VJT
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1817.05.28 Nr43
Czas czytania: ok. 17 min.JOL
Wielkiego
£\
Xiestwa
POZNANSKIEGO
Nro. 43.
w Srodę
Z Wrocławia dnia 21, Mata, ,Ocłbjłvsięju,4zi£ solenne exekwie za duązc zmarUgc» w J oh a an ieb-erg na dnia 3 1. Stycznia ś. p. J ó ze f aKr y s t y a n a, Xiaiccia Hohenlohe- Walden-burg- Bartensttin, Biskupa Wrocławskiego, orderów orla czarnego i czerwonego Kawalera-, pod bytność Maadataryusza pozostałości, w przytomności władz woyskowychi cywilnych i przy assystencyi duchowieństwa wazelkiego wyzna oia, Professorów Uniwersytetu Królewskiego,. Magistratu, Bupiectwa i licznie zgromadzonego ludu. MsiU żałobnącelebrowałJW,JXSzymoński, Biskup Nominat, Dzitkan katedralny, Wikary Kapituły i Administrator Generalny Biskupstwa, wciągu którey exekwowanem było przez naypierwszych śpiewaków i wirtuozów tuteyszych Requiem M 0ssarta. Zwykły pierwszy kondukt na około tau talku w śiodku kościoła, a z woli zmarłegocfnia
?8«
Maja
1817.
w testamencie wyraioneYr z uniktuenremi wszelkiego przepychu, wystawionego, infułą, mitrą xI..I,reea i orderami KrólewsJóeftni, tadziei herbem, zmarłego tylko ozdobionego, a nie* zliczone«* światłemotoczonego, przy odgłosie, wszystkich dzwonów, zakończył obrządek ter» żałobny, i rozczulił przytomnych, którzy z rozrzewnieniem powtarzali słowa N ayprzewielebnieysztgp Celebransa: Recpnescat in pace! Z Warszawy dniało. Mata. ., Dzi4 wyieidia z tey stolicy do Petersv biirg a JA'. Węgieńeki, Minister Stanu, i Prezes Izby Obrachunkowey. Z Petersburga dnia 24. Kwietnia* Towarzystwo Missyonarzów Seramporekifr w Indyach Wschodnich, które w łi«. tzbie prae swoich, zatrudnia się takie wydawaniem Piema S. w różnych iczykach Wscho» dnio-Indyiekich, i wydało ie dotąd we 27 A skiego Komitetu bibliynego: Pięcioksiąg M o y ż e s z a w ięzyku Sanskrytskira; Nowy Testament w ięzyku Bengalskim, IndostaAekim, Oryckim, i t. d, - Z Morę i i Cyp r u odebrał tenże Komitet odezwy, z prośba o przysłanie na nowo ksiąg Pisma f. więzyku Greckim. - Korrespondent tegoż Komitetu donosi z O r e n b u r g a, że Kałmucy i Macbometanie z wielką chciwością czytaią Pismo S. WieŁe Z nich pragnie uczyć eię i dsieci swe uczyć wiary Chrześciiajwkiey. Dnia i 4. Marca w K o s t r o m i e, w rocznicę obchodu ustanowionego przez W. Xiąięcia M i c h a ł a F e d o r o w i c z a, na pamiątkę wstąpienia lego w dniu tym na tron w potnienionem mieście, i na cześć obrazu Matki Boskiey, Fedorowskim nazywanego, otwarty został oddział Bossyisjkiego Towarzystwa Bibliynego.
PowróciłIll Generał Adjutant J. C K. Mości Generał Porucznik B a ł as z e w, który iak wiadomo, ieździł do Sztuttgardu, Paryża i Bruxelii. W N i e i y n i e otworzoną została w obecności Xiążęcia R e p nin a Gubernatora Wo iennego Mato - Rossyiskiego szkoła Grecka Alexandrowska, którą utrzymywaćmaiąositdJi tam Grecy, Dyrektorem iey «ostał Grek Jan Spirydonow.
Czytamy w Buskim Inwalidzie następujące uwtgb Kilka słów dla Chrześcmn i Żydów.
Piamo S., czyli słowo Boże, wszystkim ludziom opowiadane, równie w Starym, iak i N owym Testamencie, zawiera arcygodne zastanowienia proroctwa o żydach. Poczytuiemy za nayiwięt&zą powinność, zwrócić uwagę czytelników naszych na cudowne i rzeczywiste spełnienie się tych przepowiedzeń, pragnąc przez t o, Z iedney strony przykładać się do wytępienia ducha niedowiarstwa, z drugiey zaś, do utwierdzenia i rozszerzenia wiary, uznającej ZJl Boskie każde słowo «więtyca. ksiąg
Starego i Nowego Testamentu. - Nieck czytaiąc to nawróci się niewierny i niech się uraduie »wierny! M o y ż e s z przepowifrdział Izraelowi r / rozproszy ag Pan madzy wszystkie narody y od KOR czYn ziemie i aż do kończYn ziemie. Deutor. Baz. sg w. 64. Lud ten sam mieszkać bgdzie, a migdzy narody mieszać sig nie bgdzie Nura. 2 3. 9. -1 będziesz dziwowiskiem, baśnią t i przYsłowiem u wSzYstkich narodów, do których -cig zawiedzie Han. A migdzY temi narodami nie wytchnie sobie, ani bgdzie miała odpoczYnku stopa nogi twoiey, Deut. Baz 28. w. 37. i 65. Mógłże niedaleko sięgaiący rozum ludzki przewidzieć, że po upłynieniu kilku wieków będzie na ziemi naród, który przez wszystkie inne narody przyięty będzie dla tego tylko, iżby się stał celem prześladgwaniaf Tymczasem proroctwa te o żydach obwiesczone zostały nie przed kilku wiekami'" ale przed kilku tysiącami lał} i w rzeczywistych sprawdziły się wypadkach. Daley: czylii donosi historya o jakimkolwiek narodzie, któryby długo zostawał bez kościelnego i cywilnego ' rządu, a pomimo to iednak, przeżył byt swóy polityczny? Znay.luiemyż co podobnego w dzieiadi Egipcyan, Chaldeyczyków, Greków i Rzymian? Cale i.iaczey stało się z żydami: bo przeznaczeniem tego ludu iuaczey rozrządzał Pan Nieba i ziemi! Ze wola człowieka iest bezwładna i nic nie znacząca przeciw woli J*go, i że się nic nie dzieie wprzódy, aż nieprzyidzie czas od niego przeznaczony,widocznie o tern przekonywa przykład wydarzony w Anglii Uroku 1753 postanowił był Parlament rozciągnąć na Żydów wszystkie prawa kr<aiowcom właściwe; ale żydzi nie używali ich nad dwa mieniące. Postano-' wie nie to upadło, bo nie był iescze przyszedł czas iego spełnienia. Proroctwo zaś, że iydzibędą: dziwowi*skietn, baśnią i przysłowiem u wszystkich narodów, zawsze będzie i dla samych niewiernych przedmiotem głębokiego rozmyślania. Nie iest co dziwna, że ChrzeŚciianie wyrzucaj żydom przelanie krwi przenayczystszey na Golgothttj ale ktoby chciał wierzyć, iż podług słów samego Zbawiciela (IAuk. 3 i, %i) będzie Jeruzalem deptane on poganóuj, kiedy ci aiiauii nie słyszeli naw. t itscze o imieniu Zbłwieiela? Jednakże proroctwo to rzeczywiście eię spełniło, iak postrzegamy z doniesień Missyonarzy, wędrujących- ID> ziemiach pogańskich. P. Buka na n w sieławem twer» dziele: O stanie Ckrześcżżan W A Z Y i opowiada, ze tndusowie dotąd uciskają Żydów, sami niewtedząc, za co. Tak' Spełniły s-ię te proroctwa i są niezbitym dowodem wielkrey prawdy, że iest Bóg r i ie sie obiawif ludziom. Prorok O z y as z przepowiedziawszy, że synowie Izraela długo zostawać będą, bez Króla, bez Xiaiai, bez ołtarzy, bez ofiar i bez świątyń, przydaie następne słowa: a potein nawrócę sif synowie Izraelscy i szukać ieóą Pana- Boga swego, / Dawida Króla swego, a przestraszeni będąc, póydą do Pana i do dobrotliwości Jego w ostatnie dni. (Ozyasz j. 5.) N a pytanie t Kiedyż nawrócą się synowie Izraela i szukać będą; Pana Boga swego?Ziiayduiemy odpowiedź w słowach samego Boskiego Odkupiciela: I będzie Jeruzalem deptane od pogan ów, aż sie wypełnią czasy pogan ów. (Ijjuk. su, 24). Również i Apostoł Paweł tłumaczy się wtey rzeczY następnym' sposobem: Bo nie chce, abyście nie mieli wiedzieć, bracia, tey taiemmcy, ażebyście \ nie byli sami u siebie mqdremi, iz zatwarI henie Z części przyszło na Izraela , pokihy nie weszła zupełność poganów: a tak { wszystek Izrael będzie zbawiony, (Rzym, J 1: 11, w, 25.)1 te zupełność poganów, to iest CZ2S, t je.
1$ --.
dy światło Ewanielii rozszerzy eię * na wszy-» stkie pogańs«wo, i u i niedaleko lert od nas- v fo może się zdawać niepodobnem JI«* prawdydla tego tytko, komu niewiadome są postępy. opowiadania Ewanielii pomiędzy rńinemi narodami poganskiemi, albo dla £ego, kto »ie chcąc widzieć prawdy, dobrowolnie zakrywa Sobie oczy. Ale, ieżełi w tyra czasie powinno następowaćdobrowolne nawrócenie się iydów do tego, który mówi o sobier Nikt %aś nie przy idzie do O y ca, tylko przezemnie. Lecz i teraz powinny się iui okazywać iawne oznaki zbliżenia się i zjednoczenia się między żydami, 3 Chrześcrianami. Aza liż w rzeczy samey nie spostrzegaimy tego w naraych czasach?' Chrześciianie wszystkich kraiów zdaią się widzieć, że i ui przemii * gniew Boży ku> wybranemu ludowi* £9 zmnieysza się nienawiść narodów ku temu lądowi, a następnie proroctwa i w fym względzie zbłiżaią się do swego wypełnieni». Za okrutna zbrodnią na Go 19otlta, żydzi z dopusczeniaBoskiejgo, karani byli od wszystkich Darodów przez ośmnaście wieków. Niech teraz między nami Clmseśaianami, dadzą, się słyszeć słowa Proroka (lzai.roz,40. w, 1. a.J Cieszcie si/, cieszcie sie, lud móy! mówi Bóg wasz. Kapłani! mówcie do serca Jer uza lem u, ógłaszaycie mu, ze iest odpusczo* na nieprawość iego. - Oto iest rozkaz Pański, iiuźsłyszym, że Chrześciianie zaczynała, mówić a*o serca Jeruzaleihu. Ze Lwowa dnia ix. Main.
Ogłoszona tu następujące pismo J, C. K, Mości doJW. Barona H a u er, taynego Rad< cy Cesarsko- Królewskiego, Prezesa Rządu W Królestwach Gałłicyi i Lodomeryi.
My Franciszek 1. i t. d.
«Wielmożny, miły nam wierny! Skłoniwszy się naymiłościwiey do urządzenia »tanów w naszych Krółpstwach G a 1 i c y i i L o . domeryi w skutku tego», na co wiekopoj» Bcy %pamięci Wayiaśnieyszy Coear* J d z e f sc« oblubieńca) było wielkie zgromadzenie a potem stoi (iubliczay. Młody Xiąię Parmy zaymie znowu dawne swe mieszkanie w S c h o e n b r u n n . Do okólnika zakazującego żebractwa wmieście naszem po mieyscach i ulicach publicznych, kościołach i domach, dały powód zakłady dobroczynne, któremi równie Rzą4 _ _ _ / _ _ _ > 1 . - -_-.1 - A.
iak pryw atne T owarzystwa prawdziwemu ubó-stwu W. pO illi przychpdź '. Wła k dz e tP0l. cy, ne malą o t naKaz .lmac WSZystllCh1- uez wyl o ą naKaz lmac WSzysIKlcn uez WY iątKU zebraków; nieosiadłycli w W i e d n i u , odsyłać tam, zkąd pochodzą; tuteyszych żebraków odprowadzać do domów roboczych, lub wydawać zwierzchności dla ukarania ich, iako wykraczaiących przeciw przepisom poliCYlnym.
Czytamy w Dostrzegaczu Austryackim co następuie: Gazeta Paryzka: Quo tidienn e, z dnia jo« Kwietnia zawiera pod napisem: Z Turynu d. ii Kwietnia artykuł następujący: Piszą z Wiednia, że Austrya ponowiła żądanie swe o odstąpienie bp e z z i i w zamian za rozmaite wpusty w Xiestwie P l a c e n c y i i w L o m - ba rdii. Zapewniała że dwór nasz odpowiedział w sposobi« siebie i życzenia ludu godnym. - Artykuł ten tyle mylnych zawiera twierdzeń co słów. DwórCesareko- Austryacki nie wnosił o zamianę takową, a zatem nigdy w tey mierze żądania ponowić nie mógł. Xieetwo P i a ce n c y i oie należąc do Cesarza Austryackiego, obiektu cessyinego temu Monarsze podawać nie może. Dwór Sardyński nie mógł dać odpowiedzi siebie godney, ponieważ żaden w tym rodzaiu wniosek do niego uczynionym niebyt. Jednym słowem, minął iużczas gdzie nie mówiono iak o zamiaJlac)1 j 1t 0d zi a .1(! i9W- a_ pr y 9 uch U., @:'wiaiącym Monarchów, którzy osiągnęli tęrazoieyszy stan rzeczy pod opieką opatrzności i za pomocą ludów, i ci którzy nie trudnią się iak tylko podziałem krato w na papierze,
Scufti * w*B 17 * «eewolit, z odmianami, jakich obecnie po.rztba wymaga, eznaym.h*,IPI to nayłaskawsze postanowienie nasze idoWadnieyaze przepisy urządzenia stanowego wiernym naszym Stanom muca, osobnego reskryptu, a w tymże między innemi postanowiliśmy, aby się zgromadzenie Stanów w po"ieni.onyc h Kx s Je"tw,"",ch z r e Kuły < n rok.
. n . n n v c 11 Kr Ieatwa U z regUlY« « »«-1 X 2 wymagania okoliczności, takie i 3 Tilv odprawLt. tudzież aby do «ocznych s ;:8e E er e&6wwstanowych Wydział kra owv, c . ,y 'uITLa, , kra 1 o w 5", B współczłonków wszystkich czterech Stanów »Wadaiacy się, utworzonym został. - Zwahl» oraz wasze długoletnie wierne, i gorliwe usługi, tudzież rozsadek i rozliczne wiadomości, któreście przy tak wielu sposobnokiach, asczególniey co do stosunków tych Królestw, okazali, nayłaskawiey uchwaliliśmy zlecić prezydencyą i prowadzenie interessów tak na zgromadzeniach Stanów naszych Królestw G a l i c y i i L o d o m e r y i, iako też i w Wydziale kraiowym, zostaiąc z Niszą Cesarską i Królewska, łaska, wam przychylny
Dan w naszem główne m i rezydencyonaln e m mieście W i e d n i u, dnia trzynastego Kwietnia roku po narodzdniu Chrystusa tysiącznego ośmsetnego siedmnasłtgo, a panowania naszego dwudziestego szóstego. Franciszek * N Pan raczył przez Reskrypta własną ręla podpisane, mianować nayłaskawiey Kommissarzami swoimi na nastąpić maiącym Seymie, a to: pierwszym, JW. Hrabiego K azimierza Rzewuskiego, a drugim, JW. Hrabiego Stanisława Mniszka.
Z Wiednia dnia 14. Maia.
W czoray o godzinie 7 - wieczorem odbyło i6 Wf affi\{\l egafg\{iffi a ł\ł1rAte%\te -9\THY yX ęr infivLeopoldyay z Xiążęciem następcą t n i Dołączonych Królestw P o r t u g a l i i , Brazvlii i Algarbii. Po*ślubie (przy którym Arcy-Xiążę Karol zastępował miey przywróconey a tak mocno zapragnloney fiolityczney spokoyności. Z Stuttgardu dnia ij. Mai/r.
Ministerstwo Spraw wewnętrznych nie chcąc mieszkańców opueczaiącycb kray zostawić bez przytułku, ostrzegło kh pod dniem y. b.m. żeznacz-ney liczbie Wirtemberczyków wzbroniony został przystąp do kraiów Austryackichzpowodu nitdokładności paszportów,i że los ich iest tein smutDieyszy, ile ie prawo zabrania opueczaiącym kray powrotu dooyozyzny. Z, Paryża dnia 12. Maia.
Przed sądenf przysięgłych w B u r d c g a 11 i stawiono 8 8 osób o główną. zbrodnię obwinionych. Dowódcą ich itst nieiaki R o n d a n , liczący lit 2&. który bawił długi czas na wyspie E l b i e a późniey uraitsczonym był przy ctlnictwie. Zaczął ćn knowaćsj isek wzeezłym roku, którtgo było zamiarem taiemne połączenie nieprzyiacioł rządu Burbonów a śprzyiaiących Bonapartemu. Mienił się B o nap art e go Mamełukiem, starał się o siłę zbrojną, «5IP ro wadzi rozmaite znaki, hurogufy it. <<f Stronnikimi iego są ludzie nayniższego rzędu, naymnieyAzpg"'« znaczenia nie maiąfy. Póinieysze wiadomości donoszą: że knowany przez Randoua w Burdegalli spisek przed 4. miesięcy za nieznaczący uważany, ściąga na sitbie całą baczność Rządu i Władz sądowych. " D ni ieecze kilka, mówi zdaiący w tey mitrze rapport na dniu 7. b. Ta., azbrodnia uproiektowana byłaby wypeł. " , nloną. . WCharłe wille nie można było dnia 5.
· b. m. dostać chleba. Byłoby przyszło niechybnie do rozruchów, gdyby woyska Pruskie tamie konsystaiące niebyły miastu dostawiły 300 worków zboża. Tak więc teraz Prusacy nie dosyć że strzegą, ale i żywią Francuzów. Jedna z gazet Angieiskichzawiera przeciwnie temu, co dotąd wiadomo o śmierci Murata, następuiące bliższe okoliczności, które miaływyiść z ust synowe a Ex Króla. M u r a t opu« ścił był Kor s y k ę, chcąc się na ponowione wzywania Kapitana Barberini, udać do Kalabrii. Na drodze zmienił 'plan ewóy i chciał popłynąć do S t a m b u ł u . Gdy przybyli na wysokość Pizzo w Kalab r i i, B a r b e r i n i przedstawił potrzebę zatrzymania się tamże i opatrzenia się w świeże zapasy żywności, na co Ex Król niechcial bardzo przystać. Gdy B a r b e r i ni udać się chciał na ląd Z paszportami 9 oświadczył M u r a t, że toż samo uczyni; popłynęli więc na łodzi do lądu z wielu inne* mi osobami, gdzie wysiadłszy Mu rat powierzył statek Ba rberynie mu. Wszedłszy Murat do miasta Pizzo, i widząc się przez lud poznanym, wolał udać się na powrót, iakoź wrócił do statku naymnieyszey nie doznawszy przeszkody. Nie zastał atoli iuż Barberiniego, który temczasem dał był Policyi umówiony znak. Poymano go natychmiast z towarzyszami iego i odprowadzono do obronnego zamku w Pizzo. Barb e r i n i powrócił do N e a p o l u, gdzie tera« piastuie urząd przy Policyi tamteyszey. Z Londynu dnia $>. Main.
Rozpoczęła się sprawa kryminalna przeciwko spiskowym w T o w r z e osadzonym, iako to: przeciwko Wat so nowi starszemu, dawniey księgarzowi; P r e s t o n o w i sze wcowi, obłąkanych zmysłów, H o o p e r o w i t rozpustnemu szewczykowi i K e an s o - wi kopiście, który się późniey chwycił krawiectwa, których liczbę powiększył piąty spiskowy w osobie, T h i e t b w o d a przyiaciela młodszego W a ts o na. Oskarzenisą: 1) O zamach na życie Króla, 2) o zamiar obalenia tronu, 3)0 knowanie woynynaprzeciwKrólowi i 4) o zmówienie się na to: aby zniweczyć plany Rządu. Sąd oświadczył zeszłego tygodnia, że z wyiątkiem krawca K e a n e oskarżenie przeciwko nim ma mieyśce. U Publiczności naszey straciła temczasem spra którey po większey części pobudzała. Toż samo powiedzieć można ó spieku w M a n s z c - s t e r uknowanym. Troskliwośćpowzechnana to Jedynie iest zwrócona, aby zaradzić nędzy niiszego rzędu mieszkańców, tudzież niedostatkowi roboty.dia osób chęć do praey maiącycłu Poczynaj przekonywać się, że się za daleko posunięto z zaprowadzeniem machin, i obywaniem bez rąk ludzkich. Dwudziestoletnie handlowe monopolium Anglit zwiększyło nad wszelką proporcją liczbę r&botniłów w rękodzięlniach; stan ich więc tera AHe y· zy, gdzie są bez wszelkiego zarobku, musi bydź tem przykrzeyszy»
Opis Krakowa i okolic lego.
(OalszY. ciąg.) Pierwszy Opat był Francuz A t r o », który sprowadził z Francyi »ststu mnichów» Cza»opis D ł u g o s z wylicza 100 wsi i miast sfcładających niegdyś hoyne uposażenie tego Opaj«twa. Klasztor zbudowany w kształcie zamku, stoi na samym brzegu skały. W czasie Konfederacji Barskiey ucierali się tu ijwp Konfederaci z nieprzyjacielem. (Z tego b> aneyeca, w roku 177» wzięli Konfederaci, będący pod dowództwem Francuza C h o i s Y od Rossyanów Zamek Krakowski przez kanał od Rybaków w nocy zaięty, i przeciw daleka większej sile, przez g tygodni mocno wałczyli). Przed łaty dziesięciu był w tern mieyscu wyborny Instytut naukowy, kredy członkami Zakonu tego będący Niemcy, klasztor ter» posiadali, i dojrzały sposób nauki ewoxey tamie rozkrzcwisli. Mieli też niezmierny napływ uczniów A szkoda tylko, że burze polilyczRe roku 1 80g znisczyły ten piękny I nttytut zaraz w pierwszym rego zarodzie. Do niniejszego obrazu Krakowa i okolic Jlego dodaiemy i t o , ii ludność tego mjasta rachowano dawnfeyj na 34.000 dusz, między itófcmi J 9,000 li«zóno Chnteś<<iiao f s &, >
Izraelitów. T o, co z początlu rzeczone, wnosić każe, iż ta ludność raczey zmnicyszjT ła się niż pomnożyła. Za dawnych czasów posiadał Kraków wiele prżywileiów, między któremi ten był nayważniejszy, że miesczanora Krakowskim wolno było równo zf Szlachtą dobrą ziemskie nabywać. Przemieniające się fcołeia A Rządy, baczne były zawsze na t o, aby to miasto podź"wignąć, srzególniey zaś óab wsp-arcie istnącym lamie fabrykom sukna, płótna, papieru, i faiansu, tudzież tamiecanyn» garbarniom i warzałniora taletrzanym. Chociaż Polska nie kąt kraiem, w którem rodzi się wino, przecież w sławnych piwnicach Krakowa były Cmoże się iescze tu i owdzie przechowuią) maj lepsze wina Węgierskie, które się tam i po sto lat utrzymywały. Osobliwość ta sprowadza wielu obcych, ktorvclv gardfopożądiiwszem iest odoka; wszakże nierównie rntereesuiąceraii były dla wszystkich spekulantów Polski kontrakty Sto J ańekie, iafc i r4sto-dniowie rarmarki dla Weaystkicb kupców, w miesiącach Lutym j Czerwcu, Każde miasto lub okolica opisane bydź mogAnietylro we względzie jeograficznyr», ale też takie i we względzie antropologicznym A Charakterystyka ludu w nich zamieszkałego, ieieli nie więcey, iak przedmioty natury, zarówno przynaymniey inttressować może światłego Czytelnika. Obraz ten nk będzie o b ejmować pierwszey klassy mieszkańców; kst ona bowiem we wszystkich prawie kraiach, nie dopiero w miastach, dosyć 80 siebie podobna; chcąc zaś Panów Polskich wystawia w istotnem świetle, wypadałoby wybrał za przedmiot uważania daleko większy okręg, aniżeli iest Kraków; a że wysławuiąc obraz łudzi, nie należy właściwie nic innego umieeczać nad t o, przez co się iedni od drugich @dróźniaiąj, obieramy przeto tem baror**y niższą klassę, zwłascza ludu wieysłitgo, ile ie znamię odróżuiaiące leenycfr od drugich rystyczne onychźe, naylepiey odbiiaią. Pró- z w iniaki naproino bruk zbiiaiący, rnoduisie, t1:81o 4\; 'cn.
' e J ;t st;;Ja sw6rtw ., tr,.fnisie, gapy, zagorzalce, spekulancie li- łożenie iego; nie iest 0« także głupim 1*1 chwiarze, marnotrawcy, biedaki Z rnozołą i)iie utrzymuiący, politycy kafer.hauzowi, inędrki, grubiańskie fiakry, nowomodni i staromodni lubieźniki, nierządnice, bezbożni, rozpustni i t. d. , równie w Krakowie, iak w V\ iedtiiu i w kaideni innem mieście, nie uydą wzroku dostrzegacza, a obyczaie ich wszędzie są iednakiemi; co innego zaś wcale rozumieć się ma e włościanach. Nie ieden Niemiec, któremu kray Polski iest obcym, «wykł w osobie chłopa Polskiego wystawiać sobie pewny rodzay Hottentotów, ile ie się iuz nieraz z rozmaitych stron wielu, opacznym filantropizmcm powodowanych, słyszeć dito, iź nad stanem chłopa Polskiego nie mogą. się dosyć naboleć, i nie ieden, zakochany zbytecznie w swolty niemczyznie, wyobreżaiąc sebie Polaków, nie myśli o niczemwięcey, iak tylko, że między nimi, sama bydź musi dzikość. Tych, i tym podobnych błędnych wyobrażeń, nie potrafiecńy uniknąć dopóty, póki nie weźmiemy za zasadę; iż chcąc sądzić o iakim narodzie, należy poznać doskonale iego sposób czucia i myślenia, i stosować się do iego położenia, iego Stosunków i do iego ducha. Kto za prawidło do ocenienia sposobu iyria obcych Judów bierze to, do widzenia czego, zawsze nawykł był w Oyczyznie swoiey, lub co z rozmaitych btzwzghjdowych pochopów w duszy swoiey «uie, ów »ie będzie w stanie wysławienia W tey mierze innego obrazu, iak tylko stosownie do nabytych iui poprzedniczo wyobraieńiuczuć, które tu właśnie powinien był od siebie oddalić i zrobić nawiasowy stosunek «go, co widział; z tego to pewodu zdanie, w takim sposobie wynurzone, .nic moie nigdy bydź" sprawiedliwem. Chłop Polski, mówiąc w ogólaoicj, nie ieet byuaymoiey tak r M b oi »b i e g , m e są « S a m e , « , c h ł NQ J ek.ego. Prawda, i e los iego "i e *'" » «Pry*oy; zawodzi t u t Y , A I T A cznosC uón "ie iest tak dalece czułym " jweacikw plagi, które odbiera, «o w«ef, ko me nadaie prawa Panom iego, abY sie d« PUSc A H iakowych wzgiędenjniego H )]; f * Nie wypada nam zaciekać się g, A *<£ przedmmt, o którymby nie iedno powiedz lć »oio. «oby zasługiwało" «wagA w7 za fc U , tekdka słów niech służą w, £ \ £ £ «Jhwym sędz.om, aby wyrokuiąc nie dali JL uwteśdz głosowi, dobrodusznyA w p A Z lecz opacznie myślącyA filantropów zl xmerzywszy sobie podać Czytelnikom nieiak." K b do jha"kArystvki włoician Po, sk.ch, nie będziemy e i c w tym ,celu trzymać sc*sie gran. cgeograficznych, w których z o "u w.ł, Mb traktaty n, około Krakowa!- b e d X my tylko mieć wzgląd na owe zakosy! Z. 7 c h s,ę trzymać musi kaide urywkowe A «e me, podane Publiczności. Tak 1» 7 A r obeymować będzie m i e s z k a A X A brzegu Wisły, i a k D t O : Krakowiaków *« * · .zowiakow iASzkalmiezzaków, są to mieszkań! 4 ziem" położoney około Krakowa 2 o Z wic i b z k a W z a A A * » t o m h e th« odległych. Sama natura mieszka w t y * «kobeach, wszakże Krakowiaki J o hydi uważanymi prawie Za pół m L c z a " 07
· eh. Jest tonaymrxcmeyszy ród ludzi, z l w , -y kaidego Krakowiaka samo zdrowi 'Z » « « t . J e s t ó« «a y 1\ C i e y p l e c a s 1\ * J £ PY, » « «o y, barki ma , a " e , cepJ/'lliZ straszny , est w skutku, ,uda # a S « O)]; ca ły r li c h d a ł a i , n k A « b 51f "nat Uraie s f . . O l,yczna
2 A t _2 * a b 7 .1 O p A ł TM "" ' tLTellprzypomi'na sobie nawets pis21I25 tti'gcO, ab¥) «III -!* wydarzyło kiedy widzieć brzuchatego Krakowiaka. Postać iego.' .est średnia, ani Wielka, ani wysmukla; włosy namowie naywiece, ciemne, długo spusćzone, bardzo fzadko kędzierzawe, wzrok obo.ętny, cera krwista, rysy twarzy w ogólności oboiey p ł« piękne, wyraz twarzy łagodny, in owa przedagnięja, i syf ci e przy o b o i e y eh nawet i i a d a n i a c h, donośna. Wszystkie własności iego fizyczne, razem zebrane, wystawiać obraz najdoskonalszego stanu fizycznego człowieka, któremu pomimo tego, towarzyszyć zdaie się nieokrzesanie .. n. ezbrabnosć Każdy sadziłby na pierw«, rzutka, i, chłop Polski w e wjględzu A A m *****.'1\ * bydź rausi od przyrodzenia tern wie.«*» im bydz m.usi od A )K )K A A 1 & A h A A P f l Z7udnakże A Ltufiz y czn y m. p o A " % A o - . » O c M r- c..T,-rz _- -------- z -------- -------- kiwan c. Zukom*Hzastanoz _ tymV II d:yr -Lądek w rzednuowierne się, I..I, I r , * . ro ob ,le b rr T l A - .. i e f a l. u porządwvraźama s ,e., natura . xt Kowanie mysl1', Darazo przYlemni* nas ude r z y J Y Krakowiaki buyn, są w dowcip, ostroI..I" y śmiali, edważaią się - * . A > Ą tego zachodzi potrzeba, łatwo stęda Aukształcić, i przez ćwiczenie się nabywaj w prędkim czaeijwielkiey zdolności i obrotu Niezliczone dali tego dowody w czasach woyny» S decznie P», wiązani są A ulubione, d o - l i n y swoiey, doklórey zmierzaią .eh wszystkie skłonności; za ie, granicami, na obcey lemi, nie ma stanowiska odpowiadanego E S o m onychże. Duch tylko wotowntczy « o d ie« £&*** -h tęsknotę a domem .. ' U! Nie do upierzenia, ile wytrwałym iest włościanin Polski na trudy i rrrore; gdy mu Trzyidzie walczyć z żywiołami, prawie meprzyiazi« 7 Widziehśmy pokonanym sie. bydź zdaie- * .«tych ludzi w wygom * <<1ote., »deszcz, bl»* to, i zawieruchę mroź i wiatr, (gdzieśmy . . . . . . . .. ' r3K mówiąc, kostnieli od zimna) lekko ubranych, idących z taką oboiętnośiią, że się ie, dosyć nic mogliśmy wydziwić. Cały tak przemoknięty od wody krakowiak, zaszedłszy gdzie uo gospody, rzuca się, iak był odziany, na nayg» reze legowisko w stayni lub. tym podobnie, a wypoczavszy, zrywa się znowu zdrów na nogi. W przypadku iakitgo niesczęśiia, rzadko ich nautkaiących słysztć można; owszem z poetziwieniem. uważaliśmy w nich sułość lituj '.' -luość, cierpli« wość i rzadka \JI".y. A uszy» Nie rozpaAzsią i utnie i ć, Zdaie si A, iakot»y o» t przy jszy, i o których się inny człowiek iim tylko po witlkiera u-siłowaniu wznieść może, Stały się im drugą naturą, i iakoby ich , ic U z « , W A v.ca. l e żadney pracy. T o wszystko pochodzi % okoliczności, w ktorey mało kto może szubłprzyczynyAieiesttonicinnego. iakustaA wal k a c p o t r z f c b ą. _ T y m t o . P o » . h e m, rozwiiaią się w nich siły umysłowe «koby, mechanicznie, i. tai; «ę »> właściwa, «ii, gdy tymczasem w klassach wyższych z trudnością b1d1ttać je m j głęboka filozofia; z tego to powodu bardzo niesłuszna iest uważać włościanina Polskiego na tak niskim stopniu cywilizacyi dla tego, że nie okazuie owego blasku, i zbytku, które n. p. właściwe są włościaninowi Francuskiemu; bardzo niesłuszna iest, co mówię, tern nieałuszi.ieysza, porównywać go z bydlęciem dla tego, że, iak niektórzy, i to za nadto powszechnie utrzymywali, wraz ze swoiem bydlęciem mieszka» - Zewnętrzne ubóstwo iego rarecr3 mu wewnętrzne bogactwo" luboć i powierzchowność iego nie iest tak ub-ga, iak ią niektórzy opisuią; mato, czego mu potrzeba, awistocie samt y ma wiele, ponieważ na matem prze. staie* Praca iak iego, ieet niewyczerpanym, skarbem iego.
Dodatek.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1817.05.28 Nr43 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.