KROIKA MIASTA POZNANIA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1934 R.12 Nr1

Czas czytania: ok. 2 min.

List 8,

(D" a arkusiki niebieskie - Adresatka p, Przepałkowska).

l\Joja kochana Pani. Czy \Yam to ja nie donim;łam, że mi MarkeT powiedział, iż o ten kuferek nie ma kłopotu i że go oddadzą, jak Jakuba ]IUSZCZ3.? - \\'ięr sobie niech Jakub nic Iwbija głowy ]adaczem - lotem toż niBch nie myśl,i, żeby go mieli jeszcze długo trzymać d]a trgo. że taru w sądzie rozwiadywano się o niplw ho 10 szło swoją drogą, a amuestya pójdzie swoją. - Śmiać mi się chce, że deputowani amnestyą bez wyjątków dawno wyrobili - a dla czPgoż tedy rozgłaszali po całym świecie, ŻC' Jakuh hl;(lzip \V łączony? Tpraz jużci bo zalJewl1f' inaczć,j mówią!B hm u Baentscha, który zasiada w komisyi wyznaczonej dla spra\\'} jJobki(>j. - Pokazałam mu pa.pi€n-y, powiedziałam o przyr7A'('zf'niach \Ya ldeka - obipcał mi tedy, że na najpierwszej sessyi zrohią wniosrk o ogólne uwolnienie, - Gdyby tedy rninistprstwo \'I' piprwszy dzień urzędowania nic ogłosiło amnetyi - tpdy na wniosek kOlllh.;syi pJ'Zez \Va]dcka popartej - ogłosi ją nipzawodnic, - Bo \Yaldek Zn,lC.lY wiele w tej chwili. - apisalam wczoraj do niego, przypominając przyrzeczenie co do więźniów i dJ'ugie, ktorp mi dal co do emJgrantów, dla któJ'ych chce wniPFł o JJOzwolplli.. im tu pobytn i powrotu dla tych, co wypędzeni. - :\Ioi kochani! Żehy ścip wiedzieli, jak tu czlC'ku ok I'opnir międz' t}mi Nic/J1cami - o mało co, że człrk nie posiwieje. A prz.rie ociągamy się z wyjazdem, bo byśmy ich jeszcze przynaglać cheipli do popiechu i pociągnąć trochę na stJ'onę ućciwośri HC'ntscha, od którf'go wich' zależy - ho on i consortes podają wnioski wmlle przyf'złyrh ul'ZądzeI'i w J{sit;stwie, - Pokazywal mi listy, które w tym względzie' ł.ibelt do niego pisał. - Umawiałam się z nim przez cał.. trzy go'l/iny wedlr naszej Narodowości, a kicd) /II mu już na wszystkie ]1osob- rlowio(J:a i \\'\lr,żyla, że nas i d:vałlP1 nie wynaro(lOlvi - ,iakelll mu \\':I<-;oyła treść żywota polskiego - opisała nm;z, lud i inr]{' ]nrly słowiańkie i nas7ych pDlakó\V z K"ó]ewca (,?) i Galicyi - i nasz jpyk - jakem wszystkie iego kosnJOfJo]ityczne myHli spaliła, Inlbr wiórki na ognisku arorlo\Vości - wtc'rly :"Iiiemire w !'Oz_paczy na rf'szeie zawolał:

"ach welin IlUJ' schon einrna] die.seJ' Krieg Illit Huss]and ]OMgiIJge unII schon einmal rias PDlf'nreich wierl<>rłlPrgpste]1t wiirf', (]PnIl das ist. ja fiirchterlich!" l \\' tym cal) l1l rozpaczliwym, stanie /'Y.lleil się do przeprosin pJ'Z) sięgając, żr chcialby wszystko uczynić i ż.' ipno /IlU hrakllie zmysłu na r07umipnic takirj siły arodowości.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1934 R.12 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry