KROIKA MIASTA POZNAXIApi!'ou 113 mÓJ wnioel;: do króla, - Za ten mój list do Merkera a2PIll sphie wdzięczna - bo, odebrawszy odpowiedź od sądu tamtejz..g!l, ",id7ę, jak był potrzebny, Co się tycze groszy, to tak rzpcz stoi. że do tych czas- jeszcl.l' malllY cokolwiek, ale jeżeli potrwa jeszcze kilka dni, to i na drogę nie będzie i tu zabraknie. To też już Antoś - który się spodziewa], że Żupański nic odmówi - nie odebrawszy nawet odpowiedzi od niego - P\'ł wczoraj na wieczór tak 7martwiony, żeśmy się aż pognievvali. Bo zacząl i sobie i mnie wyrzucać, żrśmy pojechali do Berlina, nic mając swoich }Jieniędzy i jak można brać od 'as i kiNly \Vam bE;dzie mógł oddać - i rozmaite Jjo(lobn.. historye gadał. - Z początku szarpałam się straszni.. - ale naJ'eście śmiać mi ię chciało i on się jeż musiał rozśmiać - jakem mu powiedziała, ż.' komitet więcej .Jakubowi str'acił pieniędzy - a nic nic spmwił i teraz .leszc7.e ]Jrzystaj2. lzlollkowie jego chętliwie na to, żeby Jakub zgniJ \\ kozic - i żaden nie uczynił dlań kroku, choć tu siedzą tak dawno, ,_ Gdy tedy solenna stanęła zgoda, uradziliśmy, że Was poproszę.

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1934 R.12 Nr1

Czas czytania: ok. 2 min.

hyścip się udali do Żupańskiego, zrzuciwszy pychę z serca tak jak 10 i ja uczyniłam w my?'Ji - i żebyście mu powiedzieli, iż go kam łam prosić o odpGwiedź czy odmowną czy przyzwalającą na mój list, '\\' którym prosiłam o dwadzieścia i pięć talarów, J eże]i odmówi, toi' już do \Vas ucieczka, chociaż też jezcze Antoś próbuje ze żydkiem, l,tóJ'Y \Vs]J:1I1ialzy od Żupańkiego już ię raz okazał - to też dotrwa /IlOŻP WP wspalliJ lości. - '1\]1' gryzmołów - a uwolnienia Jakuba jeszczp nic! - Bettina ciąglI' wtór'zy Aragowi "otóż pan widzisz, ile zachodów o jednego Polaka - a ]JI'z!:cie gd byście nie byli cymbałami, to byścje już całą Polskę byii z wiE;bzą łatwuścią uwolnili. Ale widno, że Pan Bóg darmo rozuIII wysilał, twarzając Was na ludzi - mógł pofantazyować - "t\Vał'Zając lIa to miejsce niptoperza - i byłoby to samo na świecie! -"

Ściskam \Vas sercem

List 7, (Papier taki sam jak przy liście fi, Autorka zwraca ię do pp, PrzepałkowHkich), Moi koehani! Owo zapytanie o Jakuba 2) - to w skutek Mer kpl'1' 7a\\'e:wania - to jak tam wypadnie, mniejsza już o to! Co rio uwolnienia więźniów, to jest ono niezawodne - o przyspipszpnie tylko chodzi - \Yezoraj lłli AUl'nnvalcl odpiał, że moje podanie drugi l' \\ I"ęI'ZOIH' kl'Ó]owi.

42) ,,- t-i#ł:dziC g-łÓwn). Ol w Poznaniu.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1934 R.12 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry