KRONIKA MIASTA POZNANIArycznymi, tłumi we mnie wszelkie imaginacji działanic, odzywa się potem poetyczny nieszczęśliwy popęd i nie daje spocząć, aż mnie jeszcze do reszty zamęczy. Tak tu si", tworzy h i s t o r i a W i l n a, 4) po piąty raz już przerabiana przeze mnie, a obok niej M i s t r z T war d o w s k i, b) "O s t a t n i a z k s i ą ż ą t S ł u ck i c h G) (powieść), W i t o l u r a u d a itp. Jestem więc jak koil na młynie, bez ustanku w pracy i gdyby nie przekonanie obowiązku - o, i nieraz słodko by było porzucić wszystko i spokojnie siąść z książką u komina, podumać, rysować, pogwarzyć. Takie to moje życie - ani z tego chluby szukam i piszę dlatego tylko, abym \VP. Dobrodziejowi wyobraził, że kolaboracja llIoja, chociaż by była nieskuteczną, będzie wypadkiem szczcrych dla Niego a najlepszych chęci". Najciekawsze jednakże w tym liście z UJ listopada 1R3}) I'.

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1938 R.16 Nr3

Czas czytania: ok. 2 min.

są poglądy Kraszewskiego na to, w czym najbardziej "Tygodnik Literacki", którego tak gorliwym był współpracownikiem, szwankował; jego zapatt'ywanie, że czasopismo literackie powinno być pod względem politycznym bezbarwne, że nie powinno w tej mierze naśladować czasopism francuskich: wreszcie jego rady dla mającego powstać "Orędownika Naukowcgo" i uwagi o jego tytule:

"Tygodnik poznański chybiał bardzo swego celu przy końcu.

Stał się on był organem partii i doszedł do tego, że u nas nie mógł być czytanym i iść w obieg, bo zawiódłszy swoje w pro"pekcie przyrzeczenia wdał się w kwestie, pismu literacldemu niestosowne - powiem, niepotrzebne. Literatura potrzebuje wyłąeznego nią zajęcia i przejęcia, a gdzie opinie osobiste, namiętne wkroczą, tam prędko literatura staje się tylko środkiem do czegoś, narzędziem, namiętności ją zmącą, zakłócą i zmienią w pamflet i paszkwil, poetów w publicystów, historyków w pamfletarzy, romansopisarzy w nie wiem już jakie nowe postacie. Podług mnie trzeba pismo literackie, przeznaczone, aby było czytanym powszechnie, uczynić czysto-naukowym, czysto-literackim, a nade wszystko co do opinii neutralnym, eklektycznym. Niech się w nim malują i rozbi

4) "Wilno od początków jego do r. 1750". Wilno, Zawadzki, 1840-1842; 4 tomy.

5) Druk. tamże w r. 1840 w 2 tomach.

6) Druk. tamże w r. 1841 w 3 tomach.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1938 R.16 Nr3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry