ZAPISKIdzenie kolejki było pomyślne dla rozwoju 1uiasta. Cena biletu tramwaju konnego wynosiła na krótkich przestrzeniach 10 fenygów, a na całych 20 fenygów, nocą podwójnie. Kurs wagonów odbywał się za dnia co fi minut, nocą co 30 minut. Bloczek na :10 biletów na całą linię kosztował 3- mk. Miesięczny abonament 9- mk., kwartalny 24.- mk. Bilety uczniowskie (4 jazdy dziennie) 3- mk. miesięcznie. C a ł a t r a s a k o I ej ki k o n n p j o b e j m o wał a 3 1 /2 k i 10m e tra. Dyrektorami tramwaju konnego byli Heymer do Hm4 r., po jego śmierci Soenderop, a od 189!i aż do spolszczenia spółki Fischer, przybyły z Królewca.

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1937 R.15 Nr4

Czas czytania: ok. 3 min.

Apoloniusz BasilIski.

2. B o I e s ł a w T war d o w s k i k a n d y d a t p In n a u r z <) fi n i k a M u z e u m M i p l ż Y il S k i ch.

Zbyt mało wiemy ob. włascicielu poznallskiej Księgarni Katolickiej, Bolesławie Twardowskim, którego wielki majątek przez wdowę, pozostałą po nim, a dziś już też nie żyjącą, został obrócony na cele rlobroczynne. "I{ronika" zamieszcza poniżej list jego z dnia 2(j października 180 r., skierowany do Zarządu poznailskiego Tow. Przyjaciół Nauk a znajdujący się w aktach, dotyczących urzędników Towarzystwa. List zawiera prośbę o posadę w Muzeum Tow. Przyjaciół Nauk, oraz życiorys kandydata. Pisany był w czasie, gdy się rozeszła wiadomość o bliskim ustąpieniu ówczesnego konserwatora, Hieronima Feldmanowskiego. Mimo podania się do dymisji, Feldmanowski pracował jeszcze przez 3 lata. Następcą jego został Klemens l{antecki, a gdy ten w młodym jeszcze wieku umarł na gnlźlicę w 1". 1885, kierownictwo Muzeum Mielżyilskich objął Bolesław Erzepki. Pismo polecające Lepkowskiego, załączone do podania Twardowskiego, jest z dnia 14 lipca 1877 r. Wynika stąd, że już wówczas Twardowski zamierzał starać się o posadę w Tow. Przyj. Nauk, gdy o ustąpieniu Feldmanowskiego nie było jeszcze mowy.

3' ----

KRONIKA MIASTA POZNANIA

Do

Szanownegu Zarządu Towarzyshnł PI'z'.ia('iół Nauk

". Poznali i u.

Wyczytawszy w "Dzien. Pozn.", iż posiedzenie dzisiejsze obl'adować będzie nad wybieraniem urzędników do przyszłego Muzeum Polskiego, ośmielam się polecić usługi me szanownemu Zarządowi. Pracując od lat sześciu w zawodzie księgarskim, głównie po większych antykwarniach pol..kich, starałem się przeważnie o poznanie dawnej literatury ojczystej, już to z własnej ciekawości, już to w celu uzyskania kiedyś posady przy której z bibliotek polskich. - Ponieważ nie jestem bliżej znany szanownemu Zarządowi, pozwalam sobie skreślić tutaj bieg życia mego pokrótce Urodziłem się 1856 roku; do szkół uczęszczałem pierwotnie w Gnieźnie, potem w Poznaniu. Przebywając następnie blisko dwa lata na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, pracowałem równocześnie w Gabinecie Archeologicznym p. Profesora Łepkowskiego l ). Wstąpiwszy potem do księgarni p. Friedleina, miałem sposobność zapoznania się z uczonymi krakowskimi, a mianowicie z panami dr Estreicherem 2 ), dyrektorem Biblioteki Jagiellońskiej; dr Wisłockim'I), kustoszem tejże biblioteki i powyżej już wzmiankowanym prof. Łepkowskim. Na których to Panów świadectwa pozwalam sobie niniej,;zym się powołać, - załączając równocześnie piśmienne polecenie, wystawione mi łaskawie przez p, prof. dr Łepkowskiego. - Wróciwszy z Krakowa, wstąpiłem do księgarni tutejszej p. Jolowicza ł ), gdzie po jednorocznej przerwie, z powdu służby wojskowej, dotąd pozostaję. - W Poznaniu panowie, ktorych względy pozyskałem i którzy przyrzekli mi łaskawie wstawić się za mną do szanownego Zarządu są

1) Józef Łepkowski, zięć Karola Libelta.

2) Karol Estreicher, wsławiony :swoją "Bibliografią Polską", kontynuowaną dotąd przez syna, prof. Stanisława E. ) Władysław W., wydawca źródeł do dziejów Uniwersytetu Jagiellońskiego i katalogu rękopisów Bib!. Jagiell. 4) Jozeph Jolowicz, antykwariusz, nakładca i autor rozpraw z zakresu bibliologii. Po wojnie antykwariat przez Alberta Jolowicza został przeniesiony do Berlina. Sto kilkadziesiąt katalogów drukowanych literatury polskiej lub Polski dotyczącej świadczy o zasługach tego żydowskiego antykwariatu, z którego usług korzystali nie tylko Niemcy, ale i wielu uczonych polskich,

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1937 R.15 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry