadki. Istotne sprawy zatrudnienia kobiet poruszyła w swoim wystąpieniu radna Maria Roszczak, a przewodniczący Komisji Rolnictwa i Leśnictwa, radny Jan Nalepka zgłosił w imieniu Komisji wniosek, aby w pięcioleciu 1966-1970 rozszerzyć na gruntach uprawnych w obrębie miasta plantacje warzyw. Stanisław Alej ski - członek Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji stwierdził, że podstawowym kierunkiem w gospodarczym rozwoju miasta była rozbudowa przemysłu urządzeń komunalnych, a w tych ostatnich główną sprawą były trzy pierwszoplanowe dziedziny gospodarki miejskiej: zaopatrzenie w wodę, odprowadzenie i oczyszczanie ścieków, komunikacja. W pięcioleciu 1961-1%5 dominowały jednak problemy zaopatrzenia miasta w wo

Sprawozdania

dę. Mimo bardzo dużych trudności zakończono rozbudowę starego i zapoczątkowano pierwszy etap budowy nowego ujęcia wody. Zdaniem Stanisława Alejskiego, mimo to należy być przygotowanym, że do czasu uruchomienia nowego ujęcia mogą jeszcze wystąpić trudności w zaopatrzenie w wodę. Jeszcze ostrzej aniżeli zaopatrzenie miasta w wodę, dał się we znaki w poprzedniej pięciolatce problem odprowadzania i oiczyszczania ścieków. Mimo starań nie udało się niestety wygospodarować środków na budowę prawobrzeżnej oczyszczalni ścieków, modernizacja starej oczyszczalni zaś nie rozwiązała kłopotów miasta. Stąd konieczność odprowadzania około 70% nie oczyszczonych ścieków bezpośrednio do Warty. Dlatego też Komisja uważa budowę oczyszczalni ścieków za drugie bardzo poważne zadanie w pięcioleciu 1966-1970. Problemem bezpośrednio związanym z oczyszczaniem ścieków jest przebudowa istniejącej sieci kanalizacyjnej w śródmieściu. Istniejące kanały obliczone były dla znacznie mniejszego miasta. Dzisiaj spływają nimi śoieki rozbudowanej, zachodniej jego części i wskutek tego przepustowość kanałów jest niewystarczająca. "Mimo dodatniej oceny realizacji robót drogowych w latach 1%1-1965 należy stwierdzić- podkreślił Stanisław Alej ski - że nie nadąża się za dynamicznym rozwojem miasta. Stale wzrasta ilość pojazdów. N a niektórych ulicach dochodzi do zahamowań ruchu. Stąd m. in. wiele wypadków drogowych. W tej sytuacji konieczna staje się przebudowa ulic według z góry określonego programu, który po konsekwentnym zrealizowaniu stworzy dobre i bezpieczne warunki ruchu. Problemami komunikacji zajmują się: Miejska Pracownia U rbanistyczna, Wydział Komunikacji, nowo powstałe przy Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym Biuro Studiów Komunikacji, a także biura projektów. Placówki te są jednak rozproszone i trudno znaleźć jednostkę odpowiedzialną za opracowanie szczegółowego programu przebudowy układu komunikacyjnego". Radny Zygmunt J esionowski - zastępca przewodniczącego Komisji Oświaty i Nauki podkreślił, iż w latach ubiegłych Komisja zajmowała się systematycznie zagadnieniami związanymi z oświatą i nauką i przedkładała swoje uwagi Prezydium Rady w formie memoriałów, wniosków i postulatów. Mówca poruszył cały szereg problemów związanych z bieżącymi zadaniami szkolnictwa podstawowego, ogólnokształcącego i zawodowego, a Wacław Olszewski - członek Komisji Rolnictwa i Leśnictwa nawiązując do wystąpienia przewodniczącego Komisji, radnego Jana

N a1epki, wysunął kilka wniosków w sprawie lasów miejskich. Feliks Otlewski - członek Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji nawiązując do oceny wykonania planu gospodarczego Poznania za lata 1961-1965 przypomniał, że odsunięto na dalszy okres nie mniej ważną od budowy wodociągów i kanalizacji sprawę dostarczania miastu i jego mieszkańcom energii cieplnej do ogrzewania mieszkań. Chodzi tutaj o dostarczanie energii z centralnej stacji, jaką winna być elektrociepłownia. Z chwilą rozpoczęcia budowy nowej dzielnicy mieszkaniowej Rataje i osiedla Winogrady powstaną realne szanse budowy magistral cieplnych. Przystąpienie w jak najkrótszym czasie do inwestycji związanych z elektrociepłownią przyczyni się nie tylko do poprawy warunków higieniczno-sanitarnych, ale również zdrowotnych miasta. "W pewnych okresach roku - stwierdził mówca - są kłopoty z transportem opału. W tym czasie kolej nie spełnia swych zadań i dlatego warto wykorzystać Wartę dla potrzeb transportu. Transport wodny jest kilkakrotnie tańszy od kolejowego, a znacznie korzystniejszy od samochodowego". Radny Marian Pawlak - przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji przypomniał, że mimo dużych braków, jakie występowały w gospodarce komunalnej w latach 1%1-1%5, i dysponowania przestarzałymi urządzeniami udało się wykonać ustalone zamierzenia w 109,r/o. Niestety nie poprawiono stopnia wykonania usług przewozowych komunikacji miejskiej. W roku 196) miasto posiadało 330 wozów tramwajowych, a w 1965 r. - 336. Mimo niewielkiego wzrostu taboru, zamiast planowanych 1291 min pasażerów przewieziono w niezwykle trudnych warunkach 1559 min. Wydaje się więc, że przy projektowaniu zadań w dziedzinie komunikacji trzeba zwrócić baczniejszą uwagę na rozkłady jazdy Polskich Kolei Państwowych. Chodzi tu zwłaszcza o to, by z Dworca Głównego odjeżdżało więcej pociągów w kierunku Starołęki i Poznania-Wschodniego i zabierając część posażerów odciążało tym samym komunikację miejską. Jakkolwiek w ostatnich latach poczyniono wiele usprawnień w układzie komunikacyjnym miasta, sprawa ta w dalszym ciągu nie powinna schodzić z pola zainteresowania władz miejskich, podobnie jak sprawy właściwego oświetlenia miasta i remontów budynków. Nakłady na remonty wzrastają w nowej pięciolatce o przeszło f![f /«, a ich pełne przeprowadzenie będzie wiązało się z różnymi trudnościami.

Radny Stanisław Kubiak - przewodniczący Komisji Oświaty i Nauki przytoczył dane, z których wynikało, że Poznań jako ośrodek naukowy znajduje się na IV miejscu w Polsce. Pierwsze miejsce zajmuje Warszawa, skupiająca 1008 pracowników naukowych i 58 940 studentów, drugie Kraków - 5 pracowników naukowych i 36 627 studentów, a trzecie Wrocław - 369 pracowników naukowych i 29 657 studentów. Poznań posiada 318 pracowników naukowych i 23 700 studen - tów. Z danych tych wynika m. in. , że przy większych nakładach środków i intensyfikacji we wszystkich dziedzinach na uki w uczelniach i instytutach Poznań może stać się jeszcze ważniejszym ośrodkiem naukowym. Z kolei radny Stanisław Kubiak omówił znaczenie budżetów szkół wyższych. W latach 1956-1965 globalny budżet wszystkich wyższych uczelni w Poznaniu wzrósł o 48%. Nie zwiększał się on Jednak w każdej uczelni równomiernie. Szczególnie wzrosły budżety w szkołach wyższych finansowanych przez ministerstwa: Zdrowia i Szkolnictwa Wyższego. Niestety plany finansowe w niektórych uczelniach nie były wykonywane. Dyskutant wyjaśnił, że tu i ówdzie nie można było wykonać planów inwestycyjnych na skutek niemożności zakupienia pewnych materiałów lub urządzeń i aparatury. Przechodząc do spraw wysoko kwalifikowanych kadr, radny Stanisław Kubiak stwierdził, że "dotychczasowa praktyka dyktuje wniosek, iż należy powołać nowe kierunki studiów uwzględniające np. potrzeby zagłębia konińsko-iureckiego, które posiada duże perspektywy rozwojowe. Warto również rozwijać nauki humanistyczne. N ależałoby też doprowadzić do powołania centralnego ośrodka informacji naukowej, bo tym są zainteresowane nie tylko wyższe uczelnie, ale także przemysł i różne instytuty" . N a tym dyskusja nad punktem pierwszym porządku obrad została wyczerpana. N astępnie przewodniczący obrad, radny Marian Paluchowski, zaproponował Radzie, aby projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdania Prezydium Rady N arodowej z wykonania planu gospodarczego w latach 1961-1965 komisja redakcyjna zreferowała w drugim dniu obrad. N astępnie Rada przyjęła do wiadomości informację o przebiegu wykonania U chwały z 29 IX 1964 r. w sprawie problemów inwestycyjnych i remontowych gospodarki komunalnej Poznania oraz informację o wykonaniu Uchwały z 25 VI 1963 T. o zmianach organizacji i zadań służby zdrowia na obszarze miasta Poznania w latach 1%2-1%5.

W tej sprawie zabrał głos kierownik Wydziału Zdrowia dr Walerian Skorupski, który poinformował Radę o wprowadzeniu z dnia l VI 196) r. nowej siatki płac w służbie zdrowia. Informację o pracy Prezydium Rady w kwietniu 1966 T., doręczoną radnym przed sesją, uzupełnił sekretarz Prezydium radny Czesław Adamski. Została ona, podobnie jak informacja w sprawie zmian dokonanych w budżecie miasta w okresie od l I do 31 V 196) T., przyjęta do wiadomości.

W drugim dniu sesji, 25 VI 196) T., obrady rozpoczęły się o godz. 8.30. Na wstępie przewodniczący Komisji Redakcyjnej uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdania Prezydium z wykonania planu gospodarczego Poznania za lata 1%1-1%5, radny Ryszard Witkowski, zreferował poprawki do projektu uchwały. Ponieważ nikt z radnych nie zgłosił zastrzeżeń, przewodniczący obrad radny Marian Paluchowski poddał projekt pod głosowanie. Uchwała podjęta została jednomyślnie. Problemy porządku i bezpieczeństwa publicznego, będące głównym punktem porządku dziennego drugiego dnia sesji, zreferował sekretarz Prezydium radny Czesław Adamski.

"Przedmiotem obrad - mówił radny Czesław Adamski - są zagadnienia bezpieczeń - stwa i porządku publicznego w naszym mieście w latach 1%2-1965. Celowi temu służyła powzięta przed czterema laty U chwała Rady z 13 marca 1962 T., która nakreśliła główne kierunki i metody działalności właściwych organów w zwalczaniu przestępczości kryminalnej i gospodarczej oraz wykroczeń i zapobiegania takim ujemnym zjawiskom społecznym jak żebractwo, włóczęgostwo i prostytucja. Stała troska Rady i dzielnicowych rad narodowych oraz Komisji o konsekwentną realizację tej uchwały sprawiła, że w latach 1962-1966 nastąpiło w Poznaniu dalsze umocnienie stanu bezpieczeństwa i porządku publicznego. Ten pozytywny objaw nie powinien nam jednak przesłaniać pewnych niedociągnięć i ujemnych zjawisk na tym polu.

"Wzmożone zainteresowanie i przeciwdziałanie przestępczości gospodarczej i krymina1nej sprawiło, że osiągnięto pewne sukcesy, do których zaliczyć należy: l. Stały spadek ilości przestępstw gospodarczych i o znacznych rozmiarach, czyli tzw. przestępstw "aferowych"; 2. Systematyczny i ciągły wzrost wykrywalności sprawców przestępstw; 3. Wyraźny - zwłaszcza w ostatnich dwu latach - postęp w odzyskiwaniu mienia społecznego zagarniętego przez przestępców; 4.

Sprawozdania

Celniejszą politykę represyjno-profilaktyczną". N astępnie radny Czesław Adamski zwrócił uwagę, że ostatnie dwa lata (1964-1965) przyniosły: l. Wzrost liczby przypadków grupowego działania przestępczego nieletnich i 2. Wzrost przestępczego współdziałania nieletnich z osobami dorosłymi. Nie ulega wątpliwości, że zasadniczą przyczyną tego niepokojącego stanu rzeczy jest rozpraszanie wysiłków, jakie na tym odcinku prowadziło i prowadzi wiele organów, organizacji i instytucji, zarówno państwowych, jak i społecznych. "Że bractwo i włóczęgostwo - mówił dalej radny Czesław Adamski - nie występuje aktualnie w Poznaniu w większych rozmiarach. Ale nawet te sporadyczne przypadki, zwłaszcza w mieście stanowiącym krajowe i międzynarodowe centrum targowo- handlowe, są wysoce niepożądane. Przeto należy postawić tamę nie tylko ich dalszemu rozwojowi, ale wręcz ich istnieniu w ogóle. "O ogólnym stanie porządku i bezpieczeń - stwa decyduje nie tylko liczba popełnionych przestępstw, ale również wykroczenia, które mimo ich niewielkiego ciężaru gatunkowego, są społecznie szkodliwe. Ilość wykroczeń w Poznaniu jest nadal dość duża, aczkolwiek od kilku lat obserwuje się stałą tendencję spadkową. Spadek ten dotyczy głównie wykroczeń popełnionych pod wpływem alkoholu. Ten pozytywny objaw zawdzięczać należy w znacznej mierze stale wzrastającemu poziomowi pracy kolegiów karno-administracyjnych oraz współpracujących z nimi na tym odcinku organów Milicji Obywatelskiej. Nie bez znaczenia były tutaj także prowadzone przez Urząd Spraw Wewnętrznych od 1963 r. badania socjologiczne wśród sprawców wykroczeń. "W ostatnim okresie opinia społeczna miasta wyraża coraz większe zaniepokojenie stanem bezpieczeństwa na drogach i ulicach Poznania. Zaniepokojenie to spowodowane jest w pierwszym rzędzie widocznym w ostatnich latach wzrostem wypadków drogowych. Nie ulega wątpliwości, że wzrost ten jest następstwem znacznego zwiększenia ilości pojazdów mechanicznych, poruszających się po naszych - nie zawsze do tego przystosowanych - ulicach, jednakże byłoby uproszczeniem nie widzieć innych przyczyn tego zjawiska. Do nich zaś należy bezspornie fakt, iż szybkiemu wzrostowi liczby pojazdów mechanicznych nie towarzyszy równie szybki wzrost dyscypliny w ruchu drogowym. Stąd też wzrasta stale liczba popełnianych wykroczeń drogowych, a co gorsza, ilość rannych a nawet zabitych. Dostosowane w ubiegłych latach do współczesnych wymogów dużegoi ruchliwego ośrodka miejskiego dwie główne arterie Poznania, ulice: Głogowska i Grunwaldzka, stanowią niestety miejsce szczególnie dużej liczby tragicznych wypadków drogowych. W tym stanie rzeczy zasadniczym postulatem zmierzającym do zapewnienia bezpieczeństwa na drogach i ulicach naszego miasta jest konieczność zwiększenia dyscypliny wszystkich użytkowników dróg". Koreferat wygłosił sekretarz Komisji Porządku i Bezpieczeństwa Publicznego Włodzimierz Wilke. Przed przystąpieniem do dyskusji wybrano Komisję Redakcyjną uchwały w składzie: radny Czesław Adamski - sekretarz Prezydium, radny Bronisław Bobrowski - przewodniczący Komisji Administracji i Samorządu Mieszkańców, radna Wanda Dąbrowska - sekretarz Komisji Oświaty i Nauki, radny Lucjan Dembowski - zastępca przewodniczącego Komisji Administracji i Samorządu Mieszkańców, Józef Filipek kierownik Urzędu Spraw Wewnętrznych, radny Stanisław Klimek - zastępca przewodniczącego Komisji Zdrowia i Opielci Społecznej, radny Kazimierz Kosmowski - członek Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji, Zbigniew Lisowski - radca prawny Prezydium, radny Adolf Micewski - przewodniczący Komisji Porządku i Bezpieczeń - stwa Publicznego, radna Wanda Narożna - członek Komisji Handlu, radny Mirosław Stroiński - członek Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, Włodzimierz Wilke - sekretarz Komisji Porządku i Bezpieczeń - stwa Publicznego. W dyskusji jako pierwszy zabrał głos Bogdan Mytko, zastępca komendanta wojewódzkiego Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej. Mówił on o pomocy, jakiej udzie1n Ochotnicza Rezerwa Milicji Obywatelskiej w utrzymaniu ładu i porządku publicznego, w ochronie mienia społecznego i bezpieczeń - stwa życia i zdrowia obywateli. "W Poznaniu działają m. in. specjalistyczne drużyny Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej: sześć drużyn do spraw ruchu, jedna drużyna społecznych inspektorów ruchu drogowego, dziesięć drużyn wodnych i kolejowych, cztery drużyny do spraw pedagogicznych wśród nieletnich. Członkowie Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej skupieni w ogniwach do spraw ruchu drogowego to osoby bezpośrednio zainteresowane motoryzacją lub transportem drogowym. Wykonują oni różne zadania profilaktyczne, prowadzą pogadanki w szkołach, w bazach transportowych itp. Członkowie grupy społecznych inspektorów ruchu drogowego (po specjalnych egzaminach) są upoważnieni do samodzielnego działania na drogach. W roku 1965 brali oni

udział w 659 akcjach, w czasie których przeprowadzili ponad sześć tysięcy rozmów profilaktycznych z użytkownikami dróg, skierowali do organów Milicji Obywatelskiej prawie 3250 meldunków, na podstawie których ukarano 1395 osób łamiących przepisy. "Dążąc do dalszego usprawnienia pracy, należy położyć nacisk na lepszą organizacj e grup orimowskich w zakładach pracy, a w szczególności na organizowanie drużyn ormowSikich przy komitetach blokowych. Dla wykonania tych zadań - podkreślił mówca - niezbędna jest pomoc ra'd narodowych.

Chodzi mianowicie o to, by: l. Rady narodowe przydzieliły placówkom Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej odpowiednie lokale wyposażone w telefon; 2. Wydzieliły pewne fundusze na zakup materiałów pędnych dla motorówek patrolowych na jeziorach; 3. Zakupiły najbardziej ofiarnym umundurowanie" . Andrzej Szwarc - członek Komisji Porządku i Bezpieczeństwa Publicznego był zdania, że Komisja może i powinna kierować w przyszłości uwagę na działalność profilaktyczną w najszerszym tego słowa znaczeniu. "Trzeba stwierdzić, że Poznań nie charakteryzuje się jakąś odrębną specyfiką - podkreślił mówca - która by sprzyjała przestępczości w ogóle, a wśród młodzieży w szczególności. Nie znaczy to bynajmniej, aby przestępczość wśród młodzieży była problemem marginesowym, bo wiadomo że od zapobiegliwości i wychowania zależeć będzie postawa obywateli, ich poczucie obowiązkowości, sumienność" . Radny Lucjan Dembowski - zastępca przewodniczącego Komisji Administracji i Samorządu Mieszkańców wystąpienie swoje poświęcił sprawom wychowania młodzieży i walki z alkoholizmem. Dla przykładu mówca wskazał na to, co się dzieje w niektórych zakładach gastronomicznych. Służą one za schronisko dla różnych mętów społecznych. Chodzi zwłaszcza o lokale położone w centrum miasta. Zapomina się, że od tego zależy w dużej mierze opinia, jaką wyniosą o Poznaniu liczni goście przyjeżdżający na Międzynarodowe Targi Poznańskie. Radny Lucjan Dembowski apelował o pomoc dla Komitetu Przeciwalkoholowego - towarzystwa wyższej użyteczności publicznej. Chodzi o to, aby przystąpili do akcji wszyscy, którym drogie są sprawy należytego wychowania społeczeństwa. Przy Komitetach Frontu Jedności Narodu działają komisje koordynacyjne do spraw młodzieży, w których zasiadają przedstawiciele wielu organizacji społecznych. Komisje te troszcząc się szczególnie o młodzież dorastającą powinny także włączyć się do walki z alkoholizmem.

N a zakończenie radny Lucjan Dembowski wyraził w imieniu Komisji pogląd, iż należy więcej uwagi poświęcić administracjom domów oraz stworzyć odpowiednie warunki do parkowania samochodów. Nie można bowiem dopuszczać do garażowania coraz większej liczby pojazdów na ulicach. Szybkie rozwiązanie tej sprawy jest tym bardziej potrzebne, ponieważ widzi się w Poznaniu, zwłaszcza w okresie Targów, setki wozów, których nie ma gdzie zaparkować. Wiesław Abramowicz członek Komisji Porządku i Bezpieczeństwa Publicznego mówiąc o stosowaniu przez sądy kar i środków wychowawczych podkreślił, iż nie można pomijać znaczenia, jakie posiada profilaktyczna praca organów wymiaru sprawiedliwości. Wyrok sądowy spełnia zadanie wówczas, gdy przestępca spotyka się z potępieniem środowiska w którym żyje i pracuje. Ale niestety, nie zawsze tak jest. Wyrazem tego są np. opinie niektórych zakładów pracy, w których przestępca jest wybielany, aczkolwiek udowodnione fakty temu przeczą. Mówca poparł postulat, by usprawnić walkę z alkoholizmem oraz przyspieszyć adaptację zakładu lecznictwa odwykowego w Charcicach. Jako ostatni zabrał głos w dyskusji radny Aleksander Wilkoszewski - członek Komisji Oświaty i Nauki. Zwrócił on uwagę na sprawy wychowania i nauczania młodzieży rekrutującej się ze szkół zawodowych. Mówiąc o przestępczości wśród nieletnich mówca przypomniał, że przy Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego powołano zespół koordynacyjny, a z drugiej strony Towarzystwo Przyjaciół Dzieci objęło patronat nad istniejącymi w Poznaniu świetlicami, w których skupia się młodzież. Objęcie patronatu przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci nad tymi świetlicami przyczynia się do powodzenia akcji profilaktycznej. Ma to również ważne znaczenie także z tego punktu widzenia, że młodzież przynajmniej podczas jesieni i zimy przestanie wałęsać się po ulicach. Poważnym mankamentem jest jednak, że świetlice są zamknięte w niedziele. W związku z tym radny Aleksander Wilkoszewski zapytał, czy nie warto spowodować, aby świetlice były czynne również w niedziele, chociażby z tego względu, że młodzież nie zawsze ma możliwość uprawiania życia towarzyskiego w domach rodziców.

N astępnie przewodniczący obrad udzielił głosu przewodniczącemu Komisji Redakcyjnej uchwały, radnemu Adolfowi Micewskiemu, w celu zreferowania projektu uchwały. Ponieważ radni przyjęli projekt i poprawki bez zastrzeżeń, przewodniczący obrad, radny Marian Paluchowski poddał projekt głosowaniu. Uchwała powzięta została jednomyślnie.

Sprawozdania

Na tym porządek dzienny X sesji został wyczerpany.

XI Sesja Rady Narodowej miasta Poznania odbyła się 27 września 1966 r. w sali posiedzeń Rady. Wzięło w niej udział 68 radnych. Sesję otworzył stały przewodniczący obrad radny Marian Paluchowski. Na wstępie przewodniczący Komisji Mandatowej - radmy Stanisław N owak zreferował projekty uchwał w sprawie odwołania na własną prośbę Wandy Sed1aczek z funkcji członka Komisji Oświaty i Nauki i powołania na jej miejsce Wandy Kamińskiej oraz w sprawie zatwierdzenia planów pracy na II półrocze 1966 r. następujących Komisjach: Administracji i Samorządu Mieszkańców, Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji, Handlu, Kultury, Mandatowej, Oświaty i Nauki, Przemysłu i Zatrudnienia oraz Zdrowia i Opieki Społecznej. Obie uchwały powzięte zostały jednogłośnie. Zagajenia dyskusji nad głównym punktem porządku dziennego- sesji - programem poprawy warunków bytowych mieszkańców dzielnicy Wilda w latach 1966-1970, dokonał zastępca przewodniczącego Prezydium, radny Henryk Kędziora.

"Dzisiejsza sesja - powiedział na wstępie radny Henryk Kędziora - poświęcona jest omówieniu programu poprawy warunków bytowych mieszkańców dzielnicy Wilda w latach 1966-1970. Znaczenie tej sesji wyraża się w tym, iż ustali ona także dyrektywne zadania, które zapewnią realizację postulatów i wniosków mieszkańców dzielnicy. Nadanie przez uchwałę Rady Narodowej odpowiedniej rangi programowi poprawy warunków bytowych mieszkańców dzielnicy Wilda uzasadnione jest złożoną sytuacją tej dzielnicy. Niejednolity charakter funkcjonalno-przestrzenny, przy silnie rozwiniętej funkcji wytwórczej -wyrażającej się -w znacznym skupieniu przemysłu oraz gęstej, starej zabudowie, spowodował, że prawidłowe rozmieszczenie sieci urządzeń obsługi ludności napotykało na poważne trudności. Stąd też stopień zaspokojenia wielu potrzeb mieszkańców Wildy jest gorszy aniżeli w innych dzielnicach miasta. "J ak wynika z materiałów statystycznych, na obszarze dzielnicy obejmującym 1445 ha mieszka 76,7 tys. mieszkańców. Oznacza to, że na 6,5% obszaru miasta skupia się 17,5%: jego mieszkańców, a blisko 22% ludności miasta utrzymującej się z pracy w przemyśle i prawie 19% ogólnej liczby mieszkających w mieście robotników. "Stan urządzeń infrastruktury technicznej w dzielnicy jest stosunkowo dobry. Na obszarze dzielnicy istnieje najkorzystniejsza wmieście sytuacja w zakresie zaopatrzenia w wodę i znaczna poprawa w zakresie oczyszczania. Korzystny jest równIe z stan dróg i oświetlenia ulic. Mimo niedoboru terenów zielonych nieźle rozwinięta jest sieć ogródków działkowych, które stanowią 23,4% obszaru ogródków działkowych miasta. O ile jednak w zakresie urządzeń komunalnych sytuacja dzielnicy jest stosunkowo dobra, to w zakresie urządzeń' typu handlowo-usługowego oraz socjalno-kulturalnego wyposażenie dzielnicy przedstawia wiele do życzenia. Zarówno bowiem liczba lokali gastronomicznych i handlowych, jak też ich wielkość odbiega znacznie od poziomu innych dzielnic. I tak, w zakładach gastronomicznych liczba miejsc na 1000 mieszkańców wynosi 14,3, wobec 33,4 w Poznaniu. Liczba mieszkańców na jeden sklep wynosi 370, wobec przeciętnej 298 w mieście, a wielkość powierzchni handlowej na l(m mieszkańców wynosi 95,7 m!, wobec 271,9 m 2 w mieście. W dziedzinie usług przemysłowo-rzemieślniczych odpowiednie wskaźniki również kształtują się poniżej przeciętnej w Poznaniu, aczkolwiek są nieco korzystniejsze niż w dzielnicach Grunwald i N owe Miasto.

"W problematyce usług socjalno-kulturalnych - mówił dalej radny Henryk Kędziora - korzystna jest jedynie sytuacja w szkolnictwie podstawowym, w którym wskaźniki zagęszczenia i zmianowości wynoszą 51,7 i 1,48. Podkreślić jednak należy trudną sytuację wychowania przedszkolnego i z wyjątkiem opieki stomatologicznej - w ogólnym stanie opieki lekarskiej. W dziedzinie opieki lekarskiej nad młodzieżą szkolną uderzają np. najwyższe spośród wszystkich dzielnic miasta wskaźniki ilości dzieci przypadające na jednego lekarza. "Wilda posiada dość rozwiniętą sieć świetlic komitetów blokowych, natomiast sieć świetlic przyzakładowych, klubów i filii bibliotecznych jest niewystarczająca. W dzielnicy koncentruje się szereg obiektów sportowo-wypoczynkowych, takich jak Stadion im. 22 Lipca, obiekty Miejskiego Ośrodka Sportowego i przystanie kajakowo-wioślarskie. "Oceniając aktualną sytuację dzielnicy w zakresie urządzeń związanych bezpośrednio z warunkami bytowymi mieszkańców podkreślić trzeba, iż wyraźnie nie dostatecznie rozwinięta jest sieć handlowo-gastronomiczna i usługowo-rzemieślnicza. Niedostateczny jest stan urządzeń instytucji kulturalnych i opieki nad dzieckiem. Szereg niedomogów występuje również w ochronie zdrowia ludności. "Niedobory urządzeń występują na ogół w tych dziedzinach, które nie należą do najlepiej wyposażonych. Realizując plany wieloletnie, Rada- Narodowa m. Poznania - podkreślił mówca z naciskiem - rozwiązywała kolejno podstawowe problemy warunkujące utrzymanie generalnej równowagi w układzie gospodarczym miasta. Po okresie intensywnego .wzrostu przemysłu nastąpiła kolej na budownictwo mieszkaniowe, oświatę i urządzenia komunalne (woda i gaz). Obecnie rozwiązywane są problemy gospodarki komunalnej i lecznictwa zamkniętego. Plan pięcioletni 1966-1970 znamionuje również szeroki zakres działań zmierzających do usunięcia odczuwanych przez ludność braków w urządzeniach bezpośrednio jej dotyczących. Z uwagi na rozmiary potrzeb podkreślić jednak trzeba, że środki będące w dyspozycji Rady nie dają możliwości rozwiązania w ramach jednego planu pięcioletniego wszystkich spraw i problemów dzielnicy. Stąd też w projekcie programu poprawy warunków bytowych położono główny nacisk na usunięcie w latach 1966-1870 tych bolączek i spraw, które mieszkańcy dzielnicy uważali za najistotniejsze. "Program ten przewiduje m. in. remont S8 ulic kosztem ponad 40 min zł przy równoczesnym znacznym zwiększeniu ich oświetlenia. Realizowane będą inwestycje wodociągowo-kanalizacyjne, mające na celu poprawę gospodarki wodno-ściekowej. Dalszej poprawie ulegnie stan sanitarny dzielnicy poprzez objęcie całego jej obszaru działalnością Miejskiego przedsiębiorstwa Oczyszczania, zakładana jest również znaczna poprawa usług przemysłowo-rzemieślniczych, zarówno poprzez budowę szeregu pawilonów usługowych, jak uruchomienie nowych zakładów i objazdowych punktów usługowych. "W latach 1966-1970 uruchomionych zostanie w dzielnicy 28 lokali handlowych, w tym jedenaście sklepów spożywczych oraz trzy zakłady gastronomiczne. Obok tego zbuduje się dwadzieścia pawilonów handlowych. "W dziedzinie usług socjamo-kultura1nyeh program przewiduje budowę jednej szkoły podstawowej i jednego przedszkola na osiedlu Dębieć. Przewiduje się stworzenie kilku nowych rejonów lekarskich, dodatkowych poradni stomatologicznych przy szkołach oraz poradni przeciwgruźliczej. "Charakterystyczną cechą proj ektu programu jest fakt, że obejmuje on głównie południową część dzielnicy. Tam bowiem potrzeby są największe. Na przykład w rejonach Dębca i Swierczewa wybudowane zostaną cztery pawilony usług przemysłowo-rzemieślniczych, około piętnastu punktów handlowych oraz prawie wszystkie pawilony handlowo-gastronomiczne. "Przedstawiony tu program poprawy warunków bytowych mieszkańców dzielnicy Wilda na lata 1966-1970 - powiedział na zakończenie iradny Henryk Kędziora - stanowi

8 Kronika Miasta Poznania 2

zbiór zamierzeń mających na celu osiągnięcie znacznej poprawy bytu ludności Wildy w ciągu pięciu najbliższych lat. Nie obejmuje on jednak wszystkich przedsięwzięć, które na obszarze dzielnicy w tych latach będą podejmowane. Dlatego też rozszerzenie tego programu potraktować należy jako dalszy etap prac nad poprawą warunków bytowych mieszkańców. Bogaty program czynów społecznych dzielnicy będzie jednym z podstawowych elementów uzupełniających przedkładane Radzie zamierzenia." Po referacie przewodniczącego Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej Wilda Sylwestra Kamińskiego oraz wybraniu czternastoosobowej Komisji Redakcyjnej projektu uchwały rozpoczęła się dyskusja. Radny Lucjan Dembowski, zastępca przewodniczącego Komisji Administracji i Samorządu Mieszkańców nawiązał w swoim wystąpieniu do referatu Sylwestra Kamińskiego. Wiele jego uwag dotyczyło spraw handlu i gastronomii. Między innymi mieszkańcy Wildy postulują otwarcie w dzielnicy gastronomicznego lokalu bezalkoholowego i przeniesienie targowiska na ulicę Czajczą, gdyż obecne na Rynku Wildeckim przeszkadza w bezpieczeństwie ruchu publicznego. Mówca podzielił także pogląd radnego Ryszarda Witkowskiego, który podczas posiedzenia Konwetu Seniorów stwierdził, iż w dzielnicy brak małych, podwórzowych placów gier d zabaw. Mogłyby one stać się podstawą wychowania fizycznego młodzieży i tym samym podniesienia stanu jej zdrowotności. Aurelia Prauzińska - członek Komisji Kultury i mieszkanka Wildy zwróciła m. in. uwagę na potrzeby kulturalne dzielnicy. N a wstępie przytoczyła ona kilka danych mówiących o stanie bibliotek publicznych. W roku 1967 przewiduje się uruchomienie filii biblioteki w jednym z bloków mieszkalnych na osiedlu Dębieć, ale nie zaspokoi to w pełni potrzeb. Biblioteki stały się placówkami kulturalnymi wywierającymi wpływ na wychowanie i kształtowanie osobowości czytelników. Taką funkcję spełnia np. biblioteka przy ul. Dzierżyńskiego. Ale wiadomo, że nawet najlepiej funkcjonująca placówka nie spełni pokładanych w niej nadziei, jeśli będzie działać w ciasnych, nieprzydatnych pomieszczeniach. Tymczasem taka właśnie placówka istnieje w najbardziej zagęszczonej części dzielnicy. Drugi poruszony przez Aurelię Prauzińska problem dotyczył świetlic blokowych. Dojrzał on na tyle, że można już podjąć decyzję zlikwidowania świetlic mieszczących się w nieodpowiednich lokalach, o złych warunkach zdrowotnych i higienicznych. Należy utrzymać jedynie te świetlice, nad którymi

Sprawozdania

właściwą opiekę roztaczają komitety blokowe, a jednocześnie zapewnić przez fachowy instruktaż taki program ich działania, aby mogły one stać się placówkami naprawdę kulturalnymi, Radny Jan Brygier - przewodniczący Komisji Handlu stwierdził na wstępie, że podobnie jak w całym Poznaniu, tak i na Wildzie zanotowano w ostatnich latach ogromny rozwój dzielnicy we wszystkich dziedzinach, gdyż zwiększyła się ilość mieszkań, szkół i kilometrów lepszych dróg. Ujemnym zjawiskiem jest natomiast niedostateczna ilość punktów usługowych i sklepów. Mówca zastanawiał się, czy nie można w prosty sposób ominąć trudności i ułatwić ludziom życia. Opierał się przy tym na przykładach zaobserwowanych w Niemieckiej Republice Demokra tycznej, gdzie np. wyżywienie w stołówkach zakładowych obejmuje śniadania oraz dużą ilość wydawanych obiadów no bardzo przystępnych cenach. Dużym udogodnieniem jest tam możliwość nabywania w fabryce lub poprzez administrację fabryki potrzebnych w gospodarstwie artykułów spożywczych, po uprzednim pisemnym zapotrzebowaniu.

Radny Jan Brygier poruszył następnie sprawę budowy pawilonów handlowych na peryferiach miasta. Zjednoczenie Przedsiębiorstw Handlowych zaplanowało wybudov /anie w l%S r. sześciu pawilonów. Do tej pory rozpoczęto budowę tylko jednego. Mówca był zdania, iż należy wyciągać konsekwencje w stosunku do osób, które ponoszą winę za opóźnienia w budowie tych pawilonów. Józef Andersch - przewodniczący Komisji Oświaty i Kultury Dzielnicowej Rady N arodowej 'Wilda przedstawił kilka problemów szkół podstawowych dzielnicy. Szkoły przechodzą stopniowo na nową organizację nauczania w salach przedmiotowych i pracowniach. Jest to możliwe dzięki stałym dotacjom Prezydium Dzielnicowej Rady N arodowej Wilda oraz środkom z Rady Narodowej m. Poznania przeznaczonym na zakup sprzętu i pomocy naukowych. O coraz lepszej trosce kierownictw szkół podstawowych o wyniki nauczania i wychowania młodzieży świadczy m. tn. liczba świetlic z dożywianiem dzieci i półinternatów. "Ale szkół na Wildzie brak - podkreślił Józef Andersch - i wynika stąd wniosek, że należy zbudować nową szkołę podstawową w centrum dębieckiego osiedla. Budowanie szkoły podstawowej poza osiedlem nie jest wskazane, gdyż mogłoby skomplikować organizację obwodów szkolnych." N astępnie mówca wspomniał o przedszkolach, których jest ogółem w dzielnicy jedenaście o 944 limitowanych miejscach. W bieżącym roku szkolnym przekroczono ten limit

o ponad 30%. Stąd też, wobec trudnej sytuacji w przedszkolach (szczególnie w centrum Wildy) oraz ze względu na konieczność uzyskania nowych pomieszczeń dla obecnie istniejących przedszkoli nr 35 i 10, Komisja Oświaty i Kultury postulowała, by: l. Umieścić w planie inwestycyjnym na lata 1966-1970 budowę przedszkola przy ul. Głębokiej wg pierwotnych założeń: 2. Zobowiązać Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej Wilda, by przy pomocy Rady Narodowej ra.

Poznania adaptowano niektóre domy mieszkalne, np. wille wielorodzinne, na przedszkola i poprawiło w ten sposób warunki w przedszkolach nr 10 oraz 35; 3. Powołać przy Radzie Narodowej m. Poznania komisję koordynacyjną do spraw przedszkoli przyzakładowych i międzyzakładowych. Stanisław Łosiewicz - przewodniczący Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej Dzielnicowej Rady Narodowej Wilda podkreślił z naciskiem, iż najpilniejszym z zadań jest konieczność wprowadzenia bezkolizyjnej komunikacji drogowej między Dębcem i Swierczewem a resztą miasta. "Wąskim gardłem" są przejazdy kolejowe przez tory na Dębcu, ale - zdaniem mówcy - kwestię będzie można rozwiązać po opracowaniu dokumentacji projektowo-kosztorysowej dla Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych w Poznaniu w związku z zamierzoną modernizacją układu komunikacyjnego. Do tego czasu należy doprowadzić aleję Alfreda Bema do stanu używaności na całej długości (począwszy od ul. Juliana March1ewskiego) i powiązać ją z ul. Czechosłowacką. Aleja Alfreda Bema była zawsze trasą spacerową i w planach perspektywicznych przewidziano, ze zachowa ona ten charakter. W tej chwili jednak, kiedy nie opracowano jeszcze rozwiązań nowego węzła kolejowego, trzeba ją wykorzystać do usprawnienia komunikacji. Wiąże się to także z produkcją wybudowanej niedawno na Dębcu gigantycznej mleczarni i piekarni, których produkty wymagają szybkiego dostarczenia do sklepów w mieście.

Kazimierz Wieczorowski - przewodniczący Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej Dzielnicowej Rady Narodowej Wilda przedstawił Radzie najważniejsze problemy dzielnicy w dziedzinie opieki zdrowotnej. Już od początku kadencji Komisja postawiła sobie za zadanie polepszenie opieki nad chorymi na gruźlicę i zmniejszenie liczby zachorowań. Podkreślił on, że Komisja czyniła starania o przyspieszenie powołania w dzielnicy Przychodni Przeciwgruźliczej, zaplanowanej do uruchomienia w 1968 r. Zdaniem mówcy przy obecnym stanie prac adaptacyjnych można otworzyć Przychodnię już w pierwszym kwarta1e 1967 r. Toteż w imieniu mieszkańców dzielnicy oraz Komisji postulował on o akceptowanie tego terminu. Ponadto Kazimierz Wieczorowski podkreślił, że wildeckie przychodnie zdrowia pracują w bardzo trudnych warunkach. Jedna z nich np. umieszczona jest w lokalach po b. restauracji, inna zaprojektowana na 4(0) pacjentów, obsługuje ich aż 14 000. Stąd też Komisja uznała, że do poprawy ogólnej opieki zdrowotnej nad mieszkańcami i pełnienia przez służbę zdrowia funkcji w należyty sposób przyczyni się nie tylko leczenie, lecz profilaktyka, powiększenie liczby etatów lekarskich i wybudowanie przynajmniej dwóch nowych przychodni zdrowia. Janusz Borowiak - przedstawiciel Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych w Poznaniu poinformował Radę, iż władze państwowe wyraziły zgodę na elektryfikację linii kolejowej Poznań-Wrocław w latach 1%8-1%9. Wiadomość ta najbardziej zainteresowała właśnie mieszkańców Wildy. Radny Korneliusz Janiak - członek Komisji Zdrowia ii Opieki Społecznej ustosunkował się do szeregu problemów służby zdrowia w dzielnicy. Mówca stwierdził, iż ostatnie badania wykazały, że na Widzie ujawniono najwięcej świeżych przypadków gruźlicy, co potwierdza, iż trzeba się tymi sprawami energicznoe zająć. Należy więc uruchomić poradnię przeciwgruźliczą znacznie wcześniej aniżeli zaplanowano. Zgodnie z zarządzeniami ministra zdrowia przewiduje się jednego lekarza rejonowego na 3CXX) mieszkańców, podczas gdy w dzielnicy przypada ich 4500-5000. Radny Stanisław Mytko - przewodniczący Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów stwierdził, że poprawa warunków bytowych w dzielnicy zależy w dużym stopniu od możliwości finansowych. Dotychczasowa działalność finansowo-gospodarcza Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej Wilda nie budzi zastrzeżeń. Wiadomo, że Dzielnicowa Rada Narodowa wykazała w miarę postępującej decentralizacji pełną samodzielność, a aparat finansowy Prezydium wywiązywał się z zadań i zapewniał niezbędne środki, przestrzegając jednocześnie naj dalej idącej oszczędności w wydatkowaniu publicznych pieniędzy. Tylko w ten sposób sprostać można trudnym zadaniom społecznym i politycznym, poprawić warunki bytowe mieszkańców dzielnicy oraz zaspokoić ich coraz bardziej wzrastające potrzeby. Na zakończenie dyskusji zabrał głos przewodniczący Prezydium Rady Narodowej m. Poznania radny Jerzy Kusiak. Stwierdził on na wstępie, że Rada Narodowa m. Poznania zajmowała się w ciągu poprzedniej kadencji kolejno wszystkimi dzielnicowymi radami

8*

narodowymi, jednakże rozpatrywała ich działalność raczej z punktu widzenia gospodarki w dzielnicy. U progu nowej kadencji poświęcono jedną z pierwszych sesji problemom wszystkich dzielnic, z uwzględnieniem potrzeb ich peryferii i opracowano kilkuletni program poprawy sytuacji bytowej mieszkańców zaniedbanych osiedli. Nie jest przypadkiem, że w planie pracy bieżącej kadencji Rada Narodowa poświęciła obrady sesji sprawom dzielnicy Wilda. Postąpiono tak nie tylko dlatego, że jest to - jak słusznie podkreślano - najbardziej robotnicza dzielnica Poznania, ale również z uwagi na to, iż mimo ciągłej poprawy warunków bytowo-imieszkaniowych, istnieje w niej nadal bairdzo trudna sytuacja. W dzielnicy tej skoncentrowane są największe zakłady przemysłowe Poznania i w zależności od tego, jakie zapewniają zarobki, warunki pracy i wypoczynku, zależy w dużej mierze sytuacja pracujących, atmosfera w ich rodzinach. Dlatego też chyba w większym stopniu, aniżeli w innych dzielnicach, Dzielnicowa Rada Narodowa Wilda powinna utrzymywać codzienne kontakty z radnymi pracującymi zawodowo w tych zakładach. Mówca nawiązał do referatu Sylwestra Kamińskiego, a szczególnie do spraw kapitalnego remontu ulic, i podkreślił, iż możliwość zaplanowania remontu uzależniona jest od mocy produkcyjnej przedsiębiorstw remontowych, podobnie zresztą jak realizacja wniosków o oświetlenie parku 1ubońskiego. Jeśli chodzi o budowę baz dla przedsiębiorstw podporządkowanych Dzielnicowej Radzie Narodowej, radny Jerzy Kusiak stwierdził, że problem ten występuje nie tylko w dzielnicy Wilda, lecz we wszystkich dzielnicach miasta. W zasadzie żadna dzielnica nie posiada zaplecza dla dzielnicowych przedsiębiorstw remontowo-budowlanych lub służb drogowych. Zjednoczenie Przedsiębiorstw Gospodarki Komunalnej opracowało program budowy baz, jednakże jego realizacja zależy od tego, kiedy przygotowana zostanie dokumentacj a. Odpowiadając Stanisławowi Łosiewiczowi radny Jerzy Kusiak wyjaśnił, że sprawy użytkowania ulicy Alfreda Bema są w zasadzie załatwione i przedstawione zostały w bieżącym roku Zarządowi Dróg i Mostów. Zarząd ten zrealizuje w 1967 r. program przystosowania wymienionej ulicy na odcinku do alei Hetmańskiej, a w drugim etapie do ulicy Czechosłowackiej.

W związku z oświadczeniem Janusza Borowiaka powołany zostanie w Prezydium Rady Narodowej zespół poi przewodnictwem radnego Jerzego Łangawskiego, który rozpracuje do końca 1%6 r. założenia modernizacji

Sprawozdaniawęzła komunikacyjnego na Dębcu i podczas pierwszej sesji w 1967 r. Rada poinformowana zostanie o rezultatach pracy zespołu. "Sylwester Kamiński - mówił radny Jerzy Kusiak - postulował również, by zwiększyć środki na kapitalne remonty budynków mieszkalnych w dzielnicy, ponieważ dotychczas przydzielane są niewystarczające. Zdając sobie sprawę z sytuacji starano się ją szczególnie uprzywilejować, bo jeśli przeznaczono w latach 1%1-1965 na metr kwadratowy remontowanej powierzchni w budynkach mieszkalnych w imieście średnio 61, zł, to dzielnicy Wilda przyznawano 67,20 zł, czyli o lał/o więcej. Podobnie potraktowana zostanie Wi1da w latach 1966-1970. Proj ektuj e się bowiem na iremonty kapitalne w budynkach mieszkalnych Poznania po 81,20 zł na metr kwadratowy, a w omawianej dzielnicy - 95,30 zł". Nawiązując do przedstawionego projektu programu radny Jerzy Kusiak proponował, aby izwrócić w nim więcej uwagi na zieleńce, gdyż, jak wynika z dostarczonych materiałów, w mieście przypada tych terenów na jednego mieszkańca średnio 12,3 metra kwadratowego, podczas gdy w dzielnicy Wilda - trzykrotnie mniej. Z danych Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej wynika, że Wilda (obok śródmieścia) należy do dzielnic najbardziej zagrożonych dymem i zanieczyszczeniami z kominów fabrycznych. Stąd też zespół, który powołano w Prezydium Rady N arodowej pod przewodnictwem radnej Władysławy Klawiter , zająć się powinien szczególnie energicznie tymi sprawami dzielnicy i zobowiązać administracje fabryk zanieczyszczających powietrze, by możliwie w najkrótszym czasie zainstalowały urządzenia do odpylania. Mówca poparł głos radnego Jana Brygiera, który napiętnował obojętność, w sprawach realizacji planu budowy pawilonów handlowych na peryferiach miasta i zapewnił, że wobec winnych niewykonania zatwierdzonego przez Radę Narodową programu, wyciągnięte zostaną konsekwencje. Mówca poparł także wniosek Kazimierza Wieczorowskiego w sprawie uruchomienia Przychodni Przeciwgruźlicznej w 1967 r. W związku z tym, Wydział Zdrowia powinien przygotować propozycje, co należy zrobić, aby poimóc Dzielnicowej Radzie Narodowej w szybkiej adaptacji przewidzianego na Przychodnię budynku. Nawiązując do wystąpienia członka Komisji Kultury, Aurelii Prauzińskiej, radny J erzy Kusiak powiedział, że Wilda pozbawiona jest ośrodków pracy kulturalnej o ogólnomiejskim charakterze, a nawet nie posiada bazy typu dzielnicowego. To, o czym mówiła

Aurelia Prauzińska jest kierunkiem, który należy wskazywać dzielnicowemu aktywowi. W każdej z kilkunastu istniejących w dzielnicy szkół podstawowych jest biblioteka, która po uzupełnieniu księgozbioru wymiennego przez Miejską Bibliotekę Publiczną im. Edwarda Raczyńskiego mogłaby z pożytkiem służyć pewnemu kręgowi czytelników. Na tym jednak nie kończy się sprawa, bo biblioteki, i to z księgozbiorami, z którymi nie każda biblioteka może konkurować, posiadają również Zakłady Przemysłu Metalowego "H. Cegielski", Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego i inne. Należy więc pomyśleć, co zrobić, by biblioteki te były dostępne dla ogółu mieszkańców, podobnie jak rozproszone kluby i świetlice zakładowe. Istnieje np. sporo świetlic, które są zamykane bardzo wcześnie, a więc są bezużyteczne. I dlatego trzeba walczyć uporczywie o to, by każda placówka kulturalna służąca mieszkańcom dzielnicy stała dla nich otworem. N a zakończenie radny Jerzy Kusiak stwierdził, że to, co wykonała dzielnica własnymi siłami w okresie ostatnich 3-i lat na Łęgach Dębińskich jest wielkim osiągnięciem. Dzielnica ma piękny, ambitny program, by utworzyć w tym miejscu także ośrodek rozrywkowy. Mógłby to być ośrodek w rodzaju wesołego miasteczka o ogó1noimejskirn charakterze. W następnych punktach porządku dziennego sesji Rada przyjęła do wiadomości informację o przebiegu wykonania uchwały w sprawie głównych kierunków działania w dziedzinie oświaty i wychowania w Poznaniu, uchwaliła nazwy dla szeregu ulic i placów, wysłuchała informacji o pracach Prezydium Rady w okresie od maja do sierpnia 1966 r. Poprawki do projektu uchwały w sprawie poprawy warunków bytowych mieszkańców dzielnicy Wilda zgłosił przewodniczący Komisji Redakcyjnej, radny Marian Pawlak. Głos w tej sprawie zabierali radni: Stanisław Andrzejewski, Jan Brygier, Jerzy Kusiak i Stanisław Mytko. Uchwała powzięta została jednomyślnie. Interpelacje zgłosili: radny Stanisław Klimek w sprawie trudności aptek poznańskich w nabywaniu smalcu do przyrządzania teków oraz radny Stanisław Andrzejewski w sprawie dofinansowania wydatków rzeczowych w kilku zakładach służby zdrowia. N a tym porządek dzienny XI Sesji wyczerpano i przewodniczący obrad, radny Marian Paluchowski posiedzenie zamknął.

Marian Gen o wefiak

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1967.04/06 R.35 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry