KRONIKA MIASTA POZNANIAi uieszcz<:śliwe kobiety, i grożono podpaleniem ratusza. Listy tp uip miały podpisu. Szukano ich autora. Pospolicie mówiono, że puchodzą od Busia, lecz nie dało si<.' tcgo dowieść. Zapytywani Bernardyni twiprdzili, że poznają jego rękę, atoli ich świadectwo hyło zdaniem nieprzyjaciół, a uadto od lat kilku nie posiadali pisł1la Antnieg'o. Franciszkani zaś oświadczyli. że nie mogą powiedzieć, czy on pisał. I\ustosz Mikołaj z LeJowa dudał, że nikt piszący takiC' listy nip byłby tak głupi, aby nie zmienić charakteru pisllla. Dusi a zaś samcgo już nie było \V klasztorzp. Tymcza!,;em howipm także z strouy BernardynÓw zbierała sit.' przC'ci\\- nipllll1 hurza. 1\ip był ou jedyuy Obserwant, jaki uciekł do 1(0mH'ntuałÓw. Takie wypadki zbiegostwa zachodziły cz<.'ściej. skol"U już utarł się zwyczaj u Benlal'dyn{I\\" aby ogła<;za.r kh,tt\\'<.' na \\'szelkich .,apostatów" od Zakonu. Taką klątw<.' w uroczystej fOI'uliC' l"zucił na niego komisarz generalny Bernardyu a FuJgineo na kapitulp w Poznaniu R września 130ft Jeśli nip wcześniej, t.o tC'rnz rozpocz<.'li starania o wydanie Dusia. Hzecz ułatwiło. że Fr1-\Ileiszka ni wÓwczas posiadali gorliwego o dobro Zakonu prowincjnła Szczepana z Brna, Ten nagminnenm wtenczas nadużyciu prz('chortzenia zakonników na własną rękę z jednej pl'owineji do dnąriej i z jednej do dł"Ugiej obserwancji chcąc zapobiec, zgodził się jeszczp przed tą kapitułą na zawarcie ugody z Bprnardynami t.ej treści, żC' Fmnciszkani b<.'dą wydawać Ubserwantom zbiegÓw ich. a.toli jeżpli ktÓry Bernardyn \\' odpowiedniej fonnip poda do swego prowincjała prośh<: o przejście do Konwent11ałów, to zwierzchnik si<.' niC' sprzeciwi. l'godę t<.' zapośredniczyli za sprawą biskupa Konarskiego kanonicy krakowscy pod przewodnictwem znanego CzepeJa a podpisali przedstawiciele stron obojgu, d. 29 czerwca 150H r. ie trudno b'ło Bprnardynol1l dowieśĆ', że Duś nie otrzymał, nip stal"ał si<.' nawpt o pozwolenie zmiany obsprwancji. Uzyskali zatcl1l od hiskupa wYI'ok, nalwzujący 1inorytol1l wydaĆ' Antouiego, 2;) września 1)m).

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1937 R.15 Nr4

Czas czytania: ok. 2 min.

Dusia jednak wówczas już nie było \\ konwencie św. Franciszka. J'ublicznp zgorszenie, jakie dawał, doprowadziło do tegu, że biskup h-ł zabronił 11111 kazać, a Fmnciszkani wypędzili go z klasztoru. .\Heszkał wtenczas u wikarych kościoła \Vszystkich Świętych i w ogóle się ukrywał. Lękając się być poznany, ubierał

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1937 R.15 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry