2-O

Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1925.11.30 R.3 Nr11

Czas czytania: ok. 5 min.

Kt-tONII\A MIASTA f)OZAN'IA

(I ludziach J'ozu,nlnych i pracowitych, jak woźnice l) powierzonych :<obic koniach." "POf'f'.j utah'ntow:mi i"trl'ją czasem swoją lutni£:, ale w kącie i na sam£> tylko f'legje; po wszystkieh zai> drogach hif'gają wierszopisowie. z tekami pełnemi dytyrambów i panegirykÓw. Prawdziwe talenta muzyki zniżają się wtedy do płacz-o liwości i tylko draźnią, a nie zapalają. .lhdarzC' i rzeźhiarze rozmierzają noi"Y. popisuj: się z prf'<,yzj:), i w ieh dzipJaeh widae wszystko, prócz życia i duszy." \\Tf'(1ług takich to znamion zalecał Jloraczcwski rozpoznawanip epok budujących i obalajcych w (lziejach. Wierzył on, że z pomocą tych epok mOżna wytłumaczyć wielI' zjawisk historycznych. Przedewszystkiem tłumaczą one nam, jego zdaniem, eharakter i wyniki wojen. W epocp hudującej narody prowadzą wojny zaczepne, natomiast w epokach obalających l1i.. mogą się one z(lobyć nawet na wojnę odporną. Wynik wojny nie zależy (Id potęgi materj:tlne.i i liczf'lmości narodu. lf'cZ od tP,go, w jakiej epoce ",Jaśnie 'lany naró(l się znajduje, w budującej ezy Clbalającej. "Kiedy naród hudujący zostanie opanowanym, natencza:; pod obeem nawet panowaniem huduje dalej." I wreszcie, im dłużej trwała epoka budująca, lem wolniej przemija i epoka obala jąe::t. Chociaż na poezątku odrzucił \Ioraczewski npatrywanie, że prawa, rządzące rozwojem organizmów, obowiązują takżp. w świecie, to jednak na kOlieu swej rozprawy twierdzi wyraźnie: ,,\Y Hwiecie duchowym tak idą zmiany jak w wiecie materjaluym: dąb kilka set lat rośnie i kiJka set lat próchnieje, nim się obali"... Jeżeli więe historycy narzekają, żC' naród jakiś rozwijal się pięknie, alf' zbTt wolno, nah1żał0hy i 111 pt'zypomniel\ że fląb długo rośnip. Epoki hwlującp i ol.alającp )fnrczf'wskiego nie są niezem innem, tylko epokami organiczne mi i krytyeznemi St. 8imonistówa). Stąd wziął nasz hii"toryk pomysł SWPQ:O pod.liału historji na epoki, chociaż się do tego nic przyzl1:łjf'. \V ppokach organicznych St. Simonistów Indzkoć widzi jasno flwój cel i od niego IJza,}eżnia prawodawstwo i wychowani/', \)pif'rając całe życie na religji. Epoki krytyczne m,tomiat są bezre1ig'ijne i pogrąż(\ne w ana.rchji społecznej i polityczl1Pj. l'odzialu na p.poki organiczne i kryt.vcznp nip przpprowa(hają t. 8imoni('i rlokł:-łflnif' i :'ciśle

3) Antoni R08Zkowski: "Poglądy społerznp Cieszkowskiego", Poznań 1923, str. 39 i n.

ekonomiczne Augusta

W ':\wym przeglądzie dziejów llldzko:i()i, lecz st ierdzaj tylko ogólnie, że ludzkoHć przehyła dotąd d wip epoki organiczne i dwic krytyczne. Pierwsza epuk<-!. organiczna si<:ga. według nich od po.tani<t politeizmu do pojawienia i,-, picrwszych filozofów greekieh, druga od narodzenia Chrystusa a7 do koilca wieku XY_ Picrwsza epoka krytyczna tJ'wa 011 wyst,ąpif'nia filozofów greckich aż do ogłoszenia Ewangelji; dl'Hm od wy:<tvi(,Jlia LHtr1 aż do ('zasów wspólezfOsnrch t. Simonistom. /)d Hqda natomiast wziąl ::\ioraczf'wski pogląd na dzjahmie l'l'awa dialektyki w !Ii:.:torji poprzez twierdzenie, przeczcnif' do .kojarzlli. Poglądy St. Simonistó" i Hegla zlączył w jcdną crrło( tak. 7.(' ep,)ka organiczna i nast(mująca po niej krytyczna tanowi:l 1I'ZI: i antiLezę. a nastająca nowa epoka budująca - syntez(> Pomysłów swych, sforłl!ułowanyeh " r. 1 f-::Jd z pomocą tf'Oryj saint-simollistycznych i heglowskich, nie zastosow,ł Moraczewski liigdy w prakt'c-e. A przeeież miał sposo1Jnol do tegu, Tlyż 011 roku 1843 zaczjy się nimzywa{' jego .,Dzif'jf' Rzcl}zypospolitej Polskiej", kt,'JI'(' do roku 18?>i) UJ osł- do dziC\\ięciu tomów. \Y tych dziewi<;ciu tOIJt:ł_ch l1il' wspomina ani l"aZU ni (I epokach budujących i ol,alających. ni też o jakichkolwiek innych epokach. Wprawdzie po r. UB8, 1:170 i 1506 przystaje \" opowiadaniu wydarZCł! \VojlmnTch i politycznych. by <lać ODraz Ul'ządzeii wewnętrznych pa (lstWH. jego kultury i cywilizacji. Nie należy atoli z tego wuioskować. Żf: ",datach tych upatrywał )'Ior:tczewsl{i koniec t:ZY poez!td,- jakieilkolwicK epok w dziejach naszych, gdyż pudebul' przystanki przypadają i na lata 1.-:12:1 j 1600, z kt6ryeh żaden nip stanowi epoki. Ze wstępu do księgi czternastej (tOin IIL sI J' 223) wynika, h. 110raczewski mUY:5lnie llllikał ogólnych pogJW1ów jako przpdwcze8n-('h. skoro l1i{' lIlamy jeszcze nawet prostpj OSł1Owy uaszyeh dziejÓw. oczyszczonej z fałszÓw. A kładąe największy nacisk 1111. dokładne' podanie faktów. na opisanie. "wip £'s I'igentłich gewesen", wedlug- postulatu Rankego, wiedział. że pO'3tpuj£' wbrew gustowi ówczesnej wvkształeoncj I'ubliczI1lAci. która lubO\yała się w ogólnych poglądach, dając'ch kwintesencję dziejów. a l1ie miała cierpliwości na rozbieranie zawiłego splotu wyrlarZf'il konkretnych i wykrywanie głęboko ukrytyel i skoll1plikowlDych związków pomiędzy lJi£'mi. Według :\Ioraczew::ikiego poprzestawali na ogólnych zarysach i poglądach tylko ci, "co liznęli filozofji" i z tego powodu "chcą ekcewa.y(\ wypadki, nieldopotłlć się o pojedyńcze stOfmn

KRONIKA MIASTA POZNANI A

- ki w narodach." ,.Tak 01110 robić filozofom, którzy prwcie w hh-;torji nie zykają nigdy zupełnego zaufania i wiary, choćbv nawet mieli przed sobą osnowę dziejową już oczyszczoną z fałszów, pewną i całkiem gotową; dziejopisarz zaś, który przedewszystkiem o zaufanie i wiarę dobijać się musi, obowiązany i,: W szczegóy, aby ogólnc pojmowanie lIictylko rozświecił ah.

i uIIIocował..." Zapatrywanie to, wypowiedziane w l'. 1846, jesl wyr<tźnem odrzuceniem tego, co )lor:tczewki salU głosił 8 lat przedtem, domagając się wUaezania rozwoJu hist.orycznego w ramv epok budujących i obalających. 'Vpływ Saint-Simona i jego wyznawcow francuskich na pisarzy polskich pierwszej połowy wif'ku XIX. był bardzo wielki. Stwierdził go u Cieszkowskiego "-ntolli Hoszkowski w pracy p. t.

"Poglądy społeczne i ekonomi c Zllt' Augllsta Cieszkowskiego" (Poznail 1923). Za pośrpdnichwm Cie:'\lkowskiego wpływ ten zaznaczył I';ię także u "działaczy okIesu l'afokipwicza" w Króle:"twie, mianowicie u Edwarda Dembowskief!'o, Henryka Kamieilkiego (Filareta Pra.wdoskiego) i Jana l\fajorkil'wic'la, jak stwierc12a. Anna Minkowska w refcracif' p. t. ,,'Ypływ Filozofji Czynn Augnsta Cieszkowskiego n1 działaczy okmsll l'askipwicza," przeznaczonym na czwarty zjazd hi:;:tol'ykÓw polskich. \Y szczególności doszukuje się Roszkow!",ki zalpżnosci Cicszkowskiego od St. Simona w podziale historji 11<\ f'pllki organiczl1f i krytyczne (str. 3R). Kto atoli zada sobie trud przeczyt;1llia tych rozdziałÓw "Ojcze. Nasz," na które się Roszkowski powołuje, stwierdzi, że ani w l1ich, ani też w inuych (;ieszkow::;ki nit' mówi wyrainie o epokach organicznych i krytycznych. J(,Żt]i się jednak zważy, że Cieszkowski w pIerwszym tomif' .,Ojcze Nasz" (wydanie z 1". 1923, str. 33 i n.) nie zgadza si n:1 zaliczanie osta.t.nich _ trzeC!1 wieków, od szesnasteg'o począWSZY, do "dziejów nowożytnych" dlatego, że wieki te mają "charakter za}Jrzeczny, niszczący, rewolucyjny;' wówczas trzeua hędzic przyznać, że i Cicszkowski dzielił pogląd saint-silllonitów, clla ktÓrych ').tatnie wi..:ki były ostatnią w dziejach ludzko:<ci ppok q k..yt.('.ZJłą. Niemniejsze wrażC'l1it' wywarły kOJl"'trukcje hist.orjozofiC'zlle i społeczl1f' saint-simonist.Ów Ha Karola Libelta. .Jest rzeczą bardzo prawdopodobną, że LiLelt zetkną,ł się z saint-simonistami bezpośrednio w Paryżu, dokąd pospieszył w r. 1830 za kolegą swoim z uniwersytetu berlińskiego, Józefem Krcmerem, który bywał na zebraniach saint-simonistów, o czem wspomina w swej anto

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1925.11.30 R.3 Nr11 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry