F 3 69 porowy Generał - Porucznik van Dedem tot den Gelder Baronem. Ponowiono ustawy, zakazujące noszenie byłego ordtru połączenia, orderu legii nonorowey, rozdanego przez przywłasczyciela, tudzież byłych Neapolitańskich, Hiszpańskich i Westfalskich orderów. Każdy Francuz, posiadaiący obcy order, nie może go nosić, iak tylko za wyraźnem Króla zezwoleniem. Paroxyzm podagryczny nie pozwolił wczoray Królowi bydź na mszy w kaplicy; słuchał iey więc w swych pokoiach. Hrabia Montchenu wyiechał wczoray z swym Adiutantem do Anglii, dla udaBia się z Kommissarzami innych mocarstw na wyspę, S. Heleny. Skassowano iakie 24 Generałów.
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1816.03.27 Nr25
Czas czytania: ok. 6 min.Generał Belliard, niegdyś Kommendant vi Kairze i Madrycie, który siedział dotąd w Opactwie, został wczoray na wolność wypusczony. Przed kilkoma dniami osadzono zamek Vinceiines ł 200 ludzi gwardyi Króle \ vskiey.
Osoby, które uwięziono z powodu dziennika: Karzeł trzykolorowy, zostały przeprowadzone do więzienia Conciergerie} i otrzymaią wyrok od sądu prewotalnego. Minister spraw wewnętrznych wydał wczoray okólnik do Prefektów, w którym dziękuie im za dowiedzioną dotąd gorliwość przeciw JTakcyonistom, wyrażaiąc w nim między innemi: A Fakcyoniści nie zaniechali ani nadzie i, ani śmiałości. Przepowiadaią o ni, ii tego lub owego dnia rozruchy wybuchną. Tymczasem iest rzeczą nader chwalebną, iż dowódcy woyskowi i Prefekci obieźdiaią 6we Departamenta i o wszystkićm naocznie się przekonywaią. Łączcie eię WPanowie z władzami woyskowemi i zapewniaycie oyczyznie owoce spokoyności." W Ltlgdunie ma się iescze znaydować wielka liczba niechętnych, nawet między naj znakomitszymi mieszkańcami, którzy codo maiątku swego, wystawieni s% na rolne nieprzyiemnoscl. Ci mieli nawet wysłać deputacyą do iednego z wielkich dworów z proźba o wdanie się za nimi; proźba ta przyiętą, została. '- To tylko wiemy z pewnością, iż tam posłano niektóre A oddziały gwardyi od boku i,KrÓIewskiey, sczególniey dla tego, źe w faiIle Franche powiewa iescze trzykolorowa chorągiew " i ze w ogólności w tey części Francji spokoyność iescze nieiest zupełnie przywrócona. Ze część niesprzedanych dóbr narodowych ma Abydź przeznaczona dla duchowieństwa, niezdaie się bydź rzeczą tak z rozumem niezgodną, iak niektórzy mniemaią. Dawnieyst posiadacze tych dóbr albo się iuź nie znayduią, albo też są niernj zakony na zawsze zniesione. A w istocie niczego niewidzimy we Francji tak wielkity potrzeby, iak dobrze uposażonego i czynnego duchowieństwa. Z Londynu dnia 12. Marca.
Zeszłt-y niedzieli odprawiła się w Brighton rada gabinetowa, na fctórcy Aiąię, Iłegent uroczyście zezwolił na zaślubienie Xieiniczki Karoliny Wallii z Xiecitm Leopoldem SaskoKoburgskim. Wielki Kanclerz Anglii iALord EldonJ wycisnął pieczęć koronną na instrumencie tego uroczystego oświadczenia. Arcy Xiąźęta Austryaccy A JIM i Ludwik wsiedli wczoray w Dover wśród gromu dział na okręt i popłynęli z dobrym wiatrem dp Ostendy.
N asze gazety mówią wciąż bardzo wiele o rozruchach we Francyi, mianowicie w Lugdunie, dokąd musiano z Paryża wysbć siłę zbroyną. Dalsze rozprawy względem podatku od dochodów odłożone zostały do przyszłego poniedziałku. W Izbie niźszey wniesiono o zupełne skassowanie pręgierza, z powodu, źe kara ta iest iedynie chańbiącą, że nie poprawia i przytępia wszelkie czucie wstydu i moralności. \!KcA do Parlamentu o przypusczenie ich do eupełnego używania praw obywatelskich w Wielki *y Brytanii, umIesczona iuź iest we · wszysiiich gazetach Irlandzkich. ( W kraiu wohiości Katolicy nieposiadaią tych praw, które w innych kraiach nawetniechrześcianom Ul; przyznane.) Klub woy8kowy w Londynu składa się iuz z aooo członków I każe stawiać potężny gmach dla swych schadzek. Ustawy tego klubu przepisuią między innemi, iż członkom niewolno się upiiać i poiedynkować. Kułaki dozwolone są w miarę upodobania. Wstępne Wynosi logwineów; opłata roczna i s.
W ostatnich dniach niezaszło tu tak dalece nieważnego, prócz następujących drobnostek: ee ima) iedna z naybogatszych Angielskich Sukce8sor"ek dała się wykraść Oficerowi na połowicznym żołdzie będącemu; że sdo) pewna młoda 24letnia dama, nieokazuiąca nigdy śladu waryacyi, wyrznyła sobie ięzyk scyzorykiem i podobno wybiera się do dziedziny wieczności, i że 300) pewny młody kupiec, który posiadał 30,000 funtów sterlingów, przegrawszy poprzedzającego wieczora znacznie w karty, zastrzelił się następUlącego rana.
- Z Warszawy. · - (Dalszy ciąg listu doRedakcyi Korrespondenta Warszawskiego. ) Wreszcie, co do zatarcia, czyli parchu, którym w istocie przez ciąą lat kilku dotknięta była moia gromada, ponieważ wielu osobom zdawało się, że to złe iest nieoddzielnem od mego sposobu zimowania owiec, a zatem słuszną do niejjo czyniłoby odrazę, mam za powinność, gospodarzy wieyskich wyprowadzić Z błędu, miescząc tu krótką historyą, przyczyny tego zatarcia, i oowotlow, dla kiórych tak długo tę chorobę w moiey cierpiałem gro madzie-. Ktokolwiek zna zwierzęcą naturę, niezaprzeczy , że parch nigdy niedotyka bydląt ciągle iia chłodzie i na otwartem powietrzuw mieyscu euchem źyiących, chyba kiedy od drugich są zarażone, a przynaymniey że nierównie prędzey złe to dotyka zwierze W zaduchu i parze źyiące, iak to, które zawsze wolnem powietrzrm oddycha. T ak się stało z moią gromadą od roku 1798 do roku 1807. Stawiała ona widok nayzdrowszey owczarni, i kiedy w Marcu roku 1807 Szanowni nasi wrpółziomkowie Wybicki, Uziałyński i Bieliński, Woiewodowie, wraz z Ministrem spraw wewnętrznych BreZą, na kilka dni, umyślnie dla rozpoznania z gruntu całego mego z owcami obeyścia, do Lomien przyiechali, niemogit się wydziwić pięknemu i zdrowemu iey stanowi, chociaż mnóstwo żołnierza i koni w tuteyszey okolicy, niemal wszelkich środków wyżywienia naszego inwentarza nas pozbawiło. Odwołuię się śmiało do świadectwa tych Obywateli, prawdziwie godnych pierwszego rzędu gospodarzy wieyskich naszego kraiu. Dopiero w miesiącu Sierpniu roku lS07 woyska Francuzkie, gdy po traktacie Tylźańskim z Pruss powracały, pędząc z sobą stada bydła wszelkiego; ieden z nich pułków zagnał do moiey zdruivey owczarni gromadę swą zaparszałą i nią moię zaraził. W takim, razie wszelka gromada bądź iak trzymana, równemu losowi co moia, byłaby podpadła. Nie była to epoka zaprowadzania nowe y growady , i wyprzedania się ze starcy choć zatartey, zwłascza, że wszysikie folwarki w mey possessyi będące, to morem, to tekwizycyą i zaborem zupełnie z inwentarza ogołocone były. · > Umyśliłem więc korzystać z tego moiego nowego niesczęścia, dla zrobienia ówói-h ważnych doświadczeń: 1) Jak owce zatarte, zimą wytrzymają nu dworze? 2) Czyliby nieznalazł się iaki sposób wyprowadzenia gromady z tey choroby, którą wielu za nieuleczoną poczyiuie? Obadwa doświadczenia, odpowiedziały memu oczekiwaniu, owszem go przeszły." Owce moie, choć w pierwszym roku iSol-wznaczney części oblaj.łe z runa, wytrzymały zimę choć ostrą, do tego stopnia, że oprócz, sztuk kilku, więcey niestraciłem. Świadkiem moiego owey zimy z owcami obeyścia, byli: J\ V. Generał Sokohiicki i &ziarkows>ki, Doktor, którzy właśnie w chwili początkowey zarazy, od władzy administiacyiney JW. Nakwaski, Prefekt dzisieyszy, przy częstem odwiedzaniu teyźe zitny mey owczarni, nąypewniey o iey użyteczności został przekonany i ewoią urzędową w tey mierze, ze swego Cominissorium, jak naysurowiey i nayprzezomiey odbytego, dał sprawę.
(Dalszy ciąg potem.)
Rozmaite wiadomości.
Przeszło połowa woyska Saskiego rozpusczona na urlop. Fouche bawi iescze w Drjznie, i iak powiadaią, pisze pamiętnik naynowbzych wypadków. Król Niderlandzki zakazał dalsze wydawanie w Brtixelli dziennika: Kar z e ł t r z yk o lor o w y, a wydawcy zostali artsztowani. Podług gazet zagranicznyih, Generił KoSCius%ko, bawiący teraz w · boloturnie, oświadcza, iż wydana w roku ig06 pod iego imieniem odeawa do Polaków była dzieli, III Pana Fouche, i ie wezwanie, ażeby się udał do Polskie clicifł przYląc tytko w przypadku zapewnienia całemu kraiowi tifpt dltgłości i wolney konetytucyi. Gdy -nu potem o d m - iano gwałtownym przymusem, oświadczył, iż śmiało powie Polakom, ze nie itst wolnym. Na to odpowiedział Fouche: Dobrze, działać więc będziemy bez Vv Pana i wydał pod iego nazwiskiem odezwę. Zaprzeczyć tem u naówczas przez gazety, trie pozwolono. Do R%ymu przybyli dway Lzuici z Rossyi i midi posłuchanie u Oyca S. Przybyli Mm także Fraociszkani 2 ńbyssynii z wiadomością, ze w tym kraiu'wybuchło witlkie prześladowanie duchowieństwa katolickiego i źeiedynie Następcy tronu winni są swe ocalenie.
Oyciec S. prosił Króla N eapolitańskiege, ażeby zapewnił sUn zakonów w swym kraiu. Nie Jada on, pisze w swym liście, żeby im powrócił owe niezmierne dobra, które im zostały zabrane, albowiem niezapomniał , iak niebezpiecznemi są dla kościoła bogactwa, które iedynie łakomstwo Monarchów zapalają.
-3
I\.
Ściągnęły one upadek Templariuszów, którem u i Joanniii ledwo uszli. Gdyby d uchowieństwo w czasie wzniesionego przez L u t r a rokoszu mniey było uposażone doczesnemi debrami, zapewne Niemieccy Xiążęta odrzuciliby byli IbI&1 niebezpieczną naukę i kościół niebyłby takity straty poniósł. Duch miłości i pokory it st prawdziwym skarbem kościoła, a pomierne peńsye niemogą bydź cięiartra dla pobożnego Króla. Wydrukowano w Rzymie mowę, którą Papież miał dnia 4. Września na taynym Konsystorzu względtm stosunków z rozmaiMmi Mocarstwami Europy. Wspomniawszy z pochwałą, iż Kardynał Legat pokazał się publicznie w Londynie z świttnemi znakami dostoyności swoiey, co się od 200 lat nie zdarzyło, mówi o wstawieniu się Mot.archów nie-katolickich za Stolicą S. na Kongressie Wiedeńskim. "Kogóż (są słowa iego) z większym szacu' kit m wymienić możemy, ieżeli nie wspaniałomyślnego Jllexandta, Cesarza Rosi;yiskiego, .Monarchę równie znakomtt« go z woieruuy staw.y izwycięztw, iak zmątlr< ;ści mU{au? Wiilki ten Monarcha z sczegółną dobrocią miał wzgląd; na przełożenie nasze, i całą swoią mocą i znaczeniem popierał interessa nasze. Me możemy oraz zamilczeć o zasługach, iakie S' bie u tias zieduał Król Pruski Fryderyk, który sam zawsze przychylność okazywał. Równie obowiązani iesteśmy Królowi Szwedzkiemu Karolowi, kt- rego tak troskliwie interessa nasze obchodziły, i który ułatwienia ich pragnął. Lecz nie możemy się wstrzymać od ponowienia iescze raz wdzięczności naszey Xiążęciu Regentowi Angit Iskif mu, który się tyle do dobra naszego przykładał, iż rozkazy przez niego wydane były dzielnym wsparcit m iiueressów naszych u dworu Wiedeńskiego. Czuiemy, że tern bardziey obowiązani iestt śmy tym Monarchom, iż mniey maią pobudek do etarania się o dobro stolicy Apostolskiey."
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1816.03.27 Nr25 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.