KRONIKA MIASTA POZNANIAkrytyką własnego projektu, pomimo nurtującej w nim gruźlicy, licząc na własne tylko siły, rozpoczął w r. 18511 wydawać tygodnik, który dzięki znakomitej swej - jak na owe czasy - formie, będącej wyrazem redaktorskich zdolności J. Zaborowskicgo, zjednał sobie nie tylko powszechne uznanie, lecz i współpracę naj wybitniejszych w owym czasie uczonych polskich z całego kraju. Nakładcą tego pisma był, znany nam już jako nakładca i wydawca Ziemianina, drukarz Ludwik Merzbach z Poznania.

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1938 R.16 Nr4

Czas czytania: ok. 3 min.

Tygodnik ten, pomimo popularnego swego charakteru i trzyletniego zaledwie istnienia, oddał wielkie zasługi dla rozwoju nauk przyrodniczych w \Vielkopolsce, gdyż przez utwierdzanie w wielkopolskim społeczeństwie wszechstronnej wa!1ości nauk przyrodniczych i przez ich popularyzowanie przyczynil się do powstania z końcem r. 1857 Wydziału Nauk Przyrodzonych przy Towarzystwie Przyjaciół Nauk w Poznaniu i do zakreślenia kierunku jego dalszej działalności. Było to właśnie zasługą Zaborowskiego, z którego inicjatywy Wydział ten powstał i któremu TowarzYf':two to powierzyło w lutym 1858 stanowisko wiceprezesa. Niestety nie danym było Zaborowskiemu cieszyć się długo dorobkiem swej pracy jako redaktora Przyrody i Przemysłu i wiceprezesa Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Doprowadziwszy to czasopismo do szczytu rozwoju, a Towarzystwu Przyjaciół Nauk nakreśliwszy wytyczne pracy na przyszłość, umiera prawie nagle wskutek krwotoku płucnego dn. fi. października 1858, (przeżywszy zaledwie lat 34), po 2 1 / 2 -letniej działalności redaktorskiej, a zaledwie kilkumiesięcznej na stanowisku wiceprezesa Towarzystwa Przyj. Nauk. Redakcję Przyrody i Przemysłu obejmuje po śmierci Zaborowskiego jego przyjaciel Felicjan Sypniewski, ówczesny przewodniczący Wydziału Przyrodniczego T. P. N., który doprowadziwszy rocznik 1858 tego czasopisma do końca (III tom), przerywa to wydawnictwo z nieznanych nam przyczyn. W historii nauk przyrodniczych w Wielkopolsce w okresie zaborczym ma Zaborowski ogromnie doniosłe znaczenie. Jest to idealista-przyrodnik w najczystszym tego słowa znaczeniu, człowiek pełen ambicji i bezinteresownego entuzjazmu dla nauki, pragnący swój talent i rozległą, za granicą zdobytą wiedzę złożyć "w skarbcu naukowej zamożności narodu". Prar-nie ruch przyrodniczy w Wielkopolsce wznieść ponad wyżyny innych dzielnic dawnej Polski, mających za sobą przecież wiekowe tradycje naukowo-przyrodnicze, promieniujące z prastarych wszechnic. l'rzejęty do głębi idealistyczną filozofią heglowską, pragnął być duchowym łącznikiem pomiędzy wszystkimi polskimi przyrodnikami z trzech zaborów. W niemieckim związku przyrodniczym pracuje nad duchowym zbliżeniem Polaków z Niemcami i jemu to prawdopodobnie należy przypisać utrzymanie się do czasu jego życia możliwych, a nawet przyjaznych stosunków współpracy w dziedzinie nauk przyrodniczych wśród obu tych waśniących się na innych polach narodowości. Miewał w związku tym liczne ciekawe wykłady, które wyrobiły mu opinię jednego z najzdolniejszych członków. Jak już wspomniałem, organizuje razem z Sypniewskim Wydział Nauk Przyrodzonych przy Towarzystwie Przyjaciół Nauk w Poznaniu. W uznaniu zasług powołany na stanowisko wiceprezesa tego towarzystwa, daje w Wydziale inicjatywę do kolekcji zbiorów przyrodniczych, które stały się zawiązkiem późniejs7.ego Muzeum Towarzystwa Przyjaciół Nauk, a obecnie Muzeum \VielkopoIskiego; stara się o tworzenie polskiej nomenklatury przyrodniczej, zwłaszcza w dziedzinie chemii, a wreszcie sam w okresie niespełna trzyletnim, przy nawale zajęć nauczycielskich i redaktorskich, pisze do swego tygodnika 47 artykułów z różnych dziedzin nauk przyrodniczych. Niektóre z tych artykułów mają charakter oryginalny. Do takich z dziedziny zoologii i botaniki należą: (w tomie I. Przyrody i Przemysłu) "Matanza czyli połów tuńczyków w pobliżu miasta Nizzy", "Polipy", "Drzewa olbrzymie", "Roślinność wło::;ka przed zburzeniem miasta Pompei, porównana z dzisiejszą", "O jestestwach organicznych", "Wartość dzisiejszej ::;pekulacyjnej filozofii w przyrodoznawstwie", "Teoria pokarmu roślin", "Teoria Dzierżona i Siebolda o dzieworództwie pszczół", "Na czym polega forma popularna w naukach przyrodniczych", (w tomie II) - "Czy kwitną paprocie", "Zasadnicze typy kształtów zwierzęcych", "O wpływie ozonu na oddychanie i na wegetację", ,,0 wężach w ogólności, mianowicie zaś o ich mniemanej chciwości na mleko, z dołączeniem dokładnego opisu dwóch gatunków w W. Księstwie Poznal!skim znajdujących się", "Jak my uważamy żądzę wężów na mleko", ,,\Vizerunki flory rodzimej".

2.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1938 R.16 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry