ZA KULISAMI TYGODNIKA LITERACKIEGO

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1938 R.16 Nr2

Czas czytania: ok. 2 min.

się jednak, Żp kon..;ens rządowy nie może być cofnięty bez "przekroczenia cenzuralnego". Hównocześnie jf'dnak ze strony władz rządowych dowiedział się, o czym donosi Kraszewskiemu w liście z 19 list. lR31 r., że z łatwością może otrzynJa pozwolenie na wydawanie nowego pisma. Dlatego razem z Łukaszewiczem wniósł podanie o zezwolenie na wydawnictwo pisma pt. "Orędownik Naukowy", "który tak zupełnie jak Tygodnik. będąc właśnie jego kontynuacją, wychodzić będzie, skoro tylko pozwolf'nie z Berlina nadejdzie". Te słowa tłumaczą charakterystyczne podobiellstwo pod względem graficznym obu pism. V,T tym samym liście donosi również, że od nru 33 z r. 1839 przestał być współpracownikiem "Tygodnika". W następnym liście z 17 grudnia 1839 1'. dajf' Poplil'1ski dosadną charaktelTstykę \Voylwwskiego. "Dopóki stosował siQ do zobowiązail względem nas zacią.gnil,'tych - pisze - nie mieliśmy nic przeciw temu (co jego nadzwyczajnej próżności pochlebiało). że go Publiczność za istotnego Redaktora uważała. Odurzona nasza szlachta niosła mu swoje hołdy, tylU chętniej, że on odbierając takie honOIT suto każdego przyjmował, nie szczędzq,c szampallskiego, cypryjskiego wina, ostryg itd. Odebrawszy bowiem po śmierci ł'Odziców matczyną schedę, wynoszącą 10000 talarów, pozwolił sobie dla zjednania sobie gwałtownej sławy. Z początku dziwiło się wielu, a szczególnie jego rowiennicy w klasach daleko lepiej llsposobipni, skąd mu się to wszystko wzięło, później jednak niejeden dla smacznego obiadku wmawiał w niego, że jest czymś więcej jak owym nieskoilczonym jeszcze ginmazjastą". \Vreszcie Popliilski namawiał Kraszewskiego, aby wycofał z "Tygodnika" wszystkie niedrukowane jeszcze artykuły. Na tym jednak na kilka mif'siQcy korespondencja między nimi przerwała się. \Vreszcie w liscie z 2() maja 18-1:0 r. donosi, ŻP sprawa "Orędownika". "mimo wyraźnego i piśmiennego przyrzeczenia Naczelnego Prezesa" (Flotwella) utknQła w ministerstwie, i niewiadomo, czy wogóle otrzyma pozwolenie na wydawnictwo. "Przyczyna tej zwłoki - pisze Poplillsld - ma być dwojaka, albo drukarnia (\V. Deckera), gdzie się drukuje Tygodnik, mająca przez teraźniejszego jej właściciela dużo wpływu w Berlinie z poduszczenia \Voykowskiego, jako i przez własny interes, gdyż Orędownik miał wychodzić u Stefailskiego, zaintrygowała w Berlinie, albo też

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1938 R.16 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry