GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1817.10.25 Nr86

Czas czytania: ok. 16 min.

POZNANSKIEGO

ArrOr 86. - w Sobotę dnia 25. Października 1817.

Jk\ ok drugi instytutu Rumfordskiego na nowo dowiódł, ze w dobrem dziele śrzodki mioźą się w miarę potrzeby. Wczesne roku zeszłego zimna i większa drożyzna przyśpieszyły rozpoczęcie gotowania zupy, i liczbę potrzebnych nierównie powiększyły. Dnia 5. Grudnia r. z. pierwszy raz, a dnia 26. Maia r. b. raz ostatni zupę Rumfordskąj dawano. W t e m półroczu zwykle dwieście pięćdziesiąt osób co dzień do otwartego przyiętych zostało stołu, tak, ze w ogóte wyszło 41,807 porcyi kwartowych: co w tróynasób przeszłoroczna_ jlość wynosi; a nadto w dni uroczyste dano ubogim pieczyste i wódkę, i iałmuźnę pieniężną. Odpowiedziały tak znacznemu rozchodowi szczodre zacnych Obywateli i Obywatelek dary. Samych bowiem legumin i drzewa JP. Qucisfer tyle odebrał, ze tych potrzeb tylko za S99 Tal. 3i dgr. dokupił. Niezbywało temu gorliwemu równie iak oszczędnemu hoynych-darów Szafarzowi na potrzebnych do tego kupna sposobach, gdy niepospolite ofiary pieniężne przez dochód z repiezentacyi diamatyczney i zprzedazy rzeczy na korzyść instytutu złożonych (obacz Gaz. W. X. Pozn. r. 1816. 3Mro. 89. i 101.) tak się powiększyły, że kassa ieszcze , ma wgotowiznie 50a Tal. dgr. l8 A , a iuź summa 2S00 Tal. wkraiowych założona funduszach czyni prowizyą, i skutki dobroczynności żyiacych przyszłym zabezpiecza pokoleniom. Pocieszne w tey mierze widoki tern zdawaią się bydź mocnie'y ugruntowanem!, ze iuź nie tylko bliźey miasta mieszkający Obywatele instytut swoiem

,. _" _ . _ , . " , . . . " _" " " "/\ " " . /\ b " /\" q * /\ /\ /\ i i li C i i b M c g li V \. nurnutowskiego staraniem, metylko maiętni wiascicieledóbr i dzierżawcy, ale ubodzy nawet wieśniacy gminami na bieduieyszych swych braci chętnie i szczodrze składali sie Czuła na tyle dowodów miłości bliźniego, zapewniam wszystkich cierpiące? ludzkości dobroczyńców o prawdziwym%nym dla nich szacunku. W i a d o m e mi są ich wszystkich nazwiska, i zasilonego przez nich ubóstwa imięniem /\ oświadczam im wszystkim wdzięczność; w szczególności zaś wspomnę o mezu, który fundusz instytutu stałym na swych dobrach zbogacił zapisem Z ufnością, na tak pociesznem opartą doświadczeniu, do nowych wzywam ofiar. Juź potrzebni zwykłych pragną posiłków, iuź tez nieiedna dobroczynna ręka swym datkiem ninieysze uprzedziła wezwanie. Póydą drudzy za niemi i JP. Queis/er w mieszkaniu swem przy Szerokiey ulicy iak dotąd, tak i nadał wszelkiego rodzaiu ieguminy, mięsiwo, okrasę i gotowe pieniądze za kwitem będzie przyimował; a JPani Baptiste Morret dobrowolnie dla instytutu podięte prace, sposobem na naywiekszy szacunek wszystkich przyiaciół ludzkości istotnie zasługującym, i w tym roku iemu poświęci. p o z n a ń dnia 24. Października 1817. A A Ludwika XiAzna Pruska Radziwillowa.

O B W I E S C Z E N I E.

Reparacya Królewskiego budynku na Nowem mieście, w którym się sikawki znayduia, niemniev na prawienie czterech sikawek nośnych wtuteyszym domu widowiskowym, poruczonemi zostaną navmniev za ro źadaiacemu. .Tym końcem wyznaczony iest nadzień 30. m. b. z rana od godziny 9 do utev w Regencyi tuteyszey przed Nadbudowniczym JPernike, termin, na któren wzywa sie niaiacych chec podiccia rzeczoney reparacyi, aieby się na nim stawili, i po przełożeniu im kosztorysu i warunków licytacyi, oświadczenia swe do protokułu złożyli, po cze'm z naymniey źadaiacym, ieźeli temu nieprzewidziane niestan/\ na wstręcie przeszkody, kontrakt zawartym zostanie. P o z n a ń dnia 8. Października 1817.

Królewsko -Pruska

Z Berlina dnia 21. Października.

W niedzielę, dnia 19. m. b. Ha obchód pamhąki bitwy pod Lipskiem była parada KOścielna i nabożeństwo w nowym kościele na rynku źandarmowekim, któremu Król i Ęe iętt Królewscy przytornnemi byli. Wpołudnie był u N. Króla w pałacu obiad, na który takie Hrabia M o r a t a 11 a był zaproszonym. KrólJ mćrae/\ył zasczycić Angielskiego Geueiała- PoruczniJ raM urray, Szefa główne

Regencya

I .

go sztabu Xiaiecia W e 11 i n g t o n a, orderem orła czerwonego iszey klassy, a Pułkownika H a r d i n g a orderem orła czerwonego «ciey klasey. Z Wiednia d.j). Października.

J O. Xiaj c M et t e r ni c h zaniechał podróiy do swoich dóbr rodzinnych w Morawii. Wznawia się znowu pogłoska, ii ten zasłuiony Minister wyniesionym zostanie na do" stoyność Kanclerz«, stanu, którey po sławnym K a u n i c u nikt dotą.d uie piastował.

tr@ yATA zaraazle A MonaArchliArl'aszt-y,A mlaAno- A wicit w prowiucyach. po ostatniey woytiie nabytych. Poseł Francuzki, Hrabia C a r a m a n , wkrótce znowu poiedzie do Paryża. Ze Lipowa dnia 6. Października.

OKOLNIK C. K Galicyiskiegn Rządu kratowego o otworzeniu uniwersytetu we Lwowie. Okólnikiem z duia i ggo Kwietnia r. b.

w Dzitnniku urzędowym gazety Lwowekiey umiesczouym zwiastowano iuź Publiczności, ie N. Pan przywrócenie uniwersytetu weLwowie uchwalić raczył. Teraz więc Jego CK. Mość na inauguracyą tegoż uniwersytetu dzień 4ty Listopada r.b. przeznaczył, a do uroczystego otworzenia onegoź NV. F r a n c i s z k a Birooa H a ue r a, swoiego rzeczywistego taynego Radcę, Kawalera W. krzyża CesarskoAustryackiego orderu Leopolda, i Kawalera Królewsko- Węgierskiego orderu S. Stelana, a Gubernatora Królestw Galicyi i Lodomeryi, Cesarske-Królewskim Kommissarzem mianował.

Co się z tym dodatkiem powszechnie ogłasza, że względem zachodzących uroczystości osobne prcgrama w\idzie, wydanie zaś drukowanego katslogu lekcyi nowego uniwersytetu około końca b. m. nastąpi. WeLwowie dnia 2. Października 1317.

Franciszek Krieg de Hochfelden.

Naywyższy reskrypt Jtgu C. K. Mości z powyższego powodu do JW. Gubernatora wydany, ust osnowy następuiącey: F r a n c i s z e kl. , z Boźey łaski Cesarz Austry3cfci, Król Węgierski, Czeski, Lombardyi i Wenecyi, Galicyi i Lodomeryi; Accy- Xiążę Austryecki ttc. etc. "Wielmożny, miły N am wierny! Rozszerzenie i wrydobkonalenie umieiętności. tudzież ważny ich wpływ do pomyślności ludów, z zamiarem <<lania N aszym Królestwom Galicyi i Lodomeryi pamiątki oycowsh'ey pieczołowitości i łaski N aszey, skłoniły rrae do utworzenia wysokie y szkoły wc L wo w i e, stolicy Królestw pornieniouych. lilzie tu o to, aby uroczysty akt inauguracyi odprawił się takim sposobem, iaki ważności urządzenia itst przyzwoitym, i iaki należne sprawia wrażenie. Mianuieray przeto ninieyszem Was, Gubernatorze Naszych poinienionych Królestw, do nadchodzącego aktu inauguracyi Cesarsko-is rólewskim Kommissarzem, i posyłamy wam tym celem osobną insirufccyą względem urządzeń i uroczystości przy tern zachować się maiących, po których dopełnieniu od was dokładnego zdania sprawy ocztkuiemy. W tern pełni się nasza nayłasfcawsza wola i zdanie, i zog Ulem y wam przytem z naszą Cesarsko-Królewską i monarchiczną łaską przychylnymi." Działo się w naszern Cesarskiem głównśin i stołecznem mieście W i e d n i u dnia 7. mca Sierpnia roku tysiącznego ośmsetnego siedmnastego , panowania N aszego dwudziestego szóstego. Franciszek.

(L. S.) AloiZY Hrabia Ugarte, Król. Czeski naywyżsAy l Arcyxiaźgco-Austryacfci pierwszy Kanclerz. Jan Nep. Baron Geislern.

Z Jego C. K. Mości własnego naywyższego rozkazu:

Karol de Widmann.

J. C. K. Mość uznniąc nayłaskawiey szlachetne usiłowania utworzonego w G a l i c y i Towarzystwa Dana dobroczynnych, raczył do Przełożoney onegoż na6tępuiący bilet własną ręką napisać: Kochana Hrabino Kordulo Potocka! " Przyimuię z upodobaniem zdaną Mi przez W Panią sprawę o składkach dobroczynnych, zebranych i rozdanych przez Towarzystwo Dam we Lwowie, i chcę, abyś! W P ani temu Towarzystwu za czynność iego ukon . po W Pani i po wszystkich wspieraczach i uczestnikach Towarzystwa, które iuź tyle dobrego zdziałało, źe pamięć tego, co iuż rzeczywiście zrobiono, tudzież wdzięczność tylu ludzi, których cierpieniom ulgę sprawiono, i nadal w zupełney dzielności dotychczasowe dobroczynne usiłowania Towarzystwa tego utrzyma. W Klauzenburgu d. 26. Sielpnia 18)7- (Podp.) Franciszek. " Od Menu dnia 11. Października.

Utrzymuie się wciąż pogłoska, iż Hrabia M o n l g e l a s stanie znowu na czele Ministerium Bawarskiego. Ro s c z e ni a S z w a y c a r y i d o F r a n c y i wynoszą iescze 850 million. frank. Z Kopenhagi d. u/.. Październiku.

Wysłano ztąd d o B o r n ł i o l m kilku świadomych sterników, dla przeprowadzenia «czekiwaney eskadry Rossyiskity przez ciaśninę C a t t e g a t na morze północne. Składa się z 5 «u liniowych okrętów i 3 fregat, i podług niewątpliwych wiadomości płynie do iednego z portów Hiszpański h. Zmarła Xieni Ahlefełdt w Itzehoe*) zostawiła testament, w którym sumraa iegowana 80,000 tal. wynosi. Z tych przeznaczyła 5,000 tal. na wybudowanie domu dla sierot w I t z e h o e, a prowizyą od summy 3 5J»OO tal. na utrzymanie tego domu i na edufcacyą ubogich sierot w całym obwodzie kla

*) I t z e h o e, I z e h o e, miasto w Xifstwie Ho!«tyńskićm, należące do korony Duńskiey.

Dzieli sie na stare i nowe miasto, licząc około 2 500 mieszkańców. W kościele S. Wawrzyńca , znayduie się wiele monumentów XiazAcych i Hrabioskich, a pr/y nim klasztor luterski panien szlacheckich z Xienia. Panny te rozproszone po mieście mieszkaj we własnych lub najętych domach. Jest ich 19. Xieni ie.t pierwsza szlachecka Dam$ w H o l s t y n i e, a Prezes tego założenia, uchodzi za nay pierwszego w znaczeniu miedzy szlacht} Holstyńska..

\sztornyiru Prowizyą od zbywaiącey summy 40,000 tal. przeznaczona podobnież na dobroczynne cele; a między innemi od 6,ono tal. na stipendia dla 8> ubogich studentów. Odebrane wiadomości potwierdzaią niestety ten domysł, iż należący do Agenta F lo u g h w F a a b e r g i do walecznego Oficera morskiego,_ Porucznika H i II e r u p, okręt Ven u s, przez tegoż ostatniego dowodzony, został od rozbóyników morskich złupionym, a osada wymordowaną. Okręt ten wypróżniony, i w kilku mieyscach, ażeby zatonął, przedziurawiony, znaleziono dnia 7. Sierpnia bez osady przy brzegach Hiszpańskich pod Alm eira.

Ze Stuttgardu d. 7. Października.

Były Mh.isttr skarbu w Królestwie Weetfalskiem, Hrabia M a i c h u s, mianowany ie-st od Króla Wice- Prezesem Izby Sksrbowey. Spodziewają się wkrótce odmian w Ministerium. Jest mniemanie, iż po wykończeniu nowego pla.iu finansowego, który iest w robocie, zwołane będą etai.y kratowe dla dania mu sankcyi Z Wioch dnia 2. Października.

Rząd Turyński skazał na -l e t n i e wiezie« nie galerowe niejakiego F r a n c e s c o P ej - r e t t i F e n i l e , który szachrował znakomitemi nazwiskami dia durzenia łatwowiernickich. Oszust ten rozdawał sczodrą ręką konsulaty, urzędy honorowe i względy królewskie, udzitlał dymissye zwoyska i L d. i tym sposobem strzygł niewinne owieczki iednę po drugiey. W A b r u z z o, wN eapolitańskiem, Wg)nlnie liczącey 20,000 ludności, nie mniey bIK J,«JOO ludzi z głodu umarło.

Z Paryża d. g. Października.

N ayważnitysz) 'ii wypadkiem, który tu teraz wszystkich zaymuie, iest zaiste skoiarzene zła< zenie się Ultrarojaristów i koostytueyioych Rojaliatów» których przeciwnicy od dnia 35. Gxuunia r. b. Oficerowie połojpę płacy pubieraiący, u teiąc się bez wyraźnego zezwolenia w obcą. błuźbę, utracą do niey prawo. 2 a Jer z e g o I I. takie przestępstw*» woyskowe śmiercią było' karane. p e t h i o n przyiął bardzo dobrze Kemmin - sarzow Amerykańskich i przychylił się niezwłocznie do ich żądań. Gazety nasze wciąż przeznaczaią Hrabiego M o 11 e w mieysce Hrabiego L a i n e , nastronnikami Ministrów teraz uazywaią. To poiednanie się., które nayabawiennieysze wydać może owoce, przypisać należy obrotowi, iaki wybory tuteysae wzięły. W poczet bezzasadnych pogłosek należy także odrzucenie K o n kor d a t u przez Radęi etanu. Xiezna B er ry zaszła znowu w ciąży.

W wielu miastach za*viczuią się towarzy fila Hff1:fHłaHla m 9i 'druJku w_N i. e ._ cTectiak weFrancyi. W ParyźnQtwQ-" rzono składkę przeznaczoną na wsparCIe pIsarzów, prześladowanych za ich zasady o wolności druku. Na czele libty, obeymuiącey liczne i szacowne nazwiska o s ó b, które się w tym celu złączyły, stoi La fi t te i Xiążę Broglio.

N a posąg H e n ryk a I V, który dnia 5go m. b. odlano, wyszło 40,000 funtów spiżu. Po ulaniu tego posągu liczni widzowie wykrzyknęli: Nieeh żYie Króli Nieeh źYie Henryk IV- Nasz kophany Monarcha chce następnie położyć kamień węgielny do podstawy tego pomoika; Xiążę W e 11 i n g t o n poluie dziś w lesie Kompieńskirn. W dowód, iak niezmiernie tania sprawiedliwość w Bel gi urn, czynią iescze tę uwagę, iż wszystkie koszta w sprawie rzeczonego Xiążęcia przeciwko wydawcy dziennika Flaudrykkiego, ledwo 4ry franki wynosiły. Pat?' lfłll@l1WoIflny7licffJt,4 j/ (łlik8ą gtosów Lordem Majorem (Prezydentem), a zatem Strona Ministeryalna przemogła. Z P o r t s m o u t h wyruszył znowu okręt Z prztszło 30 Angielskimi Oficerami do południowey Am e rYK i. Król. Pruski Minister stanu, Baron H u mb o l d t, przybył tu iako Poseł Pruski, w tow-rjystwie B?rona Biilowa. Powrócił tu także Bron Fageł, II Poseł Niderlandzki. Władza woienna obwieściła, iż począwszy

(NW1j1t:lyz s I,1ę1ira:» b 11\V łJ ócst1 q 8 nem.) Generałowie B elair i D ammang e i, którzy za powodem podeyrzenia siedzieli od trzech miesięcy w więzLeaiu, pusczeni są na wolność. W Ameryce 17stu ludzi złapało owego wielkiego węża wodnego, o którym tak wiele było gadaniny. Aliał on 95 stóp długości, a był tak gruby, iak wielka beczka od mąki. O obecnych stosunkach strony ministeryalney i oppozycyiney w A n g l i i , czytamy w pismach publicznych co następuie: "Chwila, w które y się Parlament po posiedzeniu dla wewnętrzney polityki Angielskiey w naywyższym stopniu ważnem i uwagi godnem, w roku i8i7Styrn rozwiąże, zdaie się bydź* bardzo bliską. W ciągu teraźnieyszego posiedzenia iego wydarzyło się bardzo wiele rzeczy dla A n g l i i niespodzia nyeh, lecz w skutki obfitych, i może nie będzie rzeczą nieznaczącą rzucie okiem na niektóre z wypadków nayważniejszych, i tak przyczyny ,ako też i skutki onychże, ile możności dokładnie roztrząsoąć. Można bez wątpienia przyiąó to za prawdę powszechnie uznaną, iż do utrzymania konstytucyi Angielskiey tak, iak iest, nieuchronnie potrzeba było strony oppozycyiney, to iest strony, któraby kroki i czynności xządu rr *trząs:»iąc uważała i nad niemi czuwała, aby się wpływ trzech części, węzeł PanBtwa Angiebktego stanowiących. toiest: Korony, Sz1acbly i Ludu, w zakre- ł y a które oh* słonych granicach i prawach swoich pozostał, wilsqa I". "S p r " * ]I * ? £ o a« m,ł «Ś6 Lecz takie oitmniey iest wiadomo, U- te wła- by raczev T*" " T ' * * * 1 * A * * »-«ystko«ciwe i pożyteczne zamiary, tudzież cele op- rzeczy- c n re> . 'A. A. obeCITy s t a a pozycyi, częstokroć całkiem ep,cznie rozu- bUl *a smkrzaiL" T *" * *" III , e c {>r /'.. ° /'.. · <D> miane i zapoznawane bywaią, i w rzeczywi- dza i ,tb , ,ego MllIe dobrze nie wielości właśnie $1_ sprzecznością tego, czem zwvcz.v I-ł- · f . P" W d z i w e raT!ary °woie . według wyobrażenia' o nich bylzbjpowinny. a posnjlslwo T A. A. A. W * Zamiast roztrz nia czynności rządu, «tara r a 2 a ID \ ukrywai A. A. ak n " " A. P ° B P o 1 K e , II 1 w 7 > »C częstokroć Oppozycya :im tylko przeszka- Reform freJi«v. V ?, P a . r 11 a T e II 1 " Y * » Ć, a zamiast strzeżenia i bronienia praw ' H rr 2K JI H ' n T A. A. l * P * T * * * A wszystkich trzech owych członków Państwa, peopje " lIiiertJ_, rightsefthe «tarasię sczególnieiie dynie tylko to, ceprze, l A. r Z A. W A. k A. t k l Z A. A. A. A. , »ylne poicie swobodami Ludu nazywa- vv e kh zamiar . Uk :er VV 8-/",. 8i S p rawd «" *S, wbrew prawdziwemu dobru i scześliwości s t w o --ŁĘ:xA y · * , o d a · "ubezpieczeń.

- «od u rozszerzać I pomnażać. j L l i z a ś U I S A. A. *" b A.

«O, cośmy zazwyczay ogólntm nazwiskom s i e Ira we' fi b " ; . . j *" NQ 1 d o c z li e > aby cppezycyi mianować zwykli, ściślty i rozsą.- wSzYSCY d6Tr e S e T * ,,6 li i e m h l i *fc zważemy, spos.rz.iemy wkrótce Jy 22 £X .A.Jnia A. A. "* całkiem roznia.ce II{ podziały oneyże, które- tey KbI gy sa h * T Y™H podpora, b y poniższym sposobem oznaczyć można. ll.I, JI ,lA. 7 " « j A. b a d * k i W W t »opierwszeyinayszanownkyszeyklassyna- nyrn ,óku rzeciv« R d t , 3 k o W o i vv * * * * * * * leży oppozycya niepodległych, tjiest A ao ffi ?" T '? *a,,,ui« 'butakich członków Izby niższey którzy nie za- c M r ' M £ 1 V 0""* * '* * « * - A. l i o d rządu, i wyż. y wyiególniLy pra- A A t L A. I A.

wdztwyceloppozycyi, mr,,4y lub więcty n a dnev" " O" S I? t o flo 1 e " okumaia, Nie są oni wprawcie zawsze wo,- £ * Ł? £ £ ? £ * * * * * * - « H M * - «ymi o d przesądu, lubo prze.kż * oayc«- J" 3 !' T "* V" 4 *' "k t Ó A.

ścieyszych przypadkach w.dać pr 'tbiiaiace sie T a sHada ałe \ l " y "A. A. A. szlachetne i prawdziwie "atryot, cZ"e zamiary tnyd . \ 1 H r ' T 'A. A. A. Z A. «nychże. Ta czeŚĆ iest z.zuyczay naymniey i n:rr * i l' r' *& * '» * IZb S t li S li li " liczna, atoli iey wpływ do p ! d rL'TILT\T A. A. A. >k t ó" Chaoppozycyi iest niezaprzeczonym, atvwie- n A. " A. l A. A. A.' A.

l» przypadkach istatiowi?f>m. T.y kbssie A. S A. A. S T A. A. A. (oppoz)cyi niepodległych) wyraźnie przcci- sti,ieyszem świetle A. M * T £ T A.

wną iwe wszystkiem, uyiąwszy nazwisko, niebezpiecznieysze sk u IZ JI' s. b , Y " odmeysię różni-, iest op Po Zycy a po- wolnoiri b, konetytucyiidla »Pólstwa, czyli naynizsz.y'i'nayi.ielonten- n A. J f A. T A. A. <» A.

tnieyszeycz,ściludu. NarzA.ziami tey Ha&Sy H H r )]( E Ł l «I zazwyczay głowy nierozsądne, zapalone, iżby nakoniecTami «brzydz.ć, i zasadami iakobińskiemi popsute,. któ1Y c U 2 A. Y A. r A. 7 " A. T A. A. A. A. plany pod bcdacvm kształtem rządu, rrzez zaymować i w K A. «?J,mA,łW» ,r,.---"" TM. * ............ rr I co /l S /\ A.

m CILA..J b e z , tesO M M » 2<:H.l- 'ł

A.

A.

Ci trzymają się to iedney, to drugiey z klass wyżey wzmiankowany i h , iak dalece sądzą" źe w połączeniu się z tą lub ową, rządzącym Ministrom niebezpiecznymi stać się mogą.

Do tey cstatniey klaesy należą zazwyczay naylepsi mówcy Izby niźszey. Lecz takoż i u nich trudno ieet prawdę odfałszu rozpoznać, i to, co im duch patryotyczny podaie, rozróżnić od tego, co im ambicya dodawać każe. Jeżeli się Ministrom dokazanie Jednego albo dwóch proiektów, które całą swoią władzą i wpływem popierali, nie uda, poczytuią to zwykle za dowód przeważaiącey niepopularności swoify i składaią swoie urzędy pierwey, nim iescze oppozycya, iak się w takich przypadkach dziać zwykło. Króla przez Parlament prosi, aby sobie lepszych i światleyszych Ministrów obrał. Po tych ogólny eh uwagach, przeydźmy do obecnego stanu Izby niźszey. Nie można zaprzeczyć, że oppozycya w 0gółności iest teraz bardzo mocną, i bardzo wielkie ma wpływy; trzy właśnie pomienione k.lassy oneyźe, są, co do głównych punktów, bardziey zgodnemi i iednomyślnemi; pomimo tego iednakźe wyraźnie widać, źe oppozycya pospólstwa iest ze wszystkich naylicznieyszą i naymocnieyszą. Ministrowie, ogólnie wzięci, mało posiadaią miłości u ludu; atoli właśnie pomienioney okoliczności, fe oppozycya pospólstwa iest naylicznieyszą, winni są, iż się pomimo niepopularności swoiey iescze tak długo utrzymuią. Lepsza albowiem część oppozycyi, luboć z Ministrów niekontenta, nie może się przecież odważyć, aby się z oppozycya pospólstwa ziednoczyła, a to II boiaźni, by złego iescze nie pogorszyć, Druga okoliczność dla Ministrów bardzo koizystnie skutlcuiąca, iest ta, źe oppozycya klasay ambitney składa się w obecney chwili złudzi, którzy ani się celnieyszemi talentami nie wysczególniaią, ani też przez oglądaiące «ię na skutki samodzielne postępki, zaufaniag 61naro d u nie pozyskali; widzą w nich przef» tylko barJ lo miernych następców Ministrów teraźoieys/ych, i dla tego też Ministrom wię cey i cierpliwiey p obł aiaią, aniźeliby się 10 działo, gdyby w ich przeciwnikach celuiące i przeważające charektery postrzegano . Jak długo atoli te sztuczne stosunki iescze trwać będą, zawisło to od związku okoliczności za wielorako spoionego , aby to z nieiakiem p 0dobieństwem przewidzieć można."

Ok r ę t , kt ó ry z S. D o m i n g o p ro s to d * A n g l i i i przypłynął, przywiózł z tamtąd gazety i wiadomości do dnia 2go Sierpnia dochód dzące. Gazety te donoszą o pomocnych śród« kach wyepy, i o tern, że mnóstwo amunicji w składach tamecznych znayduie się. (Tareta urzędowa Przylądka (C a p) donosi PlIbHcaności Fbityckiey, iż rząd wielką liczbę karabinów i mnóstwo prochu etc. nazwozić kazał, tak dalece, że wszystkie składy są przepełnione, a dla nowych zapasów iuż mieysca nie ma. Taż sama gazeta dodaie, źe na przypadek zabrafenienia prochu, Królestw» H a i t Y saletry i siarki podostatkiem posiada.

a przeto uwaźanem bydź może za zupełnie bezpieczne od wewnętrznych i zewnętrznych. nieprzyiacioł. Wielka Rada etanu przełożyła Królowi proiekt do prawa, mocą którego Król miał nakazać sprzedaż wszystkich, dóbr i plantacyi w Królestwie będących, poczytując to za naylepszy środek do odięcia pierwiastkowym właścicielom onychźe wszelkiey nadziei wrócenia się do posiadania onychź e, icźeliby ich odkupić nie chcieli. Rocznicę koronacyi Króla H a i t Y , obchodzono w zamku Sa n s - S o u c y z wielką okazałości» i przepychem.

III gielskich, i mieszkańców orsyc/iźe.

(Dalszyc i ąg . )

W sie dzielnic po naywiększey części na osobnejurydyki czyli place, U6vePar/imi, Tolami czyliMossullami. zowią. W tychmieszkaią · 'i. · t. I I rozmaici rzemieślnicy i zarobmcy; icdiskox ,.» -. A i I · i K. i.2 · woź podział nie iest tak ścisłym, by także i inni miedzy nimi mieszkać nie mieli. W bahaIR.o ZR>ary'eh naty1itltazsięredeh Rulb łożone, których w wielu okolicznościach o radc i pomoc wzywała i które są dobremi narzeziami Policyi. Rozmaite kasty i rzerniosła, dzielą się znowu na giłdy czyli kluby, które osobne ustawy swoie ściśle zachowuią. Nic nie wyrówna boiaźni, iaką czuią kraiowcy, aby z tych giłd wykluczonymi nie byli. Skutki takowtgo wykluczenia są w s-amc-y rzeczy bardzo dotkliwe; sami albowiem ich krewni nie mogą wtedy z nimi iuz więcey iadać; niewolno im bywać na relrgiynych obrządkach b r i '. -u kasty; mogą z tfłodu umrzeć pierwey, nimby · , ..» III ., i! , , , . i nnktóry zprzyiacioł lub krewnych dopomógł, 1 T i są przedmiotem szyderstwa i wzgardy. Lecz - i xv. i · U 1, -, j · .« · 1 Jrakciikolwifck sobie te urządzenia seisłtmibydz · x i -.1 · ; mogą, przecież znakomita summa pieniężna, i. i. r .... 4j. · j i lub festyn giłdzie sprawiony, i podarunek

_, J. «. · 1 · prezyduiącemu Braminowi dany, zawsze lest . .

J 1 V. J dostateczną pokutą, 1 pomaga zupełnie do

]l · ... 1 X 1« K prędkiege na powrót przyięcia.. Jeżeli tych t ]l. IŁ · i" t. r środków odpokutowania uźyc niemozna, mu.. . . .

11 - K » 1 1- · 1» ti wykluczony uciekać z okolicy i szukać towarzystwa kast naynilezych, które ludzi zinnych kast wykluczonych w pośród siebie cierpią, klbili rt(ft:n,WWtOO rirIlcbii;tOOlewmt:mIHJw<Yb ffim 'i .

)J;6aw zepsucie r ginie orf razu nszawsze nieiederr młody człowiek, któryby się mógł był stać użytecznym w&połczłonkiem towarzystwa 0bywattkkiego. Każda takowa giłda ma iedtiego Jub v.iecey kapłanów Braminów, któr z y *» * *« . *« s I S « TM ey obrządki religiyne 8p ra . wu ,a__ D« ™sh nahży naycelniey wydaw , ID fNQ yr o K 0* II3 przekroczenie praw giłdy, r zachowanie taiemnic ont A źp Maja )1(» ™ A f KI iw<*ią zatem wpływ bardzo wielki, i są wvsmier.ifr-mi na. " "q 51 III e II III II II na - «*; ':ann w rekR zdQłpv.h Zwkrz«haików, cz &ijaIcf1Oi CJs. rrQqla4rle-łOl1e1f1 J h >eyv}j i W , prore88ya"'M ™ które sie massa ludu dzieli, "* d I a Zw««eboes_el naypoźytscznieyszymi: h"w1ferze > M d h k ł t . » ee, czy ramarze , z O nICY i pracze (co bieliznę piorą). O bntwierzachmówi Indya uin r "i e są ludźmi naychytrzeyszymi, iak S c h a c k a l mię dzy zwierzętami. Zastępuią oni, iak da wn uy, a po części iescze i teraz w E u t o p i e, batwierza i chirurga. Złotnicy, kramarze i pracze, są złodzie« iami z proftssyi. Kramarze czyli Modee znaią. iak naydokładuiey osoby, charakter i stosunkionyrhźe, a ich donoszenia są dla Zwierzchni, J A i«A»iwtium.

" kow częstokroć bardzo pożyteczne. Takn t? *iAI", "*. *« . «.». p, niedawno w ledney sprawie sadowev. ktńra A "> »tura SiC W K a l k u c i e o ostatnia wola watoliwości x % K II. o l »YP»»«»« popadaiącą wytoczyła, z przevrzenia rachunJI. . .. «P T III» III II II II kowey keiąźki ledo« go kramarza pokazało sip. » J . . " ,u o'v że złożone zaświadczenia faJszvwtmi były , "yli! a podczas dochodzenia pewneao znakomitego EJ," """» III H r A O rabunku przez Dakoitów popełnionego, nanrn. J c 8 u I "<<l-rowadziła książka wpisowa kramarska na nier« 2 « > a II III »1I III P i NQ wsze podeyrżenie, które sie potem notwieri * P" I C I '']J'Otttt 1fc.

dZ,ło,źe W1nOWa y C? w <=z"ie zaszłey kradzieży s u ID ID A pleniA ną wydali, która ich prawny maiatek. daleko Df:Bd idm:<l<ł«ti1ie nasteDnie.)

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1817.10.25 Nr86 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry