KRONIKA MIASTA POZNANIAw v. 1679 zł 80; w r. 1680 wpłynęło komornego 166 zł, w r. 1681 zł 16, w r. 1682 zł 100, w r. 1683 zł 104, w r. 1684 zł 3 gr. 15, w r. 1685 zł 110, w r. 1687 zł 60. Sporadyczne notatki informują o mniejszych naprawach kamienicy w tym czasie. Podymnego z kamienicy zapłacił cech w 1661 r. zł 4. Z kamienicy tej płaciło bractwo do szpitala Św. Walentego (w pobliżu kościoła Bernardynów położonego) czynszu rocznego 6 zł. Kiedy bractwo szewskie pozbyło się swej kamienicy przy rynku wianeczkowym, powiedzieć nie mogę. Najpóźniej stało się około r. 1780, gdy bractwo zabrało się do budowy nowej kamienicy, o której zaraz pomówimy. Oprócz kamienicy posiadało bractwo mieszkanie w garbuzie oraz, wykusz. Dierżawcami wykusza byli r. 1666 nieznani z nazwiska "procliownicy", którzy czynszu bractwu płacić nie chcieli. Bractwo czynsz wyprocesowało i otrzymało w r. 1667 zł 40. Z wykusza tego płaciło bractwo kanonikowi do fary na św. Łucję corocznie kilka złotych. Do szafami miejskiej płaciło bractwo czynszu z jatek i garbuza rocznie 16 zł, czasem 16 zł 18 gr. Wreszcie płacił cech czynsz "do skrzynki balwierskiej" 6 zł rocznie.

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1932 R.10 Nr2/3

Czas czytania: ok. 2 min.

Jatki stały na dawnem miejscu na rynku. Z lat 1658-1687 mamy kilka notatek w rachunkach o sprzedaży jatek: 1660, 1661 - dwie jatki, 1665, 1677. Bractwo wykazuje sporadycznie dochody z dzierżawy jatek, będących w danym czasie własnością bractwa. Sprawa jatek stała się z biegiem czasu przyczyną niezwykłych posunięć w życiu rzemiosła szewskiego. Istniał przymus jateczny, a jatek było 40, to znaczy liczba mistrzów szewskich była ustalona na 40. Zyskiwały na tern przedmieścia, dokąd skierowywał się nadmiar szewców pragnących pracować w Poznaniu. Po wojnie szwedzkiej czeladź kandydująca na mistrzów była często niezamożna, a ponieważ jednak szewców było zwykle 40, napór biedniejszych uzyskał to, że cech dopuścił do grona swego bezjatecznych półbraci. Maksymalną ilość tych półbraci określono w r. 1682 na 10. To efektywne powiększenie liczby mistrzów do 50 nie było na dalszą metę przeszkodą wzrastającej ciasnoty w rzemiośle szewskim. Jatki zyskały cenę

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1932 R.10 Nr2/3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry