BRACTWO KRAWIECKIE POZNANSKIE PRZED R. 1793 151

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1927 R.5 Nr2

Czas czytania: ok. 3 min.

skich i wiardunek, w r. 1482: 7 grzywien, 7 florenów i 9 szerokich groszy. Już w 15. wieku pożycza Bractwo pieniądze miastu znajdującemu się w chwilowej potrzebie. Skarb bracki wzrastał pDtem stale, aż zniszczyły go wojny szwedzkie. Na kontrybucję szwedzką w r. 1703 pożyczyło Bractwo 1400 zł. od kasztelanowej Święcickiej, z Którą miało potem (do r. 1711) proces, ponieważ przy spłacie nie wzięło kwitu. W tymże czasie postradało Bractwo cały majątek. W roku 1711 pieniędzy w sKrzynce nie było. Ale już w r. 1752 miało Bractwo 3000 zł. zahipotekowanych na kamienicy szafarza cechowego. Suma ta jeszcze w r. 1793 była na hipotece. A już w r. 1759 pożyczył cech dalszych 1600 zł. starszemu Żołądkiewiczowi. W T. 1793 było zatem Bractwo ponownie instytucją zamożną. M a j ą t e k n i e r u c h o m y stanowił wówczas jedynie wykusz czyli baszta krawiecka, nadana cechowi w średniowieczu jako punkt zborny wojenny z ciężarem jej utrzymania, a w 18. w. uważana za własność cechu, od któ-rej jednak 'czynsz pobierał magistrat od cechu, cech zaś komorne od lokatorów, bo baszta na równi z innemi stała się z czasem domem mieszkalnym. O dalszej własności nieruchornej Bractwa brak wiadomości, Wiemy tylkO', że około r. 1700 posiadało Bractwo krawieckie k a m i e n i c ę przy Starym Rynku nr. 73 (numer ten stanowi dzisiaj część gmachu Banku Przemysłowców). NabyłO' go Bractwo prawdopodobnie w drugiej połowie 17. wieku 127).

W T. 1703 z okazji zabicia Lausena zdemolowali ją Szwedzi doszczętnie. Wr. 1711 była w ruinie, w r. 1714 należy jeszcze do Bractwa. Ale po zniszczeniu przez Szwedów zaanektowali ją Sasi. W rezultacie Bractwo, które wówczas było w ciężkich kłopotach finansowych, kamienicę straciło. Własność ruchomą Bractwa, w pierwszym zaś rzędzie bogaty sprzęt kościelny i rynsztunek tudzież dawniejsze księgi . cechowe i przywileje jużeśmy wykazali. O sprzęcie pożarniczym wspomnieliśmy, o przedmiotach drobnych (lichtarze, krucyfiks, misy, kubki, dzbany itp.) w tem miejscu napomkniemy tylkO'. Przypominamy, że Bractwo posiadało chorągiew z wyobrażonym żółtym lwem, który trzyma nożyce. Najważniejszym zabytkiem byłaby p I e c z ę ć cechowa, która istniała

127) Przedtem posiadał ją Sztypler. - Marja Wicherkiewiczowa, Rynek poznański, st. 118.

KRONIKA MIASTA POZNANIA.

niewątpliwie już w średniowieczu. Pieczęć taka nie zachowała się. Przekazano nam jedynie w ProtDkólarzu 1427-89 rysunek herbu Bractwa. 1) Na tarczy widnieją nożyce własnego typu poznańskiego (szerokie, okrągłe noże otwarte, uszka nieściśle zamknięte) i róża, nad tarczą kapelusz (w kształcie cylindra), pod nią wstęga z napisem nie czytelnym. PDd herbem dowcipny napis: "Sub isto scuto quiescit pueIIa, Lumine acuto et semper myla". 2) Drugi taki rysunek znajduje się w ,,Księdze Panów Braci" (niewykończony). Kształt serca, w otoku lICherb Bractwa Krawieckie. Poznańskiego". Wewnątrz na tarczy no:lyce poznańskie otwarte, nad niemi INRI, krzyż złączony z literą H, małe serce, z dołu dwie gwiazdki przy głoskach B. K. P. (Bractwo Krawieckie Poznańskie), pod nożyca mi coś W kształcie woreczka. Nad tarczą: Anno Domi 16-28. 3) Takiż rysunek z roku 1747 w "Renowacji Sztuki Krawieckiej". Serce, w otoku: "Herb Bractwa Krawieckiego Poznańskiego. 1747". Na tarczy jak na rysunku z r. 1628 bez gwiazdek i liter B. K. P. Znaki różowe, tarcza żółta, w okół serce małe różowe, następnie większe niebieskie, otok żółty, napis czerwony. Pieczęci nie pozostało ani śladu, ni tłok, ni odcisk.

14. O g ó l n y p r z e g l ą d r o z waj u.

Poznań za czasÓw pierwszej RzeczypDspolitej był niezwykle wybitnem siedliskiem rzemiosł włókienniczych i handlu materjałami odzieżowemi, jak w ogóle Wielkopolska była wielkim ośrodkiem tej gałęzi pracy gospodarczej. Sukiennicy, płóciennicy i krawcy - to obok rzemiosł przemysłu skórnego nąjważniejsze działy przemysłowe w Poznaniu. Najmniejszym stosunkowo zmianom uległ zawód krawiecki, który w czasach rozkwitu zapełniał wyrobami poznańskiemi jarmarki w,szystkich miast wybitniejszych a w czasach ciężkich miał oparcie o biezące zapotrzebowanie lokalne. To też cech krawiecki należał zawsze do najsilniejszych i najliczniejszych. Odbiły się na cechu krawieckim przejścia kraju i miasta.

W wieku 15. umacnia się rzemiosło, choć juz w początkach jest bardzo sil'Ile, stwarza sobie własne, coraz ściślejsze nonny organizacyjne, utrzymuje wzorową karność i uczciwość pomiędzy braćmi, bierze wybitny udział w życiu miejskiem i nie skąpi pomocy wojennej dla Rzeczypospolitej. Krawiectwo poznańskie ugruntowało sobie znaczenie i sławę w kraju. W spokojnym

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1927 R.5 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry