KRONIKA MIASTA POZKANL\lać czynsza i oplat- \\" \,<lIucie {)J)("('j, cze"kiej. CZy- to chodzilI] przy lokacjach o CZYl1sz,a ludności wiejskiej, czy o spl'Zedaż s?ledw, wójt{)stw lub dóbr ]wrol1nych. z:nvsze JH'aWJC kwota umowna orzekallu hyla w dokumeneie królewskim w gl'O,;zac!l ezeskkh, a nie w ]nval'tnikach. Taka np. spl'z('lIuż \\ ójtostwłI w PnzlHłJliu W)'. 13;)8. lub \\'ójtOS!\Ul w Brzpś, iu kujawskim li::fi2 1'. odh-Ia si lIa gl'Zy\\"n' nie innc jak gTosZy' pnu,kich 1\)ż) czka \\'zięta przez ]{l'óla od kupców kl'al<owskich \\' 1:::)2 l'.. albo czynsz, obicc,any w tym samym l'oku dla katedry gnłC7nieilskiej, określone brJy- rówuież nie w innej wa,lul'ie jak \V czeskiej 13). Dwór SI:11)1 ignol"o\\ 111 walutę polską, a tym samy'm d..Jll'('cjono\\ al ją i ])}'zyc7.Yllial :-:::ił:' do obniżPllia jej kur:,u.
Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1937 R.15 Nr1
Czas czytania: ok. 10 min.Dopiero przy' ]will'u pUllowaniu I{azimiel'za \Yielki('o \\'j_ dać !Je\vlle ślall' rpakcji 'ze ftrOł\,\' dworu, Oto UstU\Uł z 1:J(jH }"" \\,\'dana cHa żup soJn\'f'h wielickiej i IJ-I)('h,'it."jdl'j, l\stuliuwi:l poraz pierwsz\' SUllH. dzil'l'żawną, platną \\' pol'Jwie w p.m!'-zadl u;eskieh. a w polowi" w kwartnikach królew"kll:h "i. Taki., lokacja w:<i K(>mpielp z 13(iH 1'. okrpśla pJacil: się mujące cr.ynsze do /101-0\\'\' \\ gToszach i kwartnik,ach, IH r.y <'Z Hl u'Shnawiu Ilowy kurs kwartnika. a to Ha 2/ groszu czeski,,!!'O. zażQ!ł;I1a howipm k{}p k\\'a!.tników (l'O) ra l, grZ\"wny gro':/. (;2.4) \\" razi£', gdyby cz\'nszownikolll hraklo kiedy gTO:;lY rze:-:ki< h I.,). \\'prawdzie i t£'n stosull£'k uie odpo\\ indał śriśle warto-\c i w{>\\ nr,;trznej {,bu walut, jNłnal< In ł mimo. wszy'stko ueprpC'jal'.ją \\'alnl \ polskiej. DaJs/YIll rzy nn!kiC'lll powodujęeym zHl1Iję.;;:alłlc \', aluhJ\\p hyl fakt, że przy koilCU panowan;a tpg'o króla zHczl;la nwunic:I krakm, sk-w pm:zezać \\ ohipg nowe kwartniki i lo \\. rom? \\ ikszPj ilośei, ści1,łgaj}l(' \\' ty ni ('elu pl'a\vl!cmodobnie gl'OZC l prz''km\ ając j'J u siehie na walutę polsk}l. Że kwadnik c1olyrlIrza, jalw tako. trzymał się w cenie i w wielu wypadliadi lIawet r.a l/:: gTW. hy'ł linony, Lo przyc7yna If'żala, nie tylko \V I) fil, Żl' Jłyl mOl1etą Jo'ajovrą, aJe i w tym, ŻP go było mało. Memłica
13) I{OlL dypl. Wlkp.. ]]f f'tr. 18 i 100.
8tr. 307.
1i) Hl'lccl, Ponmiki, I, str. 217.
15) RzySizcz, l\Iuczk., I, str. 35R
Hy;;;-;ez. l uczk.. II,
]u'akmv"ka })I'ollukowała wlaściwip kwartniki t.ylka " pipl'wszych łatach nądÓw !{azimierza 'VipIkiego, po tym na (Hug-ip 18ta ich zaprzpstała. IłoM wyprodukowanych \YÓWCU1:- kwal'tuików b ła zatpm llielluża i jal{ z rachunków kallpktora papipskipgo widać, <.;ta.l'czy'a. raledwie na nasycenie ]Pflnej prowincji 'Viplkopol,.:ki. J)op i p)'{), jak się zdaje, w 13G6 r., a więc Illoże ]10 30-]l'tnipj Jll'zPl"wil' \\'zi('la si(' llH'nnica poralz «rugi do l'H\isji ]{\\'3),tII ików, ałl' Zl'obila \O oJrazu lIa dużą kall.
:\'H tpn szczpgM Z\\T.HCaj1} ],l'óowi \\''I'aźni, IIv,-agę ] :ljey 1\I'akO\\ sc \\ {),-,ol)]1\ \II lIH'mf)\'ilp : 13GW r.. zaJ'j'uuIHu' ÓW( zesIIPInH milu'PI'zo\\i Bal"tkowi. ŻP \\'hija mOlwt!'.' ]{wal'tllilwwą liiI' t'lIw na potrzph' (h' 01'\1 k\'ł-)Ip\\''kiego, alf' l{łł'd' i ]Ip JllU :-i(' pOllHha, H\\ ażając lIa(imi('\'i!1.l iJoś( t0j JlJflllety za ,qJwd1iwą HI"HZ ż1}(hlj}I' o'\'alliczPll w :'m wzgl('dlie '0). Mcmol'lRi mial (I tylI' racj!.'. ż(' (]uża il{)-:{- mOIlf't'. rzucona IW lTJlPJ, tworz JW\\ npgo )'mlz:łju inflację i wnyoluje :-zereg ,.:,k,}(lImTI'h p}wno()\I1io:nil' ol,jR\\')\''-, jak droż,\ ZIH.' i spadpk kUJ'''\! If'g(j wlaśni n pipnid7a. Cm \\ ił'.'cPj ho,wiplll jPst go w ohiegu, t'm je,;;! tal1szy_ Bnnkiprzy ]u'ako\\'sn" nit' mi"!: jptlnak 7: drugiej :-tnny racji (I t'le, ŻP }I\'j';priw!'tawi]i i hądź co bądź zdrow) Hl dążP 1 1iom HartIul. Tpn, ciąga.i}(' z ohiegu gr.oszp, a pmitująf' \\' dużel liI-zbie kwartniki, dąż'ł \\'iflocznil' do opanowania r.\'ukÓ" I{]'łlJO\\iych T))'ZPZ mOllptę kwal'tnikową królewską 1 do usulIięeia z ohiegu \\' P-obcp wah\ty ohcpj. jak gl'O:-:ze ezeskie, Je:,t też I'ZPCZą, jCl:-uą.. ŻI' ha'llkipJ'i':Y i kupcy, operujący groszami jako Iwpitałem i }JielliądelU międzynarodowym, stracili h' dużo gdyby udal' sił'.' te plan, dą:tące ostatp"ZIlip t-IJo d(\ H1iHl'O(\O\\ ipnia pieniądza w Poha (' kursującpgu_ l\Iemoriał z 13f)!ł r. nie za\\-il'ral jednak za,żalCJ'l \V kil'111nkll. który był możI' i1ajważnil'js;.;' i l!ajsluszniejszy, nie mówił h.owiem ani sł{)\\'a H t.ym, :l,I' mistrz Bartek obniżjł mocno zial'no !'woich pienidzy. Nie ulega wątpliwości, że jął ię t.ego śl'Qdkł 1 ;.:a zezwoleniem królewskim i \V tym celu, aby pl'zy,eporzyć królowi i sobie więcPj flochm1(,w z mennicy. Zapev..nie nie znał głośnego dziś w ekallomii pl'aw.H, Greshama, niemniej jl'c1nak,
'0) l\aj;;tnr. I,sigi }nak., II, str. 2:-i.
D A Uposiadając umysł bystry, mógł snbie wykombinować, że moneta o pogorsz{)lJ1ej znaeznie stopip menniczej, wyprze z obiegu lepszą; do tego obcą walutę. Gdy zatem w r. 1366 począł produkować nowe serie kwartników, dał im wprawdzie zupełnie podobny stempel i nawet h;) samą wagę co dawniej, alf> zato daleko mniejszy procent srebra,bo zamiast XIV tyiko IX prÓhę 17). Znaezy to, że przy wadze IJl'z<!ciętuej 1,51 gr. zfi\'.-ierał taki kwartnik już uie 1,32 gr. jak dawniej, ale trlko 0,85 gr. czystego kl'uszcu. TO' właśnie obniżenie prQcentu srebra w kwartllilwdl przez mennicę lo'akowską. było, jal{ się zdaje, głównym powodem Z.amię.szania walutowego. jakie w czasach wielkorzę.dów Przef'ła\\a z Gułt-owa za.panowa.lo w Poznaniu. Jasnem jet, ŻI' nie Przerl,aw ))."ł tf'l1l11 winien, gdyż nie miał mennicy pod :"obf.!- i nie miał żadnego wpl."\vu ]]a ukształtowanie się stopy menniczej. 'j a stopa jwla z.atem powodem obniżki kursll !nva.rtlllkl)w, Idl)l:a nie\\;ątpliwie (/olH)/)ala się naprzód w I(rakowie, a po t) m dopiero \\' Pozllaniu. Tylko o ile spadel{ kursu byl może hamowany w Krakowie pr7ez «wór królewski i mennicę, jako n;YJl III ki zaintereso,vanp w tym, by do z))),t wielkiego upadku nie dopuścić, to znowu w Pozna.niu hamulca takiego brakło i padek mógł być gwałtowniejszy. Do tego w Krakmvie Smn)'lll f!Tałv kwartniki zmvszo mniejszą f'olę, zdaje się, nie byly chętnie przyjmowane i spadkiem ich kursu zbyt mało było dotkniętych. Księgi krakowskie z tych czasów nie mają ani jednej zapiski, świadcz.ącej Q kryzysie walutowym, panice giełdowej i pudobnych obja,wach. Natomiast mamy tego rodz,aju wiadOlYlości z Poznania, wl.aśnie w przekazie cytowanej kroniki J.anka 7. f:zaruk-owa.
Jest bardzo możliwe, że cała t.a panika walutowa wyLuchła \\' Poznaniu nie prędzej, jak dopiero po śmierci króla Kazimierza, zgasłego dnia 5 listopada 1370 r., właśnie za rządów tarośchiskich Pl'zecława z Gułtowa. Autol'ytet królewski hyl, jak się zdaje, tym e'zynnikiem, który wstrzymyw1al wybuch kryzysu, tym bardziej, że właśnie w ostatnich lat.alch panowania mnożą
17) I'i'km,;iiN,;ld, j. \'l., str. 36. - Gumowski, Podl'ęcznil\, J. w., str. 286.
",iI;' u",il{)wania, by lplllu kryzy:,:owi zapohiec. h.rÓI lIsilo\\'Hnia tp popier,aJ. ch-oć jak i"il;' zdaje, inicjat'wa (lo nich wychodziła ze strony l'a:1 kr{)lpw-:kjej, j1l'zpraż{)lIf'j dep)'e('jaCJ )lienią.dzR kl'HjOWPgO. A zate,m wnet po wznowiclliu lH"odukl',;j k\\':H"lliikÓ\\ \\' l1lennic'! wyzła \\ 1()8 J'. ustawa, skicI'!WanH ,II) calego du! howieilstwa, un.<,dników i l'y ('Pl':-' t wa, by \\ dziesi(:cIIHlI'!I i e:9',nszHcll nip żąda1i hnej Ill-Ol1pty, jak t) IkD kl'ólpw:;.lw-polskiej, r.d'h IIlialo hyć ina,('zej, mówi ustawa, to Iligdy !\I{)IIPta lu'ajowH lIie (lojdzie d{) ",\\'ojej occny i )lo\nlżani,a. l.stawa Z\\TaeH. sil? \\ raźnie )lrzeciw wszelkiej f).IH' ej walucip i lIil:'(lwulllan:nil' IIsilujf' POllllipść kUl'S mOlll:'t kl'ólewskiej '"j. \V rok pMniej \n'stpioll{) jeszczf' ,)stI'Zpj. Oto pO'!I"l.u tal'gów kl'akowskieh, dnia R. V. 131i!), Ih1al sil;' z poleecniw ,oMa ów('zesn wiplko)'zd('a Bodzanta na ratusz i zl:'hranYIIł tam ojcom miasta oznajmił po:-:tanowil:'nip króh'wskic, Żl:' ktoli.ohdek '/ kupt:ów. oh'wa tpl i 'uh 011('01;. l'ajO\n()w hl?dzi l:' i nacz.. j I iez'1 gxoszP, H ina.('zej kWHI..tniki, 'uh IH.'dzie sprzf'dawal tell bam towar )lO wyższej cenip w kwaJ'tnikach, niż w groszach, ten ukm.any z{)stanie śmiercią i koufisk,atl.l majątku'"). Edyl\:t ten nie zabmnia w1)1'a \\'flzi(' kursll 1ł1011f',ty ohcej, tj. gTO::;ZY czeskich. ak pragnie ich \Hu'toŚĆ obllir.yć i kul''' u"tahiliz-ować Kicstety hrak \\' edykcil' łłajważlliejszego szc7egółu, tj. bliższego okrelenia relacji tyeli clwÓch Iwrsująr.ych \\' kraju walut. Edykt zal,azuje '....prawllzi(' illac7..ej li , 'zyć grosze, niż kwartniki, ale dla każdego hyło jaslIem, że g'r(}sz za, k wal'tJlik liczyć nie można, gdyż :,ą to wartoRcI nipwspólmiernc :'\ależało w'raillic określi( 'nlrt()ś( gro,;za na 2, 3 lub -1, kwartniki, alp. takiej waloryzacji krój nie chciał \'\-'yr.aźnie postawh. Słowa edyktu miały ozna,czać pra\\"l1opodohnic chęć ustahilizowania kursu 2 kwartnikI za grosz ('zeski, co jednak Zl:' względu na duży spadek wartości kwartnika nie było już możliwem do utrzymania. nada miejska przyjęła edykt spokojnie, ale zarówno kupcy krakowscy jak cudzoziemscy wstI'z'mywali s}ę jeszeze bardziej od przyjmowania kwartników.
Jk) lIpIecI, Pomniki, I, tt.. 22!i, JO) Xajstal'. księgi kral,., II, str. 22. - Piekosiński, j. W., sir. 18(j,
Trzeci krok w tym samym kierunku zrobił królIla l,ilka mieRięcy przed .-,;wą śmiercią. mianowicie usuną Bartka z mennicy, a tym amym zapnwstał for'.so-wania dals.zej produkcji kwartnik6\\'. Nie ulega wątpliwości. że Bartek, który hyl równoczpśnie radcą miejkim, wlaścicielem kilku kamienic i kI'pwnym \VierzYllków, nip popelnił na swoim stanowisku żadnych nadużyć, lecz bił monety {) takiej stopie i w takiej ilOŚC'I, na jaką miał pozwolenie od króla. Jednakże, dążąc do uZll10wienia własnej \\aluty, lIIusiał król Kazimierz uznać choć \V (z<:('i I'ad-;'-zawarte \V memoriale rajców miejskich kl'akowskkh z roku 1369 tak o.:tro pn:eciw Bartkowi występują.cyeh. J\.ł'ól nie Inógł tego nie widzipc:, Żf' kW:Jrtlliki pulskie nie mają zupelnie kursu za granicą, że \V krakowskiem są niechętl1le przyjmowane i że \\ łaśeiwie \\' jednej t'lko prowincji, \\' Wielkopolsce, są je:-;zl ZP \\ ohiegu. Za t.o niel'mvodzf'inie swojej polityki mOlletnł"nej poezął wit:e Bartka czyni(- odpowiedzialnym. Jeszcze w grudniu 13G!ł 1'. wez\nIł na konfl'rf'lH'ję finansową tak Bartka jak głó\\"11f.'gO opozycjonistę \V r,adzie miejskiej Mikołaja Tl'eutila. Hezultat, to wzajemne kakallie sohie do o.CZU 20). TreutU skon'ystał ze sposobno.ści, by w hardzo ostr"ch słowach wystąpić Pl'Zl'I'jW n:a'czelnikowi menlliey j w o.czach kr6lewskich zarzucić mu rozmaite nadużycia, na temat których mówio.no po mieście. Bartko jakoś się ohronił i nie !"tracił odrazu łaski królewskiej, Zal'ZUcając przeciwnikowi również przestępstwa walutowe. Niemniej pozycja jego h ła już zachwiana. chociaż upłynęło jeszcze pM roku, zanim król zllecydował się ostateoznie poświęcić Bartka. Po gwałtownej ro.zmowie z królem, Bartek, jak się zdaje, dohro\\o.J.nip ustąpił i opuścił !{l'aków dnia 16 marca 1370 21 ).
Upadek tnkiego. dyktatora finansowego, jakim hyl w I'zec zywistości w {)tatnirh latal'h Bartek, musiał zamiast \lsposkojenia wzmóc jeszcze kryzys i wpoić w szeroką publiczność przekonanie, że jednak istotnie nadużycia w mennicy się dział\'. \V rzeczywistości było., j.ak przypuszczamy, inaczej. Bartek po śmierci króla, na którego hył ohrażony, powrócił spok{)Jni(, do
'0) Najstarsz( ks.ięgi kral,., II, str. 29.
") Xajstars1C I,sięgi luak., II, str. 29.
I{rakowa i przez kilka jeszcze dal<;zych lat żył pf'łen hogactw, stawy i urzędów miejskich 22). Powyższe usta\,y, edykty i zarządzenia kl"l)lcwskie, 7mierzajce do pr(Jprawy kursu kwartnika, były niewątpliwIe przyczyną, że dopóki żył l{ról Kazimierz, kryzys waluto\\'y Ili{!"dzie nie zaznaczyI się zbyt ostro i że wybuchł dopiero gwaltm\'11ie z chwilą jego śmierri, gdy aut(Jrytetu tego braklo U samym fakcie pisze .Janko z Czarnkowa w następujcych słowach: "Za czasów PrzecIa wa z G(Jłutowa dobra mOllf'ta k\\ artnikowa, którą król I(azimiel'z podczas panowania swego wybijać kazal, w tf'n E;;posóh 70stała zmienioną, iż C(J dawniej 2 kwartniki grosz czeski wa.rtały, odtąd po 4 z.a jeden g]'oz dawać trzl'ha. hy lo. Ze zmiany tej niektórzy ogr{)mne ponieśl i szkody, bowiem kto przedtem miał 10 groszy, potem;) tyllw Ich liczy!. Ilmi 7aś po 4 kwartniki za gI"{JSZ kupując, znaCZll(' 00nie31i korzyśri, przetapiając te ln\"artniki i czyste "rehm z nich uohywajc 23). W słow.ach pov\:yższych napróżno byśmy dusl;ukiwali się jaIdchś śladó\,",' dzialalności smnego Przecława z Gult(Jwa, bicia przez niego m(Jnety w POl1mniu lub wydania np. edyktu waloryzacyjneg(J z jego str-ony. Tym wicej można tu widzieć ślad jakiejś ustalonej wymiany kwartników na grosze, jak przypuszcza Grodecki. Menllica. gdyby i."tniała, to chyba nic po to. by przymusowo wprowadzać do ohrotu walutę czeską. Skądhy się wówczas wzięli spekulanci, którzy na skupie kwartników robili świetne interesy. 'Wiemy jednak, że mennicy króle\'\Jskiej nie hyło w tym czasie w Poznaniu, a ustęp powyższy kroniki niczem innym, jak notatką, stwierdzajcą, że za rządó\\ Przedawa z Gułtowal takie wJaśnie stosunki na rynku walutowym w Poznaniu zapanowały, że kryzys pie.niężny właśnie wówc;fa::; swe największe natężenie osięgnł, nawet ber. woli generalnego starosty. A w słowach kroniki nie wiele tvlko je:"t przesady. \\'prawdzie 2 kwartniki nigdy nie były równe wartością. groszowi czeskie.ll1u, ale.lat:!lJ' urzędowania Przecława z Gułtowa 1369-71, to czas, w którpn Dawne dobre emisje zarówno gr'8sz' Jak kwart22) Ptaśnik. CracGyia artificum. Kraków 1917, st.., 9, J3) Piekosiński, j. \V., str. 46 i jego tłomaczeni/'.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1937 R.15 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.