PROBY ZORGANIZOWANIA TOW. NAUKOW. W POZNANW 87

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1927 R.5 Nr4

Czas czytania: ok. 3 min.

rowali, jak zobaczymy iliżej, także założyciele pozn. Towarzystwa P. N. Mikołaj sądząc, że wobec takiego argumentu nie będzie m.:>żna odmówić pozwolenia na założenie Towarzystwa. radził roztoczyć nad niem dozór jak naj ściślejszy . 26) Mimo ostatecznej odmowy w r. 1830 Wielkopolanie nie porzucili planu stworzenia organizacji, w której by mogli pielęgnować język polski. Gdy więc w r. 1832 prezes naczelny Edward Flottwell pod naciskiem ministra spraw wewnętrznych Brenna rozpaczął akcję przeciwko językowi polskiemu w administracji, w korespondencji księży i władz duchownych z władzami rządowe mi itd.. wówczas i patrjoci wielkopolscy wrócili do planu, zarzuconego przed powstaniem. Zmieniwszy go nieco i wysunąwszy na czoło innych, nie skompromitowanych dotąd działaczy. mianowicie dyrektora Ziemstwa Kredytowego, Józefa Grabowskiego, radcę re;encyjnego i członka komisji genel'alnej dla uwłaszczenia włościan, Pantaleona Szumana, radcę sądu apelacyjnego Kurcewskiego, kupca Rosego, piwowara Kolanowskiego i innych, wystąpili o pozwolenie na otwarcie resursy obywatelskiej w pałacu Działyńskich. Dla pozyskania względów władz uradzQno mianować członkami honorowymi Flottwella. generała komenderującego piątym korpusem Grolmana i arcybiskupa Dunina. Już atoli dyrektor policji poznańskiej zapowiedział inicjatorom, że rząd zapewne pozwolenia nie udzieli. gdyż było rzeczą zbyt oczywistą, że resursa pod pokrywką zabaw i rozrywek zamierzała zajmować się sprawami polskiemi. Istotnie też ministe,r Brenn pozwolenia odmówił. Jeżeli się zważy, jak ścisłą wówczas i później była współpraca rządu pruskiego z rosyjskim, wówczas nie będzic możn:ł zaprzeczyć. że pomiędzy razwiązaniem warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk a udaremnieniem podobnej organizacji w Poznaniu istnieje związek bezpośredni. 27 ) Jedno i drugie stało się w r. 1832.

A 'jednak udała się trzy lata pożniej, w r. 1835, stworzyć organizację niby to zabawową, a w istocie naukową. zajmującą się popieraniem rolnictwa, przemysłu i oświaty. a więc służącą dosłown:e tym samym celom. do których zamierzano powołać w r. 182 8 "Towarzystwo Przyjaciół Rolnictwa, Przemysłu 26, Tamte, str. 27.

11, Tamie, str. 30.

2

KRONIKA MIASTA POZNANIA.

i Oświaty". Jedna tylko była różnica w organi:zacji wewnętrznej: "Kasyno gostyńskie" łączyło rolnictwo i przemysł w jednym wydziale, nie w dwóch odrębnych. jak Towarzystwo Kraszewskiego. Zato Kasyno gostyńskie zorgan:zowało wydział nowy: dobroczynny, który atoli bynajmniej nie wykraczał poza ramy, nakreślone statutami Kraszewskiego. Wydział bowiem dobroczynny zajmował się wspieraniem materjalnem młO'dzieży kształcącej się w szkołach. Wyn:ka stąd, że "Kasyno gostyń skie" jest urzeczywistnieniem planu Kraszewskiego z roku 1828. Zmieniono tylkO' nazwę, rzeczy samej zaś nie tknięto.

Formy orga.nizacyjne "Towarzystwa Przyaciół Rolnictwa.

Przemysłu i Oświaty" nadał Kasynu gostyńskiemu zapewne Gustaw Potworowski. Działacz ten, uważany przez wielu po śmierci Marcinkowskiego za przywódcę społeczeństwa wielkopolskiego. zasługuje na bliższą charakterystykę.2S) Nie odznaczał się on wybitną inteligenc;ą ani temperamentem politycznym. Świ",dectwa szkolne uznawają jego pilność ("gibt sich viele Muhe"), chwalą jego zachowanie się ("lobenswert"), ale jego zdolności. nazywają ograniczonemi (Geistesfahigkeltbeschrankt). Jeżeli więc współcześni tak wysoko stawiali tę osobistość, musiało być w niej coś. czego żadne świadectwa szkolne nie uwzględniają, mianowicie niewyczerpana dobroć serca, wyrozumiałość. dla ludzi, ciągła gotowość służenia im i pomagania. gotowość do podejmowania wszelkich obowiązków, trudów i ciężarów, jakie tylko współziomkowie w za. szczytnem dla niej zaufaniu powierzyć jej zechcieli. Była to natura pojednawcza, stworzona do pośredniczenia między obozami zwaśmonemi. To też, gdy po śmierci jego doszło do roz łamu w społeczeństwie z powodu a gitacji wyborczej. zewsząd odzywały się głosy; "gdyby pan Gustaw żył. nie doszłoby do tego." Sercem 19nął ogół do niego. Urodzony dnia 3 czerwca 1800 r. w Bielejewie pod K".

ścianem. Potworowski pobierał nauki wpierw u Pijarów na Żoliborzu. chociaż urodził się i umarł w kalwiniźmiei potem kształcił się w gimnazjum poznańskiem. Studia uniwersyteckie

28) Mott y Marceli. PrzechlSdzki po mieście ,Poznaniu}, tom II 125, Żychliński Teodor .Kronika tałobna rodzin wielkopolskich od 1863-1876 r." Poznań 1877, str. 3-10; Tygodnik lIIustr. 1851 62 str. 89; "Przp.gląd Poznań:riki" XXVI (1858) str. 471 oraz XXX (1860) str 588-51. - Arcł\iw. państw. Pozn. .Prow. Kol. Szko. III I 11".

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1927 R.5 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry