SAMUEL KAULI<'USSdziej do ksztalcenia PolakÓw niż litpratura francuska, gdyż nie zagraia wynarodowieniem! \Vywody Kaulfussa wywolaly ohszf'I'nip nzasaf1nione protesty ze strony warszawsl,;jeh i wiłeIiskich czasopism. Najgruntowniej roIlIprawił się z niemi ,.Pamiętnil;: \Varszawski" w oUl.3zerllej r'Jcenzji wywodz:!epj, że właśnie zajmowanie się literatur Ilip'mif'ocką i ,Językiem niemieckim S'zkudzi młodzieży polskiej, ktÓrą też należalo pow8trzymywar od HtlHlj{nv literatury nrcll11ie'ckiej. Niemnie!sze musiało byr, także oburzenie PohtkL'\V w Poznaniu, sku'ro wladze a(lministraeyjne, z Zerbonim na czele, uwa,ża.ły za koniecznc mtpomnier Kaulfussa, by nie prowokował PolakÓw. Na nauezyeieli i uczniÓw gimnazjum pO'znaiIskielgu', do ktÓrych przedewszy . stkiem Kaulfu:-;s si!; zwracał. teorje jego nie wywarły żadnego wplywu. Tak bystry obserwator jak major Royer-Lnrhnes. zaufany kanclerza ks. Hardenberga, będący przy boku namiestnika Radziwiłła', pisze, że lwuczyciele i uczniowie zbyt byli l'ozmilowani w literaturze francuskiej, by mOlgli się od niej odwrÓeić ua :sawo skinieni!' swego dyrektora i porzucić wyourażl'uia, 'I. ktÓrpmi się zżyli od dzieciiIstwa. 10 ) Mimo wysilk6w g"errnanizaeyjnych dyl'ektora Kaulfussa Ipanował w gimna'zjum pozllai1skip\1l uuch nawskroś polski i pat.rjotyczny, odz'l1ae.zająey się wielką agrcsywno&cią i 'Siłą asymilacyjną wobec gimnazjastÓw - NiemcÓw. Taką hyła ll'csztą p'0lskoć całego Ówczesnego 1'0'znania. \V powstaniu listO'padowcll1 wzięło udzia.ł wi\3[u rzelHieKlnikÓw z Poznania" 110S'Z:j;cych przeważai,> rdlzennie niemieckie imiona i nazwiskai, pochO'dzących t{'dy niewątpliwie z rodzin niemieckich. l1 ) Wynika, stąd, żo nietylko gimna'Zjaci polscy, ale takie rzemieślnicy polscy w Poznaniu mieli nadzwyczajny dar polonizowania swyoh kolegów niemieckich. Wiemy z aktÓw I2 ), że gimnazja!:'ta Kuhhl, Niemiec, który na kilka lat pI'zed wyhuchem powstania. pr.zybyl z Kolobrzegu do Poznania, w krÓtkim czasie już na tyle c,zul po polsku. że w r. Hml wladze pruskie schwytaly go na granicy Kn';o:eGtwa w ch wili, gdy zamiemal przedrzeć się du szeregÓw powstailCzych.

Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1925.04.30 R.3 Nr4

Czas czytania: ok. 2 min.

10) Lallbert "f'tudien", str. 82.

11) Zob. "Kronika miasta l'oznania" rok I, nr. 2, str. 2;\ i nast.

12) Obecnie także z rozpravy M. Lallberta p. t. "Die Posener Gimnasiasten uml der Warschauer N ovembcraufstand". - "Deutsc)w Wi3seuschaft]iche Zeitschrift filr Polcu" zesz. 4 (1924) ,str. 32 i nast.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1925.04.30 R.3 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry