ZAPISKIszkoły, (j godzin nl\ dzień zostajl dzieci w szkole, któ"ych do 48 było, O zdlltności X, Weissa nil' nie nHiwię, gdyż przy ul'ządzeniu nowym szkółek poznańskich inny Ill\ul'zydel hy(; koniecznie musi. Com o języku łacińskim przy pierwszej szkole powiedział, I'ozumieł-' się może o szkole na przedm, Ś, Wojciecha, Płal'a szkolna jest tu po 1,2.3 dgr, na tydzień, od lJ('zniów zaś, uczącydl się języka łal'ińskiego, po 4 dgr,: nl\ drzewo, jal, w przeszłyeh szkołal'h, 4, S z koł 1\ e w a n g e I i c k a n 1\ G l' o b I i, składa się z dwóch klas niższej i wyższej: ta ml\ był-' szkołą wyższą, zastępującą gimnazję dlll młodzieży ewangelickiego wyznllnil\, Nauczyl'ielem jej jedynym jest l'ektOl' eWl\ngelil'ki. Tam ta szkoła jest szkołą pOl'zątkowll. któl'ej jest nauczydelem rektOl' Pauli, już od 5 l'iu lat od pl\na seniorl\ Stechebarta eg7.aminowany i od konsyl,jal'za ewangeli('kiego aprobowany. W obszernej, ,jasnej i dogodne,j izbie znl\lazłem tylko im uczniów. któ,'zy się pl'zez (; godzin na dzień UI'7.ą pisania, I'zytanil\ i rnchunliów, tylko w niemiel'kim .ięzyku, religii i dwip godziny na tydzień geog"l\fii i nauki prz)'ł'Odzenia, którą daje rektor wyższe,! klasy. I tu popisy ul'zniów w rl\dmnkl\ch, \\' pisaniu wzo"OW'lIl nie były wielkie, kantor' bowiem Pl\uli SI\IIl nie bardzo WZOl'OWO pisze, Zna,jdu,ją się tu także, jak w szkółep wzorowe,j Pl'zy selllinarii, głoski pojedyńl'ze, na ulbliczkd\ drewnianyl'll obmalowane, do ul'zenia I'zytl\nil\ i pisowni. Gdyby szkoła ta miała zdHłniejszego, łllgodniejszego i h'zeźwiejszego naucz'ciela, wydźwigłl\by się wnet nl\ znakomity stopień wzo,'owośl'i i dogodnośl'i, Z przyczyny, że Pauli ,jest już egzalllinowHn' i I\probowany, nie wzywałem go do egzl\minu, Nl\leży mi jednali ŻYCZYł; szkole tej ze wszech względów zdatnego nl\uczyt'iela. Opról'7. 32 "2 tHI., któl'e bierze kl\ntor z kasy kośl'ielnej dosta,je od dzie('i nl\ tyd7.ień po t, 2, 3 dgr, Drugiej klasy, nie chcąl'e,j się li c 7.y(; do szkółek el1'mentl\rnYl'h, nie zwiedziłem, nie mogę więc I\ni o szkole, ani o nl\ul'7.ycielu mówił-',

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1937 R.15 Nr3

Czas czytania: ok. 5 min.

fi, S z I, (I ł H W Y 7. n a n i 1\ e w a n g e I i l' k i e g o l' e f o l' m o w an e g (I, W hiednym stl\nie tak szkółkę jl\k i nauczydell\ zna IHzłem, tu 1\)-1'0 dzieci różnego wyznl\nil\ mieściło się w szkółce, zupełna zaś ich liczha jest 43, z khirych 24 religii l{IItolickie,j, 3 refornlOwanej a (; żydows\;jej, Dzieci wszystkieh wyznaniH I'eformowl\nego ma bydź \\ Poznaniu i5, Nl\uczyl'iel te.j szlHiłki, .Ian Andrzej Eitner, 64 Il\tl\ mający" przez kOllsylil\l'za l<onsystorzH pana KasYlls7.a aprobowany i osadzony, przez Il\t 20 SprH\\"lI,je tu, Opl'ÓCZ funkl',ii organisty, kllnto"1\ i dzwoniarza, IIrząd nauczyl'ielski, IICZą(' dzieci pl'zez fi godzin nl\ dzień l'7.ytl\nil\ i pisl\nia po niemiecku nawet i po polskll, 1'0 jednak nie wiele znaczy, l'I\l'hunków i ogólnych 7.aslld religii. Na.istarsy liczeń w rl\chllnkl\l'h jest w dywizji Iic7.b prostych, Pismo nauczyciela jest nieforemne 1\ zl\tem i lIczniów, Osieł obmalowany na tablicy do zawieszania na szy.ię, hat gl'llby, l'ózga, sz1'śł-' kijaszków i grubiańskie słowa, nawet w przy tom n ośl'i mojej, są tuf"

ba\'llzo niepedagogieZllą ponętą do pilnoei, co IHlIlI'zy,'ielowi wiell'e przyganiono. Izha szkolna .iest oraz izbą mies;o:kalną, a zatem różne I'obot" domowe, rozmowy osóh, do familii nan('zyeiela należącyeh, tndzież świergotanie licznego ptllstwa w klatkach, sprawia.ią przykrą nczącym si,: przeszkodę, Opróez p/aty szkolne,j od dzieei po 1, 2. 4 figI', na Łydzień biel'ze ;o: kasy Iwśeielne,i -lO() zł pol. na 1'01<, hmł za r;o:ądu zes;o:łego ,ieszcle 30 tal. z kas' depol.talnej, 20 lal. gndyfilwcji i 2:J lal. prowiz.ji od snmy :JO() lal., za I'ządu polsldego kośei(,ł0wi darowanej, któryeh to i:I ilOśei ,iuż od ro;o:poez,eia wojny niedosta.ie, a zatem w hiednym zna.idllje się stanie, Hędąc Eilnel' ,iuż egzaminowany I"'ze;o: Kasyusza, Iwnsyljarza Iwnsystol'zu.

zduwało mi i; rzee;o:ą hy(; 1II';o:y/.woitą, nie w('hodzri' z IHIIH'zy<'ielem zwłas;o:('Za lak podeszłego wieku, w sprawI;: popisową, \\' ogolnOf'l'i są szkółki n i:1sta naszego w ollłal<anYIII stanie liehości.

Nan,';o:ydele nie posiadają potl'zphnyeh do 11I';o:ędu swego znajomoscl, wpnl\\ i naul" dueh pedagogic/.ny ,'zasó\\' nas;o:yeh sb'oni od nidl, sposohy tosownieis;o:e lll'zenia i kształeenia młodzieży są im \\"I'ale nieznajomI', ('ała kh naul<:l zal<łada się na hiedllym stanip ('z tania polsldm luh niemiecldm i na ładńsldeh odrohinadl, Pisanie zaś fOl'emlle i piękne. hiegłość w I"Iwhnnlweh. ohe;o:nanie z wiadomoś('iami rzeezy przyrodzonyeh, szluka dozorowania nnuki r<.>ligijrH',i i moralne,j w sposohie kale('hetyeznym sol\l'aŁyeznym, ;o:nnjomoś,' najgłó\yniejszyeh /.nsad edukaeji fizyewej, umysłowe.i i mOl'nlnp,i, ul'z,!dzenie z'<:ółki slosowne SIl to rzeezy o któr'ch prawie wszys" nnn"z'("if'''' p,'zy r7.f'f'zonydl szkółl,llI'h hynnjmniejszego nie mają wyohrnżenin, W i.ndllPj szl,Mee nie znalazłpm mzkładu nauk, spisu uczniów, ('O do nieh, ieh pilnośei, talentów, mornlnośei, odwiedzanin szkółld l'egulHl'nego i ('O (lo innyeh IIwng; żndnego podziału IHUlI, na półl'lll'za, jeduostajnyeh książel" Ilo(hiału dzipej na klasy, l'I'ltrollni('.iszego olll'lwdzenin się z m/odzieżl\. popis,j\\" półroeznyeh i t, d. l'IH'ąe ,już tutejszą, w lal, hiednym sŁanie zoshl.iąeą edulwe.il;: poprawie, trzeba rndykalnej szktiłel, poznał-lsld('h odmiany, Irzebn nau('zyeieli datnyeh, izhów wygodnie,iszy('h, wystal'l'zająeej dla nalH'zyciela pens.ii, a zatem słusznego podatków szkoln'eh I'Oz!<łarlu, trzeha nHl'es;o:eie znają('ego si: na rzeczaeh '-;zkolnyeh dozoru, )lim to \\'",zytlw przyprllwadzonp hędzie (lo skutku, nasŁępu,iąl'e poda.il;: p,'ojl'lda: 1. Nn szkółk,: przedmie'<l'ia ,<, Mal'('ina i f;, Wojl'iel'ha mw;zą być natYl'hminsl oh>:zerniejsze i dogodniejsze izby 1)I'zez magisŁrat obmyślone, nlllH'zy<'ielowi zas Eitnerowi jesz,'ze izdebka ,iedna do pomieszkania swego, a zatem oddzielenie gospodarstwa swego od izhy szlwlnej pl'zydal1a, 2, Dnwnnie ,językn łaeińsl<iego w sz!,ółkach elementarnyeh powinno J1atYl'hmiast ustal;, nanki zaś Ulnją się w nieh dawać podług nowego rozkładu uzupełnionego, Idół'Y się da l1allezyl'ielom. 3, Nim lII'ządzpnie zupełnI' wspomnionych szl<ółek nastąpi, ehee wyznaczyć trzech semillaQ'stów na pomol'ników, ktorzy co dzień \\" zwyż

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1937 R.15 Nr3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry