WYSTAWA ,,75 LAT TEATRU POLSKIEGO" W MUZEUM NARODOWYM

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym miasta Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1950.12 R.23 Nr4

Czas czytania: ok. 4 min.

Tuż u wejścia na salę przejrzysty plan wykazuje sceny poznańskie, na których od 16-ego wieku do dni dzisiejszych odbywały się przedstawienia teatralne. To jakby światło reflektora, skierowane w daleką perspektywę. A zaraz potem zbliżenie: Wojciech Bogusławski inicjator nurtu realistycznego w teatrze polskim, wspaniały organizator, dyrektor, autor, reżyser, aktor i śpiewak w jednej osobie - urodził się pod Poznaniem, w Glinnie i patronował teatrowi poznańskiemu przez 42 lata. Oto jego portrety, dokumenty archiwalne, foto grafie domu rodzinnego, afisze z przedstawień. Potem fuż zaczyna się historia podana chronologicznie od naJdawniejszych czasów feudalizmu, gdy teatr był imprezą ściśle elitarną i organizowaną sporadycznie, do chwili utworzenia stałego zespołu w 1870 r. i stałej sceny we własnym gmachu w 1875 r. - a wreszcie poprzez wszystkie zmagania, troski, triumfy i radości aż do dni ostatnich. Poszczególne plansze i gabloty podają przejrzyste i estetycznie zestawione eksponaty - z setek fotografii i dokumen tów archiwalnych wyłaniają się istotne zagadnienia, zarysowuje się linia dialektycznego rozwoju, ciągle widoczna i nie niknąca ani na chwilę wśród tłumu "ludzi teatru ", wśród blasku rozjarzających SIę 1 gasnących gwiazd aktorskich.

Okres przed utworzeniem się stałej sceny został na wystawie przedstawiony w ogólnych zarysach - szczególniej zajęto się historią teatru zawodowego, owego właśnie 75-1ecia jubileuszowego. Dzieje te - poucza wystawa - przebiegają w trzech etapach, oddzielonych od siebie obu wojnami światowymi. Etap pierwszy (do 1914 r.) przypada na czas gdy degenerujące się mieszczaństwo w ramach ustroju kapitalistycznego stara się w całej Europie ulepić teatr na własną modłę. Teatr polski a więc i poznański ratuje wtedy swój poziom dzięki idei walki o utrzymanie charakteru narodowego. Wysiłki w kierunku zdobycia własnej stałej sceny, która miała się stać placówką walki ideologicznej, wydzieranie spod cenzorskiego ołówka najwartościowszych pozycji repertuaru, walki z zalewającą powodzią niemczyzny, z nieustannym "verboten" - oto co wyziera z wszystkich dokumentów (autentycznych czy w formie kopii), które oglądamy na wystawie Oczywiście teatr ówczesny była to ciągle jeszcze placówka elitarna (choć mniej niż w okresie feudalnym) w duchu scena zbiorowa Obiuz I.i Kazimierz Wichniarz (Szwandia), Antoni żukowski (Koszkin), Apolinary Possart (Gionostaj ew), Irena Detkowska -J asióska (Gronostaj ewa), Manuela Kiernikówna (Panowa) , Zdzisław Salaburski (J elisatow) Inscenizacja i reżyseria: Tadeusz Muskat Dekoracje: Tadeusz Kantor wśród mas narodu nie myślano wcale. W okresie międzywojennego dwudziestolecia ten sam błąd trwa dalej. Co więcej, w czasie gdy przestaje być palącym problem narodowy nie zjawia się w to miejsce żadna inna idea kierownicza. Teatr tego okresu ogląda się często na zagranicę, naśladuje jej mieszczańskie gusty, gonitwę za błyskotliwymi efektami, apoteozę pieniądza, poszukiwanie rozrywki za wszelką cenę. Dziwaczne wydają się nam dzisiaj fotografie z ówczesnych komedii pełne błaznujących mężczyzn w smokingach i kobiet w sukniach przed kolana. Powiększające się rozprzężenia teatru nie ratują "anI spora dyczne osiągnięcia artystyczne, ani dobra gra zespołu, ani występy wielkich aktorów" (Solski, Solska, Ćwiklińska, Adwentowicz, Osterwa, Maszyński, Węgrzyn i inni). Cyfry mają swoją wymowę znamIenną:

65% premIer rozrywkowych 20% " współczesnych autorów 15 % " klasycznego repertuaru.

U progu trzeciego okresu - teatru Polski Ludowej - wita nas na wystawie wielka fotografia prezydenta Bieruta i cytata z jego przemówienia: "Trzeba aby teatr dążąc do jaik najwyższego poziomu artystycznego był nastawiony swą treścią nie na elitę lecz na szerokie II masy . Słowa te tłumaczą istotę reformy, która dokonuje się obecnie - iprzebudowę c a ł e g o teatru, z jednej i drugjiej strony kurtyny, 2 jedneji i drugiej strony kulis. Zjednoczone wysiłki wszystkich "ludzi teatru" , poczynając od najskromniejszych pracowników technicznych, którzy zostali wciągnięci do ambitnej pracy twórczej, dają już coraz wyraźniejsze wyniki. W zakresie repertuaru, jalk nas informują cyfry jednej z plansz, nastąpiło znamienne przesunięcie: 47% premIer klasycznego repertuaru 43% " współczesnych autorów 18 % " rozrywkowych.

Konstruując i realizując ten repertuar, oparty na narodowych tradycjach a socjalistyczny w treści, nawiązano szeroki kontakt ze Związkiem Radzieckim i państwami demokracji ludowych, z którymi wymieniamy doświadczenia i zdobycze - mówi o tym między innymil! sze zdobycze nowego teatru to zorganizowanie widowni i przebudowa jej struktury społecznej, nawiązanie kontaktu z ruchem amatorskim, akcja objazdowa na prowincji i wiele innych. Są to zagadnienia na ogół znane, z którymi stykamy się poprzez prasę, które poznajemy obserwując życie teatru poznańskiego - dobrze jednak, że zostały jeszcze raz syntetycznie opracowane i podane do ogólnej wiadomości w sposób tak bardzo poglądowy i na tle ogólnej historii teatru. Historia całkowicie potwierdza i uzasadnia słuszność przeprowadzanych obecnie reform - to jest ogólny wniosek, który nasuwa się po zwiedzeniu wystawy. N astępny wniosek to ten, iż organizatorzy nIe żałowali naJwiększych wysiłków realizując imprezę. Zgromadzenie tylu dokumentów, pism i fotografii będących własnością różnych archiwów i osób prywatnych z całej Polski byto pracą nielada. Ugrupowano ten ogromny materiał przejrzyście, podano w sposób pedagogiczny, nie nużąco, a przede wszystkim prosto bez zbędnych "teatralnych" efektów - tym jaśniej rysuje się myśl ogólna, a więc tym większą korzyść osiąga zwiedzający. Wystawa jest pięknym wynikiem pracy Komitetu Organizacyjnego, który ukonstytuował się w składzie: Maksymilian Andersch, Zofia Andrzejewska, Józef Andrzejewski, Tadeusz Bessert, Stanisław Dąbrowski, Zdzisław Grot, Stefan Grzechowiak, Stanisław Hebanowski, Wiłam Horzyca, Henryk Kołata, Jan Kosiński, Alfred Lenica, Aleksandra Markwitzówna, Przemysław Michałowski, Marian Mika, Stanisław Mroczkowski, Czesław Niewiada, Cyryl Nowak, Marian Paluchowski, Stefan Straus, Jadwiga Schmidtowa, Ignacy Wajnor, Kazimierz Wichniarz, Jerzy Zegalski.

Czynny udział w pracach komitetu teatrologów, historyków, archiwisty, historyków sztuki - zagwarantował charakter imprezy. Tym bardziej więc należy żałować, że nie zdołano wydać katalogu, któryby utrwalił osiągnięte wyniki i przy dalszych pracach naukowych w dziedzinie teatrologii polskiej mógł być cenną pozycją. Oprawa plastyczna wystawy, która jest dziełem Jana Kosińskiego, Zb, Bednarowicza i Edm. Budasza podkreśliła i uwypukliła zasadnicze momenty w sposób estetyczny i pełen artystycznego umIaru.

Alina

Chyczewska

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym miasta Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1950.12 R.23 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry