X. IGNACY WARMIŃSKI

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1932 R.10 Nr2/3

Czas czytania: ok. 2 min.

miotu i przedłużały opracowanie właściwego tematu. Tak samo zgłębiał bardzo szczegółowo literaturę i tu znowu wykraczał poza przedmiot w ścisłem znaczeniu, w szerz i w głąb rozciągając swoje studja. Każdą książkę zaś nie tylko wypisywał co do szczegółów, które były mu potrzebne, ale nadto streszczał, wydobywając schemat dyspozycyjny. Te wypisy, zapiski, streszczenia przedstawiają pierwszy okres pracy. W drugim przedsiębrał uporządkowanie materjału. Wybiera więc osobę lub rzecz, o którą chodzi, przegląda swoje zapiski i cokolwiek znajdzie o niej, zapisuje w osobny zeszyt. Widzi teraz, gdzie znajdują się próżnie, co trzeba uzupełnić, czego poszukać, co wyświetlić. Dopełnia niedostatków, znowu nie śpiesząc bynajmniej. Dopiero kiedy już zebrał cokolwiek mógł o danym przedmiocie i gdy osięgnął zupełność materjałów, tak żeby przedstawić dany temat przynajmniej bez większych braków, przystępuj e do trzeciego okresu pracy. Jest nim rozłożenie już teraz ostateczne materjału, i zaraz następuje czwarty i ostatni: ostateczne wypełnienie planu, tj. spisanie dzieła. Powyższy sposób pracy zapewniał dobry układ dzieła, któremu nadto na korzyść wychodził jasny, ściśle logiczny sposób myślenia pisarza. Jego jędrnemu, z lekka archaizującemu stylowi oddano niepoślednie pochwały, zarzucono mu za to prowincjonalizmy, będące jednak raczej osobistemi jego wyrażenIamI.

Gdybyśmy chcieli streszczając, ująć znaczenie Warmińskiego w kilku, słowach, to trzeba powiedzieć, że nie należał do twórczych, górujących postaci w dziejach kraju i Kościoła, był jednak mężem dużo ponad średnią miarę. Nie posiadał ani umysłu lotnego, ani genialnej intuicji, ani dominującej energji, ani płomiennej wymowy. Atoli te stanowiska, jakie mu przypadły, a należały do naj przedniejszych w ówczesnych stosunkach poznańskich, wypełniał nietylko sumiennie, ale godnie i chwalebnie. Z roku jego jako profesora najważniejszego przedmiotu dogmatyki i ojca duchownego wyszło kilkuset księży, cała prawie

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1932 R.10 Nr2/3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry