KRONIKA MIASTA POZNANIA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1936 R.14 Nr4

Czas czytania: ok. 3 min.

cił, opatrując ją herbami ŁDdzia i Kotfic, tym Dstatl1im ze względu na małżDnkę jegD, Franciszkę z Radomickich, oraz wierszami na cześć tych herbów i rodów Szołdrskich. oraz Radomiekich,

Wiersze te tchną nadzwyczajnym, panegirycznym uszanowaniem dla herbów, mniejszym natDmiast dla Najśw. Sakramentu. Czytamy: Dałeś nam Chleba godny Władysławie, Ta.k wielki klejnot prnwadząe w tej nawie.

Proszę, co też za drzewo w rodowitej nawie? Niech, jak chce, decyduje, ktD biegły w tej sprawie: Ja mówię, że z raj"l{ie!'O być musi dziardynu l;dy się na nim powtórnie wie'3zasz Boski SYllU, Oto ,próbka umysłowości pDlskiej i taktu w epoce saskiej: poufałość wDbec "Boskiego Syna" a uniżo'ne płaszczenie się wobec prJledstawiciela potężnego niegdyś rodu. PDd koniec tak jeszcze pisze wierswkleta: \Vygra,łeś na tym mDrzu mężny generale, Bóg z tobą! idź bezpiecznie na największe fale, Genera]nie mówiący,chDćby przyszła trwDga, Tą. 'Sobie łatwo nawą ukołyszesz Boga.

\Vydawca jest sam przeDr poznailskich karmelitów trzewiczkowych przy kościele Bożego Ciała, Ojciec Adrian od świętego Jana Chrzciciela. Imię jego nie jest wymienione J'a karcie tytułowej, lecz w "licencji" prDwincjała karmelitów polskich, O. Tymoteusza od św. Wawrzyńca, wydrukowanej pD dedykacji.

Książka in 4°, zawiera na odwrotnej stronie tytułoOwej wyDbrażenia obu herbów, wymienionych wyżej, wraz z cyta,tami z Owidiusza, Lukana, Klaudiana i Kierśnickiego, poczem na stronie 3 nieliczbow.anej n.a1stępuje wiersz "Na herboOwe klejuDty" Szołdrskich (9 zwrotek czterDwierszowych), a na str. 5 nieIiczh.

wiersz na herb Radomickirh (7 zwr<Jtek 4-wierszDwych i 3 dwuwierszowe); od str. 7 nieliczb. rozpoczvna się wymieniona wyżej 15-stronicowa dedykacja; na str. 24 nieliczb. jest wspomniana

4(j(j

już "licencja", oraz ,.aploha,cja DrdYl1aryjna" cenzora diecezjainego, ks. Antoniego \Vilkoszow"ki('go, rektora akademii poznańskiej. Od stron' natępncj idzie "Ka]endarz z odpustami stacji rzymskich, któn ch hral'ia zakonu karmelickiego, konfratrmde, w szkaplerzu świętym d10dzący, i wszyscy wierni katolicy w kościolach karme] itailskich wzędzie rlDstąpić mogą, jak grlyb' \y sa'llym Rzymit f'tacje odprawia]i". Odtąd rozpoczynaj; się strony liczhm\ alle 1-270. Cr;'ść ta książki zawiera "Przemowf;> do pobożnego czytelnika" (str. 1--6), poczem "Historię o trzech Przcnajświęh'7ych Hostiach" Tmnasza Trf'teJ'a (,;tr. 7-41) "Ekstrakt bulli, ,pozwolonej od Ojca ŚwiQtego Belledykta XIV wszystkim wpisującym siQ w Bractwo Ustawicznej AdO'racji Przenajświętszego Sa.kramentu" (str. 4l-44), "Sposób wpisovl'ania sir;' w Konfraternię ustawicznej adoracji Najśw. Sakramentu" (str. 44.-50), .. Dyrekcję życia dla dostąpienia Boga na całą, wiecznoM, z p{}tJ"ZehJ)'mj każdplłłU stanowi pl'ZebtrDgami" (str. :'10- -5fi), ,,Iodlitwy poranne" (str. 5U- -6fi), "PrzygotowaJIle sir;' do ś. spowied';:j" (str. 67-80), "PrzygotDwallie się dD gDdllego przyjęcia Najśw. Sakran1Pntu" (str. Sl-103), ..NahożeństWD po prz jęciu Najśw. Sakramentu" (str. 104-119), "Godzinki o trzech l'udDwnych Najśw. Sakramentu ho<:tiach od żydów skłutYI'h" (str. 120-130), "Lit,a'nia o Najśw. Hostiach {Jd żydów w POZłlaniu sldutych" (str. 130-137), "Akty różne" przy adOl'acji (str. 137-1£;4), "Splendor z ciemnej niegdyś pustyni !(onfl'atenlii nieustannej adoracji Najśw. Sakr., oraz szczególnego w wszelkieh potl'zehach patrona Ś. OnufregD, pel'sl{iego k>'ólewiI'Za. i pustelnika, na publiczny wido,k wypl'ow,adw,ny" (str. lfJ4- -H)5), "Tydzieil pohożny, alho krótkie lIahożeilstwa na dni całegD tygodnia dyspono'wa.ne" (str. 195-249), ",?o,,,inuę. wdzięcznDść za. protekcjonal ne ]asl{i: w krótkill zamlwiętą nabDżeństwie do Ś. Andrzeja I(ol'syua, hiskupa fezul.ań<;kiego, zakonu karmelitail!'kiego "Tznawcy. ,Miasta J. K M. Poznania, patrDna oSDbliwego, którego łaskawej protekeji, nieraz pDdcz.as mDrowego powietrza, i w innych żałosnch okkurenejach, dDznawszy sz]achetni obywatele, na patrona miasta swego obrali, i corocznym szahujQ, nabożei1stvli:em, Ponicważ raz widziany był, płaszczem zakonu swego Dkrywający PDznail, także podczas ostatniego po

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1936 R.14 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry