GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1817.08.27 Nr69

Czas czytania: ok. 25 min.

Wielkiego

POZNAN

NTD. 69.

w Srodę

Z Berlina dnia 23. Sierpnia * Podług wiadomoś« i z L i g n y dnia Il,. m.

b. przybył tam N. Kroi iv naylepszym etanie zdrowia. Z Petersburga dnia 24. Lipca.

w wilią imienin N. Cesarzowey Matki N. Cesarza i Króla rusz*go spalono sztuczne · gnie war a n i e n b a u m, których piękność przewy£s*ała wsz\stkie dotychczas tu widziane, a bilttów rozdmo dla widzów przeszło jo »00. Nazajutrz dnia 22. Lipca (3. Sierpnia) obchodzo o te imieni y z wielką o I 3 żałością w P e t e r h o fi t. - (anie tego obthodu obiecały gazety Petersburskie późoicy umit-ścić, a tym czasem doniosły tylko, iż. P e t e r s b u r g dora tfgo zamienił się w pustynię, bo wszyscy prawis udali się do i W okolicę P e t e r h o f s ) .

N a doniesienie Mi isrra a jwiecrt b publitzn-go Xieiia Alex a I dra Galicy ' l a, if Fakukfct Prawa w o«u$ref»ytecte utTpackim

Xiestwa

SKIEGOdnia

27.

Sierpnial 17.

w wyniesieniu Prcfessorów Waltera, Werb e r a i innych na siopień l>oktora prawa, nie ' postąpił b< bie WMIIP ustaw w tt-y mi trze, Senat rządzący wydał ukaz przez N. Ctjjrza zatwierdzony, oddaleiacy zupełnie z U niwersytetu ReMora iego M e l z e r a i i)zi< km a K e c h i, i zdbraniatący gdzieikobvji K ich do iikic libąiiź ob wiązkow przeznaczać. I nym zaś izłonkom U go Fakultetu zalecono dać W ob'iczu L-bdy Uniwersytetu napomnienie, aby nadal byli osToini w przychylaniu się do dawania stopnia Doktora prawa, i nie mogą bydź nigdzie ani R< ktorami, ani Dziekanami, d)póti nie ud '»ud .ią zdolności do pozyskania zupeł :ey we wszystkim ufności. Z Czerniowiec (w Bo ko winie) d. 2. Sierpnia.

N N. Cesarstwo Ichrność przyiech Ali dnia J. b m. <to tuteyezego mi. sta. M-gisSnC z ki'ku astu Deputowanymi ini< yskii-mi powitił I h z nayglębszem uszanowaniem na rogatkach, poezeiti odprawiali wjazd ewóy

£%> wśród najeeroceznkysrych okrzyków raduiąr,ego się ludu (który nawet z okolic przyspieszył), a wysiadłszy w pomieszkaniu swoiem, przyiAli u siebie, Woyakowość i Władze publiczne. Około wieczora kazali sobie N N. Cesarstwo Ichmość przedstawić resztę Władz i Szlachtę Bukouiaibką. - Wieczorem oświecono miasto. Dnia 2go b. m. raczył N. Pan zwiedzić Cyrkuł i Sąd szlachecki, Szkołę główną Niemiecką, Instytut sztuki poł» źniizey, Gimnazyurn, więzienie, werbowniczą Kommende powiatową, U rząd zywnośii dla woyska, koszary, nafconiec szpitale woyskowy i mieyski. - Dnia .(go oglądali NN. Ctsaretwo Ichmość po Mszy budynek Inspektoratu bankaluego i składu cłowego, rezydencyą Biskupią i budynek licyealny, który się ieecze stawia. Dnia 4go zrana wyiechał N. Pan do Zalesczyk, z kąd nazaiutrz w naylepszem zdrowiu powrócił, i resztę dnia gabinetowym zatrudnieniom swoim poświęcić raczył. Dnia 6go, iako ostatniego obecności N N. Cesarstwa Ichmość w C z e r ń io wca e h, oświecono znowu wieczorem miasto. N azaiutrz puścili się N N . Cesarstwo w dalszą podrói do S i e d m i 0grodzkie y Ziemi. Z Wiednia dnia jf Sierpnie.

Dnia 17. zeszłego miesiąca Czerwca, miała Deputacya llliryiskiey Prowincyi Kar n i oli zasczyt złożyć NN. Cesarstwu Ichmość na uroczystem posłuchaniu, w imieniu kraiu Swoiego iyczetiii »««wartego związku małztń« ckiego. Będący na czele tey Deputacyi Gubernator kraiowy, Hrabia Juliusz Strase o l u o, miał do N. Cesarza i Króla naetępuiącą mowę: "Nayiaśnieyszy Cesarzu i Królu! Naymiłościwszy Panie! Niewzruszona wierność, która railiiony swobodnych poddanych pod sławnem berłftn W. C. Mości sczęśliwie iedno czy , i naygłębeze uczucia serc wiernych. i uległych, które się w kaidey chwili i przy iidey sposobności dla pomyślności rtayulto« chańsizego Monarchy swoiego we wszystkich odzywają, prowadzą do stopni nay I.vietnieyszego tronu takie i Deputowanych Prowincyi, która ma, cżuie i błogosławi to sczęście, ii przeszło pięćsetłttniem prawem, i równie tak dawną wiernością, do Nayia£nieyśzego Domu W. C. Mości ieat przywiązaną. Łj ska, dozwolonego nayuniżeńszego złoź> .nia u stóp W. C. Mości nsygłtjbszego uszai>o< anią przez Deputacya byłych stanów Karniol «kie h, ieet dla wierne y Kar o i o l i sczęściern, którego stratę długo $ boltśnie czuła, a które obecnie wszystkie h serca tem glębiey i rado« śniey przeymuie, ponieważ przypomina ów dzień radosny, co ią znowu ożywił, dzień, w którym mieszkańcy Karnioisi y pozyskali ten los sczęśliwy, iź na oycowskii- łuno swoiego zawsze ukochanego Vlonarchy powrócili i przestali poczytywać za utraconą ową KonStytucyą, która ich pomyślność przez wieki zaręczała. Z naygłębszego uczucia radości, w owym eczęśliwym dniu znowu oiywioney, płyną więc życzenia pomyślności, które wszyscy mieszkańcy wierney Karnioli z powoda zaślubienia W. Cesarskiey Mości do Nieba posyłaiąc, takowe przez obecną nayuniżeńgzą Deputacya, takie i u stóp tronu ekładaią. Niechay Bóg sczęście i błogosławieństwo ai w naypóźnieysze lata zlewa na N ayiaśnieyszą Osobę W. C Mości, i na Nayiaśr.ieyszą Towarzyszkę, przez którą, z naywsnaniałsz A dobrocią w blasku tronu, naypiękr.ieysze cnoty naydroiszy dla ludów W. C. Mości związek zawarły. Bacz W. C. Mość te naypokornieyszt uczucia t>ay«*ieruieyszey i naypo błusznieyszey J'rowincyi Karr ,iolskiey przy» iąć z ową Cesarską i Królewską dobrocią i łaską, w którey cel gwoi'h nadzi« i i naywyisze usczęśliwimie swoi*l zawsze »eayłlować będzie, i o którey naymiłośctwszą trwałość naypokorniey uprasza-o

N. Pan r)J;c/ył n,iywyż*?ą upizty /mosć 8WBią w tych słowach, wyrjzrt: nych Karniolskkh imieniem tey Prowincyi, przyimuię z ukententowaniem, równie iak i zapewnienie iey przywiązania do moiey Osoby i do Moiego domu. Jeżeli na samym iuź starodawnym związku między Monarcha aiudcm zachodzącym, szanowna pobudka obo póluey ich miłości polega, o ilei nie powinno się to uczucie, przez połączenie się Oyca z Dziećmi swoiemi po gwałtowne m i nienaturalnem rozłączeniu, tem więcey podwyż sz3Ć? Ze iud Karnioiski w samey rzeczy tak czuie, o tem się przekonałam; iak bardzo zaś poddanych moich miłuię, nie trzeba źadnych nowych dowodów. Że Prowmcya Karuiolska iescze do dziś dnia dawney pomyślności swoiey nie używa, winne są limu upłynione czasy i siiesprzyiaia.ee stosunki ro* ku zeszłego. Spodziewam się, iż widoki obfitego żniwa i nowe położenie krain, wkróue zagoią odniesione rany. Zapewnijcie W Panowie Kommittentów swoich o moity monaichiczney miłości i łasce.." Potem obrócił się Gubernator do N ayiaŚnieyszt y Ct sarzowey, składając imieniem kraiu życzenia pomyślności »prośbą o nayłaskawsze prz>jęcie podarunku weselnego według starożytnego zwyczaiu, w wyrazach następujących: "N ayiaśnieysza Cesarzowo 1 Królowo? Naymiłościwsza Pani! Mała, lecz wniewzruezoiiey wierności swoiey N ayiaśnieyezerau domowi Austryackiemu, ze wszjstUierni wh-lkiemi Prowincyami, maiącemi sczęście zostawania pod łagodnem berłem Au-try,»ckiem, zawsze się ubiegająca Prowincya Karniolska, obdarzona iest dzisiay tą łaską, ii iey woli*» iest przez obecną nayNQtiżeńszą Depuucyą życzenia pomyślności m powodu, z-aślubiei ia W. C. Mci z Nayiaś"i<?y*zym i nayutochańłzym Cesarzem iKr ikm, u stóp W C. MM etiaywiękAz-m u-z-mowanitm złożyć; nini'/NQ zaś iiayułiiżeńeaa JL»>pułepya,eauiF eie" na4

78izwyczaynie usezeili wioną przee łasicę, im u stóp tronu tłomaczem naywiemiey szych i nayulegieyszych chęci Prowihcyi Kanńo1» e kiey b) d ź m o że. N i e c ha y B ó g o a y d o b r 0riiwsAy życie i zdrowie W. C. Mci przy bok« ,N ayiaśnity»zego Małżonka, nayłaskawszeg« Cesarza, króla, Monarchy i Pana naszego, przez dłubie p t t M lat wzmacnia i utrzymuie« Oby wysokie cnoty Twoie N. Pani. które powszechny, z wszysikieh serc pochodzący gło* we wszystkich Prowincyach rozległego Cesarstwa »itil>i i błogosławi, świetny trau diu« go zdobiły, i dia wszystkich wieroych poddanych tak droga, sczęśiiwość osobistą nayle pszego Monarchy, nayobfieiey pomnażały! Lecz nieihay najwyższa łaska Twoia N. Pani także i na małą wierną "'rowiaeyą Karniołską, która wspaniałe? Monarchini swoiey przez obecną nayuuiżeńszą Deputacyą z rade« snem sercem naypowiunieyszy hołd podległo» ści i uszanowania składa, łaskawie spogląda, i macierzyńską dobrocią to naywieraieyszejnayposłusznieysze dziecko łasce nayukochSR- z#go Oyra i Pana poleca. Racz W, C.

Mość teu mały podarunek, który naywiernieysza i nayj osłusAnieysza Prowincya Karniolska według zachowującego sięwPaństwie Ausiryackiemstarożytnegozwyczaiu, naznak rtayuniźt ńszey uległości u stóp tronu składa, naymiłośiiwiey przyiąć, i takowy przez macierzyńską dobreć, tylko według uczucia senB niewzruszoną wiernością i uległością tchnacyeh, z iakiemi go teraz składa, naylaźkawiey oc enić, " N ayiaśnieysza Pani raczyła Deputncyi naywyższążyczliwość swoi-, w następtiiąr.ych oayłaskawszych słowach oświadczyć: Życzenia Prowincyi Karinolskiiy SA Mi przyjemne idrogie. Uzuaię w nich wyrazy ludu wi<rnego, doświadczonego w eczejścin i w przeciw ościach. Życzenia Moi» będą -się zawsrtt b wolą Cesarz« VJałzo ka Moiego Jw<o»iąg(iiemu oay.wyżssego swękia i ?M»YT ny mi podarunek z wdzięcznością przyimui e . "

Niezwłocznie potem dostąpił Biskup Layłmhaki, X. Augustyn Gruber, tey bski, ie podarut.ek weselny złożył, a Uepuucya, prztięta mYll1;KIIl, radością z doznanego uayHiiłościwszege przyięiia, oddaliła się,.

OJ Mem dnia 13- Sierpniu.

Pani Józefowa Bonaparte iest teraz u wód w E m s. Powiadaią, 11 shcilła iechać do B a d e n, lecz nie dostała pozwolenia. , . Według publicznych wiadomości, ma bydź >pciąiy jDtbarzowa J mć Austryacka.

We F r a n c y i zawiązało się katolickie towarzystwo bibliyne, uuduiące sie. samem tytkndrukitm i rozdawaniem biblii, zgodnych x zatwierdzontmi przez duchowieństwo Francuskie tłómaczetńami. Z Wioch dnia 6. Siepnia.

Konkordat z f u a c y i iest następuiącey O * t » w y : Jego Papiezka Świątobliwość P i u s V I I .

i Jego Chrześciańska Mość Król F r a n c y i i Nawarry, maiąc chęć, usu> ąć niesczęścia, które od tylu lat dotykeły kościół we F r a n - cy i i przywroc1c Religią w tem Królestwie do dawney świetności; gdy oraz po sczęśli.wem wyniesieniu następcy L u d w i k a świętego na tron przodków iego interessa kościelne łatwiey urządzonemi bydź mogą, postanowili zawrzeć uroczysty Konkordat i starać się połą zonemi siłami o pomnożenie korzyści Religii katolickiey. Stosownie do tfgo mia»owali Pełnomocnikami : Jego Świątobliwość Kardynała Sekretarza stanu C o n s a l v i, a Jego K. Chrześ iańska Mość Hrabiego B Jac a e, którzy »ie, ugodzili na następuiące warunki: Artykuł l. Przy wraca się dzielność Konkordatu zawartego między L e o n e m X.

a Franciszkiem I. Królem Francuzkim. - Art. 2. Poprzedzaiacy artykuł uchyla

Konkordat z dnia ij. Lipca ISoi. -Art.J.

Tak nazwano organiczne artykuły, ułożone bez wiedzy J ego Świątobliwości i b.« zatwierdzenia iegoż w dniu g. kwietnia igo-2. ogłoszone, uihylaią się wraz z powiedzianym wyż Konkordatem z dnia 15. Lipca i80i> we wszystkich sczegółach, sprzeciwiających 6ię zasadom i ustawom Kościoła. - Art. 4.

kościoły, skassowa.ie we F r a n c y i moc A Bulli Ptpiezkiey z dnia 29. Listopada i A o i, przywrócone będą znowu do liczby, przez obie strony za naykoTzystnityszą dla dobra Religii uznaney. - Art. f. Wszystkie Arcybiskupie i Biskupie kościoły we F r a n c y i, utworzone ową Bullą z dnia 99. Listopada 1JJ01, utrzymuią się wraz z rzeczywistymi onych. Prałatami. - Art. 6. Postanowienie poprzedzaiąctgo artykułu pod względem utrzymani» rzeczywistych Prałatów w ich dotychczasowych Arcybiskupich lub Biskupich siedliskach, niewzbrania iedaak bynaymniey iakewych sezególnych a na ważnych powodach opieraiących się wyiątków, ani przeszkadza przeniesieniu niektórych rzeczonych Prałatów w inne mieysca. - Art. J, Dyecezye istnieiących rzeczywiście lub mogących się utworzyć Kościołów, etrzy<<iaią, po zasiągnionem zdaniu obecnych Biskupów lub Konsyątorzów Katedr osierociałych, takie grafice, iakie.za naykorzystnieysze do zawiadywania niemi uznane będą. - Art. <$: Tak dla obecnych, iakoież przyszłych kościołów, wyznaczone będzie w krótkim ile można czisie przyzwoite i słuszne uposażenienie wgrun> tac h leżących i dochodach ze skarbu publicznego. Tym czasem pasterze tych koś.iolów mieć sobie będą wyzoaczoą intratę dla polepszenia ich stanu. Także o uposażenie Kapituł, plebani.>w i seminar10w, bądź obecnych lub przyszłych, równe mieć się będzie staranie. - Art. p. J ego P. Świątobliwość i Jego K. Chrześciiańska Mość, zuaiąc.niesczęścia dotykaiące kościół Galii; rzeczywistych katedr Biskupich wypływaiącą z nich korzyść dla Religii. Dla przyśpieszenia wiec ley -korzyścii każe iego Świątobliwość ot* ba w*rn ogłosić Bullę, etinowiąi-ą utworzenie katedr Biskupich i powiedziane wyz ograniczenia dyecezyńw.- Art, 10. Jego Chrześciiańska Mość, clicie dać nowy dowód troskliwości sweif-y dla Religii, użyie zmownie z Jego Świątobliwością wszelkich w mocy iego będących środków, końcem oayprędszego usunięcia WSzt1kich nieładów i przeszkód, opieraiących się dobru Religii i Wykonaniu ustaw kościelnych. - Art. 11.

Okręgi dawnych opactw, bezpośrednio stolicy Fapiezkiey podległych, połączone będą z dyecezyami, w których obwód według nowego podziału przypadną. - Art. 12. Przywrócenie iednak artykuł«.m iszym Konkordatu zachowywanego we F r a n c y i do roku 1789, niepociąga-bynaymniey za sobą przywrócenia opactw, przeorostw i innych beneficiów, które podówczas exystowały. Sternwszystkie m bentficia, którtby w przyszłości nastały, podlegać będą przepisom rzeczonego Konkordatu. - Art. tjJ. Zatwierdzenie ninieyszey umowy wymienione będzie w przeciągu iednego miesiąca, lub prędzey ieżli można. Art, 14. Zaraz po naetąpioiiem wymienieniu, utwierdzi Jego Świątobliwość Bullą umowę ninieyezą, a dru- O gąBullą, która po pierwezey niezwłocznie nastąpi, oznaczy granice dyecezalne. - Dla większey wagi podpisali pełnomocnicy ninieyezą umowę i pieczęciami zatwierdzili. W Rzymie dnia 11. Czerwca 1817,

HerkuleS Kardynał ConStilvi.

Hlacas d'Aulps.

Pod dniem a8- mianował Papież dwóch Kardynałów Włoskich, trzech Francuzkich i Arcybiskupa Mechlińskugo. Z Cambray dnia 4. Sierpnia.

Oeobliweza, ii wszystkie uiemai gazetypiszą o nowem zmnieyszeniu woyska Frań * cyą zaymuiącego, co itscze wiesieni tege roku ma nastąpić. Czas pokaże, iż h> są czcze WleSCl, i że przynaymiiuy wysolie «ladze, od który h izicz ta .zawisła, wcale itscze o tein nit pomyślały. Rozmaite wiadomości.

Podług gazety Warszawskiey, Pan R e ich a r d, znany tu żeglarz napowietrzny, wzniósł się w War s z a w i e w przeszłą niedzielę, dnia i 7 go m. b. o &tey wieczorem w obliczu mnóbtwa rozmaitego stanu i płci osób z balonem na powietrze, i poniesiony za W i s ł ę, spuścił się sczęśliwie w gminie MamIti niedaleko Warszawy. (Był więc Pan Reichard równie w Warszawie, iak w P o z n a n i u , sczęśliwym na powietrzu; iyczemy m u, aźtby tam sczęśliwszym byt na ziemi, aniżeli w Poznaniu.)

ANEKDOTA.

Pewien lekarz żalił się przfd swoim kotlegą, ,że w tym roku przy tak niesłychaney drożyznie tak mało ludzi choruie, "J a etę temu nie dziwu'c, odpowiedział «brogi, i owszem łatwo to przewidzieć było można, albo« wiem naywięcey chorób powstaie z przepełnienia żołądka, który się tego roku nie mało musi kurczyć."

Grzego rzo wen ty

TowarzYstwie czyli Rur o w e m.

(Dwa wyiatki z numerów 16 i 34*0 Wileńskich Wiadomości Brukowych.)

I.

Od Huty Święto-Jańskiey.

T e n, który lat 40 trzymał berło na Parnasie Wileńskim, którego słodko brzmiące śpiewy, tak iak niegdyś Homera wust"em utrzymuią się podaniu, niezrównany Poeta, J a n S z u r ł o w S Kj, opie w JIac liczne ,zdarzę» nia nastałe za iego czasu pod Rurą Swięto Grecki pola Trojańskie. Pracz.i dla prania bielizny, a kucharki i stróże dla nabierania ezystey wndy zdroiowey, zgromadzane się, tu po dv«abroć i trzykroć na dzień, powtarzaią iraie S z u r ł o w s kie go, i wsporainaiątencud, który stał się po ustąpieniu iego do górnych mieszkań, ki<dy dawnieysza poiedyńeza rura drewniana, zmieniła eię na dwie bronzowe lwów pasczęki. Przichodzący ulicą Biskupią, chociażby za naypiluitysjym szedł inter> ssfcin, ziienioże minąć br.nny Akadtmiekit y, bez zastanowienia myśli lud uit-Int mi czynami, które «u zaszły wczasach bz u r ł o w s k t e g o , łtory i sjm po naywięfcszey części do nich należąc, wszystkie w swoich pieniach godnie Unieśmiertelnił.

T o, co się dzieie z inne mi , stało się i ze mną, przechodzącym tamtędy. Zamyśliłem się o S z u r ł o wskim i o iego pietuath: ale właśnie, kit dy zbliżałtm się do bramy, obu«feił mię z zamyślenia pomieszany krzyk mę irżyzn i kobiet. Wielkim pędem uciekał x bramy człowiek bardzo przestraszony, za którym pędziło kilka oeo b, trzymaiąc w ręku postronki i z miną wesołą wołaiącyh: ulos/sanie! słowo hnnoru; kobiety także głośno mówiły: Panie Andlzeitt, tyzeba odpokutowaćy taka b)ła umowa. Ubiór uciekającego i goniących dał poznać, źe to byli zproJeesyi parobcy. Nir mogłem przeto utaić zadziwienia, zkąd przyszło lego rodzaiu ludziom odwoływać się do słowa honoru, który zddie aię ieSt udziałem osóbstarannieyezego wychowania. N a to odezwała się ied.ia ze zgromadzenia kobieta, mówiąc: "Nie dziwuy się W p a n, są to ludzie od wielu lat w U niwerlytccie służący; nasłuchali się oni tam różnych nauk, wszystkie codziennie przechodząc szkoi)r; znaiąoni honor i umiarkowanie. Widzisz WPan, źe ci, co gonili, niezapędzili się »1*1« ko: oto wracaią, pewni będąc, źe ucieetaifcy, oaroyiliwwy »II; powrócij i £e utswwi«etanie się zadosyć. ** · - Cóź to, »pytałem, za umowa? - "W Pan v odpowie, nie musisz bydź tuteyszy, a przynaymniey niebywaiący w Uniwersytecie: b o, iak widzę, Bre wittz iescze, źe ci ludzie składaią między sobą To. warzystwo, o którem powszechnie mówią, h jest bardzo rozumne i w kraiu naszym nie. zmiernie potrzebne. Jeźeliś WPan ciekawy, epytay się oto Pana G r z e g o r z a, który i vłvymyślił to Towarzystwo iiest wniein Prezesem; on naylepiey wszystko opowie; człowiek to nieprosty , bo iak słyszeliśmy niedawno, wiedzą o nim w dalekich kraiach, źe około książę! chodzi." Domyśliłem się, źe to musi bydf ten sani G r z e g o r z, o którym pisze Pamiętnik Lwowski. Wszedłszy zaś z nim w rozmowę, poznałem, źetoczłowit K bywały ina lądzie i na morzu, ledwo nie całą zwiedził Europę, aSalamankę, Wailadolid i sł a wną Kor d u b ę, tak z n a , iak W i l n o , Widzenie rożnych kraiów i łudzi nauczyło go, Ze niemasz szkodhwtzey rzeczy, iak pospolity u nas sposeb sprawo(*aria stra w-nesci za pośrednictwem pełney fi*ezy i kieliszka. Dla wy* korzenienia narodowego w tt-y tnierze przesądu, umyślił wyprowadzić praktyczny przykład z murów Uniwers>teckich. Tym końcem złożył, tymczasowie z kollegów tylko swoich, parobków, towarzystwo, w którem obowiązali się wszyscy sł«> wem horieru, niechodzić do szytikowui w porae nieprzyzwoitey, i w żadnym czasie nieposilać eię dla strawności tak, ażeby ktokolwiek uziiałichzapiianyth. Schwy ta»y na uczynku, mówił roi G r z e g o r z, aibo ustronnemi świadkami przekonany w przesta« pieniu tego dobrowolnie przyiętego obowiązku, bez «przeczki przyiąć musi od towarzystwa, w przyswoiłem położeniu i z przytrzymaniem, za pierwszym razem pięć silnych pociągnień postronkiem, uwitym z powrozów, któremi drwa nosiemy, a w powtórnych prztetąpieuiack iedno pociągnie nie przydaie się zawsze do li« czby poprzedzających. Kilka iui takich pdbyto działań, bez sporu, i nawet żony bardzo «<ustawę pochwalaią. T e n, ktury uciekał, pierwszy itst, co chciał się wyłamywać 3 przy. iętego obowiązku. Wczoray na uczynku zo»tał «chwytany, dziś w dobrem porozumieniu chciano na nim epełnić-umowę. Jego r żona wołała, ażeby przyiacielski przyiął upomitiek, Spodziewaiąc eię ztąd błogosławieństwa w domu. Głuchy iedi;*k na wszystko uciekł tym-' czasowie, a-ie eię wróci i swoię dzielankę dostać musi. - Zadziwiła m ie nie pomału oeobiiwi.ść tego towarzystwa, do którego, iak G r z e g o r z powiadał, chętnie przyimuią wszystkich kochających honor, i lubiących życie poruądne i uczciwe, zprzystoyem podługswoirgo etanu utrzymaniem żo>y i dzieci. Dodał jednak G r z e g o r z, że tu ludzie nie chcą się iescze do tego garnąć, chociaż według iego mniemania pełno iesi takich, ktorymby to niezmiernie wiele pomogło, i chociaż rozciągnienie uetaw Towarzystwa do innych sta· ów bardzoby było pożyteczne. . . . .

II.

Od Rury Święto -Jańskity.

Wypis z Protokółu posiedzeń Towarzystwa Rurowego. - Posiedzenie dnia $. Lipca i$ij. - Obecni: G r z e g o r z, stróż bibliioteczny, Prezes; Członki: Andrzey, fomasz i Wawrzyniec i inni parobcy domowi.

Zagaił posiedzenie Prezes następną, w ł ainey r o b o t y, przemową: "Drugi to iuż "miesiąc uj, ływa, iak czynności nasze przer"wanemi zostały. Liczne doktoryzacye, polisy Gimnazjum, znasz anie stołków, roz "noszenie gazet, źurnalów, afiszów, szukac i e osób pożyczających k<<iążki z biblioteki, "pilnowanie ich, aby razem z książkami nie »wyjechały z miasta, rozrzynanie książek, i I "inne zatrudniet'ia moie, przeszkodził, mi "zgromadzić was, szanowni koliedzy, dla "wspólnego naradzenia się. Teraz, gdy iuż

"zawady te uprzątnione po więlrsjtey czę!« "zostały; przy wolnieyszym czasie, z większy» "zapałem, do czynności naszych wrócić po» "winnismy. A naprzód, z obowiązków urzę"d u, winianem uwiadomić was o nowey po"budc e, iaka słusznie do zwiększenia usiłowań "naszych przybywa. O t o, nikt z nas zape"wne przy utworzeniu Towarzystwa Burowe;łgo niemyślił, iżby kiedyś zasłużyć miało na "uwagę publiczności. Dwa Iwy Święto Jań"skiei te mury, miały bydż" świadkami iobrfjr« "bem działiń naszych. Osądzicie przeto ła"two, iak wielkie musiało bydź zadziwienie "moie, gdym się dowiedział, że Wiadomo* "ści Brukowe ogłosiły dokładnie i pobudkę "i założenie pierwsze czynności Towarzystwa "naszego." ( T u Prezes rozkazał iednernu znowokreowanych graduatów przeczytać nu* merek 16. Wiad. Bruk.) Po przeczy<aniut stróż A n d r z e y , rozgniewał się mocno, i powstawszy z mieysca dowo dzi ł , że dzielanka opisana była niesprawiedliwą; że niepowiona była bydź rozgłaszaną; źe on się przez to stanie przedmiotem szyderstwa znaiomych; a co nayważnieysza: ie gdy o nim we wszystkich szynkach będzie mowa, może wpaść w złą epiniią u szanownego zwierzchnika swojego. JP. Pisarza; wreszcie wykrzyknął, iż odtąd żadney >fzielanki nie chce, i że eię od Towarzystwa usuwa. Po tych słowach powstało wielkie zaburzenie, i iuż eię zanosiło na ton seymikowy. Jedni dowodzili, iż od raz przyięiych obowiązków, wyłamywać się niemożna; drudzy, źe Andrzeja za ubliio >e uszanowanie dla zgromadzenia, eo instant t, przykładnie upominkiem obdarzyć należy. W tern Andrzey chiał się wymknąć z sali posiedzenia, b e z nareszcie, zd.iiąc się na eilne namowy towarzyszów, pozostił.

Po zawołaniu do porządku Prezes tik mówił daley: "Ou-oi. .szanowni Kolbdzy, "słyszeliście i uż, Uk wielkie na siebie po« "czey iuź powinniśmy pracować: oczy bo"wiem publiczności są na nas zwrócone. - "W tym celu, przynoszę dziś proiekt, do "rozszerzenia sławy Towarzystwa naszego "wielce przydatny. Mówię tu o przyimowa"uiu członków honorowych: dały mi pochop "do tego proiektu słowa, w dopiero czytanym " N u m e r k u umiesczone: że rozciągnienie "ustaw tegoż Towarzystwa i do innych klas "i stanów, birdzo pożyteczne za Sobą pocią"guęłoby skutki. W tym przedmiocie skła"dam ułożone przezemnie prawidła pod wa

"ezą rozwagę,

Prniekt prawideł dla członków honorowych.

i) Każdy, kto udowodni, ii używa trunków rozpalających, lub na kim to się postrzel ę, policzonym zostanie w liczbę członków honorowych Towarzystwa Rurowego. N a ten artykuł To ma sz zarzucił, iż potrzebuie pewnego ograniczenia. Postanowiono więc co następuie: Pod ten artykuł i ieIrnią bydź pociągani ci, którzy db slabeśii zdrouia. lub znużtni pracą użyią kit dys trunŁu; ale ci, którzy, bądź zrana, bądź j>o < biedzie, uczęsczaią do ">tasia, Gierazona, fiafałowey, Trę b a c z a , i t. d. 1 U d. , słowem: wszędzie, gdzie znak przybity z napisem liandłl winny i korzenny; i tam wędlinami i i niemi stontmt przysmakami, pud nazwisku ni zakąsek znaioimmi, wznieciwszy sztuczne pragnenie, trunkiem i« pniem usiłuią ugasić. -. Dla zapewnienia się o t e n, Towarzystwo wyśle członków swoich, ażtby codziennie piIi:owahpedobny»hprzr -clu d iow i notowali, dla przi słania im potem patfl t w. Tak n. p, o godzinie 6tey wteczon m stanąwszy naolicy Biskuniey. widzieć można ciągną ych pasmem z ptgd katedrajoeAu kościoła do H afałowey; między godzi ą o)J;a a io<ązra-a, Stat ą\vsjy przy wyjściu zi Skupówki na ulicę Wielką, mnóstwu osób idących i Jadących do Stasia etc.

£1

2) Każdy utrzymujący podobny handel, et ipso zvskuie tytuł Dygnitarza Towarzystw» Rui owego.

3) Każdy powracaiąc ze śniadania, sz · kaiąi y wężykiem drogi do Swoiego mieszkania, ma prawo'du patentu. 4) Wszyscy członkowie, bez względu na stan, honory, oraz różność napoiow, mai) prawo do wszystkich prerogatyw i do równejdziehnki w Numerku 16 opisaney. 5) Przy końcu każdego roku n»a wychodzić Almanach Towarzystwaflurowego, wktóryra imiona i nazwiska członków ordynarytnycli i honorowych, ieh stopnie i urzędy, umiesczone będą. - Wszystkie te prawidła za obuwiazuiące uznano. Wniosrk jednego z członków, aby powie« kszey części Exdywizorow i pod iąrAch sie pod ex iyw zyą uważać iuż za członków, iednemybliiie przyięto. Pndob> ież zgodzono tię wielką część, Prześwn tne y Palestry wpisać do Towarzyttwa, i pa ten ta posłać. P nz e s podał proiekt, ażeby wysł-.ć pewn$ liczbę członków do O s z m i an y, Li (i y, Święci.' q i innych miast PowLtowych, tih utworzenia tam osobnych Komitetów, głównemu iednak Wileńskiemu pódl- glych. -. Wniosek ten' do dalszey zosta wio 10 narady, iaku tiź przepisanie formy patentów iobrsedu instalbcyi. N a teyże seasyi postanowiło Towarzystwo extmp Lrz raaiącego wyiśdi dzieła Pana Do» która D z y m K i e w i c z a o P i i a ń s t w i t zaprenumerować, i wszystkim członkom podobnąż prenumeratę zalecić. Preze« nakoniec przełożył potrzebę zro-' bienia dwóch wielkich ksiąg dla wpisy imion i nazwisk, gdyż iedna, zwłascza przy nadchodząfych seymikach, niebędzie mogła wystarczyć. To przełożenie przyięto.

Doddid,

DOBROCZYNNOŚĆ.

Dla pogorzelców Sierakowskich nadeszły do nas i według przeznaczę» nia odesbńctm iuż zostały następujące ofiary: Ze Zdunów od bezimiennego pakiet starzyzny; od Jroć Xiedza Kraie wskrego l'roboscza w Małym Iłowcu zebrane od Parafian i8 2ł. 'O gf« > Pana Zołądkitrwicza Afcmaryusza w Jerce zebrane 56Zł. Poznań dnia 26. Sierpnia 1817« Expedycya Gazet.

Decker i spółka.

Z Hruxellt dnia 14. Sierpnia.

Król powrócił dzil do zamku L a e k e n .

Generał - Porucznik E v e r s , dowódzca 6go okręgu woyskowego, otrzytaał zlecenie, ażthy N. Króla Pruskiego powitał na granicy Nulerlandzkiey i towarzyszył Mu do Luxemb u r g a i innych miaet. Sie y es i Arn auf l dostali pozwolenie przebywania nadał w tuteyszem mieśib. Doniesienia Wice-Admirała Braam na jrodziemneih morzu, potwierdzała wiadomość o wybuchoictiiu zarazy morowey w A l g i e r z e i Bonie, Genera? Van dam me popłynął do Ameryki. Generałowie Huliin iLamar<<jue bawią iescze w Amsierdamie. Generał M o u t o n J e L o t b a u zathuwuie się ostrożnie. F r e s s i n * t wybiera stę do Anglii, a t tamtąd popłynie do Ameryki. Jest on autorem dzieła: "Appellacya do następnych pokoleń w przedmiocie kapitulacji Paryża te roku. itfij" A n r a u l t , autor tragedyi Germanik} poświęca się wyłącznie litcraiurz*. Bory deSt. Vincent bawi "w Akwizgranie. Ciausel, Grouchy, bracia Lallt ma n di Le F'e vre Desno uettes są w zjednoczonych stana*h Amerykańskich. R f g - t a n l t d e S i, J e a o d' A n g e l y Ę2e teraz w N owym Yorku.

Z Par)ża dnia $. Sierpnia.

List z M ad rył u donosi, ii Kroi mianował Święto A i Ignacego de Lejrola. Gcnerai

Kapi'anem woyska Hiszpańskiego i Dygnitarzem orderu Karola I I I. Nowy dowód wi*lkiey wzętości Jezuitów. Karol I I I . mianował był takie Świętego Antoniego Padewskiego naczelnym wodzem wyprawy sweiey przeciw A l g i e r o w i , która gdy się niepowiodła, skssowar y został uroczyśae i ze wszystkich wizerunków iego zdięto ozdoby Generalskie. Zwyczay mianowania Świętych patronami woyska, pochodzi w H i s z p a n i i z czasów wo ten przeciw: Maurom. Kroi kazał powiększyć pułki iazdy zakładem iednego szwadronu, a łegie zakładem trzeciego batalionu, ażeby nie czynni Oficerowie pomiesczonymi w nich bydź mogli. Sąd przysięgłych w Perpigna n wydał wy* rok na szkaradną zbrodnię. Pewna kobieta zabiła stoiąctgo u niey kwaterą żołnierza, z clłciwości pieniędzy, które u niego spostrzegła. Był to iey własny syn, który niechcial się zaraz wydać, ażeby matce niespodziana rodość sprawił. Pani Stael zapisać miała synowi swoiemu dwa millierfy, córce million, młodemu Eocca dwa milliony, oycu iego 30,000 iiwrów roczr.iego dochodu, a Panu Schlegel rę. łopisma swoie "Histoire des ittit$-gżntraiix "(wtaś<iwie historyą zarządu iey oyca) i "ParalIele des Revolution!; de France et itAngleterre. " Xią ę Talleyrand zagrożony był niebeapiecaenstwtm życia. Jadącego a Pa u 4» wywrócił woźnica pocztowy w rów 13 stóp głęboki. Cudfm r.ieiak» wszyst y ocaleli. Sam «ylkoXiaze stłukł ramie, lecz zaraz następującego dnia był w stanie ie 'hac d o G o ar r a z e . Junta rządowa w P o r t u g a l i i uttzymuie się dotąd w swoim składzie od roku »810, iestzaś trzecią od wyiazdu Regenta do B r azylii w roku 1807. Siłada się z 5 osób, między którymi Patryarcha Lizboński (wakuie teraz). Prócz tego iest dwóch Sekretarzów stanu: D. Ant. de Mondoza dla spraw Wewnętrznych i D. M i g, P e r e i r a F o rjaz wydziału spraw zagranicznych. Ostatni iest duszą całego składu. W T a r a re, w okulicy L u g d u n u, zayść miały nowe rozruchy. Postrzegają w nich osoby woyskowe. Prefekt Departamentu I z e r y, Pan Ber» t h i er, szukać miał papierów w mieszkaniu P ana Re y, Szefa batalionu na połowicznym iołdj)J;e, a nieznahzłszy żadnych, powiedział do niego: "W P a n, iak widzę, ieeteś uczciwym człowiekiem w swoietn stronnictwie; nie mogąc W Pa na przeświadczyć , żeś iesi zdray< ą kraiu, nie pozostaje mi nic więcey, iak spotkać się z W Panem na pistolety i przywrócić mu honor tym sposobem." Układy z stolicą Apostolską ukończone.

Król mianował a Papież potwierdził Arcybiskupów x Biskupów we F r a n c y i, iako to: Kardynała i W. Jałmużtitka T a II e y r a n dP e r i g o r d Arcybiskupem Paryskim; byłeg o B i skup a w N a n c y, X. d e l a F arę, Arcybiskupem w S e n s; Koadjutora Alby, X. Bernie, Arcybiskupem w Lugduniej byłego Biskupa S i s t e r o n Arcybiskupem w Tuluzie; byłego Biskupa wLnrochelle, X. Goucy, Arcybiskupem w Rheims; X. L a t i l, pierwszego spowiednika Xięna Monsieur, Biskupem w Chartres; X.

Lalande, Plebina pczy kościele S. Taniabza Akwinatskiego, Biskupem wRh>idez )J, t. d. W. J a ł m u ż n i k F r a a c y i i byty Ar -

cybiskup EhAjinski, X. TaHeyraBJI-Perigord, X. de fa Luzerne, były biskup Laugreski, i X. Beausset, byty Biskup Aleski, mianowani Kardynałami, i złożyli Królowi uszanowanie w lem j .oatzeniu. Pierwszy miał t-yie posłuchanie u Króla i Xiężney A n g o u l e m e . Donora z Madrytu: iż Cesarsko- Roasyiski Poseł Pan l a t i A Z e f, podał Królowey ozdoby orderu S. Katarzyny z listem Ceearzowey maki.

Z Londynu dnia 14. Sierpnia.

Podług wiadomości z L i z b o n y dnia 26.

Lipca, nieuaiało tam iescze wrzenie umysłów, a mianowicie w weysku liniowem. do Brazylii przeznaczonem, które gromadami zbiega. Z iednego batalionu przeszło 100 ludzi uciekło. Hufiec z igo zbiegów rozpisał był w okolicy L e i r y żywność i kontrybueyą, czego gdy .mieszkańcy odm 5 wili, przyszło do utarczki, w ktorey kilka osób życiem przypłaciło. Wyroki w Lizbonie na spiskowych wydane, posłano do zatwierdzenia i rozstrzygnienia Królowi do R i o - J a n e i r o . Kontr-Admirał Malkolm przybył wczoray na liniowym okręcie Newcastle z St. Heleny do Portsmo uth. Admirał Pamp l i n obiął na tern stanowisku po nim dowództwo. Dnia 22. Lipca spotkał się okręt Newcastle z okrętem Caesar, na którym Lnrd A m h e r s t z C h i n d o A n g l i i powraca» Pułkownik Fagan przybył do Londynu z d e p e s z ami o d S ir H u d s o n L o w e z S t. Heleny.

Adjutant Pana M o n t c h e n u, Kommissarza Francuzkiego na wyspie St. H e l e n y , pisłł do matki swoiey list, w którym iey don o s i , ż e G e n e r a ł B e r t r a n d o d s t ąp i ł B o - na p art e g o, i że go iuź niema na wyspie St. H e l e n y . Także lekarz Francuzki porzucił B. > n a p a r t e g o, nie mogąc znieść dłuiey itgo dziwactw. Ze wszystkich znakomitych osób w orszaku N a p o l e o n a , znaydowali się tylko iescze przy nim Hrabia Combe, właśiicifclem Long w 00 du, żył W poróżnieniu. ' * Pułk 66ty przybył z K a l k u t y na wyspę St. H e l e n y . Podług f»aynowsr.ych wiadomości, otrzymał B u a a, , a r te popiersie ewoiego syna, z którego się nrocno cieszył. Powierzone było maytkowi z okrętu Baring% ażeby 2 iego rąk trafiło w naydogodniey6zyin sposobie przeznaczenia swoiego; ten zachorowawszy oddał popkrsie swoiemu Oficerowi, który ie Panu Hudson Lowe wręczył. Luboć Bonaparte od niebkiego czasu nie bardzo iest grzecznym dla Gubernatora, to wszelako tenże przesłał mu zaraz popiersie. Mały wielki w S1. H e l e n i e przekonany iest, iż B o II a p 51 II e o tuczem niemyśli iak tylko o sposobach łatwey ucieczki. Grywa częeto w bilar.

Józef Bonaparte kupił po nad Delaware dom wieyski, spędza naywiększą część dnia w bibliotece, a dochody iego reczoe wynosić maią 6000 funtów eterlingów. M' G r e g o r, Generał Wenezuelski i , B y r o n , Admirał teyże Rzeczypospoliiey, zabrali dnia 24. Czerwca bez oporu wyspę Amelia, główne morskie pocztowe stanowisko między południową i północna, Ameryką i naypięknieysze mieysce składu potrzeb dla powstańców w M e x y K U i Wen ę - zueli. Osada Hiszpańska z 50. ludzi poddała się bez obrony. Eskadra Admirała składała się z 11. uzbroionych okrętów. Część tey wyprawy popłynęła na zdobycie drugiey pobliskiey wysepkj Hiszpańskiey St. A u g u s t i n. W Chili zaięłi powstańcy Va l p a r a s o, i postępowali naprzód wzdłuż brzegu dh wkroczpni do kr.uu P«rruańskiego. Młodszy M i n a wylądował w j 400 ludzi do Santa la Marina.

Gizety Londyńskie zawieraią naetępuiący artykuł: Gaz« ta Chińska wychodząc* w P ekinie umieściła dnia 4. Września r. z. reskrypt Cesarski do Mandarynów; pukazule się.

2 niego oczywiście, 11 preefcupierii itjótzt' nie tego Monarchy, przeszkodzili umyślnie daniu posłuchania Lordowi AmheretłW» i przyięciu podarunków. Wyraża Cesara w wspomnionym reskrypcie: "Gdyby mi rzeteinie doniesiono o poselstwie Angielskiem j wydałbym był rozkazy, mogące odpowiedzieS zamiarom, dla których daleką o 10,000 mil od nmiego dworu podróż odprawiło." Z Madrytu dnia 3. Sierpnia.

Gazeta naszA zawiera znowu depesze Wice-króla Mexykanskitgo z dnia 6. Marca» które bardzo korzystnie opiewaią. N acze1» nicy powstańców: Vargas, Gonzalez, Re yes, Geomez, Boxas i t. d., pobici na głowę. Zdobyto na nich broń, konie, kai« sę woienną z 24,000 piastrów i I. d. Batalion gwardyi Wallońskiey i batalio» gwardyi Hiszpańskiey, które zwykły stać zawsze w stolicy, dostały rozkaz pochodu, pief» wszy d o S a l a m a n ki, ostatni do starey K a * sty l iiu O N l ES IE NIE. W paniedjialek dnia I. Września zrana o godzinie otey rozpoczną 31? znowu nauki w Królewskiem Gyranaziutn, Wotyw i Kazaniem w kościele parafialnym i mowami w wielkiey słuchalnł Gymnazyiney. - VV celu examinowania i przyimowania nowych uczniów zastać mnie można oJ dnia 28- Sierpnia codziennie od godziny 9 do 12te] w moiem urzędowem pomieszkaniu. - P o z n a ń dnia 25. Sierpnia 1817.

D. K a alf ul s, Dyrektor Król. Gymnazium.

Doniesienie. Bardzo piękne skrzydło czyhpianoforte i koczylc, są na przedaż u L. F. Gra c in, w Rynku pod Nrem 70. O BWIESCŻTNTE. A Znayduiaca się w tutsyizym składzie taborów woy->kowychszory, chomonta, siodła, uj.dzienice i niunsztukf, p itrzebuia wysmarowania, K terę droga pubiiczney licyracyi naymmey źadaiacemu po» wierzone zostanie. ryI.II; koncern wyznaczony iest termin w biurze podpisanego nadzień 3. Września zrani o godzinie 9 ce y, Wszyscy « Kredytorowi« niewiadomi» którzy 40kassy Królewsko- Pruskiego regimentu huzarów Da zadzkrzawienia. W nvistnosci Ntkiel« Nru ygo Zachodnio-Pruski nazwanego" którego skiey, 3J miii od Poznania, 1 * mi ii (xl U rztśni, «Jtab ter:::łZ w LEs znip w Wielkiem X ie stwie P o- na witkim trakcie Po j narisKim ku Warszawie, .."" .-, żnańskiem konsystuie, z lakiego bądź prawneg» iest do wypusczenia odS. Michaia r. b. pr pirucyj powodu z lat rachunkowych 1813 do 1815 włą- z gorzalnią, w saniey tłtkH znaydiiią sij dwieait- ' cznie pretensye mieć, lub- takowe rościćby pra- «erye wieAdne iledna sżyriitownia, po wswck wnie mogił, ninieyszem publicznie zapozywaią i traktach goicsTKÓ*r 1 »zyntcown: lrst pięć- Misię, aby na termine na dz.eń 6"ty Grudnia roku iacy chfć dzierżawienia tcy propmuyi, moAą si( bieżącego peremptorycznie naznaczonym, nie-- każdego casu do Ntklr zgłosić, a tam o wamnem\ :ni= tu stawili się, aby pretensye s*oie podali, · kac h 1 diierziwy opłacie dowie s:e. i udowodrnh, gdyż w razre nie-.tawienia sie, pre- N ekla d nia G. Sierpuu 1S17. Jtluzyi swycii do kassy wspomnłomgo wyźey re- . .

eimenru pretensydw, ora3 spodziewać się mara, Ceny zb-Oba t& BerlInIe K wiecziit eiiych zamilczetu. Wierzycielom zale- od dnia 15, do dnia 21. 3bl2pZf2U (a 42 gr.y conym, .i om iedyni« tyl1'0 do-osoby tegoż, 2. kló- Tal, gr. fen. '#ym kontiakt zdziałał', wskazane mi zostaną. Pszenica *. r » · * » r .4 · · * ' 4 -*. ,,-«. Vftl ': i-- Wschowa dnia 4. Sierprfia 1817- Podłeysza o , 16 v brolbwskeAPruslii Sąd Ziemrańskr. Zyto 2 - i: Podleysze 2 , 7 J fcznuerr · 1 20 Podleyszy 1 ' Mały Jęczmień 1 n ' 4 PociicyiZy 1 Owies' .» t --2 Podleyszy , r :0 Słonia 1 r tal, gr. - 1 g O Siano r - - 10 1 .. L$ T i ,. """ "'." r " 7 T " A " ,.n: · - "*"W"*i ' _1 , i'iw W sKfauzle- dZIeł irmzycxnych u .Dek era i Kompanii prjy kościele S. Marcina, zriayduli; się Auii Adjy injiemi nastApnig.ce: Cra-mer. Le AS ouge de KOUSSCHU Air \ arie paHr le Pforte xo d"r. Bies. Grand- Marche tnomphale a4 m. 12 dgr.

3 grandes lnarcliss a 4 mąins - r6 dgr.

Romance: "Qv veut ił direi'" et te reponso en Rondeau Oe. 43 ita dgr, · - Air de Matełots Ru-sses en Rond» Oe. 53 10 dgr.

79» wo me tuaieynim do publicznej 'podaie wiado»ośct. « P o z n a ń dnia 19. Sierpnia rglj.

Króle wsko-Pruski Kommissarz Woienny w główńey komendzie Wielkiego Xigstwa Poznańskiego» Holderegger.

: a*'

____________ D u h r i n g.

OH ,V i fi sćITEWTE.

Gdy przepisy Dziennika Urzędowego Nro 12.

»roku igió pag. 467, podług których każdy <<1eszkaniec obowiązany iesr, Pruskiego żołnierza, będącego w marszu, za opłatą dzienną 2 dgr., które żołnierz sam płaci, stołować, nie ze wszystkim.w tateyszem mieści« ułatwiane zostaią, zatem przyprowadzam wszystkim tu tey«ryHr mieszkańcom takowe na pamięć, i wzywam ich zarazem, aby toż rozporządź.me w zdarzającychST?wypadkach scisley zachowywane zostało, w przeciwnym zaś razie, nieprzyjemności, ktoreby gtąd wyniknąć mogły, saiutby sobie przypisać musieli, P o z n a ń dnia

21. Sierpnia r8f7Dyrektor miasta i Policy».

Do przedania. KaOMeorca pod kościołem S.

Jfclarcina w Poznaniu O iednźm pietize, dobrze wybudowana, podNrem 187 sytuowana, z wszeł kiemi prjyległościami, iest »wolney reki do sprzedania. - Ktoby więc te nieruchomości nabydf chciał, raczy sie do Whi- icielki n K e M o II e y ka» k a i c j miesikaiacey zgłosi«.

Przedał. Dobra Słąshofto sj r wofney ąVt do przedania. Położone są wkorzyAtney <b zby. wan;a wszelkich produktów okolicy, to itsi, w Krobskim Powiecie pod Jutrosinem, miii at Kro b i, mila od granicy Sląsktey, dwie mile a Rawicza. O dAlszyeh *aiu <. *acb dowiedzieć MJ można u Nadłeśniego JPa-llI Karnprud w Obrty. cka i u EXOIIOllIa IPana Frauke w Roślinie txrl Poznankra.

Boieldieu-Jean de Paris-Opera comicaAtal,

Baillot - 3 Dtios pour_ Viol, Oeu, 8. ital.Ądge.

Ciwliani-Rondongino bri U ante per Chilarf» r 4 dgt.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1817.08.27 Nr69 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry