RYSZARDA DER\VIŃSKIEGO: ,.BOGUNKA NA GOPLE"logiza,cja wplywu, jedyny bowiem pewny ślad bezpośredni,ego zetknięcia poety z działa,lnością Kasyna 'pochodz:i dopiero z 1'. lR40 2). \Vpływ ten mógł być jednak bal'dzo wczesny: po pierwsze przez Potworowski'ch, których wspomina list do Antoniego Bronilkdwekiego 3), po drugie przez środoWisko, w któr(IDl BerwiI1ski 'Pewien CZ!a1S przebywał - LeS'znlO, gdzie, ja1k świaJdczy Mott y: "Kasyno Gos,tyńs-kie nieraz zja,zdy swoje i zaha;wy odhywało" 4). Zrszt mOltyw pods.tal\vowy tej insty,tucji był niema,l ten sam, ro w idoologji "Przyjaciela Ludu" i ta sarna geneityczna zależność od - Towarzyst,wa Przyjadół Nauk 'W Warsz3Jwie, iu jesz,cze wyraźni'ejsza, ho dają,ca gię uChwycić w formie organiz,[u')'jne>j.. Coprawda odróżnia Kalsyno od vowarzyst,wa Warsza,\\'!"kiego, jakhy filjalny, ,prowincj'ona.lny, regjonalistyc,zny chaT'a,kte,r i r07szerzenie progran1l1 akcji na 'pewne d:dedz,iny

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1935 R.13 Nr2/3

Czas czytania: ok. 2 min.

2) ,,\Vyśd.p:i konne w Gostyniu" - Przewodnik rolniczO'-przemyslowy. Bok IV, 1840, nr. 2'2, str. 245-8. Podpis: R. W. B., który w (:gzemplarzu T. P. N. P. ktoś błędnie uzupełnił: Bojanowski. p, Zof ja Steffenowa w \Vłoclawku, autO'rka niedrukowanej pracy o pulJlicysty'ce pO'z'nańskiej, w kores,pondencji ze mną wyraziła przypUis'zcZPnie, Żp także artylmł: "Do malowniozej !podróży po IW1ielko-Polsce, GO.styil jego okolica" - Przyjaciel Ludu 1839, nr. 27, str. 222-4, nr. 28, str. 210--12 ..wedlug wszelkiego prawdopO'dO'bieństwa" jest pióra Berwińskiego. Podznaczenie artykułu: . . jest niezwykłe. \V treści, w stylu można rloszukiwać się znamion charakterystycznych dla tego okresu twórczO'ści autora "BDgunki", np. owo odwoływanie się d!o przeszło::<ci: . przy drzwiach kołodzieja, jakby jeszcze za cza.sów PiastoW) ch stoi kołO' o ścianę O'parte", str. 210. "A dzisiaj jakże tu w.szY1itko inaczej! zamek się zwalił czy zapadł; !pO nim zostały tylko głęovkie rozdvły; na trawę niedeptaną tylkO' kret czasem ziemię tu wysypif'; mię(b:y Ira wami tylko mrówki chodzą i znoszą mirrę, pogrzoblH kadzidło, lub miejskie chło[Jaki wygrzelhują ezasem zaśniedziałe tynfy i sp'óchniałe głowy trupie!" str. 224. Najsilniejs7.Y argument za autm'stwom Berwińskie.go to wspomnienie st.osunków z "prof. PUI'kine" w Wrocławiu. Będzie o nim mowa w dalszym ciągu studjum. Ze wzglt:du na temat warto przytnczyć z tego artykułu ustęp dotYCZl\cy KasYlla w Gosytniu: "Od niedawneg-v dO!piero czasu zało,żyli tam okoliczni obYwatele, chwalebne ze wszechmiar KassynD, gdzie co środa zjcą.ltżają się na czytanie pism perjndycznych, a cztcry razy

2JJ

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1935 R.13 Nr2/3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry