TERESA KOSTYRKO

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1960.01/06 R.28 Nr1/2

Czas czytania: ok. 9 min.

MICHAŁ SOBESKI TEORETYK I POPULARYZATOR SZTUKI (1877-1939)

14 grudnia 1959 r. minęło 20 lat od śmierci Michała Sobeskiego, profesora zwyczajnego Uniwersytetu Poznańskiego. Michał Sobeski urodził się w Pleszewie w 1877 r. W dwudziestym roku życia złożył egzamin maturalny w bogatym w tradycje poznańskim Gimnazjum im. Marii Magdaleny. Sytuacja materialna pozwoliła mu na dalsze studia za granicą. Nauki filozoficzne studiuje w Niemczech, Francji i we Włoszech. W 1915 r. już jako docent rozpoczyna działalność kulturalną i naukową w Poznaniu. Ze wspomnień ludzi, którzy go znali, wyrasta postać człowieka bardzo kulturalnego, życzliwego, bardzo pracowitego i żywo reagującego na aktualne problemy naukowe i kulturalne. Zainteresowania Sobeskiego skupiają się na zagadnieniach estetyki i teorii sztuki, jego działalność naukowa ma jednak zasięg szerszy. Sobeski po kilkuletniej pracy na Uniwersytecie Jagiellońskim rozpoczyna ją w Poznaniu od prywatnych wykładów z filozofii. Gdy w 1919 r. powstaje Uniwersytet Poznański, Sobeski jest jednym z jego współorganizatorów i jako profesor zwyczajny zostaje w nim dziekanem Wydziału Filozoficznego. W tym czasie Sobeski ma już za sobą 2 swoje najważniejsze rozprawy z estetyki. Z ogromną sumiennością traktuje swoją pracę jako pedagog, nadzwyczaj starannie przygotowując wykłady z filozofii i wiele szczerego zainteresowania okazując dla rozwoju naukowego swych wychowanków. Jako opiekun naukowy jest zawsze gotów pomóc, służąc głęboko przemyślanymi radami, świadczącymi o indywidualnym traktowaniu każdego studenta. Charakterystyczne jednak jest, że wśród wielu uczniów prof. Sobeskiego nieznaczny procent związany był z najbardziej interesującą go estetyką. Może sprawił to fakt, że Sobeski nie narzucał nikomu swej indywidualności pomagając rozwijać się różnym poglądom przyszłych naukowców, wykazując przy tym dla nich duże zrozumienie. Poza tym Sobeski nie stworzył właściwie własnego systemu estetycznego, własnej szkoły, najwięcej pracy poświęcając zagadnieniu krytyki i analizy współczesnych prądów w estetyce i sztuce oraz historii sztuki. To wszystko spowodowało, że Sobeski nie pozostawił kontynuatorów swej myśli estetycznej, co w znacznej mierze tłumaczy przemilczenie jego działalności w okresie powojennym \

l Jedynie w "Przeglądzie Filozoficznym" i "Przeglądzie Wielkopolskim" zamieszczone zostały artykuły okolicznościowe, nie omawiające zresztą szerzej jego działał

Teresa Kostyrko

Działalność na uniwersytecie nie przeszkadza Sobeskiemu w pracy w Poznańskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk. Jest Prezesem Poznańskiego Towarzystwa Filozoficznego, uczestniczy w najróżniejszych spotkaniach z ludźmi interesującymi się zagadnieniami kultury. Pisze bardzo wiele do czasopism poświęconych sztuce i literaturze, w tym do poznańskiego "Zdroju". Szereg jego recenzji pojawia się w "Dzienniku Poznańskim" i "Kurierze Poznańskim" oraz w dziennikach warszawskich. Wśród tej pracy znajduje czas na liczne podróże zagraniczne, które zawsze pozostawiają ślad w barwnych esejach o bogatej problematyce. Wybuch II wojny światowej zastaje Sobeskiego wśród przygotowań do słownika terminów z estetyki i teorii sztuki oraz do ostatecznej edycji dużej pracy pL "Sztuka egzotyczna", której pierwsze wydanie ukaże się niebawem. Po wkroczeniu Niemców do Poznania, Sobeski zostaje internowany w obozie na Głównej. Niemłody już organizm, osłabiony nękającą go od jakiegoś czasu astmą, zniszczył ostatecznie pobyt w tym obozie, a tragedii dokonała odbywająca się w nieludzkich warunkach podróż do miejsca wysiedlenia. Michał Sobeski umiera w czasie postoju transportu na stacji kolejowej w Ostrowcu Świętokrzyskim, mając 62 lata.

Pierwsza duża rozprawa Sobeskiego, która ukazała się w 1910 r. nakładem PAU, to "Uzasadnienie metody obiektywnej w estetyce". Praca ta przyniosła mu tytuł docenta. W tym czasie precyzowały się ostatecznie właściwe zainteresowania Sobeskiego. Problematyka poruszona w tej pracy, jak się okazało, interesować będzie Sobeskiego przez cały czas pracy naukowej. Powraca do niej w swym następnym dziele wydanym w 1917 r. pL "Filozofia sztuki". Obie prace stanowią najpoważniejszy dorobek Sobeskiego w zakresie teorii sztuki i estetyki i należy je traktować jako dwa etapy rozważań dotyczących najistotniejszych, zdaniem Sobeskiego, zagadnień estetycznych. O zagadnieniach estetycznych pisać można w różny sposób, bowiem rozważania dotyczące sztuki zawarte są bądź w ramach systemu filozoficznego, bądź w ramach określonych teorii socjologicznych, bądź wreszcie jako uwagi na marginesie historii sztuki. Osobną literaturę estetyczną stanowią rozważania artystów próbujących swój styl i sposób tworzenia uzasadnić teoretycznie. Sobeski w pracy swej skupia się na teoriach podporządkowanych pewnym systemom filozoficznym. Krytyczną analizę teorii traktuje jako wstęp do własnych poglądów estetycznych. Cel jaki sobie stawia, to odpowiedź na pytanie: czYm jest dzieło sztuki? By dać odpowiedź, uruchomić musi cały aparat pojęć estetycznych, a głównie ustalić metodę, przy pomocy której zjawiska estetyczne będą analizowane. W historii filozofii metoda, jaką się posługuje przy analizie zjawisk estetycznych jest na ogół wyznaczona przez system flozoficzny, w ramach

ności. Dopiero w listopadzie 1959 r. ukazała się pierwsza po WOJnIe reedycja fragmentów jego prac w zbiorze zatytułowanym "Myśl a marmur", opracowanym przez H. Junghertz.

Sobeski wyróżnia metody subiektywne i obiektywne. "Obiektywiści mówią - dzieła sztuki istnieją niezależnie od naszYch wrażeń, więc istoty piękna naleiy szukać wyłącznie w przedmiotach pięknych Subiektywiści odpowiadają . .. istnieją tylko przedmioty sprawiające wrażenie piękna, więc piękno poczYna istnieć Z chwilą powstawania pewnych wrażeń" 2. Metodą subiektywną posługuje się estetyka psychologiczna, wśród której można wyróżnić szereg kierunków, jak teoria wczuwania Lippsa, teoria estetycznej kontemplacji Schopenhauera, teoria rozkoszY estetycznej Langego i teoria naśladowania Grossa. Teorie te, będące pod urokiem odkryć dokonywanych przez psychologię, usiłują zastosować jej metodę. Metoda psychologiczna w estetyce jest potrzebna, zdaniem Sobeskiego, przy badaniu poszczególnych procesów psychicznych zachodzących u twórcy i odbiorcy, ale nie może sobie ona rościć pretensji do wyświetlenia istoty procesów estetycznych. Estetycy reprezentujący kierunek psychologiczny, w poszukiwaniu istoty piękna sztuki badają procesy odbiorcze, gdyż odbiorca dzieła jest tym, który o pięknie orzeka. We wrażeniach odbiorcy szukają odpowiedzi na pytanie: czym jest piękno? Nie wychodząc poza analizę tych wrażeń stwierdzają, że pięknem jest to, co się komukolwiek kiedykolwiek podobało.

2 M. Sobeski: Uzasadnienie metody obiektywnej w estetyce; e. 36.

Teresa Kostyrko

Estetyka psychologiczna, zadaniem Sobeskiego, nie jest więc w stanie sformułować pojęcia piękna, które miałoby walor obiektywności. Od psychologicznej analizy wrażeń nie ma przejścia do poznania zasad i kategorii estetycznych, nie ma możliwości ustalenia obiektywnych kryteriów. Metoda psychologiczna prowadzi do skrajnego relatywizmu. Natomiast dziedzinę, w której metoda ta mogłaby być bardzo użyteczna - dziedzinę twórczości, estetyka psychologiczna musi wyłączyć z zakresu swych badań jeśli chce być konsekwentna. Podobnie jak estetyka psychologiczna, estetyka normatywna kładzie główny nacisk na stronę subiektywną. Jest ona nauką o sądach estetycznych. Istotne jest w tym systemie estetycznym, że ocenie indywidualnej przysługuje wartość postulatu. Ocena jest więc zarazem normą. Omawiając estetykę normatywną, Sobeski zatrzymuje się dłużej nad teoriami Cohna, Windelbanda i Kanta.

Zwraca przy tym uwagę na wyraźną zależność teorii estetycznych od filozoficznych, co dotyczy zwłaszcza poglądów Kanta. Jego też uważa Sobeski za najwybitniejszego przedstawiciela estetyki normatywnej. Kantowskie przekonania o bezpojęciowości, bezinteresowności, konieczności i powszechności estetycznego upodobania przejmuje szereg różnych teorii estetycznych, współczesnych i późniejszych. Podstawą estetyki normatywnej stają się kantowskie sądy syntetyczne a priori. Przedmiot podoba się, ponieważ posiada wartość. Upodobaniami kierują normy. Ostatecznie Sobeski sądzi, że metody "podmiotowe", o których była mowa, nie są dostatecznie pomocne przy analizie zjawisk estetycznych, należy więc istoty piękna szukać po przedmiotowej jego stronie. Ostatnie karty omawianej książki przedstawiają pozytywne poglądy autora. Brak tu wyraźnego sformułowania odpowiedzi na pytanie: czym jest dzieło sztuki? Z tekstu jednak wynika, że Sobeski dziełem sztuki nazywa przedmiot odznaczający się pięknem typu estetycznego. Ostatecznie więc ciężar definicji dzieła sztuki spoczywa na pojęciu piękna. W rozdziale poświęconym stosunkowi sztuki do przyrody, Sobeski rozróżnia wyraźnie dwa rodzaje piękna - piękno przyrody i piękno estetyczne. Przez przyrodę rozumie autor całą rzeczywistość przedmiotową, wszystkie istniejące przedmioty poza świadomością człowieka z wyjątkiem dzieł sztuki. Piękno przyrody jest wyłącznie zmysłowe. Wszystkie inne treści, które wchodzą w skład naszej reakcji na przyrodę to nasze treści wewnętrzne. " ... My stwarzamy piękno przYrody" 3. W dziele sztuki natomiast, zawarte jest piękno niezależne od nas, piękno, któremu musimy się poddać. Czym ono jest wyjaśnia Sobeski następująco: ,,fundamentalnym czYnnikiem piękna jest uczucie *, dzieła sztuki są uzmysłowieniem treści uczuciowej". Istnieją ostatecznie dwa warunki piękna. Pierwszym warunkiem jest " ... by dzieło sztuki posiadało w ogóle uczuciową treść". Drugim - "by dzieło sztuki posiadało odpowiednią do treści uczuciowej formę". Dzieło posiada uczuciową treść "... gdy jest wyrazem jakiegokolwiek stanu . ,,, s UCzucIowego tworcy .

Sobeski zalicza ten pogląd do estetyki obiektywnej, gdy mówi "obiektywnej estetyce pozostają do dyspozycji dwa empiryczne czynniki: forma i uczu

3 op. cit., s. 19.

4 op. cit., s. 130.

5 op. cit., s. 133.

cie'c. Takie zaklasyfikowanie tych poglądów wydaje się dość uzasadnione w myśl tego, co mówił już wcześniej autor o estetyce obiektywnej - istota piękna zawiera się w przedmiotach pięknych, istniejących niezależnie od nasiej świadomości. Warunkiem zaistnienia piękna jest doskonałość formy jako wyrazu uczuciowej treści, a więc zachodzi potrzeba zbadania tego stosunku odpowiedniości formy do treści. Jakaż forma będzie odpowiednia? Otóż formą odpowiednią będzie ta, którą odczuwamy jako koniecznie tak a nie inaczej przez "uczuciową treść xiksztaltowana" 7. A więc jednak kryterium subiektywne. Idźmy jednak dalej. Skoro autor oznaczył główny przedmiot badań estetycznych - dzieło sztuki, mógł przystąpić do wyznaczenia zakresu badań. Zrozumiałe jest, że w teorii Sobeskiego przede wszystkim będą nim objęte czynniki współtworzące piękno estetyczne i oceniające je. A więc artysta, którego uczucia są treścią dzieła, a którego umiejętności znajdują odpowiednią dla tej treści formę oraz odbiorca, którego odczucia stanowią kryterium oceny dzieła sztuki. Analiza tych czynników pozwoli na pełne określenie dzieła sztuki. "Filozofia sztuki", następna obszerna praca Sobeskiego, jest zamierzeniem bardzo ambitnym. Autor zamierzał przedstawić w niej system estetyczny, obejmujący głównie zagadnienia dotyczące procesu twórczego, następnie właściwości samego dzieła sztuki oraz analizę doznań estetycznych powstałych pod wpływem sztuki. Wstępem do systemu estetycznego, jak mówi sam autor, jest zarys rozwoju myśli estetycznej, do której napisania skłonił go brak historii estetyki w języku polskim. Filozofia sztuki, jak wyjaśnia Sobeski, obejmuje węższy od estetyki zakres zagadnień, ale wchodzi w jej skład. Estetyka, to nauka o pięknie wszelkiego rodzaju, a więc o pięknie sztuki jak i przyrody. Filozofia sztuki natomiast zajmuje się tylko pięknem sztuki. Celem jej jest stwierdzenie warunków, w których dany utwór rąk ludzkich jest piękny, ale w żadnym wypadku nie ma to prowadzić do narzucania pewnych norm czy kanonów artystom lub do wyznaczenia skali różnych typów piękna. Odmienna kultura stwarza odmienne piękno, a każde może być w różnym stopniu doskonałe. Jedynym warunkiem wspólnym tej doskonałości jest odpowiedni stosunek formy do treści dzieła, wyrażającego uczucie. Cała praca, podobnie jak poprzednia, oparta jest na szerokiej wiedzy filozoficznej i psychologicznej i posługuje się szeregiem bardzo interesujących przykładów. Podstawowym problemem pierwszego tomu "Filozofii sztuki" jest proces twórczy artysty. W rozdziale pt. "Twórczość artysty", omawiawiającym stosunek artysty do świata zewnętrznego traktowanego jako źródło obrazów, próbuje autor dać pośrednio odpowiedź na pytanie - co jest przedmiotem sztuki? Do ciekawszych należą rozdziały następne, w których Sobeski analizuje przebieg procesu twórczego. Proces ten składa się jego zdaniem z 3 zasadniczych faz: nastroju twórczego, koncepcji i kompozycji. Przy analizie tej

· op. cit., s. 131.

, op. cit., s. 133.

Teresa Kostyrkoautor korzysta w bardzo poważnym stopniu z badań psychologów, co w Jeszcze większym stopniu zachodzi przy rozważaniu psychologicznych składników procesu twórczego oraz przy omawianiu psychologii umysłu twórczego. Sobeski omawia warunki jakimi dysponuje twórca, siły jakie wykorzystuje w procesie tworzenia, a więc pamięć, podświadomość wyobrażenia i uczucia. Rozważa też trudną do rozstrzygnięcia sprawę talentu i geniuszu. Na tym kończy się I tom "Filozofii sztuki". II tom, zapowiadający analizę samego dzieła sztuki i wrażeń odbiorczych, nie ukazał się. Tak więc Sobeski z różnych zapewne przyczyn nie ukończył pracy, która przedstawić miała jego system estetyczny. Ogólną koncepcję tego systemu można jednak poznać na podstawie opublikowanych prac, o których była mowa. Tezy ich są oczywiście dyskusyjne. N asuwa się wiele pytań, wiele wątpliwości, ale wątpliwości te do dziś są aktualne na terenie różnych poglądów estetycznych. Myślę, że wśród rozważań dotyczących sztuki te są cenne, które wskazują pewne metody rozwiązania podstawowych problemów estetycznych, a na poparcie swych tez przedstawiają argumenty, których nie można lekceważyć. Do takiego typu rozważań należą na pewno: "Uzasadnienie metody obiektywnej w estetyce" i "Filozofia sztuki". I to jest ich dużym walorem.

Drugim bardzo dużym walorem obu prac jest zgromadzenie w nich bogatego materiału z zakresu historii filozofii, teorii sztuki i psychologii oraz poddanie go bardzo wnikliwej i interesującej we wnioskach analizie. Zadziwia u Sobeskiego szeroka znajomość literatury naukowej z różnych dziedzin i bardzo samodzielna i odważna ocena szeregu przedstawianych poglądów. Język obu rozpraw jest bardzo rzeczowy, jasny, zwarty, a jednocześnie tak barwny, że potrafi zaangażować nawet nie dość interesującego się przedmiotem czytelnika. Te same cechy przypisać należy jego licznym artykułom publicystycznym i esejom. J ak już wspomniałem, Sobeski odznaczał się bardzo dużym zainteresowaniem dla aktualnych wydarzeń kulturalnych. Jest to bardzo cenna cecha, nieczęsto spotykana u naukowców. Ważne jest przecież dla rozwoju kultury, by w prasie codziennej, czasopismach przeznaczonych dla najszerszych rzesz odbiorców, zabierali głos fachowcy z dziedziny kultury, posiadający nie tylko głęboką wiedzę, ale i umiejętność trafienia do czytelnika. Do takich publicystów należał Michał Sobeski. I w tym zakresie również najsilniej związany był z Poznaniem. W 1908 r. jest już recenzentem teatralnym "Kuriera Poznańskiego", w latach 1910-1912 publikuje artykuły z zakresu sztuki i filozofii w "Literaturze i Sztuce". W r. 1927 ukazuje się w "Kurierze Poznańskim" cały szereg jego artykułów poświęconych sztuce współczesnej. W latach 1929-1932 odbywały się w lokalach hotelu "Polonia", Dobskiego i Bazaru zebrania poświęcone zagadnieniom współczesnej kultury. Uczestnicy tych zebrań wygłaszali referaty, które zamieszczane następnie były w tzw. "Żywym Dzienniku". Do współpracowników tego pisma, redagowanego przez poznańską grupę "Zrębu", należał też Sobeski. Był przy tym stałym i aktywnym członkiem "mówionego miesięcznika", jak nazywano te zebrania. W latach 1934 i 1935 Sobeski przewodniczy spotkaniom "Towarzystwa Okrągłego Stołu", które również poświęcone były zagadnieniom kultury. V / spotkaniach tych brali udział naukowcy i artyści.

Nie będę omawiała tutaj jego bogatej twórczości publicystycznej. Barwny i zrozumiały jej język sprawia, że nie wymaga ona tłumaczenia czy opisu. Z większą dla czytelnika korzyścią odsyłam go do wydanego niedawno wyboru: "Myśl a marmur", gdzie czytelnik znajdzie wiele ciekawych fragmentów pism Sobeskiego.

Artykuł niniejszy nie stawiał sobie też za zadanie krytycznej analizy twórczości naukowej Sobeskiego, a miał jedynie na celu przypomnienie działalności i poglądów tego zasłużonego naukowca i niestrudzonego badacza kultury, tak bardzo związanego z Poznaniem swym życiem i działalnością. W 1959 r. U niwersytet Poznański obchodził 40-lecie swego istnienia. Michał Sobeski był jego współtwórcą i organizatorem. Dwadzieścia ostatnich lat swego życia poświęcił pracy w tym uniwersytecie, powszechnie lubiany za swą życzliwość i ceniony za wiedzę i pracowitość.

Teresa

Kostyrko

2. ród i a 1. Michał Sobeski: Uzasadnienie metody obiektywnej w estetyce. Kraków; nakł. Ak. U ffi. 1910. 2. Michał Sobeski: Filozofia sztuki, tom I; Warszawa 1917.

3. Michał Sobeski: Myśl a marmur (z przedmową H. Jungertz). PWN Warszawa 1959.

4. Adam Wiegner: Wspomnienia o profesorze Michale Sobeskim. "Przegląd Wielkopolski" 1/1946. 5. Wojciech Gielecki: Michał Sobeski. "Przegląd Filozoficzny", rocznik 42, zeszyt 3/4. i 6. Uniwersytet Poznański w pierwszych latach swego istnienia. Księga Pamiątkowa pod redakcją A. Wrzoska.

9 Kronika Miasta Poznania 1-2

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1960.01/06 R.28 Nr1/2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry