SYLWETKI BEH"'ARDYXOW POZNANSKICII

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1934 R.12 Nr2

Czas czytania: ok. 2 min.

!>it; pozhyć zakonnika, konwent podtrz)"mywająeego; i nawet w ówezesnem położeniu trudnoby mu czynić z tego zarzut. }';i() uczynił tego wszakże, pozostał lIa straeon"m posterunku, oświadezająe nawet przy zniesieniu klasztoru, że pragnie albo przellieść się do innego albo pohierać dożywoeie, jak widzieJiśmy, nie odmierzonf' h)"I1djmniej obficie. Do samego kOllea dotrzymał wiary swemu Zakonowi i powołaniu. Chociaż więc pozatem niewiele wiem.\' o jego usposobieniu i chm'akterze, to bezwzg\!;dna ta wierność wobee sztandaru Ś. Franciszka najlepiej świadezy o nim i już dla tego samego godzien jest stanąć obok najwybitniejszTh postaci Bernard)"nów poznańskich ostatni il'h kustosz Juljan Fujarski.

7'

1. B i h I j o g l' a f j a l' e g j o n a I n a z a I a t a 1930 -193:! w ł Q- c Z n i e.

Bihljografja l'egjonalua, prowadzoua w miarę możnOSel ściśle w Bibljotece Uniwersyteckiej w Poznaniu, w kazuje tylko tf' d,-:ieła, które istotnie do księgozbioru wpłynęł)'. O ile w latach 1930, oraz ewentualnie jeszcze 1931 możnab" być nieomal pewnym, że ,vszystkie druki, w'dane na terpuip Województw: Pozumlskiego i Pomorskiego - Bibljoteka otrzymala, o tyJe od r. 193:2 można być pewnym, że niestet", nawet w drukach regjoualuych - nie mówiąc już o egzemplarzach ohowiązkowych i hm) ch województw - braki są częste, temsamem hihljog-rafja regjonallla siłą faktu nie może przedstawić kompletu w dawnictw, ukazujących się w danej części pallstwa. Mimo wytężonych usiłowail, nie można dojść do zehrania rzeczywi!'tego całokształtu druków naszych regjollalnych: hrak ustawy vvykonawczej do ustawy o dostarczaniu egzempłarz ohowiązkowych, dał się wszystkim bihljotekom, zobowiązanym do zbierania i przechowywania ich, bardzo we znaki. Ponieważ przedstawienie ruchu wydawniczego w rlan m regjonie, charakteryzuje życie jego nieomal pod każd)'m względf'lll, ehciałabym więc w tym artykule wykazać, opierając się ua faktycznych dallyeh, ile druków ukazuje się u nas roczni£>, gdzie j w jakim języku wychodzą, wreszcie jaki£> dzip(lzillY nauki są w uil'h najohficiej reprezentowane. Nasze 'Vojewództwa zachodnie, hardzo Ż"wotlle i pod względem w"dawllicz-m, wykazują w latach 1930- 1932 wolne, Ipcz stałp zHlniejszellie ilości druków, wychodzących w naszych ll1'ukaruiach. \Vzrasta natomiast zwoJna i stale, stosulIkowo jeszcze hardzo drobna, ilość druków, zwanych w naszej Bihljotece "temato,,-emi": są to publika ej e łączące się z nas7ym r

'244

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1934 R.12 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry