UROCZYSTORCI BOLESŁA WO\VSKIE

Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1925.09.30 R.3 Nr9

Czas czytania: ok. 10 min.

KiL trwałej rzpczy pamięci spi:.:ano niniejszy dokument, przeczytano, l'rzyjęto i podpisano. Akt tell podpisany został przez Pana Prezydenta, Rzeczypospolitej, ministrbw, biskupiny) naczI"JlnikÓw władz i poszczegMnyeh kierownikÓw budowy. 1'0 otwarcin mosh! Hczetnicy uroczystości udali się na ::;0}PIlilI' uabożeilstwo odpl"a wiolI!' \Y przl'pięknC'j Złotej Kaplicy, w ktÓrl'j mieHci się sarkof<lg' i pomnik Mieszka I i Bolesława ('hro'Jl'ego. Ks. Bi:,;kup ł.ukOlmiki wygłosił pod'uoi:\łe 11rzemÓwicnie i oLI prawił mHZl: w. Drugą msze odprawił przy wiPlkim ołtarz'l k"\. infułat leisner, trzpcia - dla zgroma(lzonych na placu katedralnym - odbyła :-iil, na halkonie nad głlI\VIll'11l we jHripm do katellry. 1'0 IIlszy \V. l'rpzydpnt HWl'zypos}lolitpj złożył wienipc wawrzyllOwy u trumny l\Tieszka i Bole::;ława Chrobrego, 1'0 Ilim w imieniu miasta złożył wipniec proz, Rat.aj::;ki. Na::;t<:pnip 1'rezydpnt B,zf'czyp0i:\politej odehral }lrzyi<:g'<.: od ks. Kard. 1'1 YIII:t"a l)albora na wif'rno."l l{zeczypo,.;politej. tld ucbł Sil: na t.eren Targ'lny, gdzie (lokonał otwarcia wystawy lotniI'ZPj oraz [,,'zPg'lą(lu manifpstacyjllej llefih1u.y t.owarzystw pIHVstaitel}w i woj:lkl}W. O g'odzinip 1 rozpoczl:ła sil, nroezy::;t.a Aka{lemja Bole;-;htwowslm w auli Pniwersytpckiej wypdniOlwj po brzeg'i. 1'0 przybycin 1'rezy<ll'lIta Hzcczypospolitej zagaił :1 kadpll1ję rektor Unhn'r"ytetu prof. dr. Bitowski "kre8Iają zn:lrz<,nie obelll)(lu. Wykład historYl'zny wygło::<il prof. dr. Tymicnif'cki. Na zak0l1czeuie Feliks NO\vowil'jski, ehbr, orkiestm i artygt.a dramatyrzny Gantkowski wykonali w:-;p:wiały "prolog triumfalny" Nowowiejskiego p. t. "Testament Bolf'Rława. Chrobrego" (do !OłlJw Edwarda Ligockiego). \V połlLdnie odb,yło "i HlIi:JJanie w R,ltU::i7.1L 11:1 ('ze';l- Pl'I'zydpnta. () g'o.}zinił' 4 po pnłndniu I'rezyd(nt HzeezYl'o!Opolitcd ,ll.lwnał otwar('ia pił:knego Ogrodu szkolno- hotanic7.nego, założohego przez miai:\to wl':;pół z K ul'atorjulll Okręgn SzkolllCg"O. U wej::cia l'"wital Prezydpnt kurator p. Chrzanowski. Z Ogrodu Botanicznego udał i!( Prezydent RZl'CzYIJoSpoIitej do auli nniwprsyteckiej na akademję rzemieślniczą, urządzoną dla uczczenia 25-lecia iRt.nienia Izby RZPlllipślniczej w I'OZll;Uliu. Zbranie inaugurował p. hudowniczy Jewasil1s1d, prezes Izhy, przeuIÓwielliem wst<;pnem, a p. K. 'V. Juszczak, syndyk Izby, dał po

KRONIKA MIASTA POZNANIAglą(l szczegÓłowy na 23-letnią, działallloe Izby HL.(>llliplllicz,'j. Profesor Nadobllik wygłosił refprat a stanic liczebnYlll i roZW{ljll rzemiosła w Wielko}Joli:\ee. Chór męi:\ki odspiewał dwie kant<Jty, poczcm p. Juszczak wręezył Prezydentowi mi:tły upominek w postaci figurki bronzowej i list holdowniezy Izby HZf'lllie81niczej. PrC'zyd'mt HzeezYPoi:\}Jolitcj, dziękują l' za owaeje, wygMsił następnjąec przemówienie: "Cil'SZI) sił:, że tak wiele młodzieży p08wil)ca 8it; u '''a!'; rzemi08łu.

Wieł.j'ą wag przywiązuj do H'go nietylko ze wzg-ll)rlu m dalzy rozwój g-ospndarczy tej r1:.ielnky, lecz ta.kże ze w7g'h:I]U :1:1 potrzehy innyeh dzielnie, w których rzemiosło zotało zntcZIJie zaniedbane. a które ci(.rpią przede wszytkiem na umk sil, naJeżycie wysz:,olonych, co tutaj czynide. Oczekuję przeto waszej ek8p11nji. Jlbcie znaczne siły, którj'm tutaj muże zat'raknąć pola 110 dziabnia. Zapraszam Was (lo innych .1zielnic. Bąrh;;, że w najhliż8zych lata.ch Etaniemy się g:ospod:uczo tak mocni, że te elementy, które planowo ul)dzipmy prowarhić ']0 innyeh dzielnic. ul;ilhicmy mogli zaopatrzyć w oJpowie(lI)ie kre(lyty. "To są horoskopy na prZYSz!t)8Ć. I tak, jak wiele naszych pl:lIlów na przyszłość już. się IIrzeczywifwiło, nie wątpię, że i tp si U17eczwi.stl!ią. Na pOlh,tawie wlany('h doświ:lllczeń p!'(;S7 was, .byeip nig',ly nic pod,lawali się pesymizmowi. Już niejednokr0tuie c'nory i"wkomo tak ciężko. 2'3 ska zany był na śmierć, żył potem dłufde lata; przypominam sohie ten okres młodzipl1czy, kiedy powt:lrl.ałem za !nnYllli, że '].Ia. rzemioł na(leho(Izi lwnieco Teraz z zal1owo!enipm konst.atuj, że tak bynajmniej nip, jest, a rozwój przemysłu nie jest dla rzemiosł zabójczy. "Naj,ważniejszą rzeczą je<:t .loura organizacja i praca. Dlatqo zacllęcam was do jak naj"taranniejszego wyehowania młodzieży rzemie8111iczej. Hzemiosło stoi najbliżej rolnictwa. Rzemiosło i rolilietw.) - to potwierdz: pan millh;tcr skarhu - najmniej prawiają truclno:<ci dla skarbu Polski. "Źpgnam was. w górę czoła. CZP(: rzemio"łu!" \Vieezorem Izba Rzemielnieza uezciła l'rezydf'nta Rzeez.\' popolitej bankietem na białej sali Bazaru, w ktÓrym wzięło udział przeszło 200 osób. Na przemówienie powita lne p. J. :Miklaszewi:\kiego Pan Prez'dent odpowiedział następującellli slo\\'y: "Na zehraniu 'Vazej IzJ;y wyraziłpm, co mylę f) zna,czeniu rzemiosł:\. :Mog(,: wa8 zapewnie, żp w miarę wzmagania się skal'Uu paJi"t\a Wa"ze pragnienia uę(lą zaspokl)j(>ne, a ja będę oręrlownikiem Waszym. Teraz chciałbym razem z 'Vmni zasUw.owie się nad tym m(Jmntem dziejowym, jaki obec!lie pokolenie przeżywa. .;We wspomnieniaeIl naszyc,h o Holl'sławie Chl'oul'ym je1 tlużo tt;sknDty do siły. Jak 011, dzir:ki swej sile i genju70\vi. bm10wał pain;two polblde, uniezal'3żniając je przetlewszptkiem od obcych i umacniając 0<1 zaeho,]lI, tak tpraz my, aczkolwiek nil' je"teśmy w okresie walki zbrojnej, tęslmimy do je,!'O siły, rrag!liemy wytworzenia jak najwiękzej sily, dla poparcia na<5zej niezależności polity('Znej niezależnośdą gO:5podal'czą. Walka t;1 przY:3złośd Pol<;ki jest niemniej ważna. niż te, ktÓre przeżywaliRł1IY parę lattemu. - W trj walcI' il:lJważniejszym orężem jet kapitał. Dokoła iebie wciąż słyzę zagadnifnil1 pozyskania kapitału. Barrlw przyj!JI1Inie bylohy l szyhko możnahy i{' naprzód, gdy!'y ten kapitał przyszedł z zewnątrz. .\b je"t tutaj poważnI' zastrzeżenie, a strażnikipm tego zastrzżenia w pierwszym rZQdzil muzę hyć ja, jako prezydJ1t Rzeczypospolitej. Pomoc z zpwnątr:: nie może w niczrm zagrażać naszej 'amorlzieln04ci. (nklaski). Dlategu gdyby się zjawiła propozycja, niosąc'a 11aTll ulgę przez d03tarezml' kapitalu, ałp połą,.zona z uzależnieniem na" od kogokolwiek z te!!;o tytułu, pierwszy uważam za ohuwiązek fwego sumienia - szczególnie silni'3 czaję to, kiedy wspominam Bolesława Chrobrego - powiedzieć stanowczo, nie". (Oklaski). Lepiej idźmy wol!1irj o własl'ych sił:lch, a'le hf'z zatral'enin swojej nieza1eżnośc i gospod:irczcJ. "Wl'\pomnienia Bolesława Chrobrego powinny na" ożywiać przez caly czas o.lbUllowywania i Z:lgospo{1arowywania włm,negu f!!łIlstw:\. PTOwadzimy walkQ o na;zą sawo.izi.-.lność i musimy h'n Orf,ż. jPżeli !lie możemy go pozyka(\ z zt'.wnątrz na godnych warunkach, wydohywa. z siebie. Tutaj żą(lanie skierowuje ię przedewszystkiem do spożpvcÓw. Pierwsze: te' jak największe umiarkowtlllie w Jloży!"iu, _ otrzymane stąd oSlcz(:;:hwści, ::;IdeIOwywać na. wzmcżenie r()lki("1l "ił wytwórl'zYl'h. Drugie żądanie 0(1 spo,..vwcy: pamil(t;ij Żp j{'teś o(lpowieclzialny za nasza {Jl'O(hkcjl:. Każdy, kto wiadumie wyrzut;! pipl1i4'lze na zagranic Q, wydaje je na wyrouy obcego poclhodzeni, już !'.TZf!:.ZY \\'obe(' idei naslej niezależności gopodarcze.i. (Oklaski).

,,\V stolmku do producenta żądamy, ażeby w tym okresie trudnym, kiedy br8!k IJam ka.pitału, g'osporł:uował tak, żeLy inwestycje czynić' tylki] z podwyżki dochodów l)ad wydatkami, nip usgzuplająl' kapitaju ohl'Otowegu. Może to opóźnić rozwGj n:lszrgo przemysłu ale za to rozwój ten będzie trwały, prwny i ZllrOWY, Dalej musimy od producpnta wymagać jak najlepszej org:;,nira,cji pracy, ażehy osiąg-nąć jak najwik"q jej wyrljność. Sprawa w)'llajności sIała się eraz przeclmioten. osounej nauki. Dlatego eiesrę się, że iiużo zwracade uW:lgi na za.woclow(' wyszkolp.oie swojej mło.. dzi.-.ży. \V tem widzę zapowietlź świrtnego rozwoju n'1z{'j wytwór'7.ości w przyszłoś"i. "Ubcowanie nasze pra.gnę zakOlkzyi' życzeniem, rem sa ' hPm z jakiem zwr'H'ają się rIo mnie liezni obywatele: nlły prze!dą(lam w Belwederze nadsyłane memorjnły, a nawet te uJlominki, które mi skhdano, to czuję w nich wszystkich jerlną przewodn;:j myśl, jedno pragnienie, które:, można wyrazić słowami: .,Jak najwięc-ej wiedzy jak najwięcej siły .laj n.'IIm Roże! Tego życzę Wam, Rzemieślnicy!" Dnia nast.ępnego, 14. września, Prezydeht RzC'czypospolitpj pojechał do Chodzieży i w drodze powrotnej pożegnał ię na dworcu z. przpdstawieielami miasta i naczplnikami władz. Do pięknyrh uroczystoci Bolesławowskieh dorzuci j,,}szcze spoleczelistwo polskie wiplki wieniec wawrzynowy, gdy stawi }JO!I1nik (lIa \ic-lkiego Króla, w mysI uchwały korporacyj midskicn.

}'Olłlllik tpn Rtanie najpr1\\(lopodobniej na dziedzi(wu Zamkowym.

KRONIKA MIASTA POZNAKIA

KRONIKA MIESllCZNA.

W rze...ień 195.

1. 'Wycieczka profesorów i stUłh'lltów włokich IV P07!lalliu.

11. Zgon śp. Kazimierza Brownsfonb, patron:,-t Kółek rolniczych, 'posła sejmm,vego, zasłużonego pracownika społecznego. 13. Wielkie Ul'oczyst08ci ku uczczeniu 900. rOf'7!licy koronacji i śmierci Bolesława ChlObreg'o. Prezydent HzeczypospolitPj w'Poznaniu (12. do 14.).

Poświęcenie i otwarcie mostu Bolesława Chroł)rego. Otwa.rcig wystawy lotniczej (13--28). Otwarcie szkolnego ogrorl T \ hot:micZJlego. Akademja Eolesławowska. \Valne zebranie związku cel,'hów rzemif'ślniczych.

14. Przemysłowcy ('ZP.Sf'Y w Po maniu.

19. Przemysłowcy i dziennikarze szwedz<:y i holenderscy w Pozmllliu.

26, Święto poJicji poh,kiej.

(j.28, Zjazd adwokatów polskich w Poznaniu. Pp;yjQcie IV Ratuszu.

Z RUCHU WYDAWNICZEGO.

J ó z e f E k ker t., ppułk.. Bitwa pod SokołowelIl 2. !). 1 R4R roku.

POZn::ł"11 1\125.

A n t o n i B i s k u l' i:\ k i, kpt., Hi5torja G1 p. p. Wlkp. 17 pnłku st.rzplc{Jw Wiplkopolskieh. Pozna1"1 1 !)2o.

F: t f' f:J n R ł a e h o \'V R k i, pY{,)lIJlogj<1 a wybór zawodu. Pn.

zn:u'\ 1 D2!). Bibljoteka Pedagogi(,z!I:t "Przyj:wiela Sz]wł'" 111'. t. Hi". Str. 4 L

,S a m 1Ił' z ą tl :M i p j s ki", zŁ'Rzyt !), zawipra III. i. Jk .J. Zawadzkiego ..()czyRz('z:wie w{1l1 ei('kowydl w miaHtach zagr:lnil'znTrh"; inż H:llma :Zwah:zalłi.l' g'Jodu IlIlPHzk:wiowego w kraja(",h PHl'opeji:\kieh po woj 11 il'''. 1. zarrasa :?Hllch IJlHlowlany w K:tliZ1l" i zw'klp dzia.ły.

"L e s S e i e n e p s "\ II \Il i \I i s t r:t t i v P fi", nr. R z r. l!1:2G (wyoawnietwo .Mil:'rlz\'naro(lowe, Unji l\liai:\t w Brll'ki:\eli) zawipJ":t JII. i. "OpiH zjazdu Zwi:p:kll l\'JiaRt. z kwietnin l !IG" i OpiH pi!'rw-;zPj wy::;t:nvy \Iii:wt. l'0l,;ki('h w PI/zlla, nill (La l'remilrp fxpositioll tIp'-; viii!''! l'(JlfHlai;:es. PoznalI, JIIai 192[)). ,,1 ]1 t (' r n a t i ;J n a l e s B i o g ]' a p li i <; c h !' S A l' r h i v" (\Vio(leii) Z:lmi!'Hciło na ,,>tł'. 7:i l kr,'Jt.k;, Jliogr:lfję Pn'zyclf'lIta l\li:u,ta p. ('. Hataj-;kieg'o.

Z RUCHU WYDA WNICZEf10

Dzif'nniki pozmu'lskif' zamie 4 ciły przy sposobności uroczystoSCI 1301psławowskich licznp rozprawki i artykuł', poświęcone C'hrohremu i roczni(;y.

.,K u l' .i e r P o z n a II s k i" nr. 21:2: Testament Chrobrpgo.Dr. .M. UUlllowski. Pomniki i wizerunki Bolesława Chrohrego, - Hawel: Tam, gdzie koronował się Chrobry. ,.---Dr. A(lam \Yudziczko: 1\owy Ogród Botaniczny w Poznaniu. - Ubiory w PolRcP za czasów B. ChI'. - [nsygnja koronacvjnC' B. ('h. - l\Ionety i medalf' 13oIPRławowskie.

.,0 r ę d o w n i k" nr. 212: Święto Bolpsławowskif>.

"D z i (' n n i k l' o z n a II s k i" nr. 212: Zachód i wschód w polit.yce Bolpsława Chrobrego. - Dr K. Krotoski: Pomnik z czasów Bolesława Chrobrego na ostrowie jPziora lednickiego. "P o s t ę p" nr. 211: 900 lat. - Śladami Chrobrf>go. - Dr. .JÓzef JJmiń:;:ki: Bolesław Chrobry a św. Wojciech. - Hawf'l: Znacz('nie Chrobn'go w dziejach naszych. - ArcybiskupRtwo gnieźnif'liRkie za czasów B. CllI': - Bolpsław ł:llrohry w katedrze poznailskiej. - Wypraw:t kijowska BoI. Wielkiego 1018. - Dr. M. GUll1owski, Z pamiątek po Chrobrym. - L S. Z.: Katpctra Poznm'lska. - Praojr.e.

"W i a r u s \V i e l k o P o l s k i" nr. 212: Uolesław Chroury. - BuhdanWasilltyilski: Twł:lrca wielkilJj Poh;ki. -- Pieśll o Bolesławie ('hrohrlm i () w. Wojeiechu. - Hawpl: Znaczeni(' Chrohrpgo w uzipjach lla!:\7.ych. - Ks. dr. H.

Likowski, ]'(,zmu'l za czas(,,\' B. Chr.

,,({ a z f' t a P () w s z (' c h n a" nr. 21 l: Bolesław l 'h robry. - )oO-le' cie Bolt'sława Chrnbrego. \Vszystkip ,-lzif'llniki pozn:tllskic z:unipściły dłuższy ppis uroczystości 1. września 102.3. Dzienniki politrczne pisały barclzo \Vide () sprawach Illif'jskich, g'łównie w związkn z przygotow:tnPllIi wyhorami do Rady Mipjskit'j.

Z innych spraw wymieniamy: w ..K u l' .i Po l' Z e I' o z n a II s k i m" nr. 216 K. M. "Pl'zpbudo\\ a kocioła św. ?ilareina "o

KRONIKA MIASTA POZNANIA

Z sierpnia: Dzienniki pozmuiskie częst.o z:tmief"zczały notilt.ki i artykuły w sprawach ważnkjszych mipjskicl. Ponadto rlokończył "Dzien. nik Poznaili:\ki" Dr. L(.ona Białkowskipgo ohrazki z życia \Viplkopolski, wydane osobno w postaci książkowpj, oraz z:ullit>ścił (w nr, 1HO, 1B1) Dr. .Marji Hymarkiewiezów!!y ,ROZlIlll i wyohl'ażnia w filozofji Lihelta". - Rf'fhkcję działu lih'l'ackit'go "Km'jem 1'0zllailskipgo': ohjął p. "'itołd N of"kowski.

TOWARZYSTWO lVIIŁOŚNIK(HV :HIATA l'OZANIA.

VV dalszym ciągu zapisany został w }loezpt. rzłonkÓw Towa.

rzp;twa: 224) p. Stt>fan Ka1amilj"3ki, kupipe.

N o t a tka. (Do artykułu "Nowe łazienki j'Zf'cznp przy \Varcip Jla Bor.ianr.e"). IluRtracje mlSZp Jla karci£' midzy str. 186 i 187 przelIstawiają: 1 Bagrowanie basenu.

2. Budowa fundanwnt.ów, 3. Otwarcie łazit>nek.

4 i ,J. Podczas 8Pzonn k:n>idowegl).

'l' l' e R ć: Kronika Bernaroyn6w pozuaiH'kil'h (K. dr. Kamil K:mtak). _ Najnowsze publikacje niemieckie z zakresu historji Poznania i Wielkopolski (A. Wojtkowski). - N'l)we łazi.mki rzpczne przy Warcie na Bociance. (W. B. P.). --- Uroczystosci BolesławowskiI'. - Kroni.ka miesięezna. - Z ruchu w)'tlawniczego. - ToWiUZystwo Miłośników .Miasta Poznania. -- otatka.

Nakładem Magistratu stoI. m. Poznania.

Redakcja i Administracja: Poznań, Ratusz, pokój 74.

OlIbito w Drukarni Robotników Chrześcijańskich T. A. w Poznaniu.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1925.09.30 R.3 Nr9 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry