KRONIKA MIASTA POZNANIA

Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1925.05.31 R.3 Nr5/6

Czas czytania: ok. 3 min.

MIESIĘCZNIK POŚWIĘCONY SPRA\VOM KULTURALNYM STOŁ. M. POZNANIA.

(ORGAN TOWARZYSTWA MIŁORNIKÓW MiASTA POZNANIA.) ZYG1UNT ZA['EK[ - KAZIMIERZ RUCIŃSKI - DR. KAZIMIERZ KACZMARCZYK.

Ro k III.

Poznań, dnia 31. maja 1925.

Nr. 5,6.

DZIAŁ HISTORYCZNY.

POZNAŃ A HENRYK W ALEZ.TUSZ.

Lat.a 1573/4, w których, jak z:t czarodziejskiej różdżki dotknięciem: flegmatyczny organizm mia'3ta nag-le pobudzJny został do niezwykłych ouja,,'ów czynności i ruchliwośei, tworzą dla Poznania jeden z najpiękniejszych momentów jego historji. Stoją one pod zlmkiem stosunków, nawiązanych z Henrykiem 'Wałezjuszem. St(Jst!l1ki te, zrazu pośrednie i mniej wyraźne, rozwijają się stopniowo, osięgają szczyt sweg.o rozwoju w pamiętnych dniach styczniowych 74-go r0ku, kiedy to gości!me mury miasta przez trzy dni a cztery noce troskliwą pieczą og'arnęły królewskiłeg0' gościa. uy w koilCU. przyurawszy charakter oficjalny, w postaci kUku na rzecz miasta wydanych przez Henryka aktów zaznaczyć się już tylko jako ostatni przeułysk minionych świetnych dni. Pierwszą sposobnoRć zbliżenia się do Henryka Walezjusza, jakkolwiek ze względów formalnych do tego narazie nie doszlo, nastręczył Pozmmiowi przyjazd Gwidona Lanssac'a. "\Vioząc z Francji waJżne wia,domości dla, Jana Monluc'a, biskupa, walenckiego, który jako poseł francuski już od czt,cTech miesięcy działaJ w Polsce na rzecz kandydatury Henryka, stanął on w Poznaniu zapewnB w ostatnich dniach lutego 73-go r0ku 1). Zamiast jednak, jak należa.ło, przyjazd swój owajmić podstaroście a od władz miejskich, do czego miał prawo, zażądać kwatery, stanął on, pra wd.)podoullie dla braku legitymacji poselskiej 2), s,ekretThie 'W jakiejś gospodzie :1). Sb ój jego niemiecki jak i jego sług 4),

KRONIKA MIASTA POZNANIAunikanie zetknięcia się z wJadzami, wzbudzić musiaJy pouejrzenie podstarosty. Ozujny ten urzędnik 5) wziął ich zatem na wszelki wypadek pod straż, broniąc im wyjazdu z miasta, jednocześnie zaś uwiadomił o tajemnicz'em pos,e'lstwie i swojelIl wohec niego zarządzeniu sejmik wielkopolski, który właśnie obradował w Środzie G). Razem z Lanssac'iem dostał się pl'zytem pou O'bserwację Idzi Noailles, opat z l'lsle 7), który, przyibywszy w styczniu dj Polski i dzia.łając początkowo w Koninie pou okiem l\lonluc'a, 11" lutego - dla lepszych warunków mieszkaniowych - przeniósł się był dJ Poznania, 8). l\Ionlllc, któregO' poslowie ci uwiadomili o przykrym wyp:tdlm, jaki ich spotkał, zwrócił się z niezwłoczną za nimi interwencją do sejmiku. Sejmik wybraJ dwÓeh komisarzy: Jana Konarskiego, kasztelana kaliskiego, i Jana Zborowskiego, starostę odolanowskiego, polecając im zbadać tak samo zajście jak i przyjrzeć się, bliżej O'sobie rzekomego posla II). Sprawozdanie ich wypaść musialo korzystnie ula Lanssac'a, gdyż widzimy go następnio w Koninie - Vrzy boku l\Iollluc':t 10). Opat Noailles, odzyskawszy również wolnJ'ść 1 1 ), pozostaj zaś nacbl ,\y Poznaniu, a dowód tego pozostał w al\.tach miejskich 1 2 ), przed które mi 20 marca zeznał plcnipotenejt: dla .rana de Venlns 13) i Gwidona d'Elbenne 14), obecnych w Poznniu, na 0ubiór Ipieniędzy, które nadejść miały od Jana (},e VulcOib, agenta francuskiego przy dworze cesarskim w "\Viedniu 1 5 ). Likwidował bowiem zapewne czynności swe w }'oznaniu w przededniu wyjazdu swego do lVlonluc'a, ktÓry z nim jak i z LanR,slC'iem uual się następnie na sejm elekcyjny do "\Varszawy 16), guzie ,po miesięcznych przeszło obradach osierocony tron Jagiellonów, dzięki usilnym zabiegJIn sprytnego l\'Ionluc'a, przyznany zostal 'Henrykowi 'V a.. lezjuszowi. .Jakkolwiek wojewÓdztwo poznailskie przy elekcji przeważnie się było oświadczyło za Janem III, królem szwedzkim 17), i bliski stąd wniosek, że part ja szwedzka wpływami swymi ogll"nąć 1lI0gJa także i Poznań, tJ jcdnak przypuszczenie to nie byloJJY trafne. Ni.ewidkie musiały być tutaj również i wpływy francuskie. Biskup bowiem poznailski Adam Konarski, idąc za prymaselll Uchański m, oddał 4 maja glos swój na Enm.sta, kandyd,tta, popieranego przez stronnictwo austrjackie 18). Mając przykład z. góry, prawdopocl.ybnie tak smno byliby głosowali zastt:Pcy kapituJy poznailskiej, kanonicy katedralni Jan Piotrowski, zarazem kantor, wika.rjusz in spiritualibus i oficjał generalny, oraz Zygmunt Młode

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1925.05.31 R.3 Nr5/6 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry