PAWEŁ BOESLER, KRZYSZTOF KOSTYRKO

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1958.07/09 R.26 Nr3

Czas czytania: ok. 12 min.

PROGRAM TELEWIZJI POZNAŃSKIEJ W OCENIE JEJ PUBLICZNOŚCI

Telewizja Poznańska działa od około półtora roku. Nie jest jednak za wcześnie na badanie przemian związanych z jej działalnością w Poznaniu. Obserwowanie zjawiska in status nascendi jest szczególnie interesujące i ważne. Telewizja stanowi potężny środek oddziaływania na przekonania, uczucia i dążenia jednostek i zbiorów ludzi, który może wywrzeć i wywiera wielki wpływ na procesy kulturowe. Co stanowi o sile oddziaływania telewizji? Na czym polega sugestywność wpływu telewizji na odbiorcę? Spróbujemy zwrócić uwagę na kilka momentów, odpowiadających częściowo na to pytanie. W pierwszym rzędzie weźmiemy pod uwagę środki wyrazowe jakimi dysponuje telewizja. Podobnie jak film, telewizja posługuje się zarówno dźwiękiem, głosem jak i obrazem. Jakkolwiek ekspozycja tej ostatniej ma, jak dotychczas, mniejsze możliwości wyrazowe od filmu (telewizja kolorowa jest jeszcze w powijakach a ruchliwości kamer filmowych nie mogą dorównać kamery telewizyjne) - to jednak telewizja wyrównuje te braki w pewnej mierze przez nadawanie w swoich transmisjach dorobku kinematografii. Posiada ona poza tym atut, którego nie posiada film. Jest nim w wypadku tzw. "programu żywego" równoczesność akcji rzeczywistej i obrazu przedstawianego publiczności telewizyjnej na ekranie. Dzięki temu widowisko telewizyjne zbliża się nieco do przedstawienia teatralnego wraz z jego atmosferą równoczesności akcji i percepcji, z atmosferą współuczestniczenia w rozwoju wydarzeń. Jednocześnie w wypadku teleaudycji transmitujących pozbawione fikcji artystycznej rzeczywiste zajście, daje telewizja wrażenie autentyzmu. Dzięki tej możliwości pokazywania "dziejących się" procesów posiada walor aktualności skierowanej głównie na teraźniejszość. Siła oddziaływania telewizji na swoich odbiorców zasadza się jednak nie tylko na właściwych dla niej środkach wyrazowych, jakich z osobna ani film, ani teatralne przedstawienie, ani koncert nie posiadają. W dużej mierze polega ona także na częstotliwości kontaktów w jakie wchodzi ze swoją publicznością oraz na warunkach w jakich widz percypuje jej program. O ile widz teatralny i kinowy ogląda program tych instytucji stosunkowo rzadko, przeciętnie kilka razy w miesiącu, to program telewizji

7*

Paweł Boesier, Krzysztof Kostyrkooglądany jest przez Jej widza zazwyczaj kilka razy w tygodniu. Nierzadko każdy nadawany program telewizyjny oglądany jest w całości. Tym większa jest dzięki temu sugestywność telewizji. Jedynie prasa codzienna może się w tym względzie równać z telewizją*. Poza tym warto zauważyć, że pobudki ludzi wybierających się do teatru, kina czy na koncert mają charakter bardziej różnorodny niż pobudki, które skłaniają telewidza do odbierania programu. Związane jest to z większym zróżnicowaniem funkcji jakie pełnią teatr, sala koncertowa czy kino w życiu swojej publiczności. Uczęszczanie do teatru czy na koncerty muzyki "poważnej" dla sporej części publiczności jest podyktowane snobizmem. Część publiczności koncertowej, teatralnej czy filmowej traktuj e salę, w której odbywa się impreza jako miejsce spotkań. Dla tego rodzaju widzów czy słuchaczy treść widowiska czy koncertu bywa sprawą drugorzędną. Snobizm może odgrywać pewną rolę przy samym kupnie telewizora, jednak samo odbieranie programu jest w znacznie mniejszej mierze związane z tego rodzaju pobudką. Warunkiem sprzyjającym dużej sugestywności telewizji jest to, że odbiór programu telewizyjnego odbywa się w czasie zmniejszonej aktywności psychicznej odbiorcy. Pora, w której nadawany bywa program jest dla odbiorcy porą wypoczynku, czasem wolnym od pracy, przeznaczonym zarówno wypoczynkowi fizycznemu jak rozrywce i zainteresowaniom kulturalnym. W tym czasie można niewątpliwie u osobników obserwować osłabienie postawy krytycznej. Przyczynia się do tego także miejsce, w którym percypowany jest program - własne mieszkanie jest naturalnym otoczeniem, w którym telewidzowie obserwują ekran telewizora. W wypadku odbierania programu w kawiarni czy świetlicy sugestywność widzów jest zwiększona o tyle, o ile działa świadomość celu jakiemu służy dane pomieszczenie. W tym wypadku nastrój w jakim odbiera się program jest zbliżony do nastroju jaki charakteryzuje publiczność teatralną, filmową czy koncertową. Wiąże się to u części z nastawieniem bardziej krytycznym, u części z tendencją do naśladowania reakcji i przeżyć otoczenIa.

N ato miast we własnym mieszkaniu, wypoczywający odbiorca łatwiej rezygnuje z odgrywania roli, jaką świadomie czy nieświadomie grał w otoczeniu pozaprywatnym. Oczywiście nie wykluczone jest tu granie roli charakterystycznych w środowisku rodzinnym, można jednak domyślać się znacznie większej podatności na bodźce u odbiorcy oglądającego i słu

* Przy omawianiu sugestywności telewizji wiele uwag nasunęła nam praca profesora Tadeusza Szczurkiewicza: "Wpływ prasy codziennej" zamieszczona w zbiorze pL "Rasa, środowisko, rodzina". Warszawa 1938. Wydaje nam się, że wiele spostrzeżeń zawartych w powyższym szkicu, odnoszących się do sugestywności prasy codziennej, można także, z koniecznymi zmianami, odnieść do sugestywności telewizjichającego programu telewizyjnego w swoim "ho me", niż w wypadku widza teatralnego czy filmowego percypującego widowisko w publicznym otoczeniu. Dzięki wymienionym warunkom, nie stanowiącym zresztą w żadnym wypadku wyczerpującego zespołu przyczyn mówiących o sugestywnej sile telewizji, oddziaływanie tego nowoczesnego środka pośredniej styczności społecznej może być wyjątkowo duże i doniosłe w skutkach. Na przewidywania oparte na rzetelnej obserwacji, odnoszące się do zakresu i charakteru zmian jakie pociągnie za sobą rozwój telewizji w naszym kraju czy mieście jest jeszcze za wcześnie, gdyż nie prowadzi się dotychczas w Polsce badań naukowych nad rozwojem telewizji, a przenoszenie rezultatów badawczych uzyskanych w innych krajach bywa dość ryzykowne. Tym niemniej postarajmy się spojrzeć za zasłonę przyszłości, opierając się na obserwacjach robionych bez zachowania rygorów naukowych. Jedynym celem jaki może nam przyświecać w tym przedsięwzięciu będzie chęć przygotowania gruntu w opinii osób i instytucji zainteresowanych w możliwie świadomym kierowaniu rozwojem procesów kulturowych, dla przyszłych, systematycznych badań naukowych. Sprawami jakie będą nas interesowały w tych przewidywaniach będą zmiany, jakie może spowodować telewizja w sposobie spędzania czasu wolnego od pracy. Spośród zmian jakie można przewidywać na pierwszy plan wysuwają się zmiany w partycypacji z dotychczas działających instytucji o charakterze kulturalno-rozrywkowym czy rekreacyjnym. Zmiany te odnosić się mogą między innymi zarówno do zmian w strukturze społecznej poszczególnych publiczności, jak i do ich liczebności. Można mianowicie oczekiwać ogólnego zmniejszenia ilości osób oglądających sztuki w teatrze, filmy w kinach, koncerty w salach koncertowych, czy uczęszczających na różnego rodzaju wystawy widzów, a także zmniejszenia się liczby osób oglądających imprezy sportowe. Warunkiem zmniejszenia się ilości osób może być to, że teleaudycje nie będą potrafiły pobudzić w danym kierunku zainteresowań. Zakładamy przy tym jednocześnie dalszy rozwój działalności programowej telewizji. Nie znaczy to jednak, że nie będziemy mogli obserwować innego zjawiska - a mianowicie wzrostu zainteresowań działalnością instytucji dotychczas mało popularnych, które właśnie dzięki celowej akcji propagandowej prowadzonej przez telewizję zyskać mogą odbiorców. Zmiany, jakich można prawdopodobnie oczekiwać odnosić się będą przypuszczalnie nie tylko i nie przede wszystkim do charakterystyki liczbowej. Zmienić się także może struktura społeczna osób korzystających z działalności instytucji kulturalnych. Można by przypuszczać, że w składzie

publiczności telewizyjnej przeważać będą osoby "ustalone" pod względem rodzinnym i zawodowym. Telewizor jest w jakiś sposób "sprzętem rodzinnym", wymagającym mieszkania, opłacalnym w wypadku zaspakajania potrzeb kilkorga ludzi. Wymaga on pewnego minimum materialnego, które jednak dla wielu będzie jeszcze dosyć długo niedostępne. Dlatego też publiczność teatralna czy filmowa może się w przyszłości, w większej niż dotychczas mierze, składać z ludzi "wolnych", nie obarczonych rodziną lub posiadających niższe zarobki. Gdyby ten stan rzeczy zaistniał nie mogłoby to być obojętne dla poszczególnych instytucji kulturalnych, chociażby ze względu na charakterystyczne dla podobnych zespołów ludzi zainteresowania. Możemy być także świadkami innego zjawiska. Telewizja anektując na swoją korzyść świat filmu, sztuki dramatycznej, muzyki, stwarzając jednocześnie nowe wartości, nowy odrębny rodzaj sztuki, rozrywki, zabawy, nie będzie mogła dać pełnego ekwiwalentu przeżyć jakie dostarczyć mogą film, teatr, książka czy koncert. Brak ten, jakiego telewizja nigdy nie potrafi usunąć, odczuwać będą przede wszystkim ludzie wychowani przez dotychczasowe środki działalności kulturalnej. Długowieczność i żywotność chociażby teatru zdaje się gwarantować, że konwencje właściwe różnym gałęziom sztuki będą miały w dalszym ciągu swoich zwolenników. Będą to prawdopodobnie ludzie o większej niż przeciętna wrażliwości estetycznej, a w związku z tym o dużych wymaganiach. Kto wie czy teatr podobnie jak i inne instytucje nie będzie musiał wziąć pod uwagę w większym stopniu niż dotychczas, tego typu odbiorcy. Z tym ostatnim zagadnieniem wiąże się także sprawa zmiany motywacji ludzi stanowiących publiczność interesujących nas instytucji. Wraz ze zmianami w partycypacji w działalności różnych instytucji kulturalnych pójdą prawdopodobnie w parze zmiany w życiu grup towarzyskich. Zmienić się może zarówno częstotliwość styczności grup towarzyskich jak i treść, którą będą one żyły. W początkowym okresie rozrostu sieci odbiorników telewizyjnych kontakty te mogą być częstsze. Dla ludzi, czy to chcących pochwalić się posiadaniem telewizora, czy też pragnących zapoznać się z nowym rodzajem sztuki, spotkania przed ekranem telewizyjnym mogą być szczególnie atrakcyjne. Jednak ich treść będzie od dotychczasowych treści różna; rozmowa będzie w dużej mierze uwarunkowana treściami zawartymi w oglądanym programie. Zmiany te mogą pociągnąć za sobą przekształcenie stylu, etykiety spotkań towarzyskich. Rozpowszechnienie telewizji z kolei osłabi atrakcyjność spotkań grupy towarzyskiej. Zastanawiając się nad charakterem rozrywki, wypoczynku jaki dać może swoim odbiorcom telewizja, dostarczająca rzeczy stosunkowo łatwo uchwytnych, obrazów następujących po sobie, apelujących głównie do

biernej uwagi odbiorcy, których percepcja nie wymaga od niego specjalnego wysiłku, spodziewać się można, że zmiany w sposobie spędzania wolnego czasu będą dotyczyć nie tylko przedmiotów, mediów rekreacji lecz i typów odpoczynku. Atrakcyjność telewizji przyczynic się może do osłabienia zainteresowania wypoczynkiem wymagającym wysiłku fizycznego czy umysłowego. Przyczynić się może do osłabienia zainteresowania pewnymi działalnościami rekreatywnymi typu kooperatywnego - jak taniec, śpiew chóralny, gry sportowe i inne, popularyzując, w zamian za to, styl odpoczynku bardziej pasywny. Mechanizacja i idąca z nią w parze standaryzacja wypoczynku, jakie niesie ze sobą telewizja przyczynić się może do osłabienia jego spontaniczności. Oczywiście te sprawy różnie będą się przedstawiały w różnych środowiskach społecznych, przy czym wiele będzie zależeć od zmian w działalności samych instytucji społecznych.

Zagadnienia, które w części wstępnej artykułu przedstawiliśmy nie są, zdajemy sobie z tego sprawę, dostatecznie ostro sformułowane. Trudno to jednak zrobić ze względu na nowość zjawiska społecznego jakim się zajmujemy. Aby odpowiedzieć wyczerpująco na postawione pytania - na czym polega sugestywność telewizji oraz jakie zmiany w sposobie spędzania czasu wolnego od pracy i partycypacji w działalności instytucji kulturalnych pociąga za sobą, czy pociągnie rozwój telewizji - należy prowadzić badania na szeroką skalę. Badania te wydają się potrzebne nie tylko samej telewizji, jakkolwiek ona najłatwiej odczuje ich potrzebę. Badania tego typu, jakkolwiek ograniczone w problematyce do spraw bezpośrednio interesujących Telewizję Poznańską, zaczęto prowadzić. Część materiałów tych badań przedstawimy w dalszym ciągu artykułu.

PROGRAM TELEWIZJI POZNAŃSKIEJ W ŚWIETLE ANKIETY

Trudno sobie wyobrazić skuteczne oddziaływanie telewizji bez znajomości upodobań, poglądów i postaw jakie dominują wśród widzów. Dlatego tak zwana "łączność" pracowników programowych telewizji z telewidzami jest rzeczą nieodzowną. W pierwszym półroczu istnienia Telewizji Poznańskiej łączność tę realizowano na spotkaniach z telewidzami w świetlicach i klubach. Po pewnym czasie spotkań tych zaniechano. Pozostały więc tylko listy od widzów. Trudno jednak było na tej podstawie wyrobić sobie pogląd na to,

Pawel Boebler, krzysjtof Kastyrkojak ogół publiczności telewizyjnej ocenia nadawany program. Ten stan rzeczy skłonił kierownictwo Telewizji Poznańskiej do przeprowadzenia wśród telewidzów ankiety. Ankieta Telewizji Poznańskiej zawierała 32 pytania oraz mIejSCe na ewentualne uwagi dodatkowe. Pytania postawiono tak, aby odpowiedzi dały materiał do charakterystyki zawodu, wykształcenia, płci i wieku osób wypełniających ankietę, do charakterystyki ilościowej publiczności telewizyjnej, oraz aby zorientowały w ocenach poszczególnych pozycji programowych i poszczególnych widowisk literackich nadawanych przez Telewizję. Dla zapoznania się z ogólnym stosunkiem do programu Telewizji postawiono pytanie: "jaki winien być ogólny jego charakter, bardziej rozrywkowy, poważniejszy czy też taki, jaki reprezentuje w swojej dotychczasowej działalności Telewizja Poznańska". Miejsce pozostawione na uwagi dodatkowe pozwalało na poruszenie spraw szczególnie interesujących osoby wypełniające kwestionariusz. Pytania poprzedzone były kilkoma zdaniami uzasadniającymi potrzebę rozesłania tego rodzaju ankiety oraz instruującymi w sposobie wypełniania i przesłania ankiety. Ankietę rozesłano pocztą w dniach od 26 do 30 maja 1958 r. do 809 nominalnych właścicieli telewizorów mieszkających w Poznaniu (przy ustalaniu listy adresatów oparto się na materiałach z dnia 31 kwietnia 1958 r. pochodzących z Wojewódzkiego Zarządu Łączności, które notowały w mieście Poznaniu 830 zarejestrowanych telewizorów). Termin zwrotu wypełnionych ankiet wyznaczono na dzień 10 czerwca 1958 r. Ze względu jednak na nadesłanie poważnej liczby ankiet po wyznaczonym terminie, w opracowaniu wzięto pod uwagę te wszystkie ankiety, które wpłynęły do dnia 20 czerwca 1958 r. Do tego dnia otrzymano ogółem 258 wypełnionych ankiet, tj. 31,9% wysłanych. Biorąc pod uwagę, że odesłanie wypełnionej ankiety nie wiązało się z żadnymi korzyściami finansowymi (nie wyznaczono nagrody za najciekawsze odpowiedzi) jak i to, że nie wykorzystano dużych możliwości propagandowych, jakie posiada Telewizja przy tego rodzaju przedsięwzięciach, ilość otrzymanych odpowiedzi należy uważać za więcej niż zadawalającą. Wysoki procent wypełnionych ankiet jaki uzyskano, można chyba tłumaczyć m. in. młodością instytucji, będącej ośrodkiem zainteresowania publiczności telewizyjnej, której charakter społeczny i artystyczny jest dopiero w trakcie kształtowania się. Sprzyja to formułowaniu postulatów pod jej adresem. Nie bez znaczenia także pozostaje fakt zainteresowania posiadacza telewizora w jak najpełniejszym wykorzystaniu tej poważnej w skali budżetu rodzinnego "inwestycji kulturalnej". Poza tym duże zainteresowanie się ankietą przez publiczność telewizyjną może świadczyć o powstawaniu swoistych, nieznanych w innych

wypadkach odbiorczości sztuki, więzi międzyosobowych, opartych na właściwych dla telewizji środkach ekspresji oraz na warunkach, w jakich odbywa się percepcja programu. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że na podstawie danych z dnia 20 czerwca 1958 r. było zarejestrowanych 1250 odbiorników telewizyjnych, to otrzymane ankiety pochodzą od 20,5% ogólnej liczby posiadaczy zarejestrowanych telewizorów. Mówimy "zarej estrowanych telewizorów", gdyż według dość rozpowszechnionej opinii wśród pracowników Telewizji oraz prasy, ilość zainstalowanych w Poznaniu odbiorników jest znacznie większa. Trudno jednak ustalić, jaka jest ich realna ilość. Nie mając innycń możliwości, zmuszeni jesteśmy posługiwać się wymienionymi wyżej cyframi, nie wykluczając tym samym potrzeby pewnej korekty. Z tym też zastrzeżeniem, że za podstawę obliczeń brano liczbę zarejestrowanych odbiorników telewizyjnych, należy traktować wszystkie cyfry mówiące o publiczności telewizyjnej w ogóle. Zaznaczyć też trzeba, że przy podawaniu ogólnej przypuszczalnej liczby odbiorców Telewizji nie uwzględniono oprócz czterech wypadków odbiorników zainstalowanych w świetlicach.

PUBLICZNOŚĆ TELEWIZJT POZNAŃSKIEJ W ŚWIETLE ANKIETY

Z materiałów ankiety wynika, że przy jednym odbiorniku telewizyjnym ogląda przeciętnie prcgram 8,6 osób. Przyjmując za podstawę dane z dnia 20 czerwca 1958 r., tj. cyfrę 1250 telewizorów, publiczność Telewizji Poznańskiej stanowi zespół składający się mniej więcej z 11 000 osób. Z tego 53,7% stanowią osoby, które są stałymi widzami programu w telewizji. Są to posiadacze telewizorów oraz członkowie rodzin, mieszkających razem z nimi. W większości wypadków program przez tę część publiczności oglądany jest każdorazowo. Stosując do tego zespołu liczby otrzymane dzięki ankiecie, można by podać następujące dane, charakteryzujące częstotliwość odbierania programu. Każdy prcgram odbiera 84,1% osółu telewidzów. Trzy razy w tygodniu odbiera program 12,0% ogółu telewidzów. Dwa razy w tygodniu odbiera program 3,5% ogółu telewidzów. W 0,4% wypadków ogólnej liczby 258 ankiet nie otrzymano odpowiedzi. Powyższa częstotliwość oglądania programu telewizyjnego odnosi SIę także do pozostałych 46,3% ogólnej liczby telewidzów a mianowicie do zespołu zmieniających się osób spoza mieszkania właścicieli odbiorników, które nie posiadając własnych telewizorów, korzystają z gościnności znajomych, umożliwiających im oglądanie programu. Jakkolwiek w tej grupie widzów zachodzą zwykle zmiany, to charakteryzuje się ona jednak pewną stabilnością uzależnioną od stabilności kontaktów towarzyskich właścicieli odbiorników.

Paweł Boesler, Krzysztof Kostyrko

Wśród publiczności telewizyjnej większość stanowią dzieci i młodzież, bo 53,8%. Przy okazji warto zwrócić uwagę na fakt, że w większości wypadków w oglądaniu programu biorą udział ludzie spoza mieszkania, co niewątpliwie ma duży wpływ na percepcję teleaudycji. Warunki, w których uwaga odbiorców zajęta jest, w mniejszym lub większym stopniu, obserwowaniem "niecodziennych" dla nich osób, sprzyja osłabieniu sugestywnosci widzów. Zbiorowe oglądanie teleaudycji przez grupy towarzyskie powoduje także niewątpliwie zmiany w kontaktach towarzyskich a także przyczyniać się może, w wielu wypadkach, do ich intensyfikacji. O ile dotychczas próbowaliśmy scharakteryzować na podstawie danych dostarczonych przez ankietę ogół publiczności Telewizji Poznańskiej, to obecnie przejdziemy do nieco szczegółowszej charakterystyki części tej publiczności, a mianowicie odwołując się bezpośrednio do materiału ankiety, zajmiemy się zespołem osób, które wypełniły kwestionariusz. Materiały ankiety pozwalają określić telewidzów, biorących udział w ankiecie pod względem płci, wieku, wykształcenia oraz wykonywanego zawodu.

T a b e l a nr 1. Płeć osób, które wypełniły ankietę

Ogółem Ko biety Mężczyźni Brak danych w liczbach bezwzględnych 258 67 188 3 w% l 00, O 25,9 76,0 II

T a b e l a nr 2. Wiek osób, które wypełniły ankietę

Ogółem Od 14 Od 18 Od 25 Ponad Brak do 17l. do 241. do 49 1. 501. danych w liczbach bezwzględnych 258 9 23 185 32 9 w% l 00, O 3,5 8,9 71,7 12,4 3,5

T a b e l a nr 3. Wykształcenie osób, które wypełniły ankietę

Ogółem Podstawowe średnie Wyższe Brak danych w liczbach bez- 258 25 117 112 4 względnych w 70 l 00, O 3,7 45,3 43,4 1,5

T a b e l a nr 4. Wykonywany zawód osób, które wypełniły ankietę

Ogółem:w liczbach % bezwzględnych w 258 100, O 61 23,6 59 22,8 20 7,8 17 6.6 15 5,8 15 . 5,8 12 4,6 10 3,9 9 3,5 9 3,5 4 1,6 4 1.6 7 2,7 4 1,6 12 4,6

Wykonywany zawód

Inżynierowie Pracownicy umysłowi Lekarze i inni pracownicy służby zdrowia Handlowcy Rzemieślnicy Gospodynie domu Technicy Pracownicy fizyczni (wykwalifikowani) Pracowuicy nauki (samodzielni i poiiiocniczy) Uczniowie Nauczyciele Prawnicy Inne zawody Bez zawodu Brak danych

Wydaje się, że z powyższych tablic, komentarza wymaga jedynie tabela nr 4. Niektóre grupy w tym zestawieniu są w miarę ściśle określone. Tak jest np. w wypadku grupy inżynierów. Składają się na nią co prawda inżynierowie różnych specjalności lecz wydaje się, że nie ma to dla naszych badań dużego znaczenia. Natomiast grupa widzów określona jako handlowcy, nie stanowi prawdopodobnie równie jednolitego zespołu. Członkami tej grupy mogą być zarówno pracownicy handlu uspołecznionego jak i posiadacze własnych sklepów. Wydaje się, że w tej grupie zawodowej mamy raczej do czynienia z tymi ostatnimi. W jeszcze większym stopniu nie rozszyfrowaną grupę stanowią pracownicy umysłowi. Zróżnicowanie zawodowe tej części publiczności telewizyjnej Poznania, która wzięła udział w ankiecie, nie upoważnia oczywiście do uogólnień na temat zróżnicowania zawodowego całej publiczności. W ankiecie rozesłanej do telewidzów prawdopodobnie mniej liczny udział wzięli przedstawiciele grupy pracowników fizycznych czy rzemieślników. Rozsyłając ankietę, nie można było ustalić grup reprezentatywnych. Dlatego starano się ogarnąć możliwie największą liczbę posiadaczy telewizorów, zdając sobie sprawę z tego, że jedynie w przybliżeniu zorientować się będzie można w charakterystyce ogółu publiczności. Tym bardziej, że posiadacze telewizorów, którzy prawdopodobnie w większości wypadków byli autorami odpowiedzi, stanowią tylko część stałej publiczności wszystkich programów. Tym niemniej uzyskana charakterystyka struktury zawodo

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1958.07/09 R.26 Nr3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry