WYSTAWY POZNAŃSKIEczu. T,) też następną większą wystawę urządzono 1880 roku w Bydgoszczy. Nastała potem dłuższa przerwa. Dopiero w r. 1898 podjęto w Poznaniu myśl zorganizowanla nowej wystawy krajowej, i to "prowincj,:malnej wystawy prz-emysłowej". Inicjatywa wyszła z łona Towarzystwa politechnicznego, zrzeszenia architektÓw, artystÓw, techników itp. obu narodowości. Prezlsem TJwarzystwa był miejski radca budownictwa Grueder, on to pierwszy w tej 8prawie stawił wnio:,;ek. Towarzystwo zWułało w 1'. 1894 do Poznania 8zeroki zespÓł przedstawicieli wladz, przemysłu tudzież rolnictwa cp.lem przygotowania w y s t a w y w r. 1895. lVIyśl rZUCJną przyjęto powszechnie z wielką sympatJą. f(fery zaintere:,;uwane gotowe były poni'eśe nawct poważne ofiary i wSf'Ółpraeowae z poświęceniem przy nrzeczywi8tnieniu projektl>waIJej wystmvy. Z jednej tylko strony doznali inicjatJrzy Zł<,wodu, mianowicie ze strony ziemian niemieckich. GłÓwną przyzY!Ul odmowy rolnikÓw niemieckich, ktÓrzy przeeież dawniej byli iniejat orami podobnych przedsięwzięć, była pra wdop,)dobnie ta okolicZJlJM, że wetlłu przedstawionego planu wziąć mieli w wystawie udział tak Niemcy jak Polacy. Orly nip.mip!,cy właśeicicle zipmscy lIchyliIi się olI udziału w wystawie, postanowi,Jno działu roll!iczego nie organizowae a :,;t.worzyp. wystawę wyłącznie prz<imyłową. Z przygotowaniami uporano się w krÓtkim czasie. Podporą całfj akcji były dwie okoliczności: 1) ogÓlne uznanie potrzeby yt;tawy, w niektórych oziałach gospodarczych szczególnI'e uprdgnionej, a mianowicie w tych dziedzinach, ktÓre pJwstały lub rozwinfiły ię w W. Księstwie Poznai\skiem po roku 1870 i oczekiwały WI'ęCZ sposobności do popisu publicznego; 2) zgodna, wytężona i IJPłna zapału i poświęcenia praca przedstawicieli obu nar,.. dlJw(lci Księ8twa. Przezwyciężono znaczne tru<lności: opÓr ziemian niemieckich nie pogrzebał myśli o wystawie; groźnicjszym był fakt, że na ten 8am czas przygotowywano wystawy w Bydgoszczy i KrÓlewcu. Konkurencję Bydgoszczy złamał naczelny pn zes prowincji, kt.óry uproszony na prez'esa komItetu honoruwegl' obu wystaw przyjął jedynie godność tę w komitecie p,nnańskim, w następst.wie czego Bydgoszczanie zrezygnowali z wytawy, ale też bardzo słaby wzięli udział w imprezie puznailskiej. 'l'erytol"jalnip. miała wystawa 1 R95 r. ohejmować zasadniczo Wielkie Księstwo Poznańskie. Nie wykluczano jednakże wystaw

Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1926.10.31 R.4 Nr10

Czas czytania: ok. 6 min.

KRONiKA MIASTA POZNANIAców z innych ziem Rzeszy Niemieckiej jakoteż zagranicznych, pod warunkiem, że miały włanl' reprezentacje na terytorjum K8it,;stwa. Z zagranicy Ówcze8nej Ktanttły głównie firmy po18kie z Ualicji, ogÓlny udział zagranicy był wszakże minimalny. Wystawa nosiła w rz'eczy samej znamiona wystawy regj.:malnej Wielko, polskiej. Formalnie organizował wy.f\ta \\ ę zespół przedsh\ wicieli władz związkÓw i osÓb prywatnych ad hoc 8tworzony. PodKtawę finansową btanowil funduz gwarancyjny zebrany w drouze suIJskrypcji. uhskrypcji dokonano bardzo 8zybko, oHiąg-ając KlIInę 11:3 000 I1unek, co było gwarancją dostateczną na przedsiębiorstwo, któregJ hu dżet preliminowano na 170 (jOl) mart'k. Wśród 8ubskrybelltÓw byli tacy, którzy deklarowali pewne sumy iL fonds perdu: Iag'istrat darmvał 10000 mk. prócz Ilalszych gwarantowallyclI 10000 mk., podobnie przeznaczyl na 8tratę "amorząd krajowy 10 lIOO mk, dalszych 28 suIJ8kryl,P,ntów deklarowało ił fOIUls pentu !\ !W!j mk. Czysty fundusz gwarancyjny w sumie 1O 00(' mk. wykazywał 151 subskrybentÓw, WHrÓd których była poważn: ilośr I'LJlakÓw i firm polskich (61 jednostek). Większp sumy deklarowały ze strony polskiej: Bank Z"iązku pÓłek Zarobkowych, Bank Włościatlski, H. Oegielski, Ve8ta, Bank K wilecki PQtocki i Ska, Towarzystwo l'rzemYRłmve, Towarzystw.:> Iłodych PrzemyKłoweÓw. Ogólnie Kprawa fUlllluszu gwarancyjneg:o liiI' naKtręczała _ nad8podziewanie - żadnych trudności.

Na czoło imprezy wystawowej stawiollo komitet honorow)' pod przewodnictwem naczelnego prez'esa prowincji bar. ""Vilclmo.witz-lIlc,ellendorffa; w skiad komitetu honorowego wchlHlzili reprezClltanci władz i wybitni przemysłowcy; należało do niego. lIl. i. 6 PolakÓw (Oegielski, Grabski, Krzyżanowski, ŁubiCI1ski, SCzaniecki, Urhanowski). Właściwą rpprezentac ję stanowił komitet wystawowy pod przewodnictwem radcy miejskiego Grnedera, zio. żony w poważnej części z członkÓw Rady miejskiej i magistratu lIlia8ta Poznania, pozah-'m z prz'f'mysłov. ców. Z Polaków zasiadali w nim Karol Krysiewicz, Dr. Kusztelan, .Jlazurkiewicz i OffierKki. Zarząd tpn wvznal'zvł trzy wvdzialv: finanKowv (7 osób\ . . ... .... /' )'edakeyjn (7 08Ób) i gospodarczo-zabawowy (11 osÓb). W każdym wydziale było :1 Polaków; do wszystkich wydziału w należał Vr. KlIsztelan. Dla każdej grupy" y8t.aWOV. ej stworzono osobną komisję grupo" ą. - \Y komisjach t.ych zajmowali Polacy jednę

trzecią llliej:,;c (45 na ogółem 13B). W 10 komisjach przewodniezyli Niemcy, w fi Polacy. Wykazujemy ścile udział Polaków, aby podkrelić fakt, że obie narodowości współpracowały zgodnie I1J.d urządzeniem tej pierwszej i jedynrej wY8tawy poI8ko-niemieckiej \V Poznaniu. Podkrelić v. ypada, że wystawę przygotowywano w erze Capriviego, okresie zgody polsko-niemieckej. Projektowano pierwotnie, że wystawa miała tnva{o ośm tygvliBi. \Vykazało się jednak niebawem, że trzeba ją znacznie przedłużyć. \V i8tocie wY8tawa była otwarta od 21j maja do 16 wrz,,Knia 1!);). Plac pod wystawę uzyskano pienv8zorzędny: był tO ten'u IlJidzy u. bramą Berlii18ką i h. bramą Królpwską, czyli oh:,;zar obeclwg'o terytorjum powałowego między ul. \Vjazdową i ul.

Ci'esz]wwskif'go, tuż przy Nowem l\Iiecie połJżony i dodający wÓwcza8 malowniczości wystav.ie. a terenie tym stawiono liczne pawilony, hale i budy. Głóv.ny pałac wystawowy miał powiCJ"zclui użytkowej 7162 m 2 , hala maszyn 3104 m 2 ; ta ostatnia okazała się za małą. Architektnr:1 budowli wY8tawowych byhi według świadectwa w8półczesnego uardzo udatna, urządzenia techI niczne Jy('znaganne, rozmieszczenie bardzo dobre. Podnoszono, że wY8tawa zewnętrznie czyniła wrażenie poważne, nie szablonowe, że dawała dużo efektów e8tetycznych, ogólny jej widok był świeży i pogodny. Wystawców stanęło około 70U. f'oni'eważ była to wystawa wyłąeznie przemysłowa, odbijała rozmiarami bardzo ,v}Taźnie od wystM\Y z r. 1872, bardzo skromnej w stosunku do wystawy 18}j;') r. Bądź 1'0 bądź tennin wystawy nip był może korzystny. Mijało włanie przewlpkłe przesilenie w rolnictwie, które w dzi'elnicy w przewadze rolniczej dotkliwe musiało pozostawić 8zczerby w życiu g08podarc;zem. Zjawisko to mogło w pewnej mierze wpłynąć na o8łabienie wystawy. U dalszych nipdomaganiacJl mÓWlli?;1U już (ahstynelleja rolników nipmieckich, niechęć przemysłu okr<gn nadnoteckie!.'O). Uwzględniając warunki ówczesflB', okre!'llii: trzeba wynik wY8iłków 18!);) r. jako prawdziwie dobry. Podaliśmy liczuę wystawców - według współezesnych relaeyj -- na 70U. \V katalogu wystawy znajdujemy ich 630, przyczenl liczua ta oznacza ilość wystaw (jeden wystawca może miet' więcej niż jetlll!i wY8tawę). Prawdopodobnip nie w8zystkich wyfo.tawców podano w katalogu. Owych GRO wystawf'ów dzieli sic '. .

jak następuje: cn -N CD .,. - :;;; .ti). .. Grupa '" (;) -s 8 ..'" ;. f d Q.I ii e-o '" N CD 4I.!d .,..... J.:: ,,'" " (£- 8 Ił .. -o .. N <lJN ''-o bO o CDO .... Lo......... Q,).- .. bO P-. I':: P-. ;I.:l.W::;;r. N o L R{)lnictwo i leśnictwo 10 11:) 2 3 B3 13 2. Przemysł spożywczy :28 19 3 7 7 B (j 2 3. Przem. chpmiczny 11 5 1 B <:> 23 :J " 4. l\Ifaterjały budowlane 22 1R 2 B 9 - 60 !) o. BudoW11ictwo 1:3 4 (j 11 34 3 ti. Przem. odzieżowy 2ti 16 2 7 2 33 3° .

7. Prz. kruszcowy 27 12 1 10 17 :2 (i!) 15 8. Prz. drzewny 12 18 1 3 7 1 37 17 9. Prz. skórny':, galanterja (j 8 1 1 7 3 26 8 10. Prz. l:k'tpierowy 5 1 ... 2 13 4 a 11. .Maszyny, pojazdy 16 22 20 37 1 )(j 13 1.,) Prz. precyzyjny 11 3 :2 10 2 28 ! .

13. Prz. graficzny, sztuka 18 5 1 7 10 2 43 13 14. Szkolnictwo i literatura przemysłowa 3 1 2 1 7 3 11j. Opieka społeezna, hygiena 7 2 1 (i 1(j 2 16. Prz. domowy t8 !) 2 1 30 7 Razem 228 156 9 75 140 22 630 Wtem Polaków 87 <j3 3 2 4 14 1 17H

Do liczb tyeh zauważamy co następuje. Jako polskie liczono tylko te firmy, które znamy jako takie; ewentualnie mogłaby się liczba po18kich wystawców powiększyć. Ogółem udział polski wyn,Jsił 27,5 %. Jeżeli wszakże uwzględnimy wyłącznie wystawcÓw krajowych (W. Ks. Poznańskiego), wówczas stwierdzimy, że udział Polaków wynosił 39 %; Polacy nie przedstawiali wówezas większej siły przemysłowej w stosunku do całości, udział ich odpowiadał conajmniej ich zasobom, a może był nawet proporcjonalnie większy. W ogóle odr,;etek wystawcó\\ pozakraj,)wych hył bądź co bądź wysoki (39 % :bgółu wystawców). Minimalny wtem udział miały Pru8Y Królewskie, poważny natomiast - Śląsk, a głÓwnie reszta Nipmiec, w pierwszym rzędzie Berlin i ,sak8onja. \VRród wYRtaw('{)w zagranicznych mieli przewagę Polacy. Gener:1.lnip konstatujemy 8łabość przemysłu chemicznego o,l"az skąpe

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1926.10.31 R.4 Nr10 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry