£LJBP

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1959.04/06 R.27 Nr2

Czas czytania: ok. 7 min.

...U).....I : -« III * /\ D » » - A A - ,..., -. J * IŁ % Janina Szczepska - "Wieczór na polach elizejskich" (monotypia)

Jan Piasecki - "Kompozycja f" (olej)

Vedova - "Manifeste universale 1958"

III& III)I(

Andrzej Kurzawski - "Czerwony dach" (akwarela) ZYCIE

KULTURALNE

ZBIGNIEW KAJA

ŻYCIE PLASTYCZNE

(wrzesień 1958 - marzec 1959)

Wielu jest w Poznaniu recenzentów, wykreślających na bieżąco krzywą rozwoju poszczególnych etapów poznańskiego życia plastycznego i jego twórców. Doceniając w pełni wartość ich pracy, nie usiłuję tutaj konkurować z ich znajomością tematu i biegłością pióra. Pragnę jedynie bardzo sprawozdawczo wykazać, że plastyka w Poznaniu coraz bardziej wkracza w organizację codziennych przejawów życia. Źródłem bogatych doznań plastycznych są już od dawna nie tylko sale muzeum i - dla wtajemniczonych - mansardowe pracownie. Bujne życie plastyczne chciwie podchwytuje każdy cień okazji do wyjścia poza mury pracowni, do pokazania w s z y s t k i m pięknego świata kształtów i barw. Stąd też rodzą się u nas ciągle nowe ośrodki artystyczne, nowe miejsca ekspozycji, nowe drogi, którymi sztuka wkracza w życie człowieka. Sam Poznań ma już szereg takich skupisk, głównym jednak ośrodkiem, emanacji plastycznej pozostaje nadal Centralne Biuro Wystaw Artystycznych. Jego niewątpliwym sukcesem jest uzyskanie jeszcze jednego miejsca ekspozycji plastycznych - Pałacu Działyńskich. W sumie, w stosunku do lat ubiegłych, duża obecnie ilość takich ośrodków oznacza rzadko w Poznaniu spotykaną tendencję zwyżkową życia plastycznego. Praca CBWA polega przede wszystkim na organizowaniu wystaw oraz prelekcji i tą drogą propagowaniu kultury plastycznej. Obecna prężność CBWA zdradza, że ma ono wszelkie dane do szerszego rozwoju. W ostatnim półroczu CBWA zorganizowało szereg wystaw w Odwachu przy Starym Rynku, Pałacu Działyńskich, wystaw objazdowych i w klubie przy HCP.

We wrześniu ub. roku odbyła się w Odwachu wystawa retrospektywna, znanego w Poznaniu z dużej pracowitości oraz sumienności warsztatowej, artysty-grafika Franciszka Burkiewicza. Eliminacyjna, październikowa wystawa rzeźby w poznańskim Odwachu była faktem godnym uwagi już ze względu na jej masowy charakter, a w listopadzie tematem do dyskusji stała się wystawa malarstwa Zofii Rosińskiej i miniatur Marii Chybińskiej. W grudniu plastycy poznańscy wystąpili obozowo w Odwachu i Pałacu Działyńskich, dając jedną wystawę pt. "Salon Jesienny", a drugą pt. "Otwarty Salon Jesienny". Był to przegląd najświeższych prac, dający doskonałą okazję

Zbigniew Kaja

konfrontacji różnych kierunków, zamiłowań, zamierzeń i światopoglądów, nurtujących plastyków poznańskich. Pierwsze eksperymentalne takie zestawienie zezwoliło, szerzej chyba niż kiedykolwiek, na wnikliwą analizę tutejszego środowiska plastycznego. Tuż po nich Odwach przejęła grupa krakowska - między innymi znana Maria Jarema i Adam Marczyński, który osobiste przeżycie motywu kształtuje subtelną rytmiką form i barw, Pałac Działyńskich zaś zajęła wystawa o konkretnym kształcie emocjonalnym - Freski Adżanty. Styczeń - malarstwo, plakat, grafika i scenografia - Zbigniew Kaja. W lutym Danuta beszczyńska-Kluza dała pokaz malarskiego realizmu poetyckiego, a znany w Poznaniu prof. Bartel wystawił portret i pejzaż. Ostatnio - w marcu -. Marian Kościałkowski udostępnił w Odwachu swoje rysunki, a były profesor Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu Stanisław Szczepański - malarstwo. W Klubie Fabrycznym HCP wystawiała rzeźbę Maria Chudoba-Wiśniewska.

W wystawach objazdowych udział brali: Gorzów - prace żywotnej grupy plastyków zielonogórskich, wystawa portretu i pejzażu prof. Bartla, Kazimierz Rojowski, Szamotuły - art. mai. Chełmońska, Franciszek Burkiewicz, prof. Bartel, Zielona Góra - Freski Adżanty, prace grupy krakowskiej, Kazimierz Rojowski, Jesienny Salon Plastyków Poznańskich, Żary i Śrem - prace grafików poznańskich, Olsztyn - Feliks Maria Nowowiejski.

N a tle tych wystaw należy przypomnieć o istniejącym teatrze "Atelier" w Klubie przy Związku Polskich Artystów Plastyków przy Zarządzie Okręgu, dalej o wystawie ceramiki Janusza Bersza w Klubie ZP AP i zainicjowanej wspólnie przez WRN, CBWA i ZPAP z okazji urządzanych wystaw akcji prelekcyjnej na terenie naszego województwa. W Domach Kultury trwa akcja odczytowa, w której dotychczas udział wzięli art. plastycy: Kaczmarkiewicz, Kurka i Mrowiński.

Prsca CBWA zazębia się o program pracy kulturalnej Wojewódzkiej Rady Narodowej. Maksymalna różnorodność zadań WRN wyraża się także w zorganizowaniu Plenum Rady Programowej WDK. Otwarcie WDK w Poznaniu spowodowało powołanie Wojewódzkiej Komisji Koordynacyjnej do Spraw Kultury. Kierownictwo Komisji przejął wiceprzewodniczący Prezydium WRN, mgr Tadeusz Kwaśniewski. W ramach Komisji zorganizowano sekcję plastyki, do zadań której należy: 1. Opiniowanie i koordynacja w zakresie pracy kulturalno-oświatowej oraz popieranie społecznego ruchu kulturalno-oświatowego. 2. Opiniowanie i popieranie postulatów organizacji społecznych.

3. Koordynacja planów i metod doskonalenia kadr kulturalno-oświatowych.

Od kilku lat trwa już objazdowa wystawa Wielkopolskiej Sztuki Ludowej, której autorem jest Wiesława Cichowicz. W omawianym okresie wystawa ta była eksponowana w ramach uroczystości "Dni Koszalina" w Koszalinie, następnie w Międzychodzie, Kościanie, Wągrowcu i Lesznie. W roku bieżącym w serii po raz pierwszy przyznawanych przez WRN nagród wojewódzkich, notujemy nazwisko art. plastyka Franciszka Burkiewicza.

Andrzej Kandziora - "Mury Chojny" (rysunek)

Zbigniew Kaja

Wystawa malarstwa Vedovy, otwarta jesienią ub. roku w Muzeum Narodowym była ewenementem w życiu plastycznym Poznania. Ze względu na swoją wybitną indywidualność stała się przysłowiowym "kijem w mrowisku" i jednocześnie impulsem do szeregu nowych prób malarskich i dyskusji. Jedna z tych prac Vedovy zakupiona została przez Muzeum Narodowe i pozostała w Poznaniu. W grudniu oglądaliśmy w Muzeum Narodowym problemową wystawę 40-kcia Powstania Wielkopolskiego. Od szeregu miesięcy mamy możność ciągłego kontaktu z "udaną, oryginalną i piękną wystawą malarstwa i rzeźby ludowej. Tuż obok, w Bibliotece Raczyńskich, z okazji 15-lecia Wojska Polskiego wystawił cykl obrazów pt. "Dawne mundury Wojska Polskiego" - Stefan Pajączkowski. Międzynarodowy Klub Prasy i Książki, przyciągający bodaj że najszersze i najróżnorodniejsze warstwy społeczeństwa poznańskiego jest miejscem, gdzie na gorąco zetknąć się można z aktualnymi zagadnieniami kulturalnymi miasta. Stąd zrodziła się, obok prelekcji naukowców, literatów, muzyków, również dobra tradycja ciągłości w urządzaniu wystawo charakterze kameralnym. Żałować jedynie należy, że właśnie w tak popularnym MPiK-u ekspozycje te nie są połączone z prelekcjami autorów, że nie podchwycono tam dotąd tych prób bezpośredniego kontaktu autora z odbiorcą, obecnie już nawiązanych przez CBW A.

W listopadzie ub. roku Józef Kaliszan pokazał nam szereg prac, będących reminiscencją podróży do Egiptu. Kaliszan (współpracujący obecnie z Telewizją Poznańską i Teatrem im. A. Fredry w Gnieźnie) wypowiedział temat w bardzo subiektywnie potraktowanych rysunkach, monotypiach, olejach i rzeźbie oraz eksperymentalnej polichromii drzewa i form przestrzennych. W styczniu sale MPiK-u zajęły sumienne rysunki Wł. Kościelniaka z Kalisza i żywe szkice bułgarskie Tad. Nowickiego, a tuż po nich wystawiła piękny cykl -akwarel i grafik malarka Janina Szczepska.

Podobnie jak MPiK, klub studencki "Od N owa" udostępnił od niedawna swoje wnętrze kameralnym wystawom plastyków. Tutaj debiutował wystawą grafik Andrzej Kandziora, reprezentujący bardzo wysoki poziom artystyczny. Po nim ściany klubu zajęła cyklem indywidualnych, interesujących obrazów olejnych Helena Michałowska. SARP jako jeszcze jeden klub przejął tradycje innych środowisk o tym charakterze i przez, miniony okres udostępnił nam szereg wystaw kolegów architektów, a ostatnio gwasze Janusza Bersza. Osobnym działem wypowiadania się publicznego plastyków jest prasa poznańska. Oprócz plastyków, pełniących stałe funkcje redaktorów graficznych (Smiełowski, Susicki), szersze ich grono miało możność reprodukowania swoich prac. Specjalnie uznać należy tradycyjne już, seryjne uzupełnianie każdego numeru "Tygodnika Zachodniego" cyklami prac poszczególnych autorów. Bardzo ambitne i żywotne Wydawnictwo Poznańskie nie pomija żadnej okazji nawiązania współpracy z plastykami. Typowym tego przykładem jest współpraca nad okładką i ilustracją w serii autorów skandynawskich, w książkach o problematyce Ziem Zachodnich, PAS-ie, Albumie o Poznaniu i innych. Do stałych współpracowników Wydawnictwa Poznańskiego należy grono poznańskich grafików.

Poszukiwania nowych rozwiązań plastycznych znalazły również wyraz w scenografii szeregu sztuk granych na scenach teatrów poznańskich. I tak w Operze zanotować trzeba między innymi udane rozwiązanie scenografii prof. Jarockiego w "Fontannie Bachczysaraju". W "Marcinku" oglądaliśmy bardzo dobre przedstawienie ,Przygód Koziołka- Matołka" wg K. Makuszyńskiego, w opracowaniu plastycznym Ireny Pikiel. Wspomnieć należy jeszcze o bajkowości scenografii Czesława Kowalskiego do "Jaśnie Pani Żebrakowej" M. Strumiana, o "N orze" Ibsena w opracowaniu scenograficznym Zb. Bednarowicza craz o wywołującym szeroką dyskusję "Weselu" Wyspiańskiego, do którego dekoracje i kostiumy opracował Piotr Potworowski. Jedną ze zręczniejszych scenografii ostatniego okresu jest próba rozwiązania plastycznego sceny do "Dnia jego powrotu" Z. Nałkowskiej przez Czesława Kowalskiego. Żałować należy, że Kowalskiemu nie udało się zrealizować jego pierwotnej, śmiałej i inteligentnej koncepcji. Bogna Lisowska debiutowała w "Teorii snów Freuda". Marcową premierą Teatru Nowego był "Wujaszek Wania" Czechowa. Równolegle oglądaliśmy w Teatrze Satyry ,Powrót Alcesty" A. M. Swinarskiego i "Diabła" Molnara, w opracowaniu scenograficznym Zb. Kaji. Scenografia telewizyjna jest zasadniczo problemem osobnym, gdyż nie. ma ona prawie żadnych cech wspólnych ze scenografią teatralną czy filmową. Kilka śmiałych prób inscenizacyjnych oglądaliśmy w Telewizji Poznańskiej.

Do takich udanych pozycji w pierwszym rzędzie zaliczyć należy "Kowala i gwiazdy" oraz "Mariusza" w opracowaniu scenograficznym Józefa Kaliszana, odważne rozwiązanie przez Barbarę Wolniewicz sztuki "Kamienny Gość" i jedne z najcelniejszych, właśnie w zestawieniu z programem ogólnopolskim, udane dekoracje do " Estrad Poetyckich". W ostatnich miesiącach plastycy poznańscy prawie in gremio mieli okazję pokazania swych możliwości na Jesiennych i Wiosennych Targach Krajowych. Znaleźliśmy tutaj kilka zręcznych, rzeczywiście na wysokim poziomie, rozwiązań architektoniczno-graficznych. Dla poparcia tego twierdzenia wymieniam pawilon "Społem", którego projektantami byli Janusz Lenartowicz, Jerzy Szynkowski i Kazimierz Sławiński.

Tuż przed otwarciem Wiosennych Targów Krajowych rozstrzygnięto zamknięty konkurs na plakat MTP-60 r., w którym pierwsze i drugie miejsce zajęła Warszawa i niestety dopiero dalsze plastycy poznańscy. Pracownia Sztuk Plastycznych w Poznaniu obok PP "Reklama" jest instytucją, poprzez którą plastycy poznańscy wykonują prace zlecone, także o poważnych ambicjach artystycznych. Przykładowo - właśnie przez PSP laureat konkursu ogólnopolskiego na pomnik Adama Mickiewicza, prof. Bazyli Wojtowicz i prof. Czesław Woźniak opracowali w ostatnich miesiącach model wymienionego pomnika w skali 1:3, a w lutym dokonali makietowania pomnika w terenie. Również poprzez PSP zespół plastyków poznańskich zrealizował oprawę plastyczną kamieniczek Starego» Rynku od nr 81-83 i na odcinku ul. Wielkiej 1-6, na podstawie generalnej koncepcji Zbigniewa Bednarowicza. 14. X. 58 r. odbyła się w MRN narada działaczy kulturalnych miasta Poznania, w trakcie której wicemin. K. Rusinek podkreślił konieczność przymierza twórcy z odbiorcą i w polemice z dyskutantami przypomniał bogate tradycje kulturalne Poznania. Nawiązując do tej wypowiedzi, mam odwagę stwierdzić, że w Poznaniu, po okresie pewnego rodzaju gnuśnej ospałości nastą

Zbigniew Kajapiło w ostatnim okresie ożywienie działalności plastycznej. Plastycy poznańscy, mniej lub więcej konsekwentnie, poszukują nowych, współczesnych form wyrażania życia i wyjścia z dotychczasowego systemu wypowiadania się. Podkreślany więc rozwój i rozrost omówionych - bez prób podsumowania i wyciągania wniosków - głównych ośrodków życia plastycznego Poznania pozwala optymistycznie ocenić kroki plastyki poznańskiej, zdążające do współczesnego kształtowania jej oblicza oraz do nawiązania i utrwalenia ścisłego kontaktu sztuki z odbiorcą.

Zbigniew Kaja

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1959.04/06 R.27 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry