KRONIKA MIASTA POZNANIA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1936 R.14 Nr3

Czas czytania: ok. 3 min.

pO'czął trzyletni, a zarazem O'statni okres jegO' działalności w zawodzie księgarskim. JakkO'lwiek hardzO' krótki, jednak przez to właśnie, że przypadał na przełomowe dla Ksęstwa chwile, stał się okref'em najhogatszym. vVychodziła wtedy u Stefańskiego większa część ówczesnych czasopim poznalńskich, a hyły tO': "Gazeta PO'lska" t2), ,,\Vielkopolanin" t3), "Wiarus" H), "Zeitung des Oi-'tPlis" tS), ,,zkoJa Polka" 18), .,Szkółka dla dzieci" 17), "Krzvż a. Miecz" tS), i "Goniec Polski" tO). Na okres ten przypada też większość kar ądowych i adminh.:trar'yjnyd}, na które StpfaIlski z 0:-: t ał skazany. .Jako odpowiedzialny redaktor i wydawca "WielkO'polanina" stawał nadto trzykrotnie przed sądem przysięgłych w P.oznaniu, oskarżony wc' ws:zystkich wypadkach o wzniecani p ni£'n<1,wiści i pDgardy do Niemców, o nierespektowanie władzy i jej rozporządzeń! Przedmiotem pierwszej rozprawy z d. 3 września 50 l'. hyły nast. artykuły z roczno 49 ,,\Vielkopolanina": .,Nowina :z Poznania" z nru Hl; "O adwencie" z nr 96; "Jeszcze o pruskich dohrodziej"twach" i ..Z Polski pod Prusakiem". obydwa z nru 99; "Źle teraz, dawniej lepiej bywało" z nru 6, rO'cznik 50, maz oh.

wieszczenio z nru 59 rocznik 49. Za dwa ostatnie artykuły Stefański skazany został na grzywnę 20 tala,rów, z zamianą w razie nieściągalności na cztery tygO'dnie więz,ienia. PrzedmiO'tem ohydwu na,tępnych rozpraw, pierwszej z dnia 8 wrzpśnia i drugiej 23 października 50 r., hyła polemika ,.vVielkO'Polanina" z "Przyjacielem Chłopów", pismem, wychodzę,cem na koszt rządu w Szczeeinie. Obydwa, artykuły 'z numerów 27, oraz 3 rocznik 50, p. t. "Odpowiedź Przyjacielowi chłopów", prO'stują hłędy i fałsze, szerzonf" przez to pismo. Drugi artykuł, har12) Karwowski: C7asopisma. s. 10. - IarccIli l\Iotty: Prz<'clH;r!zki po nJi8cic (Poznaniu), Poznal} 1888-91. s. 92. 17, 1;)8, V, 70. t3) Zdzislaw Grot: Ks. Aleksy Prusinowski. PowalI HI;.!;" H. i. Czasopisma, s. 18. - l\Iotty, V, s. 272.

H) Grot, s. 32. - Karwo\Vski, s. 22.

ta) Jarochowski, s. 107. t8) Karwow'Ski, s. 69. 17) Tamże.

lS) Karwowski, s. 27. tO) :\lotty, I, S. 93, III, s. 162, 163. - Kal'woWlski, s. 25dziej ostry, ściągnął na Stef.allskiego, jako jego autora, Bawet zarzut ohrazy maje!'\t'a.tu. Lzasadniając \V swojej obronie argumenty, przytoczone w al tykulach, StefaIlski czerpał do\\'octy z hr.oszury Lowenherga "Das enth1illtp Posf'n", z "Memorjalu kapitułv p()znaIlskiej do króla, o krzywdy \v}Tządzone kościołom", oraz ze "Szkoły Polskiej". Zwrócił przytem uwagę przysięgłych na to, że artykul' nie były napaścią, lecz oIH'.oną. \V ohydwu wypadkach został uniewinniony 20). Za artykuł wst<;,pny numeru 1.5. rocznika 49 "Zeitung de-Ostens" oskarżonoy został o ohrazę majestatu 2J). Artykul ten jest wyrazem opinji społcczeIlstwa wielkopolskiego na ówczesną politykę pruską wohec Rosji. Zarzuca bowiem królowi pru::,kiemu, że ,.idzie tylko za natchnieniem Hosji" i nazywa. go nawet "knutDwIIikiem cara". Śledzono więc przebieg pI'ocesu z wiC"lkiem zainteresowaniem, tem większem, że rzucał on jaskrawe światło na postępowanie ówczesnych sądów pruskich wohec prasy polskiej. N3I wstępnem przesłuchaniu wskazał Stefański literata Gustawa Sensta jako odpDwiedzialnego redaktora pisma, oraz autora artykulu. Tpn jednakże nietyllw do autorstwa się uie przyzuał. ale nadto wzhraniał się wskazać aut.ora \Vskutek tego t'ofnął sąd powiat.owy .oskarżenie. Chociaż według ustaWr prasowej z dnia 30 czerwca 49 r. za artykul odpowiedzialny hył przed sądem pl'zedewzystkiem autor. w drugim zaś rzędzic rcdaktor odpowipdzialny, a ctopipro jako trzed z kolei wydawca, prokurator, opierając się na tem. że literat Senst nie był w gazede jako redaktor w mieniouy, natomiast jaJw odp.owiedzialny wydawca figurowa I Stefalu;ki, odwołał się do sądu apelacyju ego. Ten potwierdził jednakże orzeczenie sądu powiatowego. Ponieważ rozpł'Ządzenie o wprowadzeniu sądów przysięgIych opiewało, że od sądu, odmawiającego rozpoczęcia śledztwa, przysługuje pl'Okuratorowi prawo odwołania się do sądu apelaeyjnego, którego orzeczenie jest wówczas prawom.ocn, proce:" łJył prawuie zakończony. Prokurator mógł teraz najwyżej przeciw Senstowi się zwrócić. A jednak wybrał on prawnie nie

20) Goniec Polski 1850, nr. 59, 60.

21) Goniec Polski 1850, s. 51-2, 54:-5, 243--4, 389.

'1

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1936 R.14 Nr3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry