CECH SZEWSKI POZNAŃSKI DO R. 1793stratą. Starsi postąpili niewłaściwie, nie postarali się bowiem o zgodę całego bractwa. N a żądanie braci zwołał magistrat posiedzenie cechu na 20. lipca; bractwo wystąpiło przeciwko starszym, dowodząc, że stała się bractwu wielka krzywda. Dnia 13. sierpnia uchwaliło bractwo wdrożyć skargę przeciwko starszym i pisarzowi, wyznaczając pięciu swych zastępców. Dnia 24. sierpnia nastąpiła na interwencję brata Wojciecha Nowiszewskiego ugoda tej treści, że jeżeli magistrat niei będzie żądał budowy nowych jatek ani powrotu do jatek dawnych, to bractwo pogodzi się ze starszymi. Zachował się w cechu wywód prawny niejakiego Weissiedera, z którego wynika, że wniesiono także pozew przeciw Przeszkodzińskim. Bractwo przegrało sprawę w pierwszej instancji. W wywodach tych twierdzi prawnik, że nie było przymusu stawić nowe jatki i że policja miejska toleruje teraz sprzedaż w domach, zabrania tylko stawiania bud przy fontannie. Dowiadujemy się w tej drodze, że skończył się faktycznie miejski przymus jateczny. Bractwo pragnęło uzyskać wreszcie conajmniej wyższą cenę. Dopięło ostatecznie swego, bo Przeszkodzińscy dla miłej zgody podnieśli sumę kupna na 9.100 zł. Na tej podstawie nastąpiła dnia 19. października 1791 zupełna zgoda w bractwie.

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1932 R.10 Nr2/3

Czas czytania: ok. 2 min.

W tymże jeszcze roku ugodziło się bractwo z murarzem Heyną i cieślą Janem Schirmacherem o pretensje tychże z racji budowy kamienicy brackiej. S t a t u t y. Statut cechowy z r. 1649 obowiązywał do czasów Stanisława Augusta. Zatwierdził go bez zmian król Michał w, Warszawie 16. lipca 1670, wraz z dołączonym przywilejem specjalnym Zygmunta III (niewiadomo którym). Oryginału tego dyplomu niema, treść znana tylko z transsumptów. Po tern zatwierdzeniu zaszła potrzeba uregulowania kwestji t. zw. półbraci. Przypuszczać należy, że w r. 1649 nie było jeszcze półbratków. Byli jednak półbracia w lat kilka po wojnie szwedzkiej, pierwszy znany jest z r. 1663. Półbracia wprowadzeni zostali dla tego, aby nie było partaczy. Wpłacali oni tylko małą opłatę, nie mieli praw mistrzowskich, ale mogli wykonywać rzemiosło. Nie mieli pierwotnie żadnego specjalnego statutu i w praktyce nie troszczyli się o bractwo, nie bywali na mszach

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1932 R.10 Nr2/3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry