NOWICJAT LITERACKI RYSZARD.\ BERWIŃSKIEGOprac, przedewszystkiem kierunkiem redakcyjnym epokowego "Przyjaciela Ludu".

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1935 R.13 Nr1

Czas czytania: ok. 7 min.

Z pośród kilku jego książek szkolnych w języku polskim i niemieckim .2) - niewątpliwie były znane Berwińskiemu: "Nowe wypisy polskie" zwłaszcza ich tom I-y, który ukazał się w Lesznie w r. 1831, z przeznaczeniem dla trzech klas niższych gimnazjum .3). Przyległy one dokładnie swoją. tendencją i do czasu i do skłD<llllOści Berwińskiego, współdzialały zgodnie z powietrzem, z aurą wspomnieniową. miasta w kierunku urabiania historycyzmu poety. Znamienne w tych wypisach było wysunięcie na plan pierwszy "prozy historycznej czyli opowiadania" poprzód prozy opisowej i ,;dialogu" czyli próbek dramatycznych. Choć ten pierwszy rozdział obejmował także "anegdoty zabawne i ucilnki", przecie impuls jego musiał być znaczny, jeżeli się zważy, że stanowił bezpośrednie zetknięcie z materjałem źródłowym, dawał zachętę do obcowania z nim - szerszego i samodzielnego. "P.owieści krótkie z dziejów ojczystych" mają taką adnotację: "większa część tych powieści wyjęta z Kroniki Bielskiego ... Jest t-o pierwsza p o l s k a kronika: styl gładki i czysty, wolny od makaronizmów..." U). W podobny sposób w innem miejscu wskazano "szacowne dziełko, które w ręku wszystkich dzieci i doroślejszej nawet młodzieży znajdować się powinno" .S) - "Dzieje Polski" Joachima Lelewela (Warszawa 1830).

11) Por. ,,\Vspomnienie () Janie Popliilskim" - Tygodnik Literacki, Poznań 1839, Rocznik II, nr. 1, str. 6 n. M. W.: ,,P. Jan Popliński: "Z mych wspomnień szkolnych" - Przyjaciel Ludu, Leszno 1845, tom XI, nr. 35, str. 274 n., Jarochowski, op. cit., str. 60 nn., Mott y, op. cit., tom V, str. 277 nn., Karwowski: "Historja", op. cit., tom I, str. 245 nn., opierający się calkowicie na Mottym, który Poplińskiego znał dobrze, bo był z nim blisko spokrewniony (por. tom V, str. 282). .2) Prz).tacza je Mott y, op. cit., tom V, str. 282--3.

13) [Jan Popliński]: "Nowe wypisy polskie czyli wybór różnych wyimków, prozę i poezję zawierający, do użytku młodziey szkolnej. Część I". W Lesznie i Głogowie 1831 . Mott y, op. cit., tom V, str. 284 błędnie podaje datę wydania tej ksiąki: 1834. Ił) Ib., str. 37, przypisek.

15) Ib., str. 45 n.

To piętno historyczne przechodzi i na inne części książki, stanowi jej zasadnicze znamię ogólne. I tak w "opisach żywych" zlnajdzie się z Sołtykowicza zaczerpnięty ustęp o Jadwidze i Akademji Krakowskiej czy opis Puław. Nawet w rozdziale III, poświęconym "dialogowi" wysunięto na sam przód utwór Tadeusza Czackiego: "Szkółka", ale nie omieszkano wskazać, jako "najważniejszego" - dzieła,: ,,0 prawach litewskich i polskich" (Warsz.awa 1801 'B), do którego autor "Bogunki" nieraz się odwoła. W poddziale: "Wycinki z romansów historycznych" 7) idą wyjątki w tym doborze i kolejności: "Jan z Tęcz}'lna" Niemcewicza, "Pojata" Bernatowicza, "Zygmunt z Szamotuł" Franciszka Wężyka, ze wskazaniem dokładnem innych utworów tego autora. Te fragmenty, jak i specjalny (w dziale: "Podróże") szkic o Walter Scocie zdeterminowały zapewne Berwińskiego, jako skotystę. Wyszło z tej książki wiele pobudzeń 1m zajęciu się przeszłością i tu pewnie poraz pierwszy zetknął się 8) Berwiński z typem zainteresowań Wójcickiego, który miał niebawem silnie oddziaływać ma kierunek ludowości poety. Nie mniej istotnie oddziałać mogła druga partjil "Wypisów" Poplińskiego, poświęcona poezji. I tu bardzo znamiennie poezję liryczną pomieszczono na czele przed poezją opisową, dydaktyczną, epiczną, silnie zaakcentowano moment retrospektywny (Kochanowski, Karpiński, Naruszewicz, Krasicki i. i.) oraz typ historyczny utworów ("Śpiewy historyczne", na których czele idzie "Piast" Niemcewicza). \V znacznym stopniu uwzględnieni są już romantycy: Zalewski O), Odyniec, przedewszystkiem Mickiewicz, którego reprezentują najpierw "Żeglarz" U), "Burza" 60), w "Poezji epicznej" aż trzy ballady: "Powrót Taty", "Pani Twardowska" i "Alpuhara z poematu KonłB) Ib., str. 160. .7) Ib., nr. 134 nn.

ł8) Dział: "Przysłowia narodowe", ib., str. 232 n. stanowi przytoczenie z dzieła \Vójcickiego pod tym tyfułem, w}danego w \Varsza...vie 1830 r.

lU) Skrócony, ib., str. 359. 60) Ib., str. 359-60.

rad Wallenrode (!) przez l\Iickiewicza" 51). Za pośrednictwem Mickiewicza yównież spotkał się Berwiński, przyszły krańcowy byronista - z Byronem - Childe Haroidem 52). Tak w stanie zaradkawym, zaczyniająeym znalazły się w książce Poplińskiego idee, nastawienia i tendencje artystyczne" podsta,wawe dla przyszłego pisarza.

7. ,.P r z y j a c i e l L u d u".

Nie tylko atmosfera czasu, otoczenie hist,orycznego miasta sprzyjało ich rozwojowi i rozrostowi. W równie silnym, a bodaj silniejszym jeszcze stopniu paparcie i zwielokrotnienie impulsów, idących ze szkoły - niosła współczesna akcja kulturalna Leszna. Właśnie w r. 1834 (2 lipca) i właśnie pod faktyczną redakcją Jana Poplińskiego 53) zaczęło wychodzić czasopismo, która można uważać za punkt zaczątkowy, za epakę .odradzenia wielkopolskiego: "Przyjaciel Ludu czyli Tygodnik potrzebnych i pożytecznych wiadomości". Zasadnicza postawa "Przyjaciela", tendencja, utrzymana przez niemal cały ciąg długiego życia (1834-11\49), które dokładnie pakrywa się z kulturalnem górawaniem \Yielkopolski nad dwoma illnemi zaborami - nie była. w istoeie rzeczy nawa. Owo pawiedzenie I\:ajetana Koźmiana: ,,straciliśmy Rzeczypospolitą, zostały nam Puławy", przetworzyło się w znowu aktualne - po nieudanej próbie rewolucyjnej i nawrocie powsze,chnego ucisku - przeciwstawienie przeszłnści świetnej, żywntnej, krzepiącej zabójczemu smutkowi stanu obecnego. Stał się

51) Ib., str. 407 nn., są one wysunięte na Poczl\tek tego działu.

5») Ib., str. 361 n., znajduje się: "I-'ożrgnanic z Cmjd I-Iarolda.

\\'yimpk z poematu Lorda Byrona, tłurn. A(1. Mickiewicz".

53) Podpisywal je, jako rcrlaktor nominalny Ciechailski, również profesor gimnazjum w Lesznie i nauczyciel Berwiilsldego. 1-'0 śmierci Pophilskiego' (17 marca 1839) redakcję ..Przyjaciela" ohjql Józef Łukaszewicz. Ustatni podpis Ciechańskiego znajduje się w nrze 34-ym (z 23 lutego 1839, str. 272), w nr. i9 nowy rf'daktor pollpisal ,.oświadczenie nowej rerlakcji", stwierdzajqc, że "I-'opliński niezmordowaną swoją pracą, nauką... pismo to tak doskonale rozwinął.. .... Por. też: Estreichera Bibljografję XIX stulecia. tom III. str. 579-88.

"Przyjaciol Ludu" nową Świątynią Sybilli, nowem a.zylem "lubych pamiątek" - o szerokim zakroju i rozległym zasi(,;gu. Wypełni go bez reszty historja, biografistyka, archpologja, etnograf ja, bardzo al"('heoloicznie pojQta. Nim zjawiły siQ prądy nowe, przeciwważne, skromny perjodyk leszczyński wcielał krańcowo "kierunek archeologiczJlopatrjotyczny", jak to później przez przeciwników zostanie określone G"). Wiódł się więc w prostej lillji od Towarzysta Przyjaciół Nauk (1800), pisał się w całej rozciągłości i brał za swoje słowa Albertrandego niezbyt polotne, ale lnie mniej wyraziste: "utrzymanie i pomnożenie, naul{, pamiątek, języka, zaszczytów oświeconych ludzi tego przedtem narodu, którego lubo imię w rzędzie narodów przekreślone widziemy, jednak' niezglozowanem piątnem na sel'cach naszych wyryte, w wiekuistej trwać hędzie pamiQci . .." 55). Ale przy tej zasadniczej wspólnocie "Przyjaciel" wyróżniał siQ zdecydowanie formą realizacji założeń jednakowych. \Vykazał w tpn względzie pewien zmysł aktualności i instynkt praktyczny_ Posłużył się zagranicznym wzorem angielskiego: "Penny Magazin", (który zaczął wychodzić z inicjaty\..-y Lorda Brougham) i francuskiego: "Magazin pittoresque", dopełniając tekstu nieudolnym, dyletanckim, ale coraz doskonalącym się materjałem ilustracyjnym. I tego tekstu nie czynił sympozjonem wyhranych, ale preparował go w spm;ób łatwy, dostępny, pociągający. Dla celów swoich posługiwał si metodą ohjaśnio n{'go cytatu z nieznanych lub trudno dostępn ch źródeł, z rzadkich książek, zapo>l11l1ianych poezyj etc. Tak stał się pierwszem w Polsce popularnem pismem obrazkowem. Uderz'ł widać w potl'z{'h(,' żywą i doln'z{' zadość jej czynił, jeśli udało UlU się zdobyć wzi/;'eic, jakiegO' nie lniało żadne czasopismo na terenie Wielko

5") Hok 11.;1,:.1 pod względem oświaty, przemysłu i wypadków czasowych. Tom I, ł'oznail 1843, przedmowa. 5r,) Cyt.owane w('dług Łucjana Komarnickirgo: "IIistorja literatury polskiej wieku XIX (z wypisami), część I, \Varszawa b. r., str, 121.

polski i zaden perjodyk współczesny 56). Bo też pierwszy przełamywał zamarcie powszechne, działał na obszarze zupełnie dziewil'z'm; wyprzedziły go usiłowania drobne, efemeryczne, we wpływie i znaczeniu ograniczone: "Pismo miesięczne", "Mrówka Poznańska", ,.\Veteran PoznaI1ski" (1825) 57), W którym Lukaf;zpwicz zostawił złudzenia poetyckie i odnalazł się, jako historyk. Jako historyk współpracować będzie Berwiliski w"Przyjacielu". nim zdobędzie pełną świadomość poetycką. Przy jednej zasadniczej postawie: izolacji od rzeczywistości otaczającej, w szczególności polit'cznej (była to forma legalizlllu, ulIlożliwiająca akcję narodową 58) - trzy główne nurty ideowe o takiej kolejności natężenia przenikały pismo Popliński ego: historyzm, ludowość, słowianofilstwo. \Vspółrzędnie i łącznie stanowią one fizjognomję pierwszych w'stąpień Berwiilskiego, który niebawem w r. 1836 właśnie tutaj, w "Przyjacielu Ludu" zacznie karjerę pisal'ską, wiążąc własną drogę rozwojową zaczątkowem zjawiskiem odrodzeńczem swojej dzielnicy. Ten kolejny współudział Berwińskiego we wszystkich ruchach, we wszystkich zdarzeniach - tu się zawiązujący bezpośr('dnio - stanowi właśuie o reprezentatywności jego działa II ia.

8. P o Z n a ił i d z i a ł a l n ość E li w. R a c z y ii s k i e go.

Ale nim uczeń Poplillskiego wystąpi w jego organie, przejdzie jeszcL.e jedno rozszerzenie kręgu wpływów, które pobudzenia, w niesione z Leszna tylko umocnią i rozwiną. \Y r. 183.1

56) \". 1\1.: "śp. Jan Popliiiski", op. cit., str. 275: ,," . liczba IJrenUlILcl'a(orów tysiqc dochollziła; był nawct czas, gdy się i podwoiła. Licząc, ŻC w przccięciu "Przyjaciel"' na jednego ahonenta ma pięciu czytelników, z łatwością wykazać moż1l3, jak wielką się znalazła liczłm czytdników, a to po większcj części \V \Y. Polsce, gdzic dawniej żadncgo prawie odbytu nif) bylo na polskie książki". 57) Por. Alliela Koehlcrówna: ,,\Vetcran Poznański 1825-1!)2)" - Kronika miasta Poznania, Poznail 1925, nocznik III, str. 325 nn.

56) Na koilCU picrwszego numeru, str. 8 u dołu, redaktor umieścił, zamiast słowa wstępnrgo. lakonicznie powiadomicnir: "Przyjaciel Ludu, pismo poli1:\"cznym i l'eligijllym sporom zupełni c obce, zaczęło wychodzić dnia l lipca hr." [1:4].

6°przyszły poeta opuszcza gimnazjum leszczYllslde"") i przcn.osi na sobie pierwszą próbę życiową, ktÓra go wyposaża. w pewipn zasób doświadczeń i umacnia w powołaniu pio.:m'skiem. \V przecięgu roku czy półtora Berwińsld próhuje za\yodu lIauczycielskiego i ziemiańsldego 60) (może u szwagra Antonif'go Mizerskiego w Borowie) - ze sktukiem całkowieif' ujcmnym. List do Antoniego Bronikowskiego. w sposób żartobliwy z wYl'ainem, "D.on Juana" zapowiadającem zach:eiem satyrycznem, opowiada rymami ciężary i trudności obu tych eksperymcntów. Bardzo być może, że przyszły niechQtny stO'sunek dO' ziemial1stwa miał pierwsze źródło w niewcsołych przejścial'h gnwl'l'nerki: "Zawód nauczycielski - pisze Berwi11ski - sam z siphi(' trudny do wykonania, powiększa się jeszcze tl'udllośeią polożellia lIauczyciela domDwegO', od któregO' wymagają, hy I ranO' i na wieczór, zgoła w każdej dohic Łączył dO'skonałości stek w swO'jej osobie! By zdolności posiadał przy.najmniej tak wielI', Iżby mógł edukO'wać chDciażby i - cielę! By się zawsze układał w plaszczącej postawie I "Jejmość DO'brodziejce" choć w najgDrszej spnm if' Zawsze umiał w myśl trafić..." 61).

Nie mniej charakterystyczne jest w .opisie "zawodu gospodarskiegO''' ("A i to dla mnie były pokuta i męki"), że Bcrwiński daleki jest jeszcze Dd UczuciDwego, idealistycznego stosunku do wsi, do jej życia, pracy, nawet mieszka6ców:

59) Niesłuszne więc jest twierdzenie Bądzkiewicza, op. cit., tom III, str. 230, że "przedwczesne amatorstwo nie mogła iść w parze Z żmudną pracą szkolną" i stało się Pl'zyczynrt pienvszego J'ozstania się z gimnazjum w Lesznie. Zresztą sam Brtuzkiewicz temu zalwzecza, st\\ ic1'.Jzając, że Berwiński karjpl'ę pi;;aJ'skrt 7<[('ząl w ł" lH:!(j \ ih., str. 234). 60) Album gimnazjum leszczyńskiego, "atu irtc fakt wystąpienia Berwińskiego, dodaje wskazówkę co do 1))'zyszłPgo zawollu: ,.wird (Jkonom".

61) Bronikowski: "Przyczynek do życiorysu", op. cit. 'Io.że z tego czasu pochodzi czterowiersz zanotowany w bruljonie. "Silva rprum" (oznaczam gO' w skrócPl1iu B. I.) lc 1H r.:

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1935 R.13 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry