KRONIKA MIASTA POZNANIA
Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1936 R.14 Nr4
Czas czytania: ok. 3 min.\Vedelicki z Obornik. Jakób umarł bowiem 1l0piel'O r. 1554 20 ), Oprócz kapituly istniał u fary pokaźny szereg- altal'zystÓw. Liczby ich nie znamy. ()wczesnym zwyczajem stanowili ]{{)rporal'j univer,sitas alta.ristarum a,]bo fraternitas altal'istm'u\1I, na któr3j czele stalo dwuch seniorów. t ), Korporacja ta posiada la pewien majątek, byla niezawodnie osobą prawnę.. \Vewnątl'z niej nie zawsze parllowaly najidealniejsze stosunki, słThać o procp'-'acll większości z mniejszością 2'). Podohnip dowiadujpmy ię o zatargach i procesach pomiędzy altarzystami a pro-ho,,;z('zPIJI .T1Ikóbem 2'). Co pI'awda średniowiecznym zwyczajem taldl' IJł'Pwy zdarzały się często; nie należy tpmu przypisywać :lRłHlIlt.) wielkiego znaczenia. Jakie było stanowisko \Vróh]a w stosunku 110 spÓłhraf'i a1ta,rzystów? Źródła nasze milczą o tym zupelnie. Oczywiśdf\ musiał należpć do frateJ'nitas, ale widocznie nie brał udzialu żywszego w czynnościach korporacji. Zresztą od l'za'3U, glly objął urząd kaznodziei, z istoty rzecz' zajmo.wał pozFj(' odrębną. Objęcie ambony u Ś. :\'[arii l\lagdaleny oznal'zalo dla Walentego rozbrat z Uniwersytetem. Niezawodnif' pil'J'wotnip zamierzał poświ{'('ić się tutaj karierze pJ'ofec;on:l, iej. Świalłczy o tym kolejne przechodzenie stopni magistra sztuk wyzwolonych, kollegi mniejszego, bakałarza teologii. Nie przeszlmdzala mu w tym altaria poznańska ani nawet widoki na dalsze prehendy. Co innego była jednak amhona polska. Ta wymagala stałej obecności w Poznaniu. Tym samym \Vróhl musiał wyrzec 20) O nim !{s. dr. ;VliaskowHki 1(;Jzimierz I{oczlliki Tow. Pt'zyj.
Nauk PlY/.n. XXXJV Pio1r Wedeliciu5z z Obornik 172-3, 17u itd \V A.,\ za chodzi bardzo c.zęst.o. 21) Jako seniorów AA wymieniają 1505 "l'lichała z l\lccka i Zachariasza, lfJ09 Piotra Płachtę i S1an.isłHwa \Vall'ntynwicza, 1515 i Hi Mikołaja Buffir (?) i Michała z Nilszawy, od 1j,Hi do 152'2 .Tana 1(0Htrzyńskipgo i Michała z Nieszawy, 1524 Jana l(of:lIlidł'a, 1528 \Vojciecha !{ościes.zf; i Bartłomieja z CzaJ'llko\Ya, 1529 tegoż i Zachariasza, 1531.tegoż Zacharias.za i \Vojciecha ze Lwówka, 1532 Zachariasza i :VIa, cieja z Popowa, 1539 Macieja z Popowa i StanisIawa I{arczyilsldeo. 22) Taki spór toczył się 1528 (AA 1528 17).
2') AA 1528 126 v, 31. YIII. toczy się sprawa o plac pomiędzy Jakóbem fi nJtarzystami.
się dalszej pracy na \Vzechnicy. Ni£' wiem', czy chętnip to czynił, l'ZY z przezwyciężeniem tylko porzul'al Km,l,ów. czy też przeciwnie sąclził, że jako kaznodzieja jednej z pJ'Zedl1iejszych ambon \V ó\\'czellej Polsce więcej hędzip mógł działać dla chwa]y Bożpj i pożytku hliźniego. Trzeba howiem l>amitać, że taki morahlO-acet'czll' punkt widzPlłia mial dlai1lliepoślednią doniosłość. Bądź ('O IH,tdź, ohjąw.szr ul'ząd kaz.nodziej<.;;ki, zalwwne llie pl'zetał sil.' parać nada] nauką i to tpologiczną, ale' raczej w clwraldprze prywatllf'g"o w'zollego a po)'zucil wszclkip amhitne projekty i starania o inne stanmvika. Tym .się tłumaczy, dlacz.ego nie aspirował do najwyższego ó\VczesJJego topllia w Uniwen,.tecie. doktom teologii, któ)'' hrłb' mógł ili\igną{h(17. trudu. Osoha \Vróhla sla]w tlko ślad pozo';;ławiła w akta elL Nie można sil.' temu dziwić. Akta najwięcej zawipraj materiału sądowego; im hardziej kto w'stępował jako stl'Ona cry jako pełnomocnik luh Oh1'011('a, t lJl częściej o nim lilOwa. Wl'óhl w to wszystko się nip wdawał. To niewł,\tpliwip Glaher miał Ha nl'śli, pisząc, że \Valent .,ż'1 nif'winnip bez wszelkip skargi ludzkie''', że trzymaI się z daleka ocl procpsó\\'. Całą działalnośl jego wypełniał UI'ząd l,aznorlziejski, o nic innego sil;' liiI' tro'zczył, \lawet nip IJarozo dbał o podlliesiellie uposażenia mn:)on'. \Vidocznie poprzestawał na tym. co miał.
Jedną tylko spraw(' ,,]JornQ pot\"lwm \\ ea1rm żTiu \Vróhla i t'f) dl'ohnego znaeze-nifl. Zaraz w pocu:!-tkach \H>!!'O kaznodziejstwa, bo 12 CZf'rwca 1516 przez zatępcę S\\ ego '1'0l1la.sZfiJ z Zador pozywa altal'zystę .Jana Szopkę o zwrot taech małdmtów hez czterech miar żyta 2'). Nil' bliższego nie dowiadujemy się, ani z jaldeg(' !\-,tułu należało mu sil.' to zhoże, a/d jak prawa. się skończy la. Po tym akta milczą o lIim aŻ do r. 1527. Na okrp ten przypa,da. zape\'I1e nahycie tych kilku ksh:tżek, jalde udało sil,' nam znal"źć z jego niezawodnie obfitej hiblioteki 25 ). Są to Roherta de LiCl'o Sermones, \V'dane u Jerzego Arri24) AA 1:>16 272 v.
25) Bib!. Archi(1. poznailska sygn. XIlI f. 1, XIlJ f. 122, XIII f. 121 7. proweniencją: pl'O (\pvotisi",imo loco fi Iat'i(' (\p Angdis ant!' CostPll mgr Valeniini Pa;;seris kgatum in testamenlo fratribus re li C't um. Oretur DfUS pro t.nima ip-sius 1537 (pi:';IlWIlI Innocentego z Kościana).
...
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1936 R.14 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.