HENRYK KONDZIELA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1958.01/03 R.26 Nr1

Czas czytania: ok. 11 min.

OCHRONA I KONSERWACJA ZABYTKÓW POZNANIA W ROKU 1957

Praca służby konserwatorskiej w minionym roku skupiała się przede wszystkim na odcinku zabytków nieruchornych, tj. wokół obiektów architektonicznych. Skoncentrowanie uwagi na tym odcinku wynikało z hierarchii potrzeb, podyktowanych ogólnym stanem wymienionej grupy zabytkowej. Zabytki architektoniczne bowiem bardziej niż jakiekolwiek inne narażone są na niszczenie zarówno przez stały bezpośredni wpływ warunków atmosferycznych jak i świadome, czy nieświadome działanie człowieka. Stan zabytków nieruchornych Poznania w sensie zachowania jest zły, czego przyczyną są zarówno zniszczenia wojenne jak i duża dewastacja obiektów nie zniszczonych, intensywnie użytkowanych a nie remontowanych systematycznie. Prace przy zabytkach architektonicznych szły zatem w dwóch zasadniczych kierunkach. Pierwszy - to zawsze jeszcze aktualny problem odbudowy-rekonstrukcji zniszczonych w czasie ostatniej wojny obiektów, a drugi - to zagadnie nie robót konserwatorsko-remontowych w obiektach użytkowanych. Miejsce, na którym skupia się uwaga społeczeństwa, śledzącego uważnie prace nad odbudową Poznania, a przede wszystkim jego najstarszej zabytkowej części, to Stary Rynek i najbliższe ulice. Tempo prac w minionym roku w tej części miasta zmalało w stosunku do lat poprzednich, początkowo z powodu braku kredytów, a później z powodu dużych trudności z pozyskaniem wykonawstwa, które mogłoby rozwinąć szeroki front robót. Pewien zastój dawał się szczególnie zauważyć na Starym Rynku w stosunku do r. 1955, kiedy to wykończona została cała pierzeja wschodnia i część południowej, (pomiędzy ul. ul. Świętosławską i Wrocławską), oraz roku 1956, kiedy kontynuowane były prace nad wykończeniem zewnętrznej zabudowy, a mianowicie elewacji w pierzeji południowej (kamienice nr 63, 64, 65, 66, 67/69), zachodniej (kamienica nr 79) i północnej (kamienice nr 87, 88, 89, 90). Ten niepokojący niekiedy przechodniów spokój na Starym Rynku nie był oczywiście równoznaczny z zaniechaniem wszelkich prac W r. 1957 została wykończona najbardziej okazała elewacja całej zewnętrznej zabudowy Starego Rynku, a mianowicie elewacja frontowa pałacu Działyńskich. Zakończenie prac we wnętrzu, z wyjątkiem rekonstruowanej Sali Czerwonej, pozwoliło na zajęcie obiektu przez nowych użytkowników, tj. niektóre poznańskie placówki PAN i Bibliotekę Kórnicką. Całkowite zakończenie prac nad odbudową tego cennego zabytku nastąpi jednak dopiero w r. 1958 po wykończeniu robót sztukatorskich w Sali Czerwonej i zrekonstruowaniu ogrodu, integralnie związanego z pałacem. Roboty budowlane wykonane zostały przez Zjednoczenie Budownictwa Miejskiego Nr 1 w Poznaniu. Drugim obiektem na Starym Rynku, przy którym kontynuowano roboty, to pałac Mielżyńskich. W minionym roku ukończone zostały prace przy elewa

Henryk Kondzielacjach zewnętrznych, otynkowano bowiem nie wykończone dotąd elewacje od ul. Wronieckiej i 23 Lutego. Prowadzono także roboty nad wykończeniem wnętrza. Niestety efekt prac prowadzonych w niektórych pomieszczeniach na podstawie samowolnych decyzji użytkownika, a nie w oparciu o'starannie opracowaną i zatwierdzoną dokumentację, jest godny pożałowania. Sposób wykończenia pewnych wnętrz, w których prace prowadzono w r. 1957, może być bez przesady potraktowany jako przykład marnotrawienia społecznych pieniędzy na skutek decyzji podejmowanych przez niefachowców. W minionym roku przystąpiono wreszcie do odbudowy dawnego budynku Wagi Miejskiej, która zostanie zrekonstruowana na podstawie stosunkowo bardzo dokładnych przekazów ikonograficznych. Prace nad odbudową tego

Dziedziniec szkoły pojezuickiej po odbudowiefi _ H - K-ondzielaobiektu, stanowiącego część wewnętrznej zabudowy, postąpiły jednak niewiele naprzód, po wykonaniu bowiem wykopu zdołano położyć tylko fundamenty i przesklepić piwnice. N a początku ubiegłego roku został ostatecznie zaakceptowany przez władze konserwatorskie projekt wewnętrznej zabudowy Starego Rynku, to znaczy tych części, które dotąd pozostają w ruinie - domów nr 9, 10, 25, 26, 27, 28 i 29 oraz dawnych Sukiennic, kramów bogatych i Arsenału. W myśl zatwierdzonego projektu, którego autorami są inż. arch. J. Cieśliński i inż. arch. Z. Zieliński, domy bezpośrednio połączone z istniejącymi już domkami budniczymi odbudowane będą w charakterze zabytkowym względnie według istniejących przekazów. N ato miast na miejscu Arsenału, kramów bogatych i częściowo na miejscu Sukiennic staną dwa nowoczesne budynki umownie nazywane "A" i "B" o przeznaczeniu handlowym. Budynki A i B zostały tak zaprojektowane, że zachowują wszystkie zabytkowe elementy dawnych znanych z historii zabudowań, których jednakże nie można było zrekonstruować z powodu braku dostatecznej ilości przekazów ikonograficznych. Jeśli chodzi o teren Starego Miasta *, to jednym z cenniejszych obiektów, którego odbudowa została w zasadzie zakończona, jest budynek dawnej szkoły jezuickiej przy ul. Gołębiej, Swiętosławskiej i Klasztornej. Najciekawszym elementem w tym barokowym zabytku jest niewątpliwie piękny dziedziniec arkadowy, któremu przywrócono w pełni jego dawny charakter. Na wykończenie, to znaczy na nowe tynki, czekają tylko elewacje zewnętrzne. Obiekt przeznaczony został tymczasowo na siedzibę Państwowej Szkoły Baletowej. Odbudowa szkoły pojezuickiej wykonana została przez Zjednoczenie Budownictwa Miejskiego Nr 1. Pałac Górków, pozostający przez 13 lat w ruinie, doczekał się pełnej dokumentacji do odbudowy, która została już zaakceptowana przez władze konserwatorskie i architektoniczno-budowlane. Autorem projektu, wykonanego w Pracowni Konserwacji Zabytków w Poznaniu, jest inż. arch. A. Holas. Pod koniec ubiegłego roku przystąpiono do prac przygotowawczych do odbudowy obiektu, a mianowicie rozbiórki grożących runięciem murów oraz odgruzowania. Roboty te wykonane zostały przez pracowników Miejskiej Straży Pożarnej oraz Zarząd Zieleni Miejskiej. Przeprowadzone zostały także prace badawcze na dziedzińcu renesansowego pałacu. Pod nadzorem archeologicznym mgr Stanisława Jasnosza wykonano trzy wykopy na dziedzińcu, które jednak nie ujawniły ani spodziewanej pierwotnej posadzki, ani innych ciekawszych elementów renesansowej budowli. Dopiero na głębokości ok. 80 cm nod obecnym poziomem natrafiono na fundamenty Fo+yckiei kamieniczki, iednei z tych zapev /ne, na których zbudowany został pałac Górków. W r. 1958 planuje się rozpoczęcie odbudowy obiektu, który przeznaczony iest na siedzibę Muzeum Archeologicznego. Jednym z naicennieiszych obiektów zabytkowych Poznania, ze względu na wartości historyczne i zachowane relikty, jest Zamek Przemysława, który, niestety, z braku kredytów na odbudowę pozostawał dotąd w ruinie, mimo I i - · - > * Określenie ..Stare Miasto" używane jest tu w znaczeniu terenu znajduiąceeo sie w obrębie dawnych, nie istnie.iących murów obronnych, a nie w znaczeniu obecnej dzielnicy Stare Miasto obejmującej znacznie większy obszar,

Henryk Kondzielawykonanej już w r. 1950 pełnej dokumentacji. W miesiącu grudniu ubiegłego roku dzięki przyznanym dodatkowo kredytom rozpoczęto z funduszy konserwatorskich odgruzowanie obiektu. Dzięki usilnym staraniom o uzyskanie funduszy na odbudowę tego cennego zabytku, Ministerstwo Kultury i Sztuki umieściło obiekt w planie inwestycyjnym. Pierwsze kredyty, przyznane Konserwatorowi Zabytków już w r. 1958, pozwolą na rozpoczęcie wstępnych prac budowlanych. Prace nad odbudową zobowiązało się wykonać Społeczne Przedsiębiorstwo Budowlane w Poznaniu, które prowadzi również odgruzowanie obiektu. Na terenie Starego Miasta ukończona została także odbudowa dwóch bloków, składających się z szeregu kamieniczek, jednego przy ul. ul. Żydowskiej, Wielkiej i 23 Lutego oraz drugiego przy ul. ul. Wronieckiej i 23 Lutego. Projekty wymienionych obiektów wykończone zostały w Pracowni Staromiejskiej Miastoprojektu przez inż. arch. K. Jasieckiego. Są to budynki o przeznaczeniu mieszkalnym, których odbudowę finansowała Dyrekcja Budowy Osiedli Robotniczych w Poznaniu. Tak jak większość odbudowanych tego typu bloków na terenie Starego Miasta nie zostały dotąd otynkowane i tym samym czekają na ostateczne wykończenie. Wydaje się, że otynkowanie wielu odbudowanych obiektów na terenie poszczególnych kwater Starego Miasta jest spra Va nie mniej pilną od wykończenia zespołu kamieniczek starorynkowych. Stary Rynek bowiem stanowi tylko centralny punkt całego zabytkowego zespołu urbanistycznego jakim jest Stare Miasto w obrębie dawnych obronnych murów miejskich. Stąd problem wykończenia Starego Rynku, na który zwraca się szczególną uwagę, nie może być traktowany w oderwaniu od pozostałej części Starego Miasta. Dlatego też wykończenie całego szeregu kamieniczek, rażących mieszkańców Poznania i licznych turystów surowymi, ceglanymi elewacjami, które odbudowane zostały przez D. B. O. R. Poznań, powinno znaleźć się w planach tej placówki na najbliższe lata. Odbudowane bowiem przez D. B. O. R. kamieniczki Starego Miasta - jak się wydaje - traktowane były dotąd niesłusznie po macoszemu w stosunku do innych nowo zbudowanych osiedli w różnych punktach Poznania. Obiektem bezpośrednio sąsiadującym z terenem Starego Miasta, który otrzymał ostatnio nowe tynki na elewacji frontowej, to budynek Bazaru przy ul. Paderewskiego. Projekt wykończenia elewacji i rekonstrukcji niektórych detali architektonicznych wykonali inż. arch. Zieliński i inż. Hasny. Całość prac sfinansowana została przez użytkownika - "Hotel Orbis". Z powodu braku dostatecznej ilości kredytów, niestety nie zostały zrekonstruowane akroteria na tympanonie wieńczącym środkowy ryzalit oraz charakterystyczne kratki w okienkach poddasza. Te niezbędne, z punktu widzenia konserwatorskiego, elementy użytkownik zobowiązał się wykonać w terminie późniejszym po otrzymaniu dodatkowych kredytów. Prace konserwatorsko-remontowe przeprowadzone były w ubiegłym roku zaledwie w trzech obiektach. Wielkopolskie Zakłady Wyrobów Papierowych przy udziale kredytów konserwatorskich sfinansowały kapitalny remont XVIII-wiecznego dworku przy ul. Szyperskiej 9. W trakcie robót remontowych udało się rozebrać przylegające bezpośrednio do obiektu późniejsze przybudówki, które szpeciły tak rzadki już wśród zabytków Poznania przykład dworku.

Kapitalny remont zakończony został również w kamieniczce przy ul. Świętosławskiej 8. Remont tego obiektu rozpoczęty został już w roku 1956 z kredytów Funduszu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. W obiekcie dokonano wymiany niektórych zniszczonych stropów, stolarki drzwiowej i okiennej, instalacji oraz pewnych części więźby dachowej. Zmieniono również dotychczasowe, niewłaściwe, papowe pokrycie dachu, na dachówkę karpiówkę. Z Funduszu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej przeprowadzony został również remont elewacji podwórzowej kamienicy przy Starym Rynku 41. Fasada tej XVI-wiecznej kamienicy, jednej z nielicznych nie zniszczonych na Starym Rynku, groziła runięciem. Stąd zaistniała konieczność wybudowania silnej szkarpy narożnej. W roku 1958 przewiduje się dalsze prace, mające na celu zabezpieczenie odkrytego niedawno, a pękniętego w kilku miejscach, renesansowego stropu. W części budynku uporządkowana zostanie również instalacja elektryczna i gazowa. Z omówionych tutaj prac przeprowadzonych w roku 1957 przy obiektach zabytkowych, wyraźnie daje się zauważyć stosunkowo mała ilość robót remontowo-konserwatorskich. Fakt ten jest tym bardziej niepokojący, że, jak na wstępie zaznaczono, stan zabytków - w sensie dobrego utrzymania - nie jest zadowalający. W najgorszym stanie znajdują się właśnie zabytkowe obiekty mieszkalne, których niestety wymieniono tu najmniej, ponieważ tylko trzy poddano remontowi. Bardzo zły stan zabytkowych obiektów mieszkalnych, zdewastowanych w dużym stopniu, zaczyna nie tylko niepokoić, ale wymaga - jak się wydaje - uderzenia na alarm. Powstaje tu bowiem problem nie tylko ratowania cennych niekiedy zabytków, którym grozi zniszczenie, a tym samym bezpowrotna strata dla naszej kultury, ale jest to zagadnienie może jeszcze bardziej ważne w naszych obecnych warunkach, a mianowicie utrata rocznie tylu a tylu mieszkań, których długo jeszcze będziemy odczuwali dotkliwy brak, a nie zawsze mamy je z czego wybudować. Na remonty obiektów zabytkowych, nawet o najbardziej skromnym zakresie, tj. remonty typu zabezpieczającego, gdzie chodzi tylko o naprawienie najbardziej zasadniczych elementów, jak dziurawe dachy, walące się stropy i ściany oraz cieknące rynny, nie powinno zabraknąć pieniędzy, tak jak to niestety było w wielu wypadkach do tej pory. Stan szeregu obiektów jest taki, że jeśli w najbliższym czasie nie uda się zdobyć środków na najkonieczniejsze remonty zabezpieczające, to konsekwencją tego będzie haracz płacony rok rocznie ruiną kilku zabytków i utratą kilkunastu mieszkań. Omówiona problematyka konserwacji i rekonstrukcji zabytków świeckich wyczerpuje zagadnienie tylko w odniesieniu do jednej grupy zabytków nieruchomych. Druga grupa zabytków nieruchornych to obiekty sakralne, które na terenie Poznania znajdują się w stosunkowo dobrym stanie, poza kilkoma wyjątkami. Niemniej w ubiegłym roku w szeregu obiektach prowadzono z funduszy użytkownika różnego rodzaju prace, które w dalszym ciągu postaram się przedstawić. W Katedrze, jednym z czołowych obiektów zabytkowych Poznania, zasadnicze prace nad odbudową zostały już zakończone w roku 1956, dzięki czemu rozpoczęto obiekt użytkować. Całkowite wykończenie tego cennego zabytku wymagać będzie jednak jeszcze szeregu prac, które ukończone zostaną chyba w czasie najbliższych lat. Jeśli chodzi o prace prowadzone we wnętrzu w roku

Henryk Kondzieia

1957, to wymienić tu należy odrestaurowanie kilku ołtarzy w kaplicach. Uporządkowany został również plac przed Katedrą, który w bezpośrednim sąsiedztwie elewacji zachodniej obniżono do poziomu gotyckiego. Założone prowizoryczne oświetlenie w krypcie pod nawą główną, umożliwia zwiedzającym oglądanie ujawnionych w czasie ostatnich badań reliktów katedry romańskiej i i przedromańskiej. 00. bernardyni-franciszkanie po kilkuletniej przerwie przystąpili do dalszej odbudowy poważnie zniszczonego w czasie ostatniej wojny kościoła, jednego z naj cenniej szych barokowych obiektów na terenie Poznania. Rozpoczęte w roku 1957 prace zapoczątkowują odbudowę zewnętrznej architektury kościoła. Odbudowano bowiem murowaną część wieży północnej w elewacji frontowej. W tej wieży zawieszono dwa odnalezione po wojnie dzwony, które zostały zdjęte i wywiezione przez okupanta. Do odbudowy architektury zewnętrznej kościoła 00. bernardyni przystąpili na podstawie dokumentacji, sporządzonej z kredytów konserwatorskich w Pracowni Konserwacji Zabytków przez inż. arch. A. Holasa. W ten sposób władze konserwatorskie, biorąc pod uwagę wartości zabytkowe obiektu, przyszły z pomocą użytkownikom zainteresowanym odbudową cennego zabytku. Innym obiektem, w którym usunięte zostały ślady zniszczeń powstałych w czasie działań wojennych, to hełm wieży kolegium pojezuickiego. Hełm ten został poważnie uszkodzony kilkoma pociskami, które nadwyrężyły drewnianą konstrukcję oraz pokrycie z blachy miedzianej. Remont hełmu przeprowadzony był na koszt użytkownika, tj. parafii farnej przy pomocy władz konserwatorskich, które umożliwiły uzyskanie niezbędnej ilości blachy miedzianej - tak trudnego do zdobycia na naszym rynku materiału reglamentowanego. W ubiegłym roku przystąpiono do prac konserwatorskich w kościele podominikańskim. Prace te mają na celu ujawnienie wczesnogotyckiej metryki obiektu, który jest najstarszym kościołem na terenie lewobrzeżnego Poznania. Nie chodzi tu jednak o jakąś totalną regotyzację obiektu, a tylko o odkrycie zachowanych do dziś naj starszych fragmentów w części zewnętrznej, które wyraźnie wskazywać będą na XIII-wieczne pochodzenie zabytku. W celu odsłonięcia elewacji zachodniej i pięknego wczesnogotyckiego portalu, rozebrano wielką, szpecącą kościół XIX-wieczną kruchtę, a następnie zbito tynki z elewacji frontowej, na której zachował się w całości wendyjski wątek muru. Rozebrano również mury dobudowane po obu stronach portalu, które kryły ganek i schody na chór muzyczny. Równocześnie został odrestaurowany szczyt zachodni z pierwszej połowy XIX w., który nie ulegnie zmianie, oraz część południowej elewacji wieży dobudowanej do kościoła w XVIII w. Wnętrze kościoła nie ulegnie żadnym zasadniczym zmianom, ze względu na jednolity barokowy charakter, jaki otrzymało po kapitalnej przebudowie w XVIII w. W czasie wstępnie przeprowadzonych badań przez konserwatora Muzeum Narodowego, mgr L. Tuczyńskiego, na ścianach i filarach nawy odkryto fragmenty barokowej polichromii Decyzja w sprawie ewentualnego odkrycia całej polichromii i rekonstrukcji zniszczonych fragmentów zostanie podjęta dopiero po dokończeniu badań w roku 1958. W kościele podominikańskim zainstalowane zostało powietrzne ogrzewanie, które w pewnej mierze ma przyczynić się do osuszenia mocno zawilgoconego obiektu, a przede wszystkim złagodzić duże skoki temperatury zachodząceiuw obiekcie pomiędzy okresem zimy i lata, które ujemnie wpływają tak na sam obiekt, jak i znajdujące się we wnętrzu zabytki ruchome. Dla wybudowania kotłowni w prezbiterium zrobiono wykop, w którym znaleziono cały szereg elementów z wczesnogotyckiego kościoła, jak kamienne fragmenty laskowania okien, wsporników, służek i ceramicznych kształtek. Kościół podominikański, jak i część zachowanego klasztoru, wyposażone zostały również w nową instalację elektryczną. W czasie wykuwania bruzd dla rurek instalacyjnych natrafiono w północnej ścianie prezbiterium na zamurowane na grubość jednej cegły pierwotne okna wczesnogotyckie. W ubiegłym roku zakończone zostały prace konserwatorsko-remontowe w barokowym kościółku przy ul. Żydowskiej. Wzmocniona została więźba dachowa oraz ściągnięte pierścieniem betonowym rozpierane dotąd mury magistralne. Równocześnie otynkowano elewacje kościółka od ul. Żydowskiej i 23 Lutego. Prace remontowe prowadzono również w kościele Bożego Ciała. N owe tynki zewnętrzne otrzymała kaplica Panny Marii, dobudowana do kościoła w XVIII w. przez jednego z najwybitniejszych naszych architektów barokowych, Pompeo Ferrariego. Następnie otynkowano uszkodzoną w czasie działań wojennych rokokową zakrystię. Poszczególne zniszczone ornamenty rokokowe dokomponowane zostały przez Tomasza' Królikiewicza, który ornamenty te również wykonał w tynku. Odbudowany w ostatnich latach kościół św. Marcina otrzymał nową polichromię, wykonaną według projektu prof. Wacława Taranczewskiego. Jest to już druga, po kościele Panny Marii, na terenie Poznania próba nowoczesne] polichromii w starym, zabytkowym wnętrzu, zaprojektowana w jednym i drugim wypadku przez tego znakomitego artystę. W kościele św. Marcina prof. Taranczewski nawiązał w pewnym sensie do tradycji gotyckiego malarstwa na terenie Wielkopolski przez malowanie na cegle, która, w odróżnieniu od swego pierwowzoru, gra różnymi kolorami. W kościele Panny Marii na Ostrowiu Tumskim, w którym prof. Taranczewski wykonał polichromię oraz projekty witraży malowane na szkle, dotychczasowe malowane szkło zastąpione zostało witrażami wykonanymi przez Zygmunta Kośmickiego.

Nowy witraż dla kościoła św. Wojciecha (okno za ołtarzem głównym) wykonał art. pi. Powalisz według własnego projektu. Do kościoła farnego powróciło trybowane srebrne tabernakulum rokokowe z ołtarza głównego, które po kasacie zakonu jezuitów zabrane z kościoła zostało sprzedane osobie prywatnej, a następnie ofiarowane Katedrze poznańskiej, gdzie pozostawało do roku 1939. Obecne tabernakulum znacznie lepiej harmonizuje z bogatą architekturą ołtarza i wnętrza, niż stojące do niedawna na ołtarzu głównym tabernakulum klasycystyczne. Dla kościoła św. Kazimierza na Sródce opracowana została z funduszy konserwatorskich przez Pracownię Konserwacji Zabytków dokumentacja na wzmocnienie sklepień i rysujących się murów. Przeprowadzono także badania na elewacji frontowej kościoła. Badania, prowadzone pod kierunkiem Konserwatora Zabytków m. Poznania i Pracowni Konserwacji Zabytków, ujawniły zamurowane wnęki półkoliste i płyciny dekoracyjne pomiędzy pilastrami na pierwszej i drugiej kondygnacji. Płyciny i wnęki ożywiające elewację frontową kościoła

HeuryK K.ndzi.1.

poreformackiego zdają się potwierdzać hipotezę, że autorem projektu jest Krzysztof Bonadura Starszy. Fasada wzbogacona wnękami i płycinami z charakterystycznym podziałem za pomocą pilastrów i gzymsów, stanowi bowiem analogiczne rozwiązanie z szeregiem innych znanych obiektów projektowanych przez tego architekta. W czasie planowanych w r. 1958 prac konserwatorskich przywrócony zostanie elewacji jej pierwotny, zamierzony przez autora projektu wygląd, który uległ zmianie w czasie późniejszych przeróbek. N a zakończenie krótkiego przeglądu prac prowadzonych w obiektach zabytkowych należy wspomnieć o innym ważnym odcinku pracy konserwatora, a mianowicie o stałym uzupełnianiu i kompletowaniu archiwum konserwatorskiego. W miarę prowadzenia robót konserwatorskich w poszczególnych obiektach uzupełniana jest systematycznie dokumentacja poszczególnych zabytków i to zarówno jeśli chodzi o rysunki inwentaryzacyjne i projekty, jak i komplet fotografii obiektu przed rozpoczęciem prac, w czasie robót i po zakończeniu. Ważnym faktem - pozwalającym placówce konserwatorskiej na zebranie najbardziej istotnych danych dotyczących wszystkich zabytków tak nieruchornych, jak i ruchomych - jest rozpoczęta w roku 1957 przez Państwowy Instytut Sztuki akcja katalogowania zabytków Poznania. Dzięki zaangażowaniu przy tej pracy szeregu specjalistów placówka konserwatorska zyska wiele cennych danych, dotyczących poszczególnych obiektów i równocześnie pełny obraz całego stanu zabytków na terenie miasta.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1958.01/03 R.26 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry