A4

Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1925.03.31 R.3 Nr3

Czas czytania: ok. 8 min.

KRONIKA MIAt:TA POZNANIAmodel dla 5tatuy na pla,cu k,tedr. udlewu metal, oc\Ianie i cyzelowanie podta,wa i obu1uO'Iva amfit,eatralna urzą,clzellirp kaplicy na mauzole'umpotrzelUllY, do

18 2GO tal.

20 000 " 9100 ", G 200 "orgÓJ.CTIJ 53 [i(jO t.al. Uprócz kosztów trans.purtu i ustawienia. Nio ma zaś nadzieji :ebrania jeszcze brakującej sumy.

Członkowir komitetu za zna,czyli , iż .powzięli proj.l'l;;tl postawi-enia pomnika w jednej 'z kalpJic 'W Katedrze, na co uzykali już zgode:; Arcybiskup:l i Kapituły, że i ("o d'O dalszegO' ,przeprowadzenia teg'J projektn 7 \rcy!JJiskupelł1 i Kapitulą porozumiewać ::;ię hę(11 i że 'Po lJrzeprowadzeniLl 'Sprawy złożą, AI1Cy),i';.;:k,H'Jlowi i Kapitule rachunki. Proj,ekt ten o:pim"ali na. tem. że jest fakt:cm hisLJrycznym, iii. ,prochy tych rcllw,uch mężów ::5110cz,ywają. w Katedrze, ż,e ta'lżp, popmeclni grobowiec stał w Kat,ec1rze. vv.re<,zc,ie poprcJsili radcQ l\1ichalskiego o wyj.e(ina.nie, u wł:lLlz wY'ższych zezw0lenia na przeka'zanie im 'W'Yżrej wymi,enianycll aktów. W trzy tygodni(' pÓźnie.j' ottz,ymał tcrż l\'Iichalski od łr.illistra hr. Lottlllna uwiadomienie, iż król ZCiZW.:J!il .na wyc1mi'e owych dokumrentów Komitptmvi, który! tc,ra'z z całą encrgją zabrał się do pracy. RzeC'z prowaJclził wła'ściwi,e sam RaczYllski, gdy:ż X. Przyłuski z,cplflował mu notarjalnie wszellkie s:w.:JjCl prawa i OIho'Wiązki. Nasamprzód upewnił .się Raczyński co do kaplicy w Katedrze, która na pomies'zezenie prJchów O{hlaną by(' miała" Ka'pituła 'przez.naC'zyła t. zw. ka.pli.cQ Naj'W. Sakramentu 11:1 co ostatecznie al'cyL. Dunin się zgolchil', gdy nie otrzymał od rządu z funduszu s-ekularyzacyjnega suibwencji na pomnik monumentalnIejszy. Na'Stępnie na,wiązał stosunki z kilku artystami. jak z mala-. rzem l\IiUlerem, wynaJaz'cą enkaustyki, i p.:Jwie.rzył mu wykonani!' malatur i złO'c,cil wc)(Ue planów Lanci'og'o. Obraz prz.e.c1'sta:wiający kruszenie balwanów przez l\'Iieczysla,wa malował January SuchO'dulski, obraz drugi (Boleslaw Chrobry z ,c,esarzem Ottonem w Gnioźnie) rnalu'wał Edward BrzozowAki, t,rzy figuryj da sarkofagu darobił O,.,kar Sosnowski. Posadzkę mozaikową wykonał ptof. Salandri z 'Venccji a polotlył ją Wenecjanin Dawid' Cristofoli.. Podhzymal terż Ra'czyński myśl pierw.:Jtną X. Wolicki,eg'o pastawienia. królom posągów. Zamówił 'Więc 'posągi t,e u Rancha w mniejsz,ych rozmiarach wrpra:wd:zie, a.niż'eli były Ipro}elktowane pi er

wotn:,e, ale już 11:1 wla,sny ko;;zL ponieow<l'ż rozlmuo'\V:1 i wymalowanie ka'p1iry prawi-c' cały fundui'z zf>hrany pochłonęły Na 'pomniku R:uH'ha dał napi»: "ofiarOiwał do tej ka 1 pli,ry Edw:11\1 Nałę{'/' Rlrzył-l'Ski".

Ptare trwa]y od r. 1826-1841. l'kM1CZYWSZY je' 'Wni{)8ł B.acZYIlski (In V, R't'jmn prow. (II zhad:mi,e przeprowal(1zonyeh rohÓt i lIilzieIeui,e mu pokwitowania. Sejm ()(I.pof\vipflział mu atoli, iż nie uważa się za 'kompetentnego do t,cg.o, /,!dy-t Komit,et po'Wstał z nnrr,in<lrji kr<'>ll'wsldf'j. Na tymż,e Rpjmiku a.t.oli uczynił. jak już wzmiankowlllO, pos<>ł F'dmman Rl(',zY{lskiem.u zarzut., i'ż pokrzywdził pamięć, i zaIuę-i 'Yolirkic,g'o oikoło pomnika. Sporem .t)'1Y1 zajmmvały się Jeszcz2' llastepnc GW:1 Sejmy. z ktÓr'yeh otatlli w r. 1845, się af1hY'wający otrzymawszy r,)ZRazem gabinetm" ym z d. 29./12. 1843 npOf\VaŻI1!eni'e' ir10 zbadania' i pokwitowania rarhnIlkÓw. Spór zak"u{lczył udzielając pokwitowania na ręce Rogiem Racz.yllskiega. Posd Srhuman zaznaczył na Rejmie tym: za:patry'V'anie swoje na tę sprawę w tlen sposÓh: "Nip n:yś]r: tu powtan:ać Hzczq,;ółów sprawy dostatecznie nam wszystkim znanej, która ilziF po ostatpC7TIP rozstrzygnięcie podl Sąd tego honorowego 7gr0l1J:Jrhrnia przY0hodzi. .Jest 1(1 sprawa pomników Królów Polskich Mieczysława I i Bolesława Chrobrego. z któryr.h picrw'Jzy chrześcijaństwo W tych tn krajach zaprowail.dł. drugi sław£; imirnia polskiego w dalekie zaniÓ'sł kraje. Król .Jegomo{;ć plzez rozkaz gabinetowy z dnia 29 gruilnia, 1843 r.

ejm ilziś zebrany za wł:Jściwy uznał ao odebrania rozstrząśnienia i pokw.itowania radJunków Ep. Hrahiego Edwarda Raczyńskiego jako pełnomocnika obranego przez Sejm do wystawie,nia rzeczonych pomników wedle po.. mysłu śp. Księdza l\rcyhiskupa Teofila Wolickiego. .Jawno nam wszy's1kim. w jaki sposób Edward Raczyński z danego Mu polecenia się wywiąwł. f\pór, jaki się w tym wzgiędzie na ostatnich tlwóch ejmach w t'ch murach toczyłl - był to spór nie tak o rzec.z, jak I) formę. Kto znał W.olicldcgo i Raczyńskiego, zgodzi się na to zemną że Obydwaj jedn'm przejęci duchem, na tejż samej postępowali drodze. - Był o, że tak powiem - spór pomiędzy dwoma szla0hetnymi mężamI - o większy udział w sprawie obydwom drogiej.

Współnhief!.anie sic.: takie sz]achetnem nazwać można.

Ustal spór - nie przez śmierć RaczyńEkiego lecz przez czyn aohrowolny: 'vyn:azania napisu z posągów krótko przed jew zgonem pr7ez niego ?amego spełnic;ny.

Czyn ten tern .większej nabiera wagi, tern piękniejsze rzuca, światło na jego Wykonawcc.:, gody pomnimy, że stoją.c u progu śmierci działał tu z czystrgo przekonania.

KRONIKA MIASTA POZNANIA

Przyznał TI.aezyński tym czynem jako własność W olickiego auton;two pomy;;;lu, którego samo spełnienie najbliższy po tamtym przyniosło i przynosi za,szczyt wykonawcy. Cześć obydwom - Tamtemu za pomysł wielki, Temu za gorliwe jego wykonanie i za dar znakomity, którym pomnażając znal'zną na ten cel złożoną skł&lkę do uskutecznienia piękncgo dzieła się pnyło:ył. Niech zllolniejsze pióro, glos wymoWTIiejlszy ocl mego kreśli Ich cnoty i zaslugi.

Zapewne lIikt 'l mych kolegów nie znajilzie w tcrn ani pochlebtwa, ani miło::,ci własnej 7. mej strony, gdy słabym tym głosem moim powipm, co staje si"} potrzebą dla serca mojcgo uroc,zyście tu wyrzec: Jeden jak drugi byll prawymi polakami, prawymi obywatelami.

Śmierć obydwóch zaweześnie nam wydarła. Bodajby następcy Wolickiego jego za-wsze postępowali śladem. Boilajby koledzl moi dzisiejsi i ci, których vóźnilej nmfan:e ludu do te} Izby powoła, z tą samą gorliwoBcią ,,,tali JlaI I'traży zaręczonych nam ISw{)bód i naroilowości naszej, jak to czynił i kO bronił śp. k{)lega nasz Edward Raczyński. Gdy z ral'hunków na ;tole będących okazuje się, że pieniądze z składek przez W olickiego 7ebranych wystarczyly na wystawipnip. posągów a co więcej wydano na upiększenia ka,plicy jest dorlatldem do sklailki Ellwarda HaczyiJsldego. więc mam honOT wn05ić o to: aby w tym f'poBobic pokwitowania i wdzięczność dla pozo,stałego IJO nim dziedzica ze strony Sejmu wyrzpczona została.

Wniosek. ao którego podania mój stosunek jako wykonawca ostatniej woli Woliekipgo i Dpput.owaneg-o Rp,jmowego mnie upoważnia. Końc'ząr' głot' ten po:rwalam sobie dziś pOllać wniosek, któryby na prz.'szlych dwóch E'l'jmaeh wątpliwość o ieh kompetencji podać nie pozwalała: aby w miejR("1l właściwem na p Ollstawi el posągów położony był napis: Z pomysł'l Wolickiego, ze skłailek Narollu wystawił te posągi i na ich uczczenie ofiaruje tę kaplicę. E. R. .Jeżeli na to ni!' ma funduszu rozumiem, że każdy z na.s chętnie do wy11atlm na napis rzeczony pr:ryłoży się.

iSej:m ur'hwalił w my,śl wniosku S.cll'Umana: 1. wyrazić wdzięczność Ed'\Vardowi Rac'zyilski,emu na ręce jrego syna Rogiera, 2. ltcz,cić pamięć jegO' jak i W ołiddcg"o .odlPowierlnim na'pisem na posą!gach. Spraw'ą na:pi,;u mieli siG 'zająć ksią;żę Radziwiłł. hr. Działyński. Lipski, Kraszewski, Schum:.un, Nauman, Willman i Dobrorwolski. Polecenia tego już nie wykanano, w'skutek CZ€!go po'szła zasługa :wc:yib. Wolickiego w niepamięć a utrz,yrrnało rsię a'ż 'dotąd mniemanie, iż tak pomysł, ja!k wykonanie godnego tego uwiec'znienia pamięci i 'Czci dla Miłe,czyslawa r i Bołesława Chrobrego. za

wdzięcza się Edwardowi Raczyński,emu i: jego 0fiarności. Wykazanie, żel X. vVoilkki.emu jaka głównemu inicjatorowi należy siQ wyi!Sze uznanie i głęhsza wdzięcznO'ść narodu, był,) potr7JCibne. X. StanisłaW' Lukom'ski.

D Z l A L B I E Z Ą C Y.

KRONIKA MIESIĘCZNA.

M a ł" z e' c 1925.

12. Otwwrcie bibljoteki wojskowej garnizonu p9znańskiego im. Henryka Si&llkiewicza.

24. Zało€llie oddziału lĄoznańbkiego Polski ag;o Tow.arzystwa Historyc-znego. 27-29. Chór Jugosłowiański "Obilić" w Pozoa:liu. 29. Raut w Ratuszu. 31. Zniesieni9 Starof-twa Grodzkiego w I'ozll.aniu, zamienionego z dniem 1 kwiet:lia, 1925 na Miejiski Urząd Policyjny.

Korponl.Cje mie},:kie uchwaliły zaciągnąć w Ubezpie'c::vbi Krajowej pożyczkę 3 miljwJów złotych na ccle bu<1owy domów mie,s,zkalnych. -- \V uz.iennikach 'ogłOlszo!Ilo zapOowiedź zjazdu hils,tory'ków, mając:'gOo odbyć się w dniach 6-8 grudnia 1925 w Pnzna:niu.

Z UUCHU WYDAWNICZEGO.

"w 900-:1ą roczl1icę koronacji Bolesława Chrobrego".

0dl,itka "Kurj'cra Pozna.ilskiego". PoznalI. 1925. 8°. Str. 143.

p i s m a p (I Ś III i e r t 11 e K a l' o l a P G t k 3 ń s k i e g O. T. II. Kra,ków 1924. .N'apis, gr0bOowy Bolesław.a ChrobregO'. Sh'. 113-165.

"K u r j p r P o z n a 11.:S k i" nr. 50. Profan; Gdzie stanąć ma pomnik Chrobrego? # Nr. G2. S. N.: Rozros,t kulturalny POozJl,a.:tia (o bibljotece SeminarjumDuch.). Dr. Nikodem Pajzder,ski: OlJeih nad zabytkami sz,uki w Wi3Lkopolsce. Nr. 68. ,,Kórnicka. FU:ldacj,a, Xa.f'9dowa".

:Nr. 76. AlelksaI1diJr Chybillski: Przedmie,ścia ogroduwe.

.,n z i c ") ,J] i k P C z n a.ił s k i". Nr. 50. :Marja. Wicherkiewiezowa: Żart.y czartowskie w Poznaniu.

Nr. 59, 60, 67, 68. Leon Bia.łkowski,: Sarmacja wielkopolska. Nr. 73. "Wielki Poznall.".

. KRONIKA MIASTA POZNANIAadto dzienniki piały 'częto obielżących Isprawach mioJskich. Wielką polemikę spowodowała kwetja godności prymasowskieJ. "S am o r 'z ą. d .M i e j s ki", org.an Związku Miaist Polskich, N.r. 3, zawiera m. i.: Sto Czasza "Na mar{dnesie ;rządowego PT{IjekJu uf.tawy o gminip miej:'Ikiej". "S t r a ż n i c a Z a e 11 o d n i a". Ukazał \Się Nr. 1-6 rocznika III.

TmV\RZYSTWO MIŁOŚNIKÓW MIASTA POZNANIA.

1) Walne u'branie odbędziiJ się "\y kwietniu ('b.

2) W dtb,zym ciągu zal)l'5any wlstał na liścio cz.lonków p. 222) Michał Janyga, urzędnik miejski.

NOTATKA.

DokOliczenJie praoy p. A l e k ,s a n d r a C h Y b i ń s k. i e g o p. to: ,,0 p i e k a: n a d u b.u l g i m i w P o z n a :l i u w u b i e g ł Y dl W i' k a c h", ID.UJSieliśmy ze względów technicznym odrltawić do numeru przy;s,złego.

TREM: Do historji pomnika Mieczysla wa I i Bolesława Chrobrego w Katedrze Poznańskiej (Ksiądz Stanislaw Łukomski). - Kronika miesięczna. - Z ruchu wydawniczego. - Towarzystwo Miłośników Miasta Poznania. - Notatka.

Nakładem Magistratu stoł. m. Poznania.

Redakcja i Administracja: Poznań, Ratusz, pokój 74,

Odbito w Drukarni Robotnik6w Cblześcijańskich Tow. Akc. w Poznaniu

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1925.03.31 R.3 Nr3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry