EDWARD TAYLOR DOŚWIADCZENIA POZNANSKIEGO STUDIUM EKONOMICZNEGO A WYKSZTAŁCENIE EKONOMICZNE * I Od chwili powstania Uniwersytetu Poznańskiego w maju 1919 r. została na jego Wydziale Prawnym utworzona Sekcja Ekonomiczno- Polityczna. N astąpiło to na skutek życzenia ówczesnych władz byłej dzielnicy pruskiej, Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej, które chciały dostarczyć wcale poważnie rozwiniętemu życiu gospodarczemu i społecznemu tej dzielnicy brakujących mu dotąd odpowiednio wykształconych kadr i oparcia o solidną podstawę, jaką stanowi nauka. Uniwersytet, a właściwie najbardziej tym zainteresowany Wydział Prawny, nie czuł się na siłach do zorganizowania osobnego Wydziału Ekonomicznego, który zresztą w ówczesnych warunkach polskich byłby raczej ryzykowną nowością, ani nie pragnął utworzenia jakiegoś rodzaju wyższej szkoły zawodowo-ekonomicznej o charakterze praktycznym, jak Wyższe Szkoły Handlowe, w owych czasach zresztą mało jeszcze rozpowszechnione w świecie. Dlatego wybrano formę bifurkacji Wydziału Prawnego, który z tego powodu też przyjął już w r. 1919 nazwę Wydziału Prawno-Ekonomicznego. Bifurkacja ta polegała na tym, że obok ogólnego programu nauczania prawa, nazwanego Sekcją Prawną, utworzono na Wydziale drugi program nauk, nazwany Sekcją Ekonomiczno- Polityczna. Łączność między obiema sekcjami polegała na tym, że zupełnie odrębne były tylko wyższe lata nauczania, a natomiast przez pierwsze dwa lata można było studiować obie sekcje łącznie, uzupełniając wykłady i egzaminy jednej z nich wykładami i egzaminami z przedmiotów, które nie były wspólne, lecz stanowiły swoistą właściwość danej sekcji. Przedmiotami specyficznymi sekcji ekonomicznej były: rozwinięta nauka ekonomiki, tak ogólnej, jak szczegółowej, historia gospodarcza, geografia gospodarcza, statystyka i socjologia. Wyeliminowane zaś zostały z jej programu: prawo rzymskie, prawo karne, prawo cywilne i procedury. Pozostały z prawa tylko zarys prawa cywilnego (przez jakiś czas i zarys prawa karnego) oraz prawo handlowe i wekslowe, a nadto całe politicum (prawo państwowe z doktrynami politycznymi, międzynarodowe i administracyjne), rozbudowane nawet silniej

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1958.04/06 R.26 Nr2

Czas czytania: ok. 14 min.

* Referat wygłoszony podczas obrad sesji naukowej i zjazdu koleżeńskiego ekonomistów, absolwentów u. P., w Poznaniu, 15 marca 1958 r.

Edward Taylorniż na Sekcji Prawnej, oraz historia ustroju I prawa publicznego Polski, a następnie i zachodniej Europy. W ten sposób profil naukowy Sekcji został od razu jasno i silnie zarysowany. Nosiła ona, zgodnie z nazwą, charakter ekonomiczny i polityczny. Podstawowymi dyscyplinami były ekonomika z naukami dla niej uzupełniającymi i pomocniczymi o naturze społecznej, oraz administracja publiczna z pokrewnymi jej i pomocniczymi naukami prawnymi. Przedmioty praktyczne były uwzględniane jedynie pobocznie, informacyjnie, i egzekwowane w postaci kolokwiów albo przy egzaminach z ekonomiki; odnosi się to do rachunkowości publicznej, księgowości, nauki o organizacji i technice przedsiębiorstw, nauki o ubezpieczeniach etc. Typ więc sekcji był zbliżony do typu "London School of Economics and Political Sciences" , południowoniemieckich "Staatswissenschaftfakultaten", albo do paryskiej "Ecole des Sciences Politiques", z tą jednak różnicą, że ta ostatnia była przeznaczona do dawania wykształcenia uzupełniającego, dodatkowego, a nie zasadniczego, podstawowego. Oparcie Sekcji Ekonomiczno-Politycznej na bifurkacji Wydziału Prawnego trwało aż do czasu po II wojnie światowej. Od r. 1945/46 zaczęto wprowadzać nową organizację studiów. Kierując się wzmożonym zapotrzebowaniem na wykształconych ekonomistów oraz duchem czasu, rozszerzono znacznie stronę społeczną studiów. Wskutek tego rozszerzył się zakres przedmiotów specyficznych dla Sekcji Ekonomiczno- Politycznej. Można to było przeprowadzić tylko kosztem ograniczenia liczby przedmiotów, wspólnych z sekcją prawniczą, posiadających częściowo wątpliwą wartość dla ekonomistów. Dało to pochop do zrealizowania dawno już kiełkującej myśli zupełnego usamodzielnienia i oddzielenia od pierwszego już roku studiów sekcji ekonomiczno-politycznej od prawniczej tak, że łączne studiowanie obu sekcji zostało wykluczone nawet dla pierwszych dwóch lat. W ten sposób utrzymano dwudzielność Wydziału, lecz obie jego części wzajemnie się uniezależniły, tak że wspólność tyczyła się tylko ram organizacyjnych oraz niektórych wykładów, wspólnych dla obu sekcji. Od 1919 do 1922/23 roku akademickiego włącznie, Sekcja miała kurs trzyletni, wzorując się na ówczesnej tradycji wyższego szkolnictwa Niemiec, z którą w danych warunkach lokalnych trzeba się jeszcze było liczyć. Ten kurs trzyletni ukończyło, składając zresztą egzaminy z niej aż do r. 1935/36, według niepełnych zresztą danych, 354 absolwentów, otrzymując tytuł magistra nauk ekonomiczno-politycznych. Od 1923/24 r. wprowadzono kurs nauk czteroletni, ogólnie przyjęty na wydziałach prawnych i innych w Polsce. Do wybuchu II wojny światowej ukończyło Sekcję, opartą na tym czteroletnim programie, otrzymując dyplomy magistrów, według niepełnych zresztą danych, 366 absolwentów. Po II wojnie światowej przy czteroletnim również kursie ukończyło Sekcję 674 absolwentów, z czego w ostatnich dwóch latach 1949-1951, gdy, jak zobaczymy niżej, studia

miały już charakter kadłubowy, znacznie przez to ułatwiony, aż 474 absolwentów. Razem Sekcja wypuściła z górą 1500 magistrów nauk ekonomiczno-politycznych. Doktorów w czasie swego istnienia promowała Sekcja 57. Habilitacji przeprowadziła 12, z czego własnych wychowanków 7, a 3 absolwentów Sekcji habilitowało się na innych uniwersytetach. Sekcja cieszyła się wcale znaczną frekwencją. Bardzo rychło zaczęli na nią ściągać studenci nie tylko z zachodnich województw, lecz z całej Polski, a w ostatnich latach przed II wojną światową nawet sporadycznie z zagranicy (Bułgaria, Turcja). Liczba zapisanych na Sekcję wynosiła normalnie około 300-400 przy liczbie zapisujących się około 100 rocznie. Jest ciekawe, że w pierwszych latach p6 powstaniu w Poznaniu i w kilku innych miastach Polski wyższych szkół handlowych (1925-27) liczba zapisów zmniejszyła się tak, że przez kilka lat, od 1929/30 r. począwszy, Sekcja wypuszczała po 20-32 magistrów zamiast jak w poprzednich latach 30-70. Rychło jednak młodzież zorientowała się co do różnicy charakteru studiów między Sekcją a wyższymi szkołami handlowymi i zapisy zaczęły z powrotem wzrastać, tak że w 1938/39 r. uzyskało magisterium już znowu 50 absolwentów. Po ukończeniu zaś II wojny światowej napływ na Sekcję niesłychanie wzrósł, j ak tego dowodzą wyżej podane liczby jej absolwentów w latach 1945-1951. Widocznie w pojęciu młodzieży i społeczeństwa studia na Sekcji odpowiadały rzeczywistym potrzebom ówczesnym. Przyjmowani z początku z pewnym niedowierzaniem, absolwenci Sekcji rychło wyrobili sobie pochlebną opinię i dobrą markę. Podnoszono w nich solidność wykształcenia teoretycznego, połączoną z brakiem oderwania od życia i z realistycznym stosunkiem do tegoż. Ośrodek poznański stał się równocześnie poważnym centrum nauki ekonomiki. Część ekonomiczna istniejącego od 1920 r. organu Wydziału, kwartalnika "Ruch Prawniczy i Ekonomiczny" zyskiwała sobie coraz większe uznanie. Zaczęło wychodzić wydawnictwo, poświęcone specjalnie pracom doktorskim i innym z zakresu ekonomiki absolwentów Sekcji pt. "Poznańskie Prace Ekonomiczne". Do II wojny światowej wyszło tego wydawnictwa 30 tomów, wzbogacając istotnie dorobek polskiej nauki. Szereg innych prac wychowanków Sekcji, historyczno-gospodarczych i innych, wydanych zostało również w innych wydawnictwach, najwięcej w wydawnictwach Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.

Ten piękny rozwój został nagle przerwany. Rozporządzeniem z 12 marca 1949 r. Nr IV SH-3287/49 minister oświaty "ze względu na niedostosowanie treści wykładów ekonomii politycznej do potrzeb polskiej gospodarki planowej" uznał wykłady przedmiotów ekonomicznych na I, II i III roku Sekcji za nieobowiązujące i nie wchodzące w skład egzaminów, składanych z końcem 1948/49 r. N astępnie zaś, rozporządzeniem ministra oświaty z 10 listopada 1949 r. Nr IV SH-14.887/49 zarządzono, by od r. 1949/50 nie przyjmować już nowych zapisów na Sekcję Ekonomiczno- Polityczną,

Edward Taylorpozwolono studentom, którzy złożyli pierwszy egzamin, przenieść się na warunkach ulgowych na studia prawne, skasowano wykłady na I i II roku studiów, dla studentów zaś, którzy najpóźniej w terminie jesiennym 1949 r. złożyli II egzamin i przeszli na III rok, zorganizowano specjalny program wykładów na III roku w r. 1949/50, a również specjalny program wykładów wprowadzono dla IV roku na lata 1949/50 i 1950/51. Te specjalne programy objęły dotychczasowe wykłady poza ekonomiką i socjologią, a natomiast, zamiast nauk ekonomicznych, uczyniono ich przedmiotem wyłącznie zagadnienia praktyczne i opisowe, przede wszystkim z dziedziny nauki organizacji i techniki przedsiębiorstw. W ten sposób po trzydziestu latach swego istnienia od 1919 r. została w 1949 r. zlikwidowana Sekcja Ekonomiczno-Polityczna Wydziału PrawnoEkonomicznego U niwersytetu Poznańskiego, przy czym wszelki ślad po niej ostatecznie zniknął w lecie 1951 r.

II Nauka ekonomiki obejmuje niezmiernie obszerny wycinek studiów życia indywidualnego i społecznego ludzkości. Zjawiska gospodarcze posiadają ścisły związek z całokształtem zjawisk, występujących w życiu ludzkim. Pociąga to zasadnicze konsekwencje dla systemu naukowego, którego przedmiotem jest życie gospodarcze, a równocześnie powoduje, że odnośna nauka, ekonomika, posiada niezmiernie ważne znaczenie dla życia tak jednostek, jak społeczeństw. Znaczenie to szczególnie silnie występuje i wzrasta, gdy zakres gospodarowania ludzkiego, powiększając swe rozmiary, równocześnie powiększa rozmiary podmiotów gospodarczych, przedsiębiorstw i zakładów, gdy życie społeczno-gospodarcze się komplikuje, gdy sprawy jego coraz częściej i silniej wchodzą w sferę zainteresowań i działania organizacji społeczeństwa, przejawiającej się w postaci samorządu tak terytorialnego jak zawodowego, jak wreszcie w najwyższej swej formie, państwa. O ile na potrzeby życia prymitywnego, gospodarczego i społecznego, wystarczyć może zdrowy rozsądek, to do kierowania współczesnym złożonym, czułym na wszelkie współzależności, życiem gospodarczym, do prowadzenia poważnych, wielkich przedsiębiorstw, jak i polityki gospodarczej państwa, nieodzowne się stały badania naukowe i oparcie decyzji na wiedzy ekonomicznej. Nie sądzę, by to twierdzenie, dawniej nieraz kwestionowane przez mniej zdolnych praktyków o ciasnych horyzontach, obecnie - w dobie silnego w całym świecie współudziału państw w gospodarstwie społecznym, a w szeregu z nich zasadniczej przewagi iub nawet wyłączności państw w tym gospodarstwie - mogło być przez kogokolwiek poważnie kwestionowane. Powiedziałem o kwestionowaniu dawniej przez mniej zdolnych praktyków tego twierdzenia: tak było, bo zdolni nie tylko nie kwestionowali go, lecz nawet czasem sami uprawiali na ukę ekonomiki i wnosili do niej wartościowe przyczynki.

Wobec powyższego zagadnienie wyższego wykształcenia ekonomicznego nabiera w obecnych warunkach szczególnego znaczenia i dużej wagi. Nic tedy dziwnego, że przy nie skrystalizowanych dostatecznie dotychczas jego formach i niezadowalającym nieraz jego stanie, szczególnie w Polsce, doświadczenia poznańskiej Sekcji Ekonomiczno- Politycznej winny być wzięte pod uwagę i uwzględnione przy opracowywaniu sposobów jego zorganizowanIa. Życie gospodarcze toczy się w ramach społecznego i indywidualnego życia. W praktyce mamy zawsze do czynienia z działalnością gospodarczą, ujmowaną od swej strony techniczno-organizacyjnej, gdy chodzi o punkt widzenia gospodarującego podmiotu, albo też od strony społecznej, względnie społeczno-prawnej, gdy chodzi o punkt widzenia społeczeństwa. Ekonomista tedy, jeśli chce mieć możność stosowania swej wiedzy w praktyce życiowej, musi obok swego zasadniczego wykształcenia, ekonomicznego, uzyskać również pewne dodatkowe, dające potrzebną sumę wiadomości z odnośnych dziedzin. Wobec tego, jak i wobec wyżej stwierdzonego niezmiernie obszernego zakresu zjawisk, obejmowanych przez naukę ekonomiki wraz z jej szczegółowymi działami i naukami pomocniczymi, w wykształceniu ekonomicznym można i trzeba stwierdzić dwa zasadnicze sposoby, względnie dwie odrębne, dostosowane do różnych wysuwanych przez się celów, metody podejścia do centralnych zagadnień ekonomicznych, powodujące dwa odrębne, choć współzależne i współpracujące z sobą, sposoby czy postacie organizacji wyższych studiów ekonomicznych. Jeden wychodzi od nauk stosowanych ekonomicznych, praktycznych, które ogólnie dawniej nazywano naukami handlowymi, a obecnie poprawniej zapewne dyscyplinami nauki o przedsiębiorstwie; te dyscypliny ze swymi naukami pomocniczymi, wraz z ekonomiką ogólną i szczegółową, stanowią zasadniczą podstawową część wykształcenia ekonomicznego tego typu. Drugi wychodzi od nauk społecznych w ogólności, kładzie nacisk na stronę społeczną zjawisk gospodarczych, na działalność społeczeństwa i państwa w życiu gospodarczym, wobec czego dyscypliny prawa administracyjnego wraz z innymi dyscyplinami tzw. dawniej politicum (prawo publiczne i międzynarodowe) obok ekonomiki ogólnej i szczegółowej stanowią zasadniczy, podstawowy zrąb wykształcenia ekonomicznego tego typu. Narzuca się od razu pytanie, dlaczego oba powyższe typy wykształcenia ekonomicznego nie mogłyby być połączone w jedną całość, udzielaną łącznie. Jako zasadnicza trudność podobnego rozwiązania sprawy występują dwie okoliczności. Jedna - to wielkość materiału. Podejście od przedsiębiorstwa wymaga dokładnej znajomości organizacji i sposobów pracy i funkcjonowania, można by powiedzieć, i techniki przedsiębiorstwa, zgłębienia szeregu nauk pomocniczych, bardzo rozbudowanych (rachunkowość, tzw. organizacja pracy, technika funkcjonowania różnych dziedzin gospodarczych itd.). Podejście od nauk społecznych wymaga znów dobrego przy

2 Kronika Miasta Poznania

Edward Taylor

swojenia sobie niezmiernie rozwiniętych nauk tzw. politicum wraz z niezmiernie bogatą w treść regulacją życia gospodarczego i społecznego przez państwo. Połączenie obu tych dziedzin nauczania wymagałoby wielkiego przedłużenia okresu studiów, niewspółmiernego do stawianych celów, a byłoby również bezcelowe ze względu na drugą występującą tu okoliczność, czyniącą podobne połączenie niewłaściwym i niepożytecznym. Tą okolicznością jest fakt, że oba te kierunki studiów wymagają odmiennego nastawienia umysłu, innych zainteresowań. W jednym tym, co kieruje umysł i działalność, jest sposób maksymalizacji zysku danego przedsiębiorstwa, w drugim - maksymalizacja zysku, a więc dochodu społeczeństwa. Zaznaczam, że to przeciwstawienie nie nosi w sobie żadnych elementów ujemnego osądu któregokolwiek z tych kierunków: oba są potrzebne i uzasadnione. W związku z tym następuje i rekrutacja na odnośne studia. Na studia pierwsze dążą przede wszystkim młodzi ludzie o nastawieniu praktycznym umysłu, pragnący przygotowania praktycznego, zawodowego - studia teoretyczne nie interesują ich, nieraz męczą. Drugi kierunek, odwrotnie, przyciąga raczej młodych o nastawieniu ogólnospołecznym, skłonnych do teoretycznego, abstrakcyjnego myślenia. Być może w przyszłości byłoby ideałem połączenie obu tych kierunków na jednym bifurkowanym czy dwudzielnym Wydziale Ekonomicznym, ale zawsze uniwersytetu, a nie żadnej osobnej wyższej uczelni ekonomicznej. Owa izolacja wyższego nauczania ekonomicznego byłaby, jak i jest, nadzwyczaj zgubna. Nic nie może zastąpić tej atmosfery uniwersyteckiej, jaką wytwarza współżycie na jednej uczelni licznych odrębnych formalnie nauk, które stanowią wszak jedną jedyną Naukę. Wzajemny kontakt, nieraz nieświadoma pomoc, zapładnianie pomysłami, naśladownictwo, współzawodnictwo, wyzbywanie się ciasnoty specjalizacji, szeroki wiew międzydyscyplinowych horyzontów i wiele jeszcze innych korzyści stanowią ten niezastąpiony czar atmosfery uniwersyteckiej. Lecz największą trudnością dla podobnej organizacji byłby ów wspomniany przez nas z konieczności w pewnej mierze zawodowy charakter studiów typu handlowo-ekonomicznego, czy praktyczno-ekonomicznego, który wprowadza za sobą wielki balast studentów, zainteresowanych tylko zawodowo-zarobkową częścią odnośnych studiów. Sądzę, że można by to zagadnienie rozwiązać, rozbijając odnośne studia praktyczne czy handlowe na dwa stopnie: pierwszy stopień, o charakterze przeważnie zawodowym, ograniczony do np. dwóch lat - oraz drugi, stanowiący nadbudowę o charakterze raczej teoretycznym. Naturalnie, musiałoby być to połączone - mym zdaniem - z ograniczeniem liczby wyższych uczelni, posiadających oba stopnie nauczania. Odnosi się to szczególnie do polskich stosunków, gdyż o ile się orientuję, nigdzie nie ma tylu wyższych szkół ekonomicznych czy handlowych typu akademickiego, jak w Polsce.

Porzućmy jednak te ewentualne perspektywy przyszłości i wróćmy do teraźniejszości. Uzasadniliśmy wyżej konieczność istnienia w obecnych warunkach wyższego wykształcenia ekonomicznego typu, jak to nazwaliśmy, społecznego czy politycznego. Jak winno ono być zorganizowane? Polskie wydziały prawne poza poznańskim, przez długi czas - nawet po utworzeniu Sekcji Ekonomiczno- Politycznej w Poznaniu - stały na stanowisku, że aczkolwiek wyższe wykształcenie ekonomiczne, odrębne od praktycznego, udzielanego na wyższych szkołach handlowych, jest konieczne, to jednak winno ono być ściśle łączone z pełnym wykształceniem prawniczym i bez niego nie przedstawia wartości ani teoretycznej ani praktycznej, a w każdym razie nie może dawać uprawnienia i podstawy do obejmowania stanowisk urzędniczych, nawet w zawodach pozasądowych, nie związanych z wymierzaniem sprawiedliwości. Niewątpliwie, wykształcenie prawnicze jest pożyteczne dla ekonomisty, ale przede wszystkim raczej z dziedzin prawa publicznego i to w charak - terze uzupełniającego, pobocznego wyćwiczenia myślowego i zbioru wiadomości, a nie równoległego i równoważnego toku studiów. Obie te dziedziny wiedzy są tak obszerne, że należyte równoczesne uwzględnienie ich obu wymagałoby bardzo długiego okresu studiów, wprost nieproporcjonalnie długiego do osiąganych stąd korzyści. Poza tym rodzaj zdolności oraz zainteresowania umysłowe, wymagane w jednym i drugim kierunku studiów, są zupełnie odmienne. Ekonomista musi umieć uogólniać i umysł swój nastawiać na funkcjonalną współzależność zjawisk i ich względność, chwytać i oceniać względny stosunek zmian między ruchem równocześnie zmieniających się wielkości; logiczne konsekwencje dogmatycznie formułowanych norm ogólnych w zastosowaniu do kazuistyki zjawisk szczegółowych nie budzą w nim zainteresowania i są sprzeczne z potrzebnym mu w jego nauce sposobem myślenia. Odwrotnie znów ma się rzecz z prawnikiem. Nie stanowi to jedynie abstrakcyjnego, teoretycznego, przeciwstawienia. Podczas mego trzydziestoletniego - z przerwą wojenną - doświadczenia egzaminacyjnego stale obserwowałem fakt, że magistrzy prawa, uzupełniający Sekcję Ekonomiczno- Polityczną, największe trudności miewali zawsze z teorią ekonomiki, z reguły z wielkim bardzo trudem przyswajając sobie rozumowanie, oparte na studium równoczesnych niejednakowych zmian kilku wielkości, stale wpadając w rozumowanie normatywne i bezwzględne pojmowanie praw ekonomicznych. Natomiast przy ostatnim, magisterskim egzaminie na Sekcji Ekonomiczno- Politycznej najbardziej przeze mnie cenieni ekonomiści z reguły natrafiali na poważne trudności przy egzaminie z prawa handlowego, nie mając serca ani zrozumienia dla jego dogmatyki i pojęciowych subtelności. Z drugiej strony nie wydaje się słuszne, by do pracy na wszelkich stanowiskach urzędowych, mających do czynienia ze stosowaniem przepisów

2*

Edward Tav lorprawa, jedynie uzdolnieni byli absolwenci prawa. Poza służbą sądową i pokrewnymi jej dziedzinami, nie tylko w kierownictwie i administracji przedsiębiorstw gospodarczych oraz w ich organizacjach i biurach ekonomicznych, czy w samorządzie gospodarczym, ale również w administracji państwowej, tak skarbowej jak ogólnej, oraz w samorządzie i władzach terytorialnych, absolwenci studiów ekonomiczno-politycznych są bardzo przydatni i pożądani ze względu na swą gruntowną znajomość spraw gospodarczych i prawidłowości ekonomicznych, o ile tylko działalność tych władz czy urzędów odnosi się do życia gospodarczego. Stosowanie przepisów prawnych nie zawsze jest tak skomplikowaną sprawą, wymagającą specjalnego treningu myślowego, jak w orzecznictwie karnym i cywilnym; przeważnie wystarcza tu nabycie umiejętności ścisłego myślenia, co w wysokim stopniu zapewnia wykształcenie ekonomiczne, przy znajomości elementów prawa. Natomiast znajomość zagadnień ekonomicznych jest konieczna wszędzie, gdzie tylko stosowanie przepisów tyczy się spraw gospodarczych i gdzie istotny moment stanowią względy na celowość, na dobro społeczne. Studium prawne nie jest w stanie dać dostatecznych do tego podstaw ekonomicznych, szczególnie jeśli chodzi o poważniejsze, bardziej skomplikowane wypadki. W tych dziedzinach zaś błąd prawniczy znacznie mniejszą szkodę wyrządza, niż błąd ekonomiczny. Występując przeciw nieodzowności łączenia studiów ekonomicznych z prawnymi, nie chcemy przez to głosić zbędności znajomości pewnych dziedzin umiejętności prawnych dla ekonomistów. Przeciwnie, podnosiliśmy wyżej konieczność znajomości tzw. politicum, a w szczególności prawa administracyjnego, dla ekonomistów o typie wykształcenia społeczno-ekonomicznym. Wszak społeczne życie gospodarcze toczy się w formach i ramach, jakie mu nadają odnośne przepisy prawne, które wobec tego ekonomista musi znać, jeśli jego działalność ma mieć powodzenie. Wszak cała tak nazwana przez Niemców nauka "polityki gospodarczej" stanowiła już dawniej właściwie ekonomicznie naświetlony wykład różnych dziedzin prawa administracyjnego, tyczącego się życia gospodarczego. Obecnie zaś nauczanie tej dziedziny jest tym bardziej niezbędne wobec przejścia przewagi w życiu gospodarczym do rąk państwa. Jest pożądane, by było ono uskuteczniane przez znawców tej dziedziny, profesorów prawa administracyjnego, a nie dyletantów, ekonomistów, którzy ekonomiczne oświetlenie tych zagadnień mogą wówczas swobodnie dać w ramach swych, jedynie do tego właściwych, wykładów ekonomiki szczegółowej. Ow związek z dyscyplinami prawnymi i społecznymi stanowi uzasadnienie łączenia organizacji studiów społeczno-ekonomicznych z wydziałami prawnymi. Te ostatnie mogą dostarczyć poważnej pomocy organizacyjnej swymi zakładami i siłami naukowymi, tak samodzielnymi jak pomocniczymi. Na początek tedy przynajmniej wydaje się właściwe, by podobne

studium stanowiło oddział Wydziału Prawnego, stwarzając w nim dwudzielność. Nie jest to jednak bez niebezpieczeństw. Podobne współżycie łatwo przerodzić się może w niepożądane ciążenie prawa nad kierunkiem nauczania na sekcji ekonomicznej, w zbędny i szkodliwy przerost przedmiotów prawnych w programie tej sekcji. Pod tym względem sekcja ekonomiczna poznańska daje dużo pouczającego materiału i obfite doświadczenie. Cała jej historia w latach 1919-1949 polegała na postępującym wciąż uwalnianiu się od wpływu programu sekcji prawnej oraz na usamodzielnianiu się toku studiów na niej od studiów na sekcji prawnej. Wyszedłszy od wspólnych studiów obu sekcji na niższych latach, stopniowo powiększano ilość i zakres przedmiotów, specyficznych dla sekcji ekonomicznej na tych niższych latach, aż w końcu w 1945 r. uniezależniono zupełnie obie sekcje, uniemożliwiając wspólne ich studiowanie nawet na początkowych latach. Przy ustaleniu takiej samodzielności współżycie obu sekcji na jednym wydziale może być nie tylko uzasadnione, lecz nawet niezmiernie pożądane i korzystne. Powyższa niezależność programowa pozwala na nadanie sekcji ekonomicznej najodpowiedniejszego dla niej charakteru naukowego. Z punktu widzenia użyteczności jej nauczania dla przyszłej praktyki jej studentów najważniejszym jest dobre przygotowanie teoretyczne. Nie chodzi tu bynajmniej o robienie z każdego studenta naukowca. Trzeba jednak jasno sobie zdawać sprawę, że praktyki nauczyć nie można. Nauczanie praktyczne i studium nauk praktycznych, stosowanych, nawet w wyższych uczelniach polegać musi z konieczności przede wszystkim na udzieleniu pewnego zapasu wiadomości o właściwym zachowaniu się w danych istniejących warunkach oraz o istniejących warunkach działalności. Z chwilą, gdy warunki te się zmieniają, taka nabyta wiedza traci dużo na swej użyteczności i człowiek staje się nieraz bezradnym wobec nowej sytuacji, zdanym na własne siły. Posiadanie zapasu wiadomości jest pożyteczne, lecz istotnym i najważniejszym zadaniem wyższego wykształcenia jest nauczanie porządnego, ścisłego i systematycznego myślenia, właściwego danej dziedzinie faktów, oraz zaszczepienie znajomości związków zależności między zjawiskami danej dziedziny. To dopiero umożliwia świadome najcelowsze dostosowywanie działalności do zmieniających się warunków. Tego zaś może dostarczyć tylko studium, oparte na silnych teoretycznych zrębach. [ *' *' I Z początku mej kariery pedagogicznej z pewnym zdziwieniem, później zaś już z całą satysfakcją, słyszałem wciąż od magistrów poznańskiej Sekcji Ekonomiczno- Politycznej, że to, za co są jej najbardziej wdzięczni, jest to właśnie teoretyczne wykształcenie ekonomiczne i nauczenie ich porządnego myślenia. Nie wyklucza to naturalnie uczenia o istniejących warunkach i urządzeniach gospodarczych oraz o ich rozwoju, ale musi to

Edward Taylorbyć, bardzo zresztą potrzebnym i pożytecznym, uzupełnieniem teorii, a nIe jej namiastką. Jest oczywiste, że tak zorganizowane i postawione wykształcenie ekonomiczne nie może nosić charakteru masowego. Poświęcone mu studium musi nosić charakter w pewnej mierze elitarny, nie może być zbyt liczne, stawiając wysokie wymagania swym uczniom. Może ono wypuszczać co roku co najwyżej 50 absolwentów, a więc na I rok nie może przyjmować więcej jak jakich 100 studentów. Toteż zadaniem jego nie może być kształcenie personelu wykonawczego przedsiębiorstw i władz. Zadaniem jego winno być dostarczenie życiu gospodarczemu bezpośrednich i pośrednich kierowników, zdolnych do stawiania celów społecznemu gospodarstwu oraz do zakreślania, opracowywania i przeprowadzania realizacji tych celów w sposób najbardziej skuteczny. Takich właśnie pracowników brak jest najbardziej w obecnych warunkach naszemu gospodarstwu społecznemu. Takich właśnie trzeba mu dać.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1958.04/06 R.26 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry