DZIEJE GAZETY W. KS. POZNAN'SIUEGO W LATACH 1815-1865redakcji Kamieńskiego 49). Autor tego artykułu zwraca uwagQ redaktora na to, że pisząc o piśmi,ennictwie politycznem we Fran cji, o jej duchu publicznym i literaturze, nie wspomina. ani sło.. \vem o stani,e polsldego piśmiennictwa, a zwłaszcza poznaliskiego. \Vobec takiego stanu rzeczy nieznany autor w swoim artykule stara się, choć w zarysi, przedstawić stan ówczCosnej umysłowości poznańskiej. Nasamprzód wznosi on pean pochwalny na cześć zwyższonego poziomu Ga,zety \V. Księstwa Poznańskiego, lecz zarazem donosi, że jej artykuly nacze.lne i felje. tony, pisane w duchu filozoficznym są niezrozumiałe, a zatem niedostępne dla miernych umysłów czytelników tejże gaz,ety. Przy tern rozróżnia trzy ka,tegorje umysłów społeczeń.stwa 'poznański,ego. Do pierwszej zalicza umysły "ludzi dobrodusznych, p.ełnego lica i brzucha", którzy po obfitym obiedzie, paląc cygaro, z półsennym rozumem biorą do ręki Gazetę, by z n'iej wyłowić wszystkie wesołe nowinki, a gdy tych ni,e znajdują, mówią, że nic ni,ema w Gaze.cie. Do drugiej kategorji za.licza tych, którzy, posiadając mierny umysł, chcą w.znieść się na szczyty sławy ludzki,ej i być świecznikami opinji puhlicznej choćhy kosztem zniesławienia drugich. Ci, gdy pojawi SIę jakiś dolll'Y artykuł, przewyższający ich poziom umyslowy, 'by jego wartość obniżyć, obrzucają go st,ekiem oszczerstw i bluźnierstw. Do trzeciej wr,e.szcie kategorji zalicza tych, którzy zasklepieni w swoich dążeniach i poglądach, nie chcą zrozumieć innych, a gdy ktoś zadraśnie ich ambicję i odkryje tok ich myśli, wt,enczas w swoim skrajnym egoiźmie uważają go za największego wroga. Ci potrzebują odrębnego organu czasopiśmiennego, będącego na usługach ich zapatrywań. Tymczasem jawni,e i śmiało wystf.'pujące piętno narodowe Rymarkiewicza, nada,jące takiż sam kierunek Gazecie W. KsiQstwa Poznal1sldego, nie podobało się wladzom, któr,e czyhały na sposobność, by wytrądć Rymarkiewiczowi pióro z ręki. Gdy więc Gaz,eta stanowczo wystąpiła przedw azjatyzmowi, a tem samem przeciw Rosji, naczelny prezes Beurmann zwrócił się do Rosenstiela z żądaniem, by zmienił redaktora lub zaharwienie
Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1935 R.13 Nr4
Czas czytania: ok. 2 min.49) Gazeta W. Ks. Poznańskiego, r. 1846, nr. 156, 157.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1935 R.13 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.