HANDEL POZNANIA Z ZACHODEM W WIEKACH S")1EDN. 363zachawało się wprawdzie nazwiska jednego kupca z Lubeki Lamprechta,l18) na innem miejscu jednakże słyszymy a n,apadach na kupców z Lubeki, wracających z Poznania. Tak napadnięta w r. 1463 w Marchii waźnicę spółki Kastorfa względnie Dolbershurena, któremu skradziono 616 floren węgierskich. m ) Do bardzo rzadkich wyjątków należą wzmianki o miastach takich, jak Szczecin,120) Brunszwik,121) Halle. 122 )
Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1927 R.5 Nr4
Czas czytania: ok. 3 min.C h a rak t e r, p r z e d m i o t Y i o r g a n i z a c j a h a n d l u.
Tak mniejwięcej przedstawia się w zarysach handel Poznania z zachodem w średniowieczu. Ruch ten początkowo nie jest zakreślony na większą skalę, jednak z powodu dogodnych warunków naturalnych i opieki królów polskich 123) asięga u schyłku wieków średnich wyjątkowe stanowisko. Poznań utrzymuje wówczas stosunki handlowe z wszystkiemi znacznie'jszemi środowiskami tak zachodu jak wschodu. Aczkalwiek nie zawsze wymienia się przedmioty względnie towary, jakiemi handlowano, ta jednakże można jakość towaru określić' w przybliżeniu. Poznaniowi przypada w wielu wypadkach rola pośrednika między wschodem i zachodem. Niejednokrotnie ma miejsce tutaj wzajemna wymiana towarów między kupcami zachodu i wschadu, zwłaszcza ze wschodu przywożą na jarmarki paznańskie futra różnych zwierząt, wzamian za co zaopatrują się w towary zahodu szczególnie w sukna. Sukna te dostarczają przedewszystkiem Niemcy południowe i Sląsk. Ze Sląska idą do Poznania sukna jak gorlickie, wrochwskie i pośrednio także sukna włoskie'. Tą drogą dociera i miedź do Poznania. N:emcy południowe prócz sukien własnego wyrobu, są także dostawcami sukien włoskich i fland;ryjskich. Z włoskich wymienione są aksamt, adamaszek i atłas, z flandryjskich zaś mechlińskie i mastryjskie. Nie mniej ważnym przedmiatem handlu z tym
118, Kaczmarczyk: Akta radzieckie, str. 276.
119) P. C. t. III. str, 282.
120) Kaco:marczyk: Akta radzieckie, str. 233.
121) ibidem str. 'j86.
122) Warschauer: Stadtbuch, str. 311.
113) Przywileje celne nIIdllne Poznllniowi w XV' wieku, 1443 (arch.
państw. nr. 193), 1462, (arch: państw. nr 78, 1469, (arch. państw. nr. 88!.,) 1485. (arch. państw. nr. 96), 1493, (arch. państw.. nr. 262).
KRONIKA MIASTA POZNANIAkrajem stanowią tawary lewantyńskie jak pieprz, szafran, kwiaty muszkatołowe i inne. Nawet wyroby złotników norymberskich znajdują w Poznaniu miejsce zbytu. Północ, (zwłaszcza miasta nadbałtyckie) dostarcza ryb, głównie śledzi, które są bardzo pożądane z powodu częstych postów w średniowieczu. T owar ten niekiedy jest przeznaczony i do odleglejszych akalic, jak do Warszawy. Z płodów Polski mają w eksporcie znaczenie: farba, wosk i woły. Farba czerwiec, idzie na targ miast włoski.ch, wosk ma odbiorców w kupcach południowo - niemieckich. Woły wreszcie idą do Sa.ksonji i Marchii. By uzupełnić obraz handlu Poznania, należy jeszcze określić czynniki i formy stwarzające handel. W poprzednich rozdziałach wspomnieliśmy o przepisach, które określały pole działania obcych kupców. Należałoby więc ustalić, kto zainicjował te przepisy, jak również odpowiedzieć na pytania, kto kierował handlem. Mówiąc o organizacji handlu, nasamprzód należy wspomnieć o kupcu, który osobistą swą pracą niejako tworzył fundament handlu. Kupiec średniowieczny wędru;ąc z jarmarku na jarmark i rozwożąc albo skupując towary z narażeniem własnego życia, był ośrodkiem, wokoło którego całe życie handlowe owych czasów się obracało. Drugim czyn.ni kiem niezbędnym w handlu to kapitał. Kupiec wraz z swym kapitałem tworzył przedsiębiorstwo. Zależnie od tego, czy sam dawał kapitał, pracę i brał ryzyko na swoje barki, czy razem z innymi się jednoczył, ażeby wspólnie ponosić wszystkie ciężary, nazywamy to przedsiębiorstwem pojedyńczem lub związkowem. O ile chodzi a Poznań, to na forum poznańskiem spotykamy i jedno i drugie. Przeważa jednak inicjatywa jednostki. Jako przedsiębiorstwa związko'W£> na terenie Poznania wymienić należy spółki takie, jak Veyt Schach z Magdeburgu, Stefan Engelhart z Frankfurtu, Claus WolH z Lipska i inne. Pojawienie się przedsiębiorstw wspólnych na jarmarkach poznańskich świadczy o bardziej rozwiniętych stosunkach handlowych. Są przecież jednostki, które swoją własną zapobiegliwością na polu handlowem umieją w swych rękach skupić ogromną część handlu w danej miejscowości. Należałoby wspomnieć o postaci takiej, jak Cuncz Sauermann, który swemi rozległemi stosunkami sięga do Wenecji, dalej Paweł de Promontoria, kupiec po
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1927 R.5 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.