Odznaczeni

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1961.07/09 R.29 Nr3

Czas czytania: ok. 56 min.

ANDRZEJ DROZDOWSKI

Andrzej Drozdowski jest człowiekiem, który zna Zakłady Cegielskiego od 40 lat. Stanął w nich przy warsztacie jako czeladnik ślusarsko-kowalski, kiedy nie dorastały one nawet do pięt dzisiejszemu gigantowi przemysłowemu. Przez wszystkie lata pracy w zakładach HCP cechuje Andrzeja Drozdowskiego stały pęd do nauki, do podnoszenia kwalifikacji zawodowych i pogłębiania wiedzy ogólnej. Kończy kursy mistrzowskie. Jest absolwentem kursów specjalnych Wyższej Szkoły Budowy Maszyn. W czasie okupacji hitlerowskiej Andrzej Drozdowski pracuje początkowo w DWM, później w głównych warsztatach kolejowych. Ale już 19 lutego 1945 wspólnie z innymi "cegielszczakami'" Łtaje do odbudowy zakładów. Wkrótce też kierownictwo zakładów, doceniając jego ofiarność w pracy i zdolność organizacyjną, mianuje go mistrzem, a następnie starszym mistrzem Wydziału Remontowego.

Andrzej Drozdowski nadal dokształca się, nie zaniedbując jednak szkolenia podległych mu uczniów i robotników. W tym też okresie daje się poznać jako aktywny działacz społeczny. Andrzej Drozdowski jest synem robotnika rolnego. Urodził się 11 listopada 1896 r. w Wolgerode (Niemcy), dokąd w poszukiwaniu pracy wyemigrowali

B Kronika Miasta Poznania 3

jego rodzice. Szkołę Powszechną ukończył w Opalenicy. Uczestniczył w strajku szkolnym. Zawodu wyuczył się w warsztatach cukrowni wOpalenicy, otrzymując dyplom czeladniczy w roku 1915.

Orderem Sztandar Pracy II klasy udekorowany został na Krajowej Naradzie Uczestników Współzawodnictwa Pracy w Warszawie wiosną 1961 roku.

Odznaczeni

ROMAN

W Zakładach "Cegielskiego" mówi się, że Roman Pawłowicz - to inżynier należący do tej czołowej grupy pracowników inżynieryjno-technicznych, którzy w umiejętny sposób łączą bogate doświadczenia praktyczne z gruntowną wiedzą teoretyczną, stale wzbogacaną c najnowsze osiągnięcia nauki. Roman Pawłowicz urodził się w Kaliszu 13 maja 1911 roku. Tam też kończy gimnazjum matematyczno-przyrodnicze, po czym wyjeżdża na wyższe studia do Francji. Zatrzymuje się w Caen i zapisuje na Wydział Elektryczno- Mechaniczny tamtejszego uniwersytetu.

Dyplom inżyniera uzyskuje w roku 1933.

Dwa lata później, po odbyciu służby wojskowej w kraju, pracuje już w HCP

KAZIMIERZ

Urodził się 5 sierpnia 1888 r. jako syn łódzkiego nauczyciela Juliusza Przestańjako asystent kierownika Wydziału Elektrotechnicznego.

Druga wojna światowa rzuca go na Węgry, a stamtąd do Syrii. Bierze udział w walkach na froncie włoskim w szeregach Brygady Strzelców Karpackich. Do Polski wraca jednym z pierwszych transportów w roku 1947 i rozpoczyna znowu pracę w Zakładach HCP w Centralnym Laboratorium. W wyniku ogromnego wkładu pracy i żmudnych dociekań inż. Romana Pawłowicza zakłady notują wiele pionierskich rozwiązań w dziedzinie grzejnictwa indukcyjnego i powłok galwanicznych. Pawłowicz zdobywa m. in. patent na sposób grzania prądami normalnej częstotliwości. Zgłosił również niedawno do opatentowania sposób podwajania częstotliwości. Dzięki jego pracy grzejniki zastąpiły w zakładach kosztowne i mało wydajne piece obrotowe, zmieniając przy tym radykalnie wygląd tłoczni. Po raz też pierwszy w Polsce wprowadził inż. Pawłowicz metody hartowania łóż obrabiarek prądami wysokiej częstotliwości oraz alkaliczny sposób cynkowania. Oblicza się, że łączna suma oszczędności dzięki zastosowaniu wynalazków i usprawnień dokonanych przez inż. Pawłowicza sięga rocznie 1 800 000 złotych. Będąc wybitnym specjalistą w tej dziedzinie, inż. R. Pawłowicz bierze często udział jako ekspert w pracach resortu Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego. N a Krajowej N aradzie Uczestników Współzawodnictwa Pracy w Warszawie wiosną 1961 r. Roman Pawłowicz udekorowany został Orderem Sztandar Pracy II klasy.

Zebrał Zenon Karpiński

skiego. Po ukończeniu gimnazjum w Lodzi młody maturzysta decyduje sięwstąpić na drogę teatralną i w tym celu studiuje w szkole dramatycznej Michała Przybyłowicza w Krakowie.

Od 1908 roku zaczynają się najbardziej twórcze lata Kazimierza Przestańskiego. W łódzkim teatrze Aleksandra Zelwerowicza pracuje w latach 19081911. Później jego talent dramatyczny kształtują A. Grzymała-Siedlecki, J. Lorentowicz, L. Solski i A. Szyfman. Przez jeden sezon występuje w Kijowie i Wilnie w teatrze pod dyrekcją Popławskiego. Okres pierwszej wojny światowej spędza w Warszawie jako aktor Teatru Małego (1912-1916) pod dyrekcją Zalewskiego i w Krakowie (1916-1919) w Teatrze Miejskim im. Słowackiego pod dyrekcją T. Trzcińskiego i A. Grzyrnały-Siedleckiego. W roku 1919 opuszcza Kraków i wraca do Warszawy, gdzie do roku 1924 gra na deskach tatrów: praskiego, im. Bogusławskiego i "Rozmaitości", którym kierują Lorentowicz i Solski. Na dwa lata powraca do rodzinnej Łodzi (1924-1926) za dylekcji Wroczyńskiego i Szyfmana, po czym przenosi się do Poznania i - jeśli nie liczyć przerwy okupacyjnej - pracuje w nim po dzień dzisiejszy. Podobnie jak Bronisława Wojciechowska, Kazimierz Przestański związał się z teatrem Szczurkiewiczów, a później ze Stoma.

Chroniąc się przed deportacją, ucieka w październiku 1939 r. z okupowanego Poznania pod gościnny dach przyjaciela z ławy szkolnej , Waldemara Zbichorskiego w Warszawie, u którego mieszka dc lipca 1944 r., zarabiając na utrzymanie pokątnym handlem. Ostatni rok drugiej wojny światowej spędza w Żyrardowie. W kwietniu 1945 r. Kazimierz Przsstański powraca do wyzwolonego Poznania i przystępuje do pracy w zespole Teatru Polskiego pod dyr. W. Stomy. Odtwórca wielu, czołowy eh ról w ciągu minionego piętnastolecia teatralnego Poznania, Kazimierz Przestański należy do najbardziej zasłużonych aktorów poznańskich.

6*

Niezatarte wrażenie pozostawiły jeso kreacje: jako Ślepiec w Antygonie Sofoklesa, Sir Croft w Profesji pani Warren Bernarda Shawa, Malvoglio w Wieczorze Trzech Króli Szekspira, Wernyhora w Weselu Wyspiańskiego, burmistrz Giiller w Wizycie starszej pani Fryderyka Diirrenmatta, a ostatnio Wuj Ben w Śmierci komiwojażera i Arcybiskup w Świętej Joannie Bernarda Shawa.

Był niezwykle ofiarny, koleżeński, zdyscyplinowany. Zawsze wzorem dla młodych, rozpoczynających karierę artystyczną aktorów. Za długoletnią pracę artystyczną odznaczony został w lutym 1951 r. Złotym Krzyżem Zasługi. Był aktywnyin działaczem Związku Zawodowego Pracowników Kultury. Między innymi przez wiele lat pełnił funkcję przewodniczącego sądu koleżeńskiego. Za ponad 50-letnią pracę artystyczną na deskach teatrów polskich Kazimierz Przestański udekorowany został Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Ze brał Ireneusz Soliński

Odznaczeni

BRONISŁAWA WOJCIECHOWSKA

Bronisława Wojciechowska- N oskowska, córka cukiernika Szczepana Wojciechowskiego, urodziła się 4 czerwca 1884 r. w Brzezinach pod Łodzią. Do szkoły powszechnej uczęszczała w Częstochowie, tam też po raz pierwszy w życiu zetknęła się z teatrem. Wszystko zaczęło się od tego, że w czasie przedstawienia szkolnego teatru amatorskiego, w którym Bronisława Wojciechowska brała udział, zwrócił na nią uwagę dyrektor częstochowskiego teatru, Eugeniusz Majdrowieź. W maju 1900 r.

Majdrowicz angażuje młodziutką aktorkę do swej trupy teatralnej. Kalisz, Radom, Kielce, Lublin, Łódź, Płock i wiele innych miast odwiedza Wojciechowska v,' ciągu czterech lat pracy w teatrze Majdrowicza, kreując różne role w dramatach, komediach, wodewilach i operetkach. Po rocznej pracy w operetce łódzkiej Wojciechowska opuszcza Łódź : udaje się do Poznania, zaangażowanaprzez Edmunda Rygiera. Odtąd Poznań stanie się jej miastem, w którym pracować będzie przez większość swego życia. W roku 1907 artystkę znęcił ambitny pian Nuny Młodziej o wskiej. Wyjeżdża do Wilna i występuje w zespole Młodziejowskiej, w zbudowanym przez nią teatrze polskim. Wychodzi za mąż za brata Nuny, Ludwika Młodziej owskiego. Z małżeństwa tego urodziło się dwoje dzieci (Jerzy i Bronisław). Wychowanie dzieci oderwało Bronisławę Wojciechowską od sceny, a wybuch pierwszej wojny światowej uniemożliwił pracę artystyczną prawie zupełnie, jeśli nie liczyć rzadkich występów gościnnych w Kijowie, gdzie też miała okazję grać z Aleksandrem Zelwerowiczem i Antonim Fertnerem. Zawierucha wojenna zabiera Jej męża. Po odzyskaniu niepodległości artystka przenosi się w roku 1919 w ślad za Szczurkiewiczami do Poznania. Tu wychodzi w roku 1923 powtórnie za mąż za znanego dziennikarza Witolda N oskowskiego. Teatralne dwudziestolecie międzywojenne należy do najpiękniejszych kart kariery artystycznej Bronisławy Wojciechowskiej. Dzieląc blaski i cienie teatru Szczurkiewiczów, znosząc z nimi ofiarnie trudności, na jakie skazany był teatr w Polsce sanacyjnej, Wojciechowska, dojrzała aktorka charakterystyczna, ponownie zdobywa Poznań talentem, powabem i wdziękiem. I znowu wybuch wojny światowej przerywa pracę na scenie. Wysiedlona z Poznania do Skawicy pod Babią Górą, spędza tam lata okupacji. W lutym 1945 r. Władysław Stoma organizuje w Krakowie ekipę teatralną dla Poznania. Propozycję powrotu na scenę Bronisława Wojciechowska przyjmuje z wdzięcznością. Towarowym pociągiem cała ekipa przybywa wczesną wiosną 1945 r. do wyzwolonego Pozna

nia. Bronisława Wojciechowska- N oskowska rozpoczyna trzeci okres ożywionej twórczości artystycznej. Gra we wszystkich teatrach poznańskich. Niezapomniane kreacje stworzyła Wojciechowska jako J owialska w Panu Jowialskim, Staruszka w Bajce A lla dyn a, i Seramida w Powrocie Alcesty Artura W arii Swinarskiego. Sam Swinarski orzekł, że była to najlepsza kreacja tej roli w kraju. 210 razy występuje Wojciechowska, tańcząc i śpiewając w operetce Domek trzech dziewcząt według F. Schuberta. Swoistym rekordem jest rok 1954, w którym artystka, mająca już wtedy 70 lat, występuje na scenie z górą

STANISŁAW

Setki ludzi zatrudnia fabryka W-6, a przecież można bez przesady powiedzieć, że wszyscy tam pracujący znają dobrze Stanisława Wróblewskiego. Jest on zasłużonym, cenionym i długoletnim mistrzem działaczem robotniczym. W Zakładach HCP pracuje od prawie 50 lat. Z dziada pradziada - poznaniak; urodził się w tym mieście 15 września 1898 r. Zawodu uczył się w Faoryee Braci Lassar .

Niełatwa była droga Stanisława Wróblewskigo do funkcji mistrza. Jak wielu robotników w Zakładach "Cegielskiego" pracował w różnych działach produkcji na różnych stanowiskach, zawsze wyróżniając się pracowitością, dyscypliną, kwalifikacjami i zdolnościami organizacyjnymi. Mistrz Wróblewski jest jednym ze współorganizatorów hartowni w Fabryce Narzędzi H CP i jego zasługą jest systematyczne utrzymywanie przez załogę rytmiczności w wykonywaniu zadań produkcyjnych. Ma to ogromny wpływ na uzyskiwanie przez fabrykę poważnych oszczędności i stałe obniżanie braków w produkcji narzędzi:" Stanisław Wróblewski wychował już w swej długoletniej praktyce całe za

300 razy. Nie odstraszają jej trudy podróży do Gorzowa, Żar, Zielonej Goi y i innych miast Ziem Zachodnich, łaknących dobrej rozrywki kulturalnej. Po piętnastu latach służby artystycznej w Polsce Ludowej Bronisława Wojciechowska- N oskowska przeszła 1 października 1960 na zasłużony odpoczynek. Władza ludowa odznaczyła ją Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem Dziesięciolecia i Krzyżem Oficerskim Orderu Polonia Restituta, a wdzięczne miasto Honorową Odznaką Miasta Poznania.

Zebrał Tadeusz Świtała

WRÓBLEWSKIstępy fachowców. Mówi się tutaj, ze "spod jego ręki wychodzą sami przyszli majstrowie". Sam jest wielokrotnym racjonalizatorem, propagatorem współzawodnictwa pracy. Wszyscy biorący udział w walce o lepsze wyniki produkcyjne zawsze mogą liczyć na jego pomoc.

,4" '.

Odznaczeni

Realizacja usprawnień zaprojektowanych przez Stanisława Wróblewskiego przynosi zakładom około 140 000 zł oszczędności rocznie. Na Krajowej Naradzie Uczestników

Współzawodnictwa Pracy w Warszawie wiosną 1960 r. Stanisław Wróblewski udekorowany został Orderem Sztandar Pracy II klasy.

Zebrał Ludwik Graj

WSPOMNIENIE POŚMIERTNE O MARCINIE MILCZYŃSKIM

Dnia 26 lutego 1961 r. zmarł nagle w Poznaniu znany działacz społeczny, głównie na polu spółdzielczości, nieodżałowanej pamięci Marcin Milczyński. Zmarły łączył w sobie trzy jakże różne w treści okresy historyczne: działalność wśród wychodźstwa polskiego w Westfalii przed pierwszą wojną światową &ż do odrodzenia Polski w roku 1918, działalność w okresie międzywojennym na terenie Poznania oraz 16 lat niestrudzonej pracy społecznej w Polsce Ludowej. Marcin Milczyński urodził się 2 listopada 1883 r. we wsi Dakowy Mokre powiat Nowy Tomyśl, skąd mając 18 lat wywędrował do Westfalii w poszukiwaniu pracy. Tam, pracując jako górnik, od samego początku poświęcił się pracy społecznej. Piastował szereg funkcji w Zjednoczeniu Zawodowym Polskim, biorąc czynny udział w polskim ruchu zawodowym. Zasłużył się wielce na polu gospodarczym jako jeden ze współzałożycieli Banku Robotników w Bochum, w którym później pełnił funkcję prezesa Rady Nadzorczej. Dzięki niemu głównie Bank Robotników udzielił pokaźnej pożyczki spółdzielni spożywców "Zgoda" powstającej w Poznaniu po odzyskaniu niepodległości. Pożyczka ta stała się podwaliną tej spółdzielni. Ale też idee spółdzielczości były Miltzyńskiemu bliskie już od wczesnej młodości. Kiedy w roku 1905 w Westfalii zaczęły powstawać polskie spółdzielnie, Milczyński natychmiast związał się z tym ruchem, z czasem stał się jegoentuzjastą i propagatorem. W roku 1909 Milczyński został zarejestrowany na członka "Zgody" w Recklinghausea-Bruch.

Praca społeczna Marcina Milczyn - skiego na wychodźstwie obejmowała szereg dziedzin. Był m. in. wiceprezesem Związku Kół Śpiewaczych, a tuż po pierwszej wojnie światowej powierzono mu stanowisko sekretarza generalnego Komitetu Wykonawczego na Westfalię i Nadrenię. Położył duże zasługi szczególnie w zakresie organizowania kursów języka polskiego. Piastował też mandat radnego w Recklinghausen. W okresie międzywojennym Marcin Milczyński działał na terenie Poznania,

Z żałobnej kartyzwiązawszy się politycznie z Narodową Partią Robotniczą. Był dwukrotnie posłem do Sejmu, a jako poseł - marszałkiem wielkopolskiego sejmiku wojewódzkiego. Kiedy Narodowa Partia Robotnicza przestała istnieć, Milczyński odsunął się od działalności politycznej, poświęcając się pracy w dziedzinie gospodarczej. Niewątpliwie najWIęcej zdziałał Milczyński na polu spółdzielczości spożywców. W roku 1920 był jednym ze współorganizatorów spółdzielni "Zgoda", z której wywodzi się obecna Poznańska Spółdzielnia Spożywców. Po wyzwoleniu Milczyński intensywnie pomaga w odbudowie spółdzielni. I właśnie w ostatnich kilkunastu latach, mimo podeszłego już przecież wieku, rozwinął Milczyński działalność, która wprawiała w podziw jego współpracowników. Gdy w roku 1948 powstawały pierwsze komitety członkowskie PSS, Milczyński objął przewodnictwo komitetu przy sklepie w Antoninku, gdzie mieszkał i aktywnie temu komitetowi przez długie lata przewodniczył. Był niezmordowany w organizowaniu spotkań z członkami i klientami, które zawsze przyczyniały się do usprawnienia pracy sklepu i lepszego jego zaopatrzenia w towary. Kiedy zaś zaczęto w roku J949 tworzyć komitety dzielnicowe PSS, znowu Milczyński włączył się do pracy w tym organie samorządu spółdzielczego i objął funkcję przewodniczącego dla dzielnicy N owe Miasto. Od roku 1953 aż do śmierci był Milczyński członkiem Rady Nadzorczej PSS, pełniąc w niej zawszo odpowiedzialne funkcje w Komisji Produkcji i w Komisji Społeczno-Samorządowej. W pamięci licznych członków i pracowników Poznańskiej Spółdzielni Spożywców pozostanie Marcin Milczyński na zawsze wzorem ofiarności, poświęcenia i niestrudzonej pracy społecznej. Każdego roku widziano Milczyńskiego we wszystkich sklepach PS S, nawet tych najbardziej odległych. Podczas tych wizyt badał warunki pracy i stara! się pomagać, załatwiać postulaty zarówno członków PSS i mieszkańców, jak i załóg sklepowych. Wychował całe kadry społeczników. Dziś na wszystkich szczeblach samorządu PSS można zobaczyć jego wychowanków. Działalność na terenie spółdzielczości nie przeszkadzała jeszcze Milczyńskiemu piastować mandatu radnego Wojewódzkiej Rady Narodowej, a ostatnio Dzielnicowej Rady Narodowej Poznan-Nowe Miasto, w której był członkiem Prezydium.

A przecież działał jeszcze Milczyński )l' Stronnictwie Demokratycznym, którego członkiem był od wielu lat. Był przewodniczącym koła terenowego Nowe Miasto, a później piastował godność przewodniczącego Wojewódzkiej Komisji Rewizyjnej. Nigdy też nie zdradził Milczyński ulubionego od wczesnej młodości śpiewactwa. Do ostatniej chwili był członkiem Chóru Mieszanego im. Stanisława Moniuszki, który zakładał w roku 1920. Za zasługi w rozwoju śpiewactwa otrzymał wysokie odznaczenie w ruchu śpiewaczym - Złotą Honorową Odznakę Śpiewactwa Polskiego.

Wszechstronna i pełna poswIęcenia praca społeczna była wielokrotnie nagradzana wysokimi odznaczeniami. Otrzymał Marcin Milczyński Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi, Medal Dziesięciolecia, Honorową Odznakę m. Poznania i Odznakę Zasłużonego Działacza Ruchu Spółdzielczego.

W Marcinie Milczyńskim straciliśmy wybitnego działacza społecznego.

Jan Sośnżckż

OMÓWIENIE WYKONANIA TERENOWEGO PLANU GOSPODARCZEGO MIASTA POZNANIA ZA ROK 1960

Na koniec roku 1960 liczba ludności miasta wynosiła ogółem 415151 osób, w tym 394 324 mieszkańców stałych. W ciągu roku 1960 ludność wzrosła ogółem o 7798 osób. Sytuacja na rynku pracy w porównaniu z rokiem 1959 nie uległa w zasadzie zmianie. W dalszym ciągu notowano niedobór siły roboczej. Na jedną osobę płci męskiej poszukującą pracy przypadały w IV kwartale 1960 r. 32 miejsca, na osobę płci żeńskiej przypadało 2,9 miejsca. Mimo nadwyżki wolnych miejsc pracy stwierdzono, że duże trudności w uzyskaniu zatrudnienia napotykały kobiety nie mające kwalifikacji zawodowych.

Przemysł

Podstawowe zadania drobnej wytwórczości uspołecznionej, obejmującej Poznańskie Zjednoczenie Przedsiębiorstw Państwowych Przemysłu Terenowego, Wojewódzki Związek Spółdzielni Pracy, Okręgowy Związek Spółdzielni Inwalidów, Związek Spółdzielni Spożywców "Społem", Okręgowy Związek Spółdzielni Ogrodniczych oraz krajowe związki branżowe - zostały wykonane na ogół pomyślnie. N a planowaną wartość produkcji towarowej według cen zbytu, bez wartości tkanin (1071,0 mld zł), osiągnięto 1141,4 mld zł, przekraczając tym samym plan o 6,6%. Plan usług przemysłowych wykonany został w 115,9"/0, a zadania usług nieprzemysłowych - w 108,r/c. Wyniki produkcyjne 1960 roku uzyskano przede wszystkim przez znaczne podniesienie wydajności pracy. Plan wartości produkcji na 1 robotnika grupy przemysłowej wykonano w 108"/0. Biorąc pod uwagę kształtowanie się takich podstawowych wskaźników, jak wartości produkcji, wydajności pracy, zatrudnienia (wykonanie planu 99,6%) oraz funduszu płac (wykonanie planu 101,7%), należy stwierdzić ich jak najbardziej prawidłową współzależność. Znaczne osiągnięcia drobnej wytwórczości uspołecznionej zanotowano także w dziedzinie produkcji eksportowej. W ciągu 1960 roku produkcja eksportowa wzrosła o 200% (z 7,1 min zł na 21,4 min zł). Jej szczególne nasilenie nastąpiło w państwowym przemyśle terenowym, który produkcję eksportową, wartości 1,1 min w roku 1959, podniósł do 7,2 min zł w roku 1960. Przedmiotem eksportu państwowego przemysłu terenowego w roku 1960 były wyroby metalowe, spożywcze, odzieżowe i chemiczne.

Obrót towarowy

Planowane zadania w zakresie obrotu handlu detalicznego ogółem - wykonane zostały w 99,8%. Wysokość obrotów ogółem, uzyskana na koniec 1960 r., wynosiła 5192 min zł. Stosunkowo słabe wykonanie zadań zanotowano w przedsiębiorstwach

Sprawozdaniahandlu detalicznego, podporządkowanych Prezydium Bady Narodowej m. Poznania. Mianowicie na planowane 2904 min zł osiągnięto tam obroty na sumę 2809 min zł, realizując tym samym NPG zaledwie w 96,7%. W handlu detalicznym (podległym PZPH) na planowanych 91,6 min zł zysku osiągnięto 90,8 min zł, co spowodowało obniżenie wpłaty do budżetu miasta o 9 min zł. Przyczyn niewykonania zadań (NPG) należy się doszukiwać m. in. w nieterminowości spływu masy towarowej, jak również w notowanych brakach w zaopatrzeniu towarowym, szczególnie w artykułach przemysłowych. Przy rozważaniu realizacji poszczególnych zadań planu obrotu towarowego i960 r. w porównaniu z rokiem 1959 uwidacznia się wyraźna zmiana w strukturze dokonanych zakupów. Nastąpiło zmniejszenie spożycia mięsa o 6,3%, masła i tłuszczu wieprzowego o ponad 35%, artykułów alkoholowych o 3,3%. Zmalały również zakupy ludności takich artykułów, jak materiały wełniane, bawełniane, jedwabne. Wzrosło natomiast spożycie ryb i przetworów rybnych o 13,2%, wszelkich przetworów zbożowych, tańszych tłuszczów roślinnych - szczególnie margaryny - o 36% oraz artykułów przemysłowych, jak: konfekcji o 15,5%, wyrobów dziewiarskich o 4% czy też wyrobów pończoszniczych - o 2%. W zakresie żywienia zbiorowego, mimo uzyskania w roku 1960 pewnego wzrostu obrotów w porównaniu z rokiem 1959, zadania planowe nie zostały wykonane. Na przewidziany w planie obrót uspołecznionych zakładów gastronomicznych ogółem w wysokości 430,7 min zł plan wykonano w wysokości 404,3 min zł, tzn. w 93,9%. Jedną z zasadniczych przyczyn, które zdaniem Wydziału Handlu wpłynęły na niepełne wykonanie planu, było zmniejszenie sprzedaży napojów chłodzących i lodów oraz pozostawiająca dużo do życzenia jakość podawanych potraw i ich różnorodność. Sieć jednostek handlu detalicznego, jak i zakładów gastronomicznych uległa w ciągu roku 1960 dalszemu rozszerzeniu. Uruchomiono 48 nowych sklepów, zwiększając tym samym ogólną liczbę jednostek handlu uspołecznionego do 1332, oraz 6 zakładów gastronomicznych.

Szczególnie pozytywnym objawem, jaki zauważono w roku 1960 w działalności handlu, jest wzmożenie tempa wprowadzania nowych form sprzedaży. W drodze przeprowadzonych remontów poszczególne dyrekcje przystosowały znaczną liczbę istniejących sklepów do nowych zadań handlu, w wyniku czego na koniec 1960 r. było na terenie miasta 41 sklepów samoobsługowych i 112 preselekcyjnych. Gospodarka komunalna Zadania planowe ustalone dla miejskich przedsiębiorstw w zakresie usług komunalnych, liczone według wartości, zostały wykonane z nadwyżką. Proporcjonalnie do wskaźnika wartościowego zwiększony został zakres rzeczowy usług. Poza nielicznymi (jakkolwiek istotnymi) uchybieniami realizacja zadań planowych w poszczególnych przedsiębiorstwach przebiegała na ogół pomyślnie. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji dostarczyło miastu o 496 000 m 3 wody więcej niż w roku 1959. Podłączono do sieci wodociągowej 344 budynki, a 249 obiektów zostało objętych siecią kanalizacyjną. Dokonane roboty inwestycyjne dały w efekcie przyrost sieci wodociągowej długości 1879 mb. Również znaczny przyrost, bo o 9812 mb, nastąpił w ogólnomiejskiej sieci kanalizacyjnej. Przekroczenie przez przedsiębiorstwo planu wartościowego o 7,9% pozwoliło na uzyskanie dodatniej akumulacji w wysokości 7,6 min zl, co w stosunku do planu oznacza przekroczenie o ponad 15%. Zaznaczyć przy tym należy, że wyniki takie uzyskano przy prawidłowym kształtowaniu się tak wskaźnika zatrud

nienia, jak i funduszu płac. Niemniej w działalności MPWiK zanotowano i zjawiska niekorzystne. Jako najistotniejsze wymienić należy zwiększenie strat wody w sieci z 13,1% w roku 1959 do 14,9% w 1960. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne wykonało wartościowy plan usług w 107,7%, przy dość prawidłowym ukształtowaniu się wyniku realizacji planu kosztów własnych (104,9%). Korzystne ukształtowanie się wskaźników wykonania planu kosztów i realizacji pozwoliło na obniżenie wskaźnika wykonania planu akumulacji ujemnej o 7,5%. W zakresie rzeczowym przedsiębiorstwo wykonało plan usług w 101,4%, przewożąc (wszystkimi trakcjami) 221,5 min pasażerów. W porównaniu z rokiem 1959 stwierdza się wzrost ilości osób korzystających z komunikacji miejskiej o 5,5%. Podstawową trakcję komunikacyjną stanowiły nadal tramwaje, których udział w ogólnym przewozie pasażerów wyniósł 91,6%. W roku 1960 nastąpił wzrost czynnych tras we wszystkich trakcjach. Największy wzrost, bo o 53 km, nastąpił w trakcji autobusowej, dzięki uruchomieniu nowych linii podmiejskich. Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania zwiększyło przez zakupy inwestycyjne swój stan posiadania taboru specjalnego o 14 jednostek. Pozwoliło to na odpowiednie rozszerzenie zakresu rzeczowego usług. Liczba nieruchomości objętych wywozem nieczystości stałych zwiększona została o ponad 1130. Nastąpiło dalsze zwiększenie częstotliwości wywozu śmieci. W rejonach takich silnie zurbanizowanych dzielnic j ak S tare Miasto i J eżyce przystąpiono do codziennego wywozu śmieci. Pozostałe przedsiębiorstwa: Miejskie Pralnie i Farbiarnie, Hotele Miejskie, Łaźnie Miejskie, Targowiska Miejskie, Ogród Zoologiczny - również na ogół pomyślnie wykonały założone w planie na roku 1960 zadania finansowe i rzeczowe. Zadania inwestycyjne, jak i remontowe ulic, placów i mostów, założone w planie na rok 1960, zostały wykonane. Pobudowano 21 300 m 2 jezdni i 4080 m* chodników, realizując plan w pierwszym przypadku w 109,1%, w drugim zaś w 114,2%. Remontami kapitalnymi objętych zostało 212 500 m 2 jezdni (105% planu) oraz 49100 chodników, przekraczając tym samym plan o 51 %. Nakłady poniesione w roku 1960 na remonty kapitalne wyniosły ogółem 40,3 min zł, co w porównaniu z rokiem 1959 stanowi wzrost o 116%. Znacznej poprawie uległ również stan oświetlenia ulic naszego miasta; w ciągu roku 1960 uruchomiono 1937 nowych punktów świetlnych, z czego większa część - to lampy jarzeniowe.

Gospodarkamieszkaniowa

W zakresie gospodarki mieszkaniowej na podkreślenie zasługuje fakt 5-procentowego przekroczenia planu budownictwa mieszkaniowego w stanach tzw. gotowych. Na zaplanowanych ogółem 7415 izb oddano do użytku 7807 izb. DBOR na przewidzianych w planie 1430 izb oddała do użytku 1695, natomiast Wojewódzki Związek Spółdzielni Mieszkaniowych na planowanych 2639 oddał 2784 izb. Nie zostały, niestety, w pełni wykonane założone plany oddania do użytku izb mieszkalnych z tzw. budownictwa zakładowego, finansowanego ze środków centralnych. W stanach tzw. surowych plan izb nie został wykonany. Ustalone rozpoczęcie 7543 izb zrealizowano w 95%, osiągając 7179 izb przy średnim zaawansowaniu robót o około 30%. Jakie przyczyny złożyły się na ten niekorzystny fakt? Przede wszystkim wywołały go ograniczone możliwości przerobowe przedsiębiorstw wykonawczych w stosunku do nakładów inwestycyjnych założonych przez inwestorów. Spowodowało to konieczność dokonania rewizji ustalonych przez inwesto

Sprawozdaniarów zakresów rzeczowych inwestycji. Ponadto hamowanie terminowego postępu robót powodowały okresowe braki materiałowe, stali, blachy czarnej, szkła i materiałów instalacyjnych. Realizacja remontów kapitalnych budynków mieszkalnych przebiegała niezgodnie z planem. Trudności materiałowe, w szczególności niedobór blachy ocynkowanej oraz armatury instalacyjnej, uniemożliwiały zachowanie cyklu poszczególnych prac remontowych. Niemniej stwierdzono również nieprawidłowości, które trudno podciągnąć pod miano przyczyn obiektywnych. Są to przede wszystkim niedociągnięcia organizacyjne przedsiębiorstw remontowo-budowlanych. Stwierdzono w wielu wypadkach wadliwą organizacją robót remontowych, co przy braku odpowiedniego nadzoru technicznego, w sytuacji nieuniknionego rozdrobnienia wykonawstwa na szereg placów budowy, pogłębiło jeszcze niekorzystny przebieg remontów. W wyniku tak przebiegających prac remontowych plan rzeczowy wykonany został zaledwie w 82,5%. Na 412 budynków mieszkalnych objętych planem zakończono remonty w 340 obiektach. Zadania finansowe zostały wykonane w 90,9% - wydatkowano zatem 37,7 min złotych.

Plan produkcji i usług na rok 1960 czterech miejskich przedsiębiorstw wykonawczych (MPRB nr 1, MPRB nr 2, MPRD, MPRW-Kil), określony wartościowo ogółem na sumę 124,1 min zł (według cen po 1 VII i960 r.) został wykonany w 95,7%, tzn. osiągnięto przerób w wysokości 118,9 min zł. Spośród czterech wymienionych przedsiębiorstw jedynie MPRD zamknęło działalność roku 1960 korzystnym wynikiem.

Planowany przerób 47 min zł wykonany został w wysokości 55,7 min zł, co stanowi przekroczenie zadań o 18,3%. Szczególnie niekorzystnie przedstawia się realizacja ustalonych zadań przez nowo utworzone w roku 1960 Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Wodociągowo- Kanalizacyjnych i Instalacyjnych. Plan produkcji i usług został wykonany zaledwie w 56,5%. Niewykonanie planu przez to przedsiębiorstwo spowodowane zostało głównie trudnościami organizacyjnymi w pierwszym okresie jego rozwoju. Uważa się, że założone zadanie planowe przedsiębiorstwa były zbyt wygórowane.

Oświata

W dziedzinie oświaty przebieg zadań kształtował się prawidłowo. W mieście działało 76 szkół podstawowych, do których uczęszczało 58 800 uczniów. Przeciętny ogólnomiejski wskaźnik zagęszczenia na jedną izbę szkolną zmniejszył się z 70,3 w roku 1959 na 68,3. Niemniej nadal jeszcze w roku 1960 zachodziła konieczność prowadzenia w 13 szkołach częściowej nauki na trzy zmiany. Na uwagę zasługuje fakt, iż mimo niezbyt korzystnych warunków w szkolnictwie podstawowym odsetek promowanych w normalnym 7 -letnim kursie uczęszczania kształtuje się pomyślnie. W roku szkolnym 1959/60 wynosił on 86,3%, przewyższając przeciętną krajową. Zakładając utrzymanie wymaganego poziomu nauczania, należy uznać to jako niewątpliwy wynik wysiłku i rzetelnej pracy poznańskiej kadry nauczycielskiej. W sposób właściwy było realizowane również zadanie zbliżenia szkoły do życia i kształcenia politechnicznego. W szkolnictwie średnim ogólnokształcącym wystąpiły pewne okresowe trudności, spowodowane opuszczeniem szkół podstawowych obfitych liczebnie roczników powojennych. Znaczna liczba absolwentów szkół podstawowych zmusiła władze szkolne do dodatkowego uruchomienia jedenastu oddziałów, wskutek czego plan naboru do ki. VIII został przekroczony o ponad 530 osób. W porównaniu z rokiem 1959 liczba uczniów w szkołach licealnych wzrosła o ponad 1800 i osią

gnęła nie notowaną dotychczas liczbę 5660 uczniów. Wobec nieznacznego przyrostu izb szkolnych musiano w dwu szkołach licealnych wprowadzić częściowo naukę dwuzmianową. W zakresie działalności przedszkoli prócz prawidłowości wykonania zadań notuje się zwiększenie liczby miejsc o 140, głównie dzięki odpowiednim krokom natury organizacyjnej . Umożliwiło to objęcie opieką przedszkolną 5865 dzieci. Liczba przedszkoli na koniec roku 1960 wynosiła ogółem 73.

Kultura

Rozważając działalność placówek kulturalnych w roku 1960 tylko z punktu widzenia osiągniętych wyników gospodarczych, trzeba stwierdzić, iż są one na ogół poniżej poziomu wyników w roku 1959. Państwowy Teatr Lalki i Aktora "Marcinek" mimo przekroczenia planu liczby przedstawień nie osiągnął zakładanej liczby widzów (plan 65 000 - wykonanie 59 996). Dotacja na pokrycie planowanej straty przekroczona została o 5,2%. Państwowy Teatr Polski, dysponujący dwoma scenami, wykonał swoje zadania usługowe z pewną nadwyżką. Przekroczony został plan liczby przedstawień oraz plan liczby widzów. Uzyskano również korzystniejszy wskaźnik frekwencji (63,8 zamiast 61,8). Mimo dość korzystnego wykonania zadań rzeczowych, wobec znacznego przekroczenia planowanej straty w wysokości 4 385 000 zł o 600 000 zł, trudno jest uznać ogólny wynik gospodarczy Teatru Polskiego za zadowalający. Opera nie uzyskała planowanej liczby widzów. Frekwencja spadła z 82% w roku 1959 do 79,5% w roku 1960. Dotacja na pokrycie planowanej straty została wydatkowana w 99%. Uogólniając można przyjąć, że wynik finansowy działalności Opery w roku 1960 jest korzystniejszy od uzyskanego w roku 1959. Operetka, mimo przekroczenia planowanej liczby przedstawień (102% planu), nie zdołała osiągnąć zakładanej liczby widzów (98%). Nastąpiło również zmniejszenie się frekwencji z 96,2% w roku 1959 na 91,4% w roku 1960. Dotacja przewidziana na pokrycie planowanej straty został przekroczona o 34,6%. Filharmonia planowaną ilość usług koncertowych zrealizowała w 132,r/o. Założona liczba widzów została przekroczona o 23%. W rezultacie tego uzyskano korzystne wyniki finansowe, które umożliwiły obniżenie planowanej starty o 2,3%. Pomyślnie zostały wykonane również założenia planowe Miejskiej Biblioteki Publicznej. Po raz pierwszy od kilku lat plan usługowy biblioteki został nie tylko wykonany, ale i przekroczony. Na planowaną liczbę 38 000 czytelników osiągnięto 41400, przekraczając zadania o 9%. W ciągu roku 1960 Biblioteka udostępniła czytelnikom 929 800 tomów. W stosunku do roku 1959 ruch książek zwiększył się o 181 000 tomów. Nie notowane dotychczas wyniki osiągnięto przez usprawnienie organizacyjne oraz systematyczne zwiększanie zakupów nowych książek. Niemały wpływ na uzyskanie takich wyników miało również zastosowanie w roku 1960 akcji współzawodnictwa pracy.

Zdrowie

W roku 1960 lecznictwo zamknięte dysponowało ogółem 3762 łóżkami (bez dwóch szpitali wyodrębnionych). W stosunku do roku 1959 stan liczby łóżek nie uległ zasadniczej zmianie. Planowana liczba godzin pracy lekarzy medycyny i dentystów została w pełni wykonana. Lecznictwo zamknięte w dalszym ciągu borykało się z trudnościami personalnymi. Odczuwano znaczny brak personelu pielęgniarskiego, co w skutkach powodowało pewne ograniczenie opieki nad chorym.

Sprawozdania

W zakresie lecznictwa otwartego działało na terenie miasta 80 przychodni, w których przepracowanych zostało 816 500 godzin lekarzy medycyny oraz 345 700 godzin lekarzy dentystów. Polepszenie się opieki lekarskiej nastąpiło dzięki uruchomieniu dodatkowych poradni specjalnych, jak schorzeń wątroby, przeciwpadaczkowej, onkologicznej, hematologicznej. Znaczną poprawę uzyskano w lecznictwie pediatrycznym. Wprowadzając całkowitą rejonizację otwartego lecznictwa dziecięcego, zwiększono w ciągu roku i960 liczbę rejonów z 25 do 38. W efekcie liczba ludności przypadająca na rejon spadła z 16 000 na 10 700 osób. Ponadto w zakresie opieki nad dzieckiem uruchomiono nowy żłobek, zwiększając ogólny stan miejsc do 967, łagodząc w pewnym stopniu trudną jeszcze sytuację w tym zakresie. Dodać jeszcze należy, że w roku 1960 zwiększono sieć aptek o 3 nowe placówki.

Inwestycje

Przewidziane nakłady inwestycyjne ogółem (nakłady scentralizowane, jak i zdecentralizowane) planu terenowego na rok 1960 wynosiły 367,3 min zł. Wydatkowano 333,3 min zł, wykonując tym samym plan w 90,7%. Z poszczególnych inwestorów powyżej przeciętnej wykonały plan inwestycyjny Wydziały: Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, Rolnictwa i Leśnictwa, Budżetowo-Gospodarczy, Urząd Spraw Wewnętrznych, Wydział Gospodarki Wodnej. Pozostałe wydziały wykonały swoje zadania inwestycyjne w granicach od 34,2 (PKKFiT) do 90,6% (DBOR).

Jakie przyczyny złożyły się na to stosunkowo słabe wykonanie planu inwestycyjnego, szczególnie planu robót budowlano-montażowych? Przede wszystkim przyczyną tego było opóźnienie zaawansowania robót w IV kwartale 1959 r. na niektórych placach budowy, spowodowane m. in. akcją zmniejszania zatrudnienia, w szeregu zaś przypadków niedostateczne przygotowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej, niedostateczna moc produkcyjna przedsiębiorstw budowlanych i opóźnienie w robotach, szczególnie wykończeniowych, na skutek braku niektórych materiałów. Z istotniejszych zadań inwestycyjnych, w których nie zdołano wykonać planowanego zakresu robót, wymienić należy: budowę Centralnego Domu Usług, szkoły podstawowej przy ul. Artyleryjskiej, budowę szkoły baletowej, kina przy ul. Gwardii Ludowej, rozbudowę szpitala miejskiego im. Raszei, budowę stawów infiltracyjnych i modernizację oczyszczalni ścieków. Jako jeden ze sposobów uzyskiwania efektów gospodarczych wykorzystywano również czyny społeczne. Na planowaną wartość czynu społecznego ogółem w wysokości 2,4 min zł wykonano zaledwie 1,6 min zł, tzn. 64,1% planu. Podobnie jak w latach ubiegłych akcją czynu społecznego objęto prace z zakresu gospodarki komunalnej, oświaty i zdrowia. N a niewykonanie planowanej wartości ogółem wpłynął niezadowalający przebieg akcji czynów w dzielnicach: N owe Miasto (wykonanie zadań zaledwie w 14,1%), Grunwald (wykonanie zadań w 40,4%) oraz Wilda (27%). Pozostałe dzielnice - Stare Miasto oraz J eżyce - wykonały zadania pomyślnie, w pierwszym przypadku w 124,5%, w drugim - w 313,8%.

Budżet

Zbiorczy budżet m. Poznania, uchwalony przez radę w listopadzie 1959 r., wynosił z uwzględnieniem zmian wprowadzonych ustawą sejmową, po stronie dochodów i wydatków ogółem 704,8 min zł. Na przełomie 1960 r. nastąpiły zmianytak w dochodach, jak i w wydatkach, na skutek czego budżet zbiorczy miasta ukształtował się pod koniec 1960 r. w wysokości 835,3 min złotych. Dochody ustalone w budżecie na rok 1960 wykonane zostały w 104,5%. Mianowicie na planowany dochód w wysokości 835,3 min zł wykonano 872,5 min zł. N a przekroczenie zadań ogółem wpłynęło osiągnięcie ponadplanowych dochodów w takich działach, jak dochody z gospodarki uspołecznionej - 112,6%, podatki (wpłaty) z gospodarki uspołecznionej - 102,6%, dochody różne - 122,3%. Preliminarz wydatków budżetu wykonany został ogółem w 95,6%. Na planowanych 835,3 min zł wydatkowano 798,4 min złotych.

Jerzy Łangowski

SPRAWOZDANIE Z DZIAŁALNOŚCI TOWARZYSTWA MIŁOŚNIKÓW MIASTA POZNANIA W ROKU 1960

W roku 1960 praca Zarządu TMMP związana była głównie z zabiegami nad: 1) realizacją zgłoszonych wniosków odnoszących się do rozmaitych dziedzin życia mieszkańców Poznania; 2) zorganizowaniem czwartego \ piątego cyklu wykładów o Poznaniu i przechadzek po zielonym Poznaniu; 3) wznowieniem własnych wydawnictw książkowych i ożywienia kontaktów z "Kroniką Miasta Poznania"; 4) inicjowaniem i organizowaniem imprez związanych tematycznie z życiem społeczno-kulturalnym Poznania; 5) uzyskaniem własnej siedziby i 6) przygotowaniem do uruchomienia Ośrodka Informacyjnego o Poznaniu. Wspólnie z zarządem, lecz według swego regulaminu, pracowały nad realizacją celów i zadań Towarzystwa jeszcze dwie placówki: Koło TMMP - Osiedle Warszawskie i Społeczna Komisja Uczczenia Zasłużonych. Utworzona w roku 1958 Społeczna Komisja Uczczenia Zasłużonych, składająca się z przedstawicieli TMMP, Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Prezydium RN m. Poznania i parafii farnej pracowała do 20 IV 1960 r. pod przewodnictwem Kazimierza Kapitańczyka. Po jego rezygnacji przewodniczącym Komisji został Edmund Węcławski. Od sierpnia 1960 r. Komisja zajęła się przede wszystkim zabezpieczeniem przed dewastacją cmentarza starofarnego. Komisja zaalarmowała właściwe instancje, w wyniku czego Zarząd Zieleni Miejskiej zatrudnił stałego stróża do ochrony cmentarza, a wobec uzasadnionych podejrzeń, że z cmentarza kradzione są różne przedmioty ze stopów metali, spółdzielnia "Zbieracz" zastosowała ostrzejsze rygory kontroli przy skupie zbieranego złomu. Wydziałowi Gospodarki Komunalnej i Wydziałowi Konserwacji Zabytków przedłożono preliminarz kosztów związanych z wykonaniem koniecznych robót zabezpieczających cmentarz i uzyskano zgodę na wyasygnowanie kwot umożliwiających rozpoczęcie prac nad umocnieniem parkanu, uporządkowaniem zaniedbanych mogił i właściwym rozplanowaniem terenu. W okresie sprawozdawczym odbyły się 4 zebrania członków Komisji.

Wnioski członków TMMP, uchwalane na zebraniach i zgłaszane bezpośrednio na ręce Zarządu, dotyczyły - ogólnie biorąc - zagadnień urbanistyczno-architektonicznych i poparte były często konkretnymi propozycjami, np. lokalizacji szkół podstawowych i licealnych, dziecińców, boisk do gier i zabaw, udostępnienie parku przy pi. Kolegiackim jako parku Chopina. Niektóre wnioski dotyezyły projektu planu zagospodarowania przestrzennego miasta. Inna grupa wniosków odnosiła się do pamiątek przeszłości Poznania i była wynikiem troski o ich kon

Sprawozdaniaserwację. Z uznaniem należy w tym miejscu powitać założenie w roku 1960 kilku tablic pamiątkowych. Wszystkie wnioski i dezyderaty przekazywano po opracowaniu właściwym instytucjom, którym materiały te niewątpliwie ułatwiły spełnienie życzeń petentów. Dzięki pomocy finansowej Wydziału Kultury Prezydium Rady Narodowej m.

Poznania zorganizowano w 1960 roku 16 wieczorów, a mianowicie: dnia 22 II, w setną rocznicę śmierci Chopina, wieczór ku czci kompozytora, uświetniony wykonaniem jego utworów przez Gertrudę Konatkowską i przemówieniem Stanisława Szulca; dnia 29 II Marian Siadak mówił na temat roli Warty w rozwoju Poznania; dnia 7 III Edmund Bartkowiak - o powojennym problemie zagrzybiania budynków; dnia 14 III Tadeusz Jankowski o początkach dziennikarstwa poznańskiego; dnia 21 III Wacław Kiełczewski o rzemiośle poznańskim, jego tradycjach i stanie obecnym; dnia 28 III Henryk Kondziela o odbudowie Starego miasta; dnia 4 IV Jan Sokołowski podzielił się wspomnieniami ornitologicznymi związanymi z Poznaniem; dnia 11 IV Helena Szafran gawędziła o zielonym Poznaniu; dnia 31 X Stanisław Strugarek - o życiu kulturalnym Poznania na początku XX wieku; dnia 7 XI Alfred Sikorski o dziejach radia poznańskiego; dnia 14 XI Stefan Bolesław Poradowski mówił o wielkopolskich twórcach muzycznych; dnia 21 XI Stanisław Waszak o poznańskim ośrodku kultu Jana Kasprowicza; dnia 28 XI Marian Paluszkiewicz wygłosił odczyt pt. Z dziejów samokształcenia młodzieży poznańskiej; dnia 5 XII Zbigniew Zieliński mówił o ratuszu i rynku poznańskim; dnia 12 XII Ignacy Kaczmarek - o dawnych przedmieściach, osadach i wsiach podmiejskich i dnia 19 XII Jerzy Łangowski o odbudowie Poznania. Niedziele od 8 V do 2 VII poświęcone były przechadzkom. Prócz wycieczki na Dziewiczą Górę odbyły się przechadzki na Wilczak i do Szeląga, do kwitnących sadów Szczepankowa, do Dębiny i do parku nadwarciańskiego na Ratajach, na Maltę i Białągórę do zakładów ogrodniczych Mielocha, do parku i lasku w Niestachowie, do Ogrodu Botanicznego na J eżycach. W roku sprawozdawczym odbyły się dwa zebrania plenarne. Pierwsze, w dniu 19 IX, poświęcone uczczeniu 5 członków honorowych: Mariana Andrzejewskiego, Józefa Jurka, Józefa Jóźwiaka, Józefa Kostrzewskiego i Kazimierza Ulatowskiego, którym wręczono dyplomy. Na drugim zebraniu plenarnym (16 V) obszerny referat pL Główne probłemy zagospodarowania przestrzennego Poznania, wygłosił Zygmunt Paszek.

Uczestnictwo na zebraniach i wykładach było masowe, na wycieczkach mniejsze. Za to ustalił się zespół osób, który przez regularny udział coraz lepiej i wszechstronniej poznaje miasto. Wycieczkom towarzyszą zawsze specjaliści rozmaitych dziedzin nauk przyrodniczych. O popularności wykładów wygłaszanych w TMMP świadczą najlepiej głosy domagające się ich utrwalenia w druku. Zdecydowano się wznowić własne wydawnictwo książkowe. Ukazał się więc tomik nr 9 "Biblioteki Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania" z pracą Jana J achowskiego Wspomnienia poznańskiego księgarza (nakład 1000 egz.). Aby ułatwić dotarcie aktualnych wiadomości o Poznaniu do naj szerszych kół, postanowiono podjąć się kolportażu "Kroniki Miasta Poznania". Rozprowadzono kilkaset egzemplarzy, lecz większy będzie pożytek, jeśli każdy członek Towarzystwa stanie się prenumeratorem "Kroniki". Toteż zarząd przedstawił odpowiedni wniosek dp dyskusji i uchwały Walnego Zebrania *.

* Zebranie uchwaliło podwyższenie składki miesięcznej do 60 zł rocznie, za co członkowie otrzymywać będą bezpłatnie "Kronikę Miasta Poznania".

W roku sprawozdawczym pamiętano nie tylko o Chopinie, lecz także o innych rocznicach, jak 15 rocznicy śmierci Feliksa Nowowiejskiego, 100 rocznicy urodzin Ignacego Paderewskiego i Jana Kasprowicza, przypominając o tym właściwym ośrodkom lub urządzając we własnym zakresie skromne uroczystości. Dzięki życzliwemu ustosunkowaniu się Prezydium Rady Narodowej m. Poznania zyskaliśmy na końcu roku 1960 własny lokal przy Starym Rynku 10. Parterowe lokale są widne i dobrze oświetlone. Sufity i ściany pomalowane zostały w kolorach jasnych, miło kontrastujących z dobrze stonowaną zielenią kotar. Pracę tę wykonał bezinteresownie członek naszego Towarzystwa Jan Pawlak, za co składamy mu najserdeczniejsze podziękowania. Po uzyskaniu własnego lokalu Towarzystwo zaproponowało Wydziałowi Kultury uruchomienie stałego Ośrodka Informacyjnego o Poznaniu, jego dziejach, zabytkach historycznych, życiu kulturalnym, naukowym, gospodarczym i społecznym. Przygotowania do rozpoczęcia takiej działalności · - na razie w ramach naszych skromnych możliwości - już rozpoczęto. Dnia 8 II 1960 r. walne zebranie uzupełniło zarząd, który w tym samym dniu ukonstytuował się w składzie: prezes - rektor Józef Górski; pierwszy zastępca prezesa - rektor Zbigniew Zakrzewski, drugi zastępca prezesa - Ignacy Kaczmarek, sekretarz - Adam J erzykowski, zastępca sekretarza - Helena Szafran, skarbnik - Stanisław Szulc, bibliotekarz - Lech Zimowski, członkowie: Henryk Kondziela, Henryk Śmigieiski, Tadeusz Kraszewski i Włodzimierz Wełnicz.

Zebrań zarządu było 21, zebrań plenarnych i odczytowych 18. Liczba członków na początku roku sprawozdawczego wynosiła 280, przy końcu (na 1 II 1961) - 331.

Helena Szafran

WYDARZENIA W POZNANIU W ROKU 1960 Część II

LIPIEC

4. VII. Gościnny występ Teatru Gnieźnieńskiego im. Al. Fredry ze sztuką W. Szekspira pt.

"Perykles książę Tyru".

16. VII. W Poznaniu bawił wraz z grupą turystów moskiewskich pisarz radziecki, deputowany do Rady Najwyższej RFSRR - Leonid Siergiejewicz Sobolew, B. VII. Na pi. Wolności w Poznaniu zsypanie do urny ziemi pobranej z ważniejszych pól bitewnych w Wielkopolsce, związanych z historią oręża polskiego w walce z naporem germańskim. Urna z ziemią przewieziona została przez delegację ZBoWiD do muzeum na Pola Grunwaldzkie. Przekazanie starych sztandarów powstańczych Muzeum Narodowemu.

12. VII. Występy gościnne z "Hamletem" W. Szekspira artystów Bałtyckiego Teatru Dramatycznego im. J. Słowackiego z Koszalina. 15. VII. Koncert chóru górników polskich z Francji w auli PWSM.

600-osobowa delegacja Poznania wyjechała na Pola Grunwaldzkie na uroczystości związane z 550 rocznicą zwycięstwa polskiego oręża nad zakonem krzyżackim. 18. VII. W CBWA ,otwarto wystawę prac malarskich Tymona Niesiołowskiego.

21. VII. Z okazji Swięta Odrodzenia Prezydia WRN i Rady Narodowej m. poznania urządziły uroczysty koncert w auli UAM.

SIERPIEŃ 3. VIII. Delegacja chińskich dziennikarzy odwiedziła Poznań.

19. VIII. 76-osobowa grupa Polonii Amerykańskiej gościła w Poznaniu.

20. VIII. Premiera "Zycia paryskiego " Jakuba Offenbacha w Operetce Po znańskiej.

W CBWA otwarto wystawę prac artysty malarza Henryka Musiałowicza.

7 Kronika Miasta Poznania 3

Sprawozdania

24. VIII. Ulicami Poznania jeździł konny tramwaj dla upamiętnienia 80 rocznicy istnienia komunikacji miejskiej. Dziennikarze bułgarscy bawili w Poznaniu.

27. VIII. Zlot Harcerstwa Wielkopolskiego.

Pierwszy sekretarz KW P Z P R Jan Szydlak wręczył harcerzom sztandar, ufundowany przez Komitet Wojewódzki PZPR. 28. VIII. Obóz zlotowy harcerzy wielkopolskich w Golęcinie odwiedził gen. Marian Spychalski, przewodniczący Rady Głównej Przyjaciół Harcerstwa. 31. VIII. Pobyt delegacji kulturalnej Chińskiej Republiki Ludowej.

Miejski Komitet Frontu Jedności Narodu zwołał w przeddzień 21 rocznicy zbrodniczej napaści hitlerowskiej na Polskę wielki wiec antywojenny na pi. Wolności. WRZESIEŃ

1. IX. Wiec na terenie byłego obozu koncentracyjnego w Zabikowie.

7. IX. Młodzież z fabryki W-7 Z'akladow H. Cegielski otrzymała miano Brygady Pracy Socj alistycznej . 8. IX. Obrady Ogólnopolskiego Zjazdu Lekarzy Pediatrów.

11. IX. Otwarcie VI Targów Krajowych "Jesień i960".

12. IX. Otwarcie wystawy prac malarskich Wacława Twarowskiego w Klubie Związku Polskich Artystów Plastyków. 14. IX. Otwarcie nowej szkoły podstawowej nr 73 przy ul. Drzymały na Sołaczu.

15. IX. Wybitny naukowiec poznański proL dr Kazimierz Tymieniecki oraz proL dr Ambrorse Jobert z Uniwersytetu w Grenoble otrzymali promocję na doktorów honoris causa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

Z inicjatywy Komitetu Miejskiego ZMS utworzono w Poznaniu Uniwersytet Robotniczy. Pierwszy wydział Uniwersytetu Wydział Budowy Maszyn otwarto przy Technikum Mechanicznym.

26. IX. Wieczór autorski Kazimierza Blerońskiego, autora "Stenogramów Anny Jambor" w klubie MPiK. Pobyt członka Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczącego Centralnej Rady Związków Zawodowych - tow. I. Logi Sowińskiego.

22. IX Obrady V Ogólnopolskiego Zjazdu Farmaceutów.

25. IX. Gościnne występy Państwowego Teatru im. W. Bogusławskiego z Kalisza z dramatem Michała Lermontowa pL "Maskarada".

26. IX. Paryski Kwartet Parrenin "Les freres Jacques" wystąpił w sali Opery im. St. Moniuszki. 27. IX. Uroczystą akademią uczcił ZBoWiD 40 rocznicę wybuchu Powstania Śląskiego.

29. IX. Krytyk teatralny, eseista i tłumacz Wojciech Natanson zainaugurował sezon "Czwartków literackich" w Pałacu Działyńskich odczytem o francuskim laureacie nagrody Nobla - Albercie Camus.

PAŹDZIERNIK 3.X. W poznańskich zakładach pracy odbyły się wiece, podczas których załogi wyraziły poparcie dla wystąpienia I sekretarza KC PZPR, tow. Wł. Gomułki, na forum ONZ. Inauguracja nowego roku akademickiego 1960/61 w Politechnice Poznańskiej, Wyższej Szkole Muzycznej i w Wyższej Szkole Rolniczej.

4.X. Z okazji 15-lecia Poznańskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego nr 1 długoletni pracownicy przedsiębiorstwa wyróżnieni zostali Honorowymi Odznakami Miasta Poznania. 6. X. W Hali MTP nr 9 wystąpił Zespół Pieśni i Tańca Bułgarskiej Armii Ludowej, kierowany przez ppłka Piotra Nikołowa. 7. X. Podczas koncertu symfonicznego wystąpił w Auli UAM pianista Tadeusz Żmudziński, laureat Międzynarodowego Konkursu im. F. Chopina w Warszawie. Jubileusz 50-lecia pracy artystycznej obchodziła wybitna artystka i śpiewaczka Zofia Fedyczkowska.

Zmarł znakomity skrzypek, wybitny pedagog, artysta-muzyk pro L Tadeusz Szulc.

».X. z okazji Święta Milicji Obywatelskiej odbyły się atrakcyjne popisy na stadionie "Olimpii" w Golęcinie.

10. X. Zespół Państwowego T eatru im. Al. Fredry z Gniezna wystawił w Teatrze Polskim "Balladynę" J. Słowackiego.

12.X. Inauguracja nowego roku akademickiego 1960/61 w Akademii Medycznej.

Regina Smendzianka, laureatka IV Międzynarodowego Konkursu im. F. Chopina w Warszawie, wystąpiła podczas koncertu symfonicznego w auli UAM. 13. X. W Teatrze N owym odbyła się prapremiera komedii współczesnego pisarza francuskiego Maxa Regnier pL "Łowcy głów".

Prof. dr Jan Roguski, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych AM, obchodził 35-1ecie pracy zawodowej. 16. X. N a gmachu Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej odsłonięto tablicę pamiątkową ku czci Fryderyka Chopina. 18. X. W Teatrze Satyry odbyła się premiera żartu scenicznego W. Katajewa "Kwadratura koła" w przekładzie Haliny PilichowsMej. Przewodniczący Prezydium Rady Narodowej m. Poznania F. Frąckowiak udekorował po raz pierwszy jubilatów nowo ustanowionymi medalami "Za Wieloletnie Pożycie Małżeńskie" .

Z okazji stulecia istnienia Związku Zawodowego Drukarzy w Polsce zorganizowano W Domu Drukarza przy ul. Inżynierskiej wystawę poligrafii.

1S. X. Promocję na doktora honoris causa poznańskiej Wyższej Szkoły Rolniczej otrzymał prof. dr Edmund Malinowski. 21. X. Koncertem symfonicznym w auli UAM dyrygował gościnnie Józef Wiłkomirski. Jako solista wystąpił wiolonczelista Kazimierz Wiłkomirski. Podczas "Czwartku literackiego" w sali Pałacu Działyńskich wystąpił Jerzy Love11.

22. X. Wielkopolska Spółdzielnia Przemysłu Ludowego i Artystycznego obchodziła 15-1ecie istnienia. 24. X. Akademia i imprezy w 16-1ecie istnienia Ośrodka Szkolenia Służb Kwatermistrzowskich im. Mariana Buczka. 29. X. 40-1ecie istnienia obchodziło Liceum im. Marcina Kasprzaka, byłe Gimnazjum im. św.

Jana Kantego.

LISTOPAD l. XI. Na miejscach kaźni i straceń oraz walk złożono wieńce, czcząc pamięć poległych i pomordowanych w walce o niepodległość. 4. XI. W auli UAM odbył się koncert symfoniczny z okazji 43 rocznicy Wielkiej Rewolucji Październikowej i 550 rocznicy bitwy pod Grunwaldem.

5. XI. W operze G. Verdiego "Rigo1etto" wystąpiła gościnnie w partii Gildy solistka Teatru Wielkiego Opery i Baletu w Moskwie - G. 01ejniczenko.

Uroczystą wojewódzką i miejską akademią uczczono w hali nr 9 MTP 43 rocznicę Rewolucji Październikowej. U dział wzięli, przedstawiciele władz partyjnych i stronnictw politycznych, rad narodowych, wicekonsul ZSRR Anatol Polaków, przedstawiciele organizacji społecznych i młodzieżowych, działacze ruchu rewolucyjnego. 11. XI. Koncertem symfonicznym uczczono lm rocznicę urodzin Ignacego Jana Paderewskiego.

W hali nr 14 MTP otwarto wystawę filatelistyczną z okazji 100-lecia polskiego znaczka pocztowego. 12.XI. IV Festiwal Młodej Poezji Polskiej.

Oddano do użytku nową Szkołę Podstawową nr 73 przy ul. Drzymały na Sołaczu.

18. XI. W auli UAM wystąpił podczas koncertów symfonicznych znakomity pianista Witold Małcużyński.

19.XI. Akademie i imprezy z okazji "Dnia Nauczyciela".

23. XI. 40-lecie istnienia obchodziły poznańskie szkoły handlowe.

III Krajowa Narada Ekonomistów Przemysłu.

24. XI. Podczas "Czwartku literackiego" w Pałacu Działyńskich wystąpił z wieczorem autorskim zatytułowanym "Życiorys moich książek" krakowski prozaik i dramaturg Tadeusz Hołuj. lO-lecie istnienia Państwowego Liceum Muzycznego im. Mieczysława Karłowicza. 26. XI. Poseł ziemi wielkopolskiej, minister obrony narodowej gen. broni Marian Spychalski dokonał otwarcia Szkoły Tysiąclecia im. Juliana Marchlewskiego na Wildzie. 30. XI. Inauguracja sezonu w Teatrze Polskim premierą "Potęgi ciemnoty" Lwa Tołstoja w przekładzie J. Pomianowskiego. Teatr N owy zainaugurował sezon premierą sztuki Bertolda Brechta pt. "Człowiek jest człowiek".

GRUDZIEŃ 2. XII. Premiera operetki J. Kalmana "Sylva" ("Księżniczka czardasza") w Operetce Poznańskiej. Wystawa prac plastyka poznańskiego Jadwigi Eichlerowej w halu N owego Ratusza.

4. XII. Zakłady "Pomet" udekorowane zostały Honorową Odznaką Miasta Poznania za dobrą gospodarkę i troskliwe wykonywanie zleceń dla kooperantów. 5. XII. Studenckie Koło Naukowe Germanistów przy UAM urządziło przy współudziale Rady Naczelnej i Okręgowej ZSP Ogólnopolską Sesję Naukową, poświęconą twórczości wielkiego pisarza niemieckiego Tomasza Manna.

Sprawozdania

Sesja Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich obradowała nad zagadnieniem współpracy Poznania z Koszalinem. X11.W Poznaniu gościły przedstawicielki Rady Światowej Demokratycznej Federacji Kobiet, które wzięły m. in. udział w zorganizowanym w auli UAM wiecu z kobietami poznańskirni. 9. XII. Podczas koncertów symfonicznych w auli UAM wystąpili gościnnie dyrygent Andrzej Markowski i pianista Jan Ekier.

W zakładzie Anatomii Patologicznej AM obradował VIII Krajowy Zjazd Polskiego Towarzystwa Fizjologicznego. Zjazdowi patronował prezes PAN, prof. dr T. Kotarbiński, oraz minister zdrowia i opieki społecznej, pro f. dr R. Barański. 10. Xll.io - iecie istnienia Wielkopolskiego S t udi um Muzycznego.

12. XII W auli UAM wystąpił pianista radziecki Lew Własienko, laureat I N agrody Międzynarodowego Konkursu im. F. Liszta w Budapeszcie. Poznańskie Zakłady przemysłu Cukierniczego "Goplana" otrzymały sztandar przechodni za uzyskanie najlepszych wyników w ogólnopolskim współzawodnictwie międzyzakładowym. 13. XII. Recital skrzypcowy Edwarda Statkiewicza, laureata II Konkursu im. H. Wieniawskiego . lO-lecie istnienia Państwowej Podstawowej Szkoły Muzycznej im. H. Wieniawskiego. 14. XII. Ogólnopolska Wystawa Biennale Grafiki 1960 w Muzeum Narodowym.

Ukazała się dwusetna publikacja książkowa wydawnictwa Poznańskiego - praca historyka, prof. dr Gerarda Labudy pt. "Fragmenty dziejów Słowiańszczyzny zachodniej" . Balet Opery Budapeszteńskiej wystawił w Poznaniu dzieło B. Bartoka "Cudowny mandaryn" . 15. XII. Podczas "Czwartku literackiego" wystąpił łódzki prozaik i poeta Jan Koprowski.

16. XII. w Pałacu Działyńskich odbyła się V Ogólnopolska Problemowo- Sprawozdawcza Konferencja Archeologów. Fabryka Kosmetyków "Lechia" zdobyła sztandar przechodni Ministerstwa Przemysłu Chemicznego z racji uzyskania I mIejSCa we współzawodnictwie międzyzakładowym.

17. XII. W CBWA otwarto wystawę malarstwa pro f. Wacława Taranczewskiego.

Ambasador ZSRR w Warszawie, Piotr Andrejewicz Abrasimow, zwiedził poznańskie zakłady pracy i uczelnie. Otwarcie Konsulatu ZSRR.

18. XII. Przekazano do eksploatacji Poznańską Fabrykę Łożysk Tocznych. Na uroczystość przybyli m. in. wicepremier Piotr Jaroszewicz minister przemysłu ciężkiego Franciszek Waniołka. 19.XII. Na scenie Teatru Polskiego zespół aktorski Państwowego Teatru Ziemi Lubuskiej z Zielonej Góry wystawił sztukę Leonida Leonowa pt. "Najazd". 21. XII. Delegacja jugosłowiańskiej Służby Zdrowia przebywała w Poznaniu.

23. XII. Szkoła Podstawowa nr 66 otrzymała imię Juliusza Słowackiego.

24. XII. Dokonano aktu odsłonięcia pamiątkowej tablicy na ścianie domu narożnego przy ul.

23 Lutego i al. Marcinkowskiego, w miejscu gdzie stał hotel, w którym zamieszkiwał Adam Mickiewicz w latach 1831-32 podczas pobytu w Poznaniu.

27. XII. W auli UAM odbyła się uroczysta akademia z okazji 42 rocznicy wybuchu powstania Wielkopolskiego 1918/19.

31. XII.W Muzeum Instrumentów Muzycznych odbył się tradycyjny koncert sylwestrowy dawnej muzyki na starych instrumentach ze zbiorów Muzeum.

Opracowała Urszula Paulówna

PROGRAM NAJBLIŻSZYCH LAT

PROGRAM WYBORCZY POZNAŃSKIEGO KOMITETU FRONTU JEDNOŚCI NARODU, wydawca: Poznański Komitet FJN, str. 14; POZNAN - składanka wydana przez Poznański Komitet FJN; PROGRAM WYBORCZY DZIELNICY GRUNWALD, wydawca: Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej Poznań-Grunwald - 1%1 T., str. 31, zdjęcia Janusza Korpala; PROGRAM WYBORCZY DZIELNICY POZNAN-JEŻYCE, wydawca: Komitet Dzielnicowy FJN - 1%1 T., str. 43, okładkę projektował Aleksander Remb1ewski, zdjęcia Spółdzielni Pracy "Fotos" - Mariana Tasiemskiego i Cezarego Żylińskiego; PROGRAM WYBORCZY, wydawca: Dzielnicowy Komitet Frontu Jedności Narodu Poznań-Nowe Miasto - 1961 T., str. 24; PROGRAM WYBORCZY DZIELNICY STARE MIASTO, wydawca: Dzielnicowy Komitet FJN Poznań-Stare Miasto - 1961 T., str. 27, zdjęcia Eugeniusza Kitzmanna; WILDA TWOJA DZIELNICA, wydawca: Dzielnicowy Komitet FJN Poznań-Wilda, 1961 T., str. 27.

Lektura tych broszur, wydanych na kilka tygodni przed dniem wyborów do rad narodowych, pozwala na wytworzenie sobie obrazu przemian, jakie nastąpią w Poznaniu w latach 1%1-1%5. Teksty programów wyborczych, adresowane do mieszkańców wszystkich dzielnic miasta, niektóre bogato ilustrowane zdjęciami obiektów zbudowanych za działalności rad narodowych poprzednich kadencji, przyczyniły się w poważnym stopniu do ożywienia dyskusji przedwyborczych w ramach spotkań z kandytatami na radnych. Efektem tych dyskusji jest np. ponad 300 postulatów i wniosków mieszkańców Poznania w różnych dziedzinach naszego życia, skierowanych już do realizacji przez nowe rady. PROGRAM WYBORCZY POZNAŃSKIEGO KOMITETU FRONTU JEDNOŚCI NARODU jest odezwą do obywateli - mieszkańców Poznania, w której Poznański Komitet FJN, odwołując się do patriotyzmu poznaniaków i apelując o poparcie nowego programu wyborczego, zapowiada dalszy rozwój poznańskiego przemysłu, budownictwa mieszkaniowego, gospodarki komunalnej i innych dziedzin życia w Poznaniu. Plan gospodarczy miasta Poznania na lata 1 1%5 - czytamy w Programie - jest planem dynamicznym, zakładającym dalszy rozwój miasta. Przewiduje się, że ludność Poznania w roku 1965 liczyć będzie Dkoło 450 (XX) mieszkańców. Bardzo poważnie potraktowano w broszurze ocenę wykonania ubiegłego planu pięcioletniego (1956--19ffi) oraz "rozliczono" byłą radę narodową

z przyrzeczeń danych wyborcom w wyborach 1958 roku. Interesujący tekst broszury zyskałby zapewne na wartości, gdyby dorzucić do niego kilka zdjęć i makiet projektowanych w Poznaniu na lata 1961-1%5 budowli i inwestycji miejskich. Lukę tę zastępuje barwna składanka "POZNAN" wypełniona zdjęciami spalonego Poznania - 1945 roku, i nowego miasta - 1961 roku.

Krótkie teksty na kolorowych plamach składanki doskonale harmonizują ze zdjęciami, niestety bezimiennych fotografików. Całość montażu - udana.

PROGRAM WYBORCZY DZIELNICY GRUNWALD przybrany został świetnym zdjęciem Międzynarodowych Targów Poznańskich z lotu ptaka, wykonanym przez Janusza Korpala, i zaczyna się od odpowiedzi na pytanie: J ak dzielnicowa rada narodowa wykorzystała zwiększone możliwości samodzielnego gospodarowania? Odpowiedź napawać musi mieszkańców tej dzielnicy zadowoleniem, bo oto dzielnica Grunwald, żywa część organizmu z górą 400-tysięcznego Poznania (sama zajmuje obszar 3343 ha i zamieszkiwana jest przez 120 (XX) mieszkańców), poza rozbudową istniejących zakładów produkcyjnych, jak np. Poznańskiej Fabryki Mebli i Poznańskiej Wytwórni Papierosów, główny nacisk położyła na osiedlowe budownictwo mieszkaniowe, a co za tym idzie - na rozwój usług handlowych i rzemieślniczych. Symbolem dynamicznego rozwoju jest rozbudowa położonych całkowicie na terenie dzielnicy terenów Międzynarodowych

Recenzje

Targów Poznańskich, stale zwiększająca się liczba wystawców krajowych i zagranicznych (liczba tych ostatnich wzrosła z 351 roku 1955 do 1203 w roku 1960). Zńamienny jest również rozwój Targów Krajowych - Wiosennych i Jesiennych.

Podstawą działania ekonomicznego dzielnicowej rady były budżety. Wypada stwierdzić, że o ile pierwszy budżet prezydium dzielnicowej rady wynosił po stronie dochodów zaledwie 4 370 (0) zł, a po stronie wydatków 3 800 (XX) zł, o tyle już w pierwszym roku kadencji ostatniej rady dysponowano kwotą sięgającą po strome dochodów 34 min zł. Rok 1960 zamknięto wykonaniem budżetu w granicach 42 534 (XX) zł. Ten ogromny wzrost budżetu ułatwił prezydium DKN realne gospodarowanie i w szeregu wypadków pozwolił w miarę możności na pełne zaspokojenie potrzeb dzielnicy i jei mieszkańców. Nie należy zapominać, że główną podstawę budżetu dzielnicy stanowią dochody własne. Program zapowiada rozładowanie kłopotów mieszkaniowych, wygodniejszą komunikację, lepsze drogi, dalszą poprawę służby zdrowia, więcej i lepiej rozmieszczonych i estetycznych sklepów, więcej szkół, wody, światła, i gazu. N a przykład w dziedzinie rozwoju urządzeń komunalnych program zapowiada zbudowanie nowych magistral wodociągowych i kanalizacyjnych ogólnej długości około 12 km, kosztem 20 min złotych. W roku 1961 zostanie dokończona budowa magistrali wodociągowej na ulicach Hetmańskiej, Reymonta i Przybyszewskiego.

Dla poprawy przelotowości i przepustowości zostanie przebudowanych i poszerzonych kilka ulic, m. in. ul. Grunwaldzka na odcinku od ul. Przybyszewskiego do granic miasta. Przebudowany zostanie również duży fragment ulicy Głogowskiej w okolicach mostu Dworcowego, co pozwoli na rozładowanie zatorów na tej ważnej arterii komunikacyjnej miasta. N astąpi dalsza poprawa oświetlenia ulic na terenie dzielnicy. W roku 1%1 przewiduje się oświetlenie ulic Konopnickiej, Orzeszkowej, Stolarskiej, Łukaszewicza, Hibnera. W roku 1962 zamierza się oświetlić ulice: Ułańską, Grottgera, Samuela Eng1a, Andrzejewskiego, Grochowską, Taborową.

Rynarzewską, Zdziechowską, Lubeckiego, Skarbka, Rycerską, Zacisze i Przybyszewskiego. Trzeba dodać, że nakłady na remonty bieżące i konserwacje dróg, ulic i chodników wyniosą tylko w roku 1%1 2 miliony złotych.

W dziedzinie rozwoju oświaty program zapowiada pobudowanie na terenie dzielnicy szkół podstawowych przy ulicach Sie

rakowskiej. Rycerskiej, Findera, Raszyńskiej, Pr,omienistej oraz dwóch szkół przy osiedlu Swierczewskiego. Zostaną też pobudowane przedszkola na osiedlach Grunwaldzkim i Świerczewskiego oraz przy ulicach Podstolińskiej, Hibnera i Rycerskiej. Dla naszych najmłodszych obywateli przewiduje się urządzenie placów zabaw i ogródków jordanowskich przy ulicach Jarochowskiego, Rawickiej, Matejki, Grunwaldzkiej, w parku Gorczyńskim i przy Gospodzie Targowej.

PROGRAM WYBORCZY W DZIELNICY POZNAN -JEŻYCE rozpoczyna się od krótkiego podsumowania osiągnięć poprzedniej kadencji dzielnicowej rady narodowej. Rozpoczęto i kontynuowano czytamy vr broszurze - budowę nowego osiedla mieszkaniowego przy pętli MPK, skupiającego dziś 12 bloków. Rozwijało się pomyślnie budownictwo przyzakładowe i spółdsielcz-? Powstały w omawianym okresie Zakłady "Po- Wo-Gaz", które rozpoczęły produkcję w roku 1960, a dziś zatrudniają już około 500 osób. W okresie omawianej kadencji rozbudowano sieć placówek służby zdrowia, wybudowano nowe szkoły, polepszyło się znacznie oświetlenie ulic i ich nawierzchnia, rozpoczęto budowę nowej magistrali wodnej, która w przyszłości poważnie poprawi zaopatrzenie mieszkańców w wodę. Wreszcie na terenie dzielnicy zaczęła się budowa hotelu "Orbis". Stanowi ona zaczątek kompleksowej zabudowy ulic Roosevelta i Zwierzynieckiej oraz ulic przyległych, a zarazem nowy obiekt zaplecza dla Międzynarodowych Targów Poznańskich.

U zyskane na terenie dzielnicy rezultaty są konsekwencją stale wzrastających zadań dzielnicowej rady narodowej. Wzrost tych zadań określał coroczny budżet przeznaczony na wykonanie najpilniejszych spraw, i tu trzeba przypomnieć, że o ile w roku 1955, tj. na początku kadencji dzielnicowych rad narodowych w Poznaniu, budżet J eżyc wynosił zaledwie 3.5 min zł, o tyle w roku 1958 można było wydatkować już prawie 29 min zł, w roku 1960 - blisko 38 min zł, a na rok 1%1 zaplanowano potrzeby dzielnicy na kwotę ponad 43 min złotych. Po tych niewątpliwych osiągnięciach program wyborczy kreśli śmiałe wytyczne na najbliższe lata w' dziedzinie gospodarki komunalnej, szkolnictwa i oświaty, zdrowia i opieki społecznej, przemysłu, handlu i usług oraz budownictwa mieszkaniowego. J eżycka rada narodowa od dawna ma już w Poznaniu opinię, że potrafi zdobywać dla swoich mieszkańców nowe tereny rekreacyjne i wypoczynkowe. Program wyborczy poświęca tej sprawie sporo miejsca. Ogólnie wiadomo - czytamy na stronie 11 - że dzielnica nasza posiada największy mie 414,12 ha, a zatem prawie całego terytorium dzielnicy. Ogółem na poprawę wyglądu terenów zielonych, a więc parków, zieleńców i konserwację przepływających przez te obszary wód, wydano w minionych trzech latach prawie 2,5 min zł. Wszelkie prace wykonało tutaj przedsiębiorstwo podległe Zarządowi Zieleni Miejskiej, a działalność naszej rady ograniczała się do zlecania i kontrolowania przeprowadzanych robót. Ostatnio powstała koncepcja utworzenia dzielnicowych jednostek organizacyjnych, które zajmowałyby się utrzymaniem i konserwacją terenów zielonych. Inicjatywa ta przyczyni się do lepszego wykorzystania planowanych na omawiany cel kredytów i uzyskania lepszych rezultatów wykonywanych w tym zakresie zadań. Zgodnie z założeniami planu na bieżące 5-1ecie areał zieleni dzielnicy wzrośnie o około 10 ha w porównaniu z rokiem 1960. Duże efekty gospodarcze może dzielnicy przynieść wciągnięcie do prac porządkowych mieszkańców dzielnicy. Głównie chodzi tu o młodzież oraz pracowników fabryk, instytucji i przedsiębiorstw. N ajwiększym osiągnięciem roku 1960, stała się podjęta przez DRN inicjatywa zorganizowania i należytej eksploatacji ośrodków wypoczynkowych na okres letni. Powołano wówczas, jak wiadomo, nową jednostkę organizacyjną nazwaną "J eżyckie Ośrodki Wypoczynkowe". W realizacji nakreślonych zadań dużej pomocy udzieliły DRN Wojewódzki, Miejski i Dzielnicowy Komitet PZPR, Prezydium Rady Narodowej m. Poznania, Komitet Miejski SFOS, Woi. Komisja Z"wiązków Zawodowych, Dyrekcja Zarządu Międzynarodowych Targów Poznańskich oraz Przedsiębiorstwo Budownictwa Terenowego. Dzięki temu w pierwszym roku można było zainwestować w ośrodkach wypoczynkowych ponad 8.5 min zł. Przeprowadzono w Krzyżownikaeh. Strzeszynku i nad jeziorem Rusałka szere? koniecznych inwestycji, takich jak pomosty dla pływających, regulacja brzegów, zaczęcie budowy motelu i gajówki, pawilony restauracyjne, szatnie itp. Ośrodki wyposażono również w sprzęt sportowy: rowery wodne, kajaki, łodzie spacerowe, karuzel», domki campingowe, namioty, specjalny sprzęt dla ratowników, zabawki gumowe dla dzieci itp. N ajbliższe lata czytamy dalej przyniosą w ośrodkach dalsze inwestycje. Nad jeziorem w Kiekrzu powstaną: restauracia, szatnia, urządzenia sanitarne. W Strzeszynku kontynuowana będzie budowa motelu i gajówki. Planuje się budowę restauracji i osiedla campingowego. Nad

Recenzje

jeziorem Rusałka plany przewidują skanalizowanie ośrodka oraz budowę przepompowni. Obecnie trwają prace nad oczyszczeniem dna jeziora, a czyni się starania, by rozpocząć budowę hangaru-przechowalni oraz kawiarenki. Celem uporządkowania spraw związanych z eksploatacją ośrodków wypoczynkowych Prezydium DRN powołało radę użytkowników. Jej zadanie polega na uporządkowaniu zaniedbań w zakresie wykorzystania ośrodków rekreacyjnych, stworzeniu jednolitego planu zagospodarowania przestrzennego oraz czuwaniu nad realizacją tego planu. Broszura otrzymała staranną oprawę graficzną i barwną okładkę projektu Aleksandra Remb1ewskiego. Zamyka ją informator, zawierający wykaz siedzib jednostek organizacyjnych Prezydium DRN i organizacji społecznych działających na terenie dzielnicy, z adresami i numerami telefonów, wykaz siedzib obwodowych komisji wyborczych, a więc informacje tak bardzo potrzebne każdemu aktywiście w toku kampanii wyborczej. J eden z naj ciekawszych programów wyborczych w Poznaniu, PROGRAM WYBORCZY dzielnicy Nowe Miasto, wydany został szaro i bezbarwnie. Dzielnica wielkiego przemysłu, a w przyszłości naj nowocześniejsza dzielnica miasta, nie potrafiła się zdobyć na odpowiednie do rozmiarów inwestycji i potrzeb przedstawienie wszystkimi dostępnymi środkami propagandy swego stanowiska. Kilka zdjęć nie ożywiło graficznie źle złamanych kolumn. Tekst programu jest napisany beznamiętnie. A jest o czym pisać. Oto np. w najbliższych latach dzielnica N owe Miasto otrzyma 11/» wszystkich nowo instalowanych w Poznaniu lamp, powstaną nowe magistrale wodociągowe i kanalizacyjne, których koszty budowy wyniosą ponad 20 min złotych. Zasadniczą inwestycją w dziedzinie komunikacji drogowej będzie budowa Trasy Chwaliszewskiej wraz z trzema mostami, linią tramwajową i częściową regulacją Warty. Ważną inwestycją będzie również budowa dwustronnej ulicy Starołęckiej, która połączy ten wielki ośrodek przemysłowy ze śródmieściem. Łączny koszt tych inwestycji wyniesie ponad 80 milionów złotych.

W latach 1961-1965 przewidziana jest budowa dalszych szkół na terenie dzielnicy. W roku 1961 rozpocznie się budowę szkoły w Krzesinach oraz pierwszej na terenie dzielnicy Szkoły Tysiąclecia przy ul. Harcerskiej. W dalszych latach pięciolatki zbudowane zostaną nowe szkoły na Komandorii, Osiedlu Warszawskim i w Antoninku

Recenzje

W wyniku tych inwestycji do roku 1965 dzielnica otrzyma 62 nowe izby lekcyjne, których ogólny koszt wyniesie 33,4 min złotych. Wykonanie tych zadań całkowicie rozwiąże trudności szkolnictwa podstawowego w dzielnicy N owe Miasto. W tej dzielnicy również rozbudowa przemysłu pochłonie ok. 650 min zł, z czego większość przeznaczona jest na zakończenie budowy poznańskiego beniaminka Fabryki Łożysk Tocznych. Starannie w barwnej okładce ze zdjęciem Opery Poznańskiej Eugeniusza Kitzmanna, wydany został PROGRAM WYBORCZY DZIELNICY STARE MIASTO.

Na Starym Mieście - czytamy w programie - istnieje blisko 540 zakładów i instytucji reprezentujących wszystkie gałęzie gospodarki narodowej, z kulturą, służba zdrowia i wyższymi uczelniami. W dzielnicy działa 700 placówek handlowych, w tym ponad 500 - to placówki handlu uspołecznionego. Poważnym zagadnieniem dla dzielnicy są sprawy oświaty, gdyż 15 szkół podstawowych, 19 przedszkoli i 23 szkoły średnie (ogólnokształcące i zawodowe) oraz cztery szkoły wyższe czynne są na Starym Mieście. Przez dzielnice przebiega 17 linii tramwajowych. Taka charakterystyka poznańskiej city unaocznia czytelnikowi w kilku słowach ogrom skomplikowanych problemów, jaki dla prawidłowego funkcjonowania tej dzielnicy pokonywać musi codziennie dzielnicowa rada narodowa. Toteż program wyborczy zajmuje się projektowaną przebudową centrum, a szczególnie ulicami Armii Czerwonej, 27 Grudnia i Kantaka, gdzie zmiany będą najwcześniej widoczne. Duże budynki stawiane będą przez Powszechną Spółdzielnię Spożywców i Wojewódzki Związek Spółdzielczości Pracy przy ul. Armii Czerwonej (od Kantaka do Ratajczaka).

Również przy tej ulicy powstanie wielki salon radiowo-telewizyjny. U zbiegu ulic 27 Grudnia i Kantaka powstanie kilkupiętrowy spożywczy dom handlowy, którego działalność będzie miała, oczywiście, zas.ęg ogólnomiejski. Uwzględniając budowę osiedlową na Winogradach, SIec handlowa Starego Miasta wzbogacona zostanie o 34 placówki handlu detalicznego, 2 zakłady zbiorowego żywienia oraz 86 placówek usługowych. W nowej pięciolatce nastąpi zasadniczy rozwój urządzeń komunalnych. Główną inwestycją w dziedzinie urządzeń wodociągowo- kanalizacyjnych będzie budowa odnogi kolektora kosztem około 4 min złotych dla skanalizowania terenów na Winogradach orazmodernizacja oczyszczalni ścieków, stanowiąca inwestycję poprawiającą warunki sanitarne w całym mieście. W celu poprawy warunków komunikacji drogowej przewiduje się kapitalny remont Mostu Dworcowego, który będzie poszerzony i przystosowany do przyszłej elektrycznej trakcji kolejowej, oraz remont Mostu Uniwersyteckiego. W ramach modernizacji ulic przewiduje się już w roku 1%1 remonty i wymianę nawierzchni około 50 km ulic i wymianę chodników o powierzchni 50 (XX) m'. W dzielnicy Stare Miasto prace tego typu skoncentrowane będą na ulicach Armii Czerwonej, Ratajczaka. Strzeleckiej, Inżynierskiej, Gołębiej, Zamkowej, Nowowiejskiego, Artyleryjskiej, Kramarskiej, Garbary , Obornickiej, Słowiańskiej, Spornej, Za Bramką i Połabskiej. Gęste zaludnienie centrum Poznania wymaga większego zainwestowania terenów zielonych dla wypoczynku i poprawy warunków zdrowotnych mieszkańców. Areał zieleni na Starym Mieście wzrośnie o prawie 16 hektarów. Wydawnictwa wyborcze Komitetu FJN w Poznaniu zamyka broszura pt. "WILDA - TWOJA DZIELNICA", zawierająca program wyborczy Komi tetu F JN w dzielnicy Wilda. Barwna okładka ozdobiona jest emblematami ciężkiego przemysłu, metalowców Cegielskiego i warsztatowców z ZNTK.

Niestety, redakcja programu jest nieczytelna głównie z winy źle przemyślanej koncepcji. W niektórych dziedzinach gospodarki dzielnicy podsumowanie osiągnięć zaczyna się od roku 1945, w innych od lat 1958--60. Między tymi datami pojawiają się daty jeszcze inne, gęsto naszpikowane cyframi. Program na lata 1%1-1%5 rozpłynął się w ten sposób po kartkach broszury i aby go zestawić, trzeba długiej i mozolnej pracy. Kapitalny dla dzielnicy problem remontów budynków mieszkalnych, jeden z najważniejszych (jeśli nie najważniejszy) i odpowiednio potraktowany w planach finansowych (ponad 10 min zł rocznie), nie został właściwie wyeksponowany. O tym, jaka jest waga tego problemu, świadczy poniższy fragment z programu wyborczego (str. 11):. . . . .posiadamy około IW budynków mieszkalnych, z czego 292 budynki państwowe, administrowane przez D'ZBM. Zarówno w budynkach państwowych, jak i prywatnych przeprowadzane będą remonty kapitalne. Fundusze na przeprowadzenie remontów znacznie wzrosły w obecnej 5-1atce w porównaniu z minionym okresem. Nakłady na remonty kapitalne w 196) r. wynosiły 7840 tys. zł a planowane na rok 1961 wynoszą 10 tys. zł. w latach 1%1---65 przewiduje się na remonty kapitalne budynkówmieszkalnych nakłady w wysokości 54 400 tys. zł. Za kwoty te przeprowadzone zostaną remonty kapitalne 522 budynków i wyremontowanych 23 100 izb mieszkalnych. Zwiększono w poważnym stopniu do lat ubiegłych nakłady na remonty kapitalne w projekcie planu na lata 1%1-65, uwzględniając przede wszystkim rozszerzenie zakresu robót na tym odcinku, z uwagi na zły stan budynków mieszkalnych na terenie dzielnicy Wilda. Przeprowadzone dotychczas w dużej mierze remonty zabezpieczające nie przyczyniły się do właściwej poprawy warunków mieszkaniowych i ochrony zagrożonej substancji mieszkaniowej . . ." Obok tego mieszkańcy Wildy potrzebują dużo mieszkań. Przewidując to program głosi: W latach 1961-1%5 najważniejszą inwestycją w zakresie zwiększenia substancji mieszkaniowej będzie dalsza rozbudowa osiedla na Dębcu, realizowana przez DBOR, która da około GD izb. Realizacja budownictwa mieszkalnego przez spółdzielczość wyniesie około 4CXX) izb. Realizacja budownictwa przez zakłady pracy da około 1300 izb. W sumie realizacja budownictwa mieszkaniowego według postulatów planu gospodarczego na lata 1%1---65 w budownictwie mieszkaniowym wysokim, tj. blokowym, wyniesie dla dzielnicy Wilda około ffiX) izb. U dostępnienie zabudowy jednorodzinnej na terenach przewidzianych do tego celu uchwałą Prezydium Rady Narodowej m. Poznania umożliwiło na szeroką skalę realizowanie budownictwa indywidualnego przy wybitnej pomocy finansowej państwa. Terenów tych jest w dzielnicy Wilda około 2g) ha, na których wolnych parcel wedługopracowanych planów szczegółowych jest 1600. Największe nasilenie zabudowy jednorodzinnej przewiduje się w Świercze wie. Z budownictwa indywidualnego przewiduje siC około 1em izb. W sumie dla Wildy przypadnie na lata 1%1-65 około 7em izb, z czego l) na osiedlu Dębieć około 3CXX) izb; 2) zespół przy ul. Rolnej i Traugutta około 1em izb i 3) Dolna Wilda do ul. Jerzego - około 2CXX) izb. Pozostała liczba izb - to realizacja rozproszona, tzw. budownictwo plombowe i indywidualne, w przeważającej części na osiedlu Swierczewo. Wilda utrzyma także przewagę w zakresie ciężkiego przemysłu. W dzielnicy Wilda - czytamy w programie - nastąpi w latach 1%3---65 kosztem 200 min zł budowa nowych pomieszczeń dla fabryki rewolwerówek i automatów w ramach rozbudowujących się Zakładów H. Cegielski, a w roku 1%2 zakończona zostanie rozbudowa fabryki silników okrętowych, której planowany koszt wyniesie 98 min zł, natomiast w roku 1964 kosztem 120 min zł powstanie fabryka wagonów. W Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego kontynuowane będą prace nad rozbudową i adaptacją zakładu napraw taboru spalinowego, których koszt wyniesie w latach 1%1---65 około 6,8 min złotych.

Wydawnictwa Komitetów FJN w Poznaniu spełniły w sumie swoje zadanie. Większość z nich obok wysokiego ładunku propagandowego zawierała "wiele elementów agitacyjnych i informacyjnych, a to przyczyniło się w pełni do należytego zapoznania wyborców z treścią programów wyborczych.

Tadeusz Orlik

DRUKI WIELKOPOLSKIE Z XVI-XVIII WIEKU ORAZ WIELKOPOLSKA W DAWNEJ KARTOGRAFII

W ramach Dni Oświaty Prasy i Książki Biblioteka Główna UAM zorganizowała ze swoich zbiorów wystawę "Druki wielkopolskie z XVI-XVIII wieku, oraz Wielkopolska w dawnej kartografii". Celem wystawy było zobrazowanie produkcji wydawniczej Poznania i województwa od jej początków do końca XVIII wieku. Starano się o odtworzenie ciągłości losów poszczególnych warsztatów drukarskich. Reprezentowana była działalność oficyn Poznania, Kalisza, Leszna, Bojanowa i Wschowy. Dział "Wielkopolska w dawnej kartografii" miał na celu stworzenie kartograficznej oprawy głównego działu wystawy, to znaczy druków wielkopolskich. Dział tennie miał na celu wyczerpującego pokazu wszystkich map z XVI-XVIII w. i tym samym zobrazowania rozwoju kartografii Wielkopolskiej z tego okresu. Celem głównym tego działu było zaznajomienie z wybranymi mapami ze zbiorów kartograficznych Biblioteki Głównej UAM. Wybrane ze zbiorów kartograficznych Biblioteki Głównej UAM eksponaty map ułożono chronologicznie, poczynając od mapy Jerzego Freudenhammera ze Wschowy. Egzemplarz wystawowy pochodził z drugiego tomu wielkiego atlasu J. B1aeua pt: Geografiae Blavianae... wyd. w Amsterdamie w r. 1662. Pierwodruk tej pierwszej mapy Wielkopolski został opubliko

Recen7je

MNIEYSZEY.

I £wwej ńjj fe* )/(bUł-tm / %\l1bK n<<'<<ft jńi»«y

Ę& BH>('CHH(?

-JN*l t « l A NQ fU tlB»&mtMtt*.

U9n sex-«»;» i g $ v, I ------pmblAmJ1Lwm lu2UlUlt. ! r :-ł*> ';tAI»SJ b K, II, awany W r. 1645 W Amsterdamie W oficynie lana Blaeua. Dalsze wydanie mapy l. Freudenhammera zostało opublikowane w Amsterdamie przez p. Schenka i G. Valka. Innym eksponatem przedstawiającym ziemie wielkopolską był miedzioryt francuskiego kartografa Nicolas Sansona d'AbbejiUe pt. Basse ou Gran de Pologne..., wydany w Paryżu w r. 1769 u Roberta de Vaugondy. Te trzy egzemplarze ilustrowały nieliczne próby przedstawienia Wielkopolski w latach 1645-1769.

Następnymi eksponatami były mapy wieloarkuszowe z lat 1770-1772. Wyłożono karty tytułowe oraz arkusze przedstawiające teren Wielkopolski: mapa Polski wydana w r. 1770 przez księgarza królewieckiego lana Jakuba Kautera w Królewcu, z kartą tytułową rytowaną przez znakomitego rytownika gdańskiego Daniela Chodowieckiego, opracowana na podstawie materiałów zebranych przez kapitana lana Bakałowicza. Druga z kolei to wieloarkuszowa mapa Polski, opracowana przez kartografa pruskiego kapitana kwatermistrzostwa Filipa Teodora von Pfau, wydana w Berlinie w latach 1770-1772, którą sztychował C. B. Glassbach.

Ostatnią z wieloarkuszowych map była wielka mapa Polski kartografa włoskiego l. A. Rizzi-Zanonniego, oparta całkowicie na materiałach zebranych staraniem wojewody nowogrodzkiego l ózefa Aleksandra labłonowskiego, wydana w Paryżu w r. 1772.

N a zakończenie pokazano dwie mapy z okresu po pierwszym rozbiorze Polski. Autorem pierwszej z nich był F. L. Giissefeld. Wydano ją w N orymberdze w r. 1791 w oficynie C. W eigla- Schneidera. Drugim eksponatem była mapa wydana przez Akademię Nauk w Berlinie w r. 1791. Kartograf D. F. Sotzmann przy konstrukcji owej mapy Wielkopolski oparł się na tzw. zdjęciu Kaysera z r. 1773. W głównym dziale wystawy najszerzej potraktowana została działalność poznańskich oficyn typograficznych. Pierwsza drukarnia Melchiora N eringa powstała tu w r. 1576. Mimo poważnego rozwoju kultury umysłowo-literackiej założenie drukarni w Poznaniu opóźniły m. in. przywileje, jakie posiadał krakowski drukarz l an Haller. W r. 1506 uzyskał on przywilej na drukowanie mszałów agend dla diecezji gnieźniejskiej oraz ksiąg kościelnych dla diecezji poznańskiej. Nie tylko przywileje l ana Hallera skierowały na dłuższy czas do Krakowa nakłady ksiąg kościelnych dla Wielkopolskich diecezji. Założona w r. 1519 Akademia Lubrańskiego pozostawała pod silnym wpływem uczonych . . .

'PRAWA .fCHELMIENSKIE-l IGO POPRAWIONEGO*j T 7. LACiNSK1EfiO i E';' VKA NA * ĘĄ ruiSKI rRZKTLVMACZOXEGO, U XI AG PIĘCIORO' krOZTTKOCI, ."

SV«? ,

Plato Lii» V. sk tegib.

v p O Z N A hl 1 V, &,.

· < · . . . , ; . . , » . . . . i . -, Leiu

krakowskich. Profesorowie Akademii, związani ze środowiskiem krakowskim, przeważnie w Krakowie drukowali swe dzieła. Dopiero kontrreformacja, reprezentowana przez jezuitów, którzy założyli klasztor w r. 1571, utorowała drogą poznańskiej sztuce drukarskiej. Ten bardzo potrzebny wstęp, wyjaśniający warunki powstania pierwszej drukarni w Poznaniu, umieszczono na początku wystawy. Dalej już w układzie chronologicznym przedstawiono dzieje poszczególnych warsztatów drukarskich. Działalność oficyn ilustrowały dzieła różnych autorów, wykonane w poszczególnych typografiach. Historię poznańskich drukarni otwierały dokumenty dotyczące oficyny Melchiora N eringa. Przywilej Stefana Batorego na założenie drukarni uzyskał Nering dnia 4 XI 1576 r. W roku 1579 przeniósł się do Grodziska W1kp., gdzie drukował księgi protestanckie, a w roku 1581 - do Torunia. Duże zasługi dla rozwoju sztuki drukarskiej w Poznaniu miała rodzina Wo1rabów, znanych w XVI w. drukarzy z Budziszyna. Jan Wo1rab starszy zaczął drukować w Poznaniu w maju 1578 r. Był on drukarzem pracującym wyłącznie dla ruchu kontrreformacyjnego. Liczba druków Wo1rabowskich przekracza setkę. Drukował po łacinie i po polsku, a w swoim zasobie typograficznym miał również czcionki greckie. W grudniu 1579 r. otrzymał od Stefana Batorego przywilej na wyłączny druk Postille Catholiczney Mnieyczey... ks. J akuba Wujka. Na wystawie pokazano m. in. oprawny w skórę dobrze zachowany egzemplarz pierwszego wydania Postylli z roku 1579. Po śmierci Jana drukarnia pozostała nadal w rękach rodziny. N a drukach z tego okresu pojawia się napis Haeredes J. Wolrabi. w roku 1ffi2 dokonano podziału spuścizny pomiędzy synów Jana: Marcina i Jana. Marcin pozostał w Poznaniu, Jan natomiast z częścią swej drukarni przeniósł się do Kalisza, gdzie już w r. 18)3 wydał pierwszy druk. W roku 1610 powrócił do Poznania i prowadził ożywioną działalność wydawniczą. Wydawał przede wszystkim podręczniki, panegiryki i druki pobożne. Oprócz druków Jana Wo1raba młodszego, wdowy i dziedziców J. W olraba umieszczono na wystawie fotokopie miedziorytów drukarni W olrabowskiej, sygnetu drukarskiego Jana Wo1raba, co pozwoliło na zapoznanie się z wysokim poziomem kunsztu drukarskiego tej oficyny. Działalność drukarni Jana Rossowskiego, który osiedlił się w Poznaniu w r. 162) i prowadził oficynę drukarską, obejmuje lata 1620-1624. z oficyny tej pokazano

HlSTO&YA CHRZESCLANSKA XSffcqr Sefwty»? EUFRAT Ysj>. JlKhIIII'y }<:? MU PstiiEUhttf

D RUZBACKJ

Vlj3TXMA, di» «5165IBK.,y Spnw&yaf pstmątli,

2. P. tm, , , 'li dwoiasiesi »«« Sm»»<<!»wydane w T. 1620 dzieło Paratitta Statuts Herburtani Grzegorza Czaradzkiego oraz Pawła Kuszewicza pratoo chełmienskiego poprawionego ksiąg pięcioro z roku 1623. W historii drukarstwa poznańskiego w XVII wieku dużą też rolę odegrał Regu1us i jego rodzina. Oficynę Wo1rabowską nabył Wojciech Regu1us w r. 1636 i w tymże roku zaczął drukować w PoznanIU, a niektóre inicjały i winiety jego druków są identyczne z wo1rabowskimi. W latach 1652-1675 drukują już wdowa i dziedzice Wojciecha Regu1usa. W ich imieniu drukarnią zawiadywał prawdopodobnie Wojciech Młodujewicz, który w r. 1676 wydawał dzieła pod swym nazwiskiem z własnej typografii. Kilka druków treści religijnej wydawanych w ciągu lat 1638-1678 ilustrowało działalność wydawniczą Wojciecha Regu1usa i jego następców. W dalszej kolejności znalazły się dzieła, które wyszły z drukarni Wojciecha Laktańskiego. Drukarnia ta działała prawdopodobnie w latach 1649-1689. Laktański darował drukarnię Akademii Lubrańskiego. Spośród dzieł, które ilustrowały działalność drukarni Akademii, zwracały uwagę Jana III Sobieskiego Mars Polonus (1696), Elżbiety Drużbackiej Historia chrześcijańska księżny Elefantyny Eufraty (1769) oraz Tomasza Tretera Trzy Święte Hostie w Poznaniu 1399 roku nożami od Zyuów ukłote (1772).

Recenzje

Działalność Drukarni Jezuickiej w Poznaniu przypadała na koniec XVII i XVIII w. Zasługą tej drukarni było m. in. wydanie słownika Grzegorza Knapskiego Thesaurus polono-Iatino-graecus. N a wystawie pokazano tom II z r. 1698 oraz Piotra Skargi Żywoty Świętych Starego i Nowego Zakonu (1700) i Jana Bielskiego Widok Królestwa Polskiego (1763). Po zniesieniu zakonu jezuitów drukarnia nosiła nazwę Drukarni J.K.Mci i Rzeczypospolitej. Wydrukowano w niej m. in. dzieło Józefa Rogalińskiego Doświadczenia skutków rzeczy pod zmysły podpadających, ks. 1--4 (1765-1776), dzieła treści historycznej i politycznej, spośród których wystawiono Zbiór mów różnych w czasie dwóch sejmów ostatnich r. 1775 i 1776 mianych (t. 3, wyd. 1777). W roku 1792 po zajęciu Poznania przez Prusaków drukarnia ta wystawiona została na licytację. Zakupił ją Junkhan dla Dekiera i Spółki w Berlinie.

Jerzy Jakub Dekier przybył z Berlina do Poznania około roku 1792. W Berlinie był prawdopodobnie pierwszym typografem. który od r. 1772 jako nadworny królewski drukarz uzyskał zezwolenie na drukowanie polskich pism. Z' poznańskiej oficyny Dekiera wychodziły druki w języku polskim i niemieckim, u niego drukowane były m. in. "Gazeta Południowo-Pruska" oraz rozporządzenia dla nowej pruskiej administracji. Innym drukarzem, który przybył do Poznania z inicjatywy władz pruskich po roku 1792, był Samuel Bogumił Presser. Spod jego prasy wychodziły gazety niemieckie, dzienniki oraz dzieła w języku polskim i niemieckim. Materiały ilustrujące działalność wydawniczą Dekiera i Pressera zamykały ciąg ekspozycyjny dotyczący historii poznańskich warsztatów typograficznych XVIXVIII wieku.

Mirosława Stempniewicz

Z DZIEJÓW PRACY ORGANICZNEJ

Witold JaK ó b c z Y K, Studia nad dziejami Wielkopolski w XIX w. (Dzieje pracy organicznej). T. I. 1815-1850, Poznań 1951, ss. 208; T. II: 1850-1890, Poznań 1959, ss. 168.

Każda praca wybitnego znawcy dziejów Wielkopolski XIX w., Witolda Jakóbczyka, przynosi wiele cennego materiału poznawczego oraz poszerza naszą wiedzę o tym ciekawym okresie historii Polski, w dorobku tego uczonego znajduje się szereg prac, które w szerokim świetle ukazują zmagania żywiołu polskiego z napierającym z Zachodu germanizmem, zmierzającym do usunięcia z tych terenów polskości'. Witold J akóbczyk w oparciu zatem o dotychczasowe swoje badania naukowe nad historią regionu wielkopolskiego w XIX wieku był jak najbardziej powołany do opracowania studium o pracy organicznej. Dwa tomy omawianych tutaj Studiów ukazały się na półkach księgarskich w ciągu ostatnich ośmiu lat. Dtopiero obydwa stanowią pewną całość, a ich przestudiowanie daje czytelnikowi dobrą orientację w problematyce organizacji społeczeństwa polskiego w walce o niezawisłość narodową w XIX wieku.

Pierwszy tom Studiom składa się z sześciu rozdziałów: l. Pierwsze próby organizacji polskiej; 2. Towarzystwa rolnicze; 3.. Aktywność w Poznaniu; 4. Początki Towarzystwa Naukowej Pomocy: 5. Powstanie Ligi Polskiej; 6. Działalność Ligi Polskiej.

Nadto tom zawiera wykaz materiałów, indeks osób oraz streszczenie pracy w języku francuskim. Do opracowania monografii autor wykorzystał przede wszystkim materiałyarchiwalne z Archiwum Archidiecezja1nego w Poznaniu, Archiwum Państwowego w Poznaniu (Naczelne Prezydium oraz Prezydium Policji). Na warsztacie badawczym znalazły się również rękopisy z Biblioteki Czartoryskich w Krakowie, Biblioteki Kórnickiej, Ossolineum we Wrocławiu oraz ze Zbiorów Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie. Cenne były także odpisy własne autora z przedwojennych zbiorów Łaszczyna. Oprócz materiałów rękopiśmiennych i pism urzędowych znajdujących się w ar

1 Z ważniejszych prac Witolda Jak ó b c z y k a poświęconych problematyce regionu wielkopolskiego w XIX w. należy wymienić: Patron Jackowski {Poznań 1938); Wielkopolska (1815-1850). Wybór źródeł (Wrocław 1952); Wielkopolska (1850-1914). Wybór zródeł (Wrocław 1954); Pierwsze Centralne Towarrystwo Rolnicze w Poznańskiem C, Roczniki Historyczne" z. 14, 1939); Towarrystwo Rolnicze w Koronowie ("Zapiski Tow. Naukowego w Toruniu" t. 12, 1946 1 z. 1--4}; Doktor Marcin. Jan Karol Marcinkowski] 1800-1846 (Poznań 1946): Cieszkowski i iga Polska ("Przegląd Historyczny" t. 38. 1948) Z dziejów ruchu robotniczego w Poznaniu ("Przegląd Zachodni" nr 6-8 r. 1953): Wybitni Wzelkopolanie XIX wieku (Poznań 1959); Poczqtki kółek rolniczych w Wielkopolsce ("Roczniki Historyczne" t. 12, 1936); TJu>Jas2czente chłopow w Wielkopolsce w XIX w. (Warszawa 1951).

z okresu objętego chronologicznie ramami monografii, a także Inne źródła drukowane oraz opracowania. W ten sposób do napisania pracy wykorzystany został wszechstronny materiał badawczy, dostępny w kraju (w okresie powstawania omawianej pracy autor nie mógł skorzystać z archiwów Niemieckiej Republiki Demokratycznej), który pozwolił na dość wszechstronne ujęcie tematu. Praca zawiera szereg cennych faktów oświetlających dążenia polskiego społeczeństwa w zaborze pruskim do tworzenia własnych organizacji gospodarczych i naukowokulturalnych, które umożliwiały kontynuowanie prac organicznych umacniających polskość wobec napierającego germanizmu. Pierwszy tom Studiów ukazuje procesy gospodarcze l społeczne, jakie dokonywały się w Wielkopolsce w pierwszej połowie XIX wieku. Jak wiadomo, był to okres poważnych przeobrażeń gospodarczych, społecznych i politycznych, jakie dokonywały się na zachodnich ziemiach polskich, wchodzących w tym okresie w skład Prus. Pękały bowiem okowy feudalnego systemu i rozpoczynały się kształtować nowe, kapitalistyczne stosunki produkcji, i to w warunkach, kiedy samodzielne państwo polskie nie istniało. Autor nie miał łatwego zadania. Specyfika sytuacji gospodarczej polegała w pewnym sensie na splocie procesu postępu w sferze sił wytwórczych z umacnianiem się w tej dziedzinie wpływów niemieckich. Wszelkie zatem poczynania kół polskich obejmujących dziedzinę gospodarczego, jak i narodowo-politycznego działania zmierzały, siłą rzeczy, do zahamowania wpływów niemieckich. Stąd też polityka zaborców pruskich zmierzała bezkompromisowo do wbicia klina pomiędzy warstwy posiadające a chłopstwo. Drugi tom Studiów różni się zasadniczo od pierwszego. Autor analizuje zupełnie inny okres historyczny, kiedy to ukształtowały się już stosunki kapitalistyczne, a nawet zaczęły się przejawiać cechy imperialistycznego stadium rozwoju kapitalizmu. Kontynuowanie pracy organicznej, przez którą rozumiemy inicjatywę w dziedzinie gospodarczej, kulturamo-obyczajowej i narodowej, miało dla Wielkopolski poważne znaczenie w sensie obiektywnym. Jeśli zważymy, że procesy te przebiegały w warunkach, kiedy nie było samodzielnego państwa polskiego, to należy, idąc za autorem, podkreślić pozytywne skutki działalności 1e

I'W. Jakóbczyk, Studia, JW., t. II, s 5.

Ibidem.

Recenzjegalnie istniejących organizacji polskich w sferze gospodarczej. Witold J akóbczyk słusznie poddał dokładnej analizie "formy i metody działania zbiorowego, to jest systemem własnych narodowych stowarzyszeń lub instytucji, działających legalnie"!. N a treść drugiego tomu studiów złożyła się przede wszystkim analiza działalności Towarzystwa Naukowej Pomocy w latach 1850-18 . Autor słusznie podkreślił duży wkład tej instytucji w proces kształcenia inteligencji polskiej, które było warunkiem narodowego przetrwania w okresie szalonego ucisku germanizacyjnego. Towarzystwo to np. umożliwiło wykształcenie 224 nauczycieli polskich tzw. szkół elementarnych. Ogółem przez 50 lat istnienia Towarzystwa N aukowej Pomocy miało 2245 stypendystów- Polaków. W rozdziale drugim omawianego tomu Studiów» znajdujemy analizę pracy i rozgałęzienia organizacyjnego bibliotek ludowych. Rozwój sieci bibliotecznej stanowił niewątpliwie czynnik wzrostu ogólnej kultury, w praktyce jednak do czytelnika docierała specjalna literatura, która miała do spełniania określone zadanie. Właśnie do tej formy pracy organicznej odnosi się słuszne stwierdzenie Witolda J akóbczyka: "Sytuacja polityczna i klasowa zmuszała polskich przywódców z klas posiadających oraz kleru i świeckiej inteligencji do wychowania polskich mas w duchu solidarystycznym i narodowo- katolickim - poprzez stowarzyszenia oraz słowo drukowane" '. Za pośrednictwem bibliotek ludowych, obok oczywiście szerzenia słowa polskiego, co było zjawiskiem pozytywnym, starano się wpoić w świadomość ludu poczucie solidaryzmu klasowego. Cała bowiem działalność organizatorów bibliotek wychodziła z negacji walki klasowej, jako czynnika obiektywnego i napędowego w procesie dziejowym. Trzeci rozdział II tomu poświęcony został problematyce kółek rolniczych i opracowany z wielką znajomością tej ciekawej dziedziny stosunków w Wielkopolsce. Myśl o organizowaniu kółek rolniczych powstała w chwili największego nasilenia germanizacji. Założycielom chodziło niewątpliwie o dwa cele: utrzymanie pod swoimi wpływami warstw drobnych i średnich chłopów, a także szerzenie wśród nich oświaty rolniczej. Znajduje to uzasadnienie w wypowiedzi samego patrona kółek, Maksymiliana Jackowskiego: "Ażeby ich członkowie, pracując i gospodarując wedle wymagań gospodarczego postępu utrzymali się jako ludzie wolni przy odziedziczonej po ojcach ziemi, dalej - ażeby wzbogacając

Recenzjewiedzę, stanęli na wyższym stopniu oświa1y i wolności swej rozumnie używać umieli ,,4. Drugą stronę zagadnienia kółek rolniczych trafnie ujął W. Jakobczyk: "Wszak cała ta aktywność ziemian w kółkach odbywała się pod hasłem: »z szlachtą polską polski lud!. [. ..] Tak więc solidarność miała nie tylko »narodowy«, a również klasowy charakter, gdyż kółka, jak to publicznie stwierdził M. Jackowski, »wyrabiają materiał konserwatywny, który w organizmie społecznym jest wałem ochronnym przeciw socjalizmowi«" '*. Ostatni rozdział II tomu Studio«) zatytułowany "Mieszczaństwo w pracach organicznych", koncentruje się na problematyce towarzystw przemysłowych przy czym autor słusznie omawia ich działalność we wszystkich miastach Wielkopolski. Wreszcie sporo miejsca poświęcono problematyce spółek oszczędnościowo-kredytowych, które w pewnym stopniu spełniły rolę umocnienia żywiołu polskiego w okresie nasilającej siękonkurencji czysto kapitalistycznej między kapitałem niemieckim a polskim. Omówione tu, oczywiście bardzo skrótowo, dwa tomy Studiów nasuwać muszą pewne refleksje. Trzeci tom, który powinien się jak najszybciej ukazać, będzie na pewno zawierał analizę klasowego i ideologicznego oblicza pracy organicznej w Wielkopolsce w XIX wieku. Dużo nowego materiału wniosą z pewnością źródła z archiwów Niemieckiej Republiki Demokratycznej, które od szeregu lat są dostępne dla polskiego badacza. Brakiem wydawnictwa było na pewno nieumieszczenie aneksów osobowych w drugim tomie, które przy tego rodzaju pracy byłyby konieczne. Obydwa tomy Studiów Witolda Jakóbczyka stanowią poważny dorobek w historiografii polskiej nad dziejami Wielkopolski w XIX wieku. Książki te stały się już poważnym narzędziem w pracy dydaktycznej w szkolnictwie wyższym i średnim, a także znalazły sobie duże uznanie wśród badaczy regionalistów amatorów, nauczycieli i działaczy kulturalnych.

Stanisław

Kubiak

POZNAŃSKIE WSPOMINKI

N a Poznańskie wspominki - książkę wydaną w grudniu 196) r. przez Wydawnictwo Poznańskie - złożyły się wspomnienia trzynastu osób, urodzonych w Poznaniu lub silnie z tym miastem związanych swą pracą zawodową czy działalnością społeczną. O czasach, gdy Poznań był małym miastem, opowiada prof. Kazimierz U l a t o w - S K i. Dzielnicy Łazarz, która w latach jego dzieciństwa była wsią i leżała daleko za murami miasta, dużo uwagi poświęcił Leon Henryk Ś l i w i ń s ki. O skorym do wypitki i wybitki Chwaliszewie gawędzi "chłopiec z prawego brzegu Warty", Mieczysław J a b c z y ń s ki, dla którego na Warcie zatrzymał się czas. Zycie ludności podmiejskiej mieszkającej za bramą wildecką wiele miejsca poświęcając dorożkarzom poznańskim, opisuje Stanisław N o g aj . Nie tylko o Poznaniu, ale i o Środzie i Gnieźnie, a także o bogatej w doświadczenia wędrówce po Niemczech dla pogłębienia wiadomości zawodowych dowiemy się ze uispomraień starego introligatora, Stanisława H a r e m z y. Posłuchać również możemy - odtworzonej z taśmy magnetofonowej - gawędy sędziwego Stanisława M a ł e - c k i e g o z Kórnika o pałacu Działyńskich w Poznaniu i o ludziach, którzy przed latyprzez pałac ten się przesunęli, o fundacji kórnickiej i o tym, jak to Z fundacją było. Wiele ciekawych postaci i interesujących szczegółów z historii Poznania ujawnia i przypomina Maria W i c h e r k i e w i c z , sławiąc najmilsze miasto, miasto jej młodości, nękane ogniem, żelazem, grotami, pachnące fiołkiem, magnolią i różami, niezłomne w walce, trudzie i działaniu. Rzecz o poznańskich lekarzach trzyma Tadeusz S z u l c . Wspomnienia ze Świata dziennikarskiego snuje nie żyjący jUZ, jak kilku innych autorów Poznańskich wspominków - Tadeusz P o w i d z ki. "Zdziebko" o teatrze mówi Władysław S t o m a . Życiu teatralnemu Poznania poświęcone są również kartłci z niedokończonego pamiętnika Nuny M ł o d z i e j o w s k i ej - S z c z u r k i ewiczowej. O początkach uniwersytetu poznańskiego, o tym jak nasz uniwersytet "ząbkował", opowiada jeden z jego organizatorów, nestor archeologów polskich prof. Józef Kostrzewski.

l wreszcie kilka obrazków z pamiętnych dni grudniowych 1918 roku daje Franciszek B u d z y ń s ki. Opisując w sposób niezwykle żywy i barwny "rozbicie narady wojennej" w gmachu niemieckiego dowódcy korpusu,

: Cyt. za W. Jak o b c z y k, Studia Jw., t. II. s. 113.

Ibidem, s. 115.

z lekkim uśmiechem podsuwa historykom Powstania Wielkopolskiego myśl: A może to zaważyło na losach powstania. .. Poznańskie wspominki należy zaliczyć do książek ciekawych, ale i... trudnych. Trudnych do czytania "jednym tchem", a jednocześnie - do książek, od których trudno się oderwać, dopóki ich się nie skończy. Poznańskie wspominki to także książka, do której czytelnik wracać będzie niejednokrotnie. Dlaczego? Można przytoczyć wiele powodów mnIej lub więcej słusznych. Najważniejsze jednak będzie zapewne stwierdzenie, że są to pamiętniki, a lektura pamiętników należy do najbardziej pasjonujących lektur. Czy istnieje coś bardziej przyjemnego jak wdzieranie się w "tajemnice" innych, jak możność dowiedzenia się o rozmaitych wadach i śmiesznostkach naszych znajomków i przyjaciół? A tego rodzaju informacji znajdziemy we Wspominkach wiele Ponadto tłem wszystkich wspomnień jest dobrze znane czytelnikowi miasto, w którym może i urodził się, ale w którym na pewno żyje, pracuje, kształci się, bawi. Poznańskie wspominki pozwalają nam zajrzeć do dawno nie otwieranych szufladek starego sekretarzyka, w których znajdujemy pakieciki wspomnień, związane wypłowiałą już mocno wstążeczką. Czas w ostatnich latach leci niezwykle szybko. Kiedy stoimy na betonowych płytach rynku Łazarskiego, z trudnością możemy sobie wyobrazić, że w tym miejscu nie tak dawno jeszcze, kilkadziesiąt lat temu, były kwieciste łąki, płynął strumyk, a nad strumykiem rosły kaczeńce, pochylały się ciemne olchy i wierzby. Wspominki wyczarowują miasto sprzed sześćdziesięciu, siedemdziesięciu lat. Patrzymy na nie oczami autorów wspomnień - z rozczuleniem. Czujemy jednak przez skórę,

KRZYSZTOF OPALIŃSKIże nie ze wszystkimi ich przekazami możemy się zgodzić, że niektóre sprawy wyglądały inaczej. Nie obwijajmy zresztą w bawełnę: jest we wspomnieniach niektórych autorów trochę nieścisłości. Nie ośmieliłbym się ich wytykać, nie należą do jakichś poważnych niedociągnięć. Rozumiem, pamięć po tylu latach może zawieść. Nie jest to więc tylko ich wina. Wydaje mi się poza tym, że przydałoby się na końcu książki umieścić trochę informacji o autorach wspomnień, podać kilka dat z ich życia. . . Szkoda, że zabrakło też w Poznańskich wspominkach pamiętników czy choćby fragmentów wspomnień z przełomu XIX/XX wieku takich osób jak Bernard Chrzanowski, Paulina Mott y-Cegielska, Tadeusz J ackowski i inni. Pełniejszy powstałby obraz. Poznań w tych trzydziestu latach przed pierwszą wojną światową był rzeczywiście "małym miastem", jak zresztą olbrzymia większość polskich miast, ale nie leżał na bocznym torze spraw wielkiego świata. Tylko po poznańsku - bez większego hałasu, bez reklamiarskich krzyków rzetelnie przygotowywał się już wtedy do roli, którą dziś spełnia. Może się mylę? Mieszkam w Poznaniu i interesuję się jego przeszłością dopiero od lat szesnastu. Nie zdołałem zgłębić wszystkich tajników jego przeszłości. Krytyk "z prawdziwego zdarzenia" znajdzie w Poznańskich wspominkach dużo materiału do krytyki ujemnej i dodatniej. Ja jako "miłośnik przeszłości Poznania i Wielkopolski" pozwalam sobie w imieniu licznych czytelników podziękować autorom Wspominków za ich ciekawe prace, wiążące nas mocniej z miastem, w którym żyjemy, którym się chlubimy.

Adam

Dubowski

WOJEWODA POZNAŃSKI

Alojzy S aj k o w s ki: Krrysztof Opaliński, wojewoda poznański. Poznań 1961. Wydawnictwo Poznańskie, s, 248.

Bibliografia literatury dotyczącej postaci Krzysztofa Opalińskiego, wielkopolskiego satyryka z XVII wieku, wzbogacona została w ostatnim czasie o jeszcze jedną cenną pozycję naukową. Pendant do niej stanowiły niejako publikowane już wcześniej przez autora studia szczegółowe i współautorstwo komentarza Listów do brata Łukasza.

Postacią wielkopolskiego magnata interesowało się wielu badaczy - historykówi historyków literatury już w połowie XIX wieku. Przedmiotem ich zainteresowania była jednak, przede wszystkim, działalność Opalińskiego jako literata, autora zbioru Satyr i. .. magnata-zdrajcy. O innych stronach działalności Opalińskiego', jeśli nawet wspominano, to w sposób niepełny i fragmentaryczny. Podstawą sądów i oceny wszelkich poczynań pana na Sierakowie był fakt "ujskiej kompromitacji". Po tej właśnie linii biegną wywody pierwszego biografa pisarza,

Recenzje

Karola Szajnochy. który stworzył jednoznaczną dosyć koncepcję Opalińskiego zdrajcy i całe jego życie przedstawił jako swoiste "dzieje zdrady". Stan wiedzy nad zagadnieniami biograficznymi pozostał więc niepełny , a ich udokumentowanie i interpretacja - niezadowalające. Prace historyków: Szajnochy, a później i Kubali, wyjaśniające fakt zdrady przesłankami natury bardziej psychologicznej niż historycznej, były przez długi okres czasu poważnym i .. uświęconym" źródłem wiadomości o życiu wielkopolskiego magnata. Fakt zdrady pod Ujściem przysłonił badaczom inne, pożyteczne strony kulturalnej, literackiej, a nawet i politycznej (poselstwo do Paryża) działalności Opalińskiego. N awet Satyrom odmawiano wartości literackiej, nie mówiąc już o negowaniu ich wartości poznawczych jako dokumentu obyczajowego i społecznego epoki siedemnastowiecznej. Dopiero wiek XX, a ściśle mOWląc lata powojenne przyniosły ożywienie badań w tym zakresie. Publikacje o Opalińskim, które pojawiły się w ciągu ostatnich lat, wytyczyły swoistą linię "sporu" o życie ł twórczość ze wszech miar ciekawej postaci magnackiej. W "sporze" tym, będącym rewizją poglądów "ustalonych" i walką o nowe, a zapoczątkowanym przez L. Eustachiewicza. potem St. Grzeszomka i innych, książka Alojzego Sajkowskiego będzie na pewno ważkim, choć może nie ostatnim słowem. Autor biografii podjął niełatwą i wymagającą dużego wysiłku badawczego próbę ukazania postaci Opalińskiego we wszechstronnym świetle faktów historycznych. Z sumiennością i dociekliwością naukowca Sajkowski odsłania wszystkie aspekty działalności poznańskiego wojewody: polityczną, kulturalną i prywatną. Krytycznie ustosunkowuje się do źródeł z których korzysta Poddaje rewizji szereg zawartych w nich twierdzeń, prostując błędną, jego zdaniem, interpretację niektórych posunięć i wystąpień wojewody (np. wystąpienia na sejmie w r. 1638 czy zagadnienie stosunku Opalińskiego do polityki królewskiej). Biografię swoją oparł Sajkowski na bogatych źródłach materiałowych. Autor wykorzystał jako materiał dokumentacyjny także listy Krzysztofa Opalińskiego do brata Łukasza - najbardziej bezpośrednie l ciekawe źródło autobiograficzne - wydane w roku 1957 przez R. Pollaka. a niedostępne badaczom poprzednim. Tak skrupulatne wykorzystanie materiałów archiwalnych (laudy średzkie, księgi godów wielkopolskich, korespondencja) w połączeniu z dotychczasowym stanem wiedzy umożliwiło autorowi biografii ukazanie postaci Krzysztofa Opalińskiego nie tylko na tle wydarzeń historycznych, stosunków społecznych, religijnych i obyczajowych w XVIII-wiecznej Polsce, ale przede wszystkim określenie stanowiska i roli pana na Sierakowi e w życiu politycznym i kulturalnym kraju, a zwłaszcza rodzimej dzielnicy wielkopoiskiej. Pod tym względem książka przynosi wiele ciekawego materiału. W rozdziałach ("Wiesz gdzie Parnasy" i "Indigratio fecit versum"), określających rolę wojewody w życiu kulturalnym kraju, wystąpiła najpełniej pozytywna, nawet mecenasowska działalność autora Satyr. W świetle jego działalności literackiej i kulturalnej (Akademia w Sierakowie, oparta na dydaktycznych wzorach Komeńskiego ) oraz doniosłości poselstwa paryskiego największego życiowego sukcesu Opalińskiego koncepcja burżuazyjnych historiografów o Opalińskim 11 tylko zdrajcy została podważona zupełnie. Stwierdzenie to bynajmniej nie oznacza, że Sajkowski podejmuje jakąś próbę rehabilitacji zdrajcy spod Ujścia. Autorowi chodzi przede wszystkim o ukazanie prawdziwego Opalińskiego, chce dać nam biografię "ad errat prac poprzednich skorygowaną", w której zamknięte zostaną dwa oblicza poznańskiego wojewody, a zniesławiające go politycznie dzieło życia - ujska kompromitacja - nie przysłoni innych, pożytecznych i cennych przecież momentów działalności, nawet bez względu na ich motywy. Autor biografii ma ambicję odsłonić "wszystkie kręte meandry, którymi chadzał ten dumny i skryty, niespokojny i w ambicjach swoich nienasycony wielmoża". Sajkowski znalazł w swej biografii miejsce także na literackie dzieło życia pana na Sierakowie - Satyry. Omawia je w sposób ciekawy, przede wszystkim od strony problemów genezy i chronologii, pomijając analizę artystyczno-literacką. Korzystając ze wspomnianych już materiałów archiwalnych, poszerza i uprawdopodabnia genezę niektórych motywów satyrycznych, wykazując ich polskość, a nawet wielkopolskość. Szczególnie bogato została przez autora udokumentowana kwestionowana niejednokrotnie teza o wartości Satyr jako dokumentu obyczajowo-społecznego. N aukowy obiektywizm, krytycyzm vr stosunku do piśmiennictwa i historyczne ujęcie cechują tę ze wszech miar cenny książkę, w której znalazły naukowe udokumentowanie i historyczne oświetlenie dwa dzieła życia "sławnego Satyrami", a Ujściem zniesławionego wojewody poznańskiego.

Daria

Herman

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1961.07/09 R.29 Nr3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry