przy dobrach i prawach, łuż posiadanych, lub w przyszłości odzyskanych. Podać maią dokładny oboyga wykaz do wydziału spraw wyznania Katolickiego. Hrabia RegnaułcdeSt. Jean d'Ange Iy iedzieztąd do K ról e w c a. Chciał tu dłuiey zabawić, lecz nieuzyskał pozwolenia, Z, Paryża dnia 26. Sierpnia.
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1817.09.10 Nr73
Czas czytania: ok. 14 min.Wczoray, w dzień S. Ludwika, przyimował Król powinszowania rodziny Królewskiey, Posłów zagranicznych, w których imieniu Ppeel Sardyńeki, Markiz Alfieri di Sosteg n o, raiał mowę, Ministrów, Kardynałów, Marszałków i t. d. I Lord Wellington zjechał na ten dzień do Paryża. O godzinie 6tey był wielki obiad dla samey tylko rodziny Królewskiey. - Dla ciągłego deeczu nie było igrzysk na polach Elizeyskich. Wszystkie niemal festyny, powszechne oświecenie miasta i sztuczne ognie artylleryi, odłożono do diiis 31. m. b. Publiczne posiedzenie Akademii Francuekiey zwabiło d»ia tego bardzo wielu słuchaczów, a iesrze więcey widzów wodotryski Wersalskie. Przeszło 60,000 ludzi zebrało się na okół stawu N e p t u n a, l,cz nagła ulewa tak ich rozpędziła, że iak kto mógł szukał schronienia, zapominane przy spadaiącey na doł o wytryskuiącey do góry wodzie. Za iedno siedzenie w koczu płacono po 1 5 frankow.
N. Król Pruski bawiąc w L i g n y kazał wręczyć Prezydentowi miasta znaczna, summę dla ubogich tamecznych, a Pana R o l i a na i zo >ę iego, w których stał dom u, hoynie obdarzył. t):.ia 2 2. włożył Król biret na głowę Kardyna ł .! T a I l e y r a n d a - P e r i g o r d, W . J a ł « Imiźiika Francyi, a dnii 28. na głowę Kariynała L u z e r n e . Do pierwszego rzekł Kroi: "fokóy, którym Bóg przez zawarty z 1'apieżem tr<ktH, kościół obdarował, iest na , znakom tszem z dobrodzieystw iego. Nie przestanę, nigdy uznawać go z wdzięcznością.
Nieskończenie fconłent Jestem 51 oglądania W Pana w purpurze Kzymskity, któraś cnotom Twoim winien. Nie mam potrzebyprzywodzenia tu drugiego rddoś i moity powodu; iest on równie prawdziwym, lecz wiccey ma styczności z uczuciami serca moiego. 4* Do Kardynała de L u z e r n e te wyrzekt słowa: "Zdobi tfgo purpura Rzymska, o» iak Paweł w okowach, używał chwil wygnania ewoitgu na pocit-szanie prawowiernych. Xiężę Kardynale, ieżeli iakążkolwńk mlec mogę wartość, winien ią itsttm 1 oekliwtma trzymaniu się rady, odebrauty od Ciebie przed 43 laty w mowie, kt-. rą na po grztbie dziada moiego miałeś." Dnia 23. był przegląd gwardyi na póki marsuwem. Król obtyrzał iakie 13,000 Judzi woyska swoiego . Xiąźę W e II i n g t o B i wicie znakomitych osób znaydowało się na tej paradzie woyskowc-y. Wyszi dł nareszcie pułk Szwaycarski z L u .
g d u o u, a na mieyece iego przyciągnęły tamże 4. legie Francuskich gwardyi narodowych» Hrabia H u p pi u ogląda wciąż osobliwości tuteysze. Zwiedził także tak nazwane góry bzw?ycdrsM> , które mu wielką rozrywkę sprawiły. - Gdy Kroi Francuzki po obeyrzeuiti dnia 23. na polu Marsowem 16 batalio iół* swoiey gwardyi, przeieżdżał koło szkoły woyekowey, gdzie Hrabia R u p p i u stał przyoknie w prostym zielonym fraku, odezwał się do Hrabiego, którego spostrzegł: "Królu! Czy kontent iesteśr 1 " "Któż mógłby większego doznać ukontentowania!" odpowiedział Hrabia. - "Ukontentowanie to, odpowiedział Król, iest mi nader pochlebiłem.", Znany Xiądz P r a d t przybył d»> P a ryż a.
PaniStael była szpetną, lecz mniemała się bydi urodną. J edego r «zu siedzi t u stołu uizony L »la n de między nią a nadobna Panią Recamier. Chcąc obydwom powiedzieć coś grzecznego, ziWołał; "O iak sczęśliwy iestem siedzą między pięk łoi« ią j dowcipem!" PaniStael dodała tui do te . " glego. Zwłoki rozstrzelanego Generała L a s c y pochowano w Majorce w kościele XX. Dominikanów, którzy go na śmierć przygotowali. Dzienniki nasze ostrzegaią Anglików, aiefcy przez wzgląd na własne swoie dobro nie dodawali pomocy powstańcem Hiszpańskim. Wszakżerewolucya wPółnoeney Ameryce wznieciła rewolucyą we Francy i i St. Dom i n g o . Oswobodzenie osad Hiszpańskich vi Ameryce mogłoby łacno podeżgnąć ducha wolności w rozległych a od 40 millionów dusz zamieszkałych posiadłościach Brytań«kich w W e c h o d n i e y l n d y i; tera bardziey, Jciedy liczne woysko z przeszło 100,000 rogowców, utrzymywane prrer kompania, Wschodnio-Indyiską, łateoby odważnemu takiemu i ulubionemu dowodzcy nastręczyć mogło sposobność, oparcia się 20.000 ludzi łroyska Europeyskiego po wszystkich kątach rozrzuconego. - Wyszły niedawno wLond y n i e widok woyny powstańczey w P o łudniowcy-A mery ee podai» 300,000 ludzi, Jttórzy iui paść mieli ofiarą popełnionych Okropności. W Mexy ku ma iuź bydź dosyć poskromione powstanie; wTerrafirJa a chyli się przewaga między obiema stronami; w B u enos-A y res wyższość na stronie powstańców. W Madrycie odebrano niepomyślne wiadomości z P e ru. M.>wią, ii miasto Cus c o anayduie się w rękach powstańców, a L i m a iest od nich zagrożone. W takiem rzeczy położeniu zanosi się na to, ii uzbraiana w K a d y x i e wyprawa przeznaczona do M e2Ky ku, będzie musiała popłynąć do P e r u.
Wydano rozkazy, aby z nią ile tylko można pośpieszano. Wiadomości te bieg.iią tu od dni Itiłku i zdaią się z niezawodnego wypływać źródła. Gazeta Madrycka donosi, iż Generał M 0tillo rozgniewany ehardyopórKartageny, kazał ciu hersztów przeds.ld woieaoy stawići rozstrzylać. Ponieważ względem wyboru sądu powstały wątpliwości, potwierdził Król postępek Generała i wydał inetrukcyą, która na przyszłość służyć ma za prawidło. Podzielono na g Rias winowayców, od tych począwszy, których z bronią w ręku uięto, aż do tych którzy tylko rząd rewolucyiny uznali. Ostatnie 4ry khs?y należą przed zwyczajny, inne zaś przed sąd woienny. Wyroki maią bydź natychmiast i bez odwołania się spełniane, ponieważ zbuntowane prowincye uwaiaią się za będące w stanie woyny, Dowiaduiemy się z Bahii, iż 63. naycelnityszych osiadłych mieszkańców, którzy mieli przewodniczyć powstańcom Pernambukańskim, stawiono w B a h i i przed sąd woienny, odbywaiący się pod naczelnictwem samego W. Rządcy. Martine z był iui kilkakrotnie badanym. N a iednem z iych badań, zapytał go Prezes, dla czego nadał sobie tytuł: "Xhźę wolności." Martine* odpowiedział: "Nie żądałem niczego od ludu; chce on bydź wolnym i będzie. Nie dopuściłbym się takiego szaleństwa, tak owe, z którem WPan słowo Xiążę łączysz z słowem W o l n ość. Gdyby moi domnie» mani przyiaeiele w Rio i w Bahii-dotrzy* mali byli danego słowa, iak ia, bylibyście W Panowie grali przedemną tę samą rolę, którą mi dziś przed sobą grać każecie. Staracie się WPanonie wyśledzić spółprzysięieńców; wybadayeie wprzód siebi« samych, spoyrzyicie na okoł sit bie, a może nie iedeo z grona moich sędziów przeydzie na ławę obźałuwanych. " Z Madrytu dnia 3. Sierpnia.
Oprócz wyprawionych iuź okrętów liniowych i fregat do Ameryki południowey, uzbraiaią iescze do tey wyprawy @kręty woj enne, które wkrótce »z portów wyruszą. Chce rząd zabezpieczyć przezto banderę Hiszpańską przeciw licznym korsarzom chwytaiącym okręty handlowe. Korsarze ci nieskładaią się z samych tylko N i e p o d l e g ł y c h sfcich narodów, sprawuiAcych to wygodne rzemiosło, dla prędkiego »panoszenia się. - Ażeby oraz powiększyć lądowa, potęgę, którąśmy dotąd wyprawili do naszych posiadłości' Amerykańskich, wybierze się z każdey kompanii piechoty po 10 ludzi dla posłania ich tamie. Generał M o ri 11 o przysłał- Królowi z Ame ryki przepyszny kielich kościelny, dyamentarni i perłami wysadzany, który na powstańcach zdobył. B razy lita i Portugaliia Gazeta Hremeńska umieściła poniższy list, pisany dnia 30. Mała z P e r n a m b u c o przez pewnego naocznego świadka wypadków tamecznych i powrotu tego miasta pod Rząd Królewski: "ini od nieiakiego czasu widać było w Pern a m b u c o porubZfnia, które do utworzenia niepodległego Rządu dążyły. Kilku dum nych ludzi ułożyło plan do tey rewolucyi w nadziei, że ościenne Kapitaniie (PTOwincye) do nich się przyłączą; sczególniey spodziewali się tego po B a h i t; a gdyby ta Prowincya przyłączyła się była do sprawy owych wichrzycieli, naowczas byłaby się walka dla Rządu Portugalskiego niebezpieczną stała.
Ale na wszystko baczna czynność Hrabiego Ar c o s, przeszkodziła rozciągnieniu się tego zdradzieckiego planu za granicę Prowincyi P e r n a m b u e o . Owoczesny Gubernator Pernambukański, Kaietan Pinto, którego prywatny charakter bardzo iest dobry, był iako Rządca za pobłażaiącym i w wykonywaniu sprawiedliwości nie dosyć surowym; insezey mógłby był przez wczesne ujlycie środków przyzwoitych wszelkie oiepokoie uśmierzyć. Na kilka dni przed wvbuchnieniem buntu, mówiono o nim tak głośno, iż to nakoniec uwagę Gubernatora riasubieśeią gnęło, który zatem kilkanaście osób pedtyrzanycb uwięzić rozkazał. Dnia 6. Marca 9 godzinie i asuy w południe, posłał Gubetnator Jednego Brygadyera z Adjutantc-x feg* do baraków dla aresztowania iednego Kapitana i rozmaitych innych Oficerów, którzy na siebie podcyrzenie ściągnęli. Ależ Kapitan, zamiast oddania iako ienitc szpady swoiey, przebił nią Brygadyera. Podobnyi los spotkał i Adjutanta iego, którego ieden żołnierz przy tern stoiący kulą w pierś ugodził» To było hasłem do buntu. Oficerowie zawołali na żołnierzy, którzy iuż na to przy« gotowani byii, a w tern powstał powszechny okrzyk: Niech żYię Kraiowcy! Śmierć wSzYstkim may tkam! (Tak nazywaią Brazyliianieszyderskim sposobem wszystkich Potr tugalczyków Europeyskich). Z tym okrzykiem ciągnęli przez ulice po drugiey stronie? miasta (autra Banda), gdzie się niższa klassa. pospólstwa, Mulaci i Murzyni do nich przyłączyli. Jedna część opanowała natychmiast: posadę B o a V i s t a bez żadnego odporu, in» ni pootwierali więzienia, a Gubernator schron nił się do zamku Bromu. Dowódcy in» nych twierdz byli lub z buntownikami w p o - rozumieniu, albo też twierdze były niezdatne do obrony. O jtey godzinie wieczorem, przeszli powstańcy przez most Re c if e, gdzie roialiści iedno działo postawili byli, które iednakże wkrótce umilkło i opusczonem zostało. Wnet więc opanowali całą dzielnicę Recife, zaięli straże, a przez noc było wszystko spokoynem. N azaiutrz rano wezwań» zamek B r o m a do poddania się, a że ten ani wamunicyą, ani w żywność opatrzonym nie był, przeto musieli go roialiści poddać. Gubernatora wypusczooo do R i o - J a n e i r o . Podczas tego powstania zginęło mało ludzi, a i to więcey z przypadku, aniżeli z zamiaru« Powstańcy ustanowili natychmiast Rząd skła» daiący się z 5ciu Gubernatorów, i obrali 00> mi iednego Oficera, iednego Kupca, iednego Adwokata, iednego Xiedza i iednego Osa« dnika, którym 1% Radców po naywiększey części ze stanu duchownego, wybranych, do boku dodano. -> Mieszkańcy na Prowincyi l i i, przyłączyli się do mieszkańców miasta. Powstańcy wysłali natychmiast poufwikow swoich d o B a h i i, i do innych części fe rai u; l e c z i e d e n z ryc h aj e n t ów, X i ą d z , z o s t a ł w B a h i i poznanym i rozstrzelanym. Buntownicy stracili przez tjl odwagę, a lud na Prowiucyi, widząc że rewolu-ya nie była tak powszechną, iak go mamiono, nie tytko się do powinności swoit y wiócił, lecz jsączył się nawet z woyskn m, które Hrabia Ar c o s z B ahii wysłał. W ner pokąsała *ię to wuysko pod P e r n a m b u c o; naty<hrnbst zam Jcnięto port, między Indtrn ws<jął się głód »aywiększy, wszelki handtł ust-ł, a po eałym kraiu szerzyło się witlkit- nteunoi ttu toWanie. Jedpn z Uządcnw (Marunezi pokusił się stoczyć bitwę al. żołnierz« watiząe, 2e złey sprawie d> .»@matuli iii e wytrzymali Og ia, ł e z posztdiszy za mądrym p U m m H u d i o r a s s wystawili ria szU ch Dowódcę Swoi- go, k'orego potem roiałiści puymaii.
W iadorm śr o HY klęsce przenziła powstańców r4eżnłiejną irwogą. Jednakowoż zebrali iesi ze d ii 19. Maia cał« woysfco swoie, pr>wda że 3,500 ludzi wynoszące, lecz nie maiące ani odwagi, ani karności; opuścili wiec ztem woysliem wszystkie warownie i miasto, i cof ęli się w głąb kraiu. Los ich został Wkrótce roztrzygnionym: ieden z Rządców fłwiesił się (głowa iego zatknięta iest teraz na budynku giełdy), resztę opuściło woysko ich w kilka dii po wyruszeniu z P e r n a m - b u c o, atak ich roiałiści poymali. Dłamniey znaczących powstańców ogłoszono powszechne przebaczenie, a kilkaset naczelników bun tu prowadzą do B a h i i. gdzie ich sądzić będą. Dnia sogo 8 rana zatknęli mieszkańcy Nziadneea edporu bindere Portugalską na '. o .
wszys'fci h wi źach i okrJ\tich, i usiłowali robić wielki łnłas strzełaiąc z warowni, z @krętów i na ulicach, a pospółstwo biegało po ulicach z fuzyami, 2 pistoletami i szpadami, 91u«Li<}c na oślep j prztz tw wiele eiewia
82gnyeh ludzi zabito Tegoż samego dnia pę południu wylądował Dowódca eskadry biokuiąiey wpośród radosnych ok-zykow ludu, i obiął tymczasowo urząd Gubernatora. Woy. sko Królewskie nie weszło U o miasta przed dniem 8 2. Maia. Składało się ono z kilku« set ludzi regularne y iazdy, z 1,000 piechoty B.ihiyskiey, z milicyi kraiowey i z Indyauow w łuki i strzały uzbroionyr.h» a niektórzy mieli nawet długie tyki, iak Kozacy, lecz na KojHacII onythie topory pozatykane były.
"raK ttdy zakończył Hrabia A r e os woynę, i< żeli ią tak nazwać moina, pitrwey, mm iesize korpus posiłkowy 4000 ludzi, pod rozkazami Gubernatora Rio-Jaueirbkiego mwrzt m przybył."
1 .....
.H * A Ul, m A lU m t m A m m m H - - - M M »
OBWIESCZENIE.
Tern.in do pubbezn go wydzierżawienia stancyów przy ulicy Butebkiey w kaui.enicy pod łiczba 102 znayduiących się, dotychczas przez N 0żownika Demm i Krawca Khm posiadanych, w tuteyizym Dzienniku Intelligcncyinym i gazecie w dn.'u 21. Lip-a r. b. przed W. Bobrowskim> Konsybarztm .Sądu Zitmiaaikiego, na dzień joty Września r. b. wyznaczony, na żądanie Kuraiorow massy konkunowey J. t». Treppmuchera ninieyszćm uchylamy. Poznań dnia 28. Sierpnia 1817.
Krolewsko - Pruski sąd Ziemiański.
v. Kryger.
Ostrzeżenie. Podpisany dziedzic wielkich i małych Gutów z przyległościami uwiadomią mmeyszym Prześ. Publiczność, ii na cal K eh swych granicach tak polach iako i lesie zastrzegł sobie polowanie, zaczyni aby się nikt itieważył po granicach rzeczonych po hu v .ic ninityszym ostrzega się, gdyż w przeciwnym razie psy strzelane i flinty zabierane będą tym, którzy nie ulegną niniejszemu ostrzeżeni u, a w końcu sami sobie winę przyznać będą musieli, gdy do przyzwoHego bądu powołani do ddpowiedzi będą. G n i e z n o dnia 30. Sierpnia Marcin Szambclaii J.
woysk
1817.
Bienkoivski.
K. Mości, Majot Polskich.
Dodatek.
Rozmaite wiadomości.
Lubo Lord Wellington -- pisze gazę ta Hamburgska-oś wiadczył się przeciw znj nit yszeniu wojska F r a n c y ą, żaymuiącego, to wszelako niezaprzestano iescze czynić o to przełożeń. Gazeta Buski Inwalid umieściła pod napisem List prywatny Z Parmy o Cesarzowey Maryi Ludwik« co następnie: "Mary a Ludwika mieszka w Parmie dosyć wystawnie, chociaż bardzo mało stara się o zewnętrzną okazałość. Nie ma ona z tameczną szlachtą ścisłych awiązow, albowiem zuaczuiey- za część iey przysyła do nędzy podczas rewolucyi, i podobnież, iak szachta innych Włoskicli prowincyi, mało ma oświecenia. Dworzanie przy niey będący sKładaią się po większey części z Niemców, lecz niżsi słudzy, wszyscy Francuzi, którzy s»ę iescze przy nic y we F r a n c y i zuaydowali. W. Podkamorxy dworu Hrabia N e u p p e r g zawarł traktat, na mocy kiorego Ferdynandowi IV. przy znana Heapoiitańska korona. Damami iey dworu są Niemki; prywatny SekrAtjrz Piiemontczyk, a Minister W. Kanclerz Irlandczyk, Hr. M' A u l e y, człowiek dosyć miody. - Liczba poddanych Maryi Ludwiki wynosi 500,000, a dochody de 2-j millionów (-larów. -- Grunt po większey części urodzayny, a ludność wmiaręobezeruościkiaio dosyć znaczna. - Nie podpada wątpliwości, że ta Cesarzowa odkryła oycu swemu plan uwięzienia małego N a p o l e o n a} podczas studniowego panowania oyca iego. Kztcz godna uwagi, iż ze wezysikich dworów Europeyskich ieden tylko dwór N eapoliiański nie uznał Maryi Ludwiki za władczynę Parmy. Chociaż F e r d y n a n d IV. dotychczas doznawał pomocy woyska Austryaciiego, z tern wszysikiem nie chce zrzec się praw swoich do XiestwaParmy, opartych na iego pochodzeniu z domu Farneayiekitgo. N e aCol nieotii owiedział nawet na okólne pismo rozesłane od Cesacza do wszystkichEuD>peyikich dworów z powodu zaięcia w posiadłość Xiestwa P s i m y przez córkę iego. CeBa» rzowa ta bardzo grzeczna i uprzejma, a co Francuzi uważali w niey za dumę, iest tylka wrodzoną nieśmiałością. - Niektere osoby, maiące wat,ęp dp iey t* warzy siw.a, wolne są od wszelijey etykiety, tak właśnie, iakby w partykularnym zostawały domu. Marya L u d w i k a posiada wznacznymstopniu wszelkie talenta iey płci właściwe; śpiewa i gra pięknie r.a fortepianie. Książki Angielskie przekłada nad wszelkie inne, i z tych powiększey części składa się iey biblioteka, T- Mówi ID> Angielsku z wielką łatwością, i bardzo debrze wymawia. Język ten zaprowadziłaona w Parmie w powszechne używanie. - Do syna ewego bardzo iest przywiązana. lI;- W rozmów. h z nią d*ią iey tyiuł Nayi iśnieyszey ; w powszechności zaś, nie nazywają iey Cesarzową, ltcz tylko JMonarcliinią. - Ma gotowało są, kiórą iey miasto P a ryż podczas wesela ofiarowało; kolebkę Króla Rzymskiego i wiele innych kosztownych rzt czy, iakie zaledwie który zEuropeyskicn Mon, rchów mieć może. Znacznie zmizerniała, i nic prawie niepodobna dodawnieyszych swoich wizerunk ' " owo Jedna z gazet czyni tę uwAgę, iż Xiążę L i c h t e n s t e i n , oprócz znacznych włości w innych prowincyach, posiada całą szóstą część pięknego Margrabstwa Mora wii. Powierzchnia tey ezostey części na 69 mil kwadratowych obrachowaua, większa iest 10 razy niż E l b a, a 2 O razy niż wyspa S. H e l e u y . Donoszą z SztokolIlI u pod dniem iszy&n Sierpnia co następuie: "Generał C a r d e U , który przez swoie wiadomości i czynność dawną sławę Szwedzkiey artylleryi podniós A , nowym wcale wynalazkiem wprowadził tM używanie w polu moździerzy, które.rn; można pewniey na 3000 łokci rzu.ić pociskj, aniżeli z haubicy na 1200. Używaią.m teraz d?i?J żelaznych, które są 1ż< y»ae niż metalowo, apizez . mbUlnU1; Ll:M*CI»>. * W<<111ąjty$h ko która się każdey sile opiera. N owy instytut artyleryi, w którym i 6 Oficerów do wyższych «toptii uczeni będą, założony iest w Marie,b u r g u, o p ół mili od stolicy, gdzie iest i ludwisamia. Wszystkie dzidła dawne, iaKo nieużyteczne, sdrzedaią teraz, oprócz dział p#lowych, które zatrzymuią. Trzy pułki artylleryi stoiące w Sztok o! mie, Gotenburgu i C h r i s t i a n s t a d z i e składa tą się z 40 kompanii, łącznie z konnemi, które w S c h o n e n etoią. Z artylleryi morskiey dwa pułki stoią W Karlskronie, itden w Satekolmie, a ieden w G o t e n b u r g u . Gazety Amerykańskie zapełnione są opisami uroczystego obchodu dnia 4. Lipca, rocznicy ogłoszenia niepodległości, wyliczając przytem mnóstwo spełnionych toastów. Kładziemy tu niektóre: "Pamiątce W ae y n g t o n a! pierwszego w woynie, pierwszego w pokoiu, pierwszego w sercach społobywateli!" - Cech powroźniczy wyprowadził taki toast: "N iechay dzieło rąk naszych służy Z-J naszyjnik U m u, coby usiłował rozpleść węzeł naszey polityczney iedno t y!" - Cech piwowarski: "Niechay ten w kotłach naszych u tonie, któryby chciał niesczęscla dla nas warzyć!" W'Wor» «ester: "Pokóy ze wsz)$tkiemi narodami! przymierze z żadnym!" Powstańcy w Królestwie C h i l i utworzyli tzkołę woyskową na 50 Kadetów. x. de P r a d t opowiada w dziele ewoiem » osadach następujące zdarzenia: "Coligni h>jł pierwszym z Francuzów, który zachęcał »iomków swoich' do założenia osady w nowym świecie i wprawdzie w F l o r y ełk i e ; wszakże Hiszpanie, uważając się za panów lego lubeć nieosadzonego iescze przez nich Jkraiu, uderzyli na osadników, rozpędzili ich, a wziętych w niewolą (po naywiększey częś».i Hugenoei) powieszali z napisami: Nie tako Francuzów, lecz tako kacerzy. Król Karol 9 ty ano sił prnwda spokoynie tę zniewagę, less Gasjończyk, njzwi» eia doupg u e s, umyślił pomścić się za nich, uzbroił kilka okrętów, poraził Hiszpanów, a itneów kazał takie wet za wet powieszać z tym iednak różniącym sięnspisem: Nie tako Hiszpanów. lea. iako zabóiców.
Skład szrotu. Z f bryki Panów Piesehel i Kompanii w G e n t h i n obiąłem skład ich tak: nazwanego Angielskiego szrotu patentowego Pierwszy transport tuż stanął, i we wszystkich numerach za ceny fabryczne z przyraehowaniem miernych kosztów ca gotową zapłatę dostać go u mnia można. Zamówienia zewnątrz i przesełanie pienifdzy franco oczekuje. Wrocław dnia 30. Sierpnia 1817.
Godejried OejJe le in, na ulicy Karlsgasse N ro. 743. Uwiadomieni t.
Podpisany na przedstawienie Ur.Franciszku Kuczborskiego na ow czas u Oyca swoiego w wsi małey Górce pod Szamotułami zamieszkałego, wystawił temuż urzędowną obIl1J;acyą przed Pisarzem Aktowym W. Malinowskim w Poznaniu w roku I81G. na dukatów tysiąc czyli 18,000Złł. pol., a to w celu negocjowania powyższego quantum. Gdy zaś tenże Ur. Kuczborski ani wzmiankowanego quantum, ani też sczególniey zwrotu źądai ey ooligacyi podpisanemu dotąd nieoddał , przeto widzi potrzebę uwiadomić Prześw. Publiczność, ażeby się nikt z; Ur. Franciszkiem Kuczborskiem z mocy rzeczoney obligacyi w żadne facyendy niewdawał , gdyż ta z przyczyn ninieyszego odwołania utracą swą moc i powagę Ktoby się zaś poważył takowey nabydź, więc nie do podpisanego lecz do maiątku i osob> Ur.Franciszka Kuczborskiege regres mieć będzie. Gniezno dnia 30. Sierpnia ISI7.
Marcin Bieńkowski, Szambelan J. K. Mości, Major · woysk Polskich.
CeMY zboża w Berlinie od dnia 28. z. m. do dnia 4. b. m. (a ąx gr.) T al gr. fen.
4 16 20 '7 zU
Pszenica Podleysza Żyto Podleysze Jęczmień Podleyszy Owies Podleyszy
JI 4 12 8mmRm'lUl,mmmmm
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1817.09.10 Nr73 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.