POBYT M. K. SARBIEWSKIEGO W POZNANIUt!3

Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1925.04.30 R.3 Nr4

Czas czytania: ok. 5 min.

(Izie, a wir:c po (lwu miesią.ca,ch byli w Hzymie 2 7 ). Z slÓw kroniki wynikal11by w koilCu, że U. Jan Gr1tżowski bt;:dąc już proknratol"l'm zakoTlnym. PO(1rÓŻ,ował raczej jako opiekun, a nie jako wspÓll1CZ:II alulIIllÓw Ih1'dąż:ljących na '3tudj:l, oraz, że n;e było miluzy nimi O:nvah1a KriogCla, którego wymieniają [{ostowski 2f) i Naruszewicz 20). Ja,ki.€!ż odmienny z wołi Bożej przypaflł w mlzialp los trzcm :ilul1lnom jezu!l'kim. kt6rzy 5 wrzoRni3, Hi22 r. żegnali grlkl pi:ł''3towski! Zawi:::za zmarł, przybywszy zaledwie do Rzymu, w listopadzie tegoż roku 30). Hud'omill:l wysłany w r. 1G:25 na llIisjJ do Indji 31), zginął w Chinach r. Hi31 śmiercią llIf:czeł-u;lq :12). Sarbiewski tymczasem w r. 17:25 wral':ll du P0lski o]wo'niclliony ;,,;awą pi'erwszyrh poezyj wydanych tego roku w K.11011ji f"taraniem przyjacif'la J2g0 Stanisława Piratył-Iskiego 33).

X. B r o n i s ł a w G ł a d y s z.

OPIEKA NAD UBOGIlVII VV POZANIU W UBIEGfJ YCH \VIEKACH.

(Dokończenie).

Szpital !iw. Ducha. W parafji kościoła św. Wojdecha znajdował się jeden tylko szpital. to jBst.szpital św. Ducha. Stał przed wrc.niecką bramą ohok kościÓlka te}że nazwy. Kto i kiedy go założył. nie wiaflomo. Istniał on już na początku XV wicku, ;1.1bowiem w :1ł"chiwum miej..,ldem znajduje s'ę dokumrent: z roku 1421.

27) He,r Romanum. Poemat a omnia, st.r. 292.

28) o. c. str. 353.

29) o. c. Ad. Lectorem.

:10) Her Romanum: Nicoleon ips<J tecti cle limine cepit Febris inaBsuetis BoUidtare morlis... IntempC'stivo funere frater ('hit. - Poema,ta omnia., str. 293.

:11) Lyric. Uh. TJ. Odc XXI. Afl Amlrcam Rudominam e r:;;ocietate Jł-su.

Cum Roma in LUlHitaniam ahiret in {mIiam navigaturus. - Poemata omnia, tr. 73. 3 2 ) Poemata omnia, str. 614.

33) Matthiae Calsimiri Sarbivi[ (Bic!) e Soc. Jesu Lyricorum libri tres.

Coloniae Agrippinae sumptibus Bernardi Gualteri Anno 1625.

KRONIKA MIASTA POZNANIAktÓrym V{ładysław z Opurowa, oficJał gnieźnieński. przepisuje, że nla'istrat poznallski u,.:tanawia ,.viros prooos et konestos in vitricJs El"lJpsia'C s. Spiritus", którzyby zawiadywali pieniędzmi legowanymi szpitalowi luh z innego źrÓdła wplywającymi i z nich llbogich w szpitalu umi.eszezonych, opatrywali. Z administracji szpitala obowiązani byli ci ekonomfJ'.vie składać corJcznie rachunki przed pwlJoszczem w. Ducha i magistratem poznaiI.;;kim. Szembek, biskup pow::ni.ski w nowem urządzeniu szpitali poznaim'kich w r. 171!.1 przypisujo furHlaeję szpitala ś. Ducha Bogufałowi, bis'kupowi pznailskiemu. "Pienvlszy szpit:łl - ::ą slowa Sz.ombeka - ś. Ducha przed 'wroni.ocką bramą prz.C'z Boguchwała, lJiskupa poznmi..;;kiego, za pom"ocął wojewÓdztwa wielkopolski'cgo kosztownie wystawiony, wyrzuconym mJodym na wyc'how:tuj.e i seśćdzj,ciąt ubogim. a osobliwie po czci" ym mężom 'itarym, żywność !Jrz.edtom sprawnh3. !Jutem prz{'d (.0 około lat (t. j. podczas wojny szwedzkiej za panowania .Jana Razimimza) z swoim kościołom zrujnowany'l. Odbudowany około 1G70 roku Da nowo, zniszczony został powtórnie wraz z kOHcjołem podczas wojny szwedzkiej za panowania .\ugu::;ta II. Poczcm przeni,esiono go w roku 1722 z przedmieścia do miasta i z dochodami jego połączonO! dochody szpitalÓw .. \Valplltogo i Ś. Gertrudy. Prohostwo zaś Ś. Ducha !Jrzy tym szpitalu przyłączono w roku 1719 03tat.C'cznie do !Jrolbostwa. 'w. Marji l\iag'flałeny. Szpital ton był najhojniej uposażonym z wszystkich szpitali miasta Poznania. Poiadał bowi.em znaczne kapitały, 10lcowane na rozm:1itych kamienicach i domach w mi,eście i na doJbrach zicmi"kich, tudzi.eż młyn za hramą wroniocką i folwark we wsi "Wi1iarach. Ponieważ atoli 06tatni nic wielkic przyno-:il korzyści szpitalowi, przeto 'w rokul 1740 proW'iz01'owie .:\zpitala za k.mSf'lISll konsystol'za i ma.g-istratu prndli g.o w wiOl'zystą dzierżawę dwonl wieśniakom na vYiniarach za sumę 3000 złoty..::h pulskich i 260 tynfÓw rocznego. czynszu. VV 'Szpitalu Ś. Ducha utrJ\ymywani hyli ubodzy pici obojcj i 0lJu:\zczone dzieci, w znacznrej bardzo liczbie. Niskie l położenie starego miasta na gruntach bagnistych tudzież okoknic fort,eczne z fosami napeJnionemi 'wodą, wąski,e ulic'e, i ciasne podwórka z niedostatecznie izolowanemi dułami kloaczanymi powJdowaly zanieczyszczenie wody źródlanej w studniach miejskich, co było przyczyną nieomal perjodycznych wybuchów chorĆ'fJ zakaźnych jak tyfus, cholera i tak zw. mororwego powietrza. VV czasie tych strasznych nawiredzeń' kto mógł z mie

SIJ

szkaiIcó,," opuszczał mury min,ta i szukał zdrowych okolic" pozostawiajc licznych zaraionych cZQsto bez żadnej opieki na łaskę lt)su. Otóż tych najnieszc,zę!:iliw.-;zych - prz,eważnie ubogich - brał kociM w swą opiekę niosąc im poc:echę duchową i pOI1l0( lekarską przez zakony i wyż'ej wymienione szpitnle i przytułki. Na utrzyman'e szpitali i t. p. zakładÓw dla ubogich ,.-;kladaI0 obywatdstwo pozuańskie bardzo hojne ofiary, w czem szczegól!liej matrony poznail.<;kie. jak wyżej wzmiankowana P,est1owa, Begwina i inne, {,wi,ecily szlachetnym przykładem miłfHierdzia. Nie łłstpuwala im w 7.:lsługach EHhieta \Vinklcrowa, wdowa po Jame \Vinklerze, hog:Itym kUpl'l1 poznailskim, zmnrla dnia lG. mlja 1GlG roku. Cale życic t.pj matrony było pasmem dobrodziej.-;tw i pOHwięc'eil dla cierp:ącej luuzkości. Ksiądz Kasper 8anthotf, kanonik przy kościele P. l\Tarji na ostrowip, tumskim w wierszu prostym i charaktery'tycznym na zgon \Villklerowej poll tytulcm: ..Łzy smutne na pogrzeb slawnej pamięci pani Elźbiety Winklerowej w Poznaniu WiG wydanym", opisał jej nie}Jo:opolite C\loty i ofiary. (Wier:-;z znmiezczollY w Lukaszewi('za ,.KrG,tkim upi-.;ie kOHcio}(nv rparafjalnych").

A 1\3 k s a n d e, r C h y b i ił fi k I.

D Z l A Ł B I E Z Ą O Y.

KIWNIKA l\HESIĘGZN .\.

Kwicl'icJi 1!):ł5.

4. Zwolnienie gen. Ka.zimiprza Haszewskicgo ze stanowiska doWó(!ey okręgu korllmmeg'O VlI w Poznaniu. lJroezyst.e !Jożl'g'nanie. ;H;tl:pl"ą mianowany zost.:!ł h. minister JH"aw Wt)jkl)\\yeh, g-en. Ho:;nkowski. tJ. on p. ],s. prof. Kazimiernl Zimmonnanna w Krakowi!'. lJrodzony w r. lh7-t w ']'rl.e.me S 1.11 ie, . kszt.ałcił się w ginm:lzjaeh t.rzcllleszeilskiem i poznailskiom św. Marji Mag<lal!'ny, w seminarIum l/ueh(Jwnem w Poznaniu i na wy/hia]p teologiewym uniwersytetu w VV yrcb,urgu, pOl,zem praeował dłuższe lata w Pozuaniu, najprzó<l przy koście]e po<lominikailskilll. pot.em jako kanonik, pra!:tt, kustosz kapituły kolcgjaty farnej, naezcłny łedaUor 'JaWJlI'g'o "Knrjera l'ozJlailskieg(J" i re.]akto/" "RUChu ChI7eścijalisko-::'P0łecznego". Za rad,! ks. patrom, vVaw/"zYJliaka udał się potem na stmlja eko1\omil"zllP \\ l\1onaehjulll, ]JlICZlJII1 powołany zost.ał na k:lte<lrę soejolo!-di \V Uniwen;ytceie .Ja,gic]].ollo.;kim. Zmarły był poważJl III l>:u1al'lelll g'ospodarczo-hislO1"ycwYIll wil'lko,'ols]"ilJl. Glów

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1925.04.30 R.3 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry