SYLWETKI BEH:'\ARDYNOW POZNAŃSKICHpiero pod 5 listopada 1827 dowiadujemy się, że Iarcinkiewicz wyruszył ,lo Warszawy. \V tp11że roku 1825 pojawił się w konwende poznailskim X. Aleksander Panecki. Pochodził z Ostrzeszowa, a przehywał jako profe!-; herllan1.11ski w jednym z klasztorów Królestwa, ale uciekł i na Luba\\ ę i \Yatemhork, dostał się do Poznania, zamierzając się starac o sekularyzację. Ze względu na miejsce urodzenia w \V, Rs. Poznailsl,iC'l1l regencja pozwoliła mu chwilowo mieszkać w konwencie aż do jej uzyskania, wTaźnie wszelako zahraniająe prz'jrnować go do społeeznośd konwentu. Dużo kłopotu Fujarski miał z X. Polikarpem. Schii.tz. Jego oraz X. \Vełdowskiego Naczelny Prezes pozwolił przyjq.ć jesienią 1823 za pośrednid\\'em Dunina, podówczas kanonika katedralnego. Prezydjum nie zawiadomiło wszakże o tern regencji. Rzecz wyszła na jaw dopiero przy konsygnacji wiosną r. 1824 i Fujarski musiał się tłumaczyć. powoływając na to poz,,"olenie, ktÓre mu zaginęło na domiar złego. Nie długo atołi Schi.i.tz popasał w klasztorze poznailskim, jeszcze w tym sam"m roku objął posttllę wikarego w Tursku, później zajmował takież stanowisko w Strzel nie, a w r. 1830 zgłosił się z powrotem do Zakonu. Nie przedstawiał pożądanego nahytku, "niezdatny do amhony ani (lo szpitaa. luhił tylko chodzić po mieś de i po wsiach" J3), w dodatku miał przy sobie niedołężnego ojca. którego utrz'm wał; mimo wszystko widocznie komisarz uważał, że uie ma prawa go odpychać jako profesa hernardyilskiego; zaproponował więc regencji, ahy go umieścić w I\.ohylinie, gdzie znajduje się tylko jeden ksiądz, d. 21 czerwca 1830, Schutz też uprzedzają(' odpowiedź rege'llcji, wraz z ojcem swoim zamieszkał w Kob"linie. Atoli 24 lipca Fujar!-;ki otrzpnał rezolucję, że może go jedynie umieścić w poznai1skim konwellciC', z cierpkiem uzasadnieniem, że klasztory mają w'mrzec, a taklJy nigdy do tego nie doszło H). Ponownie Fujarski czyni przedstawienia, że potrzehuje do Poznania I;:siędza czynnego, że w konwencie niema miejsca na ojca Schii.tza, ho wojsko go zajęło. Nakoniec

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1934 R.12 Nr2

Czas czytania: ok. 2 min.

1:1) Ih, t. IX. lR:30.

H) Iti. 24, \'I I. 1 :().

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1934 R.12 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry