DZIAŁ BIEŻĄCY

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1938 R.16 Nr1

Czas czytania: ok. 5 min.

Zainteresowania jego i olbrzymia praca nie wyczerpują się jednak na służeniu tylko miastu Poznaniowi, ponieważ radca Zaleski umie objąć swoją działalnością szerszy teren, jakim jest \Vojewództwo i Pailstwo. Mianowicie bierze jak naj czynniejszy lIIIział w pracach Związku Miast \Vielkopolskich, w wojewódzkich komisjach dyscyplinarnych, w ejmiku \Vojewódzkil1l a z dziedziny statystycznej jest bardzo czynny na Zjazdach Statystyków Iiejskich, gdzie prowadzi pionierską akcjI,' przez swoje referaty na rzecz statystyki mieszkaniowej i ruchu wQdrownego ludności. Ostatnio pracO\vał jako współzało7.ycif'1 Polskiego Towarzystwa statystycznego \v \Van,zawie, (>ddawna zaś jest członkiem Pailstwowej Hady Statystycznej przy Głównym l'rzędzie Statystycznym Nie można także nie wspomnieć, 7.e na terenie międzynarodowych zjazdów statystycznych zyskała uznanie i pełen akcept jego oryginalna metoda ohliczania l.Jraku mieszkał) w danym środowisku, zaś na poważnych łamach "Ruchu prawniczego, ekonomicznego i ,;ocjologicznego" l'ecenzuje od szeregu lat wydawnict.wa statyst.yczne i samorządowe. Hozumiejąc i doceniając znaczenie koncentracji pracy kulturalnej w Poznaniu przyczynia się radca Zaleski walnie do powstania w Palacu Działyilskich siedziby Zl'zeszenia Związków Artyst.ycznych i I\ulturalnych oraz inauguruje "Czwartki Literackie", szczycące się dziś pięknym sukcesem i zasłużonym uznaniem.

Przez !o",'oją wszechstl'Onną cIziałalnoś(; twórczą \Viceprezydent Zaleski jest związany z każdą nieomal dziedziną życia miejskieg-o w Poznaniu. \Vraz z nowpn stanowiskiem tych związków IH'zyhedzif' zapewne jeszcze wi!,'cej, (s1. w.)

Przemówienie Tymcz, \ViceprezYllenta Miast.a inż. Tadeusza Hllgegu, wygłOSZOl1f' na posiedzeniu Magistratu w Złotej Sali Hatusza w dniu 1;) grudnia 1937 r. z okazji pożegnania p. Prezydenta Więckowskiego.

Panie Prezydencie I Zdecydował się Pan Prezydent zrezygnowa( ze stanowiska naczelnego kierownika spraw naszego miasta po przeszło tI'zyletnicli rząda('h,

6"przebogatych w l'iężkie trudy i wysiłki n owoenych w piękne wyniki i osiągnięcia. Spełnia,iąc przykry obowiązek pożegnania Palw Prezydenta. winienem zestawi{O chociażby najbardziej chnrakterystyczne pozyeje hilansn Pallskiej dziah\lności. \)zinłalnoś{o ta rozwijałn się w warunkach \\'y,iątkowo ciężkieh, tym cennie,jsze są jej wyniki, jako zdohyte ogromnym hartem duszy i niezwykłą energią pozytywne.i tWÓJ'czości. .Jeżeli mam za!'ząć od stosunku Pana Prezydenta do nas, to nigdy nie zapomnimy tej aLmosfery pełnej ciepła i życzliwości. ,jaką Pan Prezydent stworzył \\. odniesieniu do ezłonkÓw Magistratu, Alhowiem tal, w stosunkach służhowyeh .jak i osobistyeh hył Pan Prezydent dla nas \\. pełni tego słowa znat'zeuiu pnr.yjal'ielem. ktÓry de('yzje swoje wydawnł zawsze po sumiennym wysłuchaniu nnszego zdania. i<tara.ią(' się o ile możnośei uzgodni(' zdania luh przekonaĆ'. To I.llamię eharnktenl, ta głęholm serdeeznoś(' przeniosh\ i<ię I'Ó\\'nież na stosunek do I)OI)rzedniego p"ezydenta. Obejmująe urzędowanie w eiężkil'h warunkad\ finansO\',yeh i adminitraeyjnych, nigdy nie i<taml się Pan Prezydpnt \\'Yi<ZIIkiwa(' wad u swyd\ poprzednil,ó\\', ani też OIHII'('Zać ich odpowielLdalnośeią. eo niestety tał- cZęsto i łatwo w życiu naszym się spotyka, Wl'ęCZ przel'iwnie. zawsze starał się Pan Prez)dent tłomaezy(' pewne niedociągnięeia z lat poprzednieh okolieZl\ośl'iami. kl'yzysem i \\'lIrunkami. wśrÓd któryeh popl'zedniey Pana Prezydentll zmuszeni hyli kiel'O\\'HĆ' admilllstn\(',j'l miasta, GOI'ąCf' i<erl'e Pana Prezydenta znHlazło swÓj eiepły wYJ'az również w i<tosunl\ll do lłl'zędniktm i robotników mie,isldch. Urzę<lnil,ów na wyhitnie,iszych i<tHnowiskneh Pnn Prezydent otaczał stnrnnną opieką i nie dawał im o<lezlu', iż jest id\ pn:ełożonym, świadomym pełni s\\"ej włndzy. Zdn.iąe sohie sprawę ze słahośl'i ekonomiezne,j szarego praeownika mie.ji<kiego.

hył Pnn Prezydent ZHWSze I'zeeznikiem kh interei<ów, stllra,jąc się w gmniea!'h zakl'e"lony,'h możliwośeiami finansowymi byt ich polepszy{o i utr\\"nli(', Rownież z pJ'awdziwą I'adośeią i podziękowaniem mnszę sl,onstatown{o. że i w dziedzinie pel'solwlnej nie poszedł Pan Prezydent drogą, na .inką często Hię wkraeza i dotrzymał Pan Prezydent obietniey zapowiedzianej w swym pierwszym okólnilw po ob.ięein nrzędowania. unika,jąc rugów urzędni<'zyeh, usuwania LH'al'(}\\"ników z dawniejHzych eznHóW prze,jętyeh, Nie mogę zlltai(' faktu znanego nllm wszYHtkim. iż oh.jął Pan Prezydent nrzędowanie w l'iężkie.j dla miai<ta sytnae,ii finansowej. Jeżeli dzisiaj pracJl.iemy na zasadzie zrównoważonego hndżetu, ,jeżeli dzisia,j płat n 0';(' zohowiązań mie,ji<kich .jest nieogrnnil'zona, n płynnośĆ' gotówki sto,jącej do dyspozyeji minsta znal'ZIW. - .jeHt to niewątpJiwą zaHługą Pana Pl'pzydentH, ZIIHłngą. któl'ą wSl.ysey Indzie dohre,j woli w pełni .już dzisiaj doceniają. a któm w perspel<tywie IlIt IH'ZPi<i.łyeh nahiel'ze jeszeze więkHze.i wynlziHtośei. Dzięki tpj zdohyezy mógł Pan Prezydent mimo trwającego kl'yzysn ul'nchomi{O Hzel'eg pral' i nweHtyey,jnych, mających poważne znaezenie społeczne i gOHpodarcze, Wspomnę tylko o hu dowie domów i osiedli robotni('zyeh. któl'a stusunki poznańHkie upodobniła do

DZIAŁ BIEŻĄCY

\\"arunków miast zal'hodnil'h za gl'anicą. Akl',ia sanal'ji finansów lIIiejskil'h S P 0\\ odowana i przeprowadzona przez Ciehie, PaniE' Prezyrleneie, uwidocz.

niła się nietylko w finans:H'h miast/I. ale I'ó\\'nież w IJnł'iżE'niu finansowym instylueY,i z miastem związanydl. Dlatego też do Ikznego szeregn zasług Pana trze ha dołą('zy(' sprawę pOIJl'awy stanu Komunalne.i Kasy Oszczędnoo;l'i miasta Poznania ol'az Poznańskiej Kolei Elektl'y('znej. Zal'ówno ParIska troska o dohro spnłeezne jak i IImiejętność i łatWOS(, podl'hodzenia rio ludzi, znalazły swó.i pE'łn' wYI'aZ w zorganizowanej pl'zez Pana Prezydenta i z takim slIkl'esem prO\\"Ildzonej akc,ii charytatywnej, skonl'entl'Owane.i w Miejskim Komitel'iE' Ohywatelskim do \\'alki z hezrohoeiE'm, hęd:'l'ym wyłąl'znym dziełt'1II Parlskim, Tnulnnśl'i polityczne dzieląl'E' nas wszystkie' h Polaków uwidoezlliły się na tym tE'renie na,jjaskmwiE'.i. I dlatego też w ehwili organizowania Komitetu lIa zasada eh przyciągnię!'ia do wspołpr'aey iudzi \\'szelkil'h pl'zekonarl polityeznych, - różni('E' politYl'zne gl'Oziły rozbil'it'm ('alej akeji, Parlska umie.iętność, I'anil' Prezydeneie, godzenia przel'iwnośei polityeznYl'h .iak nJwniE'ż niezmordowana praea w Iderunku zmontowania apal'atu administral'yjnego do tE'j walki, jednak ZW) !'iężyły, ,Jeżeli dzisia,i w ak('ji Komitetu zasiada_i:, i pnH'u,ją IndziE' wszelkidł przekollail polityeznyeh, jeżeli KOlllitf't poznańsld jE'st dzi"ia,i przyldadelll dla innYl'h miast i I'harytatywlle.i akl'ji IHHlloey dla hezrohotnYl'h, to niel'h mi to hędzie wolno J:apbać \\ rdestr I'ańskkh wyłąl'wych zasług. Zasługi Pana PrezydE'nta w tej dziedzinie jak i znpełne opanowanie tak tr'udnego terE'nu pracy społel'znej skłaniają mnie do skiel'owania porl Pańskim, PaniE' Prezydencie, adl'esem gorą!'e,i Pl'Ośuy, abyś dalszf'j eZYllnej i kiel'OwniczE',i WSIJółpra('y w te.i dziE'dzilliE' niE' odmawiał. Skol'O dzisia.i rozehodzą się nasze drogi słllżhowe, \\ ehwili pożegnania mam miły zaszezyt wYI'azil' Pallu, Panie Prezydenl'ie, imit'nit'llI Magistmtu gOI'ąc:, podziękę za Twą wielką pracę, poświęl'oną miastu naszemu, l<łórE' mimo lieznych cierni spotykanyeh na swe,i dl'odze, najwyraźnie_i polwchałeś. Nie przypuszczam ani na l'hwilę, aby I'OzejHcie się llaSZf' służhowe hyło i roze,iściem się \\' żydu_ Wierzę głęhoko, że stosIInki prawdziwe,i PI'zY.iaźni i serdeczności, zawiązane w czasie Twego urzędowania. będą nadal dla nas łącznikiem tował'zyszącYIII nam w dalszYl'h IwlE'.i:u'h żyda i pl'Oszę Ci, PaniE' Prezydenl'ie, ŻE'hyś w swym dobrym sen'lI J:al'lwwał tyle oddania się, ile go zuajdl.iesz w naszyeh sel'cach.

Z linielII I. X, l!I:n 1'. Jlł'ze7.('dł w t.an poczYllkll dr III1'd, T a ci e u s z S z u l c, ralka miej!'ki i członek lagh;trat.H, :l1'7.kolwiek 12-letnia kadcncja jego jako człolllm Iagist.l'atu uply\\ ała już 5. III. 1!J3(; 1',

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1938 R.16 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry